Goto page Previous 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Next
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 30, 2014 5:44 pm
Pan Piotr Wyderski napisał:
Quote:
Działa przede wszystkim rozkład zaufania społecznego. No i dobór
naturalny. Wyłapią leszczy, a ci co zostaną, to dopiero nam dadzą
popalić.
Nawet na legendarnego Ala Capone znaleziono haczyk...
To jest krańcowo różne podejście do sprawy. Alphonso był dobrze znanym
badguyem, który tak fachowo działał, że trudno było znaleźć przeciwko
niemu jakiekolwiek dowody. Więc włożono dużo pracy i w końcu coś mu
wyszukali. Taki modus operandi, to mi się nawet podoba.
Quote:
No tak, Zdzicho Bedgujski ma łącze 150M w domu i ssie terabajt na dobę.
Jak mu odfiltrować fejsa, jutjub i pornole, to dużo do zarchiwizowania
nie zostaje.
On ssie cały czas /dev/realrandom od swojego kumpla, mecenasa Gębońskiego.
Natomiast to co najważniejsze, przekazuje w fotkach z fejsa -- kodowane
steganograficznie z kluczem jednokrotnym.
No i to "filtrowanie" -- jaka to niewinna nazwa. Jeśli się na to zgodzimy,
jeśli zaakceptujemy podsłuchiwanie i analizę wszystkiego, to już koniec.
Bo tu się zaczyna równia pochyła, która wiedzie wprost do bagna,
z którego nie ma odwrotu.
Quote:
Nie czekając na rozwój technologii kupmy od razu trzydzieści tysięcy
dysków i czekajmy aż Zdzicha zrobią senatorem.
Wyraźnie nie doceniasz rozmachu służb.
Czyli są jeszcze głupsi?! Na kadencję Zdzicha idzie im trzydzieści tysięcy
dysków, to ile trzeba na pozostałe kilka miliardów ludzi? Bo przecież
każdy jest podejrzany -- jak nawet nie nadaje się na senatora, to wygląd
ma taki, że widać od razu, że jeśli go nie pilnować, to podłoży bombę
w metrze. Naprawdę nie sądzę, by ci, którzy to z rozmachem realizują,
byli aż tak naiwni i wierzyli w powodzenie. Co do tych, którzy podpisują
faktury do wypłaty, już takiej pewności nie mam.
Quote:
Nawet do szukania haków trzeba odrobiny inteligencji, idioci się
do tego nie nadają.
Haków nie trzeba szukać, zazwyczaj wystarczy poczekać i same
się pojawią. A wtedy można sprawdzić, co jeszcze na Zdzicha
w archiwum leży -- wtedy mu się napisze takie CV, że bez wahania
będzie np. wydawał takie wyroki, jakich nam akurat potrzeba.
I to pędzikiem.
Metoda znana w przeszłości, często używana. Nie ma ludzi niewinnych,
na każdego się coś znajdzie. Panświnizm. Niektórzy by chcieli to
dzisiaj rektywować. Pierwsze pomysły lustracyjne z roku 1989 miały
całkiem sensowne przesłanki. Istniał jeszcze Związek Radziecki,
archiwa leżały w Moskwie, było więcej niż pewne, że jak Zdzicha
zrobią ministrem lub nawet premierem, to towarzysz major poradzi
Zdzichowi co i jak ma robić, żeby nie musiał się wstydzić swojej
przeszłości. Więc jeśli Zdzichu coś miał na sumieniu -- to ujawnić.
Dzisiaj jest mi wszystko jedno, czy jakiś sędzia w młodości pisał
notatki o tym, że wszyscy jego koledzy zgodnie uważają, że Piotr
Jaroszewcz jest mendą jakich mało. Mniej obojętne jest to, jakim
językiem się posługuje, czy potrafi odróżnić prywatne od państwowego
i w ogóle jaką ma kulturę. Ale nie jest to aż tak ważne, by dawać
komukolwiek zgodę na podsłuchiwanie. Komukolwiek. Zgodę. Bo że będą
podsłuchować bez zgody, to mnie już mniej obchodzi -- wiem, że nie
mamy na to wpływu.
Jarek
--
-- Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydlę jedno,
ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?
-- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.
