RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie biblioteki C (AVR) wybrać do zapisu danych na karcie SD z Atmega32?

Atmega FAT karta SD

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie biblioteki C (AVR) wybrać do zapisu danych na karcie SD z Atmega32?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue May 10, 2011 11:16 pm   



Pan Sebastian Biały napisał:

Quote:
Ponieważ zdecydowana większośc programów GUI startystycznie *nic*
nie robi to przydaje się również i tam. O czym doskonale wiesz.
Wszelako istnieje też taki model wykorzystania komputera, w którym
program statystycznie cały czas robi *coś*.

To coś się nazywa obliczenia i niekoniecznie potrzebne jest do edycji
tekstu, malowania kresek w paincie czy drukowania. W zasadzie
zdecydowana większośc komputerów desktopowych na swiecie przeraźliwie
nudzi sie.

Ale mówimy o, z grubsza, roku 1981.

Quote:
Wszystkie te komputery też cierpiały z powodu wolnego hardware.
Cierpieli(by) również ich użytkownicy. Nie wszyscy tak lubią.

Oczywicie niektórzy wolą niebieskie tło i kopiowanie plików, to zrozumiałe.

Jeśli mają nie cierpiące zwłoki zadania, to wolą.

Quote:
Przypominam karty graficzne na 8-bit ISA. To też było gówno i wolne
jak jasna cholera. Mam w domu jeszcze taką jedną - Paradise.
Dlatego rozsądni ludzie używali takich rzeczy wyłącznie wtedy, gdy
chcieli jakiś obrazek pooglądać.

Nie, rozsadni ludzie parli na wytworzenie technologii które pozwalały
pracowac komfortowo w trybach graficznych.

Jak parli? Oflagowali się i palili opony przed urzędem d/s trybów
graficznych? Czy może pod zarządem którejś z firm od komputerów?
Nie mieli swojej roboty, że mieli na to czas?

Quote:
Oni wiedzieli że prędzej czy później pokolenie zwoenników CP/M po prostu
zakopią w piach. Co prawda paru niedobitków zostało, ale już nie długo.

A są w ogóle tacy? Nie wiedziałem.

Quote:
Mam nadzieje że ARM szybko skopie zarozumiale dupsko MS na mniejszych
maszynach.

Co do skopania, to mogę nawet się dołożyć do zakupu mocno podkutych butów.

Quote:
I do obrabiarki również.
Zupelnie jak na amidze, atari st, jaguarze, itd chyba ze to sensownie
zanegujesz.
Jak ktoś oparł, to gorzko żałuje. Bo gdzie teraz kupi Atari czy Amigę
do swoich nowych lepszych obrabiarek? A więc zaneguję.

Jak ktoś ma peceta z lat 80 do sterowania obrabiarką to może mieć wesoło
kupując teraz PC. Ani jednego złacza ISA. Zaryzykuje więc że to żadna
róznica bo i tak jest w czarnej dupie i bez dużej kasy może być poważny
kłopot.

Kilka lat temu kupowałem PC z ISA, jakieś 486 chyba. Był sporo droższy
od tych z PCI-Express, ale to nie były sumy przywodzące na myśl dupę
(w kolorze dowolnym). Nie sprawdzałem ile się od tego czasu zmieniło,
ale nie podejrzewam, że jest jakiś dramat.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue May 10, 2011 11:21 pm   



Pan Marek Borowski napisał:

Quote:
Edytorowi do zrobienia PageUp/PageDown (przepisanie jakichś 2 kB)
pełna prędkość procesora jest średnio potrzebna. Ale karty graficzne,
mimo akceleracji, długo miały kłopot z nadążaniem. Przynajmniej te
co znałem -- na temat Amigi wiem tyle, co tu przeczytam. Powinienem
dalej wierzyć w jej wyjątkowość?

