Co zrobić po porażeniu prądem podczas naprawy kondensatorów?

Sat Feb 06, 2010 10:54 pm   

Dawno mnie już prąd nie kopnął.
Ale przed chwilą mało z krzesła nie spadłem.

http://www.allegro.pl/item902691100_kadensatory.html

Sat Feb 06, 2010 11:06 pm   

Użytkownik "kk" <a@a.pl> napisał w wiadomości
news:hkklle$os9$1@news.vectranet.pl...


Ortografia tej aukcji zaiste poraża
--
==========###-###*###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
==========###-###-###-###==============

Sat Feb 06, 2010 11:18 pm   

On Sat, 6 Feb 2010 22:54:50 +0100, kk wrote:

A tak swoja droga - do czego takie kondensatory sluzyly ?
Tez kiedys takie mialem :-)

J.

Sat Feb 06, 2010 11:20 pm   

kk pisze:

Auuuu... mnie też poraziło. Jak to się nazywa dysleksja, dysgrafia...?
SP6STZ

Sat Feb 06, 2010 11:30 pm   

Hello J,

Saturday, February 6, 2010, 11:18:20 PM, you wrote:


W telekomunikacji powszechnie stosowane - 2uF i 4uF.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Sat Feb 06, 2010 11:30 pm   

W dniu 10-02-06 23:20, SP6STZ pisze:

Dysbrainia. ;)

--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.

Sat Feb 06, 2010 11:31 pm   

to on zrobił jakiś błąd?

Sat Feb 06, 2010 11:39 pm   

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

Sat Feb 06, 2010 11:48 pm   

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:


te konkretne służyły do kupienia w lokalnym sklepie z częściami RTV,
wyposażenia w dwa krótkie druciki i po naładowaniu z najbliższego
gniazdka 220V straszeniu szkolnych koleżanek :-)

J. (ogarnięty wspomnieniami)

PS: tak, wiem, miały max. napięcie 160V, ale to były porządne
telekomunikacyjne wyroby, spokojnie te 300V (w szczycie)
wytrzymywały. Natomiast nijak nie szło kolegom z klasy wytłumaczyć,
że te "160V" to nie jest wartość napięcia, które "kopie" po
dotknięciu do końcówek kondensatora. Pamiętam, że nawet jak
specjalnie przyniosłem do szkoły dowód rzeczowy: kondensator, na
którym było napisane 1600V i który nie kopał prawie wcale (głównie
za sprawą pojemności w okolicach nanofarada), klasowy werdykt
brzmiał "widać zepsuty"

Sat Feb 06, 2010 11:56 pm   

Butek pisze:

SP6STZ

Sat Feb 06, 2010 11:57 pm   

identifikator: 20040501 pisze:

SP6STZ

Sun Feb 07, 2010 12:19 am   

dyswpierdolia, za mlodego nie byl taki upilnowany i bezstresowo wychowywany.
Wychowanie zwala sie na szkole ale nauczycielowi juz nawet linijka po
lapkach dac nie wolno, niedlugo za zwrocenie uwagi pod sad z powodu
narazenia na nadmierny stresik.
Pomijam szczegolne prawdziwe przypadki dysleksji i dysgrafii, ale dziwnym
jest to ze wiekszosc robi bledy.
Uprzedzajac, ja swiadomie nie stosuje ogonkow w pisaniu na grupy.

Krzysiek

Sun Feb 07, 2010 12:42 am   

Użytkownik "SP6STZ" <zeczer@vp.pl> napisał w wiadomości
news:hkks21$t4c$1@news.onet.pl...

Kiedyś była, taka fajna, długa linijka
Wojtek

--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście

Sun Feb 07, 2010 1:16 am   

no zmienia o tyle, że co innego nie pisać ogonków a co innego pisać jak
wspomniana tutaj ofiara
systemu edukacji. Zresztą, zobaczcie jego inne aukcje, tam jest jeszcze
lepszy hardcore...

Za moich czasów jakoś nikt nie słyszał o "dysortografii", i jakby ktoś takie
coś wymyślił, to rzeczywiście linijeczką po łapach...
Chociaż, mój fizyk z podstawówki miał lepszy system - taką trzcinkę fajną.
Ta to dopiero "ciągnęła"...

Sun Feb 07, 2010 1:30 am   

Pan Krzysiek napisał świadomie:


A mamy pewność, że tamten to tak nieświadomie? I czy to coś zmienia?

--
Jarek