Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Next
Sebastian Biały
Guest
Sun May 08, 2011 9:45 am
On 2011-05-08 10:55, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
NTG! Poszli na pl.comp.os.advocacy ze swoimi kłótniami!
Ale tam jest nudo
Irek N.
Guest
Sun May 08, 2011 10:09 am
Quote:
NTG! Poszli na pl.comp.os.advocacy ze swoimi kłótniami!
Nie Romku, nie _poszli..._
Wspaniale jest o historii w taki sposób poczytać i dzięki im za to!
To jest grupa dla elektroników, piszą o tematach bliskich elektronice i
jak najbardziej jest do dobre miejsce ku temu miejsce.
Miłego.
Irek.N.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 10:40 am
On Sun, 08 May 2011 11:43:02 +0200, Sebastian Biały wrote:
Quote:
On 2011-05-08 11:31, J.F. wrote:
On Sun, 08 May 2011 10:25:40 +0200, Sebastian Biały wrote:
Myślę że strasilismy watek Amigi. Amiga pojawiła się jako odpowiedź na
głupie stwierdzenie ze dopiero W95 miał wystarczający hardware do
preemptive-multitaskingu. To bzdura i nalezy ją zwalczać w zarodku.
A co ma w95 do hardware ?
To nie ja pisalem o tym że hardware z czasow W95 pozwolił na
multitasking. Ja z tą tezą walcze.
OK, ale nieszczesliwie to sformulowales.
Juz raczej nalezalo napisac PC-98
http://en.wikipedia.org/wiki/PC_System_Design_Guide
Cos mi chodzi po glowie ze bylo tez PC-95.
Choc oczywiscie dla tezy to bez znaczenia - mozna bylo i skromniejszym
hardware realizowac.
Raczej bym wiazal z wprowadzeniem procesora 80386 - dopiero on
wprowadzal mechanizmy ochrony w zasadzie niezbedne w uniwersalnym
systemie wielozadaniowym. Choc byly pewne elementy i w 286, no i
oczywiscie w Motoroli 68000.
Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki :-)
J.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 1:07 pm
On Sun, 8 May 2011 12:50:17 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan J.F napisał:
Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki :-)
Ten IBM, to jakieś bóstwo, czy licencjonowany światowy dyktator?
Wszyscy inni użyli, i co? Skończyli podobnie. Co by było, gdyby
IBM do nich dołączył? Skończyłby jak inni. Bo dlaczego nie? Co by
dzisiaj było światowym standardem? Nie mam pojęcia, ale raczej
nie IBM (bo dlaczego akurat on).
Bo to jest raczej studium ekonomiczno-socjologiczno-menadzerskie.
Dlaczego IBM wygral, a inni przegrali.
Ale o ilez byloby prosciej i piekniej, gdyby IBM od poczatku maszynke
poprawnie zaprojektowal.
J.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 1:29 pm
On Sun, 8 May 2011 12:45:06 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Po raz pierwszy (i jedyny) miałem styczność z CP/M gdy już od dobrych
kilku lat używałem DOSa. To jednak nie było to samo. Więc raczej nie
o 8+3 chodzi i nie o marketing.
Bo uzywales juz wersji 3 i pozniejszych.
MS-DOS 1.0 to byla dosc wierna kopia CP/M. Byla inna organizacja
dyskietek (wlasnie FAT), byl inny procesor, ale reszta mozliwie taka
sama. Te same funkcje systemowe, te same numery funkcji, te same
parametry, podobna obsluga.
A jednoczesnie na tyle nieudolne to wszystko razem, ze programisci
czesto siegali wprost do sprzetu.
W wersji 2.x zapatrzyli sie w Unixa - dodali katalogi, dodali troche
funkcji plikowych. Ale unikneli krokow zasadniczych. I tak juz
dotrwali do czasow windows.
Quote:
Potrafię z grubasza oszacować liczbę używanych pecetów (a więc zapewne
będących w rękach "profesjonalistów") na różnych etapach rozwoju
informatyki. Ile sprzedano komputerów z Amiga-OS? Chciałbym móc sobie
wyobrazić jakie są proporcje między "profesjonalistami" i profesjonalistami.
