Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 10:40 am
On Fri, 9 Feb 2007 09:26:47 +0000 (UTC),
Quote:
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Rozebralem kiedys naped dyskow, taki wielkosci pralki, wozek z
glowicami to z pare kg wazyl.
Juz nie pamietam jak tam bylo z przekladniami, ale chyba jakies
pojedyncze kolo i zebatka.
Nie wiem jaki dysk rozbierałeś, ale dyski, które miałem do Mery 400 (kaseta
jednotależowa + jeden tależ stały ok 12", pasowały tależe z pakietów
wielotależowych w Odrach/Riadach) miały napęd silnikiem liniowym + linijka
fotoelektryczna.
To bylo chyba CDC, technologia jeszcze tranzystorowa [setka plyteczek
jakies 8x8cm], poruszal tym silnik srednicy chyba ze 20cm, z wirnikiem
tarczowym [i komutatorem]. Z ciekawostek - dookola magnesow bylo
pare zwojow grubego drutu podlaczonych do dwoch gniazdek bananowych.
Jak myslicie - do magnesowania ich po zlozeniu, czy do rozmagnesowania
przed rozlozeniem ?
Enkoder byl optyczny, ale obrotowy.
A - i wszelkie oswietlacze: zarowka halogenowa i rozprowadzone swiatlo
swiatlowodami.
Quote:
A masa ruchoma była słuszna - szafka potrafiła chodzić przy
ruchach głowicy jak pralka w czasie wirowania
Taa - marzyla mi sie kiedys symfonia na osrodek obliczeniowy :-)
Quote:
Z ciekawostek konstrukcyjnych tego urządzenia to pamiętam jeszcze:
- układ autoparkowania głowic zasilany był z dwóch bolszych elektrolitów
(chyba 33mF) wielkości większej od półlitrowej butelki każdy
Mam taki 50mF, ale do czego sluzyl to nie wiem.
Quote:
- wrzeciono tależy (wspólne z silnikiem obrotu) było łożyskowane na dwóch
łożyskach kulkowych tego samego rozmiaru co piasta przednia Syreny 104
Tak jest.
Nawiasem mowiac - lozyska nie powinny pracowac nieobciazone .. ciekawe
czy to byly specjalne, czy to dopiero taka wielkosc zywotnosc
zapewniala, czy sama masa wrzeciona to dociazala. No chyba ze piasta
miala byc sztywna.
Quote:
- silnik wrzeciona (chyba asynchroniczny 220V) z kodensatorem, który średnio
co dwa lata robił małą zadymę w pomieszczeniu
W dzialaniu to ja tego juz nie widzialem :-)
J.
Guest
Fri Feb 09, 2007 10:40 am
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Rozebralem kiedys naped dyskow, taki wielkosci pralki, wozek z
glowicami to z pare kg wazyl.
Juz nie pamietam jak tam bylo z przekladniami, ale chyba jakies
pojedyncze kolo i zebatka. I ile sciezek, tez nie pamietam, ale chyba
z kilkaset dysk mial - i pozycjonowalo. I czas dostepu chyba ponizej
100ms.
Nie wiem jaki dysk rozbierałeś, ale dyski, które miałem do Mery 400 (kaseta
jednotależowa + jeden tależ stały ok 12", pasowały tależe z pakietów
wielotależowych w Odrach/Riadach) miały napęd silnikiem liniowym + linijka
fotoelektryczna. A masa ruchoma była słuszna - szafka potrafiła chodzić przy
ruchach głowicy jak pralka w czasie wirowania :)
Z ciekawostek konstrukcyjnych tego urządzenia to pamiętam jeszcze:
- układ autoparkowania głowic zasilany był z dwóch bolszych elektrolitów
(chyba 33mF) wielkości większej od półlitrowej butelki każdy
- wrzeciono tależy (wspólne z silnikiem obrotu) było łożyskowane na dwóch
łożyskach kulkowych tego samego rozmiaru co piasta przednia Syreny 104
- silnik wrzeciona (chyba asynchroniczny 220V) z kodensatorem, który średnio
co dwa lata robił małą zadymę w pomieszczeniu
Lukasz Spychalski
Guest
Fri Feb 09, 2007 10:53 am
On Fri, 09 Feb 2007 02:24:17 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
A do Seikoshy SBP10-AI trzeba
było specjalny stolik zbudować, bo kazdy rozwalała...
Seiko ani Mery nie mialem szczescia widziec, za to widywalem uciekajace
wraz ze stolikami DFX-y

