Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
gargamel
Guest
Tue Apr 07, 2009 5:31 pm
Órzytkownik "Piotr Gałka" napisał:
Quote:
Gdzieś czytałem, że przy okazji jakiegoś seminarium na temat
bezpieczeństwa przygotowano dla uczestników (tych co chcieli) możliwość
przekonania się na własnej skórze jak działają mA na człowieka
(palec-palec). Teraz to się mogę totalnie mylić, ale chyba 2mA było dla
większości do niemiłego wytrzymania, ale 5mA to nikt dłużej jak parę
sekund nie zdzierżył.
Moim zdaniem o tym ile człowiek podłączony do sieci pobiera zależy przede
wszystkim od wilgotności naskórka.
no właśnie, te 2mA to wychodzi z normalnej impedancji naskurka (jak ktos
będzie spocony to ma pecha) w wątpię zeby ktoś bez uszczerbku na zdrowiu to
długo wytrzymał, a normy elektryczne podaja minimalny prąd dla różnicówek
30mA:O)
Quote:
Rambo musiał być mokry, bo pobierał tyle, że aż wszystkie światła
przygasały
przygasały bo tam mieli chiński generator,a do tortur wbijasz elektrody pod
skurę i moesz puszczaćprdy jakie chcesz:O)
Piotr Gałka
Guest
Wed Apr 08, 2009 8:12 am
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:grfv81$2ec$1@news.wp.pl...
Quote:
no właśnie, te 2mA to wychodzi z normalnej impedancji naskurka (jak ktos
będzie spocony to ma pecha) w wątpię zeby ktoś bez uszczerbku na zdrowiu
to długo wytrzymał, a normy elektryczne podaja minimalny prąd dla
różnicówek 30mA:O)
Może poniżej 30mA jesteś zawsze w stanie się odłączyć.
P.G.
gargamel
Guest
Wed Apr 08, 2009 4:43 pm
Órzytkownik "Piotr Gałka" napisał:
Quote:
Może poniżej 30mA jesteś zawsze w stanie się odłączyć.
haha, ale widzisz że człowiek podpięty do sieci pobiera nominalnie 2mA, i
myślisz że człowiek normalnie podpięty jest w stanie sie odłączyć? sprawdz
na sobie, powodzenia, a żeby popłynęło przez człowieka dajmy 30mA to albo
musi być mokry/spocony, albo mieć uszkodzona skurę
wygląda to tak że normy są pisane dla głąbów prostych roboli którzy nie są
w stanie szkoły skończyć, czy sobie czegos tam na palcach porachować,
problem w tym że normy te też piszą głąby (jak cokolwiek czytałęs to wiesz
ze bzdury piszą w ramach pojedyńczych norm a na dodatek sprzeczność z sobą
różnych norm jest normą:O(
Piotr Gałka
Guest
Thu Apr 09, 2009 8:54 am
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:griskt$7u$2@news.wp.pl...
Quote:
haha, ale widzisz że człowiek podpięty do sieci pobiera nominalnie 2mA, i
myślisz że człowiek normalnie podpięty jest w stanie sie odłączyć? sprawdz
na sobie, powodzenia, a żeby popłynęło przez człowieka dajmy 30mA to albo
musi być mokry/spocony, albo mieć uszkodzona skurę
Sprawdzałem kilkakrotnie na sobie, ale nigdy nie w sposób planowany (z
amperomierzem w szereg).
Pierwszy raz jak miałem 4 lata. Pasjami lubiłem włączać i wyłączać lampki na
choince. Gniazdka miały tak mały rant, że było tylko kwestią ilości prób
kiedy trzymając wtyczkę w pięści uda mi się palcem połączyć oba bolce
wtyczki.
Najbardziej dostałem od 1200V DC gdy robiłem sobie oscyloskop (takie czasy
były - chcesz mieć musisz sobie zrobić).
Jedną rękę miałem opartą nadgarstkiem o metalową konstrukcję oscyloskopu, a
drugą dotknąłem do -1200V.
Straciłem wtedy wzrok na jakiś czas (sekundy/minuty - poczucia czasu też nie
jestem pewien).
Co do mA to niestety pojęcia nie mam.
