RTV forum PL | NewsGroups PL

Incydent z porażeniem prądem przez telefon komórkowy przy ładowaniu - co o tym sądzicie?

CE

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Incydent z porażeniem prądem przez telefon komórkowy przy ładowaniu - co o tym sądzicie?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 12:31 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Jak zwał, tak zwał. Ale ogień z baterii idzie natychmiast.
I topi na przykład plastik obudowy. Takim napalmem, to się
można nieźle urządzić.

Ale raczej nie az tak.

Myślę, że nawet bardziej. Był przypadek śmiertelny.

Quote:
Telefon nie powinien się sam zapalać. Nawet jak mu ładowarka
poda nie takie napięcie, jakie on sobie zamarzy.

Wszystko od tego napiecia zalezy. Na 230V telefon nie jest
projektowany.

Powinien. I podejrzewam, że większość jest. Przy wystąpieniu
takiego napięcia pomiędzy przewodami ładowarki telefon powinien
się *przelalić* (w najgorszym przypadku), a nie *zapalić*.

Quote:
Natomiast zwarcie wyjscia ladowarki to jest cos z czym trzeba
sie liczyc - wystarczy ze koncowka dotknie czegos metalowego.

Z tym chyba wszyscy się liczą -- od czegoś takiego ładowarka
zwykle po cichutku się przepala (jeśli marna), albo się nie
przepala (jeśli dobra). A tak przy okazji -- te wszystkie
firmowe ładowarki (do których starał się namawiać dziennikarz
z telewizora), to muszą być wyjątkowo podłej jakości. Bo skąd
inaczej popyt na te miliony podróbek, co to je dzielni celnicy
rekwiruja na granicy? Chyba każdy telefon sprzedawany jest
w komplecie z ładowarką.

--
Jarek

J.F.
Guest

Mon Nov 15, 2010 2:30 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
Quote:
A tak przy okazji -- te wszystkie
firmowe ładowarki (do których starał się namawiać dziennikarz
z telewizora), to muszą być wyjątkowo podłej jakości. Bo skąd
inaczej popyt na te miliony podróbek, co to je dzielni celnicy
rekwiruja na granicy? Chyba każdy telefon sprzedawany jest
w komplecie z ładowarką.

Nie znasz systemu ? Celnicy lapia cokolwiek, dziennikarze robia z
tego to co im akurat potrzebne.
Akurat tu zachowali sie poczatkowo rzetelnie - nie stwierdzili ze
to ladowarki - celnik nawet wymienil i to do dosc ogolne bylo.
Jedyne czego sie dopuscili to "jeden z takich artykulow". Wcale nie
wiadomo czy mial podstawy byc zatrzymany - napisu "nokia" na
obudowie nie bylo.

Za to zwroc uwage na mlodzienca ze sklepu "ladowarki zamienniki
owszem, jest tam ten odsetek awaryjnosci o wiele wiekszy". A
kupuje sie z roznych przyczyn - zgubiona, upuszczona, urwany
kabelek, potrzeba drugiej do pracy/domu, albo do samochodu.

Hm, w sumie to ciekaw jestem - ile ladowarek sie sprzedaje w calym
kraju. No i moze chinczycy zrobia z tym porzadek jesli sie wykreuje
jedno zlacze. Chociaz .. teraz pare lat i ladowarka przestaje byc
uzywana. A niech bedzie uzywana dluzej - ciekawe ile chinskie
elektrolity wytrzymaja ..


J.

J.F.
Guest

Mon Nov 15, 2010 2:33 pm   



Użytkownik "Michał Lankosz" <mike2001@tlen.pl> napisał
Quote:
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w
wiadomości
23 sekunda filmu - pokazane jest miejsce zdarzenia, prać nie za
bardzo mogła Wink
Może dotknęła lodówkę widoczną w tle z logo Coca-Cola celem
oparcia się lub wyjęcia napoju. Zapewne podłączona do gniazdka z
uziemieniem.

Nawiasem mowiac wnetrze wyglada na dosc nowe .. a wiec gdzie byla
roznicowka ? :-)

J.

J.F.
Guest

Mon Nov 15, 2010 2:40 pm   



Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał
Quote:
Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w
większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją.

Tylko ze siemensy z serii 35 i 45 robily to jakos tak ze po dojsciu
do 4.2V zaczynaly ladowac impulsami o stopniowo coraz mniejszym
wypelnieniu.
Nie wykluczam ze kontrola pradu ladowania byla bardzo zgrubna czy
nawet wcale - tzn wydajnosc ladowarki byla z zalozenia na tyle
niska ze mozna bylo jakims mosfetem podlaczyc na dobre i patrzyc co
sie bedzie dzialo.

