RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

Mam pytanie o przyszłośc radia naziemnego

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17  Next

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Thu Dec 10, 2009 10:21 pm   



BoDro wrote:

Quote:
Piotr "Curious" Slawinski pisze:

do auta to mysle analogowe starcza

tez. mi wystarcza... Najgorzej jest z radyjkami mobilnymi w sprze;cie
przenos'nym, turystycznym, których chcia?oby sie; pos?uchac' w kaz.dej
sytuacji. Mam na mys'li komórki, plajerki MP3, samodzielne radyjka
turystyczne. Nawet nie mys'le; o wysokiej jakos'ci dz'wie;ku, ale marnym
pokryciu sygna?em UKF-FM wielu terenów, zw?aszcza trudniejszych
"topograficznie". Naziemna cyfrówka tez. nie do kon'ca rozwia;z.e sprawe;,
bo np. zaniki be;da; zero-jedynkowe. W przypadku analoga przynajmniej cos'
s?ychac' - nawet jes'li odbiór jest zaszumiony...

wystarczy ze internet jest przez gprs/edge i juz jako-tako radia da sie
posluchac na komorce... zreszta 'turystycznie' to wystarczy ze jakikolwiek
net jest, i informacje mozna miec juz w formie tekstowej, w aucie niestety
informacja glosowa to podstawa...
z drugiej strony stacje radiowe dla kierowcow rzadko maja jakas ciekawa
oferte, przewaznie tez leci tylko czerstwa muza i ew. informacje o korkach ,
a calosc jest zapchana na maxa reklamami... jeszcze troche a rozwinie sie
system informacyjny wykorzystujacy nawigacje gps do wyswietlania tego typu
danych i wtedy radio w aucie tez mysle bedzie raczej zbednym bajerem...
zwlaszcza ze na gps'ie latwiej odfiltrowac informacje ktore nas nie dotycza.



--

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Thu Dec 10, 2009 10:29 pm   



Atlantis wrote:
Quote:
Mo?e ludzie przypomnieliby sobie, ?e na UKF radio si? nie zaczyna. No i
m?odsze pokolenie wiedzia?oby, ?e wbrew temu co pokazuj? w ameryka?skich
filmach katastroficznych mo?liwa jest globalna komunikacja po utracie
kontaktu z satelitami. Wink

po katastrofie tego kalibru to podejrzewam ze wlasnie latwiej by bylo
nawiazac lacznosc przez satelity niz przez jakies naziemne stacje, no chyba
ze cos przesloni niebo gruba , ciemna chmura Wink i wtedy to raczej chyba
transmisja analogowa mialaby wieksze racje bytu
--

BoDro
Guest

Thu Dec 10, 2009 11:06 pm   



Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Nie chodzi o to czy wystarcza, tylko czy nie wyłączą

nie wyłączą, bo nam wystarcza :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

DJ
Guest

Thu Dec 10, 2009 11:11 pm   



On 2009-12-10 23:06:01 +0100, BoDro <bolek@lolek.pl> said:

Quote:
Jarosław Sokołowski pisze:

Nie chodzi o to czy wystarcza, tylko czy nie wyłączą

nie wyłączą, bo nam wystarcza Smile

A jak wyłączą, to też będzie wystarczać ;)

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Dec 10, 2009 11:36 pm   



Pan Piotr "Curious" Slawinski napisał:

Quote:
zageszczenie ludzi ktorzy nadal uparcie sluchaja radia pomimo
dostepnosci internetu jest dosc niewielkie...
Sądzę, że jest odwrotnie.

czy ja wiem. z profilu tego co nadaje sie w radiu wynika co innego.
przewaznie nadaja jakas czestwa muze w kolko zeby zabic cisze w pasmie ,
reklamy , czasem wiadomosci - przewaznie kalka z reutersa tak jak tvp
- kto tego slucha ? ot po prostu 'zaparkowany kanal' zeby nie bylo ze
jest niewykorzystany i tyle...

Z tego co pamiętam, liczbę osób słuchających radia szacuje się na
kilkanaście milionów. Widza danej stacj telewizyjnej definiuje się
jako "osobę, która w danym dniu oglądała program przynajmniej przez
jedna minutę". Definicji używa się przy określaniu widowni, na
przykład na potrzeby wyceny reklam. Jak jest z radiem, tego nie wiem.
Ale z pewnością daleko jest do sytuacji "radia niekt nie słucha".
Ja słucham. Głownie w samochodzie, ale jednak.

