RTV forum PL | NewsGroups PL

Innowacyjny interkom Fonet od WB Electronics dla pojazdów bojowych Rosomak

[OT] Polak elektronik też potrafi

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Innowacyjny interkom Fonet od WB Electronics dla pojazdów bojowych Rosomak

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Next

Marcin E. Hamerla
Guest

Wed Oct 05, 2005 1:18 am   



A.Grodecki napisal(a):

Quote:
I tak się właśnie dzieje, że Polacy do Ameryki Płn. już nieliczni
wyjeżdzają. Z tych co jadą, wielu ma za cel Kanadę a nie USA.
Pod ambasadą USA kolejek już dawno nie ma.

Rok temu w czerwcu byly spore. Az sie cieszylem, ze nie musze stac,bo
zalatwialem biznesowa.

Quote:
Raz, że umawiasz się
telefonicznie na konkretny termin

To organizuje firma od sekstelefonow.

a dwa, że z otrzymaniem wizy problemów
Quote:
nie ma żadnych (10 lat od ręki).
Po co ktoś ma jechać na saksy do USA, jeśli może blisko i tanio. Zarobi
mniej, ale i koszty wyjazdu są znacznie niższe, łatwo i stosunkowo tanio
może wrócić, nawet tylko na 1 dzień.

A jednak wciaz wyjezdzaja.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

Marcin E. Hamerla
Guest

Wed Oct 05, 2005 1:27 am   



Pszemol napisal(a):

Quote:
Tylko się dziwić, ze ktoś przy zdrowych zmysłach jeszcze
walczy z wiatrakami w Polsce.

Wiesz, to, ze Tobie w Pl nie szlo nie znaczy, ze calej kupie ludzi tez
nie idzie.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

Marcin E. Hamerla
Guest

Wed Oct 05, 2005 1:31 am   



Pszemol napisal(a):

Quote:
A amerykanscy majtrowie to nie Niemcy, nie ? ;--) Prawde powiedziawszy
Ameryka bardziej mi przypomina chaotyczna Polske niz uporzadkowane i
gospodarne Niemcy.

W Ameryce chaos bierze sie już z samej mieszaniny ludzi, ich kultur,
pochodzenia, wychowania - przecież tu w USA gromadzi się cały świat...

Jasne, jasne. Mowie o efekcie koncowym.

A drogi frezuja jaku nas.

Quote:
E tam, panie, takie strachy na lachy... Jak domy zaczną rzeką
pływać jak w Nowym Orleanie to wtedy pogadamy o huraganach ;-)

No i nie zapominajmy o termitach. U nas nie ma tez termitow.
Najardziej wlasnie zdumiwajaca rzecz w kontekscie amerykanskich
domkow z drewna to termity.

Ale one tylko w cieplejszych Stanach... Ja w Illinois i tu termitów
chyba nie ma - no toś mnie teraz wystraszył i buduję murowańca
z podmurówką z otoczaków z rzeki, w dobrym polskim wiejskim stylu Smile

Tak czy siak drewnow okolicach termitowych to pomysl zgola
idiotyczny.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

Pszemol
Guest

Wed Oct 05, 2005 1:41 am   



"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:dhvbbu$hrc$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Nic, bo nie dzwonię, tylko piszę mejle w razie potrzeby.
Ustalenia wymagają formy nieulotnej.

Ale trudno się z Tobą rozmawia... najpierw sam rzucasz
argument "telefony w Danii są tanie" a potem "nie dzwonię
i nie wiem ile kosztuje". Bijesz pianę i tracisz nasz czas.

Quote:
Sam pisałeś o tym ileż to kasy inżynier w Danii zarabia...
Czy któryś z inzynierów w Polsce tyle dolarów zarabia?

Pisałem jako suchą informację, bo pytałeś, albo ktoś inny.
A nie dlatego że z tego powodu chciałbym zamieszkać w Danii Smile
Gdyby w Polsce zarabiało się na podobnych stanowiskach i wydawało tyle samo co w innych krajach, to nikt by się do nas po produkty
i siłę roboczą (przenoszenie fabryk do Polski) nie udawał. To chyba oczywiste.

