RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

Mam pytanie o przyszłośc radia naziemnego

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Next

Atlantis
Guest

Sat Dec 19, 2009 10:55 am   



Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
bo sami sobie nie zrobią.

A jak sobie wyobrażasz budowę ogólnokrajowej infrastruktury bez
centralnej organizacji? Wink Zasadnicza różnica jest taka, że dojrzałe
społeczeństwo zachodnie samo było w stanie wygenerować odpowiedni dochód
i wymyślić rozwiązania technologiczne. W przypadku państw trzeciego
świata pochodzą one z zewnątrz.


Quote:
Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
wożą nam nie tylko autobusem.

Eee... Że co? Wybacz, ale na takie stwierdzenie nijak nie mogę się
zgodzić. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wśród naszego
społeczeństwa żyją naprawdę głupie zabobony. Horoskopy i astrologia to
tylko szczyt góry lodowej. Sam wielokrotnie spotkałem się z takimi
głupotami, że głowa pęka. Nawet na wielkomiejskich osiedlach ludzie są w
stanie wierzyć w rzucenie uroku przez "złe spojrzenie". Dodajmy do tego
wszystkie teorie spiskowe związane w 2012 (zwłaszcza aspekt z "Nibiru"
pokazuje umysłową miernotę co poniektórych jednostek, chociaż
wyobrażenia Ziemi też jasno pokazują jak wielu ludzi nie uważało na
lekcjach). Do tego dochodzi jeszcze działalność mojego ulubieńca -
Kościoła Katolickiego, który wciąż podsyca w prostych ludziach wiarę w
demony, opętania i egzorcyzmy. ;)

http://tinyurl.com/ybw25eh

Istnieje jednak zasadnicza różnica. U nas takie sytuacje stanowią
margines a ich skutki są NIEPORÓWNYWALNIE mniej dotkliwe. Nikt nie pali
tu czarownic, nikt nie prześladuje sąsiadki staruszki za rzucenie uroku
(a przynajmniej nie w sposób mogący doprowadzić do tragedii) a policja
nie zamyka kóz w areszcie. Wink
Pod tym względem Afryka jest za Europą jakieś dwieście lat do tyłu.
Chociaż w jednym muszę się zgodzić. Zapóźnienia co do mentalności są o
wiele mniejsze niż te technologiczne. Wypada się wstydzić... :/

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Dec 19, 2009 1:42 pm   



Atlantis napisał:

Quote:
względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
bo sami sobie nie zrobią.

A jak sobie wyobrażasz budowę ogólnokrajowej infrastruktury bez
centralnej organizacji? Wink

Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.

Quote:
Zasadnicza różnica jest taka, że dojrzałe społeczeństwo zachodnie samo
było w stanie wygenerować odpowiedni dochód i wymyślić rozwiązania
technologiczne. W przypadku państw trzeciego świata pochodzą one
z zewnątrz.

Zasadniczo w obrębie każdego społeczeństwa różnice są podobne. W każdym
jest grupka ludzi, która jest w stanie radzić sobie sama, a nawet
popychać sprawy do przodu. Tacy potrafią zrobić system nawadniania pola
z beczki po oleju, błotnika od toyoty i talerza anteny satelitarnej.
Albo zaprojektować linię teletransmisyjną z dwóch laptopów i drutów od
parasola. Zależy co w danym momencie i na danym etapie jest najpilniejszą
potrzebą. Ale większość jest taka, że nie radzi sobie bez pomocy z zewnątrz.

Quote:
Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
wożą nam nie tylko autobusem.

Eee... Że co? Wybacz, ale na takie stwierdzenie nijak nie mogę się
zgodzić.

Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
ciężkiej awarii samolotu albo kasy sklepowej. I nie ważne ile osób w to
wierzy. Ważne, że są to akceptowalne zachowania, które "załatwiają sprawę".
Tu i tam podobnie, żadnej różnicy.

--
Jarek

Atlantis
Guest

Sat Dec 19, 2009 1:42 pm   



Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.

Nie to miałem na myśli. Wyobrażasz sobie budowę autostrady krajowej bez
centralnej koordynacji wysiłków? Niech każda wioska zbuduje swój kawałek
na własną rękę. Bo ja nie bardzo. Chociaż może mam za słabą wyobraźnię. ;)

Quote:
Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
ciężkiej awarii samolotu

Tutaj rozwiązanie jest prostsze niż myślisz - pieniądze. Będąc na
pokładzie samolotu, choćby jeszcze był na ziemi i np. kołował już
dzwonić z własnej komórki nie możesz. Co możesz? Wyjąć kartę kredytową i
skorzystać z pokładowego telefonu. Wink

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Dec 19, 2009 3:48 pm   



Atlantis napisał:

Quote:
Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.

