RTV forum PL | NewsGroups PL

Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

Inteligentne domy - jak to jest robione?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

J.F
Guest

Wed Jul 31, 2013 11:49 am   



Użytkownik "bartekltg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-07-31 09:19, J.F. pisze:
Quote:
A co wiecej potzreba? Zeby zaparzyl kawe i ugotowal obiad?

Jak najbardziej. Wstajesz rano, a tu kawa gotowa.
Wychodzisz z pracy, wlaczasz obiad przez internet.

Kuchenkę, której mówiłem, by włączyła piekarnik
na godzinę i skończyła o 17 miałem w latach 90.
Sama potrafiła odjąć godziny:) Nikt z tego nie korzystał.

Ale sterowania z internetu nie miala :-)

Quote:
Mam przygotować obiad dzień wcześniej/rano i wsadzić
go do inteligentnej kuchenki do 8/12h, niech nieco podśmierdnie
przed przygotowaniem? Wink
Systemu, który przeniesie to z lodówki, albo najlepiej i kartofelku
ubije i schabowego stłucze, chyba nie ma.

Roboty nie wystepuja juz tylko w filmach i literaturze sf, wiec jest
to realne :-)

Ale zauwaz ze kartofelki mozna rano nastawic i zastaniemy juz
ugotowane, a schabowy piecze sie szybko.

Mozna tez wstawic zamrozone do mikrofali, i w sam raz sie bedzie pare
godzin rozmrazac :-)

J.

Adam Wysocki
Guest

Wed Jul 31, 2013 1:14 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
No, jak chcesz np wszystkie okna zamknac i wszystkie rolety opuscic, a
kazda indywidualnie sterowana, i tych bitow trzeba jednak sporo i moze
to potrwac.

Z tego co pamiętam, są tam jakieś broadcastowe polecenia.

--
"zanim nastala era internetu, kazdy wiejski glupek siedzial w swojej wiosce"
http://www.chmurka.net/

A.L.
Guest

Wed Jul 31, 2013 3:58 pm   



On Wed, 31 Jul 2013 09:19:44 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Dnia Tue, 30 Jul 2013 08:50:41 -0500, A.L. napisał(a):
On Tue, 30 Jul 2013 08:43:32 +0200, Zbych <abuse@onet.pl> wrote:
X10 to antyk z marną przepustowością (50/60 bps), małą przestrzenią
adresową (16 domów po 16 urządzeń), sterowaniem tylko włącz/wyłącz (+
komendy typu zwiększ/zmniejsz).

A co wiecej potzreba? Zeby zaparzyl kawe i ugotowal obiad?

Jak najbardziej. Wstajesz rano, a tu kawa gotowa.

Ja mam maszynke do kawy z timerem

Quote:
Wychodzisz z pracy, wlaczasz obiad przez internet.

Konserw nie jadam

A.L.
Quote:

J.


A.L.
Guest

Wed Jul 31, 2013 4:33 pm   



On Tue, 30 Jul 2013 21:56:21 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:

Czego nei posiada?...

zasadniczo nie posiada niczego, poza paroma funkcjami do zabawy w
sterowanie.

Koledze proponuję przejść się na najbliższą w czasie jakąś konferencję
czy prezentacje współczesnych systemów sterowania, które czasem
obsługują więcej niż jeden obiekt typu "biurowiec". To są systemy
inteligentnego budynku, a nie pstrykanie pilotem, żeby zapalić żarówkę
na suficie.

No wlasnie mnie interesuje co w takim budynku jest
"inteligentnego"?...

A.L.

A.L.
Guest

Wed Jul 31, 2013 4:33 pm   



On Tue, 30 Jul 2013 22:53:42 +0200, John Kołalsky <john@kowal.invalid>
wrote:

Quote:

Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com

X-10 to wlasnie taka konstrukcja. Robi to co robi - neizawodnie,
prosto i bez zadnych udziwnien.

Prosze o wskazanie mi do czego mianowicie x-10 nie wystarcza

Nie posiada żadnej inteligencji

Czego nei posiada?...