-- Jarek

PS
Jeszcze raz proszę o ustawienie sobie czytnika i nie robienie śmietnika.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Dec 10, 2009 11:37 pm   



Pan Bogdan napisał:

Quote:
do auta to mysle analogowe starcza

tez. mi wystarcza...

Nie chodzi o to czy wystarcza, tylko czy nie wyłączą (oryginalny
"Subject", lekko tylko skaszaniony, jeszcze się zachował).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 11, 2009 12:14 am   



Pan Bogdan napisał:

Quote:
Nie chodzi o to czy wystarcza, tylko czy nie wyłączą
nie wyłączą, bo nam wystarcza Smile

A jak rzeczywiście dwóch panów spotka się na cmentarzu, przyjedzie
czarna wołga albo w ogóle wszystko ogarnie spisek żydomasoński?

--
Jarek

Butek
Guest

Fri Dec 11, 2009 12:31 am   



RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:

Nie - w sytuacji, kiedy znasz grupę można zrobić szybką próbę na
glutynację (o ile mnie skleroza nie myli) zamiast pełnego określania
grupy.

[...]

Aglutynację. I możesz ją zrobić dokladnie w ten sam sposób (jest to

jeden z rutynowych testow) nie znając domniemanej grupy. U nas w labie
szpitalnym nikt nie bierze pod uwage opasek, znaczkow, breloczkow, za
duze ryzyko wzgledem ewentualnego przyspieszenia.

--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.

Artur Stachura
Guest

Fri Dec 11, 2009 12:36 am   



On Thu, 10 Dec 2009 19:12:05 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Pan Artur Stachura napisał:

To znaczy, że pan Waldek też ma mieć dostęp do tej infrastruktury?

Na każdą infrastrukturę znajdzie się jakiś pan Waldek.

Telepatycznie połączy się z bazą i stwierdzi, że 18f49e009d7239a83f32,
to Artur Stachura?

Miałem na myśli, że jeśli założymy możliwość dostępu do danych
obywatela wszędzie tam, gdzie może to być potrzebne, to pojawi się
także ryzyko dostępu nieautoryzowanego.

Quote:

Niezależnie od tego, czy będzie to legalne czy nie. Trzeba się z tym
pogodzić i używać ze świadomością ryzyka.

Wcale nie trzeba się godzić. Trzeba eliminować sytuacje, w których
takie panawaldkowe grzebanie może coś dać. Obojętnie czy pan Waldek
grzebie w chipach, czy za pomocą jajka przenosi pieczątki do zielonej
książeczki.

Godzić się, to nie oznacza nie próbować poprawić tego co jest.

Rozwiązania, z których korzystamy teraz nie są przecież stuprocentowo
niezawodne, ale są wystarczająco użyteczne, zwłaszcza, jeśli mamy
świadomość ich ograniczeń i potencjalnych niebezpieczeństw. Wtedy
możemy je udoskonalać.

Quote:
Dowód tożsamości ma służyć wyłącznie do tego, by dało się
stwierdzić, że ja to ja.

Tak, jak sama jego nazwa na to wskazuje.

--
Artur Stachura

Sergiusz Rozanski
Guest

Fri Dec 11, 2009 12:51 am   



Dnia 10.12.2009 robert1@mailinator.com <robert1@mailinator.com> napisał/a:
Quote:
Mam pytanie jak w temacje. Dużo mówi sie o radio cyfrowym a co z analogowym?
Czy ktos zna jakies załozenia w tym zakresie co do dat i tego czego mozemy
sie spodziewać. Czy warto jeszcze kupowac radia (tunery) analogowe?

Na pewno w samochodzie nie będziesz słuchał radia internetowgo.