Nie to miałem na myśli. Wyobrażasz sobie budowę autostrady krajowej
bez centralnej koordynacji wysiłków? Niech każda wioska zbuduje swój
kawałek na własną rękę. Bo ja nie bardzo.

Dlaczego mam sobie teraz wyobrażać budowę autostrad? Na co mnie to?
Jeszcze nam się na Hitlera zejdzie, a na to wcale nie mam ochoty.

Quote:
Chociaż może mam za słabą wyobraźnię. Wink

Tak to w pewnym uproszczeniu wyglądało za rzymskich czasów.

Quote:
Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
ciężkiej awarii samolotu

Tutaj rozwiązanie jest prostsze niż myślisz - pieniądze.

No właśnie wcale takie proste to nie jest. Ci od kozy też pewnie kierowali
się tym, by jak najszybciej złożyć raport, mieć sprawę z głowy i nie dostć
po premii za zgubienie ściganego zbója. Ale pieniądze to nie wszystko.

Quote:
Będąc na pokładzie samolotu, choćby jeszcze był na ziemi i np.
kołował już dzwonić z własnej komórki nie możesz. Co możesz?
Wyjąć kartę kredytową i skorzystać z pokładowego telefonu. Wink

W czasie kołowania? Z pokładowego?

--
Jarek

op23
Guest

Mon Jan 11, 2010 11:55 pm   



Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl>

Quote:

Jeśli ludziki tego właśnie chcą to co tu ograniczać ? Załączasz inne
radio i tyle.

Krótko mówiąc powinno się iść na rękę motłochowi chcącemu bluzgów w
mediach? Wink

Skoro tego chce

op23
Guest

Tue Jan 12, 2010 12:00 am   



Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl>

Quote:

No to teraz jest taka alternatywa w postaci sieci bezprzewodowych a
jakoś nie widać amatorskiego ruchu w tym temacie.

Nie bardzo jest jak to porównać. Zasięg lokalnej sieci bezprzewodowej
jest dość mocno ograniczony. Jeśli mówimy o większych odległościach
kluczowe znaczenie ma widoczność optyczna.
Zwykły, pojedynczy BBS często obejmował swoim zasięgiem użytkowników z
danego, jednego terenu. Wyznacznikiem była tutaj jednak obecność sieci
telefonicznej i taryfa za połączenia lokalne. Gdzieniegdzie w USA
bodajże nie naliczano za nie żadnej opłaty, przynajmniej tak kiedyś
słyszałem. ;)

Nie bardzo opłacałoby się też budować własną, amatorską infrastrukturę
opartą o wiele węzłów połączonych przez WiFi. Dlaczego? Bo jest
śmiesznie tani Internet. Wink

Internet nie jest tani. Tani jest dostęp do niego. Jako klient.

Marek Lewandowski
Guest

Tue Jan 12, 2010 10:19 am   



On Dec 14 2009, 5:01 pm, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:

Quote:
No cóż. Pierwszą rzeczą jaką bym zrobił kupując stary samochód ze starym
radiem byłoby włożenie nowego.

Jak Ci się to uda w np. moim Volvo V50 '07 (bo '08 to ma już aux in),
to dostaniesz skrzynkę piwa czy ekwiwalent w lubianym trunku...
Oczywiście nie udupiając przy tym klimatyzacji itd.

Marek

Jacek Radzikowski
Guest

Sat May 08, 2010 2:44 pm   



On 12/18/2009 06:04 AM, Atlantis wrote:
Quote:
Jarosław Sokołowski pisze:

Amatorskiego może nie, ale taki bardziej zorganizowany się zdarza. W
niektórych miejscach w Afryce w ten sposób wymienia się pocztę
internetową. Emaile rozwozi się autobusem.
W tym momencie pomyślałem, że twoja wypowiedź to żart traktujący o
tradycyjnej, zapomnianej papierowej poczcie. Wink

Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem :)

j.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat May 08, 2010 3:07 pm   



Hello Jacek,

Saturday, May 8, 2010, 4:44:15 PM, you wrote:

Quote:
Amatorskiego może nie, ale taki bardziej zorganizowany się zdarza. W
niektórych miejscach w Afryce w ten sposób wymienia się pocztę
internetową. Emaile rozwozi się autobusem.
W tym momencie pomyślałem, że twoja wypowiedź to żart traktujący o
tradycyjnej, zapomnianej papierowej poczcie. Wink
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile

Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.

Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Jacek Radzikowski
Guest

Sat May 08, 2010 4:57 pm   



On 05/08/2010 11:07 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello Jacek,

Saturday, May 8, 2010, 4:44:15 PM, you wrote:

Amatorskiego może nie, ale taki bardziej zorganizowany się zdarza. W
niektórych miejscach w Afryce w ten sposób wymienia się pocztę
internetową. Emaile rozwozi się autobusem.
W tym momencie pomyślałem, że twoja wypowiedź to żart traktujący o
tradycyjnej, zapomnianej papierowej poczcie. Wink
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem :)

Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.

Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P

Łącza były, ale padały jak muchy:
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_197/197wcss.html

Na polipie kiedyś (daaawno temu) chyba Jarek Rafa o tym pisał.

j.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat May 08, 2010 5:44 pm   



Hello Jacek,

Saturday, May 8, 2010, 6:57:03 PM, you wrote:

[...]

Quote:
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile
Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.
Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P
Łącza były, ale padały jak muchy:
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_197/197wcss.html

Ale nie podawaj jednostkowego przypadku jako obowiązującej reguły,
bardzo proszę. Bo w ten sposób to ja napiszę, że dostęp do Usenetu w
1991 roku miałem dzięki tramwajowi wiozącemu Rafała Wiosnę we właściwe
miejsce, z którego mógł on się połączyć ze światem i zrobić wymianę
postów...

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat May 08, 2010 5:51 pm   



Pan Jacek Radzikowski napisał:

Quote:
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile

Konkretnie, to chyba raz się tak zdarzyło. A może kilka razy, ale o tym
jednym przypadku to do dzisiaj wszyscy sobie opowiadają.

--
Jarek

Jacek Radzikowski
Guest

Sat May 08, 2010 5:54 pm   



On 05/08/2010 01:44 PM, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello Jacek,
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile
Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.
Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P
Łącza były, ale padały jak muchy:
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_197/197wcss.html
Ale nie podawaj jednostkowego przypadku jako obowiązującej reguły,
bardzo proszę. Bo w ten sposób to ja napiszę, że dostęp do Usenetu w
1991 roku miałem dzięki tramwajowi wiozącemu Rafała Wiosnę we właściwe
miejsce, z którego mógł on się połączyć ze światem i zrobić wymianę
postów...

Nie było, ale była taka opcja. I przy niej wożenie serwera w autobusie
to rozwiązanie high-tech.

j.

PS: w połowie lat 90-tych usenet miałem w domu po uucp. Ściągałem paczki
przez modem, ale równie dobrze mógłbym nagrywać na dyskietki i wozić
autobusem.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat May 08, 2010 5:58 pm   



Hello Jacek,

Saturday, May 8, 2010, 7:54:17 PM, you wrote:

Quote:
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile
Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.
Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P
Łącza były, ale padały jak muchy:
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_197/197wcss.html
Ale nie podawaj jednostkowego przypadku jako obowiązującej reguły,
bardzo proszę. Bo w ten sposób to ja napiszę, że dostęp do Usenetu w
1991 roku miałem dzięki tramwajowi wiozącemu Rafała Wiosnę we właściwe
miejsce, z którego mógł on się połączyć ze światem i zrobić wymianę
postów...
Nie było, ale była taka opcja. I przy niej wożenie serwera w autobusie
to rozwiązanie high-tech.
PS: w połowie lat 90-tych usenet miałem w domu po uucp. Ściągałem paczki
przez modem, ale równie dobrze mógłbym nagrywać na dyskietki i wozić
autobusem.

W połowie lat 90-tych ruszył polski Usenet i wszystko ruszyło z
kopyta.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Sergiusz Rozanski
Guest

Sat May 08, 2010 6:03 pm   



Dnia 08.05.2010 RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl> napisał/a:
Quote:
Hello Jacek,

Saturday, May 8, 2010, 7:54:17 PM, you wrote:

Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem Smile
Nie wierzę - na początku lat 90-tych już wszystkie większe ośrodki
akademickie były spięte modemami. Koniec lat 80-tych - proszę bardzo.
Na początku lat 90-tych to już na soc.culture.polish pisali obecni
weterani. W tym ja ;P
Łącza były, ale padały jak muchy:
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_197/197wcss.html
Ale nie podawaj jednostkowego przypadku jako obowiązującej reguły,
bardzo proszę. Bo w ten sposób to ja napiszę, że dostęp do Usenetu w
1991 roku miałem dzięki tramwajowi wiozącemu Rafała Wiosnę we właściwe
miejsce, z którego mógł on się połączyć ze światem i zrobić wymianę
postów...
Nie było, ale była taka opcja. I przy niej wożenie serwera w autobusie
to rozwiązanie high-tech.
PS: w połowie lat 90-tych usenet miałem w domu po uucp. Ściągałem paczki
przez modem, ale równie dobrze mógłbym nagrywać na dyskietki i wozić
autobusem.

W połowie lat 90-tych ruszył polski Usenet i wszystko ruszyło z
kopyta.

Ja miałem modem baycoma i wjazd na ampr przez packet radio i konto gdzies
tam w us, ale nie miałem pojęcia co z nim robić Razz
Speed 300 bodów simplex Smile i kilka mostów packetowych zanim na kabel
trafiłem.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są przewidywania dotyczące przyszłość radia analogowego w erze cyfrowej?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map