Czego ?

Czego?

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 4:45 pm   



Pan A.L napisał:

Quote:
Koledze proponuję przejść się na najbliższą w czasie jakąś konferencję
czy prezentacje współczesnych systemów sterowania, które czasem
obsługują więcej niż jeden obiekt typu "biurowiec". To są systemy
inteligentnego budynku, a nie pstrykanie pilotem, żeby zapalić żarówkę
na suficie.

No wlasnie mnie interesuje co w takim budynku jest
"inteligentnego"?...

Skoro nie może być "ktoś", to w zastępstwie musi być "coś".

--
Jarek (obstawiam nogę od stołu -- "inteligentny but" już mi oferowano)

A.L.
Guest

Wed Jul 31, 2013 4:54 pm   



On 31 Jul 2013 16:45:24 GMT, Jaros?aw Soko?owski <jaros@lasek.waw.pl>
wrote:

Quote:
Pan A.L napisał:

Koledze proponuję przejść się na najbliższą w czasie jakąś konferencję
czy prezentacje współczesnych systemów sterowania, które czasem
obsługują więcej niż jeden obiekt typu "biurowiec". To są systemy
inteligentnego budynku, a nie pstrykanie pilotem, żeby zapalić żarówkę
na suficie.

No wlasnie mnie interesuje co w takim budynku jest
"inteligentnego"?...

Skoro nie może być "ktoś", to w zastępstwie musi być "coś".

Rozumiem ze jak wylacznik jest w scianie, to jest :nieinteligentny",
jak wylacznik jest w smartfonie to jest "inteligentny"

Oba sa rownie inteligente jak slup telegraficzny

A.L.

Marek Borowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 5:17 pm   



On 7/31/2013 12:00 AM, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek Borowski napisał:

Ale czego mogą chcieć więcej?
Stary nigdy tego nie zrozumiesz. Po prostu sa ludzie, ktorzy zauwazaja
swoja kazda zbedna prace (czyt. niechciana, ktora moze wykonac automat).
Dla mnie kultowe powiedzenie "Jak wczoraj zciszalem telewizor" nie jest
tak do konca smieszne. To tez jest jakis tam wysilek.

A czy to nie jest tak, że nie tyle "może wykonać automat", co "musi wykonać
automat" -- i właśnie to, że automat, tak bardzo ich rajcuje?

Troche tez. To jest jak z pierwsza zapalniczka. Zamiast zap* 30 min

kijkami zeby zapalic ogien, masz ten ogien natychmiast. Nie dziw sie, ze
to az tak bardzo cieszy i chce sie wiecej.

Quote:
Gdybym chciał oszczędzać energię, to bym zainwestował w czołówkę. Fajna
sprawa -- gdzie człowiek nie spojrzy, tam jasno. W jaskini się sprawdza,
to i do domu by się nadało.

Tego typu rozwiazania nie sa po to aby bylo taniej ale po to aby bylo
wygodniej - czyt. mniej tracenia wlasnego czasu na pierdoly. Takie
rzeczy jak automatyczne wlaczanie swiatla to poczatek, odkurzanie,
mycie naczyn, itd - takich elementow zycia sa setki o ile nie tysiace.

Gdy będę chciał wygody za pieniądze, to kamerdynera zatrudnię. Też może
wszędzie za mną chodzić ze światłem, lichtarze gasić, a jeśli zajdzie taka
potrzeba, to nieproszonych gości ze schodów zrzuci i jeszcze kandelabrem
pysk obije.

Albo i Tobie obije jak mu sie znudzi. Pozatym w/w dziala wolniej niz

elektroniczna automatyka. Powtorze, nie zrozumiesz pasji do automatyki,
IMO nalezysz do kategori ludzi ktorym wszystko jedno jaka prace wykonuja
wazne zeby dobrze placili. Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny
sens widza w slowie taniej. SOrry nadajemy na innych falach.



