RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

Firmy upadają...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

Goto page Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

zoltan
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:16 am   



Użytkownik "Remek"

Quote:
pracowałem jako technolog przez 18 lat

Prawdę mówiąc to NTG, ale zaintrygowałeś mnie.
To może byc interesująca dyskusja. Napisz co
przez te 18 lat wymysliłeś, opracowałeś, wdrożyłeś.

Koła nie wynalazłem, przewodów o ujemneju rezystancji czy komplementarnej
lampy elektronowej także...
Jako technolog swojego wyrobu (tak u nas to wygladało - każdy miał "swój"
wyrób, który nadzorował technologicznie) wdrożyłem kilka ułatwień
technologicznych i niekonwencjonalnych metod przeprowadzania niektórych
zabiegów technologicznych - może nie na skalę wyciskania wody z kamienia,
cukru z papieru czy kręcenia biczy z piasku albo tworzenia żaroodpornego
betonu z krowiego g*** - ale zawsze coś. I jakieś dodatkowe (drobne - bo bez
"ojców chrzestnych" dopisanych do wniosku) pieniążki wpadały... A i guzów i
kopniaków nachytałem niemało - za "oportunizm" i myślenie "nie po linii".
Wedle stawu grobla - wedle stanowiska osiągnięcia ;)

Quote:
Może podniesiesz mnie na duchu, bo do tej pory słyszałem
i widziałem w TVP jedynie przechwałki inżynierów od Syrenki,
którzy do dzisiaj są dumni ze swojego dzieła i raz mi sie
zdarzyło kupić do wzmacniacza gitarowego głośniki Tonsilu, które
"dorównywały, a nawet przewyższały" parametrami wyroby
firm zachodnich, a tak naprawdę nadawały się jedynie na
balast do czegoś. Nie wiem gdzie są przyczyny, ale fakty są
właśnie takie.

Patrząc z perspektywy czasu - może...

Ale podkreślam: wedle stawu grobla - wedle rzeki most. Takie były realia i
nie da się tego zanegować.
Quote:

Pozdrawiam

Zoltan

Guest

Wed Jun 21, 2006 7:27 am   



T.M.F. wrote:
Quote:
Idz sobie czlowieku gdzie indziej uprawiac ta zalosna propagande. A jak
ci tak teskno do innego ustroju to pewnie na Kubie lub w Korei cie
przyjma z otwartymi ramionami. Stosowny uniform moge ci wyslac na wlasny
koszt jesli obiecasz, ze wyjedziesz.

Problem polega na tym, ze w polsce naprawde nie jest tak, jak byc
powinno, i wladze po 1989 roku maja w tym swoj walny udzial. Mowienie,
ze gdzies tam, w dlekich zakamarkach naszej planety jest gorzej, nic
nie zmieni. To raz. Dwa - znamienne, ze kazdy kto krytykuje obecna
sytuacje, automatycznie uwazany jest za zwolennika tamtego ustroju
(tymczasem zmienna dwuwymiarowa o dwoch skladnikach binarnych ma 4
mozliwe wartosci, a nie 2). Jest to wynik nowej propagandy, ktora
non-strop wciska ludziom obrazki sprzed 50 lat i mowi "patrzcie - za
Stalina bylo jeszcze gorzej". Bylo. Tylko co z tego, skoro dzis u nas
jest gorzej niz u naszych sasiadow, ktorzy byli sporo w tyle za nami 17
lat temu, i teraz wszyscy chca sie z tej Polski wynosic. Ci ktorzy
wyjada, glownie podcieraja dupy staruszkom z lepszego swiata. Czy
naprawde taka Polska Ci odpowiada? Dodam, ze jesli zgodnie z
obowiazujacym nazewnictwem uwazasz Polske za kraj kapitalistyczny, to
sie mylisz. Jezeli uwazasz ja za pantwo prawa - rowniez.

T.M.F.
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:31 am   



Quote:
Idz sobie czlowieku gdzie indziej uprawiac ta zalosna propagande.

