Goto page Previous 1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 27, 28, 29 Next
Pszemol
Guest
Sat Apr 09, 2016 11:44 am
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnngciir.6pn.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Piotr Wyderski napisał:
Jest emanacją wolności, chciało by się nim jak na rumaku w stepie.
Ano. A potem wielu takich "wolnych" wraca do domu w gustownym czarnym
worku, bo ich zaskoczyło, że na tym stepie może dokazywać więcej
podobnych im wielbicieli wolności. Dlatego wolę, by mnie woził robot.
Obserwacje mamy te same, lecz wnioski inne. Dopóki na drogach będziemy
mieli tych z ułańską fantazją, to ja robota nie chcę. Bo choć wiele on
się wyuczyć potrafi, to duszy ułana nijak nie zrozumie. Wobec jego wciąż
nowych pomysłów staje się bezsilny. Przeto wolę jednak, gdy za kierownicą
samochodu w którym jadę, siedzi człowiek.
Na razie pokazują że robot za kierownicą lepiej sobie z ułanami na rowerach
radzi niż człowiek. Widziałeś sytuację z dwoma rowerzystami w nocy?
AlexY
Guest
Sat Apr 09, 2016 11:49 am
Pszemol pisze:
[..]
Quote:
Z tego co czytałem oszczędność na paliwie bierze się z tego,
że 2 i następne podążają za pierwszą w dużo mniejszych
odległościach, czyli jadą w zmiksowanym przez pierwszą
cieżarówkę powietrzu, same doznając mniejszych oporów.
Tyle że to jest wbrew przepisom ruch drogowego ustalającym minimalną
odległość między ciężarówkami.
Dostałem mandat za niebezpieczne wyprzedzanie bo wyprzedzałem TIRa
jadącego dosłownie 2m za innym TIRem, za późno się zorientowałem, że
kaszlaka między nie nie wcisnę a 3-ci w sznurku z naprzeciwka jechał
radiowóz.
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Sat Apr 09, 2016 11:55 am
Cavallino pisze:
[..]
Quote:
Ogół narodu nie liczy się przy dyskusji o zainteresowaniach ogółu narodu?
Mieli swoją szansę, olali, to teraz morda w kubeł. Następna szansa za 4
lata, zobaczymy czy nauczyli się czegoś na tej lekcji demokracji.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Sat Apr 09, 2016 11:59 am
Pszemol pisze:
Quote:
"AlexY" <alexy@irc.pl> wrote in message news:ne2hmi$8cu$3@dont-email.me...
[..]
Jaka była odpowiedź?
Pominąłem tą część a nie bardzo mam chęć oglądać ponownie.
Pierwsze pytanie z Q&A: minuta 37:55.
Wybacz, ale jeśli Tobie się nie chce oglądać to tym bardziej
mi się nie chce cytować i pisać tu tych 30 zdań odpowiedzi...
Zmusiłeś mnie żebym jednak obejrzał, dzięki jednak za podanie czasu.
W skrócie odpowiedź iście polityczna - wymijająca, pojazd zrobi wszystko
by uniknąć kolizji i tyle, żadnej informacji czy wybierze w co
przywalić. Jak dla mnie oznacza to że pracują nad czymś na kształt
wyboru "mniejszego zła".
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
SW3
Guest
Sat Apr 09, 2016 12:55 pm
W dniu 09.04.2016 o 13:13 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:
Quote:
Taki przepis ma mało zalet a dużo wad.
Taki przepis ma tyle samo zalet co przepis nakazujący zatrzymanie przed
zieloną strzałką niezależnie od widoczności i tego czy w promieniu 20
metrów jest jakikolwiek pieszy i czy w ogóle za strzałką jest przejście.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
SW3
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:01 pm
W dniu 09.04.2016 o 13:32 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:
Quote:
Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?
Quote:
Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica?
"Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
I to jest sprawiedliwość społeczna."
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:06 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
Ależ mój sceptycyzm tutaj wyrażany odnosi się właśnie do prób modyfikacji
istniejącego świata. Ja wiem, że z wszelkiej inżynierii społecznej nigdy
nie może wyniknąć nic dobrego, liczne przykłady historyczne pokazują, że
rewolucje nie przynoszą niczego dobrego, próby narzucenia nowych porządków
przynoszą tylko nowy bałagan. Na samochody patrzę bardziej kulturowo niż
technicznie, więc dla kogoś, kto widzi wszystko wyłącznie z pozycji
inżynierskich, moje gadanie może zdać się niezrozumiałe. Mój steptycyzm
ma zatem formę aktywną, by nie rzec agresywną -- wara mi stąd, bo z bańki
przywalę i z kopa poprawię.