Pozdrawiam

Marek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 6:07 pm   



Pan Marek Borowski napisał:

Quote:
Stary nigdy tego nie zrozumiesz. Po prostu sa ludzie, ktorzy zauwazaja
swoja kazda zbedna prace (czyt. niechciana, ktora moze wykonac automat).
Dla mnie kultowe powiedzenie "Jak wczoraj zciszalem telewizor" nie jest
tak do konca smieszne. To tez jest jakis tam wysilek.

A czy to nie jest tak, że nie tyle "może wykonać automat", co "musi
wykonać automat" -- i właśnie to, że automat, tak bardzo ich rajcuje?

Troche tez. To jest jak z pierwsza zapalniczka. Zamiast zap* 30 min
kijkami zeby zapalic ogien, masz ten ogien natychmiast. Nie dziw sie,
ze to az tak bardzo cieszy i chce sie wiecej.

Ale tu mamy regres -- pstryknięcie pstryczka w ścianie jest szybsze niż
włączanie światła, dajmy na to, telefonem. Choć pewnie nie wszystkich
tak samo cieszy (o tym, ile uciech dać może pokojówka, to nawet nie godzi
się wspominać).

Quote:
Gdy będę chciał wygody za pieniądze, to kamerdynera zatrudnię. Też
może wszędzie za mną chodzić ze światłem, lichtarze gasić, a jeśli
zajdzie taka potrzeba, to nieproszonych gości ze schodów zrzuci
i jeszcze kandelabrem pysk obije.

Albo i Tobie obije jak mu sie znudzi.

Nie obawiam się tego. Rozwiązanie sprawdzone od stuleci. Działa niemal
bezawaryjnie -- częściej się zdarza, że kogoś prąd kopnie. Nie mówiąc
już o tym, jak często padają skomplikowane systemy sterowania.

Quote:
Pozatym w/w dziala wolniej niz elektroniczna automatyka.

Toż ja nie zamierzam biegać po obejściu, więc mi wystarczy.

Quote:
Powtorze, nie zrozumiesz pasji do automatyki,

Dość mocne i odważne stwierdzenie.

Quote:
IMO nalezysz do kategori ludzi ktorym wszystko jedno jaka prace
wykonuja wazne zeby dobrze placili.

Wręcz przeciwnie -- jest wiele rzeczy, których nie zrobię za żadne
pieniądze. I wcale nie chodzi o sprawy, które niektórym jako pierwsze
w takich razach przychodzą do głowy, typu nurkowanie w szambie. Nie
udało się nikomu nakłonić mnie do udziału w projektach pozbawionych
sensu.

Quote:
Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny sens widza w slowie taniej.

Mam wiele współczucia w stosunku do osób, które znalazły się w tak
rozpaczliwym położeniu, że dla nich oderwanie się od roboty na czas
potrzebny do włączenia światła czy zaparzenia herbaty godzi w podstawy
ich materialnego bytu. Ale chyba poza ciepłymi uczuciami nie mogę im
niczego więcej ofiarować.

Quote:
SOrry nadajemy na innych falach.

Tego ukryć się nie da.

Jarek

--
"Ucz się młody, ucz, bo będziesz całe życie klucze podawał."

John Kołalsky
Guest

Wed Jul 31, 2013 6:11 pm   



Użytkownik "Marek Borowski" <marek@xborowski.com>

Quote:


Gdybym chciał oszczędzać energię, to bym zainwestował w czołówkę. Fajna
sprawa -- gdzie człowiek nie spojrzy, tam jasno. W jaskini się sprawdza,
to i do domu by się nadało.

Tego typu rozwiazania nie sa po to aby bylo taniej ale po to aby bylo
wygodniej - czyt. mniej tracenia wlasnego czasu na pierdoly. Takie rzeczy
jak automatyczne wlaczanie swiatla to poczatek, odkurzanie, mycie naczyn,
itd - takich elementow zycia sa setki o ile nie tysiace.

Dokładnie tak.

Marek Borowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 6:40 pm   



On 7/31/2013 8:07 PM, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek Borowski napisał:

Stary nigdy tego nie zrozumiesz. Po prostu sa ludzie, ktorzy zauwazaja
swoja kazda zbedna prace (czyt. niechciana, ktora moze wykonac automat).
Dla mnie kultowe powiedzenie "Jak wczoraj zciszalem telewizor" nie jest
tak do konca smieszne. To tez jest jakis tam wysilek.

