RTV forum PL | NewsGroups PL

Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

Inteligentne domy - jak to jest robione?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Marek
Guest

Thu Aug 01, 2013 6:27 am   



On Thu, 01 Aug 2013 06:59:08 +0200, PeJot <PeJot_slepy_adres@mm.pl>
wrote:
Quote:
sprzątający ? Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy
samojezdnych
litościwie nie wspomnę.

Faktycznie nie ma żadnego modelu co by dawał radę? Może taki
odkurzacz jest używany niezgodnie z przeznaczeniem tj. za rzadko.
Najpewniej musi jeździć non stop, gdy ilość kurzu jest niewielka i
jest w stanie to zebrać a nie uruchamiany raz na tydzień czy kilka
dni...

--
Marek

PeJot
Guest

Thu Aug 01, 2013 8:25 am   



W dniu 2013-08-01 08:27, Marek pisze:
Quote:
On Thu, 01 Aug 2013 06:59:08 +0200, PeJot <PeJot_slepy_adres@mm.pl> wrote:
sprzątający ? Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy
samojezdnych
litościwie nie wspomnę.

Faktycznie nie ma żadnego modelu co by dawał radę?

Puki co jest przepaść pomiędzy jakością odkurzania takich cudów i
odkurzaczy klasycznych.

Quote:
Może taki odkurzacz
jest używany niezgodnie z przeznaczeniem tj. za rzadko. Najpewniej musi
jeździć non stop, gdy ilość kurzu jest niewielka

I to najlepiej po płaskim, twardym i jeszcze bez kątów :>

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 10:10 am   



Pan Marek napisał:

Quote:
Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy samojezdnych litościwie
nie wspomnę.

Faktycznie nie ma żadnego modelu co by dawał radę? Może taki odkurzacz
jest używany niezgodnie z przeznaczeniem tj. za rzadko. Najpewniej
musi jeździć non stop, gdy ilość kurzu jest niewielka i jest w stanie
to zebrać a nie uruchamiany raz na tydzień czy kilka dni...

Byłem kiedyś w przedwojennej willi, która miała centralny odkurzacz.
Bardzo dobrze zaprojektowany, nie tylko do podłączania rury ze ssawą
w każdym pokoju, ale również z rozbudowanym systemem kratek ssących
zamontowanych pokątnie, a zwłaszcza na schodach. To dawało radę -- bez
udziału czynnika ludzkiego wsysało gromadzące sie wszędy koty. Tak więc
użyteczne rozwiązania są, i to znane od dawna. Lepsze, a przynajmniej
komplementarne do tych jeździdełek, co się plącza pod nogami, a zbiornik
na kurz mają mikroskopijnej wielkości.

Oczywiście odkurzanie podłóg, to tylko część czynności, które kiedyś
były udziałem dziewki służebnej (no i panie, komu to przeszkadzało?)
-- jeszcze trzeba odkurzyć meble, parapety, a nade wszystko zrobić
porządek ogólny, czyli poodkładać przedmioty na swoje miejsca.

Mimo wszystko bardziej skłonny byłbym wydać pieniądze na odkurzacz
centralny (tam się liczy dobre ssanie, a nie inteligrencja tego osiłka),
niż na jakiś durnowaty samowłączacz światła w kiblu.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 10:12 am   



Pan PeJot napisał:

Quote:
Może taki odkurzacz jest używany niezgodnie z przeznaczeniem
tj. za rzadko. Najpewniej musi jeździć non stop, gdy ilość
kurzu jest niewielka

I to najlepiej po płaskim, twardym i jeszcze bez kątów :

Mam znajomego, który mieszka w okrągłym domu. Ale nic mi nie
wiadomo, by korzystał z takich wynalazków.

--
Jarek

bartekltg
Guest

Thu Aug 01, 2013 12:34 pm   



W dniu 2013-07-31 13:49, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "bartekltg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-07-31 09:19, J.F. pisze:
A co wiecej potzreba? Zeby zaparzyl kawe i ugotowal obiad?

Jak najbardziej. Wstajesz rano, a tu kawa gotowa.
Wychodzisz z pracy, wlaczasz obiad przez internet.

Kuchenkę, której mówiłem, by włączyła piekarnik
na godzinę i skończyła o 17 miałem w latach 90.
Sama potrafiła odjąć godziny:) Nikt z tego nie korzystał.

Ale sterowania z internetu nie miala Smile

Tę kuchenkę miałem wcześniej niż internet;)
Po co sterowanie z netu, skoro wystarczy czasomierz?


Quote:

Mam przygotować obiad dzień wcześniej/rano i wsadzić
go do inteligentnej kuchenki do 8/12h, niech nieco podśmierdnie
przed przygotowaniem? Wink
Systemu, który przeniesie to z lodówki, albo najlepiej i kartofelku
ubije i schabowego stłucze, chyba nie ma.

