RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

Firmy upadają...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Next

Greg(G.Kasprowicz)
Guest

Thu Jun 22, 2006 7:09 am   



Quote:
Nie wiem ile ci panowie spod budki chcieliby zarobic na rwaniu wisni...
2000zl/mc?

Pewnie nic by nie chcieli zarobić, bo po prostu nie chcą pracować,
przecież
z głodu nie umrą, a mają cały czas dla siebie. W każdym kraju jest jakiś
odsetek takich ludzi, którzy nigdy nie będą pracować, żeby były nie wiem
jak
dobre warunki, bo wystarcza im to, że żyją, mają co jeść i mają na piwo z
tej budki.
tak, tylko ze oni wlasnie narzekaja ze pracy nie ma, ze sa w ciezkie

sytuacji..no ale masz racje..

Greg(G.Kasprowicz)
Guest

Thu Jun 22, 2006 7:19 am   



-- > czy Chiny. Rzy..ć mi się chce, kiedy słyszę, że nie możemy
Quote:
budować autostrad, ponieważ brakuje pieniędzy, jakby autostrady
budowano z pieniędzy zamiast asfaltu, betonu i stali. Tyle, że
wcześniej zostały załatwione cementownie, później huty, to
i nie ma z czego budować, a rafinerie duszą się z nadmiaru

o ile mi wiadomo, pieniadze na autostrady sa..tylko prawa wlasnosci ciagle
nie moga sie uregulowac, wykup gruntow, itd..
bardzo upraszczasz sprawe..i wszystko postrzegasz w czarnych barwach
u mnie na wiosce przez ostatnie 20 lat lat byly dziury w drogach i niewiele
sie dalo zrobic
W ciagu ostatnich 2 lat polozyli kilka pieknych dywanikow wspolfinansowanych
przez UE
z przemyslem masz troche racji, ale zauwaz ze w znaczacej mierze byl
przestarzaly jesli chodzi o technologie i oplacalnosc produkcji wg tej
technologii.

Guest

Thu Jun 22, 2006 8:00 am   



T.M.F. wrote:
Quote:
Pewnie, ze Polska stwarza gorsze warunki do rozwoju, ale za
komuny stwarzala jeszcze gorsze.

Znow ta argumentacja... wlasnie o takiej argumentacji pisalem Smile. Z

ale jaka ma byc? Przeciez sytuacja nie zmieni sie z dnia na dzien.

Ale przez 17 lat to by mogla. Jakos nasi sasiedzi potrafili zrobic z
tego czasu lepszy uzytek.


Quote:
I 2. wojny, i Jalty, i paru innych rzeczy.... Jestesmy jednak
zdeteminowani niektorymi faktami od nas niezaleznymi. Glupota byloby
obwinianie TYLKO tych faktow, ale zapomniec o nich w dyskusji nie
wolno.

Oczywiscie. Nie na wszystko mamy wplyw, ale to co robimy teraz nie jest
zdeterminowane przez jalte, tylko przez nas samych. Mysleniem, ze
wszystko jest do du.. bo kiedys nas tak zalatwili daleko nie zajdziemy.


A tu sie zgadzam. Problem w tym, na ile mamy RZECZYWISTY wplyw na
wladze wrzucajac glos do urny wyborczej. A jesli kraj jest zly, to
zabija inicjatywe - udupia podatko-haraczami, zniecheca nieefektywnym
prawem itp. Wiesz, na pustyni tez mozna stocznie zbudowac, tylko czy
nie prosciej nad morzem?

Quote:
IMHO bardziej prowokuje ich pensja nie pozwalajaca przezyc (lub
ledwie).

Ale kto ma ludziom zapewnic wieksza pensje? Niestety, trzeba wykazac sie
inicjatywa.

Ten, kto kupuje ich umiejetnosci, warte okreslone pieniadze. To bardzo
proste. Na Zachodzie jakos moze tak byc. Tam jak jestes w czym dobry to
normalne jest ze zarabiasz pieniadze pozwalajace niezle zyc, nawet
jesli jestes tylko pracownikiem, a nie szefem.