A czy to nie jest tak, że nie tyle "może wykonać automat", co "musi
wykonać automat" -- i właśnie to, że automat, tak bardzo ich rajcuje?

Troche tez. To jest jak z pierwsza zapalniczka. Zamiast zap* 30 min
kijkami zeby zapalic ogien, masz ten ogien natychmiast. Nie dziw sie,
ze to az tak bardzo cieszy i chce sie wiecej.

Ale tu mamy regres -- pstryknięcie pstryczka w ścianie jest szybsze niż
włączanie światła, dajmy na to, telefonem. Choć pewnie nie wszystkich
Niekoniecznie. Masz wszystkie wlaczniki przy lozku w zasiegu reki ?

Komorke przewaznie mam.

Quote:
tak samo cieszy (o tym, ile uciech dać może pokojówka, to nawet nie godzi
się wspominać).

Zdajesz sobie sprawe, ze wylaczenie urzadzenia telefonem (ktory jak juz

napisalem przewaznie jest blisko Ciebie) jest tylko jedna z opcji ?

Quote:
Gdy będę chciał wygody za pieniądze, to kamerdynera zatrudnię. Też
może wszędzie za mną chodzić ze światłem, lichtarze gasić, a jeśli
zajdzie taka potrzeba, to nieproszonych gości ze schodów zrzuci
i jeszcze kandelabrem pysk obije.

Albo i Tobie obije jak mu sie znudzi.

Nie obawiam się tego. Rozwiązanie sprawdzone od stuleci. Działa niemal
bezawaryjnie -- częściej się zdarza, że kogoś prąd kopnie. Nie mówiąc
już o tym, jak często padają skomplikowane systemy sterowania.

Kwestia gustu. Nie lubie obcych w domu.A tym bardziej prostych ludzi bo

nikt inteligentny z zasadami pomywaczem byc nie bedzie.

Quote:
Powtorze, nie zrozumiesz pasji do automatyki,

Dość mocne i odważne stwierdzenie.

Takie mam wrazenie.


Quote:
Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny sens widza w slowie taniej.

Mam wiele współczucia w stosunku do osób, które znalazły się w tak
rozpaczliwym położeniu, że dla nich oderwanie się od roboty na czas
potrzebny do włączenia światła czy zaparzenia herbaty godzi w podstawy
ich materialnego bytu. Ale chyba poza ciepłymi uczuciami nie mogę im
niczego więcej ofiarować.

Wlasnie tego nie rozumiesz. Nie chodzi o to ze tak duzo pracuje

zawodowo, az nie mam czasu zaparzyc kawy. Chodzi o to ze MI SIE NIE CHCE
pokresle NIE CHCE MI SIE wykonywac tak malo interesujacych i
przyziemnych zajec. Wole poczytac o fizyce kwantowej czy badaniach na
micromacierzach. Jestem w stanie zagospodarowac swoj czas w ciekawy
sposob w 100%. Dlatego jest to dla mnie zasob bezcenny.


Pozdrawiam

Marek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 7:46 pm   



Pan Marek Borowski poświęcił trochę swojego bezcennego czasu i napisał:

Quote:
Ale tu mamy regres -- pstryknięcie pstryczka w ścianie jest szybsze niż
włączanie światła, dajmy na to, telefonem. Choć pewnie nie wszystkich
Niekoniecznie. Masz wszystkie wlaczniki przy lozku w zasiegu reki ?
Komorke przewaznie mam.

Przede wszystkim leżąc w łóżku nie mam potrzeby używania wszystkich
wyłączników.

Quote:
tak samo cieszy (o tym, ile uciech dać może pokojówka, to nawet nie godzi
się wspominać).
Zdajesz sobie sprawe, ze wylaczenie urzadzenia telefonem (ktory jak juz
napisalem przewaznie jest blisko Ciebie) jest tylko jedna z opcji ?

