Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next
Atlantis
Guest
Mon Sep 07, 2009 4:46 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
W latach siedemdziesiątych byłem w Warszawie w ruskim cyrku. Latali
tam po arenie z palącymi sie świetlówkami w rękach. Nawet publice
dawali. Taką to sensację wzbudzał transformator Tesli. Ja sobie później
taki mały zrobiłem w domu. Nie miał 100W, bardziej tak 100mW, może 1W.
Ale mała swietłowka 10 cm od niego się zapalała.
Hmm... Całkiem możliwe. Być może przesadziłem z tymi 100W.
W każdym razie ja taki efekt widziałem parę lat temu na jakimś filmiku
MPEG ściągniętym jeszcze przez modem analogowy.

Nagrali go jacyś
piraci FM, a ich sprzęt wyglądał dość poważnie o ile mnie pamięć nie
myli.
Atlantis
Guest
Mon Sep 07, 2009 4:49 pm
RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Jasne. Tylko mowa o 1MW a nie 0.1kW. Taka drobna różnica 10000 razy.
Do tego zysk anteny dostrojonej i moc "efektywna" 3MW.
Tak, tylko zauważ, iż my ciągle mówimy o pobliskiej wiosce oraz o
żarówce (nawet nie "żaróweczce") mającej służyć za praktyczne źródło
oświetlenia...
Nie mówię nie, zwyczajnie trudno jest mi to sobie wyobrazić, nawet przy
takiej mocy nadajnika. Chociaż może zwyczajnie mam kiepską wyobraźnię.
J.F.
Guest
Mon Sep 07, 2009 5:01 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w
wiadomości news:1534023859.20090907171609@pik-net.pl...
Quote:
Transmisji PR1 na 227 kHz słuchało się na odbiorniku detektorowym
300
km od tego nadajnika. Na zaledwie 30 metrach linki miedzianej
między
domami.
Czyli tak szacujac ze odbieralo sie 10mW, to 100W byloby w
odleglosci ~100x blizszej, czyli 3km.
Tyle to chyba bylo ogrodzone ?
J.
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Mon Sep 07, 2009 5:25 pm
Użytkownik Robbo napisał:
Quote:
Znalazem co takiego i mnie zaciekawio:
http://totalizator2007.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?3
2007/01/22 23:40:42
"Ech...Uniwersum....Na pomys arówek podczonych do drutu i uziemionych z
drugiej strony wpadli dawno chopi mieszkajcy koo najwikszego nadajnika
dugofalowego na swiecie.Mam na myli Gbin.Tam sta maszt o wys. ok. 600m i
nadajnik o mocy jednego megawata.Drugi taki sam sta w rezerwie.Ale niestety
wywoywao to zakócenia w pracy nadajnka i efekt by taki e w okolicach
Gbina wszyscy mieli prd za darmo eby nie podczali zarówek korzystajc z
potnego pola elektromagnetycznego Radia Warszawa I.Z tego samego powodu
nie byo metalowych siatek ogrodzeniowych w okolicy.Kopay tak potnie e
zagraay yciu."
No i urban legend zdemaskowana - wielka częstotliwość, nawet 227KHz (bo
na takiej a nie na 225KHZ przez większa część swego żywota nadawał
Gąbin) nie kopie - parzy co najwyżej. I jeśli siatka umieszczona w polu
EM by parzyła to samo pole też nieźle by mieszkańców przypiekało - a nie
słyszałem żeby pieczone kurczaki przypominali...
--
Darek
Atlantis
Guest
Mon Sep 07, 2009 5:32 pm
Dariusz K. Ładziak pisze:
Quote:
No i urban legend zdemaskowana - wielka częstotliwość, nawet 227KHz (bo
na takiej a nie na 225KHZ przez większa część swego żywota nadawał
Gąbin) nie kopie - parzy co najwyżej.
O to, to. Miałem napisać to samo właśnie.
