Rekordowa produkcja energii z wiatraków w Polsce - 3GW zainstalowane i 1.5GW mocy?

W dniu 2013-12-15 15:20, M. pisze:

Tym niemniej w długiej przyszłości czeka nas tylko OZE. Im wcześniej
opracujemy sposoby na magazynowanie i poradzenie sobie z
nierównomiernością produkcji tym lepiej.

A wiesz, o jak odległej przyszłości mówimy?
Węgla w Polsce mamy na 500 lat.
Złoża termalne w Polsce wystarczyłyby na zapotrzebowanie 80% potrzeb
energetycznych EUROPY.

ile w długim okresie czasu (zwrot inwestycji) kosztuje 1KWh energii:
A - z węgla (gazu ropy)
B - z atomu
C - z wiatraka czy innych odnawialnych

Nie, nie jest takie proste, ponieważ w długim okresie A i B się skończą.
Dlatego A i B należałoby zużywać po to, by tworzyć bardziej sprawne C.

Jak byłem mały, mówiono że ropy wystarczy na 30 lat, węgla na 100 więc
Polska będzie potęgą. Gówno prawda jak widać.

Średni strumień ciepła jest poniżej 100mW/m^2.

Zbierając strumień z _całej_ powierzchni Polski
(dość karkołomne założenie) wychodzi
310 000km^2 * 100mW/m^2 = 31 GW.

To ciut mniej niż produkcja energii elektrycznej w Polsce.
(37 moc zainstalowana).

Oczywiście, wyciągamy energię z tych kilku ko niżej,
strumień może się zwiększyć. Ale wymienniki ceipła
pod całym krajem?

To już wiatraki tylko na polach się lepiej sprawdzą.

Jak byłem mały, mówiono że ropy wystarczy na 30 lat, węgla na 100 więc
Polska będzie potęgą. Gówno prawda jak widać.

A TVN-u wtedy nie było

Pan bartekltg napisał:

Średni strumień ciepła jest poniżej 100mW/m^2.

Zbierając strumień z _całej_ powierzchni Polski
(dość karkołomne założenie) wychodzi
310 000km^2 * 100mW/m^2 = 31 GW.

To ciut mniej niż produkcja energii elektrycznej w Polsce.
(37 moc zainstalowana).

Oczywiście, wyciągamy energię z tych kilku ko niżej,
strumień może się zwiększyć. Ale wymienniki ceipła
pod całym krajem?

Ale te wymienniki już SĄ -- bo taką rolę pełnią podziemne pokłady wód
geotermalnych. Z tym że, to trzeba uczciwie przyznać, nie tylko są
wymiennikami, ale i magazynem energii. Czyli energia geotremalna nie

jest całkowicie odnawialna. Temperatura czerpanej wody z czasem się
obniża.

To już wiatraki tylko na polach się lepiej sprawdzą.

To rzecz zrozumiała -- ktoś je musi wyprodukować i *sprzedać*.

Oczywiście, wyciągamy energię z tych kilku ko niżej,
strumień może się zwiększyć. Ale wymienniki ceipła
pod całym krajem?

Ale te wymienniki już SĄ -- bo taką rolę pełnią podziemne pokłady wód
geotermalnych. Z tym że, to trzeba uczciwie przyznać, nie tylko są
wymiennikami, ale i magazynem energii. Czyli energia geotremalna nie

I są pod całą powierzchnią Polski? Na tyle gęsto, by
odebrać cały strumień? Geologiem nie jetem, ale mam
duże wątpliwości.

To też niewiele zmienia, i tak, aby wykorzystać całą tę
energię, trzeba by stawiać elektrownie co kilka km:)

A i wtedy dostajemy tylko 8GW (25%sprawności z ~30GW)
a nie 80% europejskiej konsumpcji.

Hmm, może dziennikarz miał na myśli 80% ówczesnej energii
_geotermalnej_ _wytwarzanej_ w Europie?

jest całkowicie odnawialna. Temperatura czerpanej wody z czasem
się obniża.

Liczyłem dla tej części odnawialnej, czyli z tego stałego
strumienia. Gwałtowne ochłodzenie to proszenie się o kłopoty,
już ktoś tu pisał o problemach z trzęsieniami ziemi.

To już wiatraki tylko na polach się lepiej sprawdzą.

To rzecz zrozumiała -- ktoś je musi wyprodukować i *sprzedać*.

W przeciwieństwie do kilku milionów (zakładając siatkę 4km x 4km)
elektrowni geotermalnych?