Co - tak ci dobrze w tym (k)raju pomagdalenkowskim? Albo należysz do
konsumentów chińszczyzny i turecczyzny... albo sam wciskasz na
dziesięciolatku czy górniaku ludziom ten chłam!

No trafiles jak kula w plot.

Quote:
ci tak teskno do innego ustroju to pewnie na Kubie lub w Korei cie przyjma
z otwartymi ramionami. Stosowny uniform moge ci wyslac na wlasny koszt
jesli obiecasz, ze wyjedziesz.

Nie, nie jest mi tęskno - ale nie lubię ogladać nędzy, pofabrycznych ruin,
ugorzejących pól, zaśmieconego wszędzie plastykami kraju i zdeklasowanych
ludzi - a to jest niewątpliwe osiągnięcie twojego ustroju.

A to ciekawe, ze na ludzi taki wplyw wywarl ustroj majacy zaledwie 17
lat. Wczesniejsze 45 lat rzadow komuny oczywiscie nie mialo na to wplywu...
Poza tym w miescie w ktorym mieszkam jakos nie widze ruin, ugorzejacych
pol (moze dlatego, ze to miasto, ale w okolicach tez nie widze),
zdeklasowanych ludzi. Tych ostatnich troche jest, no ale wszedzie sie
znajdzie kogos kto odstaje. Za to widze sporo inwestycji, jasne, ze
wszystko moznaby zrobic szybciej i lepiej, ale jednak jest postep,
ktorego nie widzialem w swietlanej erze polskiej mysli technicznej -
czasach glebokiej komuny.

Quote:
A może ty wyjedziesz - poprawiać gdzie indziej świat - tylko nie zakładaj
czapeczki bo cię od razu namierza i może być kęsim :

To ty jestes niezadowolony, wiec jak cos ci nie pasuje to droga wolna -
a propos to tez zdobycz obecnego systemu.
Wiele mozna obnecnemu systemowi zarzucic, ale jesli ktos narzeka, ze nie
ma pracy, mozliwosci i ogolnie mu zle to w wiekszosci przypadkow kwestia
jego wlasnego nieudacznictwa. W kazdym kraju mozna byc swietnym
inzynierem, ale jesli nie potrafi sie sprzedac swoich umiejetnosci to
konczy sie nedznie, tak to juz jest. Ale jakos nie chcialbym zyc w
systemie w ktorym decydujace znaczenie ma to co sie samemu sadzi o
swoich umiejetnosciach.


--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz sie do projektu.

Guest

Wed Jun 21, 2006 7:34 am   



Leszek wrote:
Quote:
Albo fachowcami byli kiedyś ? (elektronika się zmienia dosyc szybko)

Nie wdajac sie w zarliwa i emocjonalna dyskuse, chcialbym zauwazyc, ze
na Zachodzie panowi siwowlosi znajduja miejsce w przemysle
elektronicznym, i szybki rozwoj elektroniki w tym nie przeszkadza. IMHO
nie jest to kwestia szybkosci rozwoju, tylko zlej orgaizacji.

T.M.F.
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:34 am   



Quote:
Idz sobie czlowieku gdzie indziej uprawiac ta zalosna propagande. A jak
ci tak teskno do innego ustroju to pewnie na Kubie lub w Korei cie przyjma
z otwartymi ramionami. Stosowny uniform moge ci wyslac na wlasny koszt
jesli obiecasz, ze wyjedziesz.

To poproszę o uniformy sztuk 2. Jeden jak na Kubie i drugi jak w Korei.
Obiecuję, że wyjadę.


Ok, poprosze o ksero biletu (w jedna strone) i juz wysylam. Aktualnym
trendem na Kubie jest obszarpana koszulka i spodenki, do tego rozwalone
buty. O trendach w Korei Polnocnej musze poczytac. Mam nadzieje, ze maja
tam jakies gustowne mundurki, bo chcialbym ci zaoferowac cos w miare
porzadnego w taka podroz zycia:)



--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz sie do projektu.

