Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next
Robbo
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:22 pm
Quote:
Co mam mu odpisać? ;)
Że zawsze marzyłem, żeby mieć osobistego rzecznika d/s kontaktów
z mediami. Sam bym nie musiał tego wszystkiego po usenetach wypisywać.
Następnie proszę wyjaśnić, że się rypsłem w dzieleniu, i że powinni
to zauważyć. A jak nie zauważyli, to są gapy. Na koniec proszę
zakomunikować, że pomysł z deskami i anteną ramową wydaje mi się
dość obiecujący.
Zauważyli :)
A wracając do tematu. Obstajesz, że dało się zaświecić
tę żarówkę, czy nie?
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:40 pm
Rzecznik Robbo napisał:
Quote:
Pole powierzchni kuli o promieniu 1km, to 4pi, czyli około 12,5 km^2.
Takich rzeczy uczą w szkole podstawowej. Nadajnik miał moc 2MW,
a z zyskiem dipola pry powierzcni ziemi promieniowal z efektywną
moca 3MW (te zagadnienia chyba już wykraczaja poza zakres szkolenj
nauki). 12,5/3, to jest około 4,2 MW/km^ (albo inaczej W/m^2).
Taka właśnie moc (4,2W) przelatywała ...
Na innej grupie, gdzie też toczy się dyskusja o maszcie i żarówkach,
ktoś na Twoje wyliczenia napisał:
"Niech jeszcze napisze, jak z tego 1 m^2 pozyskac energie dla f=227
kHz i zapalic zarowke np. 15W/220V

"
Co mam mu odpisać?
Że zawsze marzyłem, żeby mieć osobistego rzecznika d/s kontaktów
z mediami. Sam bym nie musiał tego wszystkiego po usenetach wypisywać.
Następnie proszę wyjaśnić, że się rypsłem w dzieleniu, i że powinni
to zauważyć. A jak nie zauważyli, to są gapy. Na koniec proszę
zakomunikować, że pomysł z deskami i anteną ramową wydaje mi się
dość obiecujący.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:40 pm
Rzecznik Robbo napisał:
Quote:
Że zawsze marzyłem, żeby mieć osobistego rzecznika d/s kontaktów
z mediami. Sam bym nie musiał tego wszystkiego po usenetach wypisywać.
Następnie proszę wyjaśnić, że się rypsłem w dzieleniu, i że powinni
to zauważyć. A jak nie zauważyli, to są gapy. Na koniec proszę
zakomunikować, że pomysł z deskami i anteną ramową wydaje mi się
dość obiecujący.
Zauważyli
Bystre chłopaki. Proszę pozdrowić serdecznie ode mnie i pochwalić.
Quote:
A wracając do tematu. Obstajesz, że dało się zaświecić tę żarówkę,
czy nie?
Przy tych strumieniach mocy, to może nie żaróweczkę, ale żarówkę
rozżarzyć się pewnie dało. W takiej odległości, na jaką do masztu
podejść było można.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:40 pm
Pan RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Da się oszacować. Zakładamy (bo na tych częstotliwościach innej
i tak nie zrobimy) ze mamy do czynienia z anteną krótką
Dlaczego mamy tak zakładać? I dlaczego nie zrobimy? Zrobimy, ferrytową
na przykład. Korzystanie ze składowej magnetycznej na tej czaęstotliwości,
to rzecz powszechna.
A po co ferrytową? Dwie deski na krzyż i ramową robimy.
Miałem na myśłi tylko to, co najczęściej robi się na tych częstotliwościach.
A do celów "energetycznych" oczywiście można skorzystać z innych anten.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:40 pm
Pan J.F napisał:
Quote:
Pole powierzchni kuli o promieniu 1km, to 4pi, czyli około 12,5 km^2.
Takich rzeczy uczą w szkole podstawowej. Nadajnik miał moc 2MW,
a z zyskiem dipola pry powierzcni ziemi promieniowal z efektywną
moca 3MW (te zagadnienia chyba już wykraczaja poza zakres szkolenj
nauki). 12,5/3, to jest około 4,2 MW/km^ (albo inaczej W/m^2).
