Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 21, 22, 23 Next
Pszemol
Guest
Wed Oct 05, 2005 10:26 am
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Quote:
Ale to w ktorych krajach zyje sie lepiej ?
Tam gdzie 25 czy tam gdzie 50% ?
"żyje się lepiej" to pojęcie względne...
Quote:
A jeśli ktoś w ogóle nie chce płacić podatków to chyba wizę
do Zjednoczonych Emiratów Arabskich jakoś można dostać ? ;-)
Ale abstynentem trzeba zostac
Dla mnie to żaden problem
A.Grodecki
Guest
Wed Oct 05, 2005 10:32 am
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Kubańczycy pamiętają jak było za kapitalizmu i jak ich Fiedel
urządził...
Mowisz ? Tak dobrze bylo za kapitalizmu ? To czemu zrobili rewolucje ?
Dobrze nie było, ale lepiej. A rewolucję zrobili, jak to zwykle bywa, bo
byli głupi.
To samo jest w aryce. POgnali białych "ciemiężycieli", zdobyli "wolność"
i teraz piach żrą.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Wed Oct 05, 2005 10:37 am
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Któregoś razu przyjechaa jakaś starsza ciotka z USA do moich teściów.
Już "nowe czasy" nastały i była mocno zaskoczona, że jakoś tak u nic
podobnie jak w USA... ale nie o tym chciałem.
Popatrzyła na wybrukowane kostką podjazdy i chodniki i stwierdziła z
odrobiną pogardy, że u USA to się takich byle jakich rzeczy nie robi,
tylko się wylewa z betonu.

))))
Jesli jest szybciej i taniej to po co kostke ukladac ?
NIe hodzoło o to, że szybciej i taniej, tylko o to, że to luskus a
kostka to szajs dla biedaków (z POlski).
Wylanie betonu jest szybsze i tańsze, ale kostaka ma liczne zalety o
których być może słyszałeś ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
J.F.
Guest
Wed Oct 05, 2005 12:41 pm
On Wed, 5 Oct 2005 06:26:07 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Ale to w ktorych krajach zyje sie lepiej ?
Tam gdzie 25 czy tam gdzie 50% ?
"żyje się lepiej" to pojęcie względne...
Wybacz - ale to twoja teza :-)
Quote:
A jeśli ktoś w ogóle nie chce płacić podatków to chyba wizę
do Zjednoczonych Emiratów Arabskich jakoś można dostać ?
Ale abstynentem trzeba zostac :-)
Dla mnie to żaden problem
Piwa bym sie czasem napil. W taki upal to nawet dosc czesto :-)
J.
J.F.
Guest
Wed Oct 05, 2005 12:41 pm
On Wed, 5 Oct 2005 06:17:54 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
Z tym że ja nie o podjazdach ani nie o chodnikach
tylko o ulicach pisałem... Ulicach po których TIRy jeżdzą.
Powodzenia życzę puscić TIRy po kostce brukowej.
Podeslac zdjecia z Wroclawia ? :-)
J.
Marcin E. Hamerla
Guest
Wed Oct 05, 2005 1:21 pm
Pszemol napisal(a):
Quote:
W Ameryce chaos bierze sie już z samej mieszaniny ludzi, ich kultur,
pochodzenia, wychowania - przecież tu w USA gromadzi się cały świat...
Jasne, jasne. Mowie o efekcie koncowym.
A drogi frezuja jaku nas.
A co mają robić ?
Dali się nabrać na asfalt zamiast betonu to frezują...
Alez skad. Po prostu rowniez stosuja ch*wy asfalt.
Quote:
Ale one tylko w cieplejszych Stanach... Ja w Illinois i tu termitów
chyba nie ma - no toś mnie teraz wystraszył i buduję murowańca
z podmurówką z otoczaków z rzeki, w dobrym polskim wiejskim stylu :-)
Tak czy siak drewnow okolicach termitowych to pomysl zgola
idiotyczny.
E tam, impregnują i jest dobrze przez 20-30 lat...
A potem się kupi inny domek
Grzecznie zauwaze, ze bylbym niepocieszony gdyby termity zjadly mi
powazna czesc majatku.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Marcin E. Hamerla
Guest
Wed Oct 05, 2005 1:23 pm
Pszemol napisal(a):
Quote:
Tylko się dziwić, ze ktoś przy zdrowych zmysłach jeszcze
walczy z wiatrakami w Polsce.
Wiesz, to, ze Tobie w Pl nie szlo nie znaczy,
ze calej kupie ludzi tez nie idzie.
Tu nie chodzi o taki czarno-biały podział
że tu niby nie idzie a tam idzie...
I tu i tam idzie, jak bardzo się starasz.
W Stanach idzie po prostu lepiej przy takim
samym lub nawet mniejszym wysiłku...