Quote:
W duzej mierze argumentacja "jesli jestes biedny to twoja wina" jest
sluszna.

Podpisalbym sie obiema rekami, gdybysmy zyliw innych realiach Smile. Ale
nie zyjemy.


Quote:
Oczywiscie sa osoby ktore znalazly sie w trudnej sytuacji nie
ze swojej winy, ale IMHO to margines. Zobacz np. na bezrobotnych.
Wiekszosc bierze zasilek i pracuje na lewo. I to im odpowiada, wola
oszukiwac, na niech inne baranki, czasami za marne pensje pracuja i
placa skladki m.in. na utrzymanie tych bezrobotnych - bo im sie nalezy.

Zadzam sie, ale to tez jest w pewnej mierze wina patologicznego systemu
- pieniadze ze skladek sa w wiekszosci tracone z punktu widzenia
przecietnego skladko-platnika.


Quote:
A jak ktoremus zaproponujesz prace to swieta obraza - bo mi sie panie
nie oplaca. Sam jak probowalem jakiegos zatrudnic za wiecej niz
przyzwoite pieniadze, feler taki, ze musiaby przejechac jednokrotnie
70km i posiedziec pare dni to uslyszalem - ze rozlaka z rodzina i on nie
za bardzo. Znajomy na wsi potrzebowal ludzi do prostych prac - goscie
spod budki z piwem go wysmiali.

A to juz przyklad nierobstwa Smile - tu masz racje.

Artur(m)
Guest

Thu Jun 22, 2006 8:46 am   



Użytkownik "Remek" <wiasmed@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:e7cvgr$ji7$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Tak szkolny, ze az nieprawdziwy
Co jest nieprawdziwe? To, że taki mechanizm funkcjonuje?
Czy to, że Francuzi podnieśli cenę o 500%? Ręce opadają.
Zrozum, ja nie jestem apologetą tamtych czasów. Daleki

Myślisz Lepperem
Z takimi argumentami trudno dyskutować.
Artur(m)

Franciszek Sosnowski
Guest

Thu Jun 22, 2006 1:12 pm   



Dnia Wed, 21 Jun 2006 10:43:25 +0200, Leszek tak nawijal:

Quote:
Zgadzam się, ale w Polsce siwowłosi panowie znają raczej rosyjski
a nie angielski - i to jest dosyć duża bariera, aby wyjechać i przedstawić
swoje talenty przed pracodawcą

Ale do zbierania truskawek wcale nie trzeba znac biegle jezyka.
Nauczyc sie go w stopniu podstawowym, by byc zdolnym podstawowo
sie porozumiewac, wystarczy samouczek za 100zl i troche wolnego
czasu. I oczywiscie checi.
Mlodym brak perfekcyjnej znajomosci jezyka jakos nie przeszkadza
calymi tabunami ruszac na Zachod: do Niemiec, Holandii (kwiatki),
Francji, czy jako opiekuni do bachorow gdziekolwiek dalej.

Austria, gdzie aktualnie mieszkam i 'grzebie w komputerach',
pelna jest Polakow-Gastarbeiter'ow na budowach i przy remontach.
Sa tutaj coraz bardziej cenieni, a fakt, ze w Europie rosnie
po cichu antyislamska fobia, tylko dodaje skrzydel temu trendowi.

A wbrew pozorom w Europie Zachodniej mozna zyc na znacznie wyzszym
poziomie zajmujac sie nawet tak 'glupimi' czynnosciami, jak te
niesczesne truskawki, niz zyjac z zasilku w Polsce.

Tymczasem wsrod dawnych znajomych z SP czy liceum wciaz slysze
'nie rzucim ziemi skad nasz rod', nawet, jesli mowa o wyjezdzie
chocby 100km do wiekszego miasta - np. z Nowego Sacza do
Krakowa.
Czyzby jednak nie chodzilo wcale o racjonalne bariery, lecz
paralizujacy "strach przed nieznanym"?

--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.

Tomek
Guest

Thu Jun 22, 2006 1:53 pm   



Użytkownik "Remek" <wiasmed@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:e7bu16$rm$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Takie były realia i nie da się tego zanegować.