Roman Rogóż
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:39 am   



zoltan napisał(a):
Quote:
... ale pozostają ludzie. Z wiedzą zawodową, doświadczeniem i ogromną
praktyką, którymi to przymiotami mogą sobie co najwyżej d*** podetrzeć.
Niepotrzebni nikomu do niczego.

I ich jest mi najbardziej żal - pracowałem jako technolog przez 18 lat w
takim zakładzie (branża: precyzyjna mechnika i zaawansowana elektromechanika
oraz elektronika przemysłowa) - ci ludzie potrafili dosłownie z piasku
ukręcić bicz! Dzisiaj widzę niejednego z nich zaprutego w drobny mak, na
miałkotach na flachę czy szlugi, zbierających złom i makulaturę. I chińskie
barachło zalewające każdą dziedzinę rynku.
A naszych pokształconych ludzi "na zmywakach" w londyńskich knajpach czy "na
azbestach" nowojorskich...
To miała być ta ustrojowa transformacja i tak miała wygladać obiecywana
przez ż-lewusów polska rewolucja przemysłowa :> ???

Zoltan


Jako uczeń technikum elektronicznego odbywałem praktyki między innymi ww

Unitra Telpod i Unitra Cemat.
To co tam zobaczyłem (technologia produkcji) wyryło mi się za zawsze w
pamięć. Wcale nie dziwię się że te zakłady musiały upaść.
Podporami tych firm byli panowie ze złotymi rączkami którzy potrafili
zastąpić materiały i maszyny do których kupna konieczne były obce waluty
innymi półśrodkami byle tylko zakład szedł pełną parą i zatrudniał jak
najwięcej pracowników.
Sam przelutowywałem tranzystory końcowe w układach zapłonowych do
polonezów które były zwracane jako reklamacje a potem spowrotem trafiały
do sklepów jako nowe. Na pytanie dlaczego tak się dzieje że jest 50 %
zwrotów, odpowiedziano mi że po prostu jest za słaby.
A na drugie pytanie dlaczego tego się nie skoryguje, bo tańsi są
praktykanci ze szkół którzy to przelutowują niż zastosowanie właściwego
tranzystora.
Takie podejście dotyczyło niestety wszystkich działów tego zakładu.

Mam wrażenie że wielu "fachowców" bardzo w tamtych czasach poważanych
posiadało niewątpliwie przydatną cechę radzenia sobie w sytuacji
totalnego kryzysu braku elementów, materiałów, dewiz i narzędzi.
Jednym słowem komandos na wyprawie survival gdzie trzeba zastąpić
lutownicę zapalniczką etc.
W ten sposób można było nawet mieć jakieś osiągnięcia
vide komputer mazovia, kolumny Altus i inne ale na dłuższą metę w ten
sposób nie można robić dobrego produktu na szeroką skalę i dobrego
biznesu. tamten system zakładał że ludzie (związek radziecki ) i tak
kupią całą produkcję nawet jeżeli to będzie wiązane sznurkiem.

Guest

Wed Jun 21, 2006 7:47 am   



T.M.F. wrote:
Quote:
Poza tym w miescie w ktorym mieszkam jakos nie widze ruin, ugorzejacych
pol (moze dlatego, ze to miasto, ale w okolicach tez nie widze),
zdeklasowanych ludzi.

Widzisz, poza opiniami Twoja i zoltan-a (ktore sa tylko opiniami, a nie
faktami), sa jeszcze pewne fakty makroekonomiczne, ktore optymizmem nie
napawaja, i nie wystarczy, ze ktos w swoim miescie nie widzi ruin. Moze
popodrozujesz troche po Polsce?