Zdaję, tylko dla mnie nawet ta opcja jest zbyteczna.

Quote:
Nie obawiam się tego. Rozwiązanie sprawdzone od stuleci. Działa niemal
bezawaryjnie -- częściej się zdarza, że kogoś prąd kopnie. Nie mówiąc
już o tym, jak często padają skomplikowane systemy sterowania.
Kwestia gustu. Nie lubie obcych w domu.A tym bardziej prostych ludzi bo
nikt inteligentny z zasadami pomywaczem byc nie bedzie.

Kamerdyner, to nie pomywacz. Liczne historie uczą, że często w tej profesji
znaleźć można bardzo inteligentnych i interesujących ludzi.

Quote:
Powtorze, nie zrozumiesz pasji do automatyki,
Dość mocne i odważne stwierdzenie.
Takie mam wrazenie.

A ja nawet pewność.

Quote:
Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny sens widza w slowie taniej.
Mam wiele współczucia w stosunku do osób, które znalazły się w tak
rozpaczliwym położeniu, że dla nich oderwanie się od roboty na czas
potrzebny do włączenia światła czy zaparzenia herbaty godzi w podstawy
ich materialnego bytu. Ale chyba poza ciepłymi uczuciami nie mogę im
niczego więcej ofiarować.

Wlasnie tego nie rozumiesz. Nie chodzi o to ze tak duzo pracuje zawodowo,
az nie mam czasu zaparzyc kawy. Chodzi o to ze MI SIE NIE CHCE pokresle
NIE CHCE MI SIE wykonywac tak malo interesujacych i przyziemnych zajec.
Wole poczytac o fizyce kwantowej czy badaniach na micromacierzach.
Jestem w stanie zagospodarowac swoj czas w ciekawy sposob w 100%. Dlatego
jest to dla mnie zasob bezcenny.

"O godzinie 17:24 kończę pić herbatę zaparzoną mi przez mój inteligentny
czajnik, czytam o fizyce kwantowej do godziny 19:11 i 32 sekundy, następnie
zabieram się do lektury na temat mikromacierzy, a o godzinie 20:39 mam
jedną minutę i 42 sekundy na napisanie w Usenecie o tym, jak mój czas jest
bardzo cenny i w ciekawy sposób wypełniony w stu procentach" -- nie muszę
się wiele wysilać by to zrozumieć, znam zjawisko i znam takich teoretyków.

Czas w stu procentach wypełniony, to może mieć szwaczaka przcująca na akord.
Gdy ktoś pracuje twórczo, albo chociaż czyta coś, co wymaga więcej wysiłku
intelektualnego niż lektura powieści dla dorastających panien, to tylko
patrzy jakby tu na chwilę się oderwać, herbatę sobie zrobić, przejść się
do ogrodu, sikawką prysnąć na krzaczki, przyziemnego kota pogłaskać,
skrobnąć na p.m.e. kilka zdań, a nawet pomęczyć się przy zapalaniu światła
w łazience. Ech, jakie to moje życie jest nieciekawe, jak ja marnuję
bezcenne zasoby.

--
Jarek

Marek Borowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 9:27 pm   



On 7/31/2013 9:46 PM, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek Borowski poświęcił trochę swojego bezcennego czasu i napisał:

To jest przerwa w pracy tworczej.


Quote:
Ale tu mamy regres -- pstryknięcie pstryczka w ścianie jest szybsze niż
włączanie światła, dajmy na to, telefonem. Choć pewnie nie wszystkich
Niekoniecznie. Masz wszystkie wlaczniki przy lozku w zasiegu reki ?
Komorke przewaznie mam.

Przede wszystkim leżąc w łóżku nie mam potrzeby używania wszystkich
wyłączników.

A ja mam. Moze nie wszystkich ale duzej czesci ktorej nie mam przy lozku.


Quote:
tak samo cieszy (o tym, ile uciech dać może pokojówka, to nawet nie godzi
się wspominać).
Zdajesz sobie sprawe, ze wylaczenie urzadzenia telefonem (ktory jak juz
napisalem przewaznie jest blisko Ciebie) jest tylko jedna z opcji ?