- polska fabryka w Piasecznie produkowała doskonałe
kineskopy, które mimo ceny 50,- zł (na obecne) nie mogły
się sprzedawać, bo zalała nas fala tanich dotowanych
potężnie wyrobów z zagranicy.
Prawda ze dobre na licencji RCA (chyba) ale tylko te pierwsze do Jowiszów.

Te do Heliosów juz nie były takie, a wogóle świat poszedł mocno do przodu a
my dalej te same lampy...... Poza tym zmniejszenie trwałości kineskopów to
trend światowy - musza byc takie bo inaczej nowe by sie nie sprzedawały Wink
.........
Quote:
- Elemis produkujący niezłe telewizory musiał upaść
No tu troche przesadziłeś, albo masz duzy sentyment - przykład: powielacz

TPN32 w Heliosie wytrzymywał max 4 lata. Dowolnty markowy powielacz nie psuł
się nigdy. Wykonanie tego tworu znacznie odbiegało od uwczesnych produkcji
nawet koreańskich. WZT musiało upaść, a nawet Unimor ze soja Siestą bo te
firmy produkowały drogo niezbyt dobre wyroby. Żadni "oni" nie zniszczyli
tych cudownych fabryk, tylko te fabryki były dużo za słabe w zetknieciu z
normalna konkurencją. Wszytko sie kręciło jak konsument nie miał wyjsci
tylko musiłą stac w kolejce 2 tygodnie żeby kupić Heliosa. Kiedy miał juz
wybór Elemisa nie chciał i tyle.


Quote:
- większość ludzi mieszka w lokalach wybudowanych przed II-gą
wojną, lub za Gierka. Obecnie budownictwo mieszkaniowe nie istnieje.

Domy, drogi wiadukty budowane za Gierka sa tak fatalnej jakości, że nigdy
wcześniej nie budowano tak nędznie.Nie ma się czym chwalić ze dużo i bardzo
nedznie budowano. Teraz buduje sie mniej ale na pewno duzo lepiej - ja
osobiście wole tak.


Quote:
Remek



J.F.
Guest

Thu Jun 22, 2006 3:05 pm   



On Thu, 22 Jun 2006 15:53:15 +0200, Tomek wrote:
Quote:
- większość ludzi mieszka w lokalach wybudowanych przed II-gą
wojną, lub za Gierka. Obecnie budownictwo mieszkaniowe nie istnieje.

Domy, drogi wiadukty budowane za Gierka sa tak fatalnej jakości, że nigdy
wcześniej nie budowano tak nędznie.

Na przykladzie Wroclawia - wiadukty tak, domy niekoniecznie.

J.

okej
Guest

Thu Jun 22, 2006 6:24 pm   



Quote:

Wiec niech Ci specjalisci wezma sie w garsc i znow zaczna z piasku
ukrecac bicze.


Coś pomyliło się Tobie bo czasy "złotej rączki" już dawno minęły.
Teraz cała mądrość bywa zaszyta w pamięci i trochę jest trudno dobrać
się do niej.
Wiem co mówię bo kręcę już 30 lat.

--
Pozdrawiam,

Dariusz K. Ladziak
Guest

Thu Jun 22, 2006 9:07 pm   



On Wed, 21 Jun 2006 21:09:15 +0200, "Remek" <wiasmed@neostrada.pl>
wrote:

Quote:
Tylko zeby nie bylo watpliwosci: te "doskonale kineskopy"
robiono na licencji tychze samych Francuzow, ale o 30 lat starszej

Nieprawda. Robiono je na licencji amerykańskiej i były
naprawdę bardzo dobre.

Tak. I pare lat ze Stanow importowano piasek do produkcji szkla - bo
technologia byla ustawiona na ten konkretny piasek, nasz krajowy
wymagal oczywiscie odpowiedniej modyfikacji calego procesu wytopu a
jakis madry inaczej zapomnial przy kupowaniu licencji to zaklepac...