)
Ok, to prawda. Moi znajmoi w USA mowia to samo. Ja mam wysilek
wiekszy, ale satysfakcje IMO wieksza.
Quote:
I dodatkowo mam bonus taki, że mam czystą
wodę w kranie, że mam mile ekspedientki
w sklepie i urzędniczki w urzędach, że
właściciele piesków podnoszą kupki po swoich
pupilkach z trawnika i że po nocy nie oberwę
bejzbolem bez powodu, tylko dlatego że zachciało
mi sie spaceru po zmroku... I tysiące innych
miłych rzeczy, drobiazgów które cieszą. Cała
ta otoczka której niestety brak jest w Polsce
No to dobrze, ze sie przeniosles.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Pszemol
Guest
Wed Oct 05, 2005 1:47 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:rfh7k19ldubg9ec7ltvejc9ac19dan57vm@4ax.com...
Quote:
On Wed, 5 Oct 2005 06:17:54 -0500, Pszemol wrote:
Z tym że ja nie o podjazdach ani nie o chodnikach
tylko o ulicach pisałem... Ulicach po których TIRy jeżdzą.
Powodzenia życzę puscić TIRy po kostce brukowej.
Podeslac zdjecia z Wroclawia ?
Wiem jak wyglądają ulice Wrocławia...
To chyba najbardziej dziurawe miasto jakie można znaleźć w PL.
Pszemol
Guest
Wed Oct 05, 2005 1:49 pm
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy@Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:r2g6k1dnt6h76fhvnkg2sehnckj86d1clp@4ax.com...
Quote:
Tu nie chodzi o taki czarno-biały podział
że tu niby nie idzie a tam idzie...
I tu i tam idzie, jak bardzo się starasz.
W Stanach idzie po prostu lepiej przy takim
samym lub nawet mniejszym wysiłku...

)
Ok, to prawda. Moi znajmoi w USA mowia to samo.
Ja mam wysilek wiekszy, ale satysfakcje IMO wieksza.
Ja mierzę satysfakcję tym co osiągnąlem a nie
tym ile się musiałem przy tym natrudzić.
Nie jestem masochistą...
J.F.
Guest
Wed Oct 05, 2005 1:50 pm
On Wed, 05 Oct 2005 11:20:44 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
Ale trudno się z Tobą rozmawia... najpierw sam rzucasz
argument "telefony w Danii są tanie"
Bo telefony w Danii sa tanie
A ile dokladniej kosztuja ?
J.
Waldemar Krzok
Guest
Wed Oct 05, 2005 2:00 pm
Pszemol wrote:
Quote:
Z tym że ja nie o podjazdach ani nie o chodnikach
tylko o ulicach pisałem... Ulicach po których TIRy jeżdzą.
Powodzenia życzę puscić TIRy po kostce brukowej.
Podeslac zdjecia z Wroclawia ? :-)
Wiem jak wyglądają ulice Wrocławia...
To chyba najbardziej dziurawe miasto jakie można znaleźć w PL.
byłem tydzień temu w Polsce i jechałem zarówno przez Wrocław, jak i
Warszawę. Wrocław jest co prawda dziurawy, ale Warszawa przypomina
Klondike w czasie gorączki złota. Trasę z Opola do Raszyna pokonałem 2x
szybciej, niż z Raszyna pod Pałac, twu, Kultury.
Waldek
Marcin E. Hamerla
Guest
Wed Oct 05, 2005 2:09 pm
Waldemar Krzok napisal(a):
Quote:
byłem tydzień temu w Polsce i jechałem zarówno przez Wrocław, jak i
Warszawę. Wrocław jest co prawda dziurawy, ale Warszawa przypomina
Klondike w czasie gorączki złota. Trasę z Opola do Raszyna pokonałem 2x
szybciej, niż z Raszyna pod Pałac, twu, Kultury.
Troszke przesady, ale istocie odcinek Raszyn-Lopuszanksa jest
zakorkowany.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Waldemar Krzok
Guest
Wed Oct 05, 2005 2:23 pm
Marcin E. Hamerla wrote:
Quote:
Waldemar Krzok napisal(a):
byłem tydzień temu w Polsce i jechałem zarówno przez Wrocław, jak i
Warszawę. Wrocław jest co prawda dziurawy, ale Warszawa przypomina
Klondike w czasie gorączki złota. Trasę z Opola do Raszyna pokonałem 2x
szybciej, niż z Raszyna pod Pałac, twu, Kultury.
Troszke przesady, ale istocie odcinek Raszyn-Lopuszanksa jest
zakorkowany.
troszkę przesadziłem. Dokładniej: z Opola do Raszyna 1:45h (Policja
chyba nie czyta?

), z Raszyna pod Pałac 2:45h.
Waldek
Marcin E. Hamerla
Guest
Wed Oct 05, 2005 2:26 pm
Waldemar Krzok napisal(a):
Quote:
byłem tydzień temu w Polsce i jechałem zarówno przez Wrocław, jak i
Warszawę. Wrocław jest co prawda dziurawy, ale Warszawa przypomina
Klondike w czasie gorączki złota. Trasę z Opola do Raszyna pokonałem 2x
szybciej, niż z Raszyna pod Pałac, twu, Kultury.
Troszke przesady, ale istocie odcinek Raszyn-Lopuszanksa jest
zakorkowany.
troszkę przesadziłem. Dokładniej: z Opola do Raszyna 1:45h
Nooooooooooooooooo. Szacun. 200 w maksie?
Quote:
(Policja
chyba nie czyta?

), z Raszyna pod Pałac 2:45h.
Pewnie byl jakis wypadek czy cóś. Zwykle to jest duzo krocej.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Oct 05, 2005 2:54 pm
Hello Marcin,
Wednesday, October 5, 2005, 4:21:44 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Dali się nabrać na asfalt zamiast betonu to frezują...
Alez skad. Po prostu rowniez stosuja ch*wy asfalt.
Jako, że mam okazję jeździć trochę po betonie na A4 i A18, chciałbym
nieśmiało zwrócić uwagę, że chyba nie ma bardziej śliskiej drogi niż
oblodzony beton. Nawet mokra kosta + liście dają lepszą przyczepność.
Zimowe wyjazdy to naprawdę horror - człek czeka tego asfaltu jak
zmiłowania...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 21, 22, 23 Next