Ale trzeba 3/12.5 Czyli jakies 0.25W/m^2
Racja. Musiałem być na chorobie jak w szkole dzielenie przerabiali.
Quote:
W dodatku to nie przy powierzchni Ziemii, tylko gdzies na wysokosci
300m.
Też prawda. Przy ziemi to by było z anteną ćwierćfalową (i drugą
ćwiartką odbitą). Ale te ćwierć wata, to i tak sporo.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:40 pm
Pan Krzysztof Tabaczynski napisał:
Quote:
Jeszcze tak troche na uboczu tematu...
W starych podrecznikach stomatologicznych, z lat 30 i 40
mozna znalezc ostrzezenie, ze zle wykonana plomba
amalgamatowa moze spowodowac slyszenie
lokalnej stacji dlugo- lub sredniofalowej. Podobno
byly przypadki leczenia psychiatrycznego "bo pacjent
slyszy glosy".
Też słyszałem. To znaczy nie głosy... proszę to zabrać,
kolor mi nie odpowiada... poza tym rękawy chyba za długie...
No więc słyszałem o tych podręcznikach. Ale to mi wygląda
na chciejstwo wynikające z fascynacji radiem sprzed stu lat.
Zamienić doprowadzony wprost do nerwu sygnał elektryczny
na wrażenia dźwiękowe? Ech, gdyby tak się rzeczywiście dało,
to leczenie głuchoty by nie wymagało implantów ze skomplikowanymi
wielokanałowymi procesorami do stymulacji nerwów słuchowych.
Legenda ministra Urbana to jest raczej.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Sep 07, 2009 10:56 pm
Hello Jarosław,
Monday, September 7, 2009, 10:54:20 PM, you wrote:
Quote:
Da się oszacować. Zakładamy (bo na tych częstotliwościach innej
i tak nie zrobimy) ze mamy do czynienia z anteną krótką
Dlaczego mamy tak zakładać? I dlaczego nie zrobimy? Zrobimy, ferrytową
na przykład. Korzystanie ze składowej magnetycznej na tej czaęstotliwości,
to rzecz powszechna.
A po co ferrytową? Dwie deski na krzyż i ramową robimy.
Miałem na myśłi tylko to, co najczęściej robi się na tych częstotliwościach.
A do celów "energetycznych" oczywiście można skorzystać z innych anten.
Po wieśniaku prędzej bym się spodziewał właśnie anteny ramowej niż
ferrytowej...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
Tomasz Wójtowicz
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:05 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Krzysztof Tabaczynski napisał:
Jeszcze tak troche na uboczu tematu...
W starych podrecznikach stomatologicznych, z lat 30 i 40
mozna znalezc ostrzezenie, ze zle wykonana plomba
amalgamatowa moze spowodowac slyszenie
lokalnej stacji dlugo- lub sredniofalowej. Podobno
byly przypadki leczenia psychiatrycznego "bo pacjent
slyszy glosy".
Też słyszałem. To znaczy nie głosy... proszę to zabrać,
kolor mi nie odpowiada... poza tym rękawy chyba za długie...
No więc słyszałem o tych podręcznikach. Ale to mi wygląda
na chciejstwo wynikające z fascynacji radiem sprzed stu lat.
Zamienić doprowadzony wprost do nerwu sygnał elektryczny
na wrażenia dźwiękowe? Ech, gdyby tak się rzeczywiście dało,
to leczenie głuchoty by nie wymagało implantów ze skomplikowanymi
wielokanałowymi procesorami do stymulacji nerwów słuchowych.
Legenda ministra Urbana to jest raczej.
Niekoniecznie. W plombie amalgamatowej następuje detekcja, która może
powodować drgania mechaniczne zęba. A to pójdzie po kości do ucha.
Akurat dźwięk bardzo dobrze niesie się po kościach szczęki. Dlatego
wiercenie w zębie jest dla wielu takim traumatycznym przeżyciem.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:40 pm
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
Jeszcze tak troche na uboczu tematu...