Adam
Guest
Mon Jun 30, 2014 6:27 pm
W dniu 2014-06-30 19:12, Akond ze skwak pisze:
Quote:
Współczesne systemy to wieloantenowe układy z modulacją amplitudy
sygnału odbieranego z każdej z anten przebiegiem o fazie ciut
przesuniętej do anten sąsiednich. Nic się fizycznie nie kręci a namiar
na sygnał odbierany dostaje się w czasie rzędu milisekund.
Radionamiernik lotniczy z lat 50 u.w. : ARP-6
Na częstotliwości lotnicze 121,5, 130 MHz ... do 140MHz
tak wyglądał :
http://fcdn.valka.cz/attachments/3136/thumbs/ARP-6_GAZ-63.JPG
Anteny to 4 dipole na samej górze masztu. Nic się nie kręci.
Ustawia się je tylko odpowiednio aby na takim ekranie :
http://fcdn.valka.cz/attachments/3136/thumbs/1292673518_ARP-6_panel__popis_.jpg
północ była na północy.
Namiar odczytuje się na skali wokół ekranu oscyloskopu.
Jak pilot ma włączony nadajnik i prosi o namiar to na ekranie widać
kreskę od środka na zewnątrz.
Nie ma problemu aby to przestroić na inne częstotliwości zależnie od
radiostacji która jest wykorzystywana w systemie.
Zwykle były to R-802 których na zdjęciu nie widać.
Czyli znamy kierunek.
A jak z odległością?
Bo pelengacja polegała na tym, że mierzymy kierunki sygnału w dwóch
punktach, i wnosimy, iż źródło sygnału znajduje się na przecięciu linii.
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Mon Jun 30, 2014 6:33 pm
Dnia Mon, 30 Jun 2014 15:34:39 +0200, Adam napisał(a):
Quote:
A na temat nie patrzę jak na absurd, tylko zabawę intelektualną
wyłącznie w aspekcie technicznym.
Czasami w niektórych programach popularno-naukowych mówi się o innych
cywilizacjach.
My siejemy w eter. Oni może też.
Według niektórych, powinniśmy się "dogadać"
Ale co, jeśli oni nie mają przyrządów do obierania fal
elektro-magnetycznych? Jeśli ich technika opiera się na "czymś innym"?
Wtedy będą głusi na nasze sygnały i vice-versa.
My siejemy w eter od ~100 lat. Ale wkrotce przestaniemy - jeszcze pare
lat, zamkna ostatnia tradycyjna radiostacje, wszystko bedzie cyfrowe,
a Obcy uslysza tylko dziwny szum.
J.
Andrzej Lawa
Guest
Mon Jun 30, 2014 6:34 pm
W dniu 30.06.2014 14:37, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
"Niemcy" mają technikę z roku 1944
"Nasi" mają technikę współczesną.
Ech, gdybyśmy mieli współczesną technikę, to dopiero byśmy im
dali do wiwatu! Dla mnie, to takie gdybanie wykracza już poza
granice absurbu.
Zdecydowanie. Równie dobrze można by myśleć o przemyceniu ze dwóch w
pełni załadowanych boomerów do 1939.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Dariusz K. Ładziak
Guest
Mon Jun 30, 2014 6:47 pm
Użytkownik Adam napisał:
Quote:
W dniu 2014-06-30 19:12, Akond ze skwak pisze:
Współczesne systemy to wieloantenowe układy z modulacją amplitudy
sygnału odbieranego z każdej z anten przebiegiem o fazie ciut
przesuniętej do anten sąsiednich. Nic się fizycznie nie kręci a namiar
na sygnał odbierany dostaje się w czasie rzędu milisekund.
Radionamiernik lotniczy z lat 50 u.w. : ARP-6
Na częstotliwości lotnicze 121,5, 130 MHz ... do 140MHz
tak wyglądał :
http://fcdn.valka.cz/attachments/3136/thumbs/ARP-6_GAZ-63.JPG
Anteny to 4 dipole na samej górze masztu. Nic się nie kręci.
Ustawia się je tylko odpowiednio aby na takim ekranie :
http://fcdn.valka.cz/attachments/3136/thumbs/1292673518_ARP-6_panel__popis_.jpg
północ była na północy.
Namiar odczytuje się na skali wokół ekranu oscyloskopu.
Jak pilot ma włączony nadajnik i prosi o namiar to na ekranie widać
kreskę od środka na zewnątrz.
