RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie sygnały mogłyby przechwytywać niemieckie samochody pelengacyjne w dzisiejszym mieście?

Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie sygnały mogłyby przechwytywać niemieckie samochody pelengacyjne w dzisiejszym mieście?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 04, 2014 12:57 pm   



Pan Adam napisał:

Quote:
Przy okazji:
jakie wzmocnienie osiągały pierwsze "powszechne" germanowce?
Może niekoniecznie TG5, ale wcześniejsze - takie, które już były
dostępne w handlu i można na nich było sklecić wzmacniacz. Bo do
tego chyba najpierw były używane.

http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/oldtr/TP1-3.pdf

Te akurat wcześniejsze niż dostępne w handlu, ale warto przeczytać
o początkach laboratoryjnych. Więcej można wyszperać choćby tu:

http://semiconductormuseum.com

Quote:
Przy okazji 2:
Ja i kilku moich kumpli za młodu używaliśmy 2N3055 z obciętymi
końcówkami jako breloczka do kluczy. Po tym poznawało się "swojego" Wink

Biżuterię (złotą, prawdziwą, przez jubilera robioną) z wmontowanymi
strukturami jakichś procesorów też widziałem.

--
Jarek

Atlantis
Guest

Fri Jul 04, 2014 1:21 pm   



W dniu 2014-07-04 14:49, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Statki kosmiczne też nie nadawały się jeszcze do poważniejszych
zastosowań, ale nie przeszkadzało to w snuciu wizji galaktycznych
podróży.

Kiepskie porównanie. Wczesne wizje podróży kosmicznych też nie zawierały
zbyt trafnych prognoz. Za przykład może posłużyć chociażby księżycowe
działo u Verne'a.


Quote:
A ja zauważyłem, że z półprzewodnikami nie było "jak zwykle" -- wynalazek
tranzystora szybko zmienił elektronikę, a technologia półprzewodnikowa
dawała z siebie co i rusz nowe rzeczy. Jednak w ciągu tych kilku lat
zmiany "technologii wiodącej", autorzy s-f zdążyli napisać parę książek
dokumentujących porażkę na tym odcinku fantazjowania.

I na to Kurzweil też ma gotową odpowiedź. Wink Prawo przyspieszających
zwrotów zakłada, że technika rozwija się w tempie wykładniczym. Dotyczy
to nie tylko poszczególnych paradygmatów (jak prawo Moore'a dla układów
scalonych), ale również tempa w jakim stary paradygmat zostaje
zastąpiony przez nowy.

Tranzystor istotnie zmienił elektronikę bardzo szybko, ale nie
natychmiast. I o to się właśnie rozchodzi. Zmiana spowodowana przez
mikroprocesor też nastąpiła jeszcze szybciej.


Quote:
Nie jestem szczególnym entuzjastą s-f, a współczesna kinematografia
mnie nie zachwyca, więc nie oglądam. Ale zdaje się, że niewiele tam
mowy akurat o "krzemowych scalakach". Tego typu technikalia w ogóle
się pomija jako nieciekawe. Współczesne dzieciaki też nie do końca
wiedza w jaki sposób powiązać krzem z elektroniką.

Bo kino rozrywkowe to nie zawsze hard SF. Jednak np. w kontekście
sztucznej inteligencji nieraz ten krzem pojawia się w fantastyce.

Tak BTW przypomniał mi się oryginalny "Star Trek" z lat
sześćdziesiątych, gdzie statek kosmiczny z XXIII wieku był wyposażony w
elektronikę montowaną z elementów dyskretnych, na płytach chyba z
bakelitu. Wink

J.F.
Guest

Fri Jul 04, 2014 1:49 pm   



Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości
W dniu 2014-07-03 22:55, ACMM-033 pisze:
Quote:
Pierwsza łączność międzykontynentalna, znaków nie pamiętam, to
Francuz,
Leon Deloy i Amerykanin, Fred Schnell, 23 listopada 1923 roku.

Jesteś pewien? Bo z tego co pamiętam próby amatorskiej łączności
transatlantyckiej przeprowadzono gdzieś w latach 1920-1921.
Poprzedziły
je niepotwierdzone doniesienia o odbiorze amerykańskich stacji
amatorskich w Europie i trzeba było to sprawdzić. Wink
Oczywiście mówimy tutaj o krótkofalowcach. Profesjonalne stacje
utrzymywały łączność międzykontynentalną od dawna - Marconi przesłał
sygnał przez Atlantyk w 1901 roku. Piszę z pamięci, więc z góry
przepraszam za możliwe pomyłki. Wink

Pomiedzy "udalo sie odebrac pare sygnalow wygladajacych na
nieprzypadkowe" a "profesjonalne stacje utrzymywaly stala lacznosc"
mija wiele lat.

