RTV forum PL | NewsGroups PL

Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

Czy w Polsce jest praca dla elektronikow?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17  Next

Filip Ozimek
Guest

Thu Jun 05, 2008 1:09 am   



Wiesław Bicz pisze:

Quote:
A możesz podać rząd wielkości wynagrodzenia?


To jest kwestia indywidualna. Proponuję wysłać swoją ofetrę, wtedy jest
podstawa do rozmów.

W innych poruszasz temat mentalności, a za razem sam utrwalasz pewne
wzorce. Z mojego punktu widzenia tego typu zachowanie prowadzi do
zawężenia rynku pracowników. Utajnianie ofert i możliwości powoduje
wrażenie, że taki rynek w Polsce nie istnieje. Nie ma miejsca, gdzie
można poszukać ofert pracy skierowanych do konkretnych ludzi i z
konkretnymi warunkami.
Przykład: znajomy się mnie pyta, co robić. To mu odpowiadam, jedź na
postdoca do Hiszpanii, dostaniesz 55.000 euro/rok, albo jedź gdzie
indziej. Nie powiem mu idź to takiej firmy za tyle, bo o takiej ofercie
nikt nic nie wie. Sam jestem po rozmowie w firmie z mojej branży
(optyka, lasery) ale nawet spotkanie zakończyło się mętną rozmową w
stylu "to się zobaczy", bez jakichkolwiek konkretów, więc zachowanie
podobne do Twojego powoduje u mnie irytację.


--
Filip.

Cloclo80
Guest

Thu Jun 05, 2008 1:19 am   



Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

Quote:
W sumie to ciekawe ze potrzebny jest doktorat.
Czyli szukaja kogos, kto spedzil pierwsze 5-8 lat
swojej pracy zawodowej na uczelni opierdzielajac
sie ze studentami zamiast kogos, kto po studiach
zbieral juz konkretne doswiadczenie w przemysle...
Dziwne.

Może dla Ciebie. Dla mnie jest jasne jak słoneczko, dlaczego potrzebują kogoś
z doktoratem. Przejrzyj sobie jeszcze raz stronę z produktami zapodaną przez A.D.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Guest

Thu Jun 05, 2008 5:58 am   



Quote:
Nie podajemy, bo zróżnicowanie zależne od człowieka jest znacznie
sensowniejszym rozwiązaniem. Jaki sens ma mówienie, że ktoś mógłby coś
zarobić, skoro w porównaniu z innymi może bardzo odstawać zarówno w górę,
jak i w dół.



Ale jakieś przedziały określone przez min/max chyba macie, dla

kadry o takich umiejętnościach? Są jakieś Wasze ograniczone możliwości

płacowe. jak w każdej firmie. Nawet jeżeli przyjmiecie bardzo zdolnego

człowieka to nie zapłacicie mu więcej niż XXX.

Macie też chyba określoną, jakąś średnią dla w/w kadry, która dość dobrze

może odzwierciedlić możliwości płacowe.


Quote:
Co jeden uważa za śmieszne, drugiemu się takie nie musi wydawać. Jeśli
ktoś boi się zaczynać rozmowy nie będąc pewny, że spełnią się jego
oczekiwania, to powinien od razu rzucić swoje wymagania, podając
jednocześnie, co potrafi. To bardzo wyczyszcza atmosferę.



Ten akapit trochę zaprzecza temu co napisałeś poniżej. To w takim razie

dobrze widziane jest, jeżeli na początku rzucę swoje wymagania, czy jednak

potraktujecie mnie jak bluźniercę?


Quote:
Powiem jednak całkiem szczerze: na pewno nie płacimy źle,



dla jednych nieźle to 1k bo dotychczas pracowali za 600zł, dla innych

10k. Dziwne to określenie możliwości płacowych.



Quote:
ale ludzi, którzy zaczynają rozmowy od stawiania wymagań finansowych każdy
pracodawca będzie traktował ostrożnie.



