Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
philips
Guest
Thu Apr 14, 2011 4:45 pm
Quote:
Około 0,5% całości ołowiu w 2001 roku było zużyte na luty (nie wiem czy
chodzi o USA czy inny region, ale z grubsza widać ile tego jest).
Widzę, że jesteśmy lepsi niż w przypadku CO2. W przypadku CO2 zaledwie
3% to "dzieło" człowieka, czyli to, na co teoretycznie mamy wpływ. A w
przypadku ołowiu walczymy o 0,5%. Ciekawe ile poszło na to forsy (w
końcu sprzęt lutowany bez ołowiu częściej, czy szybciej się psuje, a za
naprawę płacimy my).
Waldemar Krzok
Guest
Thu Apr 14, 2011 5:11 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:
Niechby kaucja wynosiła 5-10 zł dla urządzeń o cenie ponad 200 zł
i 1-2 zł dla tańszych. Żule i tak pozbierają.
...a nawet zorganizują kwity na to, że "panie siedem lat temu,
to ten gadżecik trzy stówy kosztował".
Jak są naklejki CE to mogą być naklejki kaucyjne. W Kaliforni płacisz opłatę
utylizacyjną, ileśtam procent ceny. Podobno można trochę odzyskać, jak
oddasz "legalnie".
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Padre
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:11 pm
Quote:
Tak naprawdę świetlowki pojawiły się niedawno - wcześniej gro używane
było w zakładach przemysłowych i tam utylizacja była rozwiązana
Pracowałem w zakładzie zatrudniającym ok 3000 pracowników, utylizacja
świetlówek polegała na ubijaniu ich w metalowym pojemniku, żeby potłukły
się na drobiazgi i zajmowały mało miejsca, Te spod sufitu hali były przy
wymianie zrzucane na podłogę i zamiatane razem z wiórami.
Padre
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:25 pm
Quote:
Można lepiej zrobić. Wprowadzić kaucję na urządzenia elektroniczne. W
punktach zbiorczych byłaby zwracana. Nawet, jak wyrzucisz coś na śmieci, to
i tak żule wyciągną i oddadzą do skupu.
Przecież problem nie jest w kaucji tylko w tym, że tego złomu nikt nie
chce. W lokalnej oczyszczalni ścieków jest punkt zwrotu surowców
wtórnych, z tworzyw sztucznych przyjmują wyłącznie bezbarwne butelki PET
i bezbarwna folię, znajomy majacy hurtownię szkła musi sortować stłuczkę
bo za darmo odbierane jest tylko czyste przezroczyste szkło, za odbiór
choćby stłuczki luster musi płacić. Sąsiad po rozbiórce wielkich
szklarni wolał wynająć koparkę i zakopać szkło na swojej posesji niż
zapłacić za jego odbiór ponieważ było ubrudzone farbą i kitem.
Ja mam problem z 2-3 m3 gruzu i ziemi z wykopu ponieważ lokalne miejskie
przedsiębiorstwo komunalne zaprzestało odbioru gruzu i ziemi w cenie 70
zł za kontener choć wysypisko potrzebuje go na rekultywację. Oferują
wyłącznie wywózkę odpadów komunalnych za 300zł/kontener ale jeśli
nasypie tam gruz i ziemię to mogę max. pół kontenera a na wysypisku
wyrzucą je za darmo.
Nawet na początku miałem plan żeby zamówić ten kontener za 300zł i
napełnić go po brzegi, niech się s...syny martwią. Ale rozum
podpowiedział mi że z nimi nie wygram i jeszcze sam sobie narobię kłopotów.
Piotr Gałka
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:39 pm
Użytkownik "philips" <philipsrg@onet.pl> napisał w wiadomości
news:io78b3$2sb$1@news.onet.pl...
Quote:
Około 0,5% całości ołowiu w 2001 roku było zużyte na luty (nie wiem czy
chodzi o USA czy inny region, ale z grubsza widać ile tego jest).