Musialbys sie w kontekscie odpowiedniego roku pytac.
Tak czy inaczej - IBM wygral, bo dopuscil do kopiowania sprzetu.
A MS wygral bo dopuscil do kopiowania programow.
Quote:
Macintosh był mocno toporny wbrew różowym opiniom entuzjastów Apple.
No i dlatego Amiga-OS wykosił go z rynku w szybkich abcugach.
Troche inne produkty. Marketing tez byl calkiem inny.
Widac lepszy, bo przetrwali - choc cienko z nimi bylo finansowo.
J.
Marek Borowski
Guest
Sun May 08, 2011 2:36 pm
On 08-05-2011 16:12, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan J.F napisał:
Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki :-)
Ten IBM, to jakieś bóstwo, czy licencjonowany światowy dyktator?
Wszyscy inni użyli, i co? Skończyli podobnie. Co by było, gdyby
IBM do nich dołączył? Skończyłby jak inni. Bo dlaczego nie? Co by
dzisiaj było światowym standardem? Nie mam pojęcia, ale raczej
nie IBM (bo dlaczego akurat on).
Bo to jest raczej studium ekonomiczno-socjologiczno-menadzerskie.
Dlaczego IBM wygral, a inni przegrali.
Wygrał, bo trafił akuratnio w zapotrzebowania rynku -- to stwierdzenie
tak proste i oczywiste, że aż trywialne i niczego nie wyjaśniające.
Bajania o związkach z przeszłością (CP/M) miały bardziej socjologiczne
niż praktycne znaczenie. Ludzie chętniej kupowali coś, co miało jakieś
zakorzenienie w historii i dawało nadzieję kontynuacji. Ale gdy już
kupil, przekonywali się, że wszystko można łatwo i prosto zrobić, choćby
nawet zaczynając od zera.
Wygrał, bo był otwarty. Spotkałem takich wioskowych mędrków, co powtarzają
zasłyszane opinie, że "panie, to największy błąd, trzeba było wszystko
zastrzec i drzeć opłaty licencyjne". Bzdura. Wygrał tyle, ile było do
wygrania. Więcej osiągnąć się nie dało, a już zwłaszcza finansowo.
Ale o ilez byloby prosciej i piekniej, gdyby IBM od poczatku maszynke
poprawnie zaprojektowal.
No i masz babo placek! Dotychcasowe zrzędzenie dotyczyło software.
Hardware też było do bani? W tym IBM to jacyś cudotwórcy siedzą,
skoro im się tak powiodło z tymi niepoprawnymi projektami.
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86 i m68k
ten wie o co chodzi.
Pozdr
Marek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun May 08, 2011 2:45 pm
Pan Sebastian Biały napisał:
Quote:
Ale przerwania już Cie tak nie bolą, nie?
Nie, a czemy by miały?
Bo przerwania to jedna z prymitywnych form multitaskingu.
Co mi tam forma, dla mnie ważna treść.
Quote:
GUI było takie sobie. *Niektóre* rozwiązania OS byly wtedy rewelacyjne
jak na desktop. Dzielone biblioteki, multitasking, abstrakcja sprzętu,
przyzwoity shell, normalny filesystem, itd.
Czyli nic, co by mi *wtedy* mogło się przydać w komputerze.
Ba, znam ciągle ludzi którym to nic dalej wydaje się jedyną drogą do
przyszłości.
Ale ja pytałem o (ówczesną) *teraźniejszość*, nie o świetlane dorogi
do przyszłości, czy inny mesjanizm.
Quote:
Gotowi oni umrzeć z hasłem że 8+3 znaki w nazwie było genialnie
przymyslanym ruchem marketingowym a multitasking to wytwór diabła.
Wtedy tez im się tak wydawało pomimo że wielu z nich twierdzilo
że CP/M to przezytek
Po raz pierwszy (i jedyny) miałem styczność z CP/M gdy już od dobrych
kilku lat używałem DOSa. To jednak nie było to samo. Więc raczej nie
o 8+3 chodzi i nie o marketing.
Quote:
Tylko jakoś kurna nikt poważny nie chciał tego do niczego używać.