I to zdanie napisane przez Ciebie daje sporo do myślenia.

A to dlaczego, przecież pracujemy głównie dla pieniędzy (Twoja firma,
zapewne

do organizacji charytatywnych nie należy) i to jest jednym z czołowych celów

pracy, jak by tego nie nazywać.



Quote:
Szczególnie tam, gdzie liczy się zaangażowanie, a to jest zawsze istotne
przy tworzeniu nowych produktów.



Zaangażowania nie ma za darmo, Ty oferujesz pieniądze pracownik
zaangażowanie.


Quote:
Rozsądny i trochę doświadczony pracownik może się łatwo zorientować, jakie
stawki są realistyczne w jego przypadku, nawet w takim kraju, jak Polska,
gdzie nie jest przyjęte podawanie wynagrodzeń w ogłoszeniach.



Ale tu nie chodzi o orientacje ogólną a o Twoją konkretną firmę. Zresztą,

oferty firm z tej samej branży, są bardzo różne na podobnych stanowiskach.



Quote:
I jest też w stanie ocenić, czego z grubsza może się spodziewać po
firmie, przyglądając się temu, co ona robi.



Nie do końca, ponieważ jedni na przysłowiowych pyrach potrafią zarobić

krocie inni od pierwszego do pierwszego. To zależy od operatywności kadry

zarządzającej jak i od potencjału intelektualnego kadry pracowniczej.

A po co bawić się w domysły, skoro można czarno na białym przedstawić
ofertę?

Czy rozmowa o tym, ile możecie zaoferować jest naprawdę tak wstydliwą
rzeczą?

Teraz strzelam, czy to że np. Wy możecie zaproponować 2k. a konkurencja

6k, czy to aż tak boli? Czy to taka ujma dla honoru? Zawsze są lepsi i
gorsi.

Dajecie ile możecie, mówicie o tym jasno i oszczędzacie tym samym czas

innych ludzi jak i swój.



Pozdrawiam

Darek

Guest

Thu Jun 05, 2008 8:07 am   



Quote:
Każdemu maruderowi sugeruję założenie firmy
Po kilku latach diametralnie zmieni poglądy

a co to ma do rzeczy w kontekscie podawania zarobków
jawnie?

Quote:
Najemnik ma pracować za najmniejsze pieniądze (generować zysk)
Jeśli to nie zachodzi, jest zbędny

owszem, ale czy to przeszkadza ujawnianiu, ile chcesz zapłacić na danym
stanowisku? Najemnik ma pracować za możliwie najmniejsze pieniądze,
pracodawca ma ustalić gdzie leży próg opłacalności dla niego.

Quote:
Prace studialne, projektowe, badawcze są obrzydliwie kosztowne
(czasochłonne)

No i... Dlatego pracownik zarabia zazwyczaj mniej niż pracodawca,
który powinien być operatywny. Dlatego nie każdy może być pracodawcą.
Od kapitału i operatywności pracodawcy zależy, czy takie prace naukowe
są opłacalne. Jak nie są to oznacza, że nie ten kierunek działalności
wybrałeś.

Quote:
Kto płaci ? Tamci państwo ? Dotacja z UE ? Podatnicy amerykańscy ?

A kto ma płacić, pracownik ma współ partycypować prowadzony przez
Ciebie biznes? Zresztą nie o to tu chodzi, nadal nie wiem, jaki ma to
związek
z podawaniem wysokości zarobków?

Pozdrawiam
Darek

Wiesław Bicz
Guest

Thu Jun 05, 2008 9:17 am   



Pszemol pisze:
Quote:

Jako anegdotkę mogę podać, że kiedy czas jakiś temu mieliśmy inspekcję
z PIP, to pani, która ją przeprowadzała (a miała już swoje lata
doświadczenia w tym zawodzie) z wielkim zdziwieniem, że coś takiego
występuje, pytała się nas, co robi fizyk, bo takich mamy na etacie.

