RTV forum PL | NewsGroups PL

Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

Czy w Polsce jest praca dla elektronikow?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Next

Pszemol
Guest

Mon Jun 09, 2008 9:41 pm   



"Leszek" <spam@spam.pl> wrote in message news:g2e1io$42t$2@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Ongiś naprawami zajmował się robotnik po zawodówce

To zależy jakimi naprawami. Ja mam firmę ponad 20 lat
i nigdy nie zatrudniałem ludzi po zawodówce - to jest nierealne
aby człowiek po zawodówce był w stanie przeanalizować
prosty układ skoro większość inżynierów ma z tym problem

Technik mógł mu doradzić w trudniejszych przypadkach.

Sporo ludzi przychodzi na rekrutację i myślą że naprawa polega
na podstawianiu płytek, aż do skutku. Tak wcale nie jest.
Nie masz żadnych płytek, nie masz schematu nie masz nic
musisz znaleźć uszkodzony element i go wymienić. Tak to wygląda

A dlaczego w profesjonalnym serwisie nie ma schematow?
Bo bez schematu to rzeczywiscie jest duze utrudnienie.

Pszemol
Guest

Mon Jun 09, 2008 10:03 pm   



"Jerry1111" <jerry1111alwaysattackedbyspam@wp.pl.pl.wp> wrote in message news:g2ghmd$rel$1@news.onet.pl...
Quote:
Wiesław Bicz wrote:
RoMan Mandziejewicz pisze:

6. W moim wieku nauka nowego języka programowania jest nierealna. Jako
programista jestem wypalony.
7. Jestem elektronikiem-konstruktorem "analogowym" - komu w
dzisiejszych czasach taki potrzebny?

Może to zabrzmi zabawnie, ale właśnie my takich zatrudniamy, i to pewnie jeszcze bardziej wiekowych.

Akurat u nas elektronicy "analogowi" są bardzo przydatni.

I tu jest wlasnie problem. Wiedzac co robisz, Roman bylby pewnie idealnym kandydatem. Tylko ze trudno jest tego sie domyslec
czytajac ogloszenie na Twojej stronie. Przynajmniej ja na to nie wpadlem (nie wiem, moze ciemny jestem Wink ).

Nie bylby, bo z tego co pisze Roman, doktoratu nie ma Smile

J.F.
Guest

Mon Jun 09, 2008 10:56 pm   



On Mon, 9 Jun 2008 10:40:03 +0200, Irokez wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Wiesz, kilka lat temu naprawialem zasilacze od pecetow w firmie, ktora
to robila za 20zl. Teraz juz pewnie pewnie nie robi, bo place wzrosly
a ceny spadly.
Ale i tak nawet wtedy nie mieli czasu na analizowanie schematu.

Widzisz, w sumie to zależy od rynku jaki serwisujesz.
Jak masowo zasilacze to pewno i nie analizujesz,

Tu nawet nie chodzi o to czy masowo - oni za to brali 20zl.
Czyli naprawa musiala trwac jakies pol godziny roboczej.
Gdzie tu czas na myslenie ?

Quote:
ale jak dostałem
nieprodukowany już kontroler szafy teletransmisyjnej bez jakiejkolwiek
dokumentacji to nie ma lekko, trochę trzeba czuć i wiedzieć co do czego. I
są tu już zupełnie inne rzędy kosztów.

Ano owszem - mozna sobie pozwolic na wieksze koszty, bo zasilacz nie
kosztuje 70zl. Ale z czasem i to przestanie sie oplacac.

A tak z perpspektywy lat to coraz czesciej mysle ze w/w mieli racje.
Przeciez to byl dzialajacy, przemyslany zasilacz. Co tu analizowac,
na sprawnych elementach to dziala.
Najwyzej sie klientowi powie ze spalony transformator i naprawa
nieoplacalna.

Quote:
Elektronika pozostała jako hobby, ewentualnie ktoś ciężki (kosztowo)
przypadek przyniesie (jakiś sterownik przemysłowy JUMO którego już nie robią
a nowy niekompatybilny itp.)

Otoz to, a i tak za pare lat maszyna sie skonczy mechanicznie,
a nowa bedzie miala sterownik niemozliwy do naprawienia :-)

J.

Pszemol
Guest

Tue Jun 10, 2008 12:03 am   



"Leszek" <spam@spam.pl> wrote in message news:g2ka23$psj$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
A dlaczego w profesjonalnym serwisie nie ma schematow?
Bo bez schematu to rzeczywiscie jest duze utrudnienie.