. Tez zbudowane na serwie - zeby nie bylo OT

.
BTW: Mera w upadlosci sie wyprzedaje - przetarg sprzed 2 dni :/ - nawet 2
szt D-100 maja...
Z ciekawszych rzeczy -
http://www.mera-blonie.com.pl/145/VIII_zal%202_145_sr_trwale.xls
"PR 10269/1 Przyrzad do klejenia samolotów"
Hmmm

)).
--
Pozdrawiam,
Lukasz Spychalski
"ty wybierac ten pomysl ty potrzeba wobec wladza"
(c) Lidl, z instrukcji obslugi pilota uniwersalnego
Marek Lewandowski
Guest
Fri Feb 09, 2007 10:56 am
On Feb 9, 10:41 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
To bylo chyba CDC, technologia jeszcze tranzystorowa [setka plyteczek
jakies 8x8cm], poruszal tym silnik srednicy chyba ze 20cm, z wirnikiem
tarczowym [i komutatorem]. Z ciekawostek - dookola magnesow bylo
pare zwojow grubego drutu podlaczonych do dwoch gniazdek bananowych.
Jak myslicie - do magnesowania ich po zlozeniu, czy do rozmagnesowania
przed rozlozeniem ?
pewnie nie tyle do (roz)magnesowania, co pewnie podłączony tam prąd
pozwalał tymczasowo znieść pole magnesów trwałych i rozebrać to bez
szkód dla zdrowia i sprzętu. Znaczy, nie rozmagnesowywało trwale...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 11:08 am
On Fri, 09 Feb 2007 09:07:52 +0100, Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
P.S. to była D-180 czy DZM-180 ?
DZM, ale niewykluczam ze oznaczali tez D-180
J.
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 11:44 am
On Fri, 09 Feb 2007 01:49:15 +0100, Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
Istota "serwa" jest sprzezenie zwrotne.
I tu Kolega mnie ma

W rozumieniu napędu o jakim dyskutujemy jest to
Święta Racja.
Poprostu określenie "serwo" jest bardzo szeroko stosowane (i może
nadużywane). Choćby w stosunku do wspomagania układu hamulcowego, w
którym nijak sprzężenia zwrotnego dopatrzeć się nie mogę.
A jednak jest, bo w koncu noga podaje zmienny sygnal, mozna
nacisnac lekko, mocno ..
Quote:
Również często
na stronach producentów różnego rodzaju napędów przemysłowych spotkałem
określenie "napęd serwo", "serwomotor" itp. gdzie z opisu wynikało, że
jest to w sumie sam silnik ewentualnie ze sterownikiem (lub sam
sterownik umożliwiający uzyskanie sprzężenia), a sprzężenie zwrotne z
np. enkoderem lub tachometrem to se trzeba samemu zrobić.
Ale nikt nie sugerowal ze to moze dzialac bez enkodera :-)
Quote:
Rodzi mi się
pytanie, w którym momencie możemy mówić o serwie, a w którym jest to
jeszcze tylko silnik, kontroler, z których możemy poskładać serwo o
określonych parametrach.
Np. tu:
http://www.serwonapedy.e-t.pl/miniSpeed.htm
W tytule "MiniSpeed Napęd serwo DC".
A w tresci "Czterokwadrantowe, rewersyjne napedy serwo w formacie
Eurocard dla sterowania silnikami serwo do 15 Nm"
Czyli naped [regulator ?] dla potrzeb serwa, do silnikow dla potrzeb
serwa :-)
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 09, 2007 12:59 pm
Hello Grzegorz,
Friday, February 9, 2007, 9:07:52 AM, you wrote:
Quote:
Musiałbyś zobaczyć jak skacze D-180. A do Seikoshy SBP10-AI trzeba
było specjalny stolik zbudować, bo kazdy rozwalała...
Podobnie stary, NRD-owski ROBOTRON z rozetką (modelu juz nie pomnę).
[...]
Quote:
P.S. to była D-180 czy DZM-180 ?
Dwa symbole prawie takiej samej drukarki. DZM-180 była wcześniej,
później sprzedawali ją jako D-180.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 09, 2007 1:05 pm
Hello J,
Friday, February 9, 2007, 11:08:33 AM, you wrote:
Quote:
P.S. to była D-180 czy DZM-180 ?
DZM, ale niewykluczam ze oznaczali tez D-180
Jarku - nie pogóglałes nawet?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Wojciech Kopciak
Guest
Fri Feb 09, 2007 1:14 pm
Am Fri, 09 Feb 2007 11:44:43 +0100, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
schrieb:
Quote:
On Fri, 09 Feb 2007 01:49:15 +0100, Grzegorz Kurczyk wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
Istota "serwa" jest sprzezenie zwrotne.
I tu Kolega mnie ma