Tak jesli uswiadomisz sobie iz na 1986 roku na 512KB RAMu i 8 MHz
procesorze miales wielozadaniowe srodowisko okienkowe ktore dzialalo
naprade nienajgorzej. Fakt ze sprzet byl specjalnie zaprojektowany.

Nie prosiłem o pogadankę uświadamiającą, tylko o odpowiedź na konkretne
pytanie: czy GUI tego wynalazku nadawało się do pracy -- wedle nakreślonych
przeze mnie kryteriów się nadawania. To znaczy, czy czas wypełniania
zawartością okna był krótszy niż czas odświeżania monitora. Wystarczy mi
wypełnianie tekstem.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue May 10, 2011 11:23 pm   



Pan J.F napisał:

[...Atari, 800XL tym razem...]

Quote:
W sumie to i tak nieważne -- nie chodziło mi o tak zwaną
"profesjonalność", tylko kierunek zastosowań. O takie bardziej
"przemysłowe".

Przemysl wolal inne zabawki i byl gotow za nie wiecej zaplacic.

Ja mu się wcale nie dziwię, temu przemysłowi.

Quote:
I niestety - mimo pozornie ciekawych rozwiazan, jak sie weszlo
w szczegoly 800XL, to sie okazywalo ze to naprawde strasznie
kiepskie jest Smile

Ktoś tu niedawno pisał, że z komputerów tego rodzaju, do zastosowań
przemysłowych najlepiej nadawał się ZX81. Znam ten komputer, jestem
skłonny uwierzyć.

--
Jarek

Marcin Wasilewski
Guest

Tue May 10, 2011 11:27 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnisjb3n.qk2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

Quote:
Nie prosiłem o pogadankę uświadamiającą, tylko o odpowiedź na konkretne
pytanie: czy GUI tego wynalazku nadawało się do pracy -- wedle
nakreślonych przeze mnie kryteriów się nadawania. To znaczy, czy czas
wypełniania zawartością okna był krótszy niż czas odświeżania monitora.
Wystarczy mi wypełnianie tekstem.

Oczywiście, że był. Wiesz czemu Amiga długo była używana w zastosowaniach
TV? Właśnie dlatego, że jako jedyny komputer potrafiła generować animacje w
PAL z synchronizacją ramki. Efekt był taki, że nic nie szarpało, ani się nie
przesuwało w losowych liniach. Odpowiedzialny za to był copper, który
potrafił przełączyć ekran w odpowiedniej linii rysowanego obeazu. Dzięki
niemu podczas wyświetlania jednej ramki mogłeś widzieć na monitorze kawałki
np. 4 ekranów w różnych rozdzielczościach położonych fizycznie w różnych
miejscach pamięci. Pecety do dzisiaj tego nie potrafią. W pececie możesz
przełączyć ekran, w Amidze mogłeś w liniach np. 0-120 widzieć ekran w jednej
rozdzielczości, a w liniach 121 - 183 w drugiej, a poniżej jeszcze kolejny.
Myszką mogłeś złapać za ekran i opuścić go np. do połowy monitora w dół z
taką samą łatwością jak w windows przemieszczasz okno. W efekcie mogłeś
widzieć kilka programów pracujących w trybie pełnoekranowym jednocześnie.

<http://en.wikipedia.org/wiki/Original_Chip_Set>

Tu masz demo workbencha i opuszczania okien z programami:

<http://www.youtube.com/watch?v=WyFpPll91gU&feature=related>

A zresztą obejrzyj sobie kilka dem, i pomyśl, że to było robione na
komputerze z 512 kB RAM, z procesorem 7,16 MHz. Teraz nawet 8-bitowe ATMEGI
mają po 16-20 MHz.
Przy czym weź pod uwagę, że te wszystkie efekty były liczone w czasie
rzeczywistym, bo kiedyś nie było miejsca aby animacje trzymać na dysku, czy
w pamięci.

