Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
Maciek
Guest
Fri Apr 15, 2011 11:16 pm
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
To samo. Tam gdzie życie ludzkie lub ważny interes państwa (na
przykład serwerowe płyty główne) - można ołowiowo. Tam, gdzie ważny
interes obywatela - absolutnie nie wolno ołowiowo.
Jeden z newsowych kolegów ma w podpisie coś w tym stylu:
"Po czym poznać niską społeczną szkodliwość? Po wielkiej szkodzie
prywatnej."
Jakoś tak to brzmiało.
Maciek
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Apr 16, 2011 4:23 am
kk wrote:
Quote:
Ba, żeby to na polu, w moim pięknym miescie ołów ze strzelania do
rzutków ląduje w 90% w rozlewisku będącym terenem chronionym -
ostoją ptactwa wodnego gdzie nawet wędkowanie jest zabronione.
Nie znam się na myślistwie ani też dziczyzny nie jadam ...
ale czy zwierzę ustrzelone ze śrutówki z ołowiem jest ekologiczne ?
Czasem się trafi śrucina niezauwazona w trakcie obróbki gastronomicznej -
ząbek mozna złamać jedząc kaczkę.
Generalnie problemem jest połykanie śrutu przez ptaki - dla nich to żwirek.
Co do szkodliwości to postawię tezę, że mięso ze zwierząt hodowlanych może
być bardziej szkodliwe ze wzgledu na stres tychże w związku z ubojem.
--
Włodek
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 16, 2011 8:43 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:715hq6pu3m99a1ptdlf5rmb63bolq9jjra@4ax.com...
Quote:
Bedzie inny problem - ile wazy sprzet. Skad mamy wiedziec, jesli wazy
mniej niz pudelko.
Główną masę do tej statystyki pewnie dają pralki, zmywarki, lodówki,
kuchenki.
Jak statystyczna rodzina 4 osobowa jedną pralkę (strzelam 70kg) odda na 5
lat to już wyjdzie im 3,5kg/rok/osobę.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 16, 2011 8:59 am
Użytkownik "philips" <philipsrg@onet.pl> napisał w wiadomości
news:ioa99t$vj6$2@news.onet.pl...
Quote:
A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
Poprawka. Miało być, że dopuszczono lutowie ołowiowe.
Mnie głównie boli to, że jak chcę aby urządzenie działało 15-20 lat (tak jak
te co robiliśmy dawniej) to mam dwa problemy:
- czy się ktoś nie przyczepi, że ołowiowo, bo trudno być pewnym, że można,
- jak nawet ołowiowo to i tak muszę pogodzić się z elementami bezołowiowymi
bo nie biorę ich kontenerami.
Z awaryjnością elektroniki powszechnego użytku można sobie prosto poradzić -
nie kupować. Jedyne niezbędne to telefony komórkowe (ale co dwa lata dają z
1PLN i jak na razie tyle wytrzymują) i komputery - na razie (prawie)
wszystkie mamy jeszcze sprzed Ery ROHS. Może trzeba kupować tylko serwery.
P.G.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 16, 2011 9:03 am
Użytkownik "philips" <philipsrg@onet.pl> napisał w wiadomości
news:ioacbb$9ha$1@news.onet.pl...
Quote:
Nie wiem co z nimi. Akurat wiem, czym musimy lutować i czym zlecamy
lutowanie na zewnątrz robiąc sprzęt dla ruchu kolejowego.
Samo lutowanie ołowiowe nic jeszcze nie gwarantuje. Czy elementy stosujecie
wyłącznie ołowiowe, czy nie ?
Jak nie to będę się bardziej bał wsiadać do pociągu niż dotychczas.
Jakby nawet z powodu elementów ROHS doszło do katastrofy kolejowej to i tak
oberwie producent, a nie prawdziwy winowajca - inteligentny inaczej
dyrektywo-dawca.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 16, 2011 9:05 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:415244862.20110415234330@pik-net.pl...
Quote:
A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie
wojskowym nie wspomnę.
To samo.
Wiesz coś na pewno o automatyce ?
P.G.
J.F.
Guest
Sat Apr 16, 2011 9:19 am
On Sat, 16 Apr 2011 10:43:52 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Bedzie inny problem - ile wazy sprzet. Skad mamy wiedziec, jesli wazy
mniej niz pudelko.
Główną masę do tej statystyki pewnie dają pralki, zmywarki, lodówki,
kuchenki.
