RTV forum PL | NewsGroups PL

Jaką indukcyjność ma cewka antenowa Unitra 140/10mm na rdzeniu ferrytowym?

Indukcyjność cewki długofalowej

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaką indukcyjność ma cewka antenowa Unitra 140/10mm na rdzeniu ferrytowym?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Next

Piotr Wyderski
Guest

Tue Jun 27, 2017 7:23 am   



Piotr Gałka wrote:

Quote:
Nie mam pojęcia czy z takim nawet super zrobionym uzwojeniem na antenie
ferrytowej da się coś więcej jak jakieś 30 uzyskać.

Raczej się da:

http://prc68.com/I/Loop.shtml

Po jego podejściu wnoszę, że niespecjalnie wie, co robi,
ale wyniki pomiarów z wektorowego analizatora obwodów
wyglądają rzetelnie.

Pozdrawiam, Piotr

Dariusz Dorochowicz
Guest

Tue Jun 27, 2017 8:40 am   



W dniu 2017-06-27 o 02:08, Tomasz Szcześniak pisze:
Quote:
Dnia 26.06.2017 Dariusz Dorochowicz <_dadoro_@wp.com> napisał/a:

Taki Juhas anteny ferrytowej OIDP nie miał, a pewne cechy odbiornika
przenośnego owszem - na baterię w końcu był Smile
Ale ja go już w działaniu nie widziałem.

Bo Juhas był odbiornikiem bateryjnym (i to na baterie starego systemu),

Kabelek do baterii miał 4 końce - od A- do Ż+ :)

Quote:
dla niezelektryfikowanych uzytkowników, a nie odbiornikiem przenośnym.

:)

Quote:
Nawet duże i luksusowe radia były produkowane w wrsjach bateryjnych,
bo nie wszędzie jeszcze był dostępny prąd sieciowy.

Nie widziałem takiej baterii i tak się zacząłem zastanawiać jak
wyglądało zabezpieczenie przed porażeniem? W końcu tam parę woltów było.

Quote:
Przy okazji - były też sieci prądu stałego, więc pierwotnie (do ok 1935
roku) odbiorniki sieciowe były w wersji na prąd zmienny lub stały,
potem, wraz z postępem w konstrukcji lamp, te drugie zostały zastąpione
wersją uniwersalną.

Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji) w czasie
wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo przecież baterii do
zabronionych odbiorników raczej nikt nie kupował.

Pozdrawiam

DD

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:21 am   



Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:595219ed$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-06-27 o 02:08, Tomasz Szcześniak pisze:
Quote:
Dnia 26.06.2017 Dariusz Dorochowicz <_dadoro_@wp.com> napisał/a:
Nawet duże i luksusowe radia były produkowane w wrsjach
bateryjnych,
bo nie wszędzie jeszcze był dostępny prąd sieciowy.

Nie widziałem takiej baterii i tak się zacząłem zastanawiać jak
wyglądało zabezpieczenie przed porażeniem? W końcu tam parę woltów
było.

Uzytkownik swiadomy ... a prad niewielki :-)

Quote:
Przy okazji - były też sieci prądu stałego, więc pierwotnie (do ok
1935
roku) odbiorniki sieciowe były w wersji na prąd zmienny lub stały,

W instrukcji Pioniera - w przypadku sieci DC moze byc potrzebne
obrocenie wtyczki w gniazdku.

Quote:
potem, wraz z postępem w konstrukcji lamp, te drugie zostały
zastąpione
wersją uniwersalną.

Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji) w czasie
wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo przecież baterii
do
zabronionych odbiorników raczej nikt nie kupował.

Czesc zasilano z gniazdka.
A partyzanckie ... chyba na akumulatory, bo co dac wojsku przenosnego.
Tylko gdzie to ladowac ...


J.

Zbych
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:27 am   



W dniu 27.06.2017 o 11:21, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:595219ed$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-06-27 o 02:08, Tomasz Szcześniak pisze:
Dnia 26.06.2017 Dariusz Dorochowicz <_dadoro_@wp.com> napisał/a:
Nawet duże i luksusowe radia były produkowane w wrsjach bateryjnych,
bo nie wszędzie jeszcze był dostępny prąd sieciowy.

Nie widziałem takiej baterii i tak się zacząłem zastanawiać jak
wyglądało zabezpieczenie przed porażeniem? W końcu tam parę woltów było.