Nie ulega watpliwosci, ze Polska stwarza swoim obywatelom znacznie
gorsze warunki do rozwoju niz kraje Zachodu. Tam ludzie zupelnie
przecietni moga NORMALNIE zyc, zas wielu Polakow, ktorzy tu mieli
problemy z NORMALNYM zyciem, tam odnosi calkiem spore sukcesy.
Argumentacja "jesli jestes biedny, to tylko i wylacznie Twoja wina"
bylaby jak najbardziej sluszna, tyle ze w innych realiach, nie w
obecnej Polsce.

Greg(G.Kasprowicz)
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:53 am   



Quote:
... ale pozostają ludzie. Z wiedzą zawodową, doświadczeniem i ogromną
praktyką, którymi to przymiotami mogą sobie co najwyżej d*** podetrzeć.
Niepotrzebni nikomu do niczego.

I ich jest mi najbardziej żal - pracowałem jako technolog przez 18 lat w
takim zakładzie (branża: precyzyjna mechnika i zaawansowana
elektromechanika
oraz elektronika przemysłowa) - ci ludzie potrafili dosłownie z piasku
ukręcić bicz! Dzisiaj widzę niejednego z nich zaprutego w drobny mak, na
miałkotach na flachę czy szlugi, zbierających złom i makulaturę. I
chińskie
barachło zalewające każdą dziedzinę rynku.
A naszych pokształconych ludzi "na zmywakach" w londyńskich knajpach czy
"na
azbestach" nowojorskich...
To miała być ta ustrojowa transformacja i tak miała wygladać obiecywana
przez ż-lewusów polska rewolucja przemysłowa :> ???



tak, stare , niereformowalne instytuty upadaja...pracowalem kiedys w
takowym, wspolpracowalem z kilkoma, i nadal wspolpracuje i wcale sie nie
dziwie dlaczego..
ludzie, czesto swietni fachowcy , ktorych jednakze nie da sie przestawic ku
nowym realiom, ciaglemu doksztalcaniu sie, ida czesto ona bruk..
przyklad z zycia
jak prosze pana Zdzisia o polutowanie PCB, to trwa to miesiac (mi zajmuje
wlutowanie tych 500 elem dzien), prosze mechanikow zeby sprawdzili czy
srubka nie wlezie gdzies w PCB, to trwa to nastepnych kilka dni..zolwie tepo
prac, obijanie sie, czasami byl oto ponad moje sily...czy sie robi czy sie
lezy to 5zl sie nalezy jak to bylo za starych czasow. Prosze ich zeby pomogl
m iktorys w klepaniu kodu w FPGA, DSP, AVR to nie ma zadnej checi nauczenia
sie czegos nowego. Nie byl osily zmusic tych ludzi do pracy nawet
dodatkowymi fuchami za dobre pieniadze. A jak ktoremus sie zasugeroalo jakas
poprawke lub wlasna koncepcje, to gotowi sie obrazic, ze w ich kompetencje
sie wchodzi. Jakby byli alfa i omega. I projekt zamaist byc zrobiony na
czas, opozniony jest rok, bo klient poczeka...Ci ludzie nei maja pojecia co
to jest grupowa wspolpraca i realia rynku.Czas zatrymal sie. I ci sami
najbardziej narzekaja potem ze sie mlodymi ich zastepuje.
Pewnie zbytnio generalizuje, ale takie sa moje obserwacje.