Takich anegdotek z polskiego podwórka mogę zaserwować więcej. Tu
właśnie się objawia ta bariera mentalnościowa.

Szczerze powiedziawszy, sam pracuje jako inz elektronik projektant
i nie rozumiem jakie zalety ma dla pracodawcy w takim zawodzie
doktor fizyki w porownaniu do inzyniera elektronika. Mozesz mi to
przyblizyc?

To proste: w momencie, kiedy chodzi o prace badawcze w takiej
dziedzinie, którą się zajmujemy, potrzebni są fizycy. lektroników
oczywiście też wielu.

W. Bicz

www.optel.pl

PAndy
Guest

Thu Jun 05, 2008 9:28 am   



"T.M.F." <tfrancuz@nospam.mp.pl> wrote in message
news:g2777r$o9c$1@news.onet.pl...

Quote:
A co to, masz jakis kompleks zwiazany z brakiem doktoratu?
Mysle, ze np. dla Wieslawa Bicza czlowiek z doktoratem z ultradzwiekami
w temacie jest wiecej wart niz setka mgr, ktorzy o ultradzwiekach
slyszeli gdzies tam na studiach przez godzine na zajeciach.

doktorat doktoratowi nierowny - pracowalem swego czasu na uczelni zajmujac
sie sprawami technicznymi i cos moglbym powiedziec tak o doktorach jak i
profesorach i niekoniecznie byloby to pozytywne


Quote:
Przejrzyj projekty np. NASA, ktos kto pracuje na stanowisku na ktorym
trzeba cos wymyslec albo ma doktorat, albo jest w trakcie jego robienia,
a projekt jest jego czescia.

czym innym jest Ph.D (Sc.D.) a czym innym dr

Wiesław Bicz
Guest

Thu Jun 05, 2008 11:04 am   



T.M.F. pisze:

Quote:

Chyba zyjemy w innym swiecie. Powiedzmy, ze jako pracownik posiadam
umiejetnosci, ktorych ty potrzebujesz. Normalne jest, ze chce wiedziec
ile za nie dostane. Zaangazowanie to moze byc pozniej, jak sie wciagne w
interesujacy projekt, a ty mi zaplacisz tyle, ze nie bede musial
kombinowac gdzie tu znalezc lepsza prace. Ale odnosze wrazenie, ze ty
pod pojeciem zaangazowanie rozumiesz prace za kiepskie pieniadze. I bron
boze, zeby pracownik nie smial upomniec sie o wiecej, bo zaczniesz go
traktowac ostroznie:)



Może spróbuję wyjaśnić to tak: Jest jasne, że każdy chce zarobić w miarę
dobrze (choć miałem w mojej karierze pracodawcy także takiego chętnego,
który deklarował, że wcale nie potrzebuje pieniędzy), ale wybierając
człowieka do prac, które wykonujemy (tworzenie nowych produktów: czyli
prace konstruktorskie, badawcze, wynalazcze, liczy się przede wszystkim
pasja. Jeśli ktoś nie wykonuje tego dlatego, że takie zajęcie jest jego
pasją, to nie warto marnować sobie czasu na rozmowy z nim.

Jeśli ktoś kieruje się głównie motywacją finansową, to jest dobrym
pracownikiem do pracy na akord, w akwizycji, ale nie do takich zajęć.

Wcale z tego nie wynika, że ludziom z pasją nie należy dobrze płacić,
ale wynika, że należy uważać, co jest ich prawdziwą motywacją.

mam w tym względzie niestety dość przykre doświadczenia.

W. Bicz

JanuszR
Guest

Thu Jun 05, 2008 1:10 pm   



Quote:
prace konstruktorskie, badawcze, wynalazcze, liczy się przede wszystkim
pasja.
Mnie się wydaje, że potrzebujecie doktora aby spełnić warunki

dofinansowania z UE a potem bye bye.

