RTV forum PL | NewsGroups PL

Jaki przekrój przewodów rozruchowych wybrać, aby uruchomić auto w trudnych warunkach?

Przewody rozruchowe

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki przekrój przewodów rozruchowych wybrać, aby uruchomić auto w trudnych warunkach?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

pawelj
Guest

Thu Oct 08, 2009 8:34 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhcs7aj.7t6.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan pawelj napisał:

Nazwijmy to więc "zaleceniem wewnętrznym". Zgoda?
To nie zalecenie a stwierdzenie faktu jak jest w moim samochodzie.
Specjalnie podkreśliłem model i rok żeby nikt nie odczytał tego jako
reguły.a Ty...

...a ja odczytałem to jako zalecenie wewnętrzne wydane przez właściciela
i przeznaczone do stosowania przez użytkowników konkretnego egzemplarza,
konkretnego modelu samochodu, z konkretnego rocznika.
Czyli jednak przeczytałeś zupełnie coś innego niż ja napisałem. Tak więc

masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
A to raczej nie pomaga w formułowaniu sensownych wniosków. Zresztą twoje
wypowiedzi dobitnie o tymświadczą.
Na podstawie tego co ja napisałem i ty sobie dopowiedziałeś - wyciągnąłeś
wnioski. Jednak twoje dopowiedzenie jest zupełnie nietrafione więc i wnioski
bzdurne. Jeżeli dołożymy do tego ironiczne zabarwienie twoich pytań czy
raczej wypowiedzi to szybko dostaniemy odpowiedź, że w temacie nie masz nic
do powiedzenia albo nie chcesz nic powiedzieć.
I jedno i drugie stwierdzenie powinno dać ci sygnał, że twoje filozoficzne
wywody nie powinny znaleźć się na grupie o elektronice.
Koniec tematu.

--
PawełJ

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Oct 08, 2009 9:38 pm   



Hello Marek,

Thursday, October 8, 2009, 10:15:19 PM, you wrote:

Quote:
On Oct 8, 5:18 pm, BartekK <s...@NOSPAMdrut.org> wrote:
cytuję:
pawelj pisze:
Mniejsza bańka - słabsze chłodzenie. Inna konstrukcja
reflektora, mniej miejsca - słabsze chłodzenie - częstsze palenie.

Ale ja nie o tym. RoMan też nie o tym. Roman napisał dość dokładnie o
wpływie napięcia na żywot - wprwadzie wyskoczył nie wpięć ni w
piętnaście, ale to, co napisał, miało ręce nogi i ani słowa o
chłodzeniu. Można mu zarzucić, że się nie na temat wypowiedział i mieć
rację, ale nie, że bzdury pisze. Rozumiemy się?

Swoje "prawdy objawione" pisałem o 1:36 w nocy, faktycznie gubiąc
wątek. I wcale nie zaprzeczam temu, że wypaliłem nie na temat.
Jednak nasi drodzy, strasznie zaprawieni w erystyce, przeciwnicy nawet
nie zauważają bzdurki napisanej przez głównego mędrca "Ale przecież w
opisanym przypadku właśnie o brak rozproszonego wolframu", równie
nocnie zmylonego przez zmęczenie co i ja.
Można przecież dowalić coś na temat szkoły podstawowej czy
umiejętności czytania albo dopisać sobie złośliwości w stopce.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack Smile

J.F.
Guest

Thu Oct 08, 2009 10:58 pm   



On Thu, 8 Oct 2009 11:31:36 +0200, ąćęłńóśźż wrote:

Moglbys zaczac pisac pod cycatem.

Quote:
Mało któe auto dotrzyma do rana przez całązimową noc na włączonych pozycyjnych, więc raczej głupota niż przemyślana decyzja.

Nie przesadzaj.

Wieksza glupota zostawic auto bez oswietlenia, gdy potrzeba.


