Goto page Previous 1, 2, 3, ... 10, 11, 12 Next
HF5BS
Guest
Sat Jun 24, 2017 10:41 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnoksdqq.tnt.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Słuchawki nigdy nie były w moich założeniach elementem obowiązkowym.
Wzmacniacz m.cz. jak najbardziej dopuszczam. Ale gdybym uparł się na
stosowanie słuchawek, to też bym zrobił własne. O wysokiej impedancji
i wysokiej czułości.
Tylko ja tak się zastanawiam...
Jak duża oporność, dzięki czemu mniejsze obciążenie obwodu i większa
selektywność zapewne, to jak rozwiązać problem, żeby w słuchawkach wydzielić
odpowiednio dużo energii? Liczyć na dopasowanie 50:50, przy którym jest to
najefektywniejsze? Chyba, że amperozwoje to załatwią... Głowa mi huczy,
myślenie odpoczywa... Procha wziąłem, może się wyprostuje...
Bo z prawem Ohma, większa oporność, to mniejszy prąd. Żeby mprzy danej
oporności nawinąć więcej zwojów, to trzeba by grubszego drutu, to
amperozwojów będzie więcej. Ale i słuchawki urosną, bo zwojnica musi się
gdzieś zmieścić...
A tak a propos tematu -
http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/wzmacniacze/wzm5/wzm.htm 
Aż klimat
głębokiej wsi poczulem

Gdzie chłop pojechał do sklepu, lampkę kupił, w
GSie baterię, w kiosku do żarzenia, zmontował i słucha w niedzielę Porannych
Rozmaitości Rolniczych

Pół miesiąca to składał, obficie podlewając

Ale
w końcu jest! Gra! Może nawet Wolną Europę złapie?
A dziś... fejzbuki, tłitery, gugiel... strumień audio (a trzeba wiedzieć
gdzie połączyć, by reklam nie dawali)... I diodki, lampki, idą w
pizzzzapomnienie...
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
SnCu
Guest
Sat Jun 24, 2017 10:59 am
W dniu 2017-06-24 o 11:31, HF5BS pisze:
Quote:
Użytkownik "SnCu" <taj@emni.ca> napisał w wiadomości
news:oijos2$kas$1@node1.news.atman.pl...
Moje pierwsze detektorowe było strojone jedną sekcją takiego właśnie
dużego kondensatora regulowanego (3 sekcyjny wyciągnięty z jakiegoś
radia) i w całym zakresie strojenia odbierało tylko Warszawę I

.
Trzeba było zrobić przemianę częstotliwości (i filtry wstrojone w
częstotliwość pośrednią) zanim to puścisz na detektor.
Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma skali".
Nie pomnę... łeb mnie rwie...
A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku i
właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są jednak
lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.
Oczywiście żyrator swoją moc pobiera, więc detefonu się *chyba* tak nie
zrobi.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Jun 24, 2017 11:34 am
HF5BS tak się zastanawia...
Quote:
Jak duża oporność, dzięki czemu mniejsze obciążenie obwodu i większa
selektywność zapewne, to jak rozwiązać problem, żeby w słuchawkach
wydzielić odpowiednio dużo energii? Liczyć na dopasowanie 50:50, przy
którym jest to najefektywniejsze? Chyba, że amperozwoje to załatwią...
Głowa mi huczy, myślenie odpoczywa... Procha wziąłem, może się wyprostuje...
Bo z prawem Ohma, większa oporność, to mniejszy prąd. Żeby mprzy danej
oporności nawinąć więcej zwojów, to trzeba by grubszego drutu, to
amperozwojów będzie więcej. Ale i słuchawki urosną, bo zwojnica musi
się gdzieś zmieścić...
Na ogół wszystkim się wydaje, że jak słuchawki, to drut musi być nawinięty
wokół uszu. Od lat tak to wygląda, więc nie przychodzi na myśl, że może
być inaczej. Tymczasem nie jest to jedyne możliwe rozwiązanie. Przetwornik,
nawet duży i ciężki, może znajdować się w pudełku leżącym na stole.
Do uszu dźwięk dochodzi gumianymi rurkami, jak w lekarskim stetoskopie.
Takie konstrukcje były znane przed laty, a potem zapomniane. Pozwalają
na osiągnięcie dużej sprawności, dobrej jakości i wymaganych parametrów
elektrycznych.
--
Jarek
Janusz
Guest
Sat Jun 24, 2017 5:24 pm
W dniu 2017-06-24 o 12:59, SnCu pisze:
Quote:
W dniu 2017-06-24 o 11:31, HF5BS pisze:
Użytkownik "SnCu" <taj@emni.ca> napisał w wiadomości
news:oijos2$kas$1@node1.news.atman.pl...
Moje pierwsze detektorowe było strojone jedną sekcją takiego właśnie
dużego kondensatora regulowanego (3 sekcyjny wyciągnięty z jakiegoś
radia) i w całym zakresie strojenia odbierało tylko Warszawę I