JanuszR

Wiesław Bicz
Guest

Thu Jun 05, 2008 1:41 pm   



JanuszR pisze:
Quote:
prace konstruktorskie, badawcze, wynalazcze, liczy się przede
wszystkim pasja.
Mnie się wydaje, że potrzebujecie doktora aby spełnić warunki
dofinansowania z UE a potem bye bye.

JanuszR
Nie


W. Bicz

entroper
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:20 pm   



Użytkownik "Sanctum Officium" <bla.bla@bla.bla> napisał w wiadomości
news:g2728k$dsv$1@news.onet.pl...

Quote:
Nie da się mostu, drogi, budynku zbudować w Chinach i przenieść
do Polski.

chyba, że zrobią kit-y do samodzielnego montażu :)

e.

entroper
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:23 pm   



Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g26lon$36a$1@news.onet.pl...

Quote:
W chwili obecnej w firmie w której pracuję też potrzeba sprytnego
konstruktora elektronika.

Jeśli to ta sama firma z Radomia, która jakiś czas temu płakała tutaj nad
brakiem rąk do pracy, to niestety nadal kafelkarze wygrywają płacowo :)

e.

Pszemol
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:25 pm   



"Greg(G.Kasprowicz)" <Grzegorz.Kasprowicz_usunto_@CERN.CH> wrote in message news:g283l4$o1s$1@inews.gazeta.pl...
Quote:

pieniadze nie byly problemem - byli gotowi dac 4..5 kzl na reke
na dzien dobry.

Czyli byly problemy, bo Motorola w Krakowie placi 8-9 tysiecy lub
wiecej.

ale tam jestes co najwyzej klepaczem kodu:)
a te 4..5kzl na reke to byly na poczatek.
Ta firma robila unikalne w skali swiata projekty (konkurencja
to 2 firmy na swiecie)

Nie rozumiem argumentu - to jakbys strzelal sobie gola do wlasnej bramki.
Skoro Motorola za tuzinkowe klepanie kodu potrafi placic 8 czy 9 tysiecy
to chyba tymbardziej widac ze 4-5 za prace unikalna i tworcza jest
nie do przyjecia skapiarstwem?

Pszemol
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:25 pm   



"Q" <no@spam.pl> wrote in message news:g28abi$miu$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Czyli byly problemy, bo Motorola w Krakowie placi 8-9 tysiecy lub wiecej.

z moich zrodel klepacze kodu maja tam kolo 4k (lub mniej) na reke...

Gosciu o ktorym ja mowie stoi nieco wyzej, ma takich klepaczy pod soba.

T.M.F.
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:30 pm   



Quote:
Chyba zyjemy w innym swiecie. Powiedzmy, ze jako pracownik posiadam
umiejetnosci, ktorych ty potrzebujesz. Normalne jest, ze chce wiedziec
ile za nie dostane. Zaangazowanie to moze byc pozniej, jak sie wciagne
w interesujacy projekt, a ty mi zaplacisz tyle, ze nie bede musial
kombinowac gdzie tu znalezc lepsza prace. Ale odnosze wrazenie, ze ty
pod pojeciem zaangazowanie rozumiesz prace za kiepskie pieniadze. I
bron boze, zeby pracownik nie smial upomniec sie o wiecej, bo
zaczniesz go traktowac ostroznie:)

Może spróbuję wyjaśnić to tak: Jest jasne, że każdy chce zarobić w miarę
dobrze (choć miałem w mojej karierze pracodawcy także takiego chętnego,
który deklarował, że wcale nie potrzebuje pieniędzy), ale wybierając
człowieka do prac, które wykonujemy (tworzenie nowych produktów: czyli
prace konstruktorskie, badawcze, wynalazcze, liczy się przede wszystkim
pasja. Jeśli ktoś nie wykonuje tego dlatego, że takie zajęcie jest jego
pasją, to nie warto marnować sobie czasu na rozmowy z nim.