Quote:
Poza tym co znaczy "pozycyjne" ??
Czy palą się także oświetlenie tablicy, podswietlenie deski rozdzielczej itp. ?

Zapewne tez.

J.

Marek Lewandowski
Guest

Thu Oct 08, 2009 11:15 pm   



On Oct 8, 5:18 pm, BartekK <s...@NOSPAMdrut.org> wrote:
Quote:
cytuję:

pawelj pisze:
Mniejsza bańka - słabsze chłodzenie. Inna konstrukcja reflektora, mniej miejsca - słabsze chłodzenie - częstsze palenie.

Ale ja nie o tym. RoMan też nie o tym. Roman napisał dość dokładnie o
wpływie napięcia na żywot - wprwadzie wyskoczył nie wpięć ni w
piętnaście, ale to, co napisał, miało ręce nogi i ani słowa o
chłodzeniu. Można mu zarzucić, że się nie na temat wypowiedział i mieć
rację, ale nie, że bzdury pisze. Rozumiemy się?
Marek

pawelj
Guest

Fri Oct 09, 2009 5:49 pm   



Quote:

Swoje "prawdy objawione" pisałem o 1:36 w nocy, faktycznie gubiąc
wątek. I wcale nie zaprzeczam temu, że wypaliłem nie na temat.
Jednak nasi drodzy, strasznie zaprawieni w erystyce, przeciwnicy nawet
nie zauważają bzdurki napisanej przez głównego mędrca "Ale przecież w
opisanym przypadku właśnie o brak rozproszonego wolframu", równie
nocnie zmylonego przez zmęczenie co i ja.
Można przecież dowalić coś na temat szkoły podstawowej czy
umiejętności czytania albo dopisać sobie złośliwości w stopce.

To ja chcę coś uściślić korzystając z tematu i nic niekomu nie zarzucając.

Padło stwierdzenie, że żarówki halogenowe lubią temperaturę czy też nie
lubią chłodzenia.
Jak się ma to stwierdzenie do żarówek montowanych w sufitach / meblach. ?
Jest tam zasada wyznawana przez wszystkich montarzystów i sprzedawców, która
mówi że jak taka żarówka ma za ciepło to się szybko spali. Dlatego trzeba
jej zostawić z tyłu trochę przestrzeni, żeby mogła się chłodzić.
Jeżeli halogeny lubią ciepło to owi spece są w błędzie.

--
PawełJ

DJ
Guest

Fri Oct 09, 2009 7:45 pm   



On 2009-10-09 18:49:39 +0200, "pawelj" <p_blablabal@onet.pl> said:

Quote:
Jak się ma to stwierdzenie do żarówek montowanych w sufitach / meblach. ?
Jest tam zasada wyznawana przez wszystkich montarzystów i sprzedawców,
która mówi że jak taka żarówka ma za ciepło to się szybko spali.
Dlatego trzeba jej zostawić z tyłu trochę przestrzeni, żeby mogła się
chłodzić.

Może raczej żeby nie zjarała mebla...

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

chory
Guest

Fri Oct 09, 2009 7:56 pm   



Użytkownik "DJ" <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hao0cr$j0o$3@news.dialog.net.pl...
Quote:
On 2009-10-09 18:49:39 +0200, "pawelj" <p_blablabal@onet.pl> said:

Jak się ma to stwierdzenie do żarówek montowanych w sufitach / meblach.
?
Jest tam zasada wyznawana przez wszystkich montarzystów i sprzedawców,
która mówi że jak taka żarówka ma za ciepło to się szybko spali. Dlatego
trzeba jej zostawić z tyłu trochę przestrzeni, żeby mogła się chłodzić.

Może raczej żeby nie zjarała mebla...
I wełny mineralnej która jest nad płytą g/k ? - Te same zalecenia są i do

oświetlenia meblowego i do syfitowego.