.
Trzeba było zrobić przemianę częstotliwości (i filtry wstrojone w
częstotliwość pośrednią) zanim to puścisz na detektor.
Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma
skali". Nie pomnę... łeb mnie rwie...
A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku i
właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są jednak
lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.
Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
żyrator aby był anteną. Żyratory z tego co pamiętam najlepiej się
spisywały w analogowych korektorach sygnału mcz.
--
Pozdr
Janusz
HF5BS
Guest
Sat Jun 24, 2017 5:31 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnoksjj2.14r.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Na ogół wszystkim się wydaje, że jak słuchawki, to drut musi być nawinięty
wokół uszu. Od lat tak to wygląda, więc nie przychodzi na myśl, że może
być inaczej. Tymczasem nie jest to jedyne możliwe rozwiązanie.
Przetwornik,
nawet duży i ciężki, może znajdować się w pudełku leżącym na stole.
Do uszu dźwięk dochodzi gumianymi rurkami, jak w lekarskim stetoskopie.
Takie konstrukcje były znane przed laty, a potem zapomniane. Pozwalają
na osiągnięcie dużej sprawności, dobrej jakości i wymaganych parametrów
elektrycznych.
Ale jako, że to układ pasywny, to energii w układzie nie przybędzie,
najwyżej nieco mniej może uleci.
Znam stetoskop lekarski i już mi się kilka razy pomyślało, nad zrobieniem
czegoś fajnego, wykorzystując to właśnie. HiFi to nie będzie, ale radia
posłuchać się da.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
Janusz
Guest
Sat Jun 24, 2017 7:05 pm
Quote:
Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
w ten własnie sposób strojone.
A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?
Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.
--
Pozdr
Janusz
Piotr Wyderski
Guest
Sat Jun 24, 2017 10:22 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Mnie od lat (kilkudziesięciu) chodzi po
głowie zrobienie porządnego radia detektorowego, z obwodami o wielkiej
dobroci.
Wielka dobroć oznacza bardzo wąskie pasmo, więc dźwięk może
brzmieć jak z wiadra. I będzie wielka złość.
Pozdrawiam, Piotr
SnCu
Guest
Sun Jun 25, 2017 12:39 am
W dniu 2017-06-24 o 19:24, Janusz pisze:
Quote:
W dniu 2017-06-24 o 12:59, SnCu pisze:
W dniu 2017-06-24 o 11:31, HF5BS pisze:
Użytkownik "SnCu" <taj@emni.ca> napisał w wiadomości
news:oijos2$kas$1@node1.news.atman.pl...
Moje pierwsze detektorowe było strojone jedną sekcją takiego
właśnie dużego kondensatora regulowanego (3 sekcyjny wyciągnięty z
jakiegoś radia) i w całym zakresie strojenia odbierało tylko
Warszawę I