SE jak pisalem protestuje juz przy ok 5.5V - gdyby mial regulacje
pradu, to by chyba nie bylo powodu, choc kto wie - lepiej karac
przy malym wykroczeniu :-)

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 3:56 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
A tak przy okazji -- te wszystkie
firmowe ładowarki (do których starał się namawiać dziennikarz
z telewizora), to muszą być wyjątkowo podłej jakości. Bo skąd
inaczej popyt na te miliony podróbek, co to je dzielni celnicy
rekwiruja na granicy? Chyba każdy telefon sprzedawany jest
w komplecie z ładowarką.

Nie znasz systemu ? Celnicy lapia cokolwiek, dziennikarze robia z
tego to co im akurat potrzebne.
Akurat tu zachowali sie poczatkowo rzetelnie - nie stwierdzili ze
to ladowarki - celnik nawet wymienil i to do dosc ogolne bylo.
Jedyne czego sie dopuscili to "jeden z takich artykulow". Wcale nie
wiadomo czy mial podstawy byc zatrzymany - napisu "nokia" na
obudowie nie bylo.

Czasem nie wiadomo, czy lepiej jak jest napis, czy jak go nie ma.
Były przypadki, że komuś zaaresztowali pudełko z softem (pakiet
Corela, czy coś takiego). -- Bo nie było hologramu z napisem
"Microsoft", a na szkoleniu mówili, że legalne oprogramowanie
rozpoznaje się po naklejce "Microsoft".

Quote:
Za to zwroc uwage na mlodzienca ze sklepu "ladowarki zamienniki
owszem, jest tam ten odsetek awaryjnosci o wiele wiekszy". A
kupuje sie z roznych przyczyn - zgubiona, upuszczona, urwany
kabelek, potrzeba drugiej do pracy/domu, albo do samochodu.

Ja tam nie wiem, ale mam chyba więcej ładowarek niż telefonów.
Żadnej nie kupowałem. I jakoś nie wyobrażam sobie jak można taką
zgubić, a telefon, to i owszem. Ale może są i tacy, co jak się
im da dwie metalowe kulki, to jedną zgubią, a drugą zepsują.

--
Jarek

Waldemar Krzok
Guest

Mon Nov 15, 2010 4:41 pm   



Am 15.11.2010 05:03, schrieb "Dariusz K. Ładziak":
Quote:
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:

Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się
zaczęło
fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)

To mało tego litu było. Na wydziale Chemii UW kiedyś poszło cztery kilo
litu jednym rzutem - ktoś robił jakąś destylację na skalę
ćwierćtechniczną znad litu. No i strzeliła chłodnica, lit dostał wody...
Kumpel z cieciem duży, dwubutlowy agregat śniegowy na wózku po schodach
na trzecie piętro biegiem wciągnęli! Zarzewia oczywiście tym nie zgasi -
palący się metal to tylko proszkiem albo wręcz piaskiem (proszek może
być za drobny i prąd powietrza go zdmuchnie) ale przynajmniej
zlokalizowali pożar do przybycia straży - tylko jedna sala a nie całe
skrzydło budynku...


no to nieźle. Mam nadzieję, że powiedzieli straży, że gaszenie wodą jest
suboptymalną opcją? ;-)

A tego litu to w baterii dużo nie ma. Są tam folie nasączone
elektrolitem. Te folie są dobrze gorące jak się je złapie w paluchy.

Waldek

Marek Lewandowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 4:59 pm   



On Mon, 15 Nov 2010 13:56:06 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
I jakoś nie wyobrażam sobie jak można taką
zgubić, a telefon, to i owszem. Ale może są i tacy, co jak się
im da dwie metalowe kulki, to jedną zgubią, a drugą zepsują.

Zapewne nie podróżujesz nigdy dłużej, niż wytrzymuje akku w telefonie, co?
Bo jakoś doskonale umiem wyobrazić sobie zostawienie ładowarki np. w
hotelu...

Marek

Michoo
Guest

Mon Nov 15, 2010 5:23 pm   



W dniu 15.11.2010 17:13, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Bo jakoś doskonale umiem wyobrazić sobie zostawienie ładowarki
np. w hotelu...

No dobra, wyobrazić, to ja sobie umiem. Ale i tak mi się to wydaje
mało prawdopodobne.

Używam w ostatnim tygodniu nokii 3510i, bo nie zabrałem z domu ładowarki

do ericssona a te co do tej pory widziałem mają inny rozstaw zatrzasków
(mimo, ze styki mają ten sam rozstaw), więc da się. A im dłużej telefon
działa na baterii tym to bardziej prawdopodobne.

