RTV forum PL | NewsGroups PL

Zegary analogowe w szkołach? Kto nas nauczy czasu, gdy pokolenie mu zna?

"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie O T, ale techniki tyc

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zegary analogowe w szkołach? Kto nas nauczy czasu, gdy pokolenie mu zna?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Next

Piotr Wyderski
Guest

Thu Apr 26, 2018 3:52 pm   



HF5BS wrote

Quote:
Czy rośnie pokolenia ADHD-owców i innych takich dyslektyków?

Zabawka wcześniejszych pokoleń:

https://en.wikipedia.org/wiki/Gilbert_U-238_Atomic_Energy_Laboratory

:-]

Pozdrawiam, Piotr

Dariusz Dorochowicz
Guest

Thu Apr 26, 2018 3:56 pm   



W dniu 2018-04-26 o 15:44, J.F. pisze:

Quote:
IMO - jeszcze dlugo tak.
wszak te cyfrowe zegarki sa juz ze dwa pokolenia, a jak widac - ciagle
te ze wskazowkami sa ladniejsze :-)

No chyba, ze sie gusta zmienia - tanie, plastykowe g*, ale z diamentami Smile

Nie raz i nie dwa - patrzę na wskazówkowy i nawet nie próbuję tego w
żaden sposób na liczby przekładać - wiem jak powinno być. A na cyfrowym
- jakoś tak trochę dłużej. A jeszcze jak okularów nie mam to się
przyglądać muszę.

Pozdrawiam

DD

Guest

Thu Apr 26, 2018 3:57 pm   



W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub napisał:
Quote:
Dnia Thu, 26 Apr 2018 05:27:06 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com napisał(a):

No i wcale taki czytelny nie jest. Musi miec konkretny rozmiar, a wskazowki takie cienkie. Cyfrowy widac duzo lepiej, no i pewnie tanszy jest...

Nie zgodzę się.


Alez prosze bardzo ;)

Quote:
Zegar elektroniczny przekazuje cyferki. Odczytanie czasu z takiego zegara,
wymaga najpierw "zdekodowania" tych liczb.


W obu przypadkach trzeba wykonac pewna prace umyslowa. Zegar wskazowkowy jak nadmieniles wymaga pewnej praktyki w poznaniu jak dziala. Nie na darmo dzieciom robi sie z tego cale lekcje a podczas nauki obcego jezyka tez jest poswiecony pewien czas na to aby pokazac jak sie mowi o czasie w danym jezyku.

I to sie bierze z wskazowek.
Zegary cyferkowe upraszczaja. Bo czas sie z nich po prostu odczytuje. Bez filozofowania o kwadransach czy "piec po wpol do".

Tak wiec i ja pozwole sie nie zgodzic w temacie wyzszosci jednego nad drugim.

Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie tylko z taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki sa na tyle proste ze nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie zbytnio nie nastreczy problemow.

Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz wskazowkowy.. Scalaki i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki jednak nie...

Ale to juz nawiasem....

Quote:
Informacja z zegara wskazówkowego jest o wiele bardziej "pierwotna" -
korzystania z takiego zegarka w pewnym stopniu można nauczyć nawet małe
dzieci, które jeszcze nie potrafią liczyć ("pójdziemy do parku, jak
wskazówka dojdzie do góry").

W pewnym sensie tak.

Ale dzieci jednak maja problemy z nauka zegara wskazowkowego tak aby moc go odczytac poprawnie i calkowicie.
A aby zapisac czas na kartce i tak trzeba zejsc do formatu cyfrowego.
Wszystkie notacje czasu sa cyfrowe, notacja "wskazowkowa" typu "piec minut po wpol do siodmej" egzystuje juz chyba tylko w powiesciach...

Quote:

Zrób sobie eksperyment - na przystanku autobusowym/peronie kolejowym znajdź
osobę, która właśnie popatrzyła na zegarek, i zapytaj jej "która godzina".
Na bank będzie musiała popatrzeć jeszcze raz. Bo patrząc na zegarek nie
pobierasz informacji o godzinie, tylko pobierasz informację "jeszcze nie"
albo "już czas".


A widzisz, to inny aspekt. To juz zdaje mi sie jest niezalezne od tego czy mamy zegarek wskazowkowy czy cyfrowy.
Zagladasz i rzeczywiscie interesuje cie czy jeszcze dlugo trzeba czekac czy nie. Wiec nie pamietasz jaka jest godzina.

Quote:

Poza tym - na zegarku wskazówkowym, wbrew pozorom, łatwiej jest wykonywać
działania na czasie. Jezeli jest 8:48, to która będzie godzina za pół
godziny? Normalnie musisz dodawać i odejmować, przy zegarku wskazówkowym
wystarczy, że sobie zwizualizujesz przesunięcie wskazówki po tarczy.