Bo producent się boi. Czy wyobrażasz sobie że np firma
Siemens do swoich wszystkich urzadzeń roześle schematy
do serwisów na cały świat? Któryś z serwisantów sprzeda
taką płytę za 10$ a następny zamieści w necie i co?
Całe know how przechwycą wszystkie firmy z konkurencji.

Schemat to nie jest know how...
Najwyrazniej naprawa jest mozliwa bez schematu, wiec
mimo braku schematu wiesz jak urzadzenie dziala...
Nie ma wiec zadnych tajemnic.

Konkurenja firm takich jak Siemens nie polega na
utajnieniu schematow lecz raczej na patentach
i wsparciu gwarancyjnym i pogwarancyjnym...

To, ze jest na polskim rynku miejsce na takich naprawiaczy
jak Ty wynika glownie z tego, ze polskie firmy uzywajace
tego sprzetu nie mysla przyszlosciowo i biora sprzet bez
programow maintenance "bo tak jest taniej". A jak sie
cos zepsuje to potem bieda... i po pomoc do Leszka.

Quote:
Ale drugie pytanie - czy schemat jest potrzebny przy naprawie?
Do prostych uszkodzeń nie jest, jeżeli mamy duże doświadczenie
do bardziej zawiłych spraw - przydałby się ale jak nie ma
to jakoś trzeba sobie poradzić bez niego. Bywają przypadki
że urządzenia nie da się naprawić bez schematu. Tak to wygląda

Nie wiem jakie to sa sprzety i co tam jest w srodku, ale
w wiekszosci sprzetu z jakim ja mam do czynienia jest montaz
powierzchniowy, dedykowane uklady scalone, komponenty bez
nadrukow i... bez schematu - nawet gdybys wiedzial co uklad robi
- to jest jedna wielka strata czasu. Powiem Ci tyle, ze ja
schemat uzywam nawet gdy szukam problemu na plytce ktora
sam zaprojektowalem Smile Bo przeciez sam nie pamietam jaka
wartosc opornika wstawilem tam rok temu aby napiecie bylo
dokladnie 1.2V a spalonego przeciez nie bede mierzyl...

Cloclo80
Guest

Tue Jun 10, 2008 2:26 am   



RBprv <nic@onet.pl> napisał(a):

Quote:
Taki temat pojawiał się na grupie wiele razy.
Wystarczy przejżeć archiwum.

Co jakiś czas trzeba ponowić wymianę poglądów, bo rynek pracy nie jest
statyczny. To co było kiedyś wcale nie musi być aktualne dzisiaj.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

J.F.
Guest

Tue Jun 10, 2008 6:39 am   



On Mon, 9 Jun 2008 18:03:55 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
To, ze jest na polskim rynku miejsce na takich naprawiaczy
jak Ty wynika glownie z tego, ze polskie firmy uzywajace
tego sprzetu nie mysla przyszlosciowo i biora sprzet bez
programow maintenance "bo tak jest taniej". A jak sie
cos zepsuje to potem bieda... i po pomoc do Leszka.

Leszek jest po prostu tanszy niz wykupiony maintenance.

Ale jak zarobki skocza to przestanie i sie skonczy.

Quote:
Bywają przypadki
że urządzenia nie da się naprawić bez schematu. Tak to wygląda

Nie wiem jakie to sa sprzety i co tam jest w srodku, ale
w wiekszosci sprzetu z jakim ja mam do czynienia jest montaz
powierzchniowy, dedykowane uklady scalone, komponenty bez
nadrukow i... bez schematu - nawet gdybys wiedzial co uklad robi
- to jest jedna wielka strata czasu. Powiem Ci tyle, ze ja
schemat uzywam nawet gdy szukam problemu na plytce ktora
sam zaprojektowalem Smile

Bo wiesz co robi. Dla reszty schemat niewiele daje, skoro jest na nim
pare ASIC/FPGA i zadnego wiecej opisu.

Quote:
bo przeciez sam nie pamietam jaka
wartosc opornika wstawilem tam rok temu aby napiecie bylo
dokladnie 1.2V a spalonego przeciez nie bede mierzyl...

Pol biedy jak zauwazysz ze spalony, wtedy inzynierskim okiem czasem
mozna sie domyslic jaka jest wartosc pozadana.

Gorzej jak to wszystko spiete w petle, calosc sterowania w jednem
scalaku, i nie wiadomo czemu chodzi zle - moze czujnik na wejsciu,
moze element sterujacy na wyjsciu.

J.

