Goto page Previous 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 17, 18, 19 Next
Mateusz Viste
Guest
Sun Apr 29, 2018 11:28 am
On Sun, 29 Apr 2018 13:14:51 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Na przykład. Kolejny edytor, z którego nowicjusz będzie wychodził za
pomocą "kill" z innego terminala.
Ale to już power-user, a nie nowicjusz. Kiedy ja po raz pierwszy
uruchomiłem vi będąc nastolatkiem który odkrywa system Linux (był to
bodajże SuSE Linux 4.x bez X-ów) to skończyło się na wyciągnięciu wtyczki
z gniazdka. :)
Wtedy nie było internetu (u mnie we wsi), więc po wiedzę trzeba było
jechać autobusem 15km do najbliższego miasta z punktem dostępu do sieci.
Teraz młodzież nie miewa takich problemów.
Mateusz
Jawi
Guest
Sun Apr 29, 2018 11:53 am
W dniu 2018-04-26 o 12:41, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
Pi=3 i g=10 m/s^2 to już od dawna u nas w szkołach funkcjonuje:(
Sam się zdziwiłem jak to usłyszałem. Wiadomości z pierwszej ręki.
Mam dzieciaki w wieku szkolnym (początek liceum) i nie mogę potwierdzić
tej wiadomości.
Cezary GrÄ
dys
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:15 pm
W dniu 29.04.2018 o 11:16, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mateusz Viste napisał:
Ciekawe, moje dziecko uważa vi za bardzo dobry edytor i pracuje w nim.
Czy dobrze mi intuicja podpowiada, że on z tych co piszą na klawiaturze w
układzie Dvorak i uczy się esperanto, bo to sensowniejszy język od tych
wszystkich innych? :)
Wbrew temu co ktoś tu wcześniej napisał, wśród młodych ludzi jest bardzo
wielu takich, co używa wyłącznie vi. Część z nich w ogóle nie zna żadnego
innego edytora konsolowego. Potem bywa śmiesznie, gdy ktoś ustawi zmienne
systemowe dajmy na to na "joe", a im przyjdze skorzystać z "visudo" lub
czegoś podobnego. Zostają ze znajomością vi jak Himilsbach z angielskim.
Skąd to się bierze? Przyczyna nie jest jedna. Wielu jest przekonana, że
użycie czegoś innego o obciach i dyshonor. Ktoś im to wpoił albo sami
doszli do tego jakimiś pokrętnymi drogami. Albo używają na co dzień
graficznych edytorów w jakimś Eclipse, vi jest tylko od przypadku, a ich
biegłość sprowadza się do opanowania ":wq!" i paru innych grepsów, które
da się na palcach policzyć.
Nie mogę zaprzeczyć, że vi (w pewnych warunkach) jest dobrym edytorem.
Ale nie jedynym dobrym. Są też o wiele lepsze (w pewnych warunkch).
Ale w każdym praktycznie systemie ten edytor jest! Zawsze można napisać
przykładowo: vi /etc/resolv.conf i zadziała. To główna jego zaleta,
nie działa tryb graficzny, sieć nie działa, a prawdopodobnie vi czy vim
będzie dostępny. Poza tym to faktycznie wygodny edytor dla tych co
go używają na codzień.
--
Cezary Grądys <czarekgr@wa.onet.pl>
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:16 pm
Pan Mateusz Viste napisał:
Quote:
Na przykład. Kolejny edytor, z którego nowicjusz będzie wychodził za
pomocą "kill" z innego terminala.
Ale to już power-user, a nie nowicjusz. Kiedy ja po raz pierwszy
uruchomiłem vi będąc nastolatkiem który odkrywa system Linux (był
to bodajże SuSE Linux 4.x bez X-ów) to skończyło się na wyciągnięciu
wtyczki z gniazdka.
Ktoś, kto problemy rozwiązuje przez odcięcie zasilania, najlepiej
zasłużył sobie na ogreślenie go mianem "power-user".
Quote:
Wtedy nie było internetu (u mnie we wsi), więc po wiedzę trzeba było
jechać autobusem 15km do najbliższego miasta z punktem dostępu do sieci.
Teraz młodzież nie miewa takich problemów.