powstaja za to nowe firmy, czesto zajmujace sie high-tech, znajdujace sobie
nisze rynkowa i swietnie prosperujace..
osobiscie znam kilka takich, i nieprawda ze nie mozna w Pl dobrze zarobic
nie wypruwajac sobie zyl oraz robic ciekawych rzeczy.
I tak nie mamy szansy z chinolami w produkcji masowej....ale mamy w
nowoczesnych technologiach.
Jak jestes dobry, to swietna prace znajdziesz chocbys meiszkal na zadupiu,
zawsze mozesz zdalnie pracowac.
Wiekszosc z moich kumpli, ktory sie wyspecjalizowali i sa w tym dobrzy
pracuja w zawodzie.
I coraz latwiej znalezc taka robotke
mamy mnostwo ekonomistow, prawnikow, ludzi po kierunkach humanistycznych,
kiepskich informatykow, jednazkze ilosc ludzi ksztalcacych sie na kierunkach
teczhnicznych nie zmienila sie znaczaco w ciagu ostatnich kilkunastu
lat.Gdyz takie kierunki sa znacznei trudniejsze..I popyt na takich ludzi
rosnie. Ostatnio gdzies byl alarmujacy raport w gazecie na ten temat.
Zauwaz ze w takiej Szwajcarii nie produkuje sie masowki..a jednak sa oni
potenteatem w zakresie high-tech i elektronika jest jednym z glownych
towarow eksportowych. Nie spotkasz tych towarow w przecietnym domu. Cemu my
nie mielibysmy produkowac podobnych rzeczy? Chyba to jest wlasnie w tym
miejscu szansa dla Polski?

Piotr Gałka
Guest

Wed Jun 21, 2006 7:58 am   



Użytkownik "T.M.F." <tfrancuz@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości
news:j59nm3-81f.ln1@hermes.wizzard...
Quote:
Wiele mozna obnecnemu systemowi zarzucic, ale jesli ktos narzeka, ze nie
ma pracy, mozliwosci i ogolnie mu zle to w wiekszosci przypadkow kwestia
jego wlasnego nieudacznictwa.

Gdyby było to prawdą w 100% przypadków to by było OK, ale jak tylko w
'większości przypadków' to znaczy, że coś jest WYRAŹNIE nie tak.
Moje zdanie - duży procent (może nawet połowa) podatków trafia nie tam gdzie
trzeba (jest marnowana/rozkradana).
Gdyby tego nie było i odpowiednio podatki o tyle niższe to zaraz by się
okazało, że każdy (poza niudacznikami) znalazłby pracę i raczej był
zadowolony.
P.G.

T.M.F.
Guest

Wed Jun 21, 2006 8:02 am   



Quote:
Poza tym w miescie w ktorym mieszkam jakos nie widze ruin, ugorzejacych
pol (moze dlatego, ze to miasto, ale w okolicach tez nie widze),
zdeklasowanych ludzi.

Widzisz, poza opiniami Twoja i zoltan-a (ktore sa tylko opiniami, a nie
faktami), sa jeszcze pewne fakty makroekonomiczne, ktore optymizmem nie
napawaja, i nie wystarczy, ze ktos w swoim miescie nie widzi ruin. Moze
popodrozujesz troche po Polsce?

Troche po Polsce jezdze, wiem, ze nie wszedzie jest pieknie. Ale co
proponujesz w miejscu gdzie stal wylacznie PGR, a ludzie odwykli od
jakiegokolwiek wysilku? Niestety, tak jest, ze jak sie samemu nie chce
sobie pomoc to na innych nie za bardzo mozna liczyc.

Quote:
Nie ulega watpliwosci, ze Polska stwarza swoim obywatelom znacznie
gorsze warunki do rozwoju niz kraje Zachodu. Tam ludzie zupelnie
przecietni moga NORMALNIE zyc, zas wielu Polakow, ktorzy tu mieli
problemy z NORMALNYM zyciem, tam odnosi calkiem spore sukcesy.