P.G.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Thu Apr 09, 2009 7:03 pm
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:griskt$7u$2@news.wp.pl...
haha, ale widzisz że człowiek podpięty do sieci pobiera nominalnie 2mA, i
myślisz że człowiek normalnie podpięty jest w stanie sie odłączyć?
sprawdz
na sobie, powodzenia, a żeby popłynęło przez człowieka dajmy 30mA to albo
musi być mokry/spocony, albo mieć uszkodzona skurę
Sprawdzałem kilkakrotnie na sobie, ale nigdy nie w sposób planowany (z
amperomierzem w szereg).
Pierwszy raz jak miałem 4 lata. Pasjami lubiłem włączać i wyłączać
lampki na choince. Gniazdka miały tak mały rant, że było tylko kwestią
ilości prób kiedy trzymając wtyczkę w pięści uda mi się palcem połączyć
oba bolce wtyczki.
Najbardziej dostałem od 1200V DC gdy robiłem sobie oscyloskop (takie
czasy były - chcesz mieć musisz sobie zrobić).
Jedną rękę miałem opartą nadgarstkiem o metalową konstrukcję
oscyloskopu, a drugą dotknąłem do -1200V.
Straciłem wtedy wzrok na jakiś czas (sekundy/minuty - poczucia czasu też
nie jestem pewien).
Co do mA to niestety pojęcia nie mam.
Co do oscyloskopu - naruszyłeś świętą zasadę pracy pod napięciem
wyłącznie jedną ręką (druga w kieszeni). Ale nic to - miałem kumpla
który kiedyś wsadził łeb do wnętrza starego, lampowego radia bo mu linka
strojenia spadła a nie chciało mu się panel odkręcać. I tak jedną ręką
oparty o panel, drugą szarpał się z linką - i nosem dotknął do drucika
sterczącego z oka magicznego. Drucik był pod pełnym anodowym - kumpel
stwierdził że wie już jak działa dzwonek elektryczny...
A co do prądów - sucha skóra ludzka na opuszkach palców ma dla małych
napięć (poniżej progu elektrolizy) rezystancję przejścia rzędu 10kOhm
Przy 230V daje to 23mA - wystarczająco dużo żeby wyczuwalne skurcze
spowodować, niewystarczająco dużo żeby sparaliżować człowieka. Przy
zwiększeniu pola kontaktu i kontakcie do cieńszej skóry (choćby wnętrze
dłoni) prąd ten rośnie - w dodatku dla wyższych napięć rezystancja skóry
jest znacznie mniejsza. W efekcie podłączenie ręka - ręka to doże
kilkadziesiąt miliamperów - wartość 30mA w małych i 50mą w dużych
różnicówkach wybrano nieprzypadkowo - 30mą to granica możliwości
samouwolnienia (później szanse na samouwolnienie znacznie maleją), 50mA
to przy krótkim porażeniu prąd jeszcze zdrowemu człowiekowi nie czyniący
większej krzywdy. Przyjmuje się bowiem że zagrożenie dla życia stwarza
przepływ prądu powyżej 100mA, przy 250mA szanse przeżycia są już minimalne.
A w ogóle różnicówka ma odłączać głównie obwody w których urządzenia
mają przebicia na masę - przy prawidłowym zerowaniu upływ 50mA daje
napięcie dotykowe znacznie poniżej wartości dopuszczalnych (maksymalne,
o ile się nic w przepisach nie zmieniło, wynosi jak pamiętam 65V).
Zadziałanie dopiero po podłączeniu człowieka to w sumie porażka - coś
musiałoby być w instalacji nie tak (niewłaściwe zerowanie, odkryte
przewody, urządzenie w pierwszej klasie izolacji podpięte do gniazdka
bez bolca i eksploatowane w pobliżu większych mas metalowych (np.
kaloryfer) - bo na typowej podłodze pomieszczenia mieszkalnego to upływ
do ziemi nie powinien przekraczać wartości bezpiecznych.