W dniu 17.12.2013, 09:53, szczepan bialek pisze:
Oszcednosci w normalnym kraju maleja jak sa na pewnej lokacie.
Mały Jean-Regis dostał od babci 1000 franków. Postanowił złożyć je do
postbanku w Genewie na pewną lokatę oprocentowaną 1.25%. Po roku dostał
z
banku wyciąg, na którym widniało, że ma już 1012 i pół franka. Po dwóch
latach ten sam wyciąg opiewał na 1025 franków i 16 centymów. Po trzech -
1037,97.
Rozumiem, że wg Ciebie to jest ciąg malejący?

Tak bo to jest ponizej inflacji..
Znowu nieprawda.
1,25% to znacznie POWYŻEJ inflacji w Szwajcarii (zmagającej się ostatnio
raczej z deflacją, niż inflacją):
http://www.tradingeconomics.com/switzerland/inflation-cpi

Aczkolwiek ... reaktor juz mamy, tylko odebrac ten gigawat z km^2 :-)

Nawet pracuje w trybie ciągłym, tylko dostępność w konkretnym miejscu
Ziemi nie jest stała :-)

Dlatego są plany elektrowni na orbicie naszej Ziemi. Tam słoneczko nie
zachodzi.

Tylko ... geotermia powoduje trzesienia Ziemii.

http://www.swissinfo.ch/eng/swiss_news/Geothermal_drilling_leads_to_minor_quake_.html?cid=36503890

Wszystko pięknie - tylko jak to ściągnąć z tej orbity? Skupić w wiązce?
A jak ptaszę jakieś przez nią przeleci, to ćwierknąć nie zdąży i popiołek
tylko zostanie? Kabelkami? Tylko, że o żyłach o średnicy co najwyżej nici
pajęczej, bo za ciężkie będzie...

Jaka to różnica, czy cienkie jak nić pajęcza, czy grube jak lina okrętowa?
Cienkie jest lekkie i słabe, a grube ciężkie i mocne. Z każdą substancją

Zdaje się, że już teraz jakieś sznurki zrobione z grafenu mają to na
poziomie 40 tysięcy kilometrów. Czyli można rozważać pomysły zmajstrowania
windy orbitalnej do satelity geostacjonarnego (jakby co, to mam w domu
niepotrzebną szpulkę od nici i szprychę rowerową).

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnlb1rpo.6v2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Jaka to różnica, czy cienkie jak nić pajęcza, czy grube jak lina
okrętowa? Cienkie jest lekkie i słabe, a grube ciężkie i mocne. Z każdą
substancją

Jednak pewna jest. Jak się urwie cienkie i lekkie, to najwyżej poaskocze,
albo zrobi jakąś niegroźną szkodę. Jak się urwie grube i ciężkie, to może
zrobić spore kuku komuś niewinnemu. Poza tym, im masywniejsze, tym
podstawa także musi być grubsza i mocniej zafiksowana. A jak i to puści,
to skutki rozpieprzenia się dużej budowli z pewnością będą większe, niż
czegoś wielkości babki z piasku.

Zdaje się, że już teraz jakieś sznurki zrobione z grafenu mają to na
poziomie 40 tysięcy kilometrów. Czyli można rozważać pomysły
zmajstrowania windy orbitalnej do satelity geostacjonarnego (jakby co, to
mam w domu niepotrzebną szpulkę od nici i szprychę rowerową).

Ja w wolnym czasie poszukam czegoś, co mi niepotrzebne, a mogło by się
przydać.
Tylko, żeby wiatr tego nie zdmuchnął, chyba, że powierzchnie lin windy
będą nieskończenie małe, le tego ptaszyna nie zobaczy w locie i się od
razu na plasterki pokraja. A ja burza nadejdzie, to szlag piorundolnie w
taką niteczkę i różnie może być, jeszcze satelita się ze smyczy zerwie i
co wtedy?

Zdaje się, że już teraz jakieś sznurki zrobione z grafenu mają to na
poziomie 40 tysięcy kilometrów. Czyli można rozważać pomysły zmajstrowania
windy orbitalnej do satelity geostacjonarnego (jakby co, to mam w domu
niepotrzebną szpulkę od nici i szprychę rowerową).

Zdaje się, że już teraz jakieś sznurki zrobione z grafenu mają to
na poziomie 40 tysięcy kilometrów. Czyli można rozważać pomysły
zmajstrowania windy orbitalnej do satelity geostacjonarnego (jakby
co, to mam w domu niepotrzebną szpulkę od nici i szprychę rowerową).

Podobno jeśli na orbicie rozwiniemy cieniutką nitkę odpowiedniej
długości to będzie ona odbijać wystarczająco dużo światła słonecznego
i będziemy ją widzieć jako kreseczka z Ziemi. No to zróbmy to!
Są projekty typu cubesat - to jaki problem wsadzić tam powiedzmy
kilometr nitki i rozwinąć na orbicie? Po co? A choćby po to żeby
rozwijać zainteresowania u gimbusów.