.
Trzeba było zrobić przemianę częstotliwości (i filtry wstrojone w
częstotliwość pośrednią) zanim to puścisz na detektor.
Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma
skali". Nie pomnę... łeb mnie rwie...
A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku
i właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są
jednak lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.
Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
żyrator aby był anteną.
Można od kondensatora pociągnąć dwa "wąsy" i też będzie antena.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Sun Jun 25, 2017 6:57 am
W dniu 25.06.2017 o 00:22, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
Jarosław Sokołowski wrote:
Mnie od lat (kilkudziesięciu) chodzi po
głowie zrobienie porządnego radia detektorowego, z obwodami o wielkiej
dobroci.
Wielka dobroć oznacza bardzo wąskie pasmo, więc dźwięk może
brzmieć jak z wiadra. I będzie wielka złość.
Pozdrawiam, Piotr
W radiu detektorowym raczej nie grozi uzyskanie aż takiej selektywności

co innego w reakcyjniaku.
Tak dla zabawy odtłumianie obwodu rezonansowego można uzyskać za pomocą
"diody tunelowej" zrobionej z cynkitu (kryształ tlenku cynku).
--
Pozdrawiam
Grzegorz
HF5BS
Guest
Sun Jun 25, 2017 7:08 am
Użytkownik "SnCu" <taj@emni.ca> napisał w wiadomości
news:oilgm5$al4$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma skali".
Nie pomnę... łeb mnie rwie...
A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku i
właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są jednak
lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.
W sumie czemu nie?
Quote:
Oczywiście żyrator swoją moc pobiera, więc detefonu się *chyba* tak nie
zrobi.
Jak tak patrzę właśnie na układ i układ zastępczy, to tak trudno mi sobie
wyobrazić rezonans, już bym od razu poszedł w zwykły filtr pasmowy
przeliczony dla czestotliwości i szerokości pasma (a jak przestrajać?),
normalny, czy jako audion, gdyby nie wady, to superreakcja, ale to-to syfi
na potęgę... a tak, to zwykła reakcja do odtłumienia obwodu, co i pasmo przy
okazji zawęzi, czy nawet układ refleksowy. Jakby nie było, to już jest
kombinowanie jak qń pod górę, wzmacnianie, detekcja, to nie lepiej od razu
zrobić pełne radio, choćby z bezpośrednim wzmocnieniem? Kojarzy mi się za
lat PRL, takie ruskie radyjko "Zwiezdoczka" OIDP, do nabycia w CSH, które
całkiem przyzwoicie grało, jak jeszcze nie syfiły i nie pierdziały wszystkie
okoliczne przetwornice, a było ono właśnie o bezpośrednim wzmocnieniu, nie
pamiętam, czy miało jakąś reakcję (i układ refleksowy przy okazji), czy po
prostu dobry wzmacniacz, w każdym razie radziło sobie bez anteny
zewnętrznej, stroiło się dość miękko, przyjemne audio, bo nie pokancerowane
charakterystyką wzmacniacza p.cz. Wystarczyło zmienić obwód rezonansowy na
wejsciu, aby przestroić w miejsce, którego nie obejmowało, fale średnie
miało. Kosztowało jak na tamte pieniądze, całkiem niewiele, 270 PLZ.
Można by jeszcze przyjąć, gdyby detefon podpiąć do wejścia wzmacniacza. Ale
i tak nie jest to już dokładnie to, na czym nasi dziadkowie słuchali.
ZTCP, stosowało się, dla polepszenia czułości, wstępną, niewielką
polaryzację prostownika, aby wejść w lepszy do pracy odcinek
charakterystyki.
A ja do dziś sie zastanawiam, czemu w najprostszym układzie, czylu słuchawka
równolegle z diodą, odbierałem... programy FM... Całkiem głośno i wyraźnie,
jak na taki układzik... Tak, FM... Lata głębokiego PRL.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
HF5BS
Guest
Sun Jun 25, 2017 8:48 am
Użytkownik "Janusz" <janusz_kk@o2.pl> napisał w wiadomości
news:oim78u$7np$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
żyrator aby był anteną. Żyratory z tego co pamiętam najlepiej się