--
Darek
gargamel
Guest
Thu Apr 09, 2009 7:11 pm
Órzytkownik "Piotr Gałka" napisał:
Quote:
/ciap/ Co do mA to niestety pojęcia nie mam.
ok, wróćmy do tematu, zapodałeś normę która podobno (nie mam tej normy wiec
nie sprawdzę) pozwala w urządzeniach podłączać kondensatory od zasilania do
przewodu PE, więc teraz wyjaśnij mi fakt dlaczego ta norma jest sprzeczna z
normą o instalacjach elektrycznych w obiektach budowlanych aż w dwóch
kluczowych sprawach bezpieczeństwa przeciwporażeniowego? a mianowicie:
1. "puszczanie" prądów do PE podczas normalnej pracy urządzenia zakłuca
działąnie zabezpieczeń róznicowoprądowych
2. w momencie pojedyńczego uszkodzenia (przerwanie przewodu PE w kablu, czy
gniazdku) masz na metalowych obudowach urządzeń napięcie sieciowe!!!
a co do prądów to nawet jak założymy że 30mA dla człowieka nie jest
niebezpieczne (bo będzie w stanie się oderwać) to i tak nie wszystko,
wystarczy ze człowiek "kopnięty" prądem mniejszym niż zadziałanie różnicówki
spadnie z drabiny na pysk, walnie łbem o kant, czy sie na coś nabije i juz
nieszczęście gotowe!!!:O(czyli nie została zapewniona ochrona
przeciwporazeniowa)
Piotr Gałka
Guest
Tue Apr 14, 2009 10:08 am
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:grlg42$ic3$3@news.wp.pl...
Quote:
ok, wróćmy do tematu, zapodałeś normę która podobno (nie mam tej normy
wiec nie sprawdzę) pozwala w urządzeniach podłączać kondensatory od
zasilania do przewodu PE, więc teraz wyjaśnij mi fakt dlaczego ta norma
jest sprzeczna z normą o instalacjach elektrycznych w obiektach
budowlanych aż w dwóch kluczowych sprawach bezpieczeństwa
przeciwporażeniowego? a mianowicie:
Nie mam żadnych szans sensownie odpowiedzieć.
Jestem wyłącznie elektronikiem. 100mA to dla mnie duże prądy.
Nigdy nie produkowaliśmy urządzeń zasilanych napięciem większym od 12V aby
nie mieć do czynienia z żadnymi wymaganiami na bezpieczeństwo.
W 2002 zacząłem się interesować EMC bo zbliżało się CE. Miałem zamiar
ograniczyć się tylko do EMC.
Gdy się okazało, że LVD dotyczy każdego urządzenia nawet zasilanego z 1.5V
jeśli podlega ono pod R&TTE postanowiłem zapoznać się z normą bezpieczeństwa
sprzętu informatycznego - EN 60950-1. Czytałem ją raz w oryginale i 2 razy
po polsku i uważam, że rozumiem coraz więcej ale i tak jest to raczej mniej
niż więcej.
EN60950-1 to jedyna norma bezpieczeństwa jaką kiedykolwiek widziałem więc
nie mam żadnego porównania do innych norm.
Quote:
1. "puszczanie" prądów do PE podczas normalnej pracy urządzenia zakłuca
działąnie zabezpieczeń róznicowoprądowych
Coś za coś.
To puszczanie prądów (góra coś 2mA) pozwala zmieścić się w wymaganiach EMC.
Problemy wygenerowane przez brak EMC też bywają istotne i nawet
niebezpieczne.
Quote:
2. w momencie pojedynczego uszkodzenia (przerwanie przewodu PE w kablu,
czy gniazdku) masz na metalowych obudowach urządzeń napięcie sieciowe!!!
1/2 sieciowego z wydajnością góra 2mA (dokładnej wartości nie jestem pewien,
ale tego rzędu). Ograniczenie prądu ma zapewnić, że przy pojedynczym
uszkodzeniu urządzenie jest nadal bezpieczne.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Tue Apr 14, 2009 10:10 am
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@waw.pdi.net> napisał w wiadomości
news:grlddl$eca$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Co do oscyloskopu - naruszyłeś świętą zasadę pracy pod napięciem wyłącznie
jedną ręką (druga w kieszeni).
Nie znałem wtedy tej zasady.