Gdyby było inaczej, coś bym o tym wiedział.
Już mowilem. "Pofesjonaliści" byli właśnie zajęci kopiowaniem z lewa
na prawo zakładając że to szczyt możliwości komputera a rozwój polega
na jeszcze szybszym kopiowaniu.
Potrafię z grubasza oszacować liczbę używanych pecetów (a więc zapewne
będących w rękach "profesjonalistów") na różnych etapach rozwoju
informatyki. Ile sprzedano komputerów z Amiga-OS? Chciałbym móc sobie
wyobrazić jakie są proporcje między "profesjonalistami" i profesjonalistami.
I ile z nich jest używanych do dzisiaj -- dobrze wiedzieć, jak liczna jest
awangarda, która wyznacza nam drogę w przyszłość.
Quote:
To nie OS, to bootloader, choćby dlatego że:
...choćby dlatego, że takie były założenia.
Disk Operating System. Raczej powinno to brzmieć Stupid Bootloader
with Useless Command Prompt.
Ech, a Panem to jak z dzieckiem. Przecież wiadomo, że każdy porządny
termin informatyczny musi wyrażać się TrzyLiterowym Skrótem (TLS).
Kto by kupił SBwUCP?
Quote:
No tak, tylko kopiowałem całe życie pliki.
Pod DOSem to była jedyna funckja systemu operacyjnego.
Z perspektywy kogoś, dla kogo uruchamianie programu jest rzeczą mniej
ważnąą od dzielonych bibliotek i abstrakcji sprzętu, to tak, jedyna.
Quote:
Pownienem se już dawno Amigę kupić, to bym był gość!
Nie, przykład z Amiga pokazuje ze reszta świata była o eniony w rozwoju
za MS i jego bootloaderem. Równie dobrze mogłeś wziąść coś z unixem.
A nie pisałem wcześniej o Xeniksie? No więc tak, równie dobrze mogłem
wziąć Amigę.
Quote:
Do dzisiaj się pisze w COBOLu. Nie udowadniaj jednak że to świadczy
o jego lepszości nad czymkolwiek,
Już się nie pisze od nowa, ale stare się utrzymuje, a czasem coś dopisuje.
To świadczy o tym, że COBOL jest do tego dobry. Lepszy niż cokolwiek.
:D
Cięzko mi znaleźć logiczny tok rozumowania w tym stwierdzeniu.
W *stwierdzeniach* faktów *tok* rozumowania nie jest rzeczą pożądaną.
Quote:
W GUI. Ojej, ale nie było... no tak ...
GUI miałem w Macintoshu, trochę później. Dziękuję za taką robotę.
Macintosh był mocno toporny wbrew różowym opiniom entuzjastów Apple.
No i dlatego Amiga-OS wykosił go z rynku w szybkich abcugach.
Quote:
Więc to nie tylko był bootloader ale strasznie gówniany bootoloader
zakładając że procesory x86 dawały radę wprowadzić już jakieś
ogracznienia w tamtych czasach z okolic security.
Więc zakładając, że (tak jak miliony innych ludzi) potrzebowałem
bootloadera, to jakiego mieliśmy na IBM/PC używać botloadera, żeby
był tylko bootloaderem, a nie Strasznie Gównianym Bootloaderem (SGB)?
Quote:
Szczerze mówiąc, to też mnie dziwi, że ludzie nie widzą podstawowych
różnic i próbója porównywać rzeczy nieporównywalne. Ani DOS nie miał
ambicji bycia *Systemem Operacyjnym*
Jak to nie, na pudełku pisalo że jest.
A na płocie pisało "DUPA".
Quote:
ani System (Apple Macintosch). Ale za to *pracowały* przy tych
zadaniach, do których zostały stworzone.
Jesli zadania sa tak trywialne jak kopiowanie plików to nic dziwnego
że nawet MS dal radę .... odkupić go do Patersona.
Co złego w uniwersalności? Co złego w dobrym wykonywaniu również
trywialnych zadań (Macintosh z Systemem w wersji 1 kopiował dyskietkę
w czasie około jednej godziny).