Roboty nie wystepuja juz tylko w filmach i literaturze sf, wiec jest to
realne Smile

Roboty nie, pewne rozwiązania z robotami nadal tylko
w filmach lub laboratoriach (w tym garażowych z robotem 'podaj piwo').
Komercyjnie gorzej. I takiego jak omawiamy w pakiecie z interligentnym
domem nikt nie oferuje.


Quote:
Ale zauwaz ze kartofelki mozna rano nastawic i zastaniemy juz ugotowane,
a schabowy piecze sie szybko.

Ale udka z kurczaka już 40-50 minut.

Quote:
Mozna tez wstawic zamrozone do mikrofali, i w sam raz sie bedzie pare
godzin rozmrazac Smile

Najpierw mrozić, by za chwilę rozpuszczać. To marnowanie energii.
Do tego psucie smaku.

pzdr
bartekltg

A.L.
Guest

Thu Aug 01, 2013 1:01 pm   



On Thu, 01 Aug 2013 14:34:04 +0200, bartekltg <bartekltg@gmail.com>
wrote:

Quote:
W dniu 2013-07-31 13:49, J.F pisze:
Użytkownik "bartekltg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-07-31 09:19, J.F. pisze:
A co wiecej potzreba? Zeby zaparzyl kawe i ugotowal obiad?

Jak najbardziej. Wstajesz rano, a tu kawa gotowa.
Wychodzisz z pracy, wlaczasz obiad przez internet.

Kuchenkę, której mówiłem, by włączyła piekarnik
na godzinę i skończyła o 17 miałem w latach 90.
Sama potrafiła odjąć godziny:) Nikt z tego nie korzystał.

Ale sterowania z internetu nie miala :-)

Tę kuchenkę miałem wcześniej niż internet;)
Po co sterowanie z netu, skoro wystarczy czasomierz?


Jak to "po co"? Zeby bylo inteligentnie

A.L.

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 1:42 pm   



W dniu 2013-08-01 06:59, PeJot pisze:
Quote:
A ile byłbyś w stanie zapłacić za *skuteczny* automatyczny system
sprzątający ? Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy samojezdnych
litościwie nie wspomnę.

Są takie cuda Smile W Warszawie nawet.

Trzeba mieć dom, a w piwnicy wentylację i filtrowanie powietrza
pobieranego z zewnątrz. System utrzymuje podwyższone ciśnienie, tak że
brud z ulicy nie leci do środka, no i chyba dodatkowo jest wymuszony
przepływ wewnątrz pomieszczeń żeby filtrować powietrze w środku.
Efekt jest taki że ścieranie kurzy robi się tylko raz do roku, i to
bardziej dla podtrzymania tradycji świątecznych porządków niż z powodu
kurzu na meblach. Dodatkowy bonus - jak spada ciśnienie i głowa zaczyna
boleć można sobie zarządzić lokalny wyż Smile
Ceny niestety nie znam, i zastanawiam się też czy w takim sterylnym
środowisku układ odpornościowy nie rozleniwi się za bardzo.

--
Pozdrawiam
Piotrek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 1:55 pm   



W dniu 2013-07-31 19:17, Marek Borowski pisze:
Quote:
Troche tez. To jest jak z pierwsza zapalniczka. Zamiast zap* 30 min
kijkami zeby zapalic ogien, masz ten ogien natychmiast. Nie dziw sie, ze
to az tak bardzo cieszy i chce sie wiecej.

Gorzej jak zapalniczka sama się włączy w kieszeni, albo stwierdzi że nie

zapali się bo coś tam jej nie pasuje i nie ma innej opcji.

Quote:
Albo i Tobie obije jak mu sie znudzi. Pozatym w/w dziala wolniej niz
elektroniczna automatyka. Powtorze, nie zrozumiesz pasji do automatyki,
IMO nalezysz do kategori ludzi ktorym wszystko jedno jaka prace wykonuja
wazne zeby dobrze placili. Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny
sens widza w slowie taniej. SOrry nadajemy na innych falach.

No to trzeba uświadomić zawodowych fotografów którzy ręcznie dobierają

ustawienia w aparacie. Marnują czas, marnują kasę na drogie aparaty z
opcją Manual, a przecież mogą kupić full automat kompakta za grosze, i w
dodatku z rozpoznawaniem twarzy. A że czasem głupieje albo nie daje
rady, no cóż, ale za to jak szybko i wygodnie Smile
--
Pozdrawiam
Piotrek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 2:02 pm   



W dniu 2013-07-31 20:40, Marek Borowski pisze:
Quote:
Wlasnie tego nie rozumiesz. Nie chodzi o to ze tak duzo pracuje
zawodowo, az nie mam czasu zaparzyc kawy. Chodzi o to ze MI SIE NIE CHCE
pokresle NIE CHCE MI SIE wykonywac tak malo interesujacych i
przyziemnych zajec. Wole poczytac o fizyce kwantowej czy badaniach na
micromacierzach. Jestem w stanie zagospodarowac swoj czas w ciekawy
sposob w 100%. Dlatego jest to dla mnie zasob bezcenny.