Zdaję, tylko dla mnie nawet ta opcja jest zbyteczna.

Ja Cie nie przekonuje ze jest Ci ona potrzebna. Murzynom w afryce tez

poza woda i jakas papka z kukurydzy do zycia wiecej nie jest potrzebne.
Po prostu przyjmij do wiadomowsci ze sa ludzie ktorzy cenia sobie wygode
i to ze pierdolami zajmnie sie automatyka.


Quote:
Nie obawiam się tego. Rozwiązanie sprawdzone od stuleci. Działa niemal
bezawaryjnie -- częściej się zdarza, że kogoś prąd kopnie. Nie mówiąc
już o tym, jak często padają skomplikowane systemy sterowania.
Kwestia gustu. Nie lubie obcych w domu.A tym bardziej prostych ludzi bo
nikt inteligentny z zasadami pomywaczem byc nie bedzie.

Kamerdyner, to nie pomywacz. Liczne historie uczą, że często w tej profesji
znaleźć można bardzo inteligentnych i interesujących ludzi.

Kolega co pol zycia spedzil na wyjazdach do dziczy tez tak twierdzi, ale

jakos nie chcial zamieszkac na stale w ich lepiankach.

Quote:
Swoj czas uznaja za bezwartosciowy, a jedyny sens widza w slowie taniej.
Mam wiele współczucia w stosunku do osób, które znalazły się w tak
rozpaczliwym położeniu, że dla nich oderwanie się od roboty na czas
potrzebny do włączenia światła czy zaparzenia herbaty godzi w podstawy
ich materialnego bytu. Ale chyba poza ciepłymi uczuciami nie mogę im
niczego więcej ofiarować.

Wlasnie tego nie rozumiesz. Nie chodzi o to ze tak duzo pracuje zawodowo,
az nie mam czasu zaparzyc kawy. Chodzi o to ze MI SIE NIE CHCE pokresle
NIE CHCE MI SIE wykonywac tak malo interesujacych i przyziemnych zajec.
Wole poczytac o fizyce kwantowej czy badaniach na micromacierzach.
Jestem w stanie zagospodarowac swoj czas w ciekawy sposob w 100%. Dlatego
jest to dla mnie zasob bezcenny.

"O godzinie 17:24 kończę pić herbatę zaparzoną mi przez mój inteligentny
czajnik, czytam o fizyce kwantowej do godziny 19:11 i 32 sekundy, następnie
zabieram się do lektury na temat mikromacierzy, a o godzinie 20:39 mam
jedną minutę i 42 sekundy na napisanie w Usenecie o tym, jak mój czas jest
I dlatego potrzeby jest system inteligenty aby przywidywal

zapotrzebowania wlascielela. Ten przyklad co podales do tego zbioru sie
nie zalicza.

Quote:
bardzo cenny i w ciekawy sposób wypełniony w stu procentach" -- nie muszę
się wiele wysilać by to zrozumieć, znam zjawisko i znam takich teoretyków.

???


Quote:
Czas w stu procentach wypełniony, to może mieć szwaczaka przcująca na akord.
Mylisz pojecia.


Quote:
Gdy ktoś pracuje twórczo, albo chociaż czyta coś, co wymaga więcej wysiłku
intelektualnego niż lektura powieści dla dorastających panien, to tylko
patrzy jakby tu na chwilę się oderwać,
Moze ty Razz. Mi uzywanie mozgu sprawia przyjemnosc. Owczem trzeba czasem

robic przerwy ale najwyraznie mamy zupelnie inne checi na ich spedzania.

Obiegasz od tematu piszemy o eliminacji czynnosci ktore sa wymagane
jesli chce sie osiagnac dany efekt. I chodzi a zaspokojenie
zapotrzebiania na ten efekt bez tych czynnoci.
Lapatologiczne: Zrozum chce miec zgaszone swiatlo a nie je gasic, chce
wypic herbate a nie ja robic, chce miec czyste naczynia i nie zastawiac
sie czy zmywarka jest nastawiona. (precyzujac to chcialbym miec gotowe
jedzenie na talerzu ale to jeszcze troche zajmnie). Czy to takie trudne
do pojecia ?