A co stoi na przeszkodzie? Np na abonamentach bez limitów w hdspa? Albo na
jakiś wimaxach i tym podobnych, imo szybciej to się pojawi niż dab czy inne
radia satelitarne (w polskich autach). Bo w domu radio internetowe to już
jest norma.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
*** http://www.4x4.kalisz.pl ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 11, 2009 12:52 am   



Pan Artur Stachura napisał:

Quote:
To znaczy, że pan Waldek też ma mieć dostęp do tej infrastruktury?
Na każdą infrastrukturę znajdzie się jakiś pan Waldek.
Telepatycznie połączy się z bazą i stwierdzi, że 18f49e009d7239a83f32,
to Artur Stachura?

Miałem na myśli, że jeśli założymy możliwość dostępu do danych
obywatela wszędzie tam, gdzie może to być potrzebne, to pojawi się
także ryzyko dostępu nieautoryzowanego.

Kiedyś takie praktyki były nagminne. Milicjant z drogówki brał dowód
osobisty, pierwsze co robił to zaglądał do rubryki zatrudnienia i na
tej podstawie określał ile może wziąć w łapę.

Quote:
Wcale nie trzeba się godzić. Trzeba eliminować sytuacje, w których
takie panawaldkowe grzebanie może coś dać. Obojętnie czy pan Waldek
grzebie w chipach, czy za pomocą jajka przenosi pieczątki do zielonej
książeczki.

Godzić się, to nie oznacza nie próbować poprawić tego co jest.

Rozwiązania, z których korzystamy teraz nie są przecież stuprocentowo
niezawodne, ale są wystarczająco użyteczne, zwłaszcza, jeśli mamy
świadomość ich ograniczeń i potencjalnych niebezpieczeństw. Wtedy
możemy je udoskonalać.

Ale przecież spór nie dotyczy porównania sytuacji obecnej z przyszłością,
tylko tego co mamy teraz z tym co pozostało po PRL. Obecni tutaj zwolennicy
rozwiązań z przeszłości wolą "instrukcje obsługi obywatela", z której władza
(albo inny obywatel) może odczytać historię zamieszakania, stan rodzinny,
miejsca pracy itd. Ja wolę dostęp do takich informacji ograniczać. Tak
jak to teraz ma miejsce.

--
Jarek

J.F.
Guest

Fri Dec 11, 2009 1:31 am   



On Thu, 10 Dec 2009 22:52:32 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Kiedyś takie praktyki były nagminne. Milicjant z drogówki brał dowód
osobisty, pierwsze co robił to zaglądał do rubryki zatrudnienia i na
tej podstawie określał ile może wziąć w łapę.

Raczej kogo moze znac, bo zarobki byly dosc wyrownane.

Za to teraz podpyta o prace, i sie zorientuje czy moze wziasc w lape,
czy kontrola :-)

Quote:
Ale przecież spór nie dotyczy porównania sytuacji obecnej z przyszłością,
tylko tego co mamy teraz z tym co pozostało po PRL. Obecni tutaj zwolennicy
rozwiązań z przeszłości wolą "instrukcje obsługi obywatela", z której władza
(albo inny obywatel) może odczytać historię zamieszakania, stan rodzinny,
miejsca pracy itd. Ja wolę dostęp do takich informacji ograniczać. Tak
jak to teraz ma miejsce.

Tylko ze efekt taki ze za pobliska granice nagle nie wyjedziesz, bo co
prawda wolno bez kontroli, ale jak dzieci maja dowody lub paszporty.
Albo jak zmieniasz adres to trzeba placic od 30 do 200 zl w urzedach
...

J.

Artur Stachura
Guest

Fri Dec 11, 2009 2:43 am   



On Thu, 10 Dec 2009 22:52:32 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Pan Artur Stachura napisał:
Miałem na myśli, że jeśli założymy możliwość dostępu do danych
obywatela wszędzie tam, gdzie może to być potrzebne, to pojawi się
także ryzyko dostępu nieautoryzowanego.

Kiedyś takie praktyki były nagminne. Milicjant z drogówki brał dowód
osobisty, pierwsze co robił to zaglądał do rubryki zatrudnienia i na
tej podstawie określał ile może wziąć w łapę.

Teraz ma w radiowozie terminal komputerowy...

Quote:
Rozwiązania, z których korzystamy teraz nie są przecież stuprocentowo
niezawodne, ale są wystarczająco użyteczne, zwłaszcza, jeśli mamy
świadomość ich ograniczeń i potencjalnych niebezpieczeństw. Wtedy
możemy je udoskonalać.