Jak statystyczna rodzina 4 osobowa jedną pralkę (strzelam 70kg) odda na 5
lat to już wyjdzie im 3,5kg/rok/osobę.
No tak, ale ty jako producent/sprzedawca/importer np kart pamieci
bedziesz musial na deklaracji napisac ile ton
wyprodukowales/sprzedales/zaimportowales i ile ton zebrales.
Wiec czytac przepisy, czytac, byc moze trzeba sie umowic z klientem ze
sprzedacie mu jedna szafe, ktora on uroczyscie za rok odstawi do
zakladu WEEE ze wszystkimi papierami, a moze lepiej zeby wam odeslal
"sprzet zuzyty" celem utylizacji ...
J.
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Apr 16, 2011 9:46 am
J.F. wrote:
(ciap)
Quote:
No tak, ale ty jako producent/sprzedawca/importer np kart pamieci
bedziesz musial na deklaracji napisac ile ton
wyprodukowales/sprzedales/zaimportowales i ile ton zebrales.
Wiec czytac przepisy, czytac, byc moze trzeba sie umowic z klientem ze
sprzedacie mu jedna szafe, ktora on uroczyscie za rok odstawi do
zakladu WEEE ze wszystkimi papierami, a moze lepiej zeby wam odeslal
"sprzet zuzyty" celem utylizacji ...
Jak bardzo to przypomina lata minione ... :/
--
Włodek
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 16, 2011 10:13 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:khniq6h3lgpr1ot6v3nvm5c0ffco2rnv45@4ax.com...
Quote:
Wiec czytac przepisy, czytac, byc moze trzeba sie umowic z klientem ze
sprzedacie mu jedna szafe, ktora on uroczyscie za rok odstawi do
zakladu WEEE ze wszystkimi papierami, a moze lepiej zeby wam odeslal
"sprzet zuzyty" celem utylizacji ...
Ja czytałem dokładnie i wychodziło mi, że wymagany stopień recyklingu jest
zdefiniowany w stosunku do zebranego zużytego sprzętu.
Ponieważ nasz sprzęt (generalnie instalowany w, często nowych, budynkach) ma
w planie być eksploatowany wiele lat więc naturalne dla mnie jest, że na
razie zbieramy (tego wyprodukowanego po 2006) 0kg. Do zrecyklowania 0kg
wystarczy według mnie umowa z 0 zakładów recyklingu.
Ale w 2008 GIOŚ nam zapodał, że interpretacja jest inna ??? Czyli, że umowę
trzeba mieć co najmniej z jednym zakładem. Nie mam pojęcia jak komuś może
wyjść taki wniosek. W ustawie jest, że trzeba z tyloma zakładami, aby ich
zdolność była wystarczająca do tego co się zbierze. Do 0 potrzebna jest
zdolność 0, no chyba, że ktoś coś w matematyce namieszał od czasu jak szkoły
kończyłem.
Proponuję do testów gimnazjalnych zadanie: Ile potrzeba zakładów recyklingu
do zrecyklowania 0kg odpadów ?
Idiotów należy mijać szerokim łukiem więc mamy teraz umowę z jakąś
Organizacją Odzysku, która nas kasuje od kilograma wprowadzonego sprzętu.
Czyli cały czas płacimy 'karę' za to, że te cholerne urządzenia nie chcą się
psuć i wracać do nas.
O k.....
Nagle mnie olśniło !
Zamiast szukać argumentów aby lutować ołowiowo trzeba natychmiast zniszczyć
w sobie nieodpowiedzialną mentalność każącą robić wszystko jak najlepiej i z
pełnym optymizmem i wiarą w nieomylność wodza poddać się owczemu pędowi do
ROHS.
Same zyski:
- przestaniemy płacić kary, za to, że robimy trwałe urządzenia,
- wzrośnie sprzedaż, bo zepsute trzeba czymś zastąpić.
A jakby jakaś konkurencja chciała wepchnąć coś trwałego (ołowiowego) to się
na nich naśle kontrolę ROHS.
Ja uważam, że w każdej instrukcji każdego elektronicznego urządzenia powinno
być napisane:
"Urządzenie zgodne z ROHS - gwarancja 6 miesięcy (wersja sprzed ROHS miała 2
lata gwarancji)."