Quote:
herbatę sobie zrobić, przejść się
do ogrodu, sikawką prysnąć na krzaczki, przyziemnego kota pogłaskać,
skrobnąć na p.m.e. kilka zdań, a nawet pomęczyć się przy zapalaniu światła
w łazience. Ech, jakie to moje życie jest nieciekawe, jak ja marnuję
bezcenne zasoby.

Nigdy tego nie zrozumiesz jak juz napisalem na poczatku. Po prostu dla

Ciebie uznanie np. wylaczenie telewizora za meczace/irytujace/strate
czasu jest zbyt abstrakcyne. A to jest baza do dalszej dyskucji.


Pozdrawiam

Marek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 31, 2013 10:39 pm   



Pan Marek Borowski napisał:

Quote:
Pan Marek Borowski poświęcił trochę swojego bezcennego czasu i napisał:
To jest przerwa w pracy tworczej.

To aż nadto wyraźnie widać. Że przerwa.

Quote:
Niekoniecznie. Masz wszystkie wlaczniki przy lozku w zasiegu reki ?
Komorke przewaznie mam.
Przede wszystkim leżąc w łóżku nie mam potrzeby używania wszystkich
wyłączników.

A ja mam. Moze nie wszystkich ale duzej czesci ktorej nie mam przy lozku.

Potrafię to zrozumieć. Można mieć różne hobby.

Quote:
Zdajesz sobie sprawe, ze wylaczenie urzadzenia telefonem (ktory jak juz
napisalem przewaznie jest blisko Ciebie) jest tylko jedna z opcji ?
Zdaję, tylko dla mnie nawet ta opcja jest zbyteczna.

Ja Cie nie przekonuje ze jest Ci ona potrzebna. Murzynom w afryce tez
poza woda i jakas papka z kukurydzy do zycia wiecej nie jest potrzebne.

To jakiś dziewiętnastowieczny przesąd.

Quote:
Po prostu przyjmij do wiadomowsci ze sa ludzie ktorzy cenia sobie wygode
i to ze pierdolami zajmnie sie automatyka.

Przyjmuję. Mnie po prostu szkoda czasu na zajmowanie się takimi pierdołami,
jak "automatyka" domowa.

Quote:
Kamerdyner, to nie pomywacz. Liczne historie uczą, że często w tej
profesji znaleźć można bardzo inteligentnych i interesujących ludzi.

Kolega co pol zycia spedzil na wyjazdach do dziczy tez tak twierdzi,
ale jakos nie chcial zamieszkac na stale w ich lepiankach.

Tam mają kamerdynerów w tych lepiankach?!

Quote:
"O godzinie 17:24 kończę pić herbatę zaparzoną mi przez mój inteligentny
czajnik, czytam o fizyce kwantowej do godziny 19:11 i 32 sekundy, następnie
zabieram się do lektury na temat mikromacierzy, a o godzinie 20:39 mam
jedną minutę i 42 sekundy na napisanie w Usenecie o tym, jak mój czas jest
I dlatego potrzeby jest system inteligenty aby przywidywal
zapotrzebowania wlascielela.

Nawet ja sam nie umiem przewidzieć, czy za godzinę będę miał zapotrzebowanie
na burbona, kawę z kardamonem, czy też może wodę mineralną. Podobno dobry
kamerdyner potrafi takie rzeczy wcześniej odgadnąć, ale dziś o dobrego
trudno.

Quote:
Ten przyklad co podales do tego zbioru sie nie zalicza.

On przewidywał co innego...

Quote:
bardzo cenny i w ciekawy sposób wypełniony w stu procentach" -- nie muszę
się wiele wysilać by to zrozumieć, znam zjawisko i znam takich teoretyków.

???

!!!

Quote:
Czas w stu procentach wypełniony, to może mieć szwaczaka przcująca na akord.
Mylisz pojecia.