JanuszR
Guest
Mon Sep 07, 2009 5:46 pm
Quote:
Jak? Drogą indukcji? IMHO rodzima wersja starej miejskiej legendy. W
nieco innej wersji sprawdzili ją nawet Pogromcy Mitów - tam był gość,
którzy rzekomo miał działkę położoną pod linią wysokiego napięcia i
używał swojego żelaznego ogrodzenia (w innej wersji specjalnej cewki) do
pozyskiwania za darmo energii elektrycznej na działce.
Legenda szła dalej mówiąc, iż za "kradzież" energii został skazany. ;P
Seria prób przeprowadzonych przez twórców programu pokazała, że cała
historyjka jest bzdurą.
Dałoby się wziąć z linii wysokiego napięcia ale trzeba by było
równolegle do linii umieścić dipol półfalowy na 50Hz czyli jakie 3 tys. km
JanuszR
Robbo
Guest
Mon Sep 07, 2009 6:31 pm
Quote:
No i urban legend zdemaskowana - wielka częstotliwość, nawet 227KHz (bo
na takiej a nie na 225KHZ przez większa część swego żywota nadawał
Gąbin) nie kopie - parzy co najwyżej. I jeśli siatka umieszczona w polu
EM by parzyła to samo pole też nieźle by mieszkańców przypiekało - a nie
słyszałem żeby pieczone kurczaki przypominali...
1) Na jaką częstotliwość są mikrofalówki?
2) O jakich odległościach od nadajnika mówisz?
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 6:40 pm
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
Quote:
No i urban legend zdemaskowana - wielka częstotliwość, nawet 227KHz
(bo na takiej a nie na 225KHZ przez większa część swego żywota nadawał
Gąbin) nie kopie - parzy co najwyżej. I jeśli siatka umieszczona w polu
EM by parzyła to samo pole też nieźle by mieszkańców przypiekało - a nie
słyszałem żeby pieczone kurczaki przypominali...
Ale były numer, gdyby tak sąsiadowi w ogrodzenie diodę wstawić.
Jarek
--
Kargul, podejdź no do płota, jak i ja podchodzę.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 6:40 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Transmisji PR1 na 227 kHz słuchało się na odbiorniku
detektorowym 300 km od tego nadajnika. Na zaledwie
30 metrach linki miedzianej między domami.
Czyli tak szacujac ze odbieralo sie 10mW, to 100W
byloby w odleglosci ~100x blizszej, czyli 3km.
Tyle to chyba bylo ogrodzone ?
Na guglowej mapie widać, że w odległości mniej niż 500m
są pola uprawne. A zabudowania wsi mniej niż 2000m.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 6:40 pm
Atlantis napisał:
Quote:
"Pogromcy Mitów" to taki program w telewizorze? Raz chyba widziałem
przypadkiem, chłopaki takie bzdury opowiadali, że słuchać hadko.
O znajomości logiki wnioskowania już nie wspomnę.
Bo to program pod publikę robiony. Tak, aby ktoś po podstawówce
zrozumiał o co chodzi.
A nie tak, by każdy rozumiał przynajmniej co drugie słowo? I żeby
dotarło do niego ogólne przesłanie -- ludzie różne rzeczy gadają,
ale my jesteśmy mądrzejsi, wiemy lepiej, więc wierzcie nam?
Quote:
Co nie zmienia faktu, że autorzy starają się jak najdokładniej
odtworzyć warunki o których mowa w micie i sprawdzają, czy efekt
w rzeczywistości jest taki sam. Czasem się udaje, czasem nie.
W tamtym przypadku się nie udało.
A co wtedy, gdy w micie jest, że "ktoś gdzieś czerpał energię
z jakiegoś pola"? Trudno przecież od mitów wymagać precyzji.
Zabieranie się za dowodzenie, że z polem 50 czy 60 Hz (w dodatku
z linii trójfazowej) jest to niemożliwe, świadczy o głupocie
autora programu, a nie o "najdokładniejszym odtwarzaniu warunków".