--
Darek

J.F.
Guest

Thu Jun 22, 2006 10:04 pm   



On Thu, 22 Jun 2006 21:07:59 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
Quote:
On Wed, 21 Jun 2006 21:09:15 +0200, "Remek" <wiasmed@neostrada.pl
Tylko zeby nie bylo watpliwosci: te "doskonale kineskopy"
robiono na licencji tychze samych Francuzow, ale o 30 lat starszej

Nieprawda. Robiono je na licencji amerykańskiej i były
naprawdę bardzo dobre.

Tak. I pare lat ze Stanow importowano piasek do produkcji szkla - bo
technologia byla ustawiona na ten konkretny piasek, nasz krajowy
wymagal oczywiscie odpowiedniej modyfikacji calego procesu wytopu a
jakis madry inaczej zapomnial przy kupowaniu licencji to zaklepac...

Zasadniczo to piasek nie jest drogi, a jeden statek moze starczyc na
dlugo. No ale coz - w socjalizmie "wklad dewizowy" inaczej wygladal.

Ale co - nie bylo zadnego swietnego technologa ktory by potrafil
przestawic linie na krajowy piasek ? :-)

A wy jestescie pewni tych amerykanow ? Wydawalo mi sie ze to jednak
Thomsona licencja byla .. a przeciez tow Edward lubil francuskie.

Nawiasem mowiac - RCA podupadlo i Thomson go kupil, ale to chyba sporo
pozniej po tych wydarzeniach.

J.

William
Guest

Fri Jun 23, 2006 6:02 am   



Quote:
Wojna polsko-chinska ? Nawet walczac na piesci wygraliby na ilosc ciosow.

Chińczycy mają atakowac małymi oddziałami. Po dwa - trzy miliony.

William
Guest

Fri Jun 23, 2006 6:05 am   



Quote:
wojną, lub za Gierka. Obecnie budownictwo mieszkaniowe nie istnieje.

IMHO spoglądasz na świat ze złej perspektywy. W moim miasteczku (ok 7000
mieszkańców) migracja zewnętrzna wynosi ok. 5% populacji rocznie. Ponieważ
nie ma tu rynku mieszkaniowego (każdy mieszka a domku który sam wybudował
albo odziedziczył) to te 10% musiało wybudowac nowe domy. I to widać gołym
okiem (ilość rozpocżeych inwestycji).

William
Guest

Fri Jun 23, 2006 6:13 am   



Quote:
montażowych elektroniki precyzyjnej w Czechach. Tam siedzą same kobity,
a praca jest podobno tak wyczerpująca, że po dwóch do czterech lat idą
na emeryturę ze względów zdrowotnych.

Sam jak mam polutować kilka prototypów w SMD to mnie coś trafia...

Wniosek taki, że do tej roboty nadaje się tylko kobieta-chińczyk ;)


Gdyby było tak dobrze.... Takie prace wykonują nastoletnie dziewczęta,
których rodzin nie stać na posyłanie ich do szkoły, zaś ziemia nie jest w
stanie wszystkich wyżywić.Pracują minimum 12h dziennie przez kilka lat,
potem wracają do swoich wsi, zakładają rodziny. Od tego momentu są już
nieprzydatne dla systemu.

okej
Guest

Fri Jun 23, 2006 7:01 am   



William napisał(a):
Quote:
Wojna polsko-chinska ? Nawet walczac na piesci wygraliby na ilosc ciosow.

Chińczycy mają atakowac małymi oddziałami. Po dwa - trzy miliony.



Oni nie będą nas bili tylko przyjdą i przykryją nas swoimi czapkami.
To wystarczy Wink .

--
Pozdrawiam,

J.F.
Guest

Fri Jun 23, 2006 9:01 am   



On Fri, 23 Jun 2006 08:02:41 +0200, William wrote:
Quote:
Wojna polsko-chinska ? Nawet walczac na piesci wygraliby na ilosc ciosow.

Chińczycy mają atakowac małymi oddziałami. Po dwa - trzy miliony.

Gorzej - przysla nam niewielka, 50 mln armie, ktora sie podda.
A my bedziemy musieli internowanych wyzywic do zakonczenia wojny :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map