--
PawełJ

chory
Guest

Fri Oct 09, 2009 10:52 pm   



Quote:
To ciepło musi być gdzieś odprowadzone, bo inaczej wszystko wokół się
"zagotuje". A najgorzej jak lampa obłożona jest izolacyjna wełną
mineralną.
Ale najgorzej dla instalacji / zarówek / otoczenia?

Bo tak się składa że u brata w domu jest oświetlenie sufitowe gdzie jedna z
żarówek była ciasno uszczelniona i trzeba ją było wymienić dwa razy podczas
gdy dwie inne żarówki z tego samego szeregu świeciłny nadal bez problemu.
Miały ciut więcej miejsca do chłodzenia.

Quote:
Nie wymagajmy od gości co biegają z młotkiem i wiertarką, by dokładnie
rozumieli istotę złożonych zjawisk fizycznych. Ja nawet wolę jak mi
Ja też wolę.

Ale zaczynam się zastanawiać kto ma rację jeżeli powtarza mi to trzech gości
'od biegania z młotkiem...", 3 czy 4 sprzedawców w hurtowni, dwóch
elektryków. Jeżeli jeszcze wdzę rysunki w notach katalogowych które wymagają
przestrzeni między wełną a żarówką to mam prawo zastanowić się kto ma rację.
ja z tych niewiedzących jestem a pytam tych cowiedzą.


Quote:
taki jeden z drugim równo wierci dziurki w gipsie i nie śmieci przy
tym nadmiernie, niż miałby opowiadać jakieś ludowe podania o działaniu
żarówek.
I nawet dołożę jedno wymaganie od wszelakiej maści "fachowców robót

wykończeniowych". Mają zrobić robotę i po sobie posprzatać tak aby nie było
śładu że ich robota wymagała bałaganienia. Odkąd fachowiec o nazwie
"hydraulik" podpiął mi spłuczkę brudnymi łapami a potem brud zasylikonował
oraz tynkarze od płyt gk zrobili co do nich należało to baczniej zwracam
uwagę na to kto co mi w domu robi.


Quote:
A jednak można normalnie zapytać jak się czegos nie wie zamiast puszyć
się i stroszyć.
Moje stroszenie miało sens. Nie znam się na temacie o którym piszę. Dlatego

pytam - bo można się coś dowiedzieć. Ale nie wyciągam wniosków ze zdań
niedopowiedzianych/ niezrozumiałych / źle odczytanych. Przecież to w
archiwum zostaje dla przyszłych czytelników.
I po co jeszcze użytkownik googli ma błędne wnioski wyciągać? Nie uważam się
za "puchacza" Chcę tylko alby moje posty były odczytywane ze zrozumieniem.

--
PawełJ

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Oct 10, 2009 12:12 am   



Pan pawelj chce coś uściślić korzystając z tematu i nic nikomu nie zarzucając:

Quote:
Padło stwierdzenie, że żarówki halogenowe lubią temperaturę czy też nie
lubią chłodzenia.

Bańka żarówki halogenowej *musi* mieć temperaturę około 300°C. Oczywiście
nie dlatego, że lubi mieć ciepło, tylko taka temperatura wymagana jest do
reakcji chemicznych cyklu halogenowego.

Quote:
Jak się ma to stwierdzenie do żarówek montowanych w sufitach / meblach. ?

Jeśli są to żarówki halogenowe, to warunek ten jest warunkiem koniecznym.
To się chyba nazywa "zależność prosta".

Quote:
Jest tam zasada wyznawana przez wszystkich montarzystów i sprzedawców,
która mówi że jak taka żarówka ma za ciepło to się szybko spali. Dlatego
trzeba jej zostawić z tyłu trochę przestrzeni, żeby mogła się chłodzić.