W rozumieniu napędu o jakim dyskutujemy jest to
Święta Racja.
Poprostu określenie "serwo" jest bardzo szeroko stosowane (i może
nadużywane). Choćby w stosunku do wspomagania układu hamulcowego, w
którym nijak sprzężenia zwrotnego dopatrzeć się nie mogę.
A jednak jest, bo w koncu noga podaje zmienny sygnal, mozna
nacisnac lekko, mocno ..
a poza tym naciskajac pedal nie uruchamiasz besposrednio hamulca, tylko
uruchamiasz zawor, ktory reagujac na roznice polozenia pompy hamulcowej w
stosunku do polozenia pedalu (wartosc zadana)uruchamia silownik
(podcisnienie lub hydraulika) - tzw uklad nadazny. droga zadzialania tego
zaworu to 1 - 2 mm.
Serdeczne pozdrowienia
Wojtek
Marek Lewandowski
Guest
Fri Feb 09, 2007 1:25 pm
On Feb 9, 1:49 am, Grzegorz Kurczyk
<grzegorz.usun...@control.slupsk.pl> wrote:
Quote:
Choćby w stosunku do wspomagania układu hamulcowego, w
którym nijak sprzężenia zwrotnego dopatrzeć się nie mogę.
to może czas zacząć patrzeć? To jest pełnoprawny układ nadążny z
pedałem jako zadajnikiem i z bezpośrednio sprzężonym siłownikiem....
Quote:
określenie "napęd serwo", "serwomotor" itp. gdzie z opisu wynikało, że
jest to w sumie sam silnik ewentualnie ze sterownikiem (lub sam
serwomotor/serwosilnik jest częścią układu serwa. Sterownik to
druga...
Quote:
sterownik umożliwiający uzyskanie sprzężenia), a sprzężenie zwrotne z
np. enkoderem lub tachometrem to se trzeba samemu zrobić.
większość serwosilników ma je zabudowane lub dostępne jako akcesorium
(gdy jest wybór w kwestii rodzaju sprzężenia).
Quote:
Rodzi mi się
pytanie, w którym momencie możemy mówić o serwie, a w którym jest to
jeszcze tylko silnik, kontroler, z których możemy poskładać serwo o
określonych parametrach.
o serwie mowa, jak się to wszystko połączy i wyreguluje.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Grzegorz Kurczyk
Guest
Fri Feb 09, 2007 1:37 pm
Użytkownik Wojciech Kopciak napisał:
Quote:
a poza tym naciskajac pedal nie uruchamiasz besposrednio hamulca, tylko
uruchamiasz zawor, ktory reagujac na roznice polozenia pompy hamulcowej w
stosunku do polozenia pedalu (wartosc zadana)uruchamia silownik
(podcisnienie lub hydraulika) - tzw uklad nadazny. droga zadzialania tego
zaworu to 1 - 2 mm.
Ale nadal nie widzę tu sprzężenia zwrotnego, tylko "wzmacniacz". Choć
jak się bardziej szczegółowo przyjrzeć, to ma Kolega sporo racji i takie
serwo hamulcowe przypomina w działaniu wzmacniacz ale jednak objęty
pętlą sprzężenia zwrotnego. Chyba, że "enkoderem" jest kierowca. Jak
autko zaczyna jechać bokiem, to popuszcza pedał hamulca