<http://www.youtube.com/watch?v=aykuVMf4uIQ&feature=related>
<http://www.youtube.com/watch?v=fO48kWb7QqA&playnext=1&list=PLC90D570D4AF29920>


Tutaj coś o oprogramowaniu do efektów video na Amigę:

<http://www.youtube.com/watch?v=K1OVWfmynPw&feature=related>
<http://www.youtube.com/watch?v=K1OVWfmynPw&feature=related>
<http://www.youtube.com/watch?v=nymVNhy4dw8&NR=1>
<http://www.youtube.com/watch?v=C_K8vnx2ZDc&feature=related>

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 11, 2011 1:08 am   



Pan J.F napisał:

Quote:
A potem programy sie rozrosly i 640kB bylo im za malo, wiec po co
wielozadaniowosc Smile

Z rozrostem programów ma to tylko luźny związek. Teraz jest tak,
że przeciętny nabywaca laptopa jest przekonany, że do napisania
kilkustronicowego pisma potrzeba 4GB RAM, dwurdzeniowego procesora
3GHz i ze dwudziestu GB softu na dysku. Kiedyś do tego samego
kupował komputer z 640 kB RAM, a jeszcze wcześniej z 64 kB.

Ale jednak w czasach, gdy 640 kB było wielkością powszechną, to
ci, którzy by wiedzieli co zrobić z wielozadaniowością, wiedzieli
też, że będą im się zdarzać problemy ze zmieszczeniem w tej pamięci
danych do jednego programu.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 11, 2011 2:35 am   



Pan Marcin Wasilewski napisał:

Quote:
Nie prosiłem o pogadankę uświadamiającą, tylko o odpowiedź na konkretne
pytanie: czy GUI tego wynalazku nadawało się do pracy -- wedle
nakreślonych przeze mnie kryteriów się nadawania. To znaczy, czy czas
wypełniania zawartością okna był krótszy niż czas odświeżania monitora.
Wystarczy mi wypełnianie tekstem.

Oczywiście, że był. Wiesz czemu Amiga długo była używana w zastosowaniach
TV? Właśnie dlatego, że jako jedyny komputer potrafiła generować animacje
w PAL z synchronizacją ramki.

Z *synchronizacją* -- już ktoś mi o tym wcześniej napisał, że hardware
Amigi pozwalał na zsynchronizowanie się z sygnałem TV. Doceniam to, że
ktoś wpadł na pomysł wbicia się w ten rynek tanim sprzętem. Teraz sobie
przypomniałem, że jacyś moi znajomi zajmowali się dodawaniem napisów do
filmów. I chyba właśnie mieli Amigę. Mówili też, że inni robią to samo
na Czymś Strasznie Drogim.

Quote:
Efekt był taki, że nic nie szarpało, ani się nie przesuwało w losowych
liniach.

Zaraz zaraz, animacje *z prędkością i rozdzielczością* PAL, czyli coś
koło CGA, to inne komputery robiły odkąd robiły animacje. Też raczej
rzadko coś szarpało i się przesuwało w losowych liniach (chyba że autor
animacji użył funkcji rnd). Ale dalej nie mam pewności, czy te wszystkie
coppery potrafiły obsłużyć okienko tekstowe (coś jak xterm) z taką swobodą,
jak karta w trybie tekstowym. Nie twierdzę, że nie potrafił. No i praca
w okienkach z rozdzielczościa PAL, to by mnie słabo urządzała. Ile on
właściwie potrafił pokazać pikseli? (Macintosh miał 512x324 na 9 calach,
brr...).

Jarek

PS
Obejrzałem te dema i animacje (we fragmentach). Nie wiem co mam o nich
myśleć. Chyba nic nie myślę.

Maciek PӀiѕzка
Guest

Wed May 11, 2011 6:59 am   



Czytam co piszecie i jakos nie moge uwierzyc, ze takich cudow dzis nie ma
na intelu. Pracowalem troche na sparkach i wcale nie bylo lepiej. X11
wyswietlal w poscripcie i tez sie nie przycinal, ale bez przesady.