No ale przyszedl rok 1912, Titanic wezwal pomoc z daleka, a wczesniej
wymienial regularne depesze z ladem ...

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 04, 2014 2:03 pm   



Atlantis napisał:

Quote:
Statki kosmiczne też nie nadawały się jeszcze do poważniejszych
zastosowań, ale nie przeszkadzało to w snuciu wizji galaktycznych
podróży.

Kiepskie porównanie. Wczesne wizje podróży kosmicznych też
nie zawierały zbyt trafnych prognoz. Za przykład może posłużyć
chociażby księżycowe działo u Verne'a.

Bardzo dobre porównanie. Literatura fantastyczna nie jest od tego,
by prognozować, a już zwłaszcza trafnie. Ale jest od fantazjowania
właśnie. W przypadku półprzewodników tej fantazji zabrakło. Nie że
zawiodła i źle kombinowali, tylko po prostu zabrakło.

Verne fantazjował całkiem sprawnie -- na temat samych ludzi na
Księżycu. A że na środek transportu nie miał lepszych pomysłów,
walnął z tej grubej berty, starannie omijając szczegóły.

Quote:
Tak BTW przypomniał mi się oryginalny "Star Trek" z lat
sześćdziesiątych, gdzie statek kosmiczny z XXIII wieku był
wyposażony w elektronikę montowaną z elementów dyskretnych,
na płytach chyba z bakelitu. Wink

O to własnie chodzi. Fantazje na temat statków kosmicznych wielkości
Stadionu Narodowego od lat wychodzą na tyle sprawnie, że ludzie
patrząc na to myślą sobie "tak to jeszcze nie ma, ale gdybyśmy się
trochę postarali...". Dalej już można mniej fantastycznie, a więcej
naukowo rozważać, że owszem, starać się można, ale kasy na to dużo
by trzeba, więc powstają nowe pytania, czy warto. No i ten statek,
to nieraz zapindala tak szybko i tak daleko, że już trudno to z punktu
widzenia nauki ocenić. Ale dobrze, od tego przecież jest fantastyka.

Tymczasem z półprzewodnikami odwrotnie. Gdyby pół wieku temu ktoś
fantazjował, że nie bakielitowe płyty, tylko kawałek półprzewodnika
zawierający więcej tranzystorów niż jest ludzi na Ziemi, w dodatku
mniejszy niż kapsel od piwa i kosztujący tyle co marna powieść s-f
w sztywnej tekturowej okładce -- to by stwierdzono, że facet przesadza.

Jarek

--
Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.

A.L.
Guest

Fri Jul 04, 2014 2:39 pm   



On Fri, 04 Jul 2014 10:31:46 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Quote:
W dniu 2014-07-03 21:04, Jarosław Sokołowski pisze:

Nie zrobi się tranzystora w kuchni

Dwa słowa: Jeri Ellsworth. Wink

A co to ma do robienia tranzystora w kuchni?

A/.L.

A.L.
Guest

Fri Jul 04, 2014 2:45 pm   



On Thu, 3 Jul 2014 23:29:47 +0200, "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
wrote:

Quote:
No tak, to jednak koszty. Bo z pewnością takie lampki tanie nie były, a jak
małe, to może i zbyt delikatne, żeby się z nimi po wybojach szlajać?


Gdy jeszcze nie bylo transystorow, budowalem radia turystyczne na
poniemieckich lampach RV12P2000. Byly dosyc pancerne, lampa i
podstawka - obudowa. Ponoc uzywano je rozneiz w rakietach V2. Byl
spory rynek tych lamp i innej poniemieckiej elektroniki. Bardzo
solidnej. Zwlaszcza kondensatory zmienne zintegrowane z precyzyjnymi
pokretlami, przelaczki, potencjometry, transformatory itede

http://www.nonstopsystems.com/radio/hellschreiber-tubes.htm

http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_rv12p2000.html

http://www.decadecounter.com/vta/articleview.php?item=934


A.L.

A.L.
Guest

Fri Jul 04, 2014 2:55 pm   



On Fri, 04 Jul 2014 12:16:40 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
W dniu 2014-07-04 08:55, Atlantis pisze:
W dniu 2014-07-03 23:22, Jarosław Sokołowski pisze:

wszyscy mieli w głębokiej pogardzie. Najwyżej jakieś świry się tym
interesowały. Wynalazek tranzystora spadł nagle, mało kto od razu
zdawał sobie sprawę, co z tego będzie. Autorzy sci-fi pisali wciąż
o lampach.