No i młodzież przyzwyczajona do klikania. Czy edytor, czy inny program,
ma jakieś widoczne menu. Co przecież nie zawsze było standardem. Niektórzy
nabrali nawyków klawiszowych zanim mieli możliwość zetknięcia się z vi.
--
Jarek
Cezary GrÄ
dys
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:19 pm
W dniu 28.04.2018 o 20:15, Mateusz Viste pisze:
Quote:
To prawda jeśli ktoś chce się doktoryzować z vi. Ale jak już pisałem
powyżej - aby "przeżyć" w zupełności wystarczy 15 minut nauki, a ":wq!"
trudno zapomnieć ot tak.
Jak :wq to wykrzyknik nie jest potrzebny, zapisujesz i wychodzisz.
Samo :q wymaga wykrzyknika, żeby wyjść bez zapisu, jeśli plik
zmodyfikowany.
--
Cezary Grądys <czarekgr@wa.onet.pl>
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:30 pm
Pan Cezary Grądys napisał:
Quote:
Nie mogę zaprzeczyć, że vi (w pewnych warunkach) jest dobrym edytorem.
Ale nie jedynym dobrym. Są też o wiele lepsze (w pewnych warunkch).
Ale w każdym praktycznie systemie ten edytor jest! Zawsze można napisać
przykładowo: vi /etc/resolv.conf i zadziała. To główna jego zaleta,
No więc właśnie co do tej główności wszyscy się zgadzają.
Quote:
nie działa tryb graficzny, sieć nie działa, a prawdopodobnie vi czy vim
będzie dostępny. Poza tym to faktycznie wygodny edytor dla tych co
go używają na codzień.
Mała, choć ważna poprawka: dla tych, co go potrafią używać. Dotyczy to
każdego narzędzia, tak samo edytora, jak i młotka. Gdy widzę niechlujnie
zredagowany kod, z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że pisał
go dumny codzienny użytkownik vi, który z góry patrzy na inne edytory
(ale sam ledwie wie, którym końcem młotka należy udrzać).
--
Jarek
Mateusz Viste
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:35 pm
On Sun, 29 Apr 2018 06:11:44 -0700, sczygiel wrote:
Quote:
Zawezyles horyzont do mocno specyficznych urzadzen.
Ano - myślę że stąd nasze "nieporozumienie". Ty zapewne głównie o
normalnych serwerach myślisz, gdzie doinstalować cokolwiek jest o rzut
apt-getem. A ja o zamkniętych skrzynkach sieciowych lub egzotycznych
wynalazkach które nieraz można znaleźć w dużych korpo (i mniejszych też).
Quote:
Wczesniej jednak wspominales o bsd. Tam nie ma nic innego niz vi?
Niejedna z tych black-boxowych sieciowych skrzynek to kernel FreeBSD. Co
nie znaczy że można tam cokolwiek doinstalować jak na normalnym FreeBSD.
I to nawet nie chodzi o złych (czy jak to nazywasz - leniwych)
producentów. Wystarczy że w firmie za router robi skrzyneczka zbudowana z
builda nanobsd, a ówczesny admin nie przewidział żadnego normalnego
edytora podczas kompilacji obrazu i już kapa cokolwiek dodać, bo tam fs
jest readonly (poniekąd słusznie, bo często takie wynalazki mają flash
zamiast hdd, no i z założenia mają znosić hard reboot bez szwanku).
Quote:
Swiat nie konczy sie na sieciowych skrzynkach gdzie postep w obszarze
gui zatrzymal sie na latach 80-tych. Teraz dyskutujemy ogolnie czy
szczegolnie?
Chyba (?) ogólnie o tym "dlaczego każdy (młody) pracownik IT powinien
przyuczyć się najpodstawowszych podstaw vi". Tzn. przynajmniej ja o tym
rozmawiam, ale ty może faktycznie o czym innym, temat nieco się rozpłynął.
Quote:
Wplyw na srodowisko masz nieduzy bo czasem nawet interfejsu www korpo
nie pozwala uzywac.
Co tam interfejs www, czasami korpo nie pozwoli nawet na otwarcie portu
22

I trzeba męczyć się jakimś dziadowym vpnem. aby połączyć się do
jumphosta. z którego dopiero można wbić się w urządzenie docelowe... po
konsoli rs233... aby wyedytować dwie linijki w vi.