Taka lampa montowana w sufitach i meblach, to nie tylko bańka z żarnikiem
w środku. Jej pozostałe elementy, oprawki, zaciski i przewody, zdecydowanie
nie lubią temperatury trzystu stopni. Ale reflektorki skonstruowane są tak,
że zdecydowana większość światła widzialnego z zamkniętej w nich bańki
kwarcowej odbijana jest w dół, natomiast podczerwień (już nie taka
zdecydowana, a nawet nie większość) przenika przez metal i szkło w górę.
To ciepło musi być gdzieś odprowadzone, bo inaczej wszystko wokół się
"zagotuje". A najgorzej jak lampa obłożona jest izolacyjna wełną mineralną.

Quote:
Jeżeli halogeny lubią ciepło to owi spece są w błędzie.

Nie wymagajmy od gości co biegają z młotkiem i wiertarką, by dokładnie
rozumieli istotę złożonych zjawisk fizycznych. Ja nawet wolę jak mi
taki jeden z drugim równo wierci dziurki w gipsie i nie śmieci przy
tym nadmiernie, niż miałby opowiadać jakieś ludowe podania o działaniu
żarówek.

-- Jarek

PS
A jednak można normalnie zapytać jak się czegos nie wie zamiast puszyć
się i stroszyć.

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Oct 10, 2009 1:39 am   



Pan Paweł J. na wszelki wypadek L4 przedstawił i napisał tak:

Quote:
To ciepło musi być gdzieś odprowadzone, bo inaczej wszystko wokół się
"zagotuje". A najgorzej jak lampa obłożona jest izolacyjna wełną
mineralną.
Ale najgorzej dla instalacji / zarówek / otoczenia?
Bo tak się składa że u brata w domu jest oświetlenie sufitowe gdzie jedna z
żarówek była ciasno uszczelniona i trzeba ją było wymienić dwa razy podczas
gdy dwie inne żarówki z tego samego szeregu świeciłny nadal bez problemu.
Miały ciut więcej miejsca do chłodzenia.

Najgorzej dla wszystkich. Coś się z tymi kilkudziesięcioma watami stać
musi, gdy jedna wata mineralna stanie na przeszkodzie. Pół biedy jak
się zagrzeją i utlenią jakieś kontakty metalowe i żarówa świecić przestanie.
Mogę jeszcze przypuszczać, że jeśli bańka osiągnie temperaturę wyższą niż
zakładana (i konieczna), to mogą zachodzić inne nieporządane zjawiska
z rozsczelnieniem połączenia szkło-metal włącznie. Ale to tylko moje
przypuszczenia, na tym się nie znam. Natomias jak świecić nie przestanie,
to może być jeszcze gorzej.

Quote:
Nie wymagajmy od gości co biegają z młotkiem i wiertarką, by dokładnie
rozumieli istotę złożonych zjawisk fizycznych. Ja nawet wolę jak mi
Ja też wolę.
Ale zaczynam się zastanawiać kto ma rację jeżeli powtarza mi to trzech
gości 'od biegania z młotkiem...", 3 czy 4 sprzedawców w hurtowni, dwóch
elektryków. Jeżeli jeszcze wdzę rysunki w notach katalogowych które
wymagają przestrzeni między wełną a żarówką to mam prawo zastanowić się
kto ma rację. ja z tych niewiedzących jestem a pytam tych cowiedzą.

Racje mają ci od kart katalogowych. Oni jeszcze zwykle piszą dlaczego
(choć niekoniecznie w tym samym miejscu). Ci pozostali opowiadają zwykle
wariacje na temat. Baśnie i legendy od wieków powstają w ten sam sposób.

Quote:
taki jeden z drugim równo wierci dziurki w gipsie i nie śmieci przy
tym nadmiernie, niż miałby opowiadać jakieś ludowe podania o działaniu
żarówek.
I nawet dołożę jedno wymaganie od wszelakiej maści "fachowców robót
wykończeniowych". Mają zrobić robotę i po sobie posprzatać tak aby nie
było śładu że ich robota wymagała bałaganienia. Odkąd fachowiec o nazwie
"hydraulik" podpiął mi spłuczkę brudnymi łapami a potem brud zasylikonował
oraz tynkarze od płyt gk zrobili co do nich należało to baczniej zwracam
uwagę na to kto co mi w domu robi.

