Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 15, 16, 17 Next
PAndy
Guest
Tue Jun 10, 2008 9:13 pm
"Irokez" <henric8@op.pl> wrote in message
news:g2mhpt$fij$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Poza tym to nie USA, my nie jesteśmy tak bogaci jak oni. Jak dojdziemy
do tego samego to też tak będzie.
A tu inna przypowiesc - poniewaz od pewnego czasu draze sprawe
wtryskiwaczy benzynowych do samochodu to dowiedzialem sie ze:
W Europie wtryskiwaczy sie nie regeneruje a co najwyzej czysci,
W USA wtryskiwacze sie i czysci i regeneruje (wymieniajac niektore
wymienne elementy)
podejscie Europa (Polska) vs USA - w Polsce czyszczenie wtryskiwacza to ok
50 - 60zl - USA ok 12 - 15$, regeneracja wtryskiwacza - w Polsce nie jest
mozliwa wiec koszt nowego wtryskiwacza to ok 500 - 700zl a w USA kupujemy
sobie za mniej niz 30$ zestaw i sami robimy to lub robi to nam jakis
mechanik...
Jak widac nie ma reguly w podejsciu do napraw...
Irokez
Guest
Tue Jun 10, 2008 9:37 pm
Użytkownik "PAndy" <pandrw_cutthis_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g2mn85$ets$1@news.onet.pl...
Quote:
"Irokez" <henric8@op.pl> wrote in message
news:g2mhpt$fij$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Poza tym to nie USA, my nie jesteśmy tak bogaci jak oni. Jak dojdziemy do
tego samego to też tak będzie.
A tu inna przypowiesc - poniewaz od pewnego czasu draze sprawe
wtryskiwaczy benzynowych do samochodu to dowiedzialem sie ze:
W Europie wtryskiwaczy sie nie regeneruje a co najwyzej czysci,
W USA wtryskiwacze sie i czysci i regeneruje (wymieniajac niektore
wymienne elementy)
podejscie Europa (Polska) vs USA - w Polsce czyszczenie wtryskiwacza to ok
50 - 60zl - USA ok 12 - 15$, regeneracja wtryskiwacza - w Polsce nie jest
mozliwa wiec koszt nowego wtryskiwacza to ok 500 - 700zl a w USA kupujemy
sobie za mniej niz 30$ zestaw i sami robimy to lub robi to nam jakis
mechanik...
Jak widac nie ma reguly w podejsciu do napraw...
hehe.. w Europie widać bogatsi jesteśmy

albo jakieś embargo na zestawy
naprawcze nam nałożyli czy też głupie znowu przepisy unii.
Ale coś mi się wydaje, że gdyby to było takie proste to już ktoś by to
sprowadzał zza wody...
Co do umów serwisowych się przypomniało - przyjechał sewris producenta,
spojrzeli na chłodziarkę farby i powiedzieli że jak padnie sterownik to nic
nie zrobią bo nie produkują od dawna. Zalecenie skopiowania epromu bo pada
często i jak nie mamy kopii to klapa.
Maszynka trochę duża, kosztowna i kluczowa i cóż zrobić... łebskie serwisy
będą jeszcze długo istnieć.
Pozdrofka
--
Irokez
Jerry1111
Guest
Tue Jun 10, 2008 9:38 pm
PAndy wrote:
Quote:
"Irokez" <henric8@op.pl> wrote in message
news:g2mhpt$fij$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Poza tym to nie USA, my nie jesteśmy tak bogaci jak oni. Jak dojdziemy
do tego samego to też tak będzie.
A tu inna przypowiesc - poniewaz od pewnego czasu draze sprawe
wtryskiwaczy benzynowych do samochodu to dowiedzialem sie ze:
W Europie wtryskiwaczy sie nie regeneruje a co najwyzej czysci,
W USA wtryskiwacze sie i czysci i regeneruje (wymieniajac niektore
wymienne elementy)
Wiem, ze nie regeneruje sie tych do GDI - 5-cio elementowe i po prostu
nierozbieralne. Inne IMHO sie regeneruje.
--
Jerry1111
PAndy
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:22 am
"Irokez" <henric8@op.pl> wrote in message
news:g2mp48$586$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
hehe.. w Europie widać bogatsi jesteśmy

albo jakieś embargo na
zestawy naprawcze nam nałożyli czy też głupie znowu przepisy unii.
Ale coś mi się wydaje, że gdyby to było takie proste to już ktoś by to
sprowadzał zza wody...
a bardzo prosze - czlowiek sie tez wystawia na ebay pod nazwa swojego
serwisu
http://www.mrinjector.us/
a co do kosztow mycia to znalazlem jedna taka maszynke we Wroclawiu
http://www.asnu.com/index.htm
Quote:
Co do umów serwisowych się przypomniało - przyjechał sewris producenta,
spojrzeli na chłodziarkę farby i powiedzieli że jak padnie sterownik to
nic nie zrobią bo nie produkują od dawna. Zalecenie skopiowania epromu
bo pada często i jak nie mamy kopii to klapa.