Quote:
Ja sie zgadzam, ale zwracam uwage ze problem ma tez te druga strone. Te
reaktywna. Bo powyzej opisujesz strone pasywna - jest jak jest i trza z
tym zyc.
A to tylko polowa sprawy. Bo mamy wplyw na swoje srodowisko pracy,
standardy jakimi sie poslugujemy.
Jak najbardziej, +1000. Ja tylko mówię że póki vi można spotkać na każdym
kroku, to jednak warto znać jego podstawy.
Mateusz
Mateusz Viste
Guest
Sun Apr 29, 2018 1:46 pm
On Sun, 29 Apr 2018 15:19:25 +0200, Cezary Grądys wrote:
Quote:
W dniu 28.04.2018 o 20:15, Mateusz Viste pisze:
To prawda jeśli ktoś chce się doktoryzować z vi. Ale jak już pisałem
powyżej - aby "przeżyć" w zupełności wystarczy 15 minut nauki, a ":wq!"
trudno zapomnieć ot tak.
Jak :wq to wykrzyknik nie jest potrzebny, zapisujesz i wychodzisz.
Samo :q wymaga wykrzyknika, żeby wyjść bez zapisu, jeśli plik
zmodyfikowany.
Widać o wszystkim nie wiesz :)
Mateusz
Mateusz Viste
Guest
Sun Apr 29, 2018 2:29 pm
On Sun, 29 Apr 2018 07:06:49 -0700, sczygiel wrote:
Quote:
PS. Ja uwielbiam openvpn. majac mala wirtualke w jakims ovh mozna spiac
ze soba w siec maszyny siedzace gleboko za nat-ami, w roznych
podsieciach, i caloscia zarzadzac calkiem zgrabnie. Byle tylko ktos huba
nie shackowal
To o czym piszesz wyżej załatwiam nieco inaczej: IPSec.
Zestawiam tunele IPSec między satelitami a hubem, następnie w IPSecu
puszczam tunel EtherIP, i spinam sesję BGP z hubem, który robi wtedy za
route server i rozsyła ścieżki dynamicznie wszystkim satelitom.
Bardzo fajnie to działa :)
A OpenVPN jakoś nigdy do mnie nie przemawiał. Ma toto w ogóle jakieś
swoje RFC?
Mateusz
J.F.
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:05 pm
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ae5b230$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2018-04-26 o 12:41, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
Pi=3 i g=10 m/s^2 to już od dawna u nas w szkołach funkcjonuje:(
Sam się zdziwiłem jak to usłyszałem. Wiadomości z pierwszej ręki.
Mam dzieciaki w wieku szkolnym (początek liceum) i nie mogę
potwierdzić tej wiadomości.
Wydawalo mi sie, ze kiedys widzialem oficjalnie, w zadaniach
egzaminacyjnych, ale tak sprawdzam ... na maturze nie widze, na
gimnazjalnych ... omijaja.
Ale widac, ze funkcjonuje
https://brainly.pl/zadanie/5006881
https://www.matematyka.pl/249046.htm
J.
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:11 pm
W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 01:31:12 UTC-5 użytkownik Mateusz Viste napisał:
Quote:
On Sat, 28 Apr 2018 12:42:18 -0700, sczygiel wrote:
Primo: Jak klienta dostaje to mam rozpoznanie wstepne. I wiem co mam. No
i moi klienci nie robia problemow z dostepnoscia narzedzi. Jeszcze nmi
sie nie zdazylo aby mi sie klient zaparl lapami i nie udostepnil
sensownego narzedzia.
Narzędziem może tu np. być zintegrowany firewall na którym od święta
trzeba mieć możliwość edycji czegokolwiek z poziomu CLI, a producent
przewidział do tego tylko vi (np. bo interfejs web załatwia wg nich 95%
potrzeb).
Zawezyles horyzont do mocno specyficznych urzadzen.
Wczesniej jednak wspominales o bsd. Tam nie ma nic innego niz vi?
Swiat nie konczy sie na sieciowych skrzynkach gdzie postep w obszarze gui zatrzymal sie na latach 80-tych. Teraz dyskutujemy ogolnie czy szczegolnie?
Bo jak ogolnie to wspomniany problem to moze 1-5% aktywnosci czynionych w IT.
I to przez waska grupe ludzi.