Bo wtedy jeszcze tranzystory nie nadawały się do poważniejszych
zastosowań. Duże szumy własne, niska częstotliwość i parę innych wad.
(...)

Przy okazji:
jakie wzmocnienie osiągały pierwsze "powszechne" germanowce?
Może niekoniecznie TG5, ale wcześniejsze - takie, które już były
dostępne w handlu i można na nich było sklecić wzmacniacz. Bo do tego
chyba najpierw były używane.

Pierwszy tranzydtor jaki mialem, to byl TC 11 (TC a nei TG). Dosyc
spory rozmiarami

http://tubedevices.com/alek/polprzewodniki/tc11/tc11.htm

Znierzony parametr beta wynosil 25 dla tego egzemplarza. Mialem
jeszcze 2 czy 3 pozniej, najlepszy mial 60

A.L.

A.L.
Guest

Fri Jul 04, 2014 2:58 pm   



On Fri, 04 Jul 2014 15:21:26 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Quote:
W dniu 2014-07-04 14:49, Jarosław Sokołowski pisze:

Statki kosmiczne też nie nadawały się jeszcze do poważniejszych
zastosowań, ale nie przeszkadzało to w snuciu wizji galaktycznych
podróży.

Kiepskie porównanie. Wczesne wizje podróży kosmicznych też nie zawierały
zbyt trafnych prognoz. Za przykład może posłużyć chociażby księżycowe
działo u Verne'a.


Pzreczytaj Lema Summa Technologiae. Pzrewidzial wiele rzeczy.
Prawdlowo. Pzrepowiednie nei sparwdzzone za jego zycia, wlasnie sie
realizuja

Ksiazka jest GENIALNA.

A.L.

ACMM-033
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:18 pm   



Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:5hpbr9prbjphn0scs0kqctvtpba9nqv04c@4ax.com...
Quote:
W ksiazce Astronauci (tej o wyprawie na Wenus) Lem pisze o

Chyba czytałem... baaardzo dawno i nic nie pamiętam :P

Quote:
miniaturowych lampach elektronowych ktorych elementy byly "wypalone"
na wewnetrznej powierzhni szklanej banki

Monoskopem mi to pachnie...

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.

ACMM-033
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:23 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:53b699e3$0$2229$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W ksiazce Astronauci (tej o wyprawie na Wenus) Lem pisze o
miniaturowych lampach elektronowych ktorych elementy byly "wypalone"
na wewnetrznej powierzhni szklanej banki

Ale to juz chyba nie bylo sci-fi, a tylko samo sci Smile

W końcu zrobienie monoskopu to chyba nie taka znów filozofia... Tylko trochę
dymania się z naświetlaniem i trawieniem, choć teraz to chyba laserem by
zrobiono, może nawet tak precyzyjnie, że wyszedłby od razu sygnał barwny? :)

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:25 pm   



ACMM-033 napisało:

Quote:
W ksiazce Astronauci (tej o wyprawie na Wenus) Lem pisze o

Chyba czytałem... baaardzo dawno i nic nie pamiętam Razz

"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet
rozumie, to nic nie pamięta" -- więc ten fakt również przewidział.

--
Jarek

ACMM-033
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:27 pm   



Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości
news:53b64ddb$0$2235$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2014-07-03 22:55, ACMM-033 pisze:

Pierwsza łączność międzykontynentalna, znaków nie pamiętam, to Francuz,
Leon Deloy i Amerykanin, Fred Schnell, 23 listopada 1923 roku.

Jesteś pewien? Bo z tego co pamiętam próby amatorskiej łączności

Potwierdzona łączność 2 krótkofalowców. Marconi zdaje mi się, już 22 lata
wcześniej przeleciał przez Atlantyk...
A krótkofalowcy z pewnością próbowali, na ile skutecznie...?

Quote:
transatlantyckiej przeprowadzono gdzieś w latach 1920-1921. Poprzedziły
je niepotwierdzone doniesienia o odbiorze amerykańskich stacji
amatorskich w Europie i trzeba było to sprawdzić. Wink

Ale dwustronnie przelecieć... I potwierdzić to... W każdym razie, SP5HS w
swoim ABC krótkofalowca tak podał.

Quote:
Oczywiście mówimy tutaj o krótkofalowcach. Profesjonalne stacje
utrzymywały łączność międzykontynentalną od dawna - Marconi przesłał
sygnał przez Atlantyk w 1901 roku. Piszę z pamięci, więc z góry

Ano, czyli dobrze pamiętamy - to powyżej napisałem, zanim odsłoniłem Twoją
wersję :)

Quote:
przepraszam za możliwe pomyłki. Wink

Tylko ten się nie myli, co nic nie robi.

