Goto page Previous 1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11 Next
Adam Wysocki
Guest
Thu Dec 14, 2017 12:08 pm
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Quote:
1. Elektrownia spali paliwo dużo wydajniej i czyściej (stać ją na
lepsze filtry), niż np. samochód.
Jesteś pewien? Bierzesz pod uwagę, że sprawność może być w całym
łańcuchu niższa?
Pewien nie jestem

Ale na logikę - inne warunki musi spełniać silnik
samochodu, niż zespół przerabiający jedną formę energii w drugą. Nawet
generator spalinowy pracuje na konkretnych obrotach, na których ma
największą wydajność. A samochód... wiadomo, obroty mają być dostosowane
do prędkości i biegu, a nie do wydajności...
Chyba że powstaną samochody z generatorami spalinowymi. Generator będzie
pracował na konkretnych, stałych obrotach i będzie pompował energię w
akumulatory, z których będą pobierały ją silniki elektryczne.
Quote:
Zobacz: energię transportujesz liniami przesyłowymi,
To da się optymalizować, zwiększasz napięcie i straty maleją...
Quote:
transformujesz w stacjach, podłączasz ładowarkę do auta a ta zasila
błyskawicznie traconą pojemność akumulatorów w nim. Miałem okazję
jeździć Nissanem Leaf. W ciągu roku zasięg spadł o 50%. Akumulatory w
nim też nie spadły z nieba. Ktoś zużył mnóstwo energii w ich
wyprodukowanie. To nie jest mały akumulatorek jak w spalinówkach. Czy
mimo to bilans jest dodatni?
Tak, to prawda. Jeszcze długa droga przed akumulatorami.
Z drugiej strony akumulatory trakcyjne - duże, ciężkie, ołowiowe -
istnieją od dawna...
Quote:
Bardzo zły pomysł. Fobia przed atomem IMO nie jest uzasadniona.
Też mi się tak wydaje. Przynajmniej do czasu kiedy alternatywy nie
znajdziemy. Wiatr i Słońce nią póki co nie są. Wypadki będą się
zdarzały, ludzie na tym ucierpią. Ale nie mamy opcji. Bo niby co? Węgiel?
IMO atom, jeżeli zachowa się wszystkie procedury, wcale nie jest
niebezpieczny. Jeżeli się nie zachowa, to oczywiście jest.
A węgiel... za naszego życia starczy, ale co potem? Trzeba szukać
alternatyw.
Quote:
Niech będą. Wiesz ile pali mój samochód podczas drogi z pracy do domu
(4km, godzina drogi, z czego może 15 minut faktycznej jazdy)? No, a
elektryczny jak stoi, to nie pali :)
No coś Ty! Elektryczny "pali" głównie wtedy gdy stoi właśnie!
Naprawdę? Logika podpowiada, że jak stoi w korku, to nie zużywa energii na
zasilanie silnika

Pytanie ile tej energii idzie na... tak naprawdę
ogrzewanie i klimatyzację, bo oświetlenie to pewnie pomijalne.
Quote:
Wtyczkę wkładasz w ładowarkę i zaczyna się...
Ale to jest tankowanie, a nie zużywanie energii :)
Quote:
Mało tego, jak napisałem powyżej, pali coraz więcej i to drastycznie
więcej.
Bo akumulatory są niedoskonałe?
Quote:
Zgodzę się, ze zimny silnik spalinowy (15 minut to jego rozgrzewanie),
to katastrofa. Katalizator nie działa, zużycie paliwa znacznie wyższe.
To swoją drogą... ale nawet jak stoisz, to silnik spalinowy pracuje
(pomijając systemy start-stop). A jak pracuje, to cośtam spala, do tego
ciągle ruszasz, hamujesz (nie odzyskując energii) i się robi tego dużo...
Jak elektryk hamuje, to chyba jesteś w stanie odzyskać chociaż część
energii? Wyobrażam sobie (chociaż nie wiem), że hamowanie silnikiem
elektrycznym można zrobić rekuperacyjnie - niech robi za prądnicę.
Quote:
IMO przyszłość (najbliższa) to hybrydy. Ja, na przykład, nie mam czasu ani
garażu, żeby ładować samochód co noc. Chcę zatankować raz na jakiś czas (3
minuty na stacji po drodze) i jeździć. Pełny elektryk mi tego nie
umożliwi, hybryda tak.