Uzytkownik swiadomy ... a prad niewielki :-)

Przy okazji - były też sieci prądu stałego, więc pierwotnie (do ok 1935
roku) odbiorniki sieciowe były w wersji na prąd zmienny lub stały,

W instrukcji Pioniera - w przypadku sieci DC moze byc potrzebne
obrocenie wtyczki w gniazdku.

potem, wraz z postępem w konstrukcji lamp, te drugie zostały zastąpione
wersją uniwersalną.

Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji) w czasie
wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo przecież baterii do
zabronionych odbiorników raczej nikt nie kupował.

Czesc zasilano z gniazdka.
A partyzanckie ... chyba na akumulatory, bo co dac wojsku przenosnego.

generator termoelektryczny? http://sp-hm.pl/attachment.php?aid=2859

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:29 am   



Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oit0m6$jvl$1@node2.news.atman.pl...
Waldemar wrote:
Quote:
A mi za cholerę nie chciała Warszawa wejść, tylko RWE Wink
Widać odbiornik był reakcyjny. Wink

Zaraz zaraz - a schemat i czesci byly radzieckie, polskie, czy
zachodnie ?
Jakze to - reakcyjny na radzieckich czesciach :-)


J.

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:34 am   



Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oit0u9$ibm$1@node1.news.atman.pl...
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Po prostu obwód wielkiej dobroci -- z jak najmniejszymi stratami
w rezystancjach, potrafiący się rozbujać jak huśtawka w ogródku
jordanowskim, a więc selektywny.

No ale ile to jest ta *wielka dobroć*? Kwarce mają dobroć
rzędu 1e6, więc zdecydowanie wielką, ale to zaowocuje pasmem
rzędu kilkuset Hz max. A zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie,
by sobie w odbiorniku detektorowym zrobić filtr kwarcowy: jeżeli
po myśli władzy ustawisz go na jedną stację, to m.in. OMIG
kiedyś robił kwarce na zamówienie.

moze na zamowienie potrafia zrobic kwarc mniejszej dobroci, a na pewno
da sie zestawic filtr o szerokosci kilku kHz z kilku kwarcow.
Do nazwy "kwarc" byc moze kwalifikuja sie tez filtry SAW.

Ale ... sygnal to tego z normalnej drutowej anteny ?
I kwarc zamiast obwodu LC ?
To sie imo nie uda ... podejrzewam ze moce/impedancje itp cos nie beda
pasowac.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:37 am   



Pan Piotr Wyderski napisał:

Quote:
A mi za cholerę nie chciała Warszawa wejść, tylko RWE ;-)

Widać odbiornik był reakcyjny. Wink

Nadajnik też.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:41 am   



Pan Piotr Wyderski napisał:

Quote:
Po prostu obwód wielkiej dobroci -- z jak najmniejszymi stratami
w rezystancjach, potrafiący się rozbujać jak huśtawka w ogródku
jordanowskim, a więc selektywny.

No ale ile to jest ta *wielka dobroć*? Kwarce mają dobroć
rzędu 1e6, więc zdecydowanie wielką, ale to zaowocuje pasmem
rzędu kilkuset Hz max.

Ale kwarc nie jest "obwodem". Zdecydowanie nie jest możliwe
osiągnięcie zbyt wielkiej dobroci przy nawijaniu drutu.

Quote:
A zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie, by sobie
w odbiorniku detektorowym zrobić filtr kwarcowy: jeżeli
po myśli władzy ustawisz go na jedną stację, to m.in. OMIG
kiedyś robił kwarce na zamówienie.

Nawet sam je tam robiłem. W licealnych czasach chcieli mnie
wychować przez pracę i posadzili przy napylarce próżniowej
do strojenia kwarców.

--
Jarek

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 9:44 am   



Użytkownik "Zbych" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:595224f0$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27.06.2017 o 11:21, J.F. pisze:
Quote:
Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji) w
czasie
wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo przecież
baterii do
zabronionych odbiorników raczej nikt nie kupował.

Czesc zasilano z gniazdka.
A partyzanckie ... chyba na akumulatory, bo co dac wojsku
przenosnego.

generator termoelektryczny? http://sp-hm.pl/attachment.php?aid=2859

Tak pisano, ale czy to prawda i czy w duzej ilosci na polskich
ziemiach ?
I jeszcze w AK-owskiej partyzantce.

