Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
Tornad
Guest
Thu Dec 24, 2009 12:00 am
Quote:
Ale tam były
dwa różne
transformatory: sterujący parę tranzystorów i wyjściowy (głośnikowy).
Jak pisałem, przy zastosowaniu pary komplementarnej i głośnika o dużej
oporności,
transformatory są niepotrzebne.
pzsdr,
Andrzej
A jak sie ma do tego "ekonomia"? W moim odczuciu zastosowanie prostego stopnia
koncowego na transformatorach jest bardziej ekonomiczne; baterie dluuuzej
pracuja.
Naszym pierwszym odbiornikiem byl chyba koliber. I tam ta Twoja koncowka byla
zastosowana. A Japonce robili ja na trafach i jakos tak sie dziwnie skladalo,
ze kazdy wolal sony.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Dec 24, 2009 12:44 am
Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:48:27 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> nadala:
Quote:
Nie popadajmy już w skrajność.
Hmm... Niemniej synteza + wyświetlanie częstotliwości na lampach nixie
byłoby już fajnym pomysłem.
Były fabrycznie produkowane woltomierze cyfrowe z podwójnym całkowaniem
(lampowe), bodajże 5-cio cyfrowe, to i syntezę da się zrobić.
A nie byly na jakis ciekawych lampach, np dekatronach ?
Takie układy też bywały, ale dekatrony są koszmarnie wolne. Od czasu
jonizacji i dejonizacji nie uciekniesz.
Quote:
Kiedys mi wpadl w rece stary schemat, hm, co to bylo, chyba generator
wzorcowy z lat 50.
Kwarc w termostacie .. a dalej cala masa powielaczy czestotliwosci ..
Dzis by sie dalo PLL.
WTedy też PLL było wbrew pozorom znane, ale powielacze były prostsze.
stabilniejsze i odporniejsze na zużycie lamp.
--
Tomasz Szcześniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
J.F.
Guest
Thu Dec 24, 2009 1:36 am
On Wed, 23 Dec 2009 22:44:04 +0000 (UTC), Tomasz Szczesniak wrote:
Quote:
J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> nadala:
Były fabrycznie produkowane woltomierze cyfrowe z podwójnym całkowaniem
(lampowe), bodajże 5-cio cyfrowe, to i syntezę da się zrobić.
A nie byly na jakis ciekawych lampach, np dekatronach ?
Takie układy też bywały, ale dekatrony są koszmarnie wolne. Od czasu
jonizacji i dejonizacji nie uciekniesz.
Ale do woltomierza chyba starcza.
Quote:
Kiedys mi wpadl w rece stary schemat, hm, co to bylo, chyba generator
wzorcowy z lat 50.
Kwarc w termostacie .. a dalej cala masa powielaczy czestotliwosci ..
Dzis by sie dalo PLL.
WTedy też PLL było wbrew pozorom znane, ale powielacze były prostsze.
stabilniejsze i odporniejsze na zużycie lamp.
Calosc dosc dziwaczna mi sie jednak wydala, ale coz - moze tak wyglada
porzadny sprzet.
J.
J.F.
Guest
Thu Dec 24, 2009 1:46 am
On Thu, 24 Dec 2009 00:00:58 +0100, Tornad wrote:
Quote:
A jak sie ma do tego "ekonomia"? W moim odczuciu zastosowanie prostego stopnia
koncowego na transformatorach jest bardziej ekonomiczne; baterie dluuuzej
pracuja.
Przeciez w klasie B to na jedno wychodzi
Quote:
Naszym pierwszym odbiornikiem byl chyba koliber. I tam ta Twoja koncowka byla
zastosowana. A Japonce robili ja na trafach i jakos tak sie dziwnie skladalo,
ze kazdy wolal sony.
Ja tam nie wiem, bo w kraju to mozna bylo sobie wolec.
Ale minelo pare lat i transformatorow nie stosowal juz nikt.
W sumie to sie zastanawiam czemu je w ogole stosowano .. nic sie
przeciez w technice nie zmienilo. Czyzby tranzystory staly sie tansze
niz transformatory ?
Zaraz .. a moze to z braku komplementarnych ?
J.