Nie ma problemu aby to przestroić na inne częstotliwości zależnie od
radiostacji która jest wykorzystywana w systemie.
Zwykle były to R-802 których na zdjęciu nie widać.
Czyli znamy kierunek.
A jak z odległością?
Bo pelengacja polegała na tym, że mierzymy kierunki sygnału w dwóch
punktach, i wnosimy, iż źródło sygnału znajduje się na przecięciu linii.
Normalnie. Dwa namierniki - w systemach współczesnych jest o tyle
łatwiej ze namierniki łapią jednocześnie spory wycinek pasma, wyniki
podają w postaci cyfrowej i od razu przekazują do programu
zestawiającego wyniki z kilku namierników - w tym także ruchomych
(łączność bezprzewodowa, nawigacja satelitarna...). Nie trzeba ołówkiem
po mapie bazgrać - komputer sam na mapie wyświetli obszary
prawdopodobnego miejsca umieszczenia anteny nadawczej.
--
Darek
Krzysztof Kucharski
Guest
Mon Jun 30, 2014 7:04 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:loreik$gef$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
W dniu 2014-06-30 11:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości
Gdyby niemieckie samochody pelengacyjne z okresu II Wojny Światowej
postawić we współczesnym mieście - co by mogły namierzyć?
Długie i średnie pewnie tak.
CB? Chyba też.
Jak najbardziej - preferowane do lacznosci pasmo krotkofalowe.
UKF - nie wiem, pewnie tak.
Uslyszec to raczej nie. Zobaczyc na wskazniku - byc moze.
Nie jestem pewien, ale raczej nie mialy zakresu 100MHz.
Czyli ówcześnie modulacja była tylko AM?
Stary NMT można podsłuchać byle skanerem, więc pewnie też (o ile
jeszcze żyje).
O ile masz odbiornik na 450MHz i demodulator FM.
Watpie w jedno i drugie.
Czyli jak wyżej. Widzą, że "coś idzie w eter", ale brak możliwości
podsłuchania transmisji.
A gdyby jakimś cudem ich odbiorniki łapały też do 3GHz? Pewnie nośną
by załapali, natomiast transmisja byłaby już poza możliwościami
technicznymi.
Kogo pelengacja mogłaby namierzyć?
A zaczeli by od wylaczenia wszystkich BTS i nakazali zdanie wszystkich
telefonow komorkowych ?
Zdac jeszcze wszystkie wifi, komputery, telewizory i eter sie oczyszcza
...
;)
Przy takim zatłoczeniu na 2,4GHz to być może mieliby trudność z
pelengacją.
Gdyby partyzanci używali telefonów komórkowych, to pewnie włączaliby na
chwilę, żeby nadać SMS - natomiast Niemcy nie zdążyliby ustalić wiązki z 2
anten.
--
Pozdrawiam.
Adam
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 30, 2014 7:11 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
My siejemy w eter od ~100 lat. Ale wkrotce przestaniemy - jeszcze pare
lat, zamkna ostatnia tradycyjna radiostacje, wszystko bedzie cyfrowe,
a Obcy uslysza tylko dziwny szum.
Sama transmisja cyfrowa, to jeszcze nic. Gorzej, że jak ufok nie zapłaci
Solorzowi za Polsat, to nie odkoduje i se nie poogląda.
Jarek
--
Dokuczanie radiem z góry,
Wymuszanie przez tortury.
Całą listę takich dań
Oferuje tani drań.
ACMM-033
Guest
Mon Jun 30, 2014 7:55 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnlr2dr9.t8t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
....
Quote:
kogoś namierzyć, ale nic z tego nie wyszło. Więc każdy zaczął nadawać
swój program. W eterze na UKF zrobiło się nagle gęsto, jedna stacja
przy drugiej. Wszyscy się dziwili, że ubecja ma tyle dobrych nagrań
imperialistycznej muzyki.
Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że one były synchroniczne, kilka
zagłuszaczek nadawały muzykę, o różnej jakości, ale w tym samym momencie
utworu/-ów. Może je po prostu synchronicznie uruchomili, nie wiem, czasem
udawało się odkręcić od ich sygnału jeśli pożądany był w miarę mocny,
nagrywało się...