Z drugiej strony adresowanie pamieci ma wplyw na najwazniejsza funkcje w
systemie, kopiowanie danych (plikw w unices). Nie chce mi sie wierzyc, ze
dzis intel nie potrafi rownie szybko kopiowac danych co starenka (czy nowa
bo ma byc nowa) amiga.

Marcin Wasilewski
Guest

Wed May 11, 2011 10:05 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnisjmfa.uvs.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

Quote:
Ile on właściwie potrafił pokazać pikseli? (Macintosh miał 512x324 na 9
calach, brr...).

W zasadzie 640x512 z interlacem, bo tak był przecież kreślony sygnał PAL. W
czasach Amigi 1200 wszystko się trochę skomplikowało, bo i rozdzielczości
były wyższe i monitor SVGA dało się podłączyć.

A jeśli chodzi o edytory tekstu, to zaufaj, że potrafił. Na demach tego nie
zobaczysz bo to dla posiadacza Amigi było normalne.

Marcin Wasilewski
Guest

Wed May 11, 2011 4:11 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnislafi.6uq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Marcin Wasilewski napisał:

Jaką rolę w tym zdaniu pełni słowo "przecież"? Przecież mówimy
o komputerze, a nie o magnetowidzie czy innym sprzęcie telewizyjnym.
I to o tak zdefiniowanym komputerze, że ZX-Spectrum się nie łapie.
Jak już zadałem pytanie, to coś mnie podkusiło i spróbowałem samemu
się dowiedzieć jak jest z tą grafiką Amigi. Wszędzie w opisach pomija
się podanie liczby pikseli, jest zwykle tylko coś o "full-scren geaphics"
i o liczbie kolorów (jakby to miało znaczenie, czy będę próbował
zmusić telewizor do pokazania tysiąca kolorów, czy miliona). To jest
wstydliwy temat, od razu widać. Dlaczego nikt mi tu wcześniej nie
powiedział, że ten sprzęt w ogóle nie miał ambicji wyświetlania czegoś
na normalnych monitorach?

Na normalnych? Jak powstawała Amiga to nie było normalnych monitorów,
tylko jakieś bursztynowe mono-imitacje obrazu. Zapominasz o tym delikatnym
fakcie.
Natomiast jeśli chodzi o wielkość plamki i ostrość obrazu, to monitory
sprzedawane przez Commodore były ZNACZNIE lepszej jakości niż telewizory.
Gdy powstawała Amiga 1200 na rynku były już normalne monitory VGA więc i
możliwość podłączenia się znalazła.

Quote:
Doczytałem też o jakichś hackerskich sztuczkach przy podłączaniu
monitora VGA -- programowa zmiana czegoś w komputerze, by wytworzyć
sygnał zbliżony do VGA (czyli o wyższej częstotliwości odświeżania
i większej rozdzielczości). Najbadziej zdumiało mnie uzasadnienie
tej sztuczki -- żeby mieć możliwość skorzystania z *tańszych*
monitorów (VGA) w miejsce oryginalnego sprzętu (PAL), który miał
już cenę rzadkiego zabytku techniki.

Cały czas zapominasz o jakich czasach mówisz. Na początku to była CGA,
EGA i monitory przeznaczone do pracy w trybie tekstowym, gdzie smuga
pozostawała długo po przewinięciu tekstu. Porównaj sobie dwie poniższe
informacje, bo coś Ci się czas rozdwoił, projektując Amigę ciężko było
dostosować się do standardu, który.... nie istniał.:

"VGA (ang. Video Graphics Array) â?" jeden ze standardĂłw kart graficznych
IBM-PC ustanowiony w 1987 roku. Karty VGA byĹ,y po raz pierwszy montowane w
komputerach serii IBM PS/2."

"Pierwszym modelem Amigi, wprowadzonym do sprzedaży w lipcu 1985 była Amiga
1000 z procesorem MC68000 7,14 MHz firmy Motorola i chipsetem OCS."