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Dec 24, 2009 2:00 am
Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:00:58 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
Tornad <twajda@optonline.net> nadala:
Quote:
A jak sie ma do tego "ekonomia"? W moim odczuciu zastosowanie prostego stopnia
koncowego na transformatorach jest bardziej ekonomiczne; baterie dluuuzej
pracuja.
Tu chodziło o co innego - dopasowanie mocy. Jak głosnik ma X omów, a
zasilanie Y woltów to aby dopasować moce stosowani transformator. Inaczej
pobór prądu z baterii byłby wiekszy (a moc byłaby tracona na
tranzystorach wyjściowych) i efektywność rozwiązania gorsza.
--
Tomasz Szcześniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Dec 24, 2009 8:16 am
Dnia Thu, 24 Dec 2009 01:46:23 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> nadala:
Quote:
W sumie to sie zastanawiam czemu je w ogole stosowano .. nic sie
przeciez w technice nie zmienilo. Czyzby tranzystory staly sie tansze
niz transformatory ?
Zaraz .. a moze to z braku komplementarnych ?
To też. Ale jak masz głośnik który znamionową moc uzyskuje przy
1V/50mA napięcia, a masz baterię zasilającą 6V to lepiej użyć
transformatora i z baterii brać 15mA zamiast 50. No i pierwsze
tranzystory mocy były mocy tylko z nazwy, wytracanie na nich
kilkuset mW dobrze im nie robiło.
--
Tomasz Szcześniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
Tomasz Szczesniak
Guest
Thu Dec 24, 2009 8:16 am
Dnia Thu, 24 Dec 2009 01:36:48 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> nadala:
Quote:
A nie byly na jakis ciekawych lampach, np dekatronach ?
Takie układy też bywały, ale dekatrony są koszmarnie wolne. Od czasu
jonizacji i dejonizacji nie uciekniesz.
Ale do woltomierza chyba starcza.
Tego nie wiem, na oczy takiej konstrukcji nie widziałem. Ale była lepsza
alternatywa - E1T próżniowa lampa licząca, to pracuje do 1MHz a nwet
wyżej.
Quote:
WTedy też PLL było wbrew pozorom znane, ale powielacze były prostsze.
stabilniejsze i odporniejsze na zużycie lamp.
Calosc dosc dziwaczna mi sie jednak wydala, ale coz - moze tak wyglada
porzadny sprzet.
Po prostu ówczesnymi środkami ekonomiczniej byłó zrobić powielanie
częstotliwości niż dzielenie. Zwłaszcza, że uzyskanie stabilnego
generatora na większą częstotliwość jest trodniejsze niż na mniejszą.
--
Tomasz Szcześniak
tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
J.F.
Guest
Thu Dec 24, 2009 11:40 am
On Thu, 24 Dec 2009 06:16:55 +0000 (UTC), Tomasz Szczesniak wrote:
Quote:
J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> nadala:
W sumie to sie zastanawiam czemu je w ogole stosowano .. nic sie
przeciez w technice nie zmienilo. Czyzby tranzystory staly sie tansze
niz transformatory ?
Zaraz .. a moze to z braku komplementarnych ?
To też. Ale jak masz głośnik który znamionową moc uzyskuje przy
1V/50mA napięcia, a masz baterię zasilającą 6V to lepiej użyć
transformatora i z baterii brać 15mA zamiast 50. No i pierwsze
tranzystory mocy były mocy tylko z nazwy, wytracanie na nich
kilkuset mW dobrze im nie robiło.
No ale 50mA przepuszczaly ... ?
Bo tak jak piszesz .. 1V skuteczne, czyli 2.8Vpp, obnizylbym napiecie
do 4.5V i byloby w sam raz ..
J.
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Thu Dec 24, 2009 2:04 pm
In news:slrnhj29pb.5ke.tszczesn@tomek.dom,
Tomasz Szczesniak <tszczesn@stareradia.pl> nabazgrał:
Quote:
Dnia Tue, 22 Dec 2009 20:39:44 +0100 na fali pl.misc.elektronika
stacja Włodzimierz Wojtiuk <wwojtiuq@wp.pl> nadala:
DDS to może nie, ale syntezę się da. Zużyje się naprawdę dużo lamp,
ale działać będzie
A to może jednak (wspomniane gdzieś niedawno) tyratrony by sie
przydały!