No to współczuję. Nic więcej nie mam do powiedzenia.

Quote:
A jednak można normalnie zapytać jak się czegos nie wie zamiast puszyć
się i stroszyć.
Moje stroszenie miało sens. Nie znam się na temacie o którym piszę.
Dlatego pytam - bo można się coś dowiedzieć. Ale nie wyciągam wniosków
ze zdań niedopowiedzianych/ niezrozumiałych / źle odczytanych.
Przecież to w archiwum zostaje dla przyszłych czytelników.
I po co jeszcze użytkownik googli ma błędne wnioski wyciągać? Nie
uważam się za "puchacza" Chcę tylko alby moje posty były odczytywane
ze zrozumieniem.

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Tak starzy ludzie powiadają.
Jeśli wszyscy zadowoleni, to i stroszenie mogło mieć sens (ech,
to dyscyplinujące działanie archiwów). Natomiast nie radzę zbytnio
brać sobie do serca możliwości bycia źle odczytanym przez innych.
To może równie dobrze zdarzyć się współczesnym czytelnikom, jak
i tym co kiedyś kopać będą w archiowach. I zdarzy się z pewnością,
na to nie ma rady. Gdybym miał się czymś takim przejmować, to bym
chyba zwariował. Ale oczywiście jak się coś napisze, to trzy razy
trzeba się zastanowić zanim się to wyśle w Sieć. Innym też to samo
mogę doradzić.

--
Jarek

Marek Lewandowski
Guest

Sun Oct 11, 2009 12:38 pm   



On Oct 9, 6:49 pm, "pawelj" <p_blabla...@onet.pl> wrote:

Quote:
To ja chcę coś uściślić korzystając z tematu i nic niekomu nie zarzucając.

Padło stwierdzenie, że żarówki halogenowe lubią temperaturę czy też nie
lubią chłodzenia.
Jak się ma to stwierdzenie do żarówek montowanych w sufitach / meblach.  ?
Jest tam zasada wyznawana przez wszystkich montarzystów i sprzedawców, która
mówi że jak taka żarówka ma za ciepło to się szybko spali. Dlatego trzeba
jej zostawić z tyłu trochę przestrzeni,  żeby mogła się chłodzić.
Jeżeli halogeny lubią ciepło to owi spece są w błędzie.

Zauważ różnicę między "temperatura bańki" a "temperatura włókna".
Jeśli włókno jest "gorące", to bańka musi też być gorąca, żeby wolfram
mógł recyrkulować.
Najlepsza kombinacja: włókno "zimne" i bańka "gorąca" (nieosiągalne,
bo trzeba by zewnętrznie grzać bańkę)
Dobra: bańka zimna, włókno "zimne" - wolfram wolno paruje i włókno
żyje długo.
Średnio dobra, ale jasno: włókno gorące i bańka gorąca - wolfram
paruje, ale recyrkuluje i żarówka żyje normalnie.
Paskudna: bańka zimna i włókno gorące: wolfram paruje i zostaje na
szkle.

Przegrzewanie żarówki przez zabudowanie jej na sztywno nie pomaga -
nie chodzi o to, żeby było gorąco do usrania, tylko, żeby było
odpowiednio gorąco do recyrkulacji wolframu.
BTW: przegrzewane żarówki często padają nie ze względu na odparowanie
wolframu, tylko rozszczelnia się połączenie szkła z elektrodami i tlen
migruje do bańki.

Marek

pawelj
Guest

Sun Oct 11, 2009 1:07 pm   



szkle.

Przegrzewanie żarówki przez zabudowanie jej na sztywno nie pomaga -
nie chodzi o to, żeby było gorąco do usrania, tylko, żeby było
odpowiednio gorąco do recyrkulacji wolframu.
BTW: przegrzewane żarówki często padają nie ze względu na odparowanie
wolframu, tylko rozszczelnia się połączenie szkła z elektrodami i tlen
migruje do bańki.