W starych podrecznikach stomatologicznych, z lat 30 i 40
mozna znalezc ostrzezenie, ze zle wykonana plomba
amalgamatowa moze spowodowac slyszenie
lokalnej stacji dlugo- lub sredniofalowej. Podobno
byly przypadki leczenia psychiatrycznego "bo pacjent
slyszy glosy".
Też słyszałem. To znaczy nie głosy... proszę to zabrać,
kolor mi nie odpowiada... poza tym rękawy chyba za długie...
No więc słyszałem o tych podręcznikach. Ale to mi wygląda
na chciejstwo wynikające z fascynacji radiem sprzed stu lat.
Zamienić doprowadzony wprost do nerwu sygnał elektryczny
na wrażenia dźwiękowe? Ech, gdyby tak się rzeczywiście dało,
to leczenie głuchoty by nie wymagało implantów ze skomplikowanymi
wielokanałowymi procesorami do stymulacji nerwów słuchowych.
Legenda ministra Urbana to jest raczej.
Niekoniecznie. W plombie amalgamatowej następuje detekcja, która może
powodować drgania mechaniczne zęba. A to pójdzie po kości do ucha.
Akurat dźwięk bardzo dobrze niesie się po kościach szczęki. Dlatego
wiercenie w zębie jest dla wielu takim traumatycznym przeżyciem.
Detekcja, to ja rozumiem, prąd o częstotliwości akustycznej może
popłynąć. Ale co by tam miało drgać (mechanicznie) pod wpływem
tego prądu?
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:40 pm
Pan RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Da się oszacować. Zakładamy (bo na tych częstotliwościach innej
i tak nie zrobimy) ze mamy do czynienia z anteną krótką
Dlaczego mamy tak zakładać? I dlaczego nie zrobimy? Zrobimy, ferrytową
na przykład. Korzystanie ze składowej magnetycznej na tej czaęstotliwości,
to rzecz powszechna.
A po co ferrytową? Dwie deski na krzyż i ramową robimy.
Miałem na myśłi tylko to, co najczęściej robi się na tych częstotliwościach.
A do celów "energetycznych" oczywiście można skorzystać z innych anten.
Po wieśniaku prędzej bym się spodziewał właśnie anteny ramowej niż
ferrytowej...
Święte słowa. Do Allegro dostępu wtedy nie mieli, więc skąd by brali
ferryty.
--
Jarek
kogutek
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:40 pm
Quote:
Rzecznik Robbo napisał:
Że zawsze marzyłem, żeby mieć osobistego rzecznika d/s kontaktów
z mediami. Sam bym nie musiał tego wszystkiego po usenetach wypisywać.
Następnie proszę wyjaśnić, że się rypsłem w dzieleniu, i że powinni
to zauważyć. A jak nie zauważyli, to są gapy. Na koniec proszę
zakomunikować, że pomysł z deskami i anteną ramową wydaje mi się
dość obiecujący.
Zauważyli :)
Bystre chłopaki. Proszę pozdrowić serdecznie ode mnie i pochwalić.
A wracając do tematu. Obstajesz, że dało się zaświecić tę żarówkę,
czy nie?
Przy tych strumieniach mocy, to może nie żaróweczkę, ale żarówkę
rozżarzyć się pewnie dało. W takiej odległości, na jaką do masztu
podejść było można.
--
Jarek
Jak ktoś nie wiedział to do masztu mógł podejść tylko 1 raz. Potem trzeba było
wyłączyć nadajnik żeby zwłoki wynieść. Zbyt duży krok mógł spowodować zejście.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Zygmunt M. Zarzecki
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:45 pm
Quote:
Nie da się tego obliczyć bo nikt nie zainstaluje nawet zbliżonej
do półfalowego dipola anteny.
Da się oszacować. Zakładamy (bo na tych częstotliwościach innej
i tak nie zrobimy) ze mamy do czynienia z anteną krótką
Dlaczego mamy tak zakładać? I dlaczego nie zrobimy? Zrobimy, ferrytową
na przykład. Korzystanie ze składowej magnetycznej na tej czaęstotliwości,
to rzecz powszechna.