A do czego tyratrony w syntezie?
Ja tam nie wiem , dlatego napisałem " ... by ... " :-)
Włodek
Andrzej
Guest
Thu Dec 24, 2009 9:12 pm
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:94e5j595r3aqkqofhtlrblr9qn56lha172@4ax.com...
Quote:
On Thu, 24 Dec 2009 00:00:58 +0100, Tornad wrote:
A jak sie ma do tego "ekonomia"? W moim odczuciu zastosowanie prostego
stopnia
koncowego na transformatorach jest bardziej ekonomiczne; baterie dluuuzej
pracuja.
Przeciez w klasie B to na jedno wychodzi
Naszym pierwszym odbiornikiem byl chyba koliber. I tam ta Twoja koncowka
byla
zastosowana. A Japonce robili ja na trafach i jakos tak sie dziwnie
skladalo,
ze kazdy wolal sony.
Ja tam nie wiem, bo w kraju to mozna bylo sobie wolec.
Ale minelo pare lat i transformatorow nie stosowal juz nikt.
W sumie to sie zastanawiam czemu je w ogole stosowano .. nic sie
przeciez w technice nie zmienilo. Czyzby tranzystory staly sie tansze
niz transformatory ?
Zaraz .. a moze to z braku komplementarnych ?
J.
Jak byl glosnik 4 czy 8 ohm to przy zasilaniu np. 9 V musial byc
transformator (odbiornik Migo czy Minor)
Przy 40 ohm mozna bylo juz nie stosowac transformatora. W Kolibrze byla para
tranzystorów PNP.
Zastosowanie (pózniej) tranzystorów komplementarnych uproscilo konstrukcje.
Atlantis
Guest
Fri Dec 25, 2009 7:39 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Przejrzałem na razie dość pobieżnie to archiwum i udało mi się znaleźć
kilka konstrukcji, które odpowiadają na część pytań, które zadałem na
grupie w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Reakcyjniak na lampie:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/58-MT-03-Odbiornik_radiowy.pdf
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/58-MT-04-Odbiornik_radiowy_2.pdf
Tutaj kolejna konstrukcja na lampach bateryjnych z opisem wykonania
cewek na D/S/K:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/58-MT-09-Odbiornik_trzyzakresowy.pdf
Amatorska superheterodyna:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-12-Odbiornik_superheterodynowy.pdf
Superreakcyjniak na UKF:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-06-Superreakcyjny_odbiornik.pdf
I jeszcze odnośnie UL1111. Z tego co widzę układ był dość powszechnie
stosowany w rozmiatych amatorskich konstrukcjach (przynajmniej ja często
się z tym stykałem w archiwalnych wydawnictwach). Jestem tylko ciekaw
czy te tranzystory wchodzące w jego skład mają jakiś konkretny
odpowiednik wśród elementów dyskretnych produkowanych przez CEMI? Czy w
przypadku kłopotów z dostępem do układu można było go zastąpić zwykłymi
tranzystorami?
Czy na wyższych pasmach ten układ też się sprawdza?
J.F.
Guest
Fri Dec 25, 2009 7:40 pm
On Fri, 25 Dec 2009 19:39:05 +0100, Atlantis wrote:
Quote:
I jeszcze odnośnie UL1111. Z tego co widzę układ był dość powszechnie
stosowany w rozmiatych amatorskich konstrukcjach (przynajmniej ja często
się z tym stykałem w archiwalnych wydawnictwach).
Bo tani :-)
Quote:
Jestem tylko ciekaw
czy te tranzystory wchodzące w jego skład mają jakiś konkretny
odpowiednik wśród elementów dyskretnych produkowanych przez CEMI? Czy w
przypadku kłopotów z dostępem do układu można było go zastąpić zwykłymi
tranzystorami?
Raczej zwykle BC, bez jakis fajerwerkow.
Jedyne co moze byc to dobre sparowanie - ten sam proces, ta sama
temperatura .. no, prawie. W wielu zastosowaniach nie mialo to
znaczenia.
Quote:
Czy na wyższych pasmach ten układ też się sprawdza?
Mowiac szczerze to raczej nie widzialem zeby ktos to tak stosowal.
J.