P.G.
gargamel
Guest
Tue Apr 14, 2009 5:13 pm
Órzytkownik "Piotr Gałka" napisał:
Quote:
Nie mam żadnych szans sensownie odpowiedzieć.
no co ty powiadasz, odpowiedz jest prosta, nomy są ze sobą niekompatybilne,
czyli sprzeczne, to wśród tak zwanych "norm" czyli wykładni naukowej dla
głąbów bez szkoły, to niestety normalka:O(
nie mam zielonego pojęcia co w tej normie telekomunikacyjnej chciano uzyskać
przez podłączenia sieci do PE, ale dla mnie bezpieczeństwo jest ważniejsze,
więc ta norma po prostu odpada:O)
Quote:
Jestem wyłącznie elektronikiem. 100mA to dla mnie duże prądy.
no co ty, a wzmacniacz w.cz. 100kW?:O)
Quote:
Nigdy nie produkowaliśmy urządzeń zasilanych napięciem większym od 12V aby
nie mieć do czynienia z żadnymi wymaganiami na bezpieczeństwo.
wystarczy że zaprojektujesz zasilacz sieciowy małej mocy i małym napięciu i
już normę elektryczną (instalacje elektryczne w obiektach... czy jakoś tak)
musisz znać, poza wybuleniem kilku stuwek za tą przyjemność to żaden
problem, jakieś 300 stron tępego bełkotu gdzie te same rzeczy są wałkowane
po 10 razy:O)
Quote:
Coś za coś.
To puszczanie prądów (góra coś 2mA) pozwala zmieścić się w wymaganiach
EMC. Problemy wygenerowane przez brak EMC też bywają istotne i nawet
niebezpieczne.
no właśnie zastanawia mnie za co to?:O)
a kto ci powiedział że to będzie 2mA? a jak podłącze takei urządzonko na
500mA, albo 100 takich urządzonek po 2mA?:O)
Quote:
1/2 sieciowego z wydajnością góra 2mA (dokładnej wartości nie jestem
pewien, ale tego rzędu). Ograniczenie prądu ma zapewnić, że przy
pojedynczym uszkodzeniu urządzenie jest nadal bezpieczne.
żadne 1/2 tylko pełne napięcie sieciowe przez kondensatory, oczywiscie jak
się pod to podłączysz to stworzysz dzielnik, ale nieważne że napięcie
podzielisz, bo tu liczy się prąd! który wtedy popłynie przez ciebie!:O)
Piotr Gałka
Guest
Wed Apr 15, 2009 7:56 am
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:gs2mp3$d80$2@news.wp.pl...
Quote:
Jestem wyłącznie elektronikiem. 100mA to dla mnie duże prądy.
no co ty, a wzmacniacz w.cz. 100kW?:O)
Zupełnie inny kierunek - obecnie dążę do tego, aby urządzenie pobierało coś
koło 50uA z zasilania 12V. No i się właśnie doczytałem, że dopuszczalna
upływność elektrolitów, które będą w filtrze na wejściu jest większa od
tego.
Quote:
wystarczy że zaprojektujesz zasilacz sieciowy małej mocy i małym napięciu
i już normę elektryczną (instalacje elektryczne w obiektach... czy jakoś
tak) musisz znać,
Dlatego zasilacze od zawsze bierzemy od tych którzy te normy znają.
Quote:
a kto ci powiedział że to będzie 2mA? a jak podłącze takei urządzonko na
500mA,
Jeden paragraf dopuszcza kondensatory, inny ogranicza prąd.
Quote:
albo 100 takich urządzonek po 2mA?:O)
Tu chyba masz rację. Jeśli chodzi o łącza telekomunikacyjne to chyba coś tam
było, że jak n może być razem łączonych to odpowiednio mniejszy prąd na
każde, ale jak chodzi o zasilanie to nie wiem.
Quote:
1/2 sieciowego z wydajnością góra 2mA (dokładnej wartości nie jestem
pewien, ale tego rzędu). Ograniczenie prądu ma zapewnić, że przy
pojedynczym uszkodzeniu urządzenie jest nadal bezpieczne.