Maszynka trochę duża, kosztowna i kluczowa i cóż zrobić... łebskie
serwisy będą jeszcze długo istnieć.
To wlasnie kwestia indywidulanego podejscia do sprawy - czasem maszyna
jest na tyle cenna mechanicznie ze warto ja reanimowac.
PAndy
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:25 am
"Jerry1111" <jerry1111alwaysattackedbyspam@wp.pl.pl.wp> wrote in message
news:g2moog$j80$1@news.onet.pl...
Quote:
Wiem, ze nie regeneruje sie tych do GDI - 5-cio elementowe i po prostu
nierozbieralne. Inne IMHO sie regeneruje.
W Polsce wszyscyc robia wielkie oczy jak sie pytam o mozliwosc nabycia np
podobnego do takiego kitu...
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Honda-Keihin-Fuel-Injector-Service-Kit-Orings-Seal_W0QQcmdZViewItemQQcategoryZ33553QQihZ009QQitemZ190166979722QQtcZphoto
dla co poniektorych wymiana oringa pod wtryskiwaczem zaczyna byc powaznym
problemem - a najgorsze ze z tego co czytalem nawet nowy wtryskiwacz moze
nie dzialac tak jak trzeba...
Dariusz Zolna
Guest
Wed Jun 11, 2008 12:52 pm
PAndy pisze:
Quote:
Tyle że nieszczelny oring to jeszcze nie uszkodzony wtryskiwacz.
Uszkodzenie wtryskiwacza to zazwyczaj zatarta iglica albo spalona cewka.
Nawet jeśli komuś uda się rozebrać wtryskiwacz i go potem złożyć, to nie
jestem przekonany co do jakości naprawy. Cewkę może dałoby się
przewinąć, ale dopasować po zatarciu iglicę tak, żeby wtryskiwacz
trzymał parametry oryginalnego, to trudno mi sobie wyobrazić.
Dariusz Żołna
PAndy
Guest
Wed Jun 11, 2008 3:50 pm
"Dariusz Zolna" <answer@usenet.com> wrote in message
news:g2oe90$sr9$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Tyle że nieszczelny oring to jeszcze nie uszkodzony wtryskiwacz.
Nie, nie o to mi chodzilo - nawet podczas ewentualnego czyszczenia zakald
nie zakalda nowych oringow tylko stare mimo ze producent wyraznie mowi o
tym by zalozyc nowe.
Quote:
Uszkodzenie wtryskiwacza to zazwyczaj zatarta iglica albo spalona cewka.
Nawet jeśli komuś uda się rozebrać wtryskiwacz i go potem złożyć, to nie
jestem przekonany co do jakości naprawy. Cewkę może dałoby się
przewinąć, ale dopasować po zatarciu iglicę tak, żeby wtryskiwacz
trzymał parametry oryginalnego, to trudno mi sobie wyobrazić.
Nie, zazwyczaj wtryskwiacze nie ulegaja uszkodzeniu mechnicznemu czy
elktrycznemu o ktorym piszesz, najczestsze problemy z nimi to zapychanie
filtrow znajdujacych sie na wlocie wtryskiwacza oraz sukcesywne osadzanie
na powierzchni czesci roznych skladnikow paliwa - amerykanie mowia na to
gum deposits, najczesciej zapina sie wtryskwiacz pod takiego ASNU, czysci
ultradzwiekowo, az do momentu rozpuszczenia i udroznienia wtryskiwacz,
potem wymiana filtru i czegos co nazywa sie pintle cap i mamy wtryskiwacz
po regeneracji - a najsmieszniejsze jest ze tak przeprowadzana usluga jest
w USA o polowe tansza nie mowiac o tym ze jest po prostu lepsza -
regeneracja wtryskiwacza u nas to po prostu plukanie go w wanience
ultradzwiekowej (w najlepszym razie) - napsialem o tym by ukazac ze jednak
sa sytuacje w ktorych kraj bogatszy podejmuje naprawe czegos co w naszym
kraju jest traktowane jako czesc nienaprawialna. Ot taki przyczynek do
dyskusji o naprawianiu i serwisie jako takim - napisalem o tym bo sam
wczesniej napisalem ze to czy sie naprawia czy nie zalezy od poziomu
"bogactwa" danego kraju - co chyba tez nie do konca jest wytluamczeniem
pewnych sytuacji.
Pszemol
Guest
Wed Jun 11, 2008 3:53 pm
"Leszek" <spam@spam.pl> wrote in message news:g2mtq5$bps$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Przemol, chłopie jesteś chory psychicznie
I po co te emocje?