W pamięci utkwił mi grający z zagłuszaczki utwór "How are do you pretend",
usiłowałem znaleźć czyje to (kiedyś pamiętałem, ale dziś mi umknęło), ale po
raz pierwszy od dłuższego czasu gugiel zgłosił mi, że podana frazanie
została odnaleziona. Coś musiałem pokręcić, taka szybka, skoczna melodia...
Quote:
Jarek
--
A tu zagłuszaczki
ten kurewski poryk
i sam się w kieszeni
otwiera scyzoryk
Kiedyś, za czasów zagłuszania RWE, pojawiwszy się w Krakowie, stwierdziłem,
że tamże musi być tejże nadajnik, bo odbiór był czysty i głośny. Ale,
niepełnoletni jeszcze byłem wówczas, to i wiedzy stosownej nie miałem... no,
bo przecież zaraz by UBecja, z eSBecją zwinęły by ten nadajnik, zanim by
wybrzmiało logo stacji...
A zagłuszaczka... ale my o UKF gadamy, to może o RWE kiedy indziej?
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
ACMM-033
Guest
Mon Jun 30, 2014 7:59 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:loreik$gef$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
Gdyby partyzanci używali telefonów komórkowych, to pewnie włączaliby na
chwilę, żeby nadać SMS - natomiast Niemcy nie zdążyliby ustalić wiązki z 2
anten.
Wtedy może tak, ale dziś, ZTCW, możliwości pelengu są takie, że wystarczy 1
sekunda nadawania, poza tym, system GSM to raczej wie, gdzie jest w danej
chwili stacja, to będzie jeszcze precyzyjniej... Chyba, że się sprokuruje
zestaw anten, który przeznaczony bedzie do namierzenia, a sama stacja
wykorzysta rozmaite sprzężenia jednych anten z innymi...
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
J.F.
Guest
Mon Jun 30, 2014 7:59 pm
Dnia Mon, 30 Jun 2014 21:11:30 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
My siejemy w eter od ~100 lat. Ale wkrotce przestaniemy - jeszcze pare
lat, zamkna ostatnia tradycyjna radiostacje, wszystko bedzie cyfrowe,
a Obcy uslysza tylko dziwny szum.
Sama transmisja cyfrowa, to jeszcze nic. Gorzej, że jak ufok nie zapłaci
Solorzowi za Polsat, to nie odkoduje i se nie poogląda.
Tez.
Ale tych transmisji cyfrowych duzo i wiele w tym samym pasmie. Z
daleka - sam szum.
J.
ACMM-033
Guest
Mon Jun 30, 2014 8:08 pm
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:53b16189$0$2226$65785112@news.neostrada.pl...
....
Quote:
przesuniętej do anten sąsiednich. Nic się fizycznie nie kręci a namiar na
sygnał odbierany dostaje się w czasie rzędu milisekund.
Mnie natrzaskano do uszu, że to ok. 1 sekundy. Ale i tak chyba mało co da
się w tym czasie przekazać. Toż nawet warszawski bekacz przemiennikowy miał
dłuższe "relacje"...
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
Adam
Guest
Mon Jun 30, 2014 8:36 pm
W dniu 2014-06-30 21:50, leming.show@gmail.com pisze:
Quote:
Jesteś pewien?
W radiu raczej nie jestem mocny.
Ale patrząc od strony choćby geometrii wykreślnej: jeśli obie anteny są
niedaleko od siebie, to linia przecięcia jest dłuuuga - jak określić
odległość?
Chyba, że chodzi o jakąś obróbkę fazy.
Jakieś wskazówki?
--
Pozdrawiam.
Adam
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 30, 2014 8:39 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
kogoś namierzyć, ale nic z tego nie wyszło. Więc każdy zaczął nadawać
swój program. W eterze na UKF zrobiło się nagle gęsto, jedna stacja
przy drugiej. Wszyscy się dziwili, że ubecja ma tyle dobrych nagrań
imperialistycznej muzyki.
Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że one były synchroniczne, kilka
zagłuszaczek nadawały muzykę, o różnej jakości, ale w tym samym
momencie utworu/-ów. Może je po prostu synchronicznie uruchomili,
nie wiem, czasem udawało się odkręcić od ich sygnału jeśli pożądany
był w miarę mocny, nagrywało się...
Zdecydowanie nadawali nie jeden program, a kilka przynajmniej.