Dla Twojej informacji: da!
Nowoczesne elektryki będą "tankowały" w 15 minut.
15 minut to nadal dużo. Te 3 minuty na stacji to razem z zapłaceniem
Ile czasu tankujesz bak do pełna (od włożenia pistoletu do zatankowania)?
W minutę, 1,5 minuty? Nikt nie ma czasu siedzieć na stacji nawet 15
minut...
Quote:
I dobrze. Mam wrażenie że więcej jest wypadków z powodu wybuchu gazu (bo
ktoś sobie dętką obszedł licznik) niż pożarów z powodu awarii instalacji
elektrycznej... poza tym instalacja elektryczna i tak musi być, więc niech
chociaż gaz zniknie.
Ok, zgoda. Ale należy myśleć również w kategoriach zasilania kraju.
Przypuszczam, że płyty ceramiczne pochłoną więcej GW niż auta
elektryczne.
Pytanie czy więcej, niż kuchenki gazowe. Energia to energia.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
J.F.
Guest
Thu Dec 14, 2017 12:26 pm
Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.za8fgddsctg864@hopeit.linksys...
W dniu 13.12.2017 o 23:58 Mateusz Viste <mateusz@wont.tell> pisze:
Quote:
Cena zmienia się zależnie od
obciążenia i możliwości prądotwórczych w danym momencie. I wtedy
niech
każdy bierze kiedy mu pasuje, i na ile go stać
No i to byłoby najrozsądniejsze rozwiązanie.
Niekoniecznie - zachodzisz do garazu, a tam auto nienaladowane, bo
bylo za drogo.
Alarm ustawiac na 4 rano, zeby decyzje podjac - ladujemy czy nie ? :-)
Wiec do tego jeszcze jakies umowy terminowe - z gory kupic moc na noc
:-)
J.
J.F.
Guest
Thu Dec 14, 2017 12:39 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p0tiiq$viq$1$gof@news.chmurka.net...
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Quote:
1. Elektrownia spali paliwo dużo wydajniej i czyściej (stać ją na
lepsze filtry), niż np. samochód.
Jesteś pewien? Bierzesz pod uwagę, że sprawność może być w całym
łańcuchu niższa?
Pewien nie jestem

Ale na logikę - inne warunki musi spełniać
silnik
samochodu, niż zespół przerabiający jedną formę energii w drugą.
Nawet
generator spalinowy pracuje na konkretnych obrotach, na których ma
największą wydajność. A samochód... wiadomo, obroty mają być
dostosowane
do prędkości i biegu, a nie do wydajności...
W elektrowni obroty stale, ale zapotrzebowanie na moc zmienne ..
Quote:
Chyba że powstaną samochody z generatorami spalinowymi. Generator
będzie
pracował na konkretnych, stałych obrotach i będzie pompował energię w
akumulatory, z których będą pobierały ją silniki elektryczne.
Powstaly. hybrydy.
Tylko akumulator tam dosc maly. Pierwsze Priusy nie mialy tez
mozliwosci doladowania z gniazdka - ciekawe czemu - jakies
zastrzezenia podatkowe ?
Czy projektowali na Japonie, a tam pradu brakuje ?
Quote:
Zobacz: energię transportujesz liniami przesyłowymi,
To da się optymalizować, zwiększasz napięcie i straty maleją...
Tez nie calkiem - jakis tam % strat obecnie mamy i z nim zyjemy.
Tu 10%, tam 10%, i silnik o 30% sprawnosci moze konkurowac z 35%
elektrownia.
J.
SW3
Guest
Thu Dec 14, 2017 1:57 pm
W dniu 14.12.2017 o 12:26 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Quote:
Niekoniecznie - zachodzisz do garazu, a tam auto nienaladowane, bo bylo
za drogo.
Alarm ustawiac na 4 rano, zeby decyzje podjac - ladujemy czy nie ?
Przecież rozwiązanie jest podane w poście poprzednika: "ładuj auto przy
niskiej cenie, chyba że pozostało mniej niż 4h do wyjazdu". Można też
skonstruować bardziej skomplikowany algorytm, który im bliżej do wyjazdu,
tym wyższą cenę by akceptował. Zresztą na co dzień cena byłaby chyba łatwo
przewidywalna.