żadne 1/2 tylko pełne napięcie sieciowe przez kondensatory,
W typowym filtrze kondensatory stanowią dzielnik przez 2.
P.G.
gargamel
Guest
Wed Apr 15, 2009 6:28 pm
Órzytkownik "Piotr Gałka" napisał:
Quote:
Zupełnie inny kierunek - obecnie dążę do tego, aby urządzenie pobierało
coś koło 50uA z zasilania 12V. No i się właśnie doczytałem, że
dopuszczalna upływność elektrolitów, które będą w filtrze na wejściu jest
większa od tego.
ja też lubię jak spzęt nie żre kilowatów dlatego wolę zaprojektoć zasilacz i
urządzonko do niego pobierajace z sieci moc na poziomie 10mW i rozmiarach
pudełka od zpałek, niż kupować gotowe skrzynki na dziesiatki watów:O)
Quote:
W typowym filtrze kondensatory stanowią dzielnik przez 2.
tak ale między L i N, do PE dzelnika nie stanowią, jednie impedancję
Piotr Gałka
Guest
Thu Apr 16, 2009 7:45 am
Użytkownik "gargamel" <smerfowa@dolina.eu> napisał w wiadomości
news:gs5bib$4op$3@news.wp.pl...
Quote:
W typowym filtrze kondensatory stanowią dzielnik przez 2.
tak ale między L i N, do PE dzelnika nie stanowią, jednie impedancję
Nie rozumiem dlaczego nie jest dla Ciebie jasne, że jak PE urwany to będzie
na nim 1/2 napięcia między L i N.
P.G.
Maciek
Guest
Sun Apr 19, 2009 7:40 pm
Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:
Quote:
Duchy chcesz wywoływać

?
Jak złapiesz w jedną rękę fazę a w drugą zero, to zapewniam Cię, że
popłynie więcej, niż 2mA. Śmiertelnie niebezpieczne jest już 10mA,
dlatego domowe różnicówki ustawia się bodaj na 6mA. Dziwnym trafem
ludzie giną i wcale nie muszą być namoczeni. Jeden przetrwa a inny nie
- wszystko też zależy od czasu przepływu prądu. Mnie trafiło, gdy
miałem 4 lata ale od razu upadłem, wyrywając drut z gniazdka i dzięki
temu żyję. Jakbym się dłuzej trzymał, to bym pewnie nie pisał tego posta.
..., a w nim takich pierdół
No dobrze - gdzie te pierdoły?
Nie jestem pewien tych 6mA ale na pewno coś koło tego.
Maciek
Guest
Sun Apr 19, 2009 7:41 pm
Użytkownik gargomel napisał:
Quote:
wychodzi na to że jak naprawdę by sie chciało zabezpieczyc to trzeba
zrobić osobiscie róznicówkę elektroniczną na prąd 1mA i wtedy będzie ok:O)
1mA to za mało. Wyłączy od byle czego.
Jacek \"Plumpi\"
Guest
Sun Apr 19, 2009 9:19 pm
Użytkownik "Maciek" <maciekgo@polobox.com> napisał w wiadomości
news:gsfra1$sit$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Duchy chcesz wywoływać

?
Jak złapiesz w jedną rękę fazę a w drugą zero, to zapewniam Cię, że
popłynie więcej, niż 2mA. Śmiertelnie niebezpieczne jest już 10mA,
dlatego domowe różnicówki ustawia się bodaj na 6mA. Dziwnym trafem
ludzie giną i wcale nie muszą być namoczeni. Jeden przetrwa a inny nie -
wszystko też zależy od czasu przepływu prądu. Mnie trafiło, gdy miałem 4
lata ale od razu upadłem, wyrywając drut z gniazdka i dzięki temu żyję.
Jakbym się dłuzej trzymał, to bym pewnie nie pisał tego posta.
..., a w nim takich pierdół ;)
No dobrze - gdzie te pierdoły?
Nie jestem pewien tych 6mA ale na pewno coś koło tego.
Skoro nie jesteś pewien tych 6mA dla różnicówek oraz śmiertelnych 10mA to
nie pisz takich bzdur
Tak myślę sobie - czy aby to nie jest efekt tego trafienia ? ;D
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next