spisywały w analogowych korektorach sygnału mcz.
Można, spoko, dopiąć ANT zewnętrzną, jak jest sygnał w okolicy, to zawsze
coś spłynie. Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik radiowy bez cewek
na fale długie". W skrócie lokalna heterodyna synchronizowana sygnałem
odbieranym... a dalej... pardon, nie pamiętam.
Ale od czego Wujek Gugiel...
http://mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.pdf
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
PS Naprawdę, ANI JEDNEJ cewki, chyba, że w głośniku/słuchawce...
PS2 Już wtedy występował problem zapierdywania eteru zakłóceniami...
HF5BS
Guest
Sun Jun 25, 2017 8:55 am
Użytkownik "Janusz" <janusz_kk@o2.pl> napisał w wiadomości
news:oimd5n$712$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
w ten własnie sposób strojone.
A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?
Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.
A efektywność?
Tak, wiem, trzeba się starać nie robić sprzężenia nadkrytycznego...
Ale jeśli nam na selektywności nie zależy, lecz na efektywności?
Nie mogę uruchomić myślenia...
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
J.F.
Guest
Sun Jun 25, 2017 9:15 am
Dnia Sun, 25 Jun 2017 10:48:31 +0200, HF5BS napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Janusz" <janusz_kk@o2.pl> napisał w wiadomości
Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
żyrator aby był anteną. Żyratory z tego co pamiętam najlepiej się
spisywały w analogowych korektorach sygnału mcz.
Można, spoko, dopiąć ANT zewnętrzną, jak jest sygnał w okolicy, to zawsze
coś spłynie. Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik radiowy bez cewek
na fale długie". W skrócie lokalna heterodyna synchronizowana sygnałem
odbieranym... a dalej... pardon, nie pamiętam.
Ale od czego Wujek Gugiel...
http://mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.pdf
Kiedys zrobilem ... i nie zadzialalo. Ale mozliwe ze zle zrobilem -
czas powtorzyc.
Ale w malym odbiorniku ferrytowa antena chyba lepsza niz pretowa ...
a czy nie powinny byc dwa prety, dla tak niskich czestotliwosci ?
Teraz modne slowo odbiornik homodynowy, ponoc tez dziala.
J.
J.F.
Guest
Sun Jun 25, 2017 9:20 am
Dnia Sat, 24 Jun 2017 21:05:25 +0200, Janusz napisał(a):
Quote:
Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
w ten własnie sposób strojone.
A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?
Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.
Ale tu chodzi o cewki zbierajace - glowne moga sobie byc na koncach,
a zbierajaca na srodku pogorszy dobroc ?
Poza tym o ile pamietam, to ta od dlugch fal byla i na precie dluga.
J.
HF5BS
Guest
Sun Jun 25, 2017 11:13 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:30h1wj85yj0n.ku8fupoazejx.dlg@40tude.net...
Quote:
Ale w małym odbiorniku ferrytowa antena chyba lepsza niz pretowa ...
Z pewnością, choć to też zależy od okoliczności. Każda z nich w innych
warunkach się sprawdzi.
Quote:
a czy nie powinny byc dwa prety, dla tak niskich czestotliwosci ?
Na jednym powinno wystarczyć, masa i pozostałe połaczenia, jeśli są, zrobią
za uziom/przeciwwagę.
Najważniejsze chyba, to przede wszystkim, dostroić antenę, bądź przynajmniej
ją dopasować.
Quote:
Teraz modne slowo odbiornik homodynowy, ponoc tez dziala.
Bo to proste w realizacji, acz okupione pewnymi niedogodnościami.
Częstotliwość generatora zwykle równa połowie odbieranego sygnału, sygnał
się miesza i produkuje audio, stąd inna nazwa - z bezpośrednią przemianą.
Celem zapewnienia jednowstęgowości, modyfikuje się fazowo sygnał, zarówno
m.cz, jak i w.cz., to przy nadawaniu.
A tu przykład odbiornika z bezpośrednią przemianą (0-H-2)
http://www.radiokf.republika.pl/
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
Goto page Previous 1, 2, 3, ... 10, 11, 12 Next