Dla zabezpieczenia przed niespodziewanymi wysokimi rachunkami można by
wprowadzić górny limit ceny.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
Marek
Guest
Thu Dec 14, 2017 2:28 pm
On Wed, 13 Dec 2017 20:53:56 +0100, ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl>
wrote:
Quote:
gdyby ich było na 30km,
Rynek aktualnie nie jest zainteresowany pojazdami ze źródłem o takim
małym zasięgu, nawet wymiennym. Ludzie chcą pojazd o zasięgu
porównywalnym ze spalinowym, mimo że nawet tylko codziennie jeżdżą
max 30km.
Spróbuj ich przekonać do zasięgu 30km, będziesz miliarderem. Być
może było to możliwe na początku ale teraz gdy są dostępne pojazdy z
zasięgiem 10x większym nikt (w skali ekonomicznego uzasadnienia
produkcji) nie wybierze takiej krótko dystandowej wersji.
--
Marek
Adam Wysocki
Guest
Thu Dec 14, 2017 2:39 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
W elektrowni obroty stale, ale zapotrzebowanie na moc zmienne ..
Nie jestem pewien, czy elektryczne samochody nie wyrównają trochę
tego zapotrzebowania. W dzień pracujesz, w nocy ładujesz...
Quote:
Chyba że powstaną samochody z generatorami spalinowymi. Generator
będzie
pracował na konkretnych, stałych obrotach i będzie pompował energię w
akumulatory, z których będą pobierały ją silniki elektryczne.
Powstaly. hybrydy.
To co innego, hybrydy mają po prostu dwa napędy i podczas jazdy na
benzynie ładują się akumulatory do jazdy na prądzie. Mi chodzi o napęd
czysto elektryczny, tylko akumulatory ładowawane z generatora, który nie
jest podłączony do przekładni i kół - jedynie ma ładować. Niech się włącza
przy określonym poziomie energii, pracuje na najoptymalniejszych dla
siebie obrotach, a po doładowaniu do wyższego poziomu wyłącza (histereza).
Quote:
Tez nie calkiem - jakis tam % strat obecnie mamy i z nim zyjemy.
Bo jest to ekonomicznie uzasadnione. Jak przestanie być to się okaże, że
można zmniejszyć straty

Oczywiście nie do zera, ale myślę że jeszcze
mamy rezerwę.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
J.F.
Guest
Thu Dec 14, 2017 2:59 pm
Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.za8l98xlctg864@hopeit.linksys...
W dniu 14.12.2017 o 12:26 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Quote:
Niekoniecznie - zachodzisz do garazu, a tam auto nienaladowane, bo
bylo za drogo.
Alarm ustawiac na 4 rano, zeby decyzje podjac - ladujemy czy nie ?
:-)
Przecież rozwiązanie jest podane w poście poprzednika: "ładuj auto
przy
niskiej cenie, chyba że pozostało mniej niż 4h do wyjazdu". Można też
skonstruować bardziej skomplikowany algorytm, który im bliżej do
wyjazdu, tym wyższą cenę by akceptował. Zresztą na co dzień cena
byłaby chyba łatwo przewidywalna.
Dla zabezpieczenia przed niespodziewanymi wysokimi rachunkami można
by wprowadzić górny limit ceny.
I nadal - obudzic sie z rozladowanym autem :-)
J.
J.F.
Guest
Thu Dec 14, 2017 3:07 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p0tred$2tc$2$gof@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
W elektrowni obroty stale, ale zapotrzebowanie na moc zmienne ..
Nie jestem pewien, czy elektryczne samochody nie wyrównają trochę
tego zapotrzebowania. W dzień pracujesz, w nocy ładujesz...
Mozliwe, ze wyrownaja. To sie rachunek zmieni.
Z drugiej strony jak przybedzie solarow, to sie dalej zmieni.
Quote:
Chyba że powstaną samochody z generatorami spalinowymi. Generator
będzie
pracował na konkretnych, stałych obrotach i będzie pompował energię
w
akumulatory, z których będą pobierały ją silniki elektryczne.
Powstaly. hybrydy.
To co innego, hybrydy mają po prostu dwa napędy i podczas jazdy na
benzynie ładują się akumulatory do jazdy na prądzie. Mi chodzi o
napęd
czysto elektryczny, tylko akumulatory ładowawane z generatora, który
nie
jest podłączony do przekładni i kół - jedynie ma ładować. Niech się
włącza
przy określonym poziomie energii, pracuje na najoptymalniejszych dla
siebie obrotach, a po doładowaniu do wyższego poziomu wyłącza
(histereza).