Krzysztof Kucharski
Guest
Fri Dec 25, 2009 8:06 pm
Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hh30nt$oad$1@atlantis.news.neostrada.pl...
[...]
Quote:
I jeszcze odnośnie UL1111. Z tego co widzę układ był dość powszechnie
stosowany w rozmiatych amatorskich konstrukcjach (przynajmniej ja często
się z tym stykałem w archiwalnych wydawnictwach). Jestem tylko ciekaw
czy te tranzystory wchodzące w jego skład mają jakiś konkretny
odpowiednik wśród elementów dyskretnych produkowanych przez CEMI? Czy w
przypadku kłopotów z dostępem do układu można było go zastąpić zwykłymi
tranzystorami?
Czy na wyższych pasmach ten układ też się sprawdza?
[...]
Jako zamienniki można użyć dowolne tranzystory krzemowe n-p-n o
częstotliwości granicznej min. 300 MHz, typowo 550 MHz. W czasach jego
"świetności" nikt nie stosowałby UL1111 do zastosowań RF. Były wtedy
dostępne inne, specjalizowane US. Np. w torze przemiany nieśmiertelny UL1042
(zamiennik SO 42). W torze IF - UL1200, UL1202, UL1242 itp.
Dobrym przykładem, ukazującym obszar stosowania US polskiej produkcji są
dwie książki autorstwa Marii i Wojciecha Nowakowskich z cyklu "24 proste
układy elektroniczne do samodzielnego wykonania": "Dla domu" oraz "Moje
hobby". I oczywiście "sztandarowe" dzieło z tego okresu czyli "Układy
scalone w urządzeniach krótkofalarskich" autorstwa Wiktora Chojnackiego.
Pozdrawiam świątecznie - Krzysztof Kucharski
Atlantis
Guest
Fri Dec 25, 2009 8:15 pm
J.F. pisze:
Quote:
Czy na wyższych pasmach ten układ też się sprawdza?
Mowiac szczerze to raczej nie widzialem zeby ktos to tak stosowal.
"Tak" to znaczy w radiu ogólnie czy na "wyższych pasmach"? Tutaj też
należy się zastanowić co te "wyższe pasma" znaczą. Bo tutaj wracamy do
rozmowy sprzed kilku tygodni. Na długich i średnich chyba nie ma to
wielkiego znaczenia - widziałem trochę projektów prostych odbiorników
opartych na proste tranzystorki pokroju BC107. W konstrukcjach
krótkofalarskich z powodzeniem pracują 2N3904, 2N2222 i tak dalej.
Oczywiście nie pytałem czy UL1111 można stosować na VHF albo mikrofalach. ;)
Przy AM chyba jednak może okazać się przydatny?
Atlantis
Guest
Fri Dec 25, 2009 8:31 pm
Krzysztof Kucharski pisze:
Quote:
"świetności" nikt nie stosowałby UL1111 do zastosowań RF. Były wtedy
dostępne inne, specjalizowane US. Np. w torze przemiany nieśmiertelny
UL1042 (zamiennik SO 42). W torze IF - UL1200, UL1202, UL1242 itp.
Wiem, wiem. Parę z tych scalaków pewnie gdzieś będę miał.
W bardziej złożonych układach oczywiście bardziej opłacało się
skorzystać z gotowych układów. Jednak jak widać po tym miniaturowych
odbiorniczku w radiu UL1111 nawet się sprawdzał. Teraz jestem
(teoretycznie) ciekaw czy temat dałoby się drążyć i te tranzystory
wykorzystać w innych układach, choćby nawet w klasycznej
superheterodynie z czasów odbiorników takich jak Migo. ;)
Quote:
Dobrym przykładem, ukazującym obszar stosowania US polskiej produkcji są
dwie książki autorstwa Marii i Wojciecha Nowakowskich z cyklu "24 proste
układy elektroniczne do samodzielnego wykonania": "Dla domu"
Mam. ;)
Quote:
oraz "Moje hobby".
Kiedyś miałem w rękach. ;)
Quote:
I oczywiście "sztandarowe" dzieło z tego okresu czyli "Układy
scalone w urządzeniach krótkofalarskich" autorstwa Wiktora Chojnackiego.
Z tym niestety nie miałem okazji się zapoznać.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next