Jerry1111
Guest
Wed Jun 11, 2008 7:46 pm
PAndy wrote:
Quote:
"Dariusz Zolna" <answer@usenet.com> wrote in message
news:g2oe90$sr9$1@inews.gazeta.pl...
Tyle że nieszczelny oring to jeszcze nie uszkodzony wtryskiwacz.
Ale to nie naprawa wtryskiwacza. To zmiana oringow i czyszczenie
wtryskiwacza.
Naprawde nienaprawialne (nierozbieralne) sa te od GDI ;-(
Quote:
Nie, nie o to mi chodzilo - nawet podczas ewentualnego czyszczenia
zakald nie zakalda nowych oringow tylko stare mimo ze producent wyraznie
mowi o tym by zalozyc nowe.
Kultura Panie, kultura... technicza (chociaz Polacy do najbardziej
kulturalnych narodow nie naleza niestety).
Quote:
Ot taki przyczynek do dyskusji o naprawianiu i serwisie
jako takim - napisalem o tym bo sam wczesniej napisalem ze to czy sie
naprawia czy nie zalezy od poziomu "bogactwa" danego kraju - co chyba
tez nie do konca jest wytluamczeniem pewnych sytuacji.
Wiesz, w UK na poczatku mnie dziwilo kilka rzeczy. Np: przy zmianie
oleju facet uparcie szuka nowej podkladki pod srube spustowa. W innych
warsztatach nowa srube wkladaja. Draznilo mnie to bo czekac musialem,
ale teraz sie przyzwyczailem. Po prostu 'tak ma byc'. A w PL? Pan Kazio
'ruskim kluczem' odkreci srube, olej wyleje, srube zakreci czesto
rowniez 'ruskim kluczem' a podkladka? Hmmm... jaka podkladka?
;-)
--
Jerry1111
PAndy
Guest
Wed Jun 11, 2008 7:53 pm
"Jerry1111" <jerry1111alwaysattackedbyspam@wp.pl.pl.wp> wrote in message
news:g2p6j6$t04$1@news.onet.pl...
Quote:
Ale to nie naprawa wtryskiwacza. To zmiana oringow i czyszczenie
wtryskiwacza.
Naprawde nienaprawialne (nierozbieralne) sa te od GDI ;-(
W cenniku jest naprawa - idz do fachmana i powiedz mu: panie, pan nie
naprawiasz, pan czyscisz to cie na kopach wyrzuci - chyba przerzuce sie na
branze moto - roboty duzo, kolejki 2 tygodnie naprzod a partanian pierwsza
klasa
Quote:
Kultura Panie, kultura... technicza (chociaz Polacy do najbardziej
kulturalnych narodow nie naleza niestety).
no ba... ale powiedz to glosno...
Quote:
Wiesz, w UK na poczatku mnie dziwilo kilka rzeczy. Np: przy zmianie
oleju facet uparcie szuka nowej podkladki pod srube spustowa. W innych
warsztatach nowa srube wkladaja. Draznilo mnie to bo czekac musialem,
ale teraz sie przyzwyczailem. Po prostu 'tak ma byc'. A w PL? Pan Kazio
'ruskim kluczem' odkreci srube, olej wyleje, srube zakreci czesto
rowniez 'ruskim kluczem' a podkladka? Hmmm... jaka podkladka?
;-)
Ale urok tego taki ze pan Kazio zrobi to czego sie nie da zrobic nigdzie
indziej... znalem takiego co brzeszczotem do metalu dorabial klucze na tzw
"oko" - dzialalo...
J.F.
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:19 pm
On Thu, 05 Jun 2008 09:34:45 -0400, T.M.F. wrote:
Quote:
Bo jesli mu placisz mniej niz moglby dostac na okresie probnym w innej
firmie to ryzykujesz, ze ta kura znoszaca zlote jajka cie w kazdej
chwili opusci. Jesli jest naprawde taki dobry to juz firma head
hunterska znajdzie go i podkupi.
No ale w Polsce zyjemy i konkurencja jest niewielka, wiec ryzyko
podkupienia male :-)
Quote:
A skoro sie nie obawiasz jego utraty to
znaczy, ze nie jest taki niezbedny/dobry.
A jak pracownik odejdzie .. kumpel odszedl i wrocil. Jak to okreslil -
ja docenilem ich, oni docenili mnie.
Optel o ile pamietam to firma dosc specyficzna i raczej bym jej nie
porownywal do innych.
Quote:
Poza Polska tez bardzo rzadko oferuje sie otwarcie wynagrodzenie.
Czesto nawet nie znasz nazwy firmy do ktorej dzwonisz w sprawie oferty.