Ale w wersji Toyoty jakos tak to wyglada - silnik sie kreci na dobrych
obrotach, moze napedzac pojazd i ladowac akumulatory.
To, ze napedza mechanicznie nie jest na moj gust wadą - silniki i
falowniki tez maja straty.
Nie jest to calkiem mechanicznie, bo przelozenie zmienne dzieki
sciezce elektrycznej.
J.
SW3
Guest
Thu Dec 14, 2017 3:13 pm
W dniu 14.12.2017 o 14:59 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Quote:
Dla zabezpieczenia przed niespodziewanymi wysokimi rachunkami można by
wprowadzić górny limit ceny.
I nadal - obudzic sie z rozladowanym autem
Jeżeli ta odpowiedź dotyczy cytowanego powyżej fragmentu to uściślam, że
chodziło mi o wprowadzenie limitu ceny na giełdzie (aby była pewność, że
prąd nigdy nie będzie droższy niż...) a nie w algorytmie sterującym
ładowaniem samochodu (który by nie ładował nawet gdy odjazd za chwilę).
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
Dariusz Dorochowicz
Guest
Thu Dec 14, 2017 3:45 pm
W dniu 2017-12-14 o 15:13, SW3 pisze:
Quote:
W dniu 14.12.2017 o 14:59 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Dla zabezpieczenia przed niespodziewanymi wysokimi rachunkami można
by wprowadzić górny limit ceny.
I nadal - obudzic sie z rozladowanym autem :-)
Jeżeli ta odpowiedź dotyczy cytowanego powyżej fragmentu to uściślam, że
chodziło mi o wprowadzenie limitu ceny na giełdzie (aby była pewność, że
prąd nigdy nie będzie droższy niż...) a nie w algorytmie sterującym
ładowaniem samochodu (który by nie ładował nawet gdy odjazd za chwilę).
Co samo w sobie nie zabezpieczy dostatecznej ilości prądu w razie gdyby
jednak dość ludzi postanowiło równocześnie stwierdzić, że _muszą_ mieć
naładowany samochód.
Pozdrawiam
DD
Adam Wysocki
Guest
Thu Dec 14, 2017 4:19 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Nie jestem pewien, czy elektryczne samochody nie wyrównają trochę
tego zapotrzebowania. W dzień pracujesz, w nocy ładujesz...
Mozliwe, ze wyrownaja. To sie rachunek zmieni.
Z drugiej strony jak przybedzie solarow, to sie dalej zmieni.
Sytuacja dynamiczna :)
Quote:
Ale w wersji Toyoty jakos tak to wyglada - silnik sie kreci na dobrych
obrotach, moze napedzac pojazd i ladowac akumulatory.
To, ze napedza mechanicznie nie jest na moj gust wadą - silniki i
falowniki tez maja straty.
Tzn. zawsze ma dobre obroty, niezależnie od prędkości samochodu?
Przekładnia bezstopniowa?
Quote:
Nie jest to calkiem mechanicznie, bo przelozenie zmienne dzieki
sciezce elektrycznej.
Tzn. jak dokładnie? Mówiłeś wyżej, że napędza mechanicznie :)
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
Guest
Thu Dec 14, 2017 4:32 pm
W dniu środa, 13 grudnia 2017 21:25:12 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
Quote:
W dniu 2017-12-13 o 08:09, ToMasz pisze:
samochód elektryczny ma być
transportem na któtkie dystanse. tak jak tramwaj, autobus. 90% ludzi ma
parę kilometrów do pracy i średnią prędkość poniżej 30km/h. tak więc
autko 10kw, zasięg USTALANY w momencie zakupu, maksymalny 30km, oparty
na zwykłych akumulatorach.
Zgodnie z takimi założeniami każdy podróżujący powinien mieć dwa
samochody: jeden elektryczny do pracy a drugi spalinowy do pozostałych
wyjazdów. Sądzę, że takie ograniczenie funkcjonalności elektryka byłoby
utopijne.
Jeśli chcemy wiedzieć ile ludzie samochodami podróżują, to warto
popatrzeć w ogłoszenia sprzedaży aut. Oczywiście "szczęśliwym trafem"
wiele 10cio letnich "przejechało" 180tys km.