Później ktoś to sobie zapamięta i wydaje mu się, że będzie tak
samo, gdy zamiast zbilansowanej linii przesyłowej będzie antena
zaprojektowana do emitowania energii, a częstotliwość wzrośnie do
kilkuset kHz. Jeśli inne odcinki wyglądają podobnie, to lepiej
by było, gdyby cykl miał nazwę "Radio Erewań podało".
Quote:
i na jakimś wiadrze czy garnku, byle się jakaś nieliniowość
trafiła na metalowym styku. W każdym razie w dowolnym kawałku
drutu indukowało się tam tyle energii, że ho ho.
Tak, wiem. Tyle tylko, że żarówka też niemało prądu potrzebuje
aby się zaświecić.
Dlatego bardziej prawdopodobna jest wersja ze świetlówkami. Taka
ekologiczna, energooszczędna, po myśli Komisji Europejskiej.
Quote:
I pomyśleć, że dzisiaj na wioskach ludzie wierzą, iż stacja BTS
o mocy kilkunastu watów sprowadzi na nich apokalipsę. ;P
W miastach jest inaczej? Ludzie teraz mają powszechny *dostęp* do
edukacji, korzystają z niego jak potrafią. Gromią mity i co tylko
się gromić da. Gdzie te czasy, kiedy obawiali się najwyżej, że kury
przestaną jajca nieść.
--
Jarek
Atlantis
Guest
Mon Sep 07, 2009 7:10 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
A co wtedy, gdy w micie jest, że "ktoś gdzieś czerpał energię
z jakiegoś pola"? Trudno przecież od mitów wymagać precyzji.
Zabieranie się za dowodzenie, że z polem 50 czy 60 Hz (w dodatku
z linii trójfazowej) jest to niemożliwe, świadczy o głupocie
Ichni mit mówił o właścicielu działki znajdującej się pod linią
wysokiego napięcia i oni tę wersję sprawdzali.
Wersja z żarówkami w Gąbinie wydała mi się zwyczajnie naszą,
zmodyfikowaną wersją tej miejskiej legendy - tyle.
Quote:
Dlatego bardziej prawdopodobna jest wersja ze świetlówkami. Taka
ekologiczna, energooszczędna, po myśli Komisji Europejskiej.
Świetlówki energooszczędne u chłopów spod Konstantynowa? Jakoś mi to nie
pasuje...
Robbo
Guest
Mon Sep 07, 2009 7:32 pm
Quote:
Wersja z żarówkami w Gąbinie wydała mi się zwyczajnie naszą,
zmodyfikowaną wersją tej miejskiej legendy - tyle.
Jestem w dość kłopotliwej sytuacji. Z jednej strony
Wy mówicie, że wydaje wam się, że to mit. Z drugiej
strony mój ojciec, człowiek bardzo sceptyczny,
a w dodatku energoelektronik, który jest w zawodzie ok. 40
lat mówi, że z Gąbinem to prawda. Tyle tylko, że ojciec
z charakteru jest człowiekiem, który robi swoje i nie ma
w zwyczaju nikomu nic udawadniać i nie przymuszę go,
żeby się włączył w tę dyskusję
Będę szukał dalej.
A może ktoś z Was umiałby wykonać szacunkowe
obliczenia, tzn. jaką energię można by "zebrać"
za pomocą cewek o różnych parametrach, w różnych
odległościach od masztu 1MW. Wtedy byśmy się
dowiedzieli, czy żarówka ma prawo zaświecić, czy nie.
JanuszR
Guest
Mon Sep 07, 2009 7:37 pm
Quote:
A może ktoś z Was umiałby wykonać szacunkowe
obliczenia, tzn. jaką energię można by "zebrać"
za pomocą cewek o różnych parametrach, w różnych
odległościach od masztu 1MW. Wtedy byśmy się
dowiedzieli, czy żarówka ma prawo zaświecić, czy nie.