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun May 08, 2011 2:50 pm
Pan J.F napisał:
Quote:
Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki
Ten IBM, to jakieś bóstwo, czy licencjonowany światowy dyktator?
Wszyscy inni użyli, i co? Skończyli podobnie. Co by było, gdyby
IBM do nich dołączył? Skończyłby jak inni. Bo dlaczego nie? Co by
dzisiaj było światowym standardem? Nie mam pojęcia, ale raczej
nie IBM (bo dlaczego akurat on).
--
Jarek
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 3:03 pm
On Sun, 8 May 2011 14:47:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek Borowski napisał:
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86 i m68k
ten wie o co chodzi.
Ja programowałem wyłącznie w asemblerze x86, więc wiem jedynie w połowie
o co chodzi.
Przypomnij sobie ile razy klales ten procesor :-)
Quote:
Ci co mieli wiedzę komplementarną do mojej (programowali
tylko w m68k) albo całościową (programowali w jednym i w drugim),
z pewnością kupili sobie Amigę. Mieli więc prościej i piękniej. Na co
tu narzekać?
Ano - z jednej strony byla roznica ceny, z drugiej - zastosowan,
potencjalu, klientow. A gdyby tak IBM troche pomyslal, to by nie
trzeba bylo tak rzezbic w g* :-)
J.
Krzysztof Tabaczyński
Guest
Sun May 08, 2011 3:10 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnisd4c9.7c1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan J.F napisał:
Ech, jakze by zycie bylo piekniejsze gdyby IBM uzyl motorolki :-)
Ten IBM, to jakieś bóstwo, czy licencjonowany światowy dyktator?
Wszyscy inni użyli, i co? Skończyli podobnie. Co by było, gdyby
IBM do nich dołączył? Skończyłby jak inni. Bo dlaczego nie?
Nie skończyłby, bo miał jeszcze mainframe 360/370 i minikoputer
AS400 które pod innymi nazwami sprzedają się do dzisiaj.
A bardzo ważnego oprogramowania, wraz z kompilatorem
Cobola, jest tyle, że będą się sprzedawały jeszcze jutro i pojutrze.
Quote:
Co by
dzisiaj było światowym standardem? Nie mam pojęcia, ale raczej
nie IBM (bo dlaczego akurat on).
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Waldemar Krzok
Guest
Sun May 08, 2011 3:14 pm
J. F. wrote:
Quote:
On Sun, 8 May 2011 14:47:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Pan Marek Borowski napisał:
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86 i m68k
ten wie o co chodzi.
Ja programowałem wyłącznie w asemblerze x86, więc wiem jedynie w połowie
o co chodzi.
Przypomnij sobie ile razy klales ten procesor :-)
Ci co mieli wiedzę komplementarną do mojej (programowali
tylko w m68k) albo całościową (programowali w jednym i w drugim),
z pewnością kupili sobie Amigę. Mieli więc prościej i piękniej. Na co
tu narzekać?
Ano - z jednej strony byla roznica ceny, z drugiej - zastosowan,
potencjalu, klientow. A gdyby tak IBM troche pomyslal, to by nie
trzeba bylo tak rzezbic w g*
Programowałem w obu assemblerach, zarówno 8086..80486 (potem już mi się nie
chciało // nie potrzebowałem), a także 68000-68020. Wiadomo które było
łatwiejsze do programowania. Ale segmenty są wygodniejsze dla kompilatorów.
8088 miał to na burcie, Motorola potrzebowała MCU.
Zresztą najlepszym systemem moim zdaniem był i tak procesor PDP11 a potem
VAX11. Na przykład nie miało toto instrukcji LDI, tak więc zamiast pisać coś
w rodzaju LDI R0,#4711 pisało się LD R0,@(PC++) DC.W 4711. Miał ten
procesor superortogonalny system rozkazów i LDI było niepotrzebne, bo
przecież to jest to samo, co Program Counter relative with autoincrement

. Ale można było robić świństwa w rodzaju mnożenie Stack Pointer z
Program Counter i załadowanie tego do PC powodując estetyczną wyjebkę
systemu.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 3:14 pm
On Sun, 08 May 2011 16:36:06 +0200, Marek Borowski wrote:
Quote:
On 08-05-2011 16:12, Jarosław Sokołowski wrote:
Wygrał, bo był otwarty. Spotkałem takich wioskowych mędrków, co powtarzają
zasłyszane opinie, że "panie, to największy błąd, trzeba było wszystko
zastrzec i drzeć opłaty licencyjne". Bzdura. Wygrał tyle, ile było do
wygrania. Więcej osiągnąć się nie dało, a już zwłaszcza finansowo.