A jak szczegolnie to coz, pozytek z vi jest taki ze cena za usluge moze byc wyzsza bo jego znajomosc powoduje pewna wyjatkowosc na rynku pracy.
Ale z drugiej strony javowe pisarze trzepia statystycznie lepsza kase niz sieciowce. Trudno stwierdzic ze vi komus pomaga poza leniwym producentem skrzynki :)
Quote:
Szybko by ten klient pojal ze moze warto jakies zmiany wprowadzic aby te
nocne akcje realizowac szybko. I problem "vi" zniklby...
Czyli jak firmware jakiegoś urządzenia nie zawiera "mcedit", to każesz
klientowi wywalić router/firewall/loadbalancer, i on to robi? Czy po
prostu mówisz "nie podejmujemy się, bo my musimy mieć mcedit"? Mam
trudności by w to uwierzyć. Skłaniam się bardziej do tego że pracujemy na
całkiem innych rzeczach.
Tak, stanowczo nasze stanowiska pracy sie roznia i mamy tendencje do rzutowania swoich doswiadczen na ogol.
Jak jestes sieciowcem to rzezbisz w tym co masz.
Wplyw na srodowisko masz nieduzy bo czasem nawet interfejsu www korpo nie pozwala uzywac.
Pozostaje commandline.
Pozytek taki ze w ciscopodobnych skrzynkach edytuje sie runtime config i ewentualnie sie go zapisuje, wiec potrzeby korzystania z vi nie ma wielkiej.
Ale jak pewnie wiesz, swiat sie na sieci nie konczy i calkiem spora rzesza adminow ma jednak mozliwosc modyfikacji srodowiska.
Natomiast co do sytuacji "obrazenia sie na klienta" za brak vi to mnie troche zle zrozumiales.
Jak widze ze srodowisko jest "drewniane" to wiem ze bylekto tego nie ogarnie, i wiecej pracy jest potrzebne na jego ogarniecie. Cena rosnie. I tu dochodzimy do sedna:
Brak vi nie boli admina, admin jak musi to ogarnie. Ale zeby znalezc admina ktory ogarnie i nie narobi szkod trzeba sie narekrutowac. I raczej standardem jest ze ludzie ktorzy rekrutuja mowia cos w rodzaju:
-rekrutujemy ale nie mozemy nikogo znalezc, jak jest niedrogi to malo umie jak umie dobrze i jest polecony to wola tyle ze derechtor sie nie zgadza...
A gdyby firma miala srodowisko mniej podatne na bledy to admina tanszego by mogla miec.
No i bylo by mniej o jednego bezrobotnego, biznes by sie krecil...
Quote:
A u Ciebie jest tak ze masz tylko vi.
Często zdarza się że jakiś tam edytor poza vi jest - na jednym urządzeniu
będzie joe, na drugim nano, albo jakiś inny mcedit. Ale vi jest
praktycznie zawsze, u każdego.
Ano jest. I wlasnie zwracam uwage na to ze postep w tym zakresie sie zatrzymal.
Nie jest to zbytnio problemem aby zamiast vi wstawic cos innego, nawet dodatkowo. A mimo wszystko firmy tego nie robia. Pol biedy jak firmy maja ku temu jakis powod. Tam czasem role graja sprawy o ktorych bysmy nie pomysleli.
Gorzej jak taki problem tworzy pojedynczy ludek w firmie ktory sie uparl ze nic innego nie zainstaluje bo nie.
Quote:
Nie mnie to komentowac ale nie
zawsze poprawnym podejsciem jest zakladanie ze osobista rzeczywistosc
jest jedyna prawomyslna.
Oczywiście że nie. Jednak jest to jakaś rzeczywistość rynkowa. To trochę
jak z suwmiarką - mechanik ze swoim warsztatem powie że on tylko
elektroniczną zna, bo lepsza/szybsza/itp, ale ten co jeździ do klientów i
nie zawsze ma możliwość zabrać ze sobą swoich narzędzi musi pogodzić się
z tym że raz na jakiś czas zdarzy mu się użyć mechanicznej suwmiarki.
Młody człowiek nie wie zawczasu jaka przyszłość go czeka, więc póki co
niech choć raz w życiu zobaczy jak działa normalna suwmiarka.
Niewykluczone że przyjdzie mu jej użyć i nie będzie wtedy czasu na
wybrzydzanie.