Euroosłowie chyba czasem coś kupują - może by do nich w końcu dotarło. Nie
krzyczcie, sam widzę, że bez logicznych przesłanek założyłem, że umieją i
czytają instrukcje.
P.G.
philips
Guest
Sat Apr 16, 2011 11:22 am
Quote:
Samo lutowanie ołowiowe nic jeszcze nie gwarantuje. Czy elementy
stosujecie wyłącznie ołowiowe, czy nie ?
Niestety coraz rzadziej można kupić elementy do lutowania ołowiowego. Wg
mnie jednak większy jest problem z lutowiem bezołowiowym niż z samym
elementem przeznaczonym do lutowania bezołowiowego. Same elementy
"bezołowiowe" można oczywiście lutować ołowiowo.
Quote:
Jak nie to będę się bardziej bał wsiadać do pociągu niż dotychczas.
Ne bój się

Po pierwsze jak pisałem wyżej wina leży po stronie
lutowia, a nie elementu, a po drugie to co by nie mówić o naszej kolei,
to jednak systemy sterowania są tak projektowane, że uszkodzenie jego
elementu nie prowadzi do tragedii. Najwyżej wolniej pojedziesz.
Oczywiście wszystko się może zdarzyć (zły projekt i złe testy), takie
coś można określić tylko statystyką, a ta chyba źle nie wygląda.
Urządzenie i systemy szlakowe muszą spełniać SIL-4, więc chyba można im
ufać?

Oczywiście na linię, którą jeżdżą 3 pociągi na dobę nikt nie
wstawi systemu za kupę pieniędzy, ale tam ryzyko wypadku jest małe.
Jednak tam, gdzie natężenie ruchu jest duże tam zabawa się kończy i
trzeba w system sterowania władować trochę pieniędzy.
Quote:
Jakby nawet z powodu elementów ROHS doszło do katastrofy kolejowej to i
tak oberwie producent, a nie prawdziwy winowajca - inteligentny inaczej
dyrektywo-dawca.
Jak nie zapomnę, to zapytam w pracy koleżanki, która się tym zajmuje, o
ROHS na kolei i wynikające z tego skutki.
philips
Guest
Sat Apr 16, 2011 11:23 am
W dniu 2011-04-16 11:05, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:415244862.20110415234330@pik-net.pl...
A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie
wojskowym nie wspomnę.
To samo.
Wiesz coś na pewno o automatyce ?
P.G.
Automatyka to pojęcie dość ogólne. Raczej należy mieć na uwadze gdzie ma
ona pracować.
Mario
Guest
Sat Apr 16, 2011 12:20 pm
W dniu 2011-04-16 13:22, philips pisze:
Quote:
Samo lutowanie ołowiowe nic jeszcze nie gwarantuje. Czy elementy
stosujecie wyłącznie ołowiowe, czy nie ?
Niestety coraz rzadziej można kupić elementy do lutowania ołowiowego. Wg
mnie jednak większy jest problem z lutowiem bezołowiowym niż z samym
elementem przeznaczonym do lutowania bezołowiowego. Same elementy
"bezołowiowe" można oczywiście lutować ołowiowo.
Jak nie to będę się bardziej bał wsiadać do pociągu niż dotychczas.
Ne bój się

Po pierwsze jak pisałem wyżej wina leży po stronie
lutowia, a nie elementu, a po drugie to co by nie mówić o naszej kolei,
to jednak systemy sterowania są tak projektowane, że uszkodzenie jego
elementu nie prowadzi do tragedii. Najwyżej wolniej pojedziesz.
Oczywiście wszystko się może zdarzyć (zły projekt i złe testy), takie
coś można określić tylko statystyką, a ta chyba źle nie wygląda.
Urządzenie i systemy szlakowe muszą spełniać SIL-4, więc chyba można im
ufać?

Oczywiście na linię, którą jeżdżą 3 pociągi na dobę nikt nie
wstawi systemu za kupę pieniędzy, ale tam ryzyko wypadku jest małe.
Jednak tam, gdzie natężenie ruchu jest duże tam zabawa się kończy i
trzeba w system sterowania władować trochę pieniędzy.
Jakby nawet z powodu elementów ROHS doszło do katastrofy kolejowej to i
tak oberwie producent, a nie prawdziwy winowajca - inteligentny inaczej
dyrektywo-dawca.
Jak nie zapomnę, to zapytam w pracy koleżanki, która się tym zajmuje, o
ROHS na kolei i wynikające z tego skutki.