Ale o ilez byloby prosciej i piekniej, gdyby IBM od poczatku maszynke
poprawnie zaprojektowal.
No i masz babo placek! Dotychcasowe zrzędzenie dotyczyło software.
Hardware też było do bani? W tym IBM to jacyś cudotwórcy siedzą,
skoro im się tak powiodło z tymi niepoprawnymi projektami.
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86 i m68k
ten wie o co chodzi.
Reszta hardware tez. Malo przerwan (ha, w 1980 byc moze duzo), zly ich
poziom logiczny, sniezace karty graficzne, jednej sciezki zabraklo
zeby port drukarki byl dwukierunkowy, nieprzyzwoicie wolne wiec
bezuzyteczne DMA.
No ale dzieki temu inni mogli kopiowac do woli.
J.
Krzysztof Tabaczyński
Guest
Sun May 08, 2011 3:19 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cvbds69bp1v9tfld8706ul3kv355badrp9@4ax.com...
Quote:
On Sun, 8 May 2011 14:47:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Pan Marek Borowski napisał:
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86 i m68k
ten wie o co chodzi.
Ja programowałem wyłącznie w asemblerze x86, więc wiem jedynie w połowie
o co chodzi.
Przypomnij sobie ile razy klales ten procesor
Programowałem w asemblerze x86, byłem nim zachwycony
i modliłem się aby nic się nie zmieniło...
....bo wcześniej pisałem w asemblerze 8080 i Z80...
....a jeszcze wcześniej w asemblerach Riada i Odry (360/370 i ICL 1900)...
Oczywiście zmieniło się, ale na lepsze.
Pascal, trochę Ada, Delphi...
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 3:31 pm
On Sun, 08 May 2011 17:14 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
Programowałem w obu assemblerach, zarówno 8086..80486 (potem już mi się nie
chciało // nie potrzebowałem), a także 68000-68020. Wiadomo które było
łatwiejsze do programowania. Ale segmenty są wygodniejsze dla kompilatorów.
8088 miał to na burcie, Motorola potrzebowała MCU.
Owszem, 8088/6 mial, ale o rozmiarze 64kB.
Juz troche za malo w czasach 640kB pamieci a co dopiero pozniej.
Reszta architektury tez mocno utrudniala.
segmenty w 68k organizowalo sie w miare latwo.
Ale to co naprawde nowoczesne systemy wymagaly, to byla pamiec
wirtualna, to zapewnialo dopiero 80386, a z motorolek to ktoras
pozniejsza 68020, 30 czy dopiero 40 ..
I tu znow uwazam ze gdyby MS wykazal sie rozsadkiem to windows-95
mielibysmy w 90. Tyle ze niektorzy musieliby sie pogodzic ze na ich AT
i XT windows nie pojdzie.
Quote:
Zresztą najlepszym systemem moim zdaniem był i tak procesor PDP11 a potem
VAX11.
vax11 nie znam, ale pdp11 faktycznie godny nasladowania.
Ale tez tylko 16 bitowy, no i .. wszystkim sie podobal, a nikt nie
nasladowal :-)
J.
J.F.
Guest
Sun May 08, 2011 3:32 pm
On Sun, 8 May 2011 15:09:34 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan J.F napisał:
Nie hardware, tylko procesor. Kto programowal w asemblerze x86
i m68k ten wie o co chodzi.
Ja programowałem wyłącznie w asemblerze x86, więc wiem jedynie
w połowie o co chodzi.
Przypomnij sobie ile razy klales ten procesor :-)
Na procesor? Nigdy.
To nie programowales w assemblerze 8086 :-)
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Next