Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
Czarek
Guest
Sun Nov 14, 2010 5:22 pm
W dniu 14-11-2010 17:14, Mirek napisał/a:
Quote:
Większość - to nie znaczy, że każdy musi go mieć. Nawet gdyby był prze
super i za darmo.
Nikomu nie kazałem go instalować, sam jesteś przykładem, że nie ma
potrzeby posiadania windy aby zobaczyć ten materiał i do tego za darmo.
--
Cz.
Mirek
Guest
Sun Nov 14, 2010 5:36 pm
Czarek wrote:
Quote:
dlaczego tak ciebie tam "traktują" ;-)
Może nie zapłacił abonamentu

a poważnie to pewnie opłata jest za
oglądanie z adresu spoza Polski. No coments.
Mirek.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 14, 2010 6:42 pm
Pan Czarek napisał:
Quote:
Taa, 12 złotych zapłacić i zainstalować Windows by sobie to obejrzeć.
Podziękował serdecznie.
Wyspałeś się? O jakim płaceniu piszesz? Większość ma Windowsa, więc nie
marudź.
Większość nie ma też problemów z oglądaniem większości multimediów.
Co ja gadam, jakiej większości -- nie ma problemów z oglądaniem żadnych
multimediów z dowolnej telewizji na świecie. Wyjątkiem jest TVP, która
wciąż marudzi, że inaczej nie potrafi, choć bardzo się stara. Marudzi
tak od lat i obiecuje, że zaraz się poprawi, bo oni tak na szybko
chcieli zdrobić, najprostszym (znanym im) sposobem. Żal.pl.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 14, 2010 6:43 pm
Pan Czarek napisał:
Quote:
W dniu 14-11-2010 17:14, Waldemar Krzok napisał/a:
techniczna. Wybierz jej rodzaj i dokonaj płatności ?.
Nigdy na żadnej (i tej też) stronie nie zapłaciłem nawet grosza za jakiś
materiał filmowy i nie wnosiłem "opłaty technicznej", więc nie wiem
dlaczego tak ciebie tam "traktują"
Pewnie traktują go tak, bo mieszka poza granicami Polski. To by było
nawet uzasadnione, gdyby rzecz dotyczyła emisji materiału objętego
copyrightem, na który telewizornia zawarła umowę dotyczącą terytorium
kraju. Ale to jest materiał własny. I wtedy to by należało nazwać
"opłatą licencyjną" a nie "techniczną". Mi to przypomina "Przedwiośnie"
Żeromskiego, jak zbierali na 'remontik' parowozu (opłata techniczna).
Ta sama mentalność chamów z Woronicza.
--
Jarek
Waldemar Krzok
Guest
Sun Nov 14, 2010 7:07 pm
Martin Lukasik wrote:
Quote:
On 12 Lis, 23:55, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Ogladaliscie w tvp te pania porazona przez ladowarke ?
Tzn porazona przez telefon komorkowy podlaczony do ladowarki w czasie
rozmowy.http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-prawie-ja-
zabila/3310484
Rozmiar szkod robi wrazenie - glebokie poparzenia twarzy, zmiazdzony
bark. Jakby w elektrowni pracowala.
Ale teraz .. drzyjcie wszyscy handlujacy i produkujacy elektronike, bo
kontrole pewnie beda szalec.
J.
Zwarcie... e... bezpieczniki w domu to raczej miała, więc by je
wypieprzyło zanim prąd by ją "przypalił".
Wg mnie w komórce miała baterię LiPo (3.7V/cela), która będzie się
ładować "do oporu". Te baterie teoretycznie można ładować do
jakiegokolwiek napięcia, ale po przekroczeniu ok. 4.2V na celę
zaczynają się jaja -- grzeje się kosmicznie, zaczyna puchnąć,
wydzielać gaz, i później robi efektywne bum wraz z zapaleniem się
litu, który pali się pięknie białym płomieniem. A z tego co pamiętam,
to takowy jest dość ciepły... Polecam youtube i "lipo fire".
Napięcie ładowania celi reguluje tylko ładowarka, więc wystarczy, żeby
w mikroprocesorze szlag trafił ADC i żeby przestał mierzyć napięcie,
albo cokolwiek innego... kontynuując ładowanie efekt jest dość
gwarantowany...
Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)
Waldek
Martin Lukasik
Guest
Sun Nov 14, 2010 7:42 pm
On 12 Lis, 23:55, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Ogladaliscie w tvp te pania porazona przez ladowarke ?
Tzn porazona przez telefon komorkowy podlaczony do ladowarki w czasie
rozmowy.http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-prawie-ja-zabila/3310484
Rozmiar szkod robi wrazenie - glebokie poparzenia twarzy, zmiazdzony
bark. Jakby w elektrowni pracowala.
Ale teraz .. drzyjcie wszyscy handlujacy i produkujacy elektronike, bo
kontrole pewnie beda szalec.
J.
Zwarcie... e... bezpieczniki w domu to raczej miała, więc by je
wypieprzyło zanim prąd by ją "przypalił".
Wg mnie w komórce miała baterię LiPo (3.7V/cela), która będzie się
ładować "do oporu". Te baterie teoretycznie można ładować do
jakiegokolwiek napięcia, ale po przekroczeniu ok. 4.2V na celę
zaczynają się jaja -- grzeje się kosmicznie, zaczyna puchnąć,
wydzielać gaz, i później robi efektywne bum wraz z zapaleniem się
litu, który pali się pięknie białym płomieniem. A z tego co pamiętam,
to takowy jest dość ciepły... Polecam youtube i "lipo fire".
Napięcie ładowania celi reguluje tylko ładowarka, więc wystarczy, żeby
w mikroprocesorze szlag trafił ADC i żeby przestał mierzyć napięcie,
albo cokolwiek innego... kontynuując ładowanie efekt jest dość
gwarantowany...
m.
J.F.
Guest
Sun Nov 14, 2010 8:06 pm
On Sun, 14 Nov 2010 16:22:57 +0100, Czarek wrote:
Quote:
Tylko szklanki zmywala ? to jakas knajpa jak rozumiem.
Popatrzylem tez na pania dokladniej - przypalony lewy podbrodek i
prawa reka na temblaku. Hm, cos mi sie wydaje ze lewa reka trzymala
telefon, a prawa miala dobrze uziemiona. Bezpieczniki tez mogly byc na
16 czy 25A, co by ekspres dalo sie podlaczyc.
A z glowy to jej chyba pobrali skore do przeszczepu .. mam nadzieje ze
nie beda potem wlosy rosnac.
J.
Michał Lankosz
Guest
Mon Nov 15, 2010 12:36 am
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości
news:ibouvm$1oft$1@news.mm.pl...
Quote:
Może dotknęła lodówkę widoczną w tle z logo Coca-Cola celem oparcia się lub
wyjęcia napoju. Zapewne podłączona do gniazdka z uziemieniem.
Michał
J.F.
Guest
Mon Nov 15, 2010 1:19 am
On Sun, 14 Nov 2010 17:07:40 +0100, Mirek wrote:
Quote:
Waldemar Krzok wrote:
Taa, 12 złotych zapłacić i zainstalować Windows by sobie to obejrzeć.
Podziękował serdecznie.
U mnie pod okienkiem jest link do otwarcia w Mediaplayerze i otwiera mi
spokojnie w Kaffeine.
Ten link jakis dziwny - czasem jest, czasem nie ma.
J.
Jawi
Guest
Mon Nov 15, 2010 3:05 am
Quote:
Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe
http://www.youtube.com/watch?v=-DcpANRFrI4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=RQjudHKh-bI&feature=related
oj potrafią się bateryjki hajczyć.
Mi też kiedyś wystrzelił kondensator, elektrolit. Huczłao mi w uszach
nieźle, potrzaskało kubek porcelanowy co stał obok:) Innym razem,
wystrzelił kondziorek też, ale bez takich spektakularnych efektów.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Mon Nov 15, 2010 5:03 am
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe
To mało tego litu było. Na wydziale Chemii UW kiedyś poszło cztery kilo
litu jednym rzutem - ktoś robił jakąś destylację na skalę
ćwierćtechniczną znad litu. No i strzeliła chłodnica, lit dostał wody...