Owszem, ale to normalne zycie wynika po prostu z wyzszego sredniego
dochodu. Pewnie, ze Polska stwarza gorsze warunki do rozwoju, ale za
komuny stwarzala jeszcze gorsze. A po wejsciu do UE mamy dodatkowa
mozliwosc - wyjazd. Oczywiscie panstwo, ktore daje swoim obywatela takie
alternatywy to marne panstwo, ale z drugiej strony panstwo jest
odzwierciedleniem swoich obywateli. A ze wiekszosc mysli tak jak Zoltan,
a haslo "Balcerowicz musi odejsc" od razu wgwarantuje sukces wyborczy to
nic sie szybko nie zmieni. Ciagle panuje opinia, ze wszystkim po rowno,
a w ogole to panstwo mam mi wszystko dac. To dosyc skutecznie powoduje,
ze ludzie kreatywni jada szukac sobie miejsca w innym kraju, a to
zostaja ludzie, ktorzy mysla, ze wszystko im sie nalezy, ale sami nic
nie robia. Oczywiscie generalizuje, ale mysle, ze trend jest wlasnie
taki. Dlatego jak slysze hasla, ze mamy swietnych inzynierow, tchnologow
i jakbysmy mieli mozliwosci to bysmy pierwsi wyladowali na Ksiezycu to
moge tylko zapytac - Ku... panowie, jak jestescie tacy dobrzy to do
roboty, raz dwa wykosicie konkurencje.

Quote:
Argumentacja "jesli jestes biedny, to tylko i wylacznie Twoja wina"
bylaby jak najbardziej sluszna, tyle ze w innych realiach, nie w
obecnej Polsce.

Moze nie do konca wylacznie, ale w duzej mierze.



--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz sie do projektu.

Filip Ozimek
Guest

Wed Jun 21, 2006 8:05 am   



zoltan napisał(a):
Quote:
... ale pozostają ludzie. Z wiedzą zawodową, doświadczeniem i ogromną
praktyką, którymi to przymiotami mogą sobie co najwyżej d*** podetrzeć.
Niepotrzebni nikomu do niczego.

Napisałem mejla z zapytaniem o produkty do pewnej firmy produkującej
elementy elektroniczne jeszcze za czasów PRL i od dwóch tygodni nikt nie
odpisał. Teraz nie dziwie się, dlaczego ludzie wolą kupować od
Chińczyków, nie dość że taniej to za 4 dni masz potrzebne elementy
kurierem. Bo oni są niepotrzebni nikomu do niczego...

--
Filip.

Guest

Wed Jun 21, 2006 8:17 am   



T.M.F. wrote:
Quote:
Pewnie, ze Polska stwarza gorsze warunki do rozwoju, ale za
komuny stwarzala jeszcze gorsze.

Znow ta argumentacja... wlasnie o takiej argumentacji pisalem Smile. Z
pewnoscia stwarzala gorsze za komuny, ale takie gadanie nie poprawia
obecnej niewatpliwie zlej sytuacji. Widzisz, Polska to kraj
postkomunistyczny, ze wszystkimi ksiazkowymi wadami takiego kraju....
Nie jst to dobry kraj Sad.


Quote:
A po wejsciu do UE mamy dodatkowa
mozliwosc - wyjazd. Oczywiscie panstwo, ktore daje swoim obywatela takie
alternatywy to marne panstwo, ale z drugiej strony panstwo jest
odzwierciedleniem swoich obywateli.

I 2. wojny, i Jalty, i paru innych rzeczy.... Jestesmy jednak
zdeteminowani niektorymi faktami od nas niezaleznymi. Glupota byloby
obwinianie TYLKO tych faktow, ale zapomniec o nich w dyskusji nie
wolno.


Quote:
A ze wiekszosc mysli tak jak Zoltan,
a haslo "Balcerowicz musi odejsc" od razu wgwarantuje sukces wyborczy to
nic sie szybko nie zmieni. Ciagle panuje opinia, ze wszystkim po rowno,
a w ogole to panstwo mam mi wszystko dac. To dosyc skutecznie powoduje,
ze ludzie kreatywni jada szukac sobie miejsca w innym kraju,

IMHO bardziej prowokuje ich pensja nie pozwalajaca przezyc (lub
ledwie).


Quote:
Argumentacja "jesli jestes biedny, to tylko i wylacznie Twoja wina"
bylaby jak najbardziej sluszna, tyle ze w innych realiach, nie w
obecnej Polsce.

Moze nie do konca wylacznie, ale w duzej mierze.

Nie rozumiem....