Ja sie zgadzam, ale zwracam uwage ze problem ma tez te druga strone. Te reaktywna. Bo powyzej opisujesz strone pasywna - jest jak jest i trza z tym zyc.
A to tylko polowa sprawy. Bo mamy wplyw na swoje srodowisko pracy, standardy jakimi sie poslugujemy.
Admin serwera moze zainstalowac to co potrzebne aby pracowalo sie lepiej.
Admin sieci malej, ma wplyw na to co szef kupuje.
Admin sieci duzej ma mozliwosc doboru narzedzi dodatkowych.
I oni wszyscy to robia. W wielu aspektach.
A biedne vi dalej straszy
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:19 pm
W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 06:14:21 UTC-5 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan J.F. napisał:
I to jest sedno sprawy. Cały ten edytor był projektowany tak, by
dobrze działał z niskimi prędkościami terminala. Wszystko się kręci
wokół tego. Ale czy ten aspekt ma dzisiaj najwyższy priorytet?
Nie, ale o co innego chodzi - to jest calkiem przyzwoity edytor,
tylko nieco inny w obsludze.
Jak uzywasz na codzien, to sie przyzwyczajasz i innosc ci nie
przeszkadza.
Nie twierdzę, że nie jest przyzwoity. Ani tym bardziej, że jest
nieprzyzwoity. Potrafię się przystosować. Jednak wrodzone lenistwo
skłania mnie do wyboru rzeczy bardziej wydajnych.
Ja tylko skomentuje ze tu nie zawsze o wydajnosc chodzi.
Rowniez o to aby nie popelaniac glupich bledow.
Edytory wspolczesne staraja sie jak najlepiej dbac o to aby czlowiek nie zrobil glupiej rzeczy a jesli zrobi to aby widzial co sie stalo.
Nie twierdze ze vi tego nie robi. W pewnym stopniu robi ale standardy sa pozyteczne i skoro standardem powszechnym jest "notatnikowe" edytowanie to upieranie sie przy dostepnosci tylko vi jest dzialaniem przeciwko standardowi..
PS.
Mozna sie spierac ktory standard wazniejszy, czy ten ergonomiczny czy ten techniczny. Jednak z punktu widzenia operatora jednak ten ergonomiczny jest blizszy cialu...
Luke
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:22 pm
W dniu 2018-04-29 o 09:47, Mateusz Viste pisze:
Quote:
Czy dobrze mi intuicja podpowiada, że on z tych co piszą na klawiaturze w
układzie Dvorak i uczy się esperanto, bo to sensowniejszy język od tych
wszystkich innych?
Zapomniałeś dodać, że używa jeszcze wyłącznie kalkulatorów w notacji RPN
(albo suwaka) ;-)
L.
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:23 pm
W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 08:19:26 UTC-5 użytkownik Cezary Grądys napisał:
Quote:
W dniu 28.04.2018 o 20:15, Mateusz Viste pisze:
To prawda jeśli ktoś chce się doktoryzować z vi. Ale jak już pisałem
powyżej - aby "przeżyć" w zupełności wystarczy 15 minut nauki, a ":wq!"
trudno zapomnieć ot tak.
Jak :wq to wykrzyknik nie jest potrzebny, zapisujesz i wychodzisz.
Samo :q wymaga wykrzyknika, żeby wyjść bez zapisu, jeśli plik
zmodyfikowany.
Wykrzyknik po w jest dla plikow bez prawa zapisu.
root tak moze.
Wiec taki poweruser z przyzwyczajenia robi :wq! bo moze akurat jakis plik systemowy niezapisywalny edytuje.
PS.Powyzsze o ile dobrze pamietam bo mastahem vi to nie jestem
Luke
Guest
Sun Apr 29, 2018 3:24 pm
W dniu 2018-04-29 o 11:19, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
I to jest sedno sprawy. Cały ten edytor był projektowany tak, by dobrze
działał z niskimi prędkościami terminala. Wszystko się kręci wokół tego.
Ale czy ten aspekt ma dzisiaj najwyższy priorytet?
I z dowolną klawiaturą, dowolnym typem terminala oraz dowolnym typem
kodowania (nawet takim, który nie umie przesłać klawiszy ze strzałkami,
stąd dwa tryby).
L.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 17, 18, 19 Next