Częstotliwości mogło być kilkanaście -- pasmo 66-74 MHz zapchane
zostało całkowicie. Jeśli na różnych kanałach było to samo, to
pewnie nadawane było przez kilka nadajników z tego samego wozu.
Quote:
W pamięci utkwił mi grający z zagłuszaczki utwór "How are do you
pretend", usiłowałem znaleźć czyje to (kiedyś pamiętałem, ale dziś
mi umknęło), ale po raz pierwszy od dłuższego czasu gugiel zgłosił
mi, że podana frazanie została odnaleziona. Coś musiałem pokręcić,
taka szybka, skoczna melodia...
Zupełnie nie pamiętam co konkretnie nadawali, tylko to, że nie była
to Kalinka, Międzynarodówka, przemówienia Breżniewa ani cokolwiek,
czego po czerwonym można było się spodziewać. Może właśnie o to
chodziło, by ludzie słuchali i przestali kręcić gałką w poszukiwaniu
"Siekiera, motyka...".
Quote:
Kiedyś, za czasów zagłuszania RWE, pojawiwszy się w Krakowie,
stwierdziłem, że tamże musi być tejże nadajnik, bo odbiór był
czysty i głośny. Ale, niepełnoletni jeszcze byłem wówczas, to
i wiedzy stosownej nie miałem... no, bo przecież zaraz by UBecja,
z eSBecją zwinęły by ten nadajnik, zanim by wybrzmiało logo stacji...
A zagłuszaczka... ale my o UKF gadamy, to może o RWE kiedy indziej?
Latem roku 1981 dużo włóczyłem się po Beskidzie Niskim i Bieszczadach.
Czasem gdzieś się jechało pekaesem, zwykle późnym wieczorem. Autosany
miały zdaje się radio montowane fabrycznie, ale chyba odbierało tylko
fale średnie. Często kierowca miał nastawiony Głos Ameryki -- ta stacja
należała w tamtym rejonie do najlepiej słyszalnych. Myślałem nawet, że
to z Wiednia, ale nie -- jednak Monachium (1197 kHz).
Jarek
--
....na przystanku PKS-u
znalezionym już o zmierzchu
z piosenkami, jak z włóczęgą
łatwo zacząć, trudno przestać
Adam
Guest
Mon Jun 30, 2014 8:41 pm
W dniu 2014-06-30 21:59, ACMM-033 pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:loreik$gef$1@usenet.news.interia.pl...
Gdyby partyzanci używali telefonów komórkowych, to pewnie włączaliby
na chwilę, żeby nadać SMS - natomiast Niemcy nie zdążyliby ustalić
wiązki z 2 anten.
Wtedy może tak, ale dziś, ZTCW, możliwości pelengu są takie, że
wystarczy 1 sekunda nadawania, poza tym, system GSM to raczej wie, gdzie
jest w danej chwili stacja, to będzie jeszcze precyzyjniej... Chyba, że
się sprokuruje zestaw anten, który przeznaczony bedzie do namierzenia, a
sama stacja wykorzysta rozmaite sprzężenia jednych anten z innymi...
No właśnie.
Jeśli się ustawi 2 głośniki w odległości i oba grają to samo i w zgodnej
fazie, to pozorne źródło dźwięku jest w środku, pomiędzy głośnikami.
Ale w radiofonii jest to chyba niemożliwe? Bo przecież René z serialu
Allo, Allo wiedziałby o tym ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Jun 30, 2014 8:42 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
My siejemy w eter od ~100 lat. Ale wkrotce przestaniemy - jeszcze
pare lat, zamkna ostatnia tradycyjna radiostacje, wszystko bedzie
cyfrowe, a Obcy uslysza tylko dziwny szum.
Sama transmisja cyfrowa, to jeszcze nic. Gorzej, że jak ufok nie
zapłaci Solorzowi za Polsat, to nie odkoduje i se nie poogląda.
Tez.
Ale tych transmisji cyfrowych duzo i wiele w tym samym pasmie.
Z daleka - sam szum.
No i teraz dobre pytanie -- kto zdolniejszy: ufoki, czy ubecja
(taka uogólniona w czasie i przestrzeni)?
Jarek
--
Mój przyjaciel Jacek | Siedzi w kucki, patrzy
co bym nie wymyslił | spod przymkniętych powek
mówi, że się musze | mówi -- "nawet ubek
ustrzec nienawiści | też jest brat i człowiek"
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Next