Quote:
Niestety, w tym momencie moje zaufanie sie skończyło. Edytowanie tekstów
na ekranie telewizora z odświeżaniem 50 Hz w przeplocie, w dodatku
w okienkach -- nie, nie, nie... Sam bym tego nie wymyślił. Brr...



Edytowanie tekstu pod dosem, w dodatku na monochromatycznym monitorze z
rubinową poświatą w trybie tekstowym. Brr. kto to wymyślił.
Quote:
Na demach tego nie zobaczysz bo to dla posiadacza Amigi było normalne.
"Dla posiadacza Amigi" -- z tym się mogę zgodzić.

Nie ma to jak wyciąć kontekst wypowiedzi. Wszak chodziło o płynne
przewijanie.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 11, 2011 5:23 pm   



Pan Marcin Wasilewski napisał:

Quote:
Ile on właściwie potrafił pokazać pikseli? (Macintosh miał
512x324 na 9 calach, brr...).

W zasadzie 640x512 z interlacem, bo tak był przecież kreślony
sygnał PAL.

Jaką rolę w tym zdaniu pełni słowo "przecież"? Przecież mówimy
o komputerze, a nie o magnetowidzie czy innym sprzęcie telewizyjnym.
I to o tak zdefiniowanym komputerze, że ZX-Spectrum się nie łapie.

Jak już zadałem pytanie, to coś mnie podkusiło i spróbowałem samemu
się dowiedzieć jak jest z tą grafiką Amigi. Wszędzie w opisach pomija
się podanie liczby pikseli, jest zwykle tylko coś o "full-scren geaphics"
i o liczbie kolorów (jakby to miało znaczenie, czy będę próbował
zmusić telewizor do pokazania tysiąca kolorów, czy miliona). To jest
wstydliwy temat, od razu widać. Dlaczego nikt mi tu wcześniej nie
powiedział, że ten sprzęt w ogóle nie miał ambicji wyświetlania czegoś
na normalnych monitorach?

Wygląda to tak, jakby producent nastawił się na odbiorców związanych
z rynkiem wideo. Ten rynek się naonczas szybko rozwijał, jak ktoś miał
pomysł i parę groszy oszczędności, mógł na nim zaistnieć. Dla takich
ten komputer mógł być skarbem.

Quote:
W czasach Amigi 1200 wszystko się trochę skomplikowało, bo
i rozdzielczości były wyższe i monitor SVGA dało się podłączyć.

Doczytałem też o jakichś hackerskich sztuczkach przy podłączaniu
monitora VGA -- programowa zmiana czegoś w komputerze, by wytworzyć
sygnał zbliżony do VGA (czyli o wyższej częstotliwości odświeżania
i większej rozdzielczości). Najbadziej zdumiało mnie uzasadnienie
tej sztuczki -- żeby mieć możliwość skorzystania z *tańszych*
monitorów (VGA) w miejsce oryginalnego sprzętu (PAL), który miał
już cenę rzadkiego zabytku techniki.

Quote:
A jeśli chodzi o edytory tekstu, to zaufaj, że potrafił.

Niestety, w tym momencie moje zaufanie sie skończyło. Edytowanie tekstów
na ekranie telewizora z odświeżaniem 50 Hz w przeplocie, w dodatku
w okienkach -- nie, nie, nie... Sam bym tego nie wymyślił. Brr...

Quote:
Na demach tego nie zobaczysz bo to dla posiadacza Amigi było normalne.

"Dla posiadacza Amigi" -- z tym się mogę zgodzić.

--
Jarek

Sebastian Biały
Guest

Wed May 11, 2011 5:49 pm   



On 2011-05-10 23:23, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Ktoś tu niedawno pisał, że z komputerów tego rodzaju, do zastosowań
przemysłowych najlepiej nadawał się ZX81. Znam ten komputer, jestem
skłonny uwierzyć.

Więc zapewne wiesz że sterownik Z81 miał albo obraz, albo przewidywalny
procesor. Sugerował bym nie przytaczać tak spieprzoego hardware jako
sterownika przemysłowego bo na wszystkim mozna zrobić strownik, ale nie
na wszystkim warto. Na Z81 nie warto bo to padlina.