Widzę, że jesteśmy lepsi niż w przypadku CO2. W przypadku CO2 zaledwie 3%
to "dzieło" człowieka, czyli to, na co teoretycznie mamy wpływ. A w
przypadku ołowiu walczymy o 0,5%. Ciekawe ile poszło na to forsy (w końcu
sprzęt lutowany bez ołowiu częściej, czy szybciej się psuje, a za naprawę
płacimy my).
Założenie, że sprzęt montowany bezołowiowo nadaje się do naprawy jest bardzo
odważne.
P.G.
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:42 pm
W dniu 2011-04-14 18:43, Filip J pisze:
Quote:
Użytkownik<no+spam@mail.invalid> napisał w wiadomości
news:io52j4$2vkq$1@opal.icpnet.pl...
Kolego no+spam,
problem wygląda tak, że szkodliwość ołowiu w lucie była wyolbrzymiona,
[potrzebne źródło]
BTW, w starożytnym Rzymie większość rur czy tam elementów akweduktów
była wykonana z ołowiu -- mieszkańcy miasta mający dostęp do bieżącej
wody byli podtruwani tym metalem. W mieście przemysłowym Tianying w
Chinach, gdzie przetwarzano ołów i które pozostaje jednym z najbardziej
zanieczyszczonych, skażenie powoduje przetrwałe pogorszenie zdrowia ludzi.
Quote:
a w
dobie recyclingu i odzysku elektrośmieci wprowadzenie ROHS dał efekty w
postaci szybszego psucia się elektroniki i większego zużycia energii na jej
produkcję.
To jest bezdyskusyjne.
Quote:
Sprawa wygląda podobnie jak ze świetlówkami kompaktowymi, niby
takimi ekologicznymi: zawiera toto rtęć, w użytkowaniu faktycznie mniej
energożerne, ale w sumie ta "marnowana" energia w ponad 50% był zużywana na
ogrzewanie które w naszym kraju i tak jest węglowe
Technika grzewcza to dla mnie niezbadane pole -- wydaje się, że grzanie
prądem, o którym piszesz, to tzw. cieplik, plus ew. indywidualne
ogrzewanie podłogowe. Tylko ten pierwszy jest popularny w tym kraju.
Jeśli tak, to -- jak rozumiem zasadę działania elektrowni -- odzysk
ciepła z przemiany energii ze spalania na elektryczną jest naturalnym
ruchem i niepodobna zaliczyć go do "marnowania" energii w tym sensie,
jak ma to miejsce w żarówce świecącej podczerwienią.
--
Pozdrawiam
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:52 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Niechby kaucja wynosiła 5-10 zł dla urządzeń o cenie ponad 200 zł
i 1-2 zł dla tańszych. Żule i tak pozbierają.
....a nawet zorganizują kwity na to, że "panie siedem lat temu,
to ten gadżecik trzy stówy kosztował".
--
Jarek
Waldemar Krzok
Guest
Thu Apr 14, 2011 6:59 pm
Padre wrote:
Quote:
Można lepiej zrobić. Wprowadzić kaucję na urządzenia elektroniczne. W
punktach zbiorczych byłaby zwracana. Nawet, jak wyrzucisz coś na śmieci,
to i tak żule wyciągną i oddadzą do skupu.
Przecież problem nie jest w kaucji tylko w tym, że tego złomu nikt nie
chce. W lokalnej oczyszczalni ścieków jest punkt zwrotu surowców
wtórnych, z tworzyw sztucznych przyjmują wyłącznie bezbarwne butelki PET
i bezbarwna folię, znajomy majacy hurtownię szkła musi sortować stłuczkę
bo za darmo odbierane jest tylko czyste przezroczyste szkło, za odbiór
choćby stłuczki luster musi płacić. Sąsiad po rozbiórce wielkich
szklarni wolał wynająć koparkę i zakopać szkło na swojej posesji niż
zapłacić za jego odbiór ponieważ było ubrudzone farbą i kitem.