No więc chyba jest oczywiste dla Ciebie dlaczego bardziej
obrotni i mniej emocjonalnie związani z Ojczyzną wyjeżdzają.

Quote:
Sam pisałeś o tym jak to wszystko jest w Europie tańsze
przy znacznie większych podobno zarobkach...

Nie wszystko tylko technika. I nie wszędzie.

No ale technika, komunikacja i koszty energii właśnie
stanowią większą część budżetu. Na marchewki i skarpety
dużo pieniędzy nie wydasz.

Quote:
To nie ja piszę o tym jak w Polsce pod górkę - ja tylko
wyciągam wnioski z tego co sam piszesz...

Co bym nie napisał, Ty masz wnioski zawsze te same Smile

Bo ciągle w kółko piszesz to samo...
Ciągle przy każdej okazji grawitacyjnie zjeżdzasz na temat
jak to "emigrantom jest źle", jak to "emigranci jadą do
Polski tylko po to aby przekonać się, że dobrze zrobili
wyjeżdzając" i jak to "ci co zostali przeskoczyli emigrantów".
Ciągle to samo :-)

Quote:
A co Ci przeszkadza przenieść się z rodziną ? :-)

Mam rodziców i teściów przeprowadzać? Myślisz że oni marzą o USA? Smile))))))
Może mają pracę rzucić i wszystko co lubią, bo synusiowi odpier... że będzie bliżej nieokreśloną "karierę" w stanach robił?
Smile))))))
Oj czas kończyć...

Jak to bliżej nieokreśloną... podobno jestes cenionym fachowcem.
Chyba nie zaczałbyś od noszenia cegieł na budowie za $13 na godzinę?

Quote:
Ponawiam jednak pytanie - czemu tkwisz na polskich grupach? Co powoduje, że nie możesz się odczepić i pójść na amerykańskie?
Swojski smrodek jest taki miły?
Smile

Jestem Polakiem, język polski to mój rodzimy język...
Nie widzę powodu aby rozmawiać z Amerykanami.
Muszę ćwiczyć język abym nie zapomniał jak to zwykle
jest na emigracji bo przyda mi się gdy na emeryturę
zamieszkam gdzieś w Suwałkach czy Zielonej Górze Wink

Pszemol
Guest

Wed Oct 05, 2005 1:44 am   



"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy@Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:uce6k1pdm63vc7f37ua9u8madq1ta9jt9j@4ax.com...
Quote:
Pszemol napisal(a):

Tylko się dziwić, ze ktoś przy zdrowych zmysłach jeszcze
walczy z wiatrakami w Polsce.

Wiesz, to, ze Tobie w Pl nie szlo nie znaczy,
ze calej kupie ludzi tez nie idzie.

Tu nie chodzi o taki czarno-biały podział
że tu niby nie idzie a tam idzie...
I tu i tam idzie, jak bardzo się starasz.
W Stanach idzie po prostu lepiej przy takim
samym lub nawet mniejszym wysiłku... Smile)
I dodatkowo mam bonus taki, że mam czystą
wodę w kranie, że mam mile ekspedientki
w sklepie i urzędniczki w urzędach, że
właściciele piesków podnoszą kupki po swoich
pupilkach z trawnika i że po nocy nie oberwę
bejzbolem bez powodu, tylko dlatego że zachciało
mi sie spaceru po zmroku... I tysiące innych
miłych rzeczy, drobiazgów które cieszą. Cała
ta otoczka której niestety brak jest w Polsce Smile

Pszemol
Guest

Wed Oct 05, 2005 2:26 am   



"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy@Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:77e6k11vpqutqsvavr93gi6494ta4bfkvp@4ax.com...
Quote:
W Ameryce chaos bierze sie już z samej mieszaniny ludzi, ich kultur,
pochodzenia, wychowania - przecież tu w USA gromadzi się cały świat...

Jasne, jasne. Mowie o efekcie koncowym.

A drogi frezuja jaku nas.