No dobra, "akord", to się mówiło za komuny. Teraz to się jakoś inaczej
nazywa. Ale mniejsza o to, przyjmijmy, że na tym się nie znam.

Quote:
Gdy ktoś pracuje twórczo, albo chociaż czyta coś, co wymaga więcej wysiłku
intelektualnego niż lektura powieści dla dorastających panien, to tylko
patrzy jakby tu na chwilę się oderwać,
Moze ty Razz.

Nie tylko może. Ja to nawet na pewno.

Quote:
Mi uzywanie mozgu sprawia przyjemnosc.

E tam od razu przyjemność. Mózg nieużywany przez kilkanaście minut, już
się słabo potem do czegokolwiek nadaje.

Quote:
Owczem trzeba czasem robic przerwy ale najwyraznie mamy zupelnie inne
checi na ich spedzania.

O tym jestem całkowicie przekonany.

Quote:
Obiegasz od tematu piszemy o eliminacji czynnosci ktore sa wymagane
jesli chce sie osiagnac dany efekt. I chodzi a zaspokojenie
zapotrzebiania na ten efekt bez tych czynnoci.
Lapatologiczne: Zrozum chce miec zgaszone swiatlo a nie je gasic, chce
wypic herbate a nie ja robic, chce miec czyste naczynia i nie zastawiac
sie czy zmywarka jest nastawiona. (precyzujac to chcialbym miec gotowe
jedzenie na talerzu ale to jeszcze troche zajmnie). Czy to takie trudne
do pojecia ?

Przede wszystkim trudne do zrealizowania. Ja mam brzydki zwyczaj zostawiania
pustych szklanek, kieliszków i innych naczyń w najdziwniejszych miejscach
domu i ogrodu. I co, poradzi sobie z tym jakiś "inteligent domowy"? Nawet
ten z tych droższych, z hiper wypasioną magistralą? Na to tylko kamerdyner.
Jednak nie jest do dla mnie aż tak ważki problem, więc sam to szkło co
jakiś czas zbieram i wtykam do zmywarki. Wcisnąć zaraz potym przycisk, to
już dla mnie drobiazg. Sprzęty domowe osiągnęły taki poziom "inteligencji",
jaki im ewolucja wyznaczyła. Moja lodówka na przykład włącza się, gdy ma
w środku za ciepło i wyłącza, gdy za zimno. Potrafi też zapalać i gasić
światło akurat wtedy, gdy jest to potrzebne. Taka cwana z niej bestia.
Ale cwańsza już być nie musi.

Natomiast udało mi się rozwiązać problem "gotowego jedzenia na talerzu".
Gdy nie che mi się samemu pichcić (a lubię to robić i potrafię), to dzwonię
i zaraz mi przywożą.

Quote:
Nigdy tego nie zrozumiesz jak juz napisalem na poczatku. Po prostu dla
Ciebie uznanie np. wylaczenie telewizora za meczace/irytujace/strate
czasu jest zbyt abstrakcyne. A to jest baza do dalszej dyskucji.

Wręcz przeciwnie -- włączony telewizor uważam za męczący i irytujący.
A strata czasu, jaką może powodować, to temat na dalszą dyskusję.

--
Jarek

PeJot
Guest

Thu Aug 01, 2013 4:59 am   



W dniu 2013-07-30 23:29, Marek Borowski pisze:

Quote:
Tego typu rozwiazania nie sa po to aby bylo taniej ale po to aby bylo
wygodniej - czyt. mniej tracenia wlasnego czasu na pierdoly. Takie
rzeczy jak automatyczne wlaczanie swiatla to poczatek, odkurzanie, mycie
naczyn, itd - takich elementow zycia sa setki o ile nie tysiace.

A ile byłbyś w stanie zapłacić za *skuteczny* automatyczny system
sprzątający ? Bo o skuteczności współczesnych odkurzaczy samojezdnych
litościwie nie wspomnę.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Medium transmisyjne w inteligentnych domach: przewodowe vs. bezprzewodowe rozwiązania?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map