Właśnie tu też jest problem. Obowiązkowa opłata i obowiązkowy odbiór (z
wypłaceniem kaucji). Przecież już teraz producenci płacą za recycling więc
niech z tego organizują punkty zdawcze. A ze złomem można robić dużo. Na
przykład odzysk złota, srebra i innych świetnych rzeczy.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu Apr 14, 2011 7:39 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Niechby kaucja wynosiła 5-10 zł dla urządzeń o cenie ponad 200 zł
i 1-2 zł dla tańszych. Żule i tak pozbierają.
...a nawet zorganizują kwity na to, że "panie siedem lat temu,
to ten gadżecik trzy stówy kosztował".
Jak są naklejki CE to mogą być naklejki kaucyjne.
Na wódce też są banderole. I jakoś sobie sprytni ludzie radzą.
Quote:
W Kaliforni płacisz opłatę utylizacyjną, ileśtam procent ceny.
Podobno można trochę odzyskać, jak oddasz "legalnie".
Mnie by bardziej zależało, żeby dało się odzyskać przy oddawaniu
"nielegalnym". Mogą płacił po prostu od kilograma -- niech żule
powyciągaja to, co po lasach leży.
Jarek
--
Co tam widać w perspektywie?
Góra łachów i się rusza.
To dziad Kaczorowski wstaje,
Szukać szczęścia w starych puszkach.
Michal Kawecki
Guest
Thu Apr 14, 2011 9:47 pm
Dnia Thu, 14 Apr 2011 20:39:53 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
Quote:
Użytkownik "philips" <philipsrg@onet.pl> napisał w wiadomości
news:io78b3$2sb$1@news.onet.pl...
Około 0,5% całości ołowiu w 2001 roku było zużyte na luty (nie wiem czy
chodzi o USA czy inny region, ale z grubsza widać ile tego jest).
Widzę, że jesteśmy lepsi niż w przypadku CO2. W przypadku CO2 zaledwie 3%
to "dzieło" człowieka, czyli to, na co teoretycznie mamy wpływ. A w
przypadku ołowiu walczymy o 0,5%. Ciekawe ile poszło na to forsy (w końcu
sprzęt lutowany bez ołowiu częściej, czy szybciej się psuje, a za naprawę
płacimy my).
Założenie, że sprzęt montowany bezołowiowo nadaje się do naprawy jest bardzo
odważne.
P.G.
Powiedz to właścicielom dwóch HP Pavillion, które ostatnio woziłem do
serwisu z powodu niekontaktów pod chipem grafiki.
--
M.
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
Michal Kawecki
Guest
Thu Apr 14, 2011 9:47 pm
Dnia Wed, 13 Apr 2011 21:51:44 +0200, Desoft napisał(a):
Quote:
Taaa, teraz jest wszystko ekologiczne, nawet świetlówki z rtęci.
Sa ekologiczne.
Zawieraja mniej rteci niz wegiel spalony w elektrowni potrzebny do
swiecenia porownywalnej zarowki.
Oooo, nie wiedziałem. Dzięki za info.
Mam z dwadzieścia spalonych świetlówek, nie wiedziałem co z nimi zrobić, ale
jak takie bezpieczne to wywalę na śmietnik.
Kup drugie dwadzieścia, daj się ogolić z kasy w majestacie prawa. Ktoś
tu pisał niedawno, że wysokie ceny pozwalają na szybszy rozwój nowych
technologii. ROTFL!
P.S. Kto wie, może za jakiś czas wsadzą do środka prostej bańki żarnik z
wolframu, wywalą trującą środowisko elektronikę i ponownie otworzą
ekologiczne fabryki tanich jak barszcz żarówek. Tylko pewnie już kto
inny będzie ich właścicielem.