A co mają robić ?
Dali się nabrać na asfalt zamiast betonu to frezują... ;-)

Quote:
Ale one tylko w cieplejszych Stanach... Ja w Illinois i tu termitów
chyba nie ma - no toś mnie teraz wystraszył i buduję murowańca
z podmurówką z otoczaków z rzeki, w dobrym polskim wiejskim stylu :-)

Tak czy siak drewnow okolicach termitowych to pomysl zgola
idiotyczny.

E tam, impregnują i jest dobrze przez 20-30 lat...
A potem się kupi inny domek Wink

jerry1111
Guest

Wed Oct 05, 2005 7:31 am   



Michal Baszynski wrote:
Quote:
to co powiesz o osobie, ktora bedac w UK na studiach chciala pojechac
do USA na konferencje majac wszelkie papierki typu: zaproszenie na
konferencje od IEEE, papierek ze jest studentem uczelni w UK na
studiach doktoranckich, papierek ze uczelnia pokrywa wszystkie koszty
pobytu tego osobnika w USA i dostala odpowiedz odmowna?

Moze cos nawyrabial? Albo juz wczesniej byla odmowa i w UK tylko
potwierdzili?
Tutaj generalnie nie ma problemu zeby Polacy dostali wize do USA
(oczywiscie jak potrafia udowodnic ze nie sa w UK na 'wariackich
papierach', tylko zaaklimatyzowani na stale).


--
Jerry

A.Grodecki
Guest

Wed Oct 05, 2005 8:20 am   



Użytkownik Pszemol napisał:

Quote:
Ale trudno się z Tobą rozmawia... najpierw sam rzucasz
argument "telefony w Danii są tanie"

Bo telefony w Danii sa tanie

a potem "nie dzwonię
Quote:
i nie wiem ile kosztuje".

To było pytanie o cenę minuty Z Polski DO Danii. NIe dzwonię, a jeśli
już dzwonię, to i tak nie sprawdzam ile mnie to kosztowało.

Bijesz pianę i tracisz nasz czas.

Nasz? Czytacie to całą z rodziną?
;)

Quote:
No więc chyba jest oczywiste dla Ciebie dlaczego bardziej
obrotni i mniej emocjonalnie związani z Ojczyzną wyjeżdzają.

Zupełnie oczywiste, od samego początku.

Quote:
No ale technika, komunikacja i koszty energii właśnie
stanowią większą część budżetu. Na marchewki i skarpety
dużo pieniędzy nie wydasz.

Technika - wymienia się raz na długi czas. I nie jestem tu uwiązany. Np
ostatnio zamawiałem kamerę w Pixmanii a TV wiozłem kiedyś przy okazji z
Niemiec. Wszystkich potrzeb bytowych w kieszeni przywieźć się nie da.
Ale komunikacja (benzyna do aut) - póki co istotnie tańsza jest Polsce
(o 20- 25%). Pożywienie jest około 2x tańsze w Polsce a tej samej
jakości dużo więcej razy tańsze. Gaz, prąd - tu jest drożej ale różnica
jest dla odmiany newielka. Telefony internet - wyraźnie droższe w
Polsce, ale są to małe kwoty bezwzględne.
Generalnie życie jest dużo tańsze tutaj. Np dochodzą symboliczne podatki
od nieruchomości, niskie ceny usług.
Prawdą jest, że wiele rzeczy jest u nas droższych, co jednak nie zmienia
faktu że ogólnie jest wyraźnie taniej.

Quote:
Jak to bliżej nieokreśloną... podobno jestes cenionym fachowcem.
Chyba nie zaczałbyś od noszenia cegieł na budowie za $13 na godzinę?