Tu racja. Ale chyba tylko dlatego ze korzystamy z formatu 60minutowego ktory jest kiepski.


Quote:

Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment, który
fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju popatrz w
kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości dopiero
w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.


A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac nie trzeba ;)

Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia jakie mamy po prostu zepsute.
Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak standardowego cyfrowego formatu faktury itp.

Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.

J.F.
Guest

Thu Apr 26, 2018 4:18 pm   



Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbsrrr$jrn$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2018-04-26 o 16:22, BQB pisze:
Quote:
P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos
przyjemniej brzmi Smile
Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo
dawno nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.

W minutach podawali małe spóźnienia.
Przy dużych nie podawali ile się spóźni

byly takie

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/988455,opoznienia-pociagow-sie-zmniejszyly-co-szosty-pociag-spoznia-sie-kilka-minut,id,t.html

https://demotywatory.pl/2453513/Orange-dalo-dodatkowe-minuty

Quote:
tylko o której wreszcie będzie.

Tego to juz nie pamietam ... ale pasazer, ktorry czekal na pociag
"14:40", to niekoniecznie chcialby zobaczyc "17:50".
Nie chodzi o spoznienie, tylko dezinformacje - w sensie - czy to aby
ten sam pociag.


J.

J.F.
Guest

Thu Apr 26, 2018 4:29 pm   



Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbssqq$ame$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2018-04-26 o 15:44, J.F. pisze:
Quote:
IMO - jeszcze dlugo tak.
wszak te cyfrowe zegarki sa juz ze dwa pokolenia, a jak widac -
ciagle te ze wskazowkami sa ladniejsze :-)

Nie raz i nie dwa - patrzę na wskazówkowy i nawet nie próbuję tego w
żaden sposób na liczby przekładać - wiem jak powinno być. A na
cyfrowym - jakoś tak trochę dłużej.

kwestia przyzwyczajenia.
Szczegolnie jak np ktos o godzine spyta, albo pociag o 18:37 powinien
odejsc.

Ja juz mam odwrotnie.

Quote:
A jeszcze jak okularów nie mam to się przyglądać muszę.

Wtedy i wskazowki kiepsko wygladaja.

J.

J.F.
Guest

Thu Apr 26, 2018 4:30 pm   



Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbssjc$a4c$2@node1.news.atman.pl...
HF5BS wrote
Quote:
Czy rośnie pokolenia ADHD-owców i innych takich dyslektyków?
Zabawka wcześniejszych pokoleń:
https://en.wikipedia.org/wiki/Gilbert_U-238_Atomic_Energy_Laboratory
:-]

Niezle ... ale cena w przeliczeniu na dzisiejsze 500$.
To chyba nawet dla przecietnego US-manina sporo.

J.

Piotr Gałka
Guest

Thu Apr 26, 2018 4:49 pm   



W dniu 2018-04-26 o 17:27, Adam Wysocki pisze:
Quote:
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

Myślisz, że jak pokolenie nie znające się na wskazówkach będzie dorosłe
to zegarki wskazówkowe nadal będą modne?

Ono chyba już jest dorosłe.

Mnie się wydaje, że obecne 20-latki jeszcze znają się na wskazówkach.
Natomiast ostatnio słyszałem o kilku przypadkach gimnazjalistów, którzy
nie znają się.

Ogólnie chodziło mi o sytuację, kiedy wśród dorosłych już nie będzie
znających się na wskazówkach - czy wtedy ktoś będzie produkował modne
zegarki ze wskazówkami.

Quote:
W moim dzieciństwie były już powszechne tanie
zegarki elektroniczne. W podstawówce (początki lat 90) miałem taki z
kalkulatorem, chyba nikt nie nosił wtedy wskazówkowych.

W 1981r zorganizowaliśmy studencką wyprawę kajakową w Alpy. W drodze
powrotnej z 2 miesięcznego wyjazdu zajechaliśmy do Wiednia (Starem z
przyczepą z kajakami udało nam się zaparkować w samym centrum między
jakimiś bocznicami kolejowymi i hałdami węgla). Na najbliższej ulicy
była cała masa sklepików głównie właśnie z zegarkami i w każdym oknie
napis: "Mówimy po polsku. Wysyłamy paczki do Polski". Nie wszyscy
zapewne wiedzą o co z tymi paczkami chodzi. Upatrzyliśmy sobie zegarki
dwa razy cieńsze od typowych i po 3 dniach targowania kupiliśmy 4 szt.
To były mniej więcej początki zegarków cyfrowych w Polsce.
Ten mój miałem wiele lat. Miał odchyłkę nie większą jak 3s/miesiąc -
użyłem go jako wzorca jak robiłem chronokomparator dla znajomego
rzemieślnika, który między innymi zajmował się wlutowywaniem trymerków
do zegarków (te najtańsze, masowo przywożone właśnie z Wiednia, nie
miały i potrafiły nawet kilkanaście sekund na dobę się śpieszyć).
P.G.