W 100% powaznych firm pieniadze od ktorych sie startuje sa doskonale
znane. Zwykle zostaje do dogadania margines rzedu 30-40% w zaleznosci
wlasnie od specyficznych zdolnosci pracownika. Ale stawka od ktorej
zaczynamy jest okreslona.
Nie wiem jak teraz, ale jak dawiej patrzylem na jakis zagraniczny
portal to polowa ogloszen miala zarobki, polowa nie.
Tylko ze tam po prostu wieksza komuna jest, i jak ktos szuka inzyniera
to wie ze 1200zl/mc nie wystarczy.
J.
J.F.
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:23 pm
On Fri, 6 Jun 2008 13:13:18 +0200, Artur(m) wrote:
Quote:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
30-40% to nie margines, to powazne roznice...
Ludzie czesto zmieniaja prace aby dostac 10-15% podwyzki
Chyba żarty opowiadasz. Jak zarabiasz 4 000 to
dla 400 zł będziesz zmieniał pracę.
Przyznaj, że jaja robisz.
Niekoniecznie - skoro to tak malo, to czy pracodawca podniesie ?
Jak nie, to mozesz zmienic, szczegolnie gdy niezbyt zadowolony jestes.
Quote:
Ja mogę zmienić pracę gdy dostanę 100%.
Mam dobrego pracodawcę i za 70% nie ruszę palcem.
A potem zostaniesz emerytem i sie okaze ze trzeba bylo jednak zmienic
chocby i za 40% :-)
J.
J.F.
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:35 pm
On Sun, 8 Jun 2008 13:54:42 +0200, Sanctum Officium wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
W Polsce jest wielka awersja wobec nauk ścisłych. W tym roku tylko 18%
zdawało matematykę na maturze. Fizyke jeszcze mniej - klika procent.
A ktos wie jak to na zgnilym zachodzie wyglada ?
W Niemczech jest pełno firm wytwórczych. U nas niemal zero. W dalekiej Azji
też ludzie się "rzucają" do otwierania firm typowo technicznych.
Ale ja nie o firmach tylko o studentach i ich proporcjach.
Quote:
Uczelnie techniczne świecą pustkami.
Parkingi przy PWR temu przecza
Zarządzanie, marketing itp
Moze, ale powatpiewam.
Quote:
Szkoda że nic poza handlem u nas nie się nie rozwija.
Takie czasy. Nowoczesny produkt wymaga duzych inwestycji.
A w Polsce brak kapitalu lub rodzimego przemyslu ktory by to
sfinansowal z obrotow biezacych.
Raczej brak chęci.
No to badz chetny i pracuj rok nad zrobieniem projektu za darmo.
I jeszcze znajdz paru kolegow, bo 1 osoborok to za malo ..
A potem jeszcze znajdz pieniadze na rozkrecenie produkcji ..
Quote:
Ale powolutku sie zmienia.
Nie widzę tego.
Przybywa troche firm krajowych, troche centrow rozwojowych,
rozkreca sie i zwykly przemysl .. a ten czasem wymaga specyficznych
rozwiazan i ma czym za to zaplacic ..
J.
J.F.
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:38 pm
On Mon, 09 Jun 2008 09:32:50 +0200, JanuszR wrote:
Quote:
50 tys. nie jest kwotą nie do przeskoczenia tym bardziej, że za 5 tys.
można nabyć udziały banktruta mającego pokryty kapitał początkowy i
cieszyć się spółką z.o.o. Podałem tę kwotę ponieważ jej wysokość jest
wyznacznikiem świadomości elit panujących. W UK spółkę Ltd. zakładam za
1 tys. deklarowanych (nie wpłacanych jak w Polsce) funciaków w Stanach w
zależności od stanu to jest ok. 3 tys. dolarów.
No ale mowie - u nas mozesz wystartowac wlasna firme za .. 500zl ?
A jak masz dom samochod czy inny majatek o ktory sie obawiasz ..
50k tez pewnie masz :-)
J.
J.F.
Guest
Wed Jun 11, 2008 9:47 pm
On Wed, 4 Jun 2008 21:08:52 +0200, Greg(G.Kasprowicz) wrote:
Quote:
znajoma firma od dluzszego czasu probowala skompletowac ekipe dobrych
elektornikow.
takich co nie boja sie FPGA, FPGA, szybkiej analogowki impulsowej,
optoelektroniki.
Co potrafia przygotowac uklad tak, by przeszedl badania EMC
Bo programwoac procesory to 13-latki dzis potrafia.
pieniadze nie byly problemem - byli gotowi dac 4..5 kzl na reke na dzien
dobry.
po roku poszukiwan poddali sie - przeszli na outsourcing.
No ale gdzie oni chca znalezc fachowca, skoro nikt tego w kraju
wczesniej nie robil ?
Niech zaproponuja 2-3k mlodemu i powiedza ze jak sie nauczy to
dostanie 5k.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 15, 16, 17 Next