Czyli jednak nie jest tak, że im cieplej tym lepiej.

--
Pawełj

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Oct 11, 2009 3:38 pm   



Pan pawelj napisał:

Quote:
Czyli jednak nie jest tak, że im cieplej tym lepiej.

Zdecydowanie nie. W technice najczęściej jest tak, że parametr
ma swoją optymalną wartość określona przez lokalne ekstremum.
Przypadki, gdy najlepiej jest gdy coś jest po prostu "naj",
należą do wyjątków.

Jarek

--
Im ciemniej, tym przyjemniej.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Oct 12, 2009 11:16 am   



Użytkownik Marek Lewandowski napisał:

Quote:
Zauważ różnicę między "temperatura bańki" a "temperatura włókna".
Jeśli włókno jest "gorące", to bańka musi też być gorąca, żeby wolfram
mógł recyrkulować.
Najlepsza kombinacja: włókno "zimne" i bańka "gorąca" (nieosiągalne,
bo trzeba by zewnętrznie grzać bańkę)
Dobra: bańka zimna, włókno "zimne" - wolfram wolno paruje i włókno
żyje długo.
Średnio dobra, ale jasno: włókno gorące i bańka gorąca - wolfram
paruje, ale recyrkuluje i żarówka żyje normalnie.
Paskudna: bańka zimna i włókno gorące: wolfram paruje i zostaje na
szkle.

Może na początek należałoby sobie wyjaśnić że cykl jodowy i recyrkulacja
wolframu nie służą temu żeby wolfram wracał na włókno - w domyśle żeby z
włókna wolframu nie ubywało... Ubytek wolframu z włókna żarówki jest na
ogół sprawą pomijalną - nie ubędzie go tyle żeby włókno mogło ulec
istotnemu osłabieniu. Włókno żarówki pęka nie ze względu na utratę
materiału (bo halogeny byłyby wieczne) a ze względu na rekrystalizację
wolframu - większe kryształy rosną kosztem mniejszych, w końcu ich
rozmiar staje się porównywalny ze średnicą drutu, drut staje się przez
to coraz bardziej kruchy i przy kolejnym udarze mechanicznym po prostu pęka.
Cykl jodowy ma za zadanie nie dopuścić do osadzania się wolframu na
szkle - bo w ten sposób powstaje filtr szary zmniejszający skuteczność
świetlną żarówki - kto miał do czynienia z żarówkami świecącymi naprawdę
długo ten wie że potrafią one dojść do stanu w którym żadnej użytecznej
ilości świata nie dają (bańka praktycznie czarna) ale świecą nadal -
tyle że całe światło utyka w warstwie wolframu na bańce. Czyli ubytek
metalu włóknu krzywdy nie uczynił.
I wracając do rekrystalizacji - przebiega ona tym szybciej im wyższa
jest temperatura włókna - dlatego halogeny fotograficzne mają szacowany
czas pracy 100h a (wychodzące z użycia) halogeny projektorowe miały
czas pracy rzędu 10h i maksymalny czas jednorazowego załączenia rzędu 20
min - w sam raz na długość jednego aktu filmu kinowego.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Oct 12, 2009 10:33 pm   



Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

[...]

ąle ja naprawdę jestem technologiem elektronowym, halogeny temy rencamy
robiłem, takoż wolfram i inne metale trudnotopliwe obrabiałem - i wiem
co pierwsze wykończy żarówkę. Naprawdę ubytek materiału z włókna ma małe
znaczenie w porównaniu z rekrystalizacją - gdyby to ubytek materiału
wykańczał żarówki to, jak napisałem, halogeny powinny być wieczne...

--
Darek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki przekrój przewodów rozruchowych wybrać, aby uruchomić auto w trudnych warunkach?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map