Ale przecież spór nie dotyczy porównania sytuacji obecnej z przyszłością,
tylko tego co mamy teraz z tym co pozostało po PRL. Obecni tutaj zwolennicy
rozwiązań z przeszłości wolą "instrukcje obsługi obywatela", z której władza
(albo inny obywatel) może odczytać historię zamieszakania, stan rodzinny,
miejsca pracy itd.
Ja wolę dostęp do takich informacji ograniczać. Tak
jak to teraz ma miejsce.

Owszem, mamy prawo o ochronie danych osobowych itd. Z drugiej strony
- informacja o nas jest porozrzucana w różnych bazach danych -
urzędów, ZUS-ów, zakładów pracy, banków. Do ilu z nich mają dostęp
organy władzy...?
Do tego informacja, którą sami "rozsiewamy", świadomie albo nie,
prowadząc jakąś działalność albo choćby bawiąc się. Czasem wystarczy
wrzucić w googla imię i nazwisko interesującej nas osoby.

A zachowania rodem z PRL-u pewnie jeszcze długo będziemy spotykać...
Co gorsza także u tych, którzy PRL-u nie pamiętają.

--
Artur Stachura

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 11, 2009 2:44 am   



Pan J.F napisał:

Quote:
Kiedyś takie praktyki były nagminne. Milicjant z drogówki brał dowód
osobisty, pierwsze co robił to zaglądał do rubryki zatrudnienia i na
tej podstawie określał ile może wziąć w łapę.

Raczej kogo moze znac, bo zarobki byly dosc wyrownane.

Nie wiem co czytali i czego szukali, w każdym razie zazwyczaj
przeglądali cały dowód, kartka po kartce. Obrzydliwe dosyć.

Quote:
Za to teraz podpyta o prace, i sie zorientuje czy moze wziasc
w lape, czy kontrola Smile

Podpytywali swoją drogą.

Quote:
Tylko ze efekt taki ze za pobliska granice nagle nie wyjedziesz, bo co
prawda wolno bez kontroli, ale jak dzieci maja dowody lub paszporty.

Skoro wolno bez kontroli, to się ludzi nie przejmują i z dziećmi też
wyjeżdżają. Dorośli również bywają za granicą bez dokumentów. Zresztą
dziecko może mieć dowód osobisty tak samo jak dorosły, większego
problemu nie ma.

Quote:
Albo jak zmieniasz adres to trzeba placic od 30 do 200 zl w urzedach

Za to nie ma wpisanej całej historii miejsc zamieszkania. Zresztą
adres też ma zniknąć z dowodów osobistych.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Dec 11, 2009 2:52 am   



Pan Artur Stachura napisał:

Quote:
Kiedyś takie praktyki były nagminne. Milicjant z drogówki brał dowód
osobisty, pierwsze co robił to zaglądał do rubryki zatrudnienia i na
tej podstawie określał ile może wziąć w łapę.

Teraz ma w radiowozie terminal komputerowy...

I ma tam dostęp do zatrzymanych praw jazdy, punktów, skradzionych
samochodów itp. Ale nie do tego, gdzie pracuję i ile mam dzieci.

Quote:
Ja wolę dostęp do takich informacji ograniczać. Tak jak to teraz
ma miejsce.

Owszem, mamy prawo o ochronie danych osobowych itd. Z drugiej strony
- informacja o nas jest porozrzucana w różnych bazach danych -
urzędów, ZUS-ów, zakładów pracy, banków. Do ilu z nich mają dostęp
organy władzy...?

A do dowodów osobistych w postaci książki i wielkiej tęsknoty za nimi
to się ma jak?

Quote:
Do tego informacja, którą sami "rozsiewamy", świadomie albo nie,
prowadząc jakąś działalność albo choćby bawiąc się. Czasem wystarczy
wrzucić w googla imię i nazwisko interesującej nas osoby.

Ale za to juz sami odpowiadamy.

Quote:
A zachowania rodem z PRL-u pewnie jeszcze długo będziemy spotykać...
Co gorsza także u tych, którzy PRL-u nie pamiętają.

U tych może nawet częściej. Bo tym co zakosztowali, wytworzyły się
ciała odpornościowe (niektórym przynajmniej).

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map