A po co ferrytową? Dwie deski na krzyż i ramową robimy.
Quad.
:>
zyga
--
A fe, A psik, A ha
Zygmunt M. Zarzecki
Guest
Mon Sep 07, 2009 11:52 pm
Quote:
Jak? Drogą indukcji? IMHO rodzima wersja starej miejskiej legendy. W
nieco innej wersji sprawdzili ją nawet Pogromcy Mitów - tam był gość,
którzy rzekomo miał działkę położoną pod linią wysokiego napięcia i
używał swojego żelaznego ogrodzenia (w innej wersji specjalnej cewki) do
pozyskiwania za darmo energii elektrycznej na działce.
Legenda szła dalej mówiąc, iż za "kradzież" energii został skazany. ;P
Seria prób przeprowadzonych przez twórców programu pokazała, że cała
historyjka jest bzdurą.
Dałoby się wziąć z linii wysokiego napięcia ale trzeba by było
równolegle do linii umieścić dipol półfalowy na 50Hz czyli jakie 3 tys. km
Skrócił byś cewką.
:>
zyga
--
A fe, A psik, A ha
Jarosław Sokołowski
Guest
Tue Sep 08, 2009 12:40 am
Pan JanuszR napisał:
Quote:
Jak? Drogą indukcji? IMHO rodzima wersja starej miejskiej legendy.
W nieco innej wersji sprawdzili ją nawet Pogromcy Mitów - tam był gość,
którzy rzekomo miał działkę położoną pod linią wysokiego napięcia i
używał swojego żelaznego ogrodzenia (w innej wersji specjalnej cewki)
do pozyskiwania za darmo energii elektrycznej na działce.
Legenda szła dalej mówiąc, iż za "kradzież" energii został skazany. ;P
Seria prób przeprowadzonych przez twórców programu pokazała, że cała
historyjka jest bzdurą.
Dałoby się wziąć z linii wysokiego napięcia ale trzeba by było
równolegle do linii umieścić dipol półfalowy na 50Hz czyli jakie
3 tys. km
Program jest amerykański, tam mają łatwiej, u nich wystarczy zaledwie
2,5 tys. km.
--
Jarek
Atlantis
Guest
Tue Sep 08, 2009 9:01 am
Krzysztof Tabaczynski pisze:
Quote:
W starych podrecznikach stomatologicznych, z lat 30 i 40
mozna znalezc ostrzezenie, ze zle wykonana plomba
amalgamatowa moze spowodowac slyszenie
lokalnej stacji dlugo- lub sredniofalowej.
I znów "Pogromcy Mitów" mi się przypominają.
Też się zajęli tym problemem w pewnym programie i IMO podeszli do sprawy
dosyć rzetelnie. Po pierwsze wygląda na to, że mit ma korzenie
zapuszczone dosyć głęboko i w pewnym momencie sięgają one faktów - to
znaczy tak zwanego "Foxhole Radio" będącego detektorem zrobionym z
zardzewiałem żyletki i ołówka, używanego przez żołnierzy w okopach ww2.
Najstarszą wzmianką o odbieraniu transmisji przez plombę w zębie był
program jakiejś artystki kabaretowej, która opowiadała historię, która
jej się rzekomo przydarzyła - kiedy zaczęła odczuwać w zębie "wibracje"
będące transmisją CW. W końcu, po wielu perypetiach sprawą
zainteresowały się władze wykrywając radiostację szpiegowską prowadzoną
przez agentów "wrogiego mocarstwa".

Oczywiście trzeba być nie lada
naiwniakiem, aby program komediowy wziąć za prawdziwą relację.
Ogólnie przeprowadzone próby także doprowadziły autorów programu do
wniosku, że mit to zwykła urban legend. ;)
A słyszenie głosów??? Załóżmy, że prąd wyindukuje się w maleńkiej
plombie i w niej jakimś cudem dokona się detekcja sygnału. Co potem? Jak
przekształci się na drgania w uchu? Wasze pomysły?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next