--
Pozdrawiam
Michoo

Marek Lewandowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 5:50 pm   



On Mon, 15 Nov 2010 16:41:52 +0100, Waldemar Krzok wrote:

Quote:
A tego litu to w baterii dużo nie ma.

ale może być conieco, zależy, jak paskudny jest charge management.
AFAIR to w lipoly przy wysokim napięciu cel dochodzi do wytrącenia
metalicznego litu na powierzchni elektrod (electrode plating, nieodwracalna
utrata pojemności przy przeładowaniu bo lit nie wraca sam z siebie do
"formy elektrycznie czynnej"). Do tego po takim przeładowaniu, przy
głębokim rozładowaniu większym prądem robią się na elektrodach hot-spoty,
bo niecała powierzchnia jest już aktywna i (przy tym samym obciążeniu)
gęstość prądu w nadal aktywnych rejonach rośnie (A/m2). To prowadzi do
rozwarstwiania się elektrod i separatora i dalej pogarsza rezystancję
wewnętrzną = podkręca grzanie.
Przy drastycznym przegrzaniu ogniwa dużym prądem (ale to raczej modele
latające, niż telefony) może dojść do zapłonu ogniwa, jak w celi jest już
nieco odłożonego metaliczneo litu, to ten zapłon może być nawet dość
wredny, zwłaszcza, że niektóre kompozycje ogniw przy rozkładzie termicznym
uwalniają tlen...

Marek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 5:59 pm   



Pan Waldemar Krzok napisał:

Quote:
A tego litu to w baterii dużo nie ma. Są tam folie nasączone
elektrolitem. Te folie są dobrze gorące jak się je złapie w paluchy.

No i trzeba odróżniać elektro-lit od zwykłego litu (takiego nie na prąd).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 6:13 pm   



Pan Marek Lewandowski napisał:

Quote:
I jakoś nie wyobrażam sobie jak można taką zgubić, a telefon,
to i owszem. Ale może są i tacy, co jak się im da dwie metalowe
kulki, to jedną zgubią, a drugą zepsują.

Zapewne nie podróżujesz nigdy dłużej, niż wytrzymuje akku
w telefonie, co?

Podróżuję.

Quote:
Bo jakoś doskonale umiem wyobrazić sobie zostawienie ładowarki
np. w hotelu...

No dobra, wyobrazić, to ja sobie umiem. Ale i tak mi się to wydaje
mało prawdopodobne.

--
Jarek

zapinio
Guest

Mon Nov 15, 2010 6:58 pm   



....raczej zaczytanie w Głos Cadyka.

J.F.
Guest

Mon Nov 15, 2010 8:08 pm   



On Mon, 15 Nov 2010 18:46:31 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Ja po prostu słabo sobie wyobrażam, abym *JA* zgubił
w hotelu ładowarkę -- tego używa się raz na kilka dni, w dodatku często
na przykład w łazience wetknięte w jakąś przejściówkę i na widoku, bo tam
najłatewiej o gniazdko.

Nigdy nic nie zostawiles w hotelu ?

J.

J.F.
Guest

Mon Nov 15, 2010 8:16 pm   



On Mon, 15 Nov 2010 13:56:06 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan J.F. napisał:
Za to zwroc uwage na mlodzienca ze sklepu "ladowarki zamienniki
owszem, jest tam ten odsetek awaryjnosci o wiele wiekszy". A
kupuje sie z roznych przyczyn - zgubiona, upuszczona, urwany
kabelek, potrzeba drugiej do pracy/domu, albo do samochodu.

Ja tam nie wiem, ale mam chyba więcej ładowarek niż telefonów.
Żadnej nie kupowałem. I jakoś nie wyobrażam sobie jak można taką
zgubić, a telefon, to i owszem. Ale może są i tacy, co jak się
im da dwie metalowe kulki, to jedną zgubią, a drugą zepsują.

Ja sie przyznaje do zgubienia.

Ale .. skoro to sprzedaja, to najwyrazniej i kupuja.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 15, 2010 8:46 pm   



Michoo napisał:

Quote:
Bo jakoś doskonale umiem wyobrazić sobie zostawienie ładowarki
np. w hotelu...

No dobra, wyobrazić, to ja sobie umiem. Ale i tak mi się to wydaje
mało prawdopodobne.

Używam w ostatnim tygodniu nokii 3510i, bo nie zabrałem z domu ładowarki
do ericssona a te co do tej pory widziałem mają inny rozstaw zatrzasków
(mimo, ze styki mają ten sam rozstaw), więc da się. A im dłużej telefon
działa na baterii tym to bardziej prawdopodobne.

Niebardzo rozumiem. Ładowarki do ericssona gubią się częściej niż do nokii?
Czy odwrotnie? Może gubią sie chińskie, a te co przed wojną robili, to się
nigdy nie gubiły? Ja po prostu słabo sobie wyobrażam, abym *JA* zgubił
w hotelu ładowarkę -- tego używa się raz na kilka dni, w dodatku często
na przykład w łazience wetknięte w jakąś przejściówkę i na widoku, bo tam
najłatewiej o gniazdko.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Incydent z porażeniem prądem przez telefon komórkowy przy ładowaniu - co o tym sądzicie?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map