Co rozumiesz przez kulturowo patrzeć na samochód?
Gdyby alkohol, papierosy, samochody wymyślono dopiero w tym momencie, to
by żadnej z tych rzeczy nie dopuszczono do legalnego obrotu. Właśnie to
rozumiem. Są, bo wrosły w kulturę, a tego nie da się nagle zmienić. Nie
trwają z tego powodu, że stały się formą doskonałą.
Quote:
Jeśli ktoś chce coś wielkiego budować od zera, to też jestem sceptyczny,
ale inaczej. To taki życzliwy sceptycyzm -- twórzcie te swoje utopie, to
zajęcie szlachetne. Ja wiem, że skazane na niepowodznie, ale nie o to
chodzi przecież, by zrobić, lecz by coś robić. Kiedyś tworzenie utopii
polegało na pisaniu książek. Dzisiaj, gdy ma się pieniądze, można nawet
wybudować "prawdziwe" miasto. Ja w nim mieszkać nie będę, ale proszę
bardzo, budujcie, budujcie.
:-) Zaleciało trochę malkontenctwem starczym

))
Otwórz okno, wpuść trochę świeżego powietrza, młodzieńczego entuzjazmu
Zdaję się, że młodzieńczego entuzjazmu to ja mam więcej od innych. Nie
trzeba tworzyć miast od zera, stare ewoluowały nieraz od tysiącleci,
będa ewoluowały dalej. Na samochodach świat się nie kończy, nie wszystko
wokół nich się obraca. Kieyś od bryczki odcięto dyszel, wyprzęgnięto
konie. Teraz niektórzy chcą się pozbyć woźnicy, ale bez bryczki życia
nie widzą. Troche świeżego powietrza by im nie zaszkodziło.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:08 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
liczne przykłady historyczne pokazują, że rewolucje nie przynoszą
niczego dobrego, próby narzucenia nowych porządków przynoszą
tylko nowy bałagan.
No coz - zauwaz, ze rewolucje biora sie z tego, ze stary swiat nie
jest dobry.
"Zauważ"? No jakoś nie potrafię. Nie potrafię dostrzec tego, że jak
przyszedł Marks, Lenin, Stalin, Dzierżyński, to świat stał się lepszy.
A próbowano mi to pokazywać i tłumaczyć. Są tacy, którzy twierdzą,
że choć chcieli dobrze, ale im nie wyszło. Ja i w to nie wierzę.
Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica?
To wszystko są zdobycze rewolucji? Tak mi kiedyś to tłumaczono, ale
ja nigdy nie uwierzyłem. Świat się zmienia ewolucyjnie -- ci od gilotyn
i razstriełek mogą tylko spowodowac lata zastoju. Nie przez przypadek
masa upadłościowa po Kraju Rad ma dzisiaj neofeudalne społeczeństwo.
Quote:
Dzisiaj, gdy ma się pieniądze, można nawet wybudować "prawdziwe"
miasto. Ja w nim mieszkać nie będę, ale proszę bardzo, budujcie,
budujcie.
A czemu nie ?
Lodz, Gdynia, Nowa Huta - malo to miast powstalo z pieniedzy ?
To są zwykłe miasta, nie utopijne. Tylko w Nowej Hucie jest trochę
narzuconej ideologii przestrzeni, ale realnej, nie utopijnej.
Dziś realnej, ale wtedy?
Wtedy była ta ideologia i puste przestrzenie z rozmachem krytykowane.
Ale gdzie?! Gdynia została zbudowane jako bardzo przyjemne miasto,
nic z utopijności w niej nie ma i nigdy nie było. Łódź to klasyczny
przykład żywiołowo rozwijającego się miasta, co jest całkowitym
zaprzeczeniem utopii. W Nowej Hucie utopią mógł być pomysł szybkiego
przerobienia chłopa na robotnika, ale nie samo miasto. Współczesne
Shenzen też nie wyrosło z chorych utopii, tylko z racjonalnych potrzeb.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:09 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
1000 km to duży dystans, dobry kandydat na przelot samolotem.
Samolotem, pociągiem, czymś wygodnym. Niestety jeżdżenie na takie
dystanse samochodami wciąż jest powszechne.
Quote:
Ale 100-200km już mniej sensowne, prawda?
30km w korkach miejskich już bardziej typowe zastosowanie samochodu.
Chciałbym, żeby "30km w korkach miejskich" przestano uważać za typowe
zastosowanie samochodu.