Ale nawet biorąc to za
prawdę, każdego dnia każde współczesne auto przejeżdża 50km. Z
uwzględnieniem podkręcania liczników pewnie 2-3x tyle.
Ale statystycznie to prawda. Mam na oku dwa auta. Jedno robi 40kkm rocznie a drugie 7kkm.
Jak patrze na przebiegi aut za granica to tez jest podobnie. Tyle ze tych niezuzytych nikt nie sprzedaje bo nie ma powodu.
A te zajeżdzone są zajeżdzone ale maja krecone liczniki aby wygladaly na niezajezdzone.
Mam 10 letnia foke z 388kkm na liczniku. Ponoć z felernym silnikiem 1,8tdci.
Idzie jak przecinak, nie kopci, pali 5/100 i oleju nie bierze. Nic sie w niej nie psuje, dwumase wymienialem przy 250kkm, dodatkowo rozrusznik przy 220kkm. Poza tym prawie nic... I wg cennika eurotaxu warte jest 6kpln :)
Ty se pomysl ile krecone sa te co dymia, pala olej...
J.F.
Guest
Thu Dec 14, 2017 5:15 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p0u19s$57s$1$gof@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Ale w wersji Toyoty jakos tak to wyglada - silnik sie kreci na
dobrych
obrotach, moze napedzac pojazd i ladowac akumulatory.
To, ze napedza mechanicznie nie jest na moj gust wadą - silniki i
falowniki tez maja straty.
Tzn. zawsze ma dobre obroty, niezależnie od prędkości samochodu?
Przekładnia bezstopniowa?
Mozna by tak napisac, ale w ciekawej postaci.
https://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_Synergy_Drive#Prius_Platform_Generations
jest stala przekladnia planetarna, do ktorej jest podlaczony silnik
spalinowy i dwa silniko-pradnice elektryczne.
W rezultacie czesc momentu/mocy silnika spalinowego idzie na kola
bezposrednio, a czesc tak jak chciales - przez pradnice i silnik
elektryczny.
W tej drugiej czesci przelozenie jest juz plynne, tyle ze to
przekladnia elektryczna.
Ale ona wplywa na te czesc mechaniczna.
Elektronika ma tu duze pole do popisu, kręcac lub obciązajac silniki
elektryczne.
W efekcie elektronika moze obroty silnika spalinowego ustawic w miare
dowolnie.
Ma on jednak zmienne obroty, bo dobrane do sytuacji.
Ale ciagle moze byc tak, ze auto stoi, silnik spalinowy sie kreci
szybko i baterie laduje.
A potem nastepuje zmiana, spalinowy gasnie, a jedziesz na elektrycznym
:-)
J.
Jacek Maciejewski
Guest
Thu Dec 14, 2017 5:26 pm
Dnia Thu, 14 Dec 2017 17:15:56 +0100, J.F. napisał(a):
Quote:
jest stala przekladnia planetarna, do ktorej jest podlaczony silnik
spalinowy i dwa silniko-pradnice elektryczne.
W rezultacie czesc momentu/mocy silnika spalinowego idzie na kola
bezposrednio, a czesc tak jak chciales - przez pradnice i silnik
elektryczny.
To rozwiązanie ma dwie wady. Pierwsza - silnik spalinowy może napędzać
samochód tylko w ograniczonym zakresie prędkości auta, bo jakby miał to
robić w szerokim to musiałby mieć skrzynię biegów. Druga - nawet
napędzając samochód w ograniczonym zakresie prędkości auta to będzie
musiał pracować w dużo szerszym zakresie prędkości obrotowej. Co
spowoduje że nie będzie pracował w punkcie maksymalnej sprawności.
Dziwię się dlaczego konstruktorzy idą na takie rozwiązanie - IMO lepsze
i tańsze by było zrobienie hybrydy z napędem wyłącznie silnikiem
elektrycznym oraz doładowywaniem aku silnikiem spalinowym pracującym z
prędkością obrotową i momentem dobranym dla maksymalnej sprawności.
Zalety - małe zużycie paliwa, dobre przyspieszenia, brak przekładni
mechanicznych, możliwy odzysk energii.
--
Jacek
I hate haters.
Marek S
Guest
Thu Dec 14, 2017 8:35 pm
W dniu 2017-12-13 o 22:30, J.F. pisze:
Quote:
A rozporzadzenie zdaje sie szczytne, i chodzi o to, zeby dzem owocowy to
byl dzem z owocow (ewentualnie z marchewki) a nie nie wiadomo z czego.