RBprv
Guest

Tue Jun 10, 2008 9:05 am   



Zbych napisał(a):
Quote:
RBprv przemówił ludzkim głosem:

Nie, już nie. Taki topielec lubi wracać po czasie z innymi
uszkodzeniami. Wymiana BGA nie stanowi wiekszego problemu ale one się
nie psują prawie nigdy. Częściej pękają połączenia na kulkach, ale to
raczej z powodu bezołowiowego lutowania.

Często się zdarzają problemy z pękającymi lutami pod BGA?

W telefonach często bo często są rozbijane.

entroper
Guest

Tue Jun 10, 2008 12:02 pm   



Użytkownik "Leszek" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości
news:g2k6da$k2a$1@nemesis.news.neostrada.pl...

Quote:
W tych sprawach przoduje Siemens
Setki inżynierów pracują nad tym aby naprawa urządzenia była
niemożliwa

o tak tak, znamy tę firmę od tej strony Smile Zdobycie datasheeta nawet do
popularnego scalaka (zastosowanie RTV) graniczy z cudem. Jak ktoś wszedł w
simatiki zna ten problem bliżej Smile
Pazerni są bardzo, ale póki działa, klienci nie myślą o naprawach i
ewentualnych kosztach.
Pytanie, jak bardzo się taka strategia rozpowszechni i czy przypadkiem w
pewnym momencie istotnym wymaganiem klienta nie stanie się "otwarta"
serwisowalność. Ewentualnie wymuszą to odpowiednie przepisy.

e.

Pszemol
Guest

Tue Jun 10, 2008 4:12 pm   



"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:u84s4491dhn68nhv1csjb1ukt5hu1krupb@4ax.com...
Quote:
On Mon, 9 Jun 2008 18:03:55 -0500, Pszemol wrote:
To, ze jest na polskim rynku miejsce na takich naprawiaczy
jak Ty wynika glownie z tego, ze polskie firmy uzywajace
tego sprzetu nie mysla przyszlosciowo i biora sprzet bez
programow maintenance "bo tak jest taniej". A jak sie
cos zepsuje to potem bieda... i po pomoc do Leszka.

Leszek jest po prostu tanszy niz wykupiony maintenance.

Ale jak zarobki skocza to przestanie i sie skonczy.

Byc moze jest tanszy niz program maintenance, ale czy
jest tanszy niz straty wynikajace z zatrzymania produkcji
na tydzien? Albo straty wynikajace ze zniszczenia
materialu czy produktu ktory sie zablokowal w piecu
bo piec sobie wystygl?
Przemysl jest mlody, managemenent bez doswiadczenia
ale szybko sie nauczy ze koszty poniesione na fabryczny
maintenance program jest dlugoterminowo lepsza inwestycja
niz naprawiacze pokroju Leszka ktorzy za przeproszeniem
po omacku, bez schematow grzebia cos w sprzecie i nie
wiadomo tak naprawde jaka trwalosc ma taka naprawa
zrobiona bez schematu i odpowiednich procedur znanych
tylko producentowi.

Quote:
Bywają przypadki
że urządzenia nie da się naprawić bez schematu. Tak to wygląda

Nie wiem jakie to sa sprzety i co tam jest w srodku, ale
w wiekszosci sprzetu z jakim ja mam do czynienia jest montaz
powierzchniowy, dedykowane uklady scalone, komponenty bez
nadrukow i... bez schematu - nawet gdybys wiedzial co uklad robi
- to jest jedna wielka strata czasu. Powiem Ci tyle, ze ja
schemat uzywam nawet gdy szukam problemu na plytce ktora
sam zaprojektowalem :-)

Bo wiesz co robi. Dla reszty schemat niewiele daje, skoro jest na nim
pare ASIC/FPGA i zadnego wiecej opisu.

bo przeciez sam nie pamietam jaka
wartosc opornika wstawilem tam rok temu aby napiecie bylo
dokladnie 1.2V a spalonego przeciez nie bede mierzyl...

Pol biedy jak zauwazysz ze spalony, wtedy inzynierskim okiem czasem
mozna sie domyslic jaka jest wartosc pozadana.

Gorzej jak to wszystko spiete w petle, calosc sterowania w jednem
scalaku, i nie wiadomo czemu chodzi zle - moze czujnik na wejsciu,
moze element sterujacy na wyjsciu.

Otoz to - zreszta czesto jest tak, ze elementy nie psuja sie
bez przyczyny, wiec znalezienie spalonego opornika czy bezpiecznika
nie oznacza ze "sie wypalil" tylko ze jest jakis powazny problem
gdzies obok w ukladzie i wymiana spalonego elementu moze oznaczac
tylko tymczasowa poprawe.