Quote:
Nie bardzo rozumiem dlaczego tak uparcie jesteś przeciw, argumentując
nieprzekonywująco że na 1000km to się googlotron i do tego taki mały,
niewygodny, miejski nie nadaje. Mały, niewygodny się nie nadaje, owszem.
Ale nadaje się większy, wygodny. Być może z kabiną z tyłu do spania.
Nieprzekonywująco, bo nawet nie próbuję nikogo przekonywać. Ja po prostu
nie mam takich marzeń, by spać na furmance.
Quote:
Gdyby im chodziło tylko o usprawnienie transportu, to inaczej by się
za to zabrali.
Wybudowaliby przystanek metra przy każdej kamienicy w Warszawie...
Oczywiście.
Przejście odległości jednego przystanku metra nie wydaje mi się czynem
heroiczny. A co dopiero połowy.
--
Jarek
Shrek
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:12 pm
On 09.04.2016 13:59, AlexY wrote:
Quote:
Zmusiłeś mnie żebym jednak obejrzał, dzięki jednak za podanie czasu.
W skrócie odpowiedź iście polityczna - wymijająca, pojazd zrobi wszystko
by uniknąć kolizji i tyle, żadnej informacji czy wybierze w co
przywalić.
Bo i tak to pewnie będzie wyglądało. Będzie wybierał taki tor jazdy,
żeby w nic nie przywalić, a jak już się nie da, to przywali w coś
"wynikowo" a nie z wyboru - w to czy w tamto.
Quote:
Jak dla mnie oznacza to że pracują nad czymś na kształt
wyboru "mniejszego zła".
Nie wydaje mi się. Po prostu jak już się nie da w nic przywalić, to
przywali w to, co wynikie z fizyki. Dokładnie tak samo jak człowiek. Być
może zapiszą mu, że lepiej walić na czołówkę niż na "small overlap", w
koło naczepy przy iderzeniu bocznym, a nie pod nią, ale i tego nie nie
jestem wcale pewny.
Shrek
Shrek
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:15 pm
On 08.04.2016 16:33, ACMM-033 wrote:
Quote:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ne8cs7$jmb$1@node1.news.atman.pl...
Akurat gdyby dużo jeżdził rowerem, to raczej jezdnią i w ten sposób
problem przejść by go mało dotyczył. Pewnym utrudnieniem są ścieżki;)
Które potrafią wić się jak piskorz, oraz zaczynać/kończyć ch.. wie
gdzie. I teraz panie bracie skacz z asfaltu na chodnik i z powrotem.
Ja mało jeżdżę, ale dużo obserwuję. I widzę, jak to w niektórych
miejscach jest porobione.
No bywa, nie przeczę. Ale w takich wypadkach ci co dużo jeżdzą, raczej
wybierają po prostu jazdę jezdnią (niezgodnie z przepisami) niż
jeżdzenie po przejściach (tak samo niezgodnie z przepisami).
Shrek
Shrek
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:18 pm
On 09.04.2016 14:55, SW3 wrote:
Quote:
W dniu 09.04.2016 o 13:13 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:
Taki przepis ma mało zalet a dużo wad.
Taki przepis ma tyle samo zalet co przepis nakazujący zatrzymanie przed
zieloną strzałką niezależnie od widoczności i tego czy w promieniu 20
metrów jest jakikolwiek pieszy i czy w ogóle za strzałką jest przejście.
Mniej więcej masz rację. I mniej więcej jest tak samo olewany przez
rowerzystów jak i zatrzymywanie sięprzed strzałkami przez kierowców.
Choć w sumie łatwiej spotkać rowerzystę przeprowadzającego rower przez
przejście, niż kierowcę zatrzymującego się przed strzałką, chyba że po
prostu musi (ale wtedy nie ma to nic wspólnego ze wzmiankowanym przepisem).
Shrek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:20 pm
SW3 napisało:
Quote:
Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?
Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
"Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
I to jest sprawiedliwość społeczna."
Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.
--
Jarek
AlexY
Guest
Sat Apr 09, 2016 1:49 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
SW3 napisało:
Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?
Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
"Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
I to jest sprawiedliwość społeczna."
Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.
Tak czy siak nadal mamy niewolnictwo, tylko że zakamuflowane.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Apr 09, 2016 2:00 pm
Pan AlexY napisał:
Quote:
Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
"Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
I to jest sprawiedliwość społeczna."
Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.
Tak czy siak nadal mamy niewolnictwo, tylko że zakamuflowane.
Ponieważ potrafię odróżnić niewolnictwo od feudalizmu, więc stwierdzenie
"mamy nadal" uznaję za opinię kogoś, kto nie przywiązuje aż tak wielkiej
wagi do rozróżniania jednych systemów od drugich.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 27, 28, 29 Next