Nawet ze ślimaków
A tak na serio, to co do szczytności celu mam wątpliwości. Takimi
absurdami kończy się przeregulowanie prawa.
Quote:
Przed uniowstapieniem to tak z maslem mialem - zachodze do sklepu, pelne
polki, ale polowa to margaryn czy inne wyroby maslopodobne.
A teraz masło to masło.
A wino to wino, a nie napoj spirytusowy.
Tak, tu masz pełną rację. W dodatku, gdy za granicę pojedziesz, to masło
nadal nim tam będzie. Ale... nie bez wyjątków. Bo przecież oczywistością
jest skąd się bierze rzepa ... z brukwi!
Jeżeli brukiew wchodzi w skład pieroga kornwalijskiego to staje się rzepą!
Quote:
Jeszcze tylko soki uregulowac i "herbatki owocowe".
Po części już to zrobiono. Oba te napoje mają część wspólną: wodę.
Bruksela zakazała producentom butelkowanej wody mineralnej umieszczania
na etykiecie swoich produktów czegokolwiek, co mogłoby sugerować, że
picie wody zapobiega odwodnieniu bo nie ma na to dowodów :-D
Tzn. są ale zapomnieli, w której szufladzie schowali te dowody :-D
Quote:
Niedługo oprócz czajnika będziemy podłączać auta w przerwie meczu. A
wtedy zamiast 3kW "Kowalski" może podłączyć ponad 96kW (bo np. Tesla
taką technologię szybkich ładowarek będzie wdrażała).
Ale czemu akurat w przerwie ?
Bo spieszyliśmy się do domu na mecz. A jak nie podłączymy auta 15h przed
wyjazdem, to rowerem będzie trzeba jechać do pracy. Tak więc jeśli jest
krótka chwilka by móc wykorzystać ją na podłączenie ładowarki, to trzeba
wykorzystać ją :-D
Quote:
Raczej jakas automatyczna ladowarka bedzie, podlaczysz, nastawisz
godzine wyjazdu, a ona postara sie naladowac poza szczytem.
Nie wiem jak w skali kraju, ale u mnie poza szczytem to 22-6 bodajże. To
nie jest 15h.
Quote:
Tak na marginesie - tu również powstaje kolejny absurd unijny.
Wprowadza się zakazy wjazdu do centrów miast diesli lub w/g innych
irracjonalnych
Ale te zakazy to nie unijne
Racja, one są lokalne ale w odpowiedzi na zalecenia/zarządzenia UE co do
emisji, jak to się nazywa?, niskiej?
Quote:
kryteriów i to w oderwaniu od tego jak dany samochód zanieczyszcza
środowisko. Z rury może czysty tlen lecieć ale i tak nim nie wjedziesz.
I slusznie, bo jak widzisz - z Diesla tlen nie leci, chocby nie wiadomo
jakie normy spelnial
Dlatego lepiej wjechać tam benzyniakiem palącym olej tak, że widoczność
do 3m spada za nim.
Quote:
Nie ma żadnego problemu aby podczas corocznego przeglądu zmierzono
wielkość emisji substancji szkodliwych w spalinach i na tej podstawie
łatwo byłoby nadać samochodowi "certyfikat" upoważniający do wjazdu do
poszczególnych stref.
No ale przeciez volkswagenom zmierzono i bardzo czyste mialy
taaaaa

Potem cała reszta też zresztą.
Quote:
Akurat zauwaz ze poczatek tej akcji w Niemczech byl w miare sensowny -
pozwalali w zaleznosci od klasy czystosci spalin danego modelu.
Właśnie. Choć lepiej byłoby zbadać je na poziomie egzemplarza + naklejka
na szybę na dany rok.
Quote:
Stary samochod bez kata nie wjechal, nowszy z katalizatorem i filtrem
sadzy tak.
A nowy, np. dwumiesięczny bez DPF bo zatkał się po 50 tys.km, a nowy DPF
to 3-7tys zł, wjedzie? Przytoczona ilość km nie jest żartem. Tak mają
nowe auta. To nie to co do niedawna - w klasie premium był on czasem
nawet dożywotnim elementem.
Quote:
Dopiero niedawno sie zrobil najazd na diesle ... jak widac sluszny
Chwila... ale od 2018 DPFa mają benzynowe również. :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11 Next