Tu masz czesciowo racje. Praca sluzy zarabianiu pieniedzy, dla
przyjemnosci ma sie hobby. Mozna polaczyc jedno z drugim i takie
polaczenie jest wskazane na stanowiskach zwiazanych z wymyslaniem czegos
nowego, ale zeby to bylo mozliwe trzeba *jednoczesnie* spelnic dwa
warunki: odpowiednia pensja i ciekawa praca dajaca perspektywy. Poniewaz
podales jakie masz wymagania i widzialem strone www moge sie domyslac na
czym bedzie polegala praca i ocenic czy mnie to interesuje, wypadaloby
jeszcze teraz cos wspomniec o pierwszym warunku, czyli o pieniadzach. I
doprawdy nie rozumiem uporu pracodawcow przed podawaniem jakis zakresow.
Oszczedza to czasu obu stronom.

Quote:
Jeśli ktoś kieruje się głównie motywacją finansową, to jest dobrym
pracownikiem do pracy na akord, w akwizycji, ale nie do takich zajęć.

Wcale z tego nie wynika, że ludziom z pasją nie należy dobrze płacić,
ale wynika, że należy uważać, co jest ich prawdziwą motywacją.

Ale ty szukasz ideologa, czy kogos kto ma umiejetnosci pozwalajace na
wykonanie tego czego oczekujesz? Wiesz, z pasja to ludzie pracuja nad
ciekawymi projektami, moglbym z pasja nawet za male pieniadze pracowac
nad jakims ciekawym projektem dla NASA, w malej firmie jaka prowadzisz
mozliwosci rozwoju sa ograniczone, a wiec, zebym nie kombinowal co tu
znalezc lepszego traktujac prace u ciebie jako chwilowy przystanek
musisz niestety zaplacic wiecej. To chyba logiczne?



--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.

T.M.F.
Guest

Thu Jun 05, 2008 2:34 pm   



Quote:
Jezeli wieloletni pracownik zarabia mniej niz osoba na okresie probnym
to dla mnie jest to kandydat do zwolnienia, bo znaczy to tyle, ze ta
osoba do niczego jest nieprzydatna.

??? Oceniasz nieprzydatnosc po tym ile ktos zarabia?
Jesli pracodawca znalazl kogos, kto jest zadowolony z pensji
i sie nie upomina co pol roku o podwyzke to nie bardzo rozumiem
dlaczego taka kure znoszaca zlote jajka mialbym wyrzucac z pracy?

Bo jesli mu placisz mniej niz moglby dostac na okresie probnym w innej
firmie to ryzykujesz, ze ta kura znoszaca zlote jajka cie w kazdej
chwili opusci. Jesli jest naprawde taki dobry to juz firma head
hunterska znajdzie go i podkupi. A skoro sie nie obawiasz jego utraty to
znaczy, ze nie jest taki niezbedny/dobry.

Quote:
Wiesz, jakos poza Polska bylbym spokojniejszy, ze firma, ktora szuka
pracownika, wypisujac wymagania na pare stron nie zaoferuje mu pensji
sprzataczki. W Polsce z tego co widze pewne jest, ze im dluzsza lista
wymagan tym nizsza oferowana placa. BTW. Minimalne pensje na danym
stanowisku w wiekszosci firm na zachodzie sa doskonale znane, wiec
wiadomo od czego sie zaczyna.

Poza Polska tez bardzo rzadko oferuje sie otwarcie wynagrodzenie.
Czesto nawet nie znasz nazwy firmy do ktorej dzwonisz w sprawie oferty.

W 100% powaznych firm pieniadze od ktorych sie startuje sa doskonale
znane. Zwykle zostaje do dogadania margines rzedu 30-40% w zaleznosci
wlasnie od specyficznych zdolnosci pracownika. Ale stawka od ktorej
zaczynamy jest okreslona.


--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map