A pradu z tego ile ? Lampa naftowa moc ma umiarkowana, na wyjsciu tej
przetwornicy to bym sie gora kilku W spodziewal, do prostego
odbiornika moze starczy, do nadajnika zabraknie ... ale akumulatory
moze podladowac.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Jun 27, 2017 10:34 am   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji)
w czasie wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo
przecież baterii do zabronionych odbiorników raczej nikt nie
kupował.
Czesc zasilano z gniazdka.
A partyzanckie ... chyba na akumulatory, bo co dac wojsku
przenosnego.
generator termoelektryczny? http://sp-hm.pl/attachment.php?aid=2859

Tak pisano, ale czy to prawda i czy w duzej ilosci na polskich
ziemiach ? I jeszcze w AK-owskiej partyzantce.

Kiedyś już tu było o tym. W skrócie: ojciec kolegi przywiózł taki
generator ze Związku Radzieckiego, więc prawda. To było na początku
lat osiemdziesiątych, w niezelektryfikowanych syberyjskich wioskach
takie rzeczy były w użyciu. U partyzantów raczej nie.

Quote:
A pradu z tego ile ? Lampa naftowa moc ma umiarkowana, na wyjsciu
tej przetwornicy to bym sie gora kilku W spodziewal, do prostego
odbiornika moze starczy, do nadajnika zabraknie ... ale akumulatory
moze podladowac.

Prądu do odbiornika bateryjnego jest dość -- wprost zasila żarzenie,
a przez wibrator anody. Zaś co do akumulatorów, to one w ogóle mało
partyzanckie. Jednak baterie.

--
Jarek

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 11:11 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnol4d5n.u1u.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
generator termoelektryczny?
http://sp-hm.pl/attachment.php?aid=2859

Tak pisano, ale czy to prawda i czy w duzej ilosci na polskich
ziemiach ? I jeszcze w AK-owskiej partyzantce.

Kiedyś już tu było o tym. W skrócie: ojciec kolegi przywiózł taki
generator ze Związku Radzieckiego, więc prawda. To było na początku
lat osiemdziesiątych, w niezelektryfikowanych syberyjskich wioskach
takie rzeczy były w użyciu. U partyzantów raczej nie.

Wojciechowski pisal, ze u partyzantow, ale to fantasta byl, wielki
fantasta :-)

Quote:
A pradu z tego ile ? Lampa naftowa moc ma umiarkowana, na wyjsciu
tej przetwornicy to bym sie gora kilku W spodziewal, do prostego
odbiornika moze starczy, do nadajnika zabraknie ... ale akumulatory
moze podladowac.

Prądu do odbiornika bateryjnego jest dość -- wprost zasila żarzenie,
a przez wibrator anody. Zaś co do akumulatorów, to one w ogóle mało
partyzanckie. Jednak baterie.

Ale skad je brac - ze zrzutow ?

Wojsko, bardziej zachodnie, mialo jeszcze reczne/nozne generatory, ale
we wspomnieniach naszych partyzantow sie nie spotkalem.

J.

J.F.
Guest

Tue Jun 27, 2017 11:40 am   



Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:243407759.20170627002426@pik-net.pl.invalid...
[...]
Quote:
Ale to już czasy tranzystorów krzemowych. Ten detektorowy, o którym
wspomniałem to gdzieś w 68 robiłem.

Też próbowałem mniej więcej w tym samym czasie ale nie wyszło.

Az taki stary to Ty chyba nie jestes :-)

[quote]Nigdzie nie mogłem zdobyć słuchawek 2000

Michał Jankowski
Guest

Tue Jun 27, 2017 11:45 am   



Na przykład:

Radiostacja AP-5 została zaprojektowana przez
Heftmana w r. 1943 i trafiła do kraju w ramach zrzutów lotniczych w r. 1944.
Była ona wówczas jedną z najlepszych konstrukcji w tym zakresie. Jej waga
wynosiła 6 kg, a wymiary 280 x 210 x 100 mm. Nadajnik był wyposażony w
lampę 6L6 i miał moc 8 - 20 W. Radiostacja pokrywała dwa zakresy: 2 - 4,
4 - 8
i 8 - 16 MHz. Jako anteny były stosowane przewody o długości 13 m
z przeciwwagą lub dipole 2 x 5 albo 2 x 7 m. Urządzenie mogło być zasilane
z sieci prądu zmiennego 120/220 V, z baterii akumulatorów, z przetwornicy
wibratorowej albo z generatora o napędzie ręcznym.