Kumpel z cieciem duży, dwubutlowy agregat śniegowy na wózku po schodach
na trzecie piętro biegiem wciągnęli! Zarzewia oczywiście tym nie zgasi -
palący się metal to tylko proszkiem albo wręcz piaskiem (proszek może
być za drobny i prąd powietrza go zdmuchnie) ale przynajmniej
zlokalizowali pożar do przybycia straży - tylko jedna sala a nie całe
skrzydło budynku...
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Mon Nov 15, 2010 5:04 am
Użytkownik Jawi napisał:
Quote:
Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się
zaczęło
fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)
http://www.youtube.com/watch?v=-DcpANRFrI4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=RQjudHKh-bI&feature=related
oj potrafią się bateryjki hajczyć.
Mi też kiedyś wystrzelił kondensator, elektrolit. Huczłao mi w uszach
nieźle, potrzaskało kubek porcelanowy co stał obok:) Innym razem,
wystrzelił kondziorek też, ale bez takich spektakularnych efektów.
Zawsze wszystkim powtarzam - nie nachylać się nad płytką w trakcie
uruchamiania... Strzelający elektrolit rzeczywiście potrafi kuku zrobić.
--
Darek
J.F.
Guest
Mon Nov 15, 2010 11:02 am
Użytkownik "Padre" <Padre@no.net> napisał w wiadomości
news:ibolr0$bkv$1@news.onet.pl...
Quote:
W dniu 2010-11-14 09:39, J.F. pisze:
Prawdziwy moher jest chyba umiarkowanie palny. Przynajmniej o
welnie
tak sie mowilo - zanim Nomex zrobili.
Co nie zmienia faktu że nawet jakby moherowy berecik się jej
zajął to wybuchający akumulator poparzył by jej policzek a
najbardziej ramie lub dłoń zależnie od sposobu trzymania a
tymczasem o poparzeniach twarzy czy barku nie wspominają.
Na filmie widac ze policzek ma jak najbardziej poparzony. I to w
niskiej czesci.
Z tym ze policzek lewy, a bark uszkodzony prawy.
Quote:
Coraz bardziej skłaniam się do przekonania że byc może prąd ją
jakoś popieścił czy było jakieś małe bum np. ze zwartej ładowarki
ale na skutek tego przewróciła się na szafkę o którą rozbiła bark
i z której na głowę spadł jej czajnik z wrzątkiem.
Ale porazenie pradem tez powoduje oparzenia.
J.
J.F.
Guest
Mon Nov 15, 2010 11:07 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał
Quote:
Pan J.F napisał:
ale az takie zniszczenia ? W wybuch raczej nie wierze, moga byc
dosc
gwaltowne plomienie, trzymajac "na skrzypka" .. moze sie nie
zorientowala o co chodzi przez sekunde ..
Jak zwał, tak zwał. Ale ogień z baterii idzie natychmiast. I topi
na
przykład plastik obudowy. Takim napalmem, to się można nieźle
urządzić.
Ale raczej nie az tak.
Quote:
do tego doszła izolacja termiczna podczas rozmowy "na skrzypka"
która jeszcze bardziej podniosła temperaturę i spowodowała
samozapłon
akumulatora i jego wybuch co następnie spowodowało zwarcie na
zasilaniu
ładowarki, która tego nie wytrzymała i też się zapaliła i
wybuchła -
było widać na filmie jej "wnętrzności"
Ale to nadal "zla ladowarka byla". Choc byc moze bezszkodowo.
Zwarcie na wtyku moze sie zdarzyc.
Telefon nie powinien się sam zapalać. Nawet jak mu ładowarka poda
nie
takie napięcie, jakie on sobie zamarzy.
Wszystko od tego napiecia zalezy. Na 230V telefon nie jest
projektowany.
Natomiast zwarcie wyjscia ladowarki to jest cos z czym trzeba sie
liczyc - wystarczy ze koncowka dotknie czegos metalowego.
J.
Waldemar Krzok
Guest
Mon Nov 15, 2010 11:56 am
Am 13.11.2010 15:27, schrieb Mirek:
Quote:
Waldemar Krzok wrote:
Mięsień podudzia potrafi ciąnąć siłą ponad tonę.
Ale kość OIDP wytrzymuje 6.
Mirek.
Dlatego złamania tylko na skutek działania mięśni występują nader
rzadko, choć występują.
Waldek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next