W październiku 2010 podjęto zdaje się decyzję o likwidacji wyłączeń z
ROHS urządzeń medycznych (Grupa

oraz nadzoru i kontroli w przemyśle
(Grupa 9). Nie jestem pewien czy sterownie w transporcie wchodzi w grupę
9 ale wydaje mi się, że tak. Producenci mają 8 lat na przejście na
technologię ROHS.
--
Pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Sat Apr 16, 2011 12:26 pm
W dniu 2011-04-16 13:23, philips pisze:
Quote:
W dniu 2011-04-16 11:05, Piotr Gałka pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:415244862.20110415234330@pik-net.pl...
A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie
wojskowym nie wspomnę.
To samo.
Wiesz coś na pewno o automatyce ?
P.G.
Automatyka to pojęcie dość ogólne. Raczej należy mieć na uwadze gdzie ma
ona pracować.
Zdaje się ze cała grupa 9 zdefiniowana w USTAWIE
z dnia 29 lipca 2005 r.
o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym.
http://www.wastesservice.com/portal/download/ustawa_zseie.pdf
--
Pozdrawiam
MD
AlexY
Guest
Sat Apr 16, 2011 6:12 pm
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
[..]
Quote:
Mnie głównie boli to, że jak chcę aby urządzenie działało 15-20 lat (tak
jak te co robiliśmy dawniej) to mam dwa problemy:
- czy się ktoś nie przyczepi, że ołowiowo, bo trudno być pewnym, że można,
Nie jestem prawnikiem więc może źle rozumiem przepisy UE, wyczytałem tam
że urządzeń lutowanych ołowiowo nie można sprzedawać, ale nie widziałem
zakazu realizacji zamówienia klienta zgodnie z jego potrzebami.
Quote:
- jak nawet ołowiowo to i tak muszę pogodzić się z elementami
bezołowiowymi bo nie biorę ich kontenerami.
Nie jestem pewien czy rzeczywiście jest to problemem, w raporty mówiące
że mix element LF + cyna ołowiowa to prawie to samo co LF + LF zbytniej
wiary nie daję.
Quote:
Z awaryjnością elektroniki powszechnego użytku można sobie prosto
poradzić - nie kupować. Jedyne niezbędne to telefony komórkowe (ale co
dwa lata dają z 1PLN i jak na razie tyle wytrzymują) i komputery - na
razie (prawie) wszystkie mamy jeszcze sprzed Ery ROHS. Może trzeba
kupować tylko serwery.
Niestety grafika do grania raczej będzie już LF, wyjściem byłoby
zaprzestanie produkcji zwykłych komputerów i przejście wyłącznie na
produkcję serwerów, np domowy serwer do grania...
Ale producentom to nie będzie na rękę a społeczeństwo nie wymusi bo nie
ma pojęcia o problemie.
A może tak zaraz po zakupie wymieniać kulki pod układami...
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Michoo
Guest
Sat Apr 16, 2011 6:37 pm
W dniu 16.04.2011 20:12, AlexY pisze:
Quote:
- jak nawet ołowiowo to i tak muszę pogodzić się z elementami
bezołowiowymi bo nie biorę ich kontenerami.
Nie jestem pewien czy rzeczywiście jest to problemem, w raporty mówiące
że mix element LF + cyna ołowiowa to prawie to samo co LF + LF zbytniej
wiary nie daję.
http://nepp.nasa.gov/whisker/photos/pom/2004april.htm
Quote:
Niestety grafika do grania raczej będzie już LF, wyjściem byłoby
zaprzestanie produkcji zwykłych komputerów i przejście wyłącznie na
produkcję serwerów, np domowy serwer do grania...
Ale producentom to nie będzie na rękę a społeczeństwo nie wymusi bo nie
ma pojęcia o problemie.
Ma pojęcie o problemie - nie ma pojęcie o przyczynach.
Myślę, że sporo ludzi zapytanych o "reballing" powie, że to naprawa kart
graficznych w laptopach, ale większość jako przyczynę usterki poda
przegrzanie.
Quote:
A może tak zaraz po zakupie wymieniać kulki pod układami...
Taka usługa kosztuje koło 1/10 ceny sprzętu. A sprzęt bezawaryjnie
pracuje najpierw ze dwa lata. Sporo ludzi może go szybciej wymienić,
więc po co inwestować?
--
Pozdrawiam
Michoo
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next