Sebastian Biały
Guest

Wed May 11, 2011 6:10 pm   



On 2011-05-10 23:16, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
To coś się nazywa obliczenia i niekoniecznie potrzebne jest do edycji
tekstu, malowania kresek w paincie czy drukowania. W zasadzie
zdecydowana większośc komputerów desktopowych na swiecie przeraźliwie
nudzi sie.
Ale mówimy o, z grubsza, roku 1981.

To wtedy nie liczyli na komputerach tylko kopiowali z lewa na prawą?

Mówimy o latach >85. Dopiero wtedy pojawiły się pierwsze desktopy dla
Kowalskich z wielozadaniowym GUI. Wcześniej nie było nic godnego uwagi w
tym temacie.

Quote:
Wszystkie te komputery też cierpiały z powodu wolnego hardware.
Cierpieli(by) również ich użytkownicy. Nie wszyscy tak lubią.
Oczywicie niektórzy wolą niebieskie tło i kopiowanie plików, to zrozumiałe.
Jeśli mają nie cierpiące zwłoki zadania, to wolą.

.... odkrywać na nowo zarządzanie heapem, borykać się z segmentacją,
zastanawiać jaką pamięć dzisiaj użyć i tym podobne drobnostki
pozwalające natychmiast zająć się nie cierpiącym zwłoki zadaniem.

Quote:
Nie, rozsadni ludzie parli na wytworzenie technologii które pozwalały
pracowac komfortowo w trybach graficznych.
Jak parli?

Kupując komputery przyjazne dla ludzi.

Quote:
Oflagowali się i palili opony przed urzędem d/s trybów
graficznych? Czy może pod zarządem którejś z firm od komputerów?
Nie mieli swojej roboty, że mieli na to czas?

Wiele firm doskonale wiedziało że jesli chce sprzedawać swój soft
przeciętnemu kowalskiemu to *musi* on być wygodny. A wygoda jest czymś
co jest obce w CP/M a co kilka firm badalo jak choćby wspomniany Apple.
Dzisiaj po CP/M pozostaly tylko dinozaury udzielające się na grupach a
reszta świata używa tego co możliwe było w 85 roku z 7MHz i 512kB RAM.

Quote:
Oni wiedzieli że prędzej czy później pokolenie zwoenników CP/M po prostu
zakopią w piach. Co prawda paru niedobitków zostało, ale już nie długo.
A są w ogóle tacy? Nie wiedziałem.

Do dzisiaj można w necie spotkać pokemonów (potrafie to słowo uzasadnić)
którzy przespali lata 80 kopiując pliki pod Nortonem pieszcząc ten swój
"profesjonalizm" do granic możliwości.

Quote:
Jak ktoś ma peceta z lat 80 do sterowania obrabiarką to może mieć wesoło
kupując teraz PC. Ani jednego złacza ISA. Zaryzykuje więc że to żadna
róznica bo i tak jest w czarnej dupie i bez dużej kasy może być poważny
kłopot.

Kilka lat temu kupowałem PC z ISA, jakieś 486 chyba.

Ze złomu? Ktoś produkuje chipsety i procesory? Nie boisz się 20 letnim
leżakom magazynowym dawać do ręki obrabiarki?

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 11, 2011 7:09 pm   



Pan Marcin Wasilewski napisał:

Quote:
To jest wstydliwy temat, od razu widać. Dlaczego nikt mi tu wcześniej
nie powiedział, że ten sprzęt w ogóle nie miał ambicji wyświetlania
czegoś na normalnych monitorach?

Na normalnych? Jak powstawała Amiga to nie było normalnych monitorów,
tylko jakieś bursztynowe mono-imitacje obrazu. Zapominasz o tym delikatnym
fakcie.