--
M.
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
Maciek
Guest
Thu Apr 14, 2011 9:49 pm
Użytkownik Padre napisał:
Quote:
Ja mam problem z 2-3 m3 gruzu i ziemi z wykopu ponieważ lokalne miejskie
przedsiębiorstwo komunalne zaprzestało odbioru gruzu i ziemi w cenie 70
zł za kontener
Cześć!
Dobrze poszukaj, bo są ludzie, którzy przyjmują gruz i jeszcze za to
płacą. Codziennie mijam taką reklamę. Jeżeli masz do zasypania większy
dół albo utwardzasz gruntową drogę, to właśnie tam trafiają potłuczone
dachówki, cegły i inne kawałki betonu, tynku.
Maciek
J.F.
Guest
Fri Apr 15, 2011 6:36 am
On Thu, 14 Apr 2011 12:12:33 +0200, Mario wrote:
Quote:
W dniu 2011-04-14 10:54, J.F. pisze:
Nie przeszkadzają mi świetlówki na półkach, tylko brak żarówek.
A za prąd płacę z własnej kieszeni, więc moja sprawa jak go zużywam.
Jak go sobie zrobisz sam to bedzie twoja
No chyba ze elektrownie weglowe oblozymy stosowna oplata karna,
Przecież są obłożone.
Za mala .. albo i nie - i tak wiecej niz panstwo wydaje na leczenie
zatruc rtecia wsrod postronnych obywateli :-)
J.
J.F.
Guest
Fri Apr 15, 2011 6:39 am
On Thu, 14 Apr 2011 12:35:39 +0200, Desoft wrote:
Quote:
Nie przeszkadzają mi świetlówki na półkach, tylko brak żarówek.
A za prąd płacę z własnej kieszeni, więc moja sprawa jak go zużywam.
Jak go sobie zrobisz sam to bedzie twoja :-)
Dobre...
Jeżeli Ty nakazujesz mi wyłączyć żarówkę, to wyłacz komputer, bo zużywasz
energię. I nie mów że to Twoja sprawa.
Cos w tym jest. Wystarczy dociazyc procesor i juz zuzycie pradu rosnie
o 40W.
Do pisania na newsy wystarczylby jakis netbook zadowalajacy sie 10W, a
za wiecej powinna byc kara :-)
J.
Desoft
Guest
Fri Apr 15, 2011 8:03 am
Quote:
Mam z dwadzieścia spalonych świetlówek, nie wiedziałem co z nimi zrobić,
ale
jak takie bezpieczne to wywalę na śmietnik.
Kup drugie dwadzieścia, daj się ogolić z kasy w majestacie prawa. Ktoś
tu pisał niedawno, że wysokie ceny pozwalają na szybszy rozwój nowych
technologii. ROTFL!
Trochę przesadziłem - mam dwie. Nie kupiłem ich - to był taki prezent
reklamowy, markowy dosyć drogi.
Niestety zadziałało w drugą stronę. Testowanie tych świetlówek wyrobiło mi
całkiem negatywną opinię o nich.
A ze śmietnikiem to może i prawda. Świetlówki leżą ponad 5 lat, i nie
zauważyłem w tym czasie w mojej okolicy żadnego miejsca gdzie można je
wyrzucić.
Quote:
P.S. Kto wie, może za jakiś czas wsadzą do środka prostej bańki żarnik z
wolframu, wywalą trującą środowisko elektronikę i ponownie otworzą
ekologiczne fabryki tanich jak barszcz żarówek. Tylko pewnie już kto
inny będzie ich właścicielem.
Tak. Taką historię starsi już znają.
Za komuny były torebki papierowe. I pamiętam reklamę (chyba tak to można
nazwać? reklama komunistyczna) jak gruba pani stawała na mleku w folii. I
pojawiły się reklamówki.
A teraz reklamówki są be i pojawiają się papierowe.
--
Desoft
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next