http://www.szpzl-zegrze.waw.pl/pdf/publikacje/io/1.pdf

MJ

Tomasz Szcześniak
Guest

Tue Jun 27, 2017 12:21 pm   



Dnia 27.06.2017 Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> napisał/a:

Quote:
Kabelek do baterii miał 4 końce - od A- do Ż+ Smile

Były dwie bateria - dla żarzenia i anodowa. Żarzeniowe to jedna
celka ołowiowa (dla lamp 2V, czyli serii K i wcześniejsych
kołkowych), wlatach 20-tych również 2 i 3 (dla lamp 4-ro i 6-cio
woltowych). Jedno naładowanie starczałao na kilka miesięcy pracy.
Można było zasilać też dwóch ogniw suchych (1.5V), ale wychodziło
drożej. Dopiero lampy serii D były pomyślane do żarzenie takimi
ogniwami.

Bateria anodowa to dość duża i ciężka skrzyneczka z dużą ilością
gniazd bananowych, w środku było wiele ogniw suchych 1.5V łączonych
w szereg. Gniazda opisane były w woltach, ze skokiem co ok. 15V,
do wartości maksymalnej rzędu 150 do 200V. Były też napięcia ujemne,
z reguły z krokiem 1.5 (jedno ogniwo), do zasilania ewentualnego
minusa siatki lampy końcowej. Radia bateryjne wczesne używały kilku
napięć zasilających - np. 30V na detektor, 60V na lampę wstępną i
150V na lampę końcową, do tego np. -6V polaryzacji siatki lampy
końcowej i -1.5V polaryzacji lampy wstępnej. Dopiero później
konstruowano odbiorniki dostosowane do zasilania jednym napięciem
anodowym.

Quote:
Nie widziałem takiej baterii i tak się zacząłem zastanawiać jak
wyglądało zabezpieczenie przed porażeniem? W końcu tam parę woltów było.

Były po prostu gniazda bananowe. Liczono na ostrożnośc użytkownika.
Zresztą oporność wewnętrzna duża, więc przesadnej krzywdy nie powinno
zrobić. A bezpieczeństwo przeciwporażeniowe w latach przedwojennych,
zwłaszcza wczesnych to zupełnie inna bajka :)

Quote:
Zastanawiałem się nad zasilaniem odbiorników (i radiostacji) w czasie
wojny. Jak to robiono żeby nie zwracać uwagi? No bo przecież baterii do
zabronionych odbiorników raczej nikt nie kupował.

Nie studiowałem tego tematu, ale standardowa metoda zasilania to
baterie i akumulatory (dla nadajników) + ewentualnie przewtornice
wibratorowe. Z kilkunastu płaskich bateryjek (normalnie i legalnie
do kupienia) spokojnie zasilałeś radio odbiorcze.



--
Tomasz Szcześniak

tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

Dariusz Dorochowicz
Guest

Tue Jun 27, 2017 1:29 pm   



W dniu 2017-06-27 o 14:21, Tomasz Szcześniak pisze:
Quote:
Dnia 27.06.2017 Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> napisał/a:

Kabelek do baterii miał 4 końce - od A- do Ż+ :)

Były dwie bateria - dla żarzenia i anodowa. Żarzeniowe to jedna
celka ołowiowa (dla lamp 2V, czyli serii K i wcześniejsych
kołkowych), wlatach 20-tych również 2 i 3 (dla lamp 4-ro i 6-cio
woltowych). Jedno naładowanie starczałao na kilka miesięcy pracy.
Można było zasilać też dwóch ogniw suchych (1.5V), ale wychodziło
drożej. Dopiero lampy serii D były pomyślane do żarzenie takimi
ogniwami.
....
Nie studiowałem tego tematu, ale standardowa metoda zasilania to
baterie i akumulatory (dla nadajników) + ewentualnie przewtornice
wibratorowe. Z kilkunastu płaskich bateryjek (normalnie i legalnie
do kupienia) spokojnie zasilałeś radio odbiorcze.

No, jeżeli faktycznie były dostępne to by się dało.

Wielkie dzięki za dodatkowe informacje :)

Pozdrawiam

DD

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaką indukcyjność ma cewka antenowa Unitra 140/10mm na rdzeniu ferrytowym?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map