No tak, wszystko ładnie pięknie, ale taki system kosztuje, dość dużo

nawet. Ile czasu trzeba poświecić żeby na niego zarobić. Ile będzie
kosztowało serwisowanie, ile będzie kosztowała wymiana na nowy jak już
się nie da naprawić? Ile czasu zabiera dopasowanie/programowanie do
potrzeb właściciela, ile czasu traci się na obsługę niestandardowych
sytuacji?
Ciekawe jaki będzie bilans jak się to wszystko podliczy.
Jak ktoś che się bawić - proszę bardzo Smile Ale czy to naprawdę jest dla
oszczędności, czy raczej dla przyjemności Smile
--
Pozdrawiam
Piotrek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 2:10 pm   



W dniu 2013-07-31 00:48, sundayman pisze:
Quote:

Takich rzeczy raczej nie instaluje się w blokach. A ci, których stać na
takie bajery zazwyczaj można chodzić na golasa bez ryzyka, że sąsiad
zobaczy. Wiem co mówię :)

Człowiek już zaczyna pisać skrótami Smile
Chciałem napisać, że w takich domach jakie mają użytkownicy tych
zabawek, nie ma problemu z prywatnością, bo zazwyczaj mają wystarczająco
daleko do sąsiada, żeby go nie podglądał.

Nie oszukujmy się, to nie są tanie rzeczy i raczej instalują to ludzie
zamożni i bardzo zamożni.
Żeby było jasne - nic mi do tego kto i jak wydaje swoje pieniądze. Jak

ktoś ma taką fantazję, proszę bardzo. Ważne jest jednak, zwłaszcza jak
się nie śpi na pieniądzach, żeby znać ograniczenia i problemy w takich
systemach. Bo może się okazać że po jakimś czasie ma się takiej
automatyki po dziurki w nosie, i nie są to takie rzadkie przypadki.
Dopóki ktoś nie wymyśli skutecznego modułu do odczytu myśli ograniczę
się do prostych automatów typu ogrzewanie lub klimatyzacja Smile
--
Pozdrawiam
Piotrek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 2:42 pm   



Pan Piotr Dmochowski napisał:

Quote:
A ile byłbyś w stanie zapłacić za *skuteczny* automatyczny system
sprzątający ? Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy samojezdnych
litościwie nie wspomnę.

Są takie cuda Smile W Warszawie nawet.
Trzeba mieć dom, a w piwnicy wentylację i filtrowanie powietrza
pobieranego z zewnątrz. System utrzymuje podwyższone ciśnienie, tak że
brud z ulicy nie leci do środka, no i chyba dodatkowo jest wymuszony
przepływ wewnątrz pomieszczeń żeby filtrować powietrze w środku.
Efekt jest taki że ścieranie kurzy robi się tylko raz do roku, i to
bardziej dla podtrzymania tradycji świątecznych porządków niż z powodu
kurzu na meblach. Dodatkowy bonus - jak spada ciśnienie i głowa zaczyna
boleć można sobie zarządzić lokalny wyż Smile

Coś takiego można nazwać "inteligentnym rozwiązaniem" -- w tym sensie,
że ktoś przeanalizował cały problem i znalazł na niego jakiś sposób.
Mający swoje wady i ograniczenia, ale znane i opisane. Zamiast uparcie
konstruować automat, który będzie się starał jak najwierniej naśladować
działanie sprzątającego człowieka. Wierne naśladownictwo, to zresztą jedna
z częstszych pułapek, w które wpadają potencjalni wynalazcy. Samojezdne
odkurzacze, kręcące rumbę niczym młoda gosposia, mają w sobie coś
z pierwszych machin latających machających skrzydłami niczym ptacy.

Quote:
Ceny niestety nie znam, i zastanawiam się też czy w takim sterylnym
środowisku układ odpornościowy nie rozleniwi się za bardzo.

Takie sterylne to nie będzie -- spora część domowego kurzu, to złuszczony
naskórek ludzki. Chyba że mieszkańców domu ubierzemy w srebrne kombinezony
z regulowanym ciśnieniem, tak jak to sobie kiedyś wiek XXI wyobrażali
twórcy s-f. Poza tym podobne warunki bywają równiez w naturze. Wystarczy
dom nad brzegiem morza i niepylące skały. Albo polarne lody wokół.