Cegły za darmo noszę u siebie.
Nie wiem, od czego bym musiał zacząć, ale na pewno ne od pułapu który
mam tutaj. Gdyby mi było źle, to pewnie bym kombinował. A że nie jest,
to po co???
Smile)))
(pytanie retoryczne)

Quote:
Ponawiam jednak pytanie - czemu tkwisz na polskich grupach? Co
powoduje, że nie możesz się odczepić i pójść na amerykańskie? Swojski
smrodek jest taki miły?
:)

Jestem Polakiem, język polski to mój rodzimy język...
Nie widzę powodu aby rozmawiać z Amerykanami.
Muszę ćwiczyć język abym nie zapomniał jak to zwykle
jest na emigracji bo przyda mi się gdy na emeryturę
zamieszkam gdzieś w Suwałkach czy Zielonej Górze Wink

Acha, czyli należy wszystkich ostrzegać - nie odpisujcie mu, bo on tu
trolluje tylko po to żeby się ćiczyć w pisaniu po polsku.
Teraz rozumiem dlaczego na TYLU grupach (gdzie by człowiek nie
popatrzył) - chodzi o różnorodność słownictwa!!!
Smile))))


--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

A.Grodecki
Guest

Wed Oct 05, 2005 8:25 am   



Użytkownik Pszemol napisał:

Quote:
A co mają robić ?
Dali się nabrać na asfalt zamiast betonu to frezują... Wink

Któregoś razu przyjechaa jakaś starsza ciotka z USA do moich teściów.
Już "nowe czasy" nastały i była mocno zaskoczona, że jakoś tak u nic
podobnie jak w USA... ale nie o tym chciałem.
Popatrzyła na wybrukowane kostką podjazdy i chodniki i stwierdziła z
odrobiną pogardy, że u USA to się takich byle jakich rzeczy nie robi,
tylko się wylewa z betonu.
Smile))))

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

J.F.
Guest

Wed Oct 05, 2005 8:41 am   



On Tue, 4 Oct 2005 17:27:18 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
Aby zobaczyć gdzie się ludziom żyje lepiej finansowo wystarczy
porównać sumę płąconych podatków do produktu krajowego brutto...
W USA ten współczynnik jest gdzieś w okolicy 25%, w Holandii koło
40% a w większości innych krajów europejskich ponad 50%...

Ale to w ktorych krajach zyje sie lepiej ?
Tam gdzie 25 czy tam gdzie 50% ?

Quote:
Ciekawe ile on wynosi w Polsce.

10%.

GDP budget[przych/wydatki]
463 44/ 55 mld$

Przynajmniej wedle danych CIA Smile
http://www.cia.gov/cia/publications/factbook/index.html


Jeden niuans odkrylem - GDP podany w wartosci nabywczej.

Quote:
A jeśli ktoś w ogóle nie chce płacić podatków to chyba wizę
do Zjednoczonych Emiratów Arabskich jakoś można dostać ? Wink

Ale abstynentem trzeba zostac :-)

J.

J.F.
Guest

Wed Oct 05, 2005 8:41 am   



On Wed, 05 Oct 2005 00:23:53 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
No ale nie porównuj Kuby do Polski. POlska to ani nie Kuba, ani nie
ZSRR, ani nie Korea czy Rumunia.

No - do Rumunii to nie mamy daleko.

Quote:
Kubańczycy pamiętają jak było za kapitalizmu i jak ich Fiedel
urządził...

Mowisz ? Tak dobrze bylo za kapitalizmu ? To czemu zrobili rewolucje ?

J.

Michal Baszynski
Guest

Wed Oct 05, 2005 10:08 am   



On Wed, 05 Oct 2005 09:31:57 +0100, jerry1111
<nie_chce_wiecej_spamu_jerry1111_wytnij_to_@wp.pl.cholera> wrote:

Quote:
to co powiesz o osobie, ktora bedac w UK na studiach chciala pojechac
do USA na konferencje majac wszelkie papierki typu: zaproszenie na
konferencje od IEEE, papierek ze jest studentem uczelni w UK na
studiach doktoranckich, papierek ze uczelnia pokrywa wszystkie koszty
pobytu tego osobnika w USA i dostala odpowiedz odmowna?