Guest

Thu Apr 26, 2018 4:58 pm   



W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 09:20:35 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d78b8123-a5cd-47c2-9941-0239f8484cd9@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub
napisał:
Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie
tylko z taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki
sa na tyle proste ze nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie
zbytnio nie nastreczy problemow.

godziny owszem, ale datownik i dni tygodnia ?


Tego juz nie bylo w zadaniu ;)

Quote:
Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz
wskazowkowy. Scalaki i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki
jednak nie...
Ale to juz nawiasem....

Przeciez nie bedziesz na reku nosil scalakow z szuflady.


Mialem na mysli zegar raczej scienny. Zegarka narecznego z wskazowkami to nawet hobbysta bez porzadnego warsztatu nie zrobi.
Ale taki cyfrowy to od biedy nawet lcd da sie zrobic w domu. Ostatnio nawet na youtube ogladalem jak sobie zrobic wlasnorecznie lcd...

Quote:
Trybikow tez nie robisz, tylko kupujesz gotowy "werk" od Seiko :-)


Tak to sie nie liczy ;)

Quote:
Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment,
który
fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju
popatrz w
kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości
dopiero
w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.

A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac
nie trzeba ;)

W kinie nie swieci (ten nareczny).
No ale wskazowki coraz rzadziej fluoryzuja ...

Mam wrazenie ze dyskusja idzie w kierunku wyzszosci swiat wielkiej nocy Wink


Quote:
Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia
jakie mamy po prostu zepsute.
Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak
standardowego cyfrowego formatu faktury itp.
Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.

A gdyby tak ... przerobic godzine na 100 minut Smile

no, francuzi chyba nawet probowali Smile
Ale ja bym sie nie obrazil.
Tak jak bym sie nie obrazil na wyrazanie kata w gradusach. Choc moze w pewnych przypadkach warto bylo by jednak odstapic od setek jak czesto uzywane wymiary byly by nienaturalne.

Ale w przypadku godziny nie widze przeciwwskazan aby miala 100 minut (czy jakby sie ta jednostka nazywala)...

Piotr Gałka
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:04 pm   



W dniu 2018-04-26 o 17:56, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:

Nie raz i nie dwa - patrzę na wskazówkowy i nawet nie próbuję tego w
żaden sposób na liczby przekładać - wiem jak powinno być. A na cyfrowym
- jakoś tak trochę dłużej. A jeszcze jak okularów nie mam to się
przyglądać muszę.


W sumie też tak mam. Analogowe wskazanie jest kompatybilne z moim
przetwarzaniem.
Ale ostatnio odkryłem, że aby to dobrze działało muszą być spełnione
jakieś minima przyzwoitości tej analogowości.
Od miesiąca mam samochód w którym według mnie jakiś baran postanowił coś
zrobić lepiej. Prędkościomierz ma nagły skok czułości. Chyba do 60 są
działki co 5 a potem nagle co 10 (bez zmiany odstępu między kolejnymi).
Tak to jest jak wskazówką steruje procesor - można poszaleć.
Mało jeżdżę (mieszkam i pracuję na tej samej ulicy). Jak na razie nie
umiem rzutem oka ocenić co pokazuje prędkościomierz.
Jest kilka innych idiotyzmów, ale nie miejsce na to.
P.G.

Guest

Thu Apr 26, 2018 5:10 pm   



W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 10:03:23 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Użytkownik "BQB" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbsnae$fov$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 26.04.2018 o 15:57, J.F. pisze:
P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos
przyjemniej brzmi :-)

Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo dawno
nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.

Zawsze podawali w minutach, bo 5, 10 czy 20 min trudno podawac w
godzinach.

Ale sie przydalo, jak nieprawdopodobne stalo sie nagminne :-)


Tyle ze te minuty przynajmniej na pragotronach to tak z granulacja godzinna podaja dla duzych opoznien.
Bo jest zazwyczaj 180, 240, 300, 360 minut.
Nie kojarze abym widzial np. 270.