Bursztynowe, zielone, białe. Używałem wszystkich trzech. Znakomite do
pracy -- z luminoforem projektowanym do monitora, a nie do telewizora.
Pamiętam do dzisiaj -- i wiem, że to delikatna sprawa, bo pamiętam też
komputery domowe podłączane do telewizora.

Quote:
Natomiast jeśli chodzi o wielkość plamki i ostrość obrazu, to monitory
sprzedawane przez Commodore były ZNACZNIE lepszej jakości niż telewizory.

A co tu może być lepszego bądź gorszego? Po co zminiejszać plamkę poniżej
wielkości wynikającej z rozdzielczości? Dobry telewizor chyba też nie miał
większej plamki. Tak czy inaczej nie jestem w stanie traktować poważnie
komputera używającego wyjścia PAL. Nawet wspmniany wcześniej Amstrad PCW,
choć jako komputer był paskudnik straszny, to jednak miał porządny zielony
monitor z dobrze widocznymi literkami, a nie jakąś telewizyjną imitację.

Quote:
Gdy powstawała Amiga 1200 na rynku były już normalne monitory VGA więc i
możliwość podłączenia się znalazła.

Z tego, że były na rynku, wcale nie wynika, że była taka możliwość (bez
dłubania). Nie doczytałem nigdzie, że ten komputer miał złącze VGA. Ale
doczytałem, że to był rok 1992. Wtedy to już podstawowa rozdzielczość
VGA (640x480) w komputerach, które nie pracowały przez większość czasu
w trybie tekstowym, nikogo nie zadawalała.

Quote:
Doczytałem też o jakichś hackerskich sztuczkach przy podłączaniu
monitora VGA -- programowa zmiana czegoś w komputerze, by wytworzyć
sygnał zbliżony do VGA (czyli o wyższej częstotliwości odświeżania
i większej rozdzielczości). Najbadziej zdumiało mnie uzasadnienie
tej sztuczki -- żeby mieć możliwość skorzystania z *tańszych*
monitorów (VGA) w miejsce oryginalnego sprzętu (PAL), który miał
już cenę rzadkiego zabytku techniki.

Cały czas zapominasz o jakich czasach mówisz. Na początku to była CGA,

Przyznam, że miałem mieszane odczucia wobec standardu CGA. Jakość tekstu
poniżej moich oczekiwań. Ale to było robione na szybko, żeby można było
użyć lekko przerobionego telewizora. A najważniejsze, że nie było przeszkód,
by pecet miał podłączone dwie karty i dwa monitory: CGA do grafiki (zgoda,
do "grafiki"), oraz MDA do tekstów (a częściej Hercules elulujący MDA).

To zresztą nie trwało zbyt długo -- w roku 1984 pojawiła się EGA.

Quote:
EGA i monitory przeznaczone do pracy w trybie tekstowym, gdzie smuga
pozostawała długo po przewinięciu tekstu.

EGA była już całkiem porządna. Po raz pierwszy miałem wrażenie, że mam
na biurku coś, co pokazuje obrazki nieporównywalnie lepiej od telewizora.
Teksty też wyglądały dobrze. Oczywiście poświata luminoforu też była inna
niż w TV.

Quote:
Porównaj sobie dwie poniższe informacje, bo coś Ci się czas rozdwoił,
projektując Amigę ciężko było dostosować się do standardu, który....
nie istniał.:

No ale to przecież Commodore wyznaczał standardy w informatyce
i wprowadzł nowe rozwiązania, a inni po latach najwyżej je kopiowali.

Quote:
"VGA (ang. Video Graphics Array) â?" jeden ze standardĂłw kart graficznych
IBM-PC ustanowiony w 1987 roku. Karty VGA byĹ,y po raz pierwszy montowane w
komputerach serii IBM PS/2."

"Pierwszym modelem Amigi, wprowadzonym do sprzedaży w lipcu 1985 była Amiga
1000 z procesorem MC68000 7,14 MHz firmy Motorola i chipsetem OCS."