Kiedys rozmawialem z facetem ktory mial prywatna firme serwisowa
w USA w branzy chlodzenia i grzania. Jezdzil wlasnie po klientach
przemyslowych i naprawial lodowki, chlodziarki, klimatyzatory...
Tlumaczyl mi, ze wiele modulow sie po prostu wymienia na nowe
bo na kazda naprawe on daje gwarancje i drozej mu wychodzi cos
naprawiac aby bylo tansze o 50% i potem jechac do klienta drugi
raz i swiecic oczami, podwazajac swoja reputacje. Jak daje na
robote gwarancje to klient ma nowy kompresor czy nowy modul a nie
cos naprawianego, pobazgranego lutownica na szybko bez schematu
bo cierpi na tym zawodnosc i reputacja naprawiacza.
Ale do takiego podejscia trzeba chyba dojrzec...

Pszemol
Guest

Tue Jun 10, 2008 4:14 pm   



"Leszek" <spam@spam.pl> wrote in message news:g2m1pb$7hb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Pazerni są bardzo, ale póki działa, klienci nie myślą o naprawach i
ewentualnych kosztach.
Pytanie, jak bardzo się taka strategia rozpowszechni i czy przypadkiem w
pewnym momencie istotnym wymaganiem klienta nie stanie się "otwarta"
serwisowalność. Ewentualnie wymuszą to odpowiednie przepisy.

W zeszłym tygodniu naprawialismy zasilacz do CNC Siemensa o wartości 28tys

Dla simensa to jest część nieserwisowalna i wymienia się na nową
Więc klient zaczął szukać po Polsce kto by mu to naprawił i zlecenie
trafiło do mnie (a mógł zarobić Siemens)

A co sie stanie gdy naprawiony przez Ciebie zasilacz
przestanie pracowac za tydzien?

Irokez
Guest

Tue Jun 10, 2008 4:25 pm   



Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g2ln42$9je$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "Leszek" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości
news:g2k6da$k2a$1@nemesis.news.neostrada.pl...

W tych sprawach przoduje Siemens
Setki inżynierów pracują nad tym aby naprawa urządzenia była
niemożliwa

o tak tak, znamy tę firmę od tej strony Smile Zdobycie datasheeta nawet do
popularnego scalaka (zastosowanie RTV) graniczy z cudem. Jak ktoś wszedł w
simatiki zna ten problem bliżej Smile
Pazerni są bardzo, ale póki działa, klienci nie myślą o naprawach i
ewentualnych kosztach.
Pytanie, jak bardzo się taka strategia rozpowszechni i czy przypadkiem w
pewnym momencie istotnym wymaganiem klienta nie stanie się "otwarta"
serwisowalność. Ewentualnie wymuszą to odpowiednie przepisy.

Phoenix Contact i ich wyspy sygnałowe zalane masą żywiczną.
Ale to też na razie tanie.. ale trend widać :)

--
Irokez

mariusz
Guest

Tue Jun 10, 2008 6:28 pm   



Leszek pisze tak:

Quote:
Ja szukam elektroników - nie koniecznie z dyplomem

Ja to sobie zapamiętam ;)

--
mariusz

Jerry1111
Guest

Tue Jun 10, 2008 7:02 pm   



Leszek wrote:

Quote:
Ale generalnie producentom zależy aby urządzenie po gwarancji się zepsuło i
było trudne do naprawy. Chcą sprzedać w to miejsce nowe.

Raczej tylko w sprzecie powszechnego uzytku.
Jak jakis sterownik ma circa 20 lat, to ja bym powaznie zastanawial sie
nad wymiana na nowy. Czemu? Bo 20 lat dla polprzewodnikow to duzo. Fakt
- ciensze technologie sa bardziej czule na procesy starzenia niz stare,
ale mimo wszystko.
Jesli godzina pracy robi 10kEUR strat, to ja bym sie po prostu bal.

Z drugiej strony - nie bedziesz musial zmieniac profilu dopoki to sie
nie zmieni (a na to potrzeba duuuzo czasu - pewnie generacja ludzi).

Quote:
Tego nie wiem - pożyjemy zobaczymy. W tych sprawach przoduje Siemens
Setki inżynierów pracują nad tym aby naprawa urządzenia była niemożliwa
Części nietypowe produkowane tylko dla Siemensa i niedostępne w handlu

Ale to niekoniecznie z premedytacja. Taki np: HP jest 'vertical
integrated' i wszystko robia sami dla siebie (malo outsourcingu). Nic
dziwnego ze ciezko to kupic - po prostu nie sprzedaja.
Taka np: Nokia wszystko robi gdzies na zewnatrz i nie ma wiekszych
problemow z kupnem czesci.