Co innego
ABS, tu już jest sprzężenie zwrotne pełną gębą.
--
Pozdrawiam
Grzegorz Kurczyk
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 1:55 pm
On Fri, 09 Feb 2007 13:37:10 +0100, Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
Użytkownik Wojciech Kopciak napisał:
a poza tym naciskajac pedal nie uruchamiasz besposrednio hamulca, tylko
uruchamiasz zawor, ktory reagujac na roznice polozenia pompy hamulcowej w
stosunku do polozenia pedalu (wartosc zadana)uruchamia silownik
(podcisnienie lub hydraulika) - tzw uklad nadazny. droga zadzialania tego
zaworu to 1 - 2 mm.
Ale nadal nie widzę tu sprzężenia zwrotnego, tylko "wzmacniacz".
Membrana sie porusza tak dlugo az ten zawor przymknie [czy otworzy,
bo w zasadzie sa dwa]. Uklad nadazny mamy - mechanizm stara sie
sprowadzic blad do tych 1-2mm :-)
Quote:
Chyba, że "enkoderem" jest kierowca.
Kierowca jest zadajnikiem :-)
J.
Wojciech Kopciak
Guest
Fri Feb 09, 2007 2:35 pm
Am Fri, 09 Feb 2007 13:55:29 +0100, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
schrieb:
Quote:
On Fri, 09 Feb 2007 13:37:10 +0100, Grzegorz Kurczyk wrote:
Użytkownik Wojciech Kopciak napisał:
a poza tym naciskajac pedal nie uruchamiasz besposrednio hamulca, tylko
uruchamiasz zawor, ktory reagujac na roznice polozenia pompy hamulcowej w
stosunku do polozenia pedalu (wartosc zadana)uruchamia silownik
(podcisnienie lub hydraulika) - tzw uklad nadazny. droga zadzialania tego
zaworu to 1 - 2 mm.
Ale nadal nie widzę tu sprzężenia zwrotnego, tylko "wzmacniacz".
Membrana sie porusza tak dlugo az ten zawor przymknie [czy otworzy,
bo w zasadzie sa dwa]. Uklad nadazny mamy - mechanizm stara sie
sprowadzic blad do tych 1-2mm :-)
Chyba, że "enkoderem" jest kierowca.
na "glupi rozum" mozna to w bardzo prosty sposob obrazowo przedstawic:
potrzebuje przesunac ciezka skrzynie.
mam dwie mozliwosci:
1. pcham ja (uzywam mojej sily - bez serva).
2. ustawiam przed ta skrzynia czlowieka (mechanizm wykonawczy).
biore w reke igle i przystawiam mu do d**y.
przesuwam igle do przodu (zadaje polozenie i kierunek ruchu).
w razie oporu igla wbija sie i powoduje reakcje (sprzezenie
zwrotne).
i wten sposob przesunalem skrzynie bez wysilku

))
ztcw slowo servo pochodzi od "serve" - sluzyc.
Serdeczne pozdrowienia
Wojtek
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 2:54 pm
On Fri, 9 Feb 2007 13:05:04 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello J,
P.S. to była D-180 czy DZM-180 ?
DZM, ale niewykluczam ze oznaczali tez D-180
Jarku - nie pogóglałes nawet?
DZM to napisalem z pamieci :-)
J.
J.F.
Guest
Fri Feb 09, 2007 2:55 pm
On Fri, 9 Feb 2007 13:05:04 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello J,
P.S. to była D-180 czy DZM-180 ?
DZM, ale niewykluczam ze oznaczali tez D-180
Jarku - nie pogóglałes nawet?
A propos .. Drukarka Znakowa Mozaikowa ?
180 znakowa ?
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next