A w roku 1984 monitory CGA ustąpiły przed monitorami do kart EGA (a nawet
przystosowanymi do przewidywanych nowych standardów). Czy to nie było
tak, że Amiga zagospodarowała nikomu już niepotrzebne linie produkcyjne
monitorów CGA? Teraz patrzę na obrazki w internecie i te zdjęcia Amigi
z monitorami zaczynają mi się z czymś kojarzyć.

Quote:
Niestety, w tym momencie moje zaufanie sie skończyło. Edytowanie tekstów
na ekranie telewizora z odświeżaniem 50 Hz w przeplocie, w dodatku
w okienkach -- nie, nie, nie... Sam bym tego nie wymyślił. Brr...

Edytowanie tekstu pod dosem, w dodatku na monochromatycznym monitorze
z rubinową poświatą w trybie tekstowym. Brr. kto to wymyślił.

Z rubinową, to się nie spotkałem. A jeśli pod DOSem, to Bill Gates, któżby
inny. Bo tak w ogóle, pomysł edytowania tekstów na monitorze jest starszy.
I cenny bardzo.

Quote:
Na demach tego nie zobaczysz bo to dla posiadacza Amigi było normalne.
"Dla posiadacza Amigi" -- z tym się mogę zgodzić.

Nie ma to jak wyciąć kontekst wypowiedzi.

Przecież ja nie wycinałem. To, że go teraz już nie ma, nie jest moją winą.

Quote:
Wszak chodziło o płynne przewijanie.

Ale skoro i tak nie było warunków do edytowania tekstów, to kwestia
przewijania stała się nieważna.

--
Jarek

Sebastian Biały
Guest

Wed May 11, 2011 7:24 pm   



On 2011-05-11 20:37, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
To wtedy nie liczyli na komputerach tylko kopiowali z lewa na prawą?
Z kopiowaniem musieli poczekać na Petera Nortona. Więc liczyli. Liczący
komputer nie nudzi się.

Strasznie wąski zakres zastosowań, znaczy się ...

Quote:
IBM/PC nie był projektowany z myślą o zastosowaniach kowalskich.
Kowalski miał wtedy ZX-Spectrum i Commodore C64. I był szczęśliwy,
że ma kontakt z nowoczesną techniką.

Nie, miał w tamtych czasach rownież Amigę. >85 rok. A to nie byla
zabawka jesli chodzi o OS. OS był boski w porównaniu z resztą świata a
tym bardziej blaszanym pudłem z procesorem ze średniowiecza i CP/M.

Quote:
... odkrywać na nowo zarządzanie heapem, borykać się z segmentacją,
zastanawiać jaką pamięć dzisiaj użyć i tym podobne drobnostki
pozwalające natychmiast zająć się nie cierpiącym zwłoki zadaniem.
...przekształcając macierze w Fortranie, licząc korelacje w Basicu,
wyliszając wartości funkcji w C. Czasem pisząc jakiś artykuł.

Czyli ręcznie zarządzając heapem, pieprząc się z segmentacją itp.
Pozazdrościć architektury i OS. I tego że do końca obliczeni nie sposób
było nawet napisać abstraktu artykulu ...

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 11, 2011 7:54 pm   



Pan Sebastian Biały napisał:

Quote:
Ktoś tu niedawno pisał, że z komputerów tego rodzaju, do zastosowań
przemysłowych najlepiej nadawał się ZX81. Znam ten komputer, jestem
skłonny uwierzyć.

Więc zapewne wiesz że sterownik Z81 miał albo obraz, albo przewidywalny
procesor. Sugerował bym nie przytaczać tak spieprzoego hardware jako
sterownika przemysłowego bo na wszystkim mozna zrobić strownik, ale nie
na wszystkim warto. Na Z81 nie warto bo to padlina.

No bo oczywiście sterownik przemysłowy bez telewizora jest jak ryba bez
roweru.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie biblioteki C (AVR) wybrać do zapisu danych na karcie SD z Atmega32?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map