Moze cos nawyrabial? Albo juz wczesniej byla odmowa i w UK tylko
potwierdzili?

nie, nic z tych rzeczy. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, zebym
cos nabroil :-)

Quote:
Tutaj generalnie nie ma problemu zeby Polacy dostali wize do USA
(oczywiscie jak potrafia udowodnic ze nie sa w UK na 'wariackich
papierach', tylko zaaklimatyzowani na stale).

i wlasnie stwierdzili ze student bedacy wtedy od dwoch lat w UK nie
jest zaaklimatyzowany na stale. Stwierdzili po prostu, ze nie zostalo
udowodnione istnienie odpowiednio silnych wiezow laczacych z krajem
pobytu i poprosili o dodatkowe dokumenty, laskawie stwierdzajac, ze
rozpatrza je ponownie bez dodatkowych olat. Dokumenty zwrocili z
paszportem na niecaly tydzien przed konferencja, po przeszlo miesiacu
lezakowania paszportu z wnioskiem w ambasadzie. A interwencje dziekana
wydzialu zbyli "bo wnioski wizowe na miesiac taki i taki juz byly
rozpatrywane, na miesiac biezacy jeszcze nie wiemy kiedy bedziemy
rozpatrywac".
Oczywiscie nie bylo juz wtedy sensu sprawy ciagnac, wiec wniosek i
odpowiedz wyladowaly u mnie na dnie szuflady. Pieczatki "U.S. Embassy
London Application Received on ..." z paszportu nie wydzieralem Wink
Tylko niedoszlej sponsorowanej wycieczki na Alaske zal..

--
Pozdr
Michal

J.F.
Guest

Wed Oct 05, 2005 10:13 am   



On Wed, 05 Oct 2005 11:25:45 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Któregoś razu przyjechaa jakaś starsza ciotka z USA do moich teściów.
Już "nowe czasy" nastały i była mocno zaskoczona, że jakoś tak u nic
podobnie jak w USA... ale nie o tym chciałem.
Popatrzyła na wybrukowane kostką podjazdy i chodniki i stwierdziła z
odrobiną pogardy, że u USA to się takich byle jakich rzeczy nie robi,
tylko się wylewa z betonu.
Smile))))

Jesli jest szybciej i taniej to po co kostke ukladac ? :-)

J.

Pszemol
Guest

Wed Oct 05, 2005 10:17 am   



"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di05al$92j$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:

A co mają robić ?
Dali się nabrać na asfalt zamiast betonu to frezują... ;-)

Któregoś razu przyjechaa jakaś starsza ciotka z USA do moich teściów. Już "nowe czasy" nastały i była mocno zaskoczona, że jakoś
tak u nic podobnie jak w USA... ale nie o tym chciałem.
Popatrzyła na wybrukowane kostką podjazdy i chodniki i stwierdziła z odrobiną pogardy, że u USA to się takich byle jakich rzeczy
nie robi, tylko się wylewa z betonu.
Smile))))

Z tym że ja nie o podjazdach ani nie o chodnikach
tylko o ulicach pisałem... Ulicach po których TIRy jeżdzą.
Powodzenia życzę puscić TIRy po kostce brukowej.

Kostka - zgoda, ładna i szpanerska jest... Smile Widuje się
ją w USA w droższych dzielnicach i droższych przedmieściach.
Ale niepraktyczna jest bo niestety wylewka z betonu trwalsza.
Każdy ma inne powody dla swoich decyzji i każdy inaczej sobie
swój dom i swój podjazd wyobraża... Mi też się kostka podoba Smile
Ale czy ją sobie zrobie na podjeździe? To się zobaczy...

Pszemol
Guest

Wed Oct 05, 2005 10:24 am   



"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di050b$7j2$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Acha, czyli należy wszystkich ostrzegać - nie odpisujcie mu, bo
on tu trolluje tylko po to żeby się ćiczyć w pisaniu po polsku.
Teraz rozumiem dlaczego na TYLU grupach (gdzie by człowiek nie popatrzył) - chodzi o różnorodność słownictwa!!!
Smile))))

Nie, raczej o bogate zainteresowania Razz

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Innowacyjny interkom Fonet od WB Electronics dla pojazdów bojowych Rosomak

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map