Na tych elektronicznych tez chyba sie jakos nie chwala opoznieniami w wiekszej dokladnosci.
300 minut to 5h po co drazyc temat? Wink

Adam Wysocki
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:16 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
No ale z drugiej strony - po cholere trzymac te wskazowkowe, jesli
nikt tego nie chce ?
Ja cyfrowego uzywam od wielu lat, i wskazowki sprawiaja mi klopot :-)

Zastanowilbym sie tez nad reforma ortografii i wyp* wielu zasad - po
co nam to ...

Stokrotka forsuje to od lat :)

Quote:
P.S. elektroniczny budzik wskazowkowy ... co za duren to wymyslil.
Nie wylacze alarmu rano, to bedzie dzwonil po poludniu,
wylacze, to oczywiscie zaspie, bo zapomne wlaczyc ...

Mam, kupiłem bo mnie inne nie budziły. Ten zamiast piszczyka ma prawdziwe
dzwonki i zasilany z baterii młoteczek. Rano efekt piorunujący, do tego
stopnia, że po jednej takiej pobudce zacząłem się budzić przed tym
budzikiem (jak telefon zaczyna grać -- bo ten mechaniczny ustawiłem na
późniejszą godzinę), żeby go wyłączyć w półśnie... i iść spać dalej :)

Natomiast nie wiem, czemu nie są powszechniejsze wskazówkowe 24-godzinne.

https://www.ceneo.pl/25751519 na przykład.

Quote:
Co by nie mowic, to zatrzymal sie nam dobor naturalny.
Dawniej przezywaly osobniki silne, teraz przezywa prawie kazdy.

I ciekaw jestem - to sie dopiero objawi, czy juz sie objawia ...

Ciekawostka w temacie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

Adam Wysocki
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:21 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
A gdyby tak ... przerobic godzine na 100 minut Smile

Była podobna idea, tzw. "czas internetowy", w którym doba trwała 1000
jednostek (chyba 0:00 UTC to było 0, a 23:59 to było 999, ale nie dam
głowy). Nie przyjęło się :)

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

Adam Wysocki
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:24 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
To ja, po latach cyfrowych, mam to samo ze wskazowkami - to trzeba
najpierw zdekodowac Smile

Jak kupiłem wspominany w innej odnodze wątku budzik, to po tygodniu się
przyzwyczaiłem :)

Quote:
Na bank będzie musiała popatrzeć jeszcze raz. Bo patrząc na zegarek nie
pobierasz informacji o godzinie, tylko pobierasz informację "jeszcze
nie" albo "już czas".

Ja byc moze z przyzwyczajenia spojrze - chce ktos czas, to trzeba
spojrzec na zegarek.

Ja nie. Wiele razy miałem tak, że patrzyłem na zegarek, a potem patrzyłem
jeszcze raz, bo nadal nie wiedziałem, która godzina. Tak jakby to pierwsze
spojrzenie to było właśnie "już czas" / "jeszcze nie czas" i te cyfry się
nie zapamiętały :)

Quote:
informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości
dopiero w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.

A ja nie mam tego klopotu. 8:37 to 8:37 Smile

Ja czasem mam tak ze słowami. Jak jestem zamyślony lub skupiony na czymś
innym, i ktoś coś powie, to dźwięk się zapamięta, ale zamieni na słowa
dopiero po paru sekundach, jak zwrócę na nie uwagę.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

RadoslawF
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:24 pm   



W dniu 2018-04-26 o 18:18, J.F. pisze:

Quote:
P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos przyjemniej
brzmi Smile
Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo dawno
nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.

W minutach podawali małe spóźnienia.
Przy dużych nie podawali ile się spóźni

byly takie

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/988455,opoznienia-pociagow-sie-zmniejszyly-co-szosty-pociag-spoznia-sie-kilka-minut,id,t.html


https://demotywatory.pl/2453513/Orange-dalo-dodatkowe-minuty

tylko o której wreszcie będzie.

Tego to juz nie pamietam ... ale pasazer, ktorry czekal na pociag
"14:40", to niekoniecznie chcialby zobaczyc "17:50".
Nie chodzi o spoznienie, tylko dezinformacje - w sensie - czy to aby ten
sam pociag.

I dlatego podawali "pociąg relacji xxx yyyy przyjedzie o 17:35.


Pozdrawiam

Adam Wysocki
Guest

Thu Apr 26, 2018 5:26 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
CIagle nie. Zegarki cyfrowe ... sa niemodne Smile
A w ogole to jakies tanie g* jest - widziales Ty porzadny zegarek z
cyferkami ?
Porzadny, czyli taki za 10 tys zl, no od biedy zgodze sie na 1 tys Smile

Zegarek za 1kpln to już nie zegarek, tylko biżuteria :)

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zegary analogowe w szkołach? Kto nas nauczy czasu, gdy pokolenie mu zna?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map