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.

ACMM-033
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:35 pm   



Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:lp5uu8$8kr$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
Przy okazji:
jakie wzmocnienie osiągały pierwsze "powszechne" germanowce?
Może niekoniecznie TG5, ale wcześniejsze - takie, które już były dostępne
w handlu i można na nich było sklecić wzmacniacz. Bo do tego chyba
najpierw były używane.

ADP672, jako zamiennik TG72 OIDP. Mia.łem taki jeden, co jakiś czas coś na
nim kleciłem... Tak mi się wydawało, że wzmocnienie ma bardzo małe, rzędu
może 15-20, no, góóóra 50. Wziąłem go na przyrząd do mierzenia bety.
Ustawienie prądu bazy, przełączenie na prąd kolektora... dźwięk wskazówki
tłukącej o odbojnik i mina mierzącego (kolega pomierzył, nie ja) bezcenne...
Przyrząd miał graniczną wartość 300... Ale elektronik się tak łatwo nie
poddaje, kolega obniżył odpowiednio prąd bazy i znów pomiar... Okazało się,
że beta była równa 320, przyznam się, że często o tym myślę, jak taki
tranzystor mógł mieć tak wysoki h21? Rok, to był chyba 1978.

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.

A.L.
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:38 pm   



On Fri, 4 Jul 2014 17:27:40 +0200, "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
wrote:

Quote:

Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości
news:53b64ddb$0$2235$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2014-07-03 22:55, ACMM-033 pisze:

Pierwsza łączność międzykontynentalna, znaków nie pamiętam, to Francuz,
Leon Deloy i Amerykanin, Fred Schnell, 23 listopada 1923 roku.

Jesteś pewien? Bo z tego co pamiętam próby amatorskiej łączności

Potwierdzona łączność 2 krótkofalowców. Marconi zdaje mi się, już 22 lata
wcześniej przeleciał przez Atlantyk...
A krótkofalowcy z pewnością próbowali, na ile skutecznie...?

transatlantyckiej przeprowadzono gdzieś w latach 1920-1921. Poprzedziły
je niepotwierdzone doniesienia o odbiorze amerykańskich stacji
amatorskich w Europie i trzeba było to sprawdzić. ;)

Ale dwustronnie przelecieć... I potwierdzić to... W każdym razie, SP5HS w
swoim ABC krótkofalowca tak podał.

Z dosyc solidnego zrodla - ARRL:

Transatlantic
transmitting and receiving tests were kicked off
in 1921.

Artykul tutaj

http://www.arrl.org/files/file/About%20ARRL/Ham_Radio_100_Years.pdf

A.L.

ACMM-033
Guest

Fri Jul 04, 2014 3:50 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnlrdd26.sst.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
....
Quote:
Tymczasem z półprzewodnikami odwrotnie. Gdyby pół wieku temu ktoś
fantazjował, że nie bakielitowe płyty, tylko kawałek półprzewodnika
zawierający więcej tranzystorów niż jest ludzi na Ziemi, w dodatku

Przed stanem wojennym fantazjowałem sobie, że wreszcie może i ja będę mieć
scalak, zawierający w 1cm^3 aż milion tranzystorów (nie 10^9, ale 10^6), a
chłodzenie ciekłym azotem może nie będzie takie kosztowne? Dziś biorę do
ręki maleńką jak paznokieć kartę micro-SD 32GB (a to nie szczyt możliwości
przecież) i już bez fantazjowania wkładam ją do aparatu... i kręcę
półgodzinne ujęcia w trybie Full-HD (plik ok. 3.4 GB). Tak to spowszedniało.
Dysk 8 giga wydawał się kiedyś ogromny i kosztował krocie. Dziś za 1/3 tej
sumy kupuję dysk 400 razy większy i z pewnością trwalszy.

Quote:
mniejszy niż kapsel od piwa i kosztujący tyle co marna powieść s-f
w sztywnej tekturowej okładce -- to by stwierdzono, że facet przesadza.

Otóż właśnie. Mając w małym paznokietku (8GB u-SD kosztuje chyba poniżej 20
PLN) "całe swoje drzewo genealogiczne", uznaję to za coś powszedniego. Ale
to dobrze, że technika naprzód idzie.

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie sygnały mogłyby przechwytywać niemieckie samochody pelengacyjne w dzisiejszym mieście?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map