Nie da się tego obliczyć bo nikt nie zainstaluje nawet zbliżonej
do półfalowego dipola anteny. Poza tym strefa 200m o jakiej ktoś
wspominał jest tak blisko, że prawdopodobnie jest to nieliniowy obszar
rozchodzenia się fali a więc taki dla którego poprawna teoria
rozchodzenia się fali nie istnieje.
JanuszR
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 7:40 pm
Atlantis napisał:
Quote:
A co wtedy, gdy w micie jest, że "ktoś gdzieś czerpał energię
z jakiegoś pola"? Trudno przecież od mitów wymagać precyzji.
Zabieranie się za dowodzenie, że z polem 50 czy 60 Hz (w dodatku
z linii trójfazowej) jest to niemożliwe, świadczy o głupocie
Ichni mit mówił o właścicielu działki znajdującej się pod linią
wysokiego napięcia i oni tę wersję sprawdzali.
Wersja z żarówkami w Gąbinie wydała mi się zwyczajnie naszą,
zmodyfikowaną wersją tej miejskiej legendy - tyle.
A nie odwrotnie? U nas pod Gąbinem te żarówki (a świetlówki przynajmniej)
były rzeczą całkiem realną. Ktoś słabo rozgarnięty przerobił to na mit
bezprzewodowego zasilania z trójfazowej linii przesyłowej wysokiego
napięcia, a dzielne gieroje z telewizora "wszystko" to "zdemaskowały".
Quote:
Dlatego bardziej prawdopodobna jest wersja ze świetlówkami. Taka
ekologiczna, energooszczędna, po myśli Komisji Europejskiej.
Świetlówki energooszczędne u chłopów spod Konstantynowa? Jakoś
mi to nie pasuje...
Dlaczego? Te długie białe rury, to nawet na sali tanecznej w remizie
były. I w magazynie GS. Energooszczędne jak każde inne, a w okolicach
nadajnika, to nawet bardziej.
--
Jarek
kilokitu@op.pl
Guest
Mon Sep 07, 2009 7:40 pm
To może ja dodam swoje 3 grosze...
Słyszałem od znanego profesora o takim dość śmiesznym przypadku....
Była sobie budowa domu wielorodzinnego a jak to zwykle bywa na takiej
budowie pracuje dźwig. Dźwig podnosił towary czasami w taczkach.
Zdarzało się, że gdy taczki były na niewielkiej odległości od ziemi i
robotnik chciał je złapać ręką to widział jak z taczek do jego ręki
skacze iskra. Iskra ta miała raczej charakter snopienia a nie
wyładowania elektrostatycznego. Oczywiście było podejrzenie, że dźwig
nie jest uziemiony ale pomiary wykazały, że wszystko jest OK. Ponieważ
robotnicy bali się tej iskry zawezwano ekipę z przyrządami
pomiarowymi. Okazało się, że iskra ma częstotliwość pobliskiej stacji
średniofalowej. Maszt nadajnika oddalony był od dźwigu około 4 km.
Dokładne pomiary wykazały, że konstrukcja kratowa dźwigu, ramię i lina
stanowią cewkę. Taczki znajdujące się nad ziemią to kondensator. Razem
stanowiły całkiem niezły obwód rezonansowy a przy pewnej odległości
taczek od ziemi obwód akurat był nastrojony na częstotliwość tej
stacji. Energia jaka wzbudzała się w tym obwodzie była na tyle mała,
ze nie wywoływała praktycznie żadnych efektów cieplnych na skórze
robotników. Snopienie natomiast wywoływało panikę... ale tylko za
pierwszym razem. Do tego można się było przyzwyczaić! Dlatego program
pogromców mitów co do tego tematu chyba można uznać za miarodajny. Mit
urósł do rangi niebotycznych możliwości... ale tylko jako mit!
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Next