Quote:
Dokumentacja serwisowa niedostępna. Ogólnie - tragedia.

A bo to grube pieniadze kosztuje! Ja tez nie robie dokumentacji
serwisowej - na cholere? Koszt opracowania urzadzenia z dokumentacja
serwisowa bedzie pewnie 1.5x ...2x wiekszy. A wtedy kto to kupi?



--
Jerry1111

PAndy
Guest

Tue Jun 10, 2008 7:30 pm   



"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message
news:g2lk2u.39c.0@poczta.onet.pl...

Quote:
Ale do takiego podejscia trzeba chyba dojrzec...

Wystarczy byc bogatszym spoleczenstwem... jesli znajomy siedzi na budowie
i sam pracuje bo nie stac go na wynajecie pracownikow to ktos inny
decyduje sie na naprawe liczac z pewnymi niedogodnosciami.

Irokez
Guest

Tue Jun 10, 2008 7:38 pm   



Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:g2lk2u.39c.0@poczta.onet.pl...
Quote:
To, ze jest na polskim rynku miejsce na takich naprawiaczy
jak Ty wynika glownie z tego, ze polskie firmy uzywajace
tego sprzetu nie mysla przyszlosciowo i biora sprzet bez
programow maintenance "bo tak jest taniej". A jak sie
cos zepsuje to potem bieda... i po pomoc do Leszka.

Leszek jest po prostu tanszy niz wykupiony maintenance.

Ale jak zarobki skocza to przestanie i sie skonczy.

Byc moze jest tanszy niz program maintenance, ale czy
jest tanszy niz straty wynikajace z zatrzymania produkcji
na tydzien? Albo straty wynikajace ze zniszczenia
materialu czy produktu ktory sie zablokowal w piecu
bo piec sobie wystygl?

To nie zupełnie tak.
W firmie mamy ogrom maszyn różnych producentów i różne roczniki.
Gdzie się da, jest duża ilość sprzętu danego producenta czy też maszyny
krytyczne (15 min postoju i już jest panika) są umowy serwisowe.
Ale niektóre elementy mamy w zapasie i w razie padu podmieniamy na sprawny.
Jedne nie opłaca się wogóle dotykać i kupuje się nowe, inne jadą do centrali
serwisowej na regenerację (my im zepsuty a oni nam inny naprawiony) a inne -
niestety powstaje problem bo nieprodukowane.
I teraz szybka kalkulacja - naprawić czy zmienić cały hardware i wynająć
progamistę który to oprogramuje z nie wiadomo jakim skutkiem bo nie ma kodów
źródłowych - a produkcja musi iść.
I tutaj jest pole do popisu dla takich serwisów jak Leszka.

Druga grupa firm - małe firemki, kupujące starszy używany sprzęt na
zachodzie, bardzo często na zasadzie dwa sprawne i jeden na części. Firmy
gdzie nie jest krytyczne że jak padnie jedna maszyna to stoją, nie mają
wyliczonego co do sekundy cyklu że coś schodzi z taśmy. W razie awarii ma
być tanio. Znowu zadanie dla serwisu Leszka.

Quote:
Przemysl jest mlody, managemenent bez doswiadczenia
ale szybko sie nauczy ze koszty poniesione na fabryczny
maintenance program jest dlugoterminowo lepsza inwestycja
niz naprawiacze pokroju Leszka ktorzy za przeproszeniem
po omacku, bez schematow grzebia cos w sprzecie i nie
wiadomo tak naprawde jaka trwalosc ma taka naprawa
zrobiona bez schematu i odpowiednich procedur znanych
tylko producentowi.

Tak, zgadza się, nie wszędzie można oszczędzać za wszęlką cenę bo się mści.
Ale nie wszędzie też jest taka możliwość.
Poza tym to nie USA, my nie jesteśmy tak bogaci jak oni. Jak dojdziemy do
tego samego to też tak będzie.
Na razie kombinujemy jak zaoszczędzić każdy grosz, aby chociażby
unowocześnić park maszynowy. I bynajmniej państwo nam w tym nie pomaga tylko
kombinuje jak tu zabrać jeszcze więcej.

Pozdrawiam.

--
Irokez

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie szukać etatów dla elektroników-konstruktorów w Polsce realne oferty pracy?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map