Jarek

--
Żelazny Karzeł posiłkując się zdobytą wiedzą skonstruował specjalny szkielet
nakładany na ciało i zaopatrzony w skrzydła, które pożyczył od bociana Romana.
Na głowie Wasyl miał pilotkę pilota, a od pasa w dół -- na wszelki wypadek --
kopię kosmatych łapek wiewiórki Łysej Skórki, na którą poszły wszystkie jej
siostry.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Aug 01, 2013 2:53 pm   



Pan Piotr Dmochowski napisał:

Quote:
Wlasnie tego nie rozumiesz. Nie chodzi o to ze tak duzo pracuje
zawodowo, az nie mam czasu zaparzyc kawy. Chodzi o to ze MI SIE NIE
CHCE pokresle NIE CHCE MI SIE wykonywac tak malo interesujacych i
przyziemnych zajec. Wole poczytac o fizyce kwantowej czy badaniach na
micromacierzach. Jestem w stanie zagospodarowac swoj czas w ciekawy
sposob w 100%. Dlatego jest to dla mnie zasob bezcenny.

No tak, wszystko ładnie pięknie, ale taki system kosztuje, dość dużo
nawet. Ile czasu trzeba poświecić żeby na niego zarobić. Ile będzie
kosztowało serwisowanie, ile będzie kosztowała wymiana na nowy jak już
się nie da naprawić? Ile czasu zabiera dopasowanie/programowanie do
potrzeb właściciela, ile czasu traci się na obsługę niestandardowych
sytuacji?

To nawet nie chodzi o to, ile system kosztuje (zakładam, że wytrawny
badacz mikromacierzy, zagospodarowujący swój czas w ciekawy sposób
w 100%, ma czym płacić). Ale ile czasu trzeba zmarnować na rozmowy
i konsultacje z "inteligentem domowym", który to wszystko ma najpierw
zaprojektować, a potem zrealizować! Bez tego system może okazać się
jedną wielką niespodzianka i zagadką. Toż gdybym ten czas poświęcił
na parzenie kawy, to bym jej chyba do końca życia nie zdążył wypić.

Samozadowolenie posiadaczy ekspresów do kawy włączanych smartfonem
(przez Internet i serwer pośredniczący na innym kontynencie)
przypominają mi tych od "ja mam sam zmienać koło w samochodzie?
przecież mam asistance, zapłaciłem za to!" -- i czekają jak ta dupa
wołowa przez godzinę lub dłużej, zamiast jechać po pięciu minutach.

--
Jarek

PeJot
Guest

Thu Aug 01, 2013 7:13 pm   



W dniu 2013-08-01 15:42, Piotr Dmochowski pisze:

Quote:
Są takie cuda Smile W Warszawie nawet.
Trzeba mieć dom, a w piwnicy wentylację i filtrowanie powietrza
pobieranego z zewnątrz. System utrzymuje podwyższone ciśnienie, tak że
brud z ulicy nie leci do środka, no i chyba dodatkowo jest wymuszony
przepływ wewnątrz pomieszczeń żeby filtrować powietrze w środku.
Efekt jest taki że ścieranie kurzy robi się tylko raz do roku, i to
bardziej dla podtrzymania tradycji świątecznych porządków niż z powodu
kurzu na meblach. Dodatkowy bonus - jak spada ciśnienie i głowa zaczyna
boleć można sobie zarządzić lokalny wyż Smile
Ceny niestety nie znam,

Pewnie system nie jest jakoś specjalnie drogi, za to energia + okresowa
wymiana filtrów już nie bardzo. No i te permanentne przeciągi w
pomieszczeniach. Ma toto jakąś nazwę ?

Quote:
i zastanawiam się też czy w takim sterylnym
środowisku układ odpornościowy nie rozleniwi się za bardzo.

Gdyby przebywać 24/365 to pewnie tak.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot
Guest

Thu Aug 01, 2013 7:19 pm   



W dniu 2013-08-01 12:10, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Mimo wszystko bardziej skłonny byłbym wydać pieniądze na odkurzacz
centralny (tam się liczy dobre ssanie, a nie inteligrencja tego osiłka),
niż na jakiś durnowaty samowłączacz światła w kiblu.

Z tą automatyką domową jest trochę jak ze sprzętem grającym hi-end.
Można psioczyć, narzekać, śmiać się z audiofili, ale znacznie lepiej na
nich zarabiać :>


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Lisciasty
Guest

Thu Aug 01, 2013 8:21 pm   



W dniu czwartek, 1 sierpnia 2013 15:42:48 UTC+2 użytkownik Piotr Dmochowski napisał:

Quote:
Są takie cuda Smile W Warszawie nawet.

Ale co to za cuda? Zwykła wentylacja mechaniczna, gdzie wentylator nawiewowy ma nieco więcej podkręconą moc. Do tego filtry i działa, nijakich cudów tu nie ma :>

L.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map