Leszek
Guest

Wed Jun 21, 2006 8:43 am   



Quote:
Nie wdajac sie w zarliwa i emocjonalna dyskuse, chcialbym zauwazyc, ze
na Zachodzie panowi siwowlosi znajduja miejsce w przemysle
elektronicznym, i szybki rozwoj elektroniki w tym nie przeszkadza. IMHO
nie jest to kwestia szybkosci rozwoju, tylko zlej orgaizacji.

Zgadzam się, ale w Polsce siwowłosi panowie znają raczej rosyjski
a nie angielski - i to jest dosyć duża bariera, aby wyjechać i przedstawić
swoje talenty przed pracodawcą

Leszek

T.M.F.
Guest

Wed Jun 21, 2006 9:02 am   



Quote:
Pewnie, ze Polska stwarza gorsze warunki do rozwoju, ale za
komuny stwarzala jeszcze gorsze.

Znow ta argumentacja... wlasnie o takiej argumentacji pisalem Smile. Z

ale jaka ma byc? Przeciez sytuacja nie zmieni sie z dnia na dzien.
Proces dochodzenia do innych krajow musi trwac, moze krocej lub dluzej,
ale zawsze w miedzyczasie warunki beda lepsze niz za komuny ale gorsze
niz w tych najlepszych krajach.

Quote:
pewnoscia stwarzala gorsze za komuny, ale takie gadanie nie poprawia
obecnej niewatpliwie zlej sytuacji. Widzisz, Polska to kraj
postkomunistyczny, ze wszystkimi ksiazkowymi wadami takiego kraju....
Nie jst to dobry kraj Sad.

Kaj taki jaki obywatele. Jak zmienimy swoja mentalnosc to i kraj sie zmieni.

Quote:
A po wejsciu do UE mamy dodatkowa
mozliwosc - wyjazd. Oczywiscie panstwo, ktore daje swoim obywatela takie
alternatywy to marne panstwo, ale z drugiej strony panstwo jest
odzwierciedleniem swoich obywateli.

I 2. wojny, i Jalty, i paru innych rzeczy.... Jestesmy jednak
zdeteminowani niektorymi faktami od nas niezaleznymi. Glupota byloby
obwinianie TYLKO tych faktow, ale zapomniec o nich w dyskusji nie
wolno.

Oczywiscie. Nie na wszystko mamy wplyw, ale to co robimy teraz nie jest
zdeterminowane przez jalte, tylko przez nas samych. Mysleniem, ze
wszystko jest do du.. bo kiedys nas tak zalatwili daleko nie zajdziemy.

Quote:
A ze wiekszosc mysli tak jak Zoltan,
a haslo "Balcerowicz musi odejsc" od razu wgwarantuje sukces wyborczy to
nic sie szybko nie zmieni. Ciagle panuje opinia, ze wszystkim po rowno,
a w ogole to panstwo mam mi wszystko dac. To dosyc skutecznie powoduje,
ze ludzie kreatywni jada szukac sobie miejsca w innym kraju,

IMHO bardziej prowokuje ich pensja nie pozwalajaca przezyc (lub
ledwie).

Ale kto ma ludziom zapewnic wieksza pensje? Niestety, trzeba wykazac sie
inicjatywa. Oczywiscie w pewnych grupach to moze byc trudne, bo sie nie
ma wyboru, ale na ten brak wyboru tez trzeba zapracowac.

Quote:
Argumentacja "jesli jestes biedny, to tylko i wylacznie Twoja wina"
bylaby jak najbardziej sluszna, tyle ze w innych realiach, nie w
obecnej Polsce.

Moze nie do konca wylacznie, ale w duzej mierze.

Nie rozumiem....

W duzej mierze argumentacja "jesli jestes biedny to twoja wina" jest

sluszna. Oczywiscie sa osoby ktore znalazly sie w trudnej sytuacji nie
ze swojej winy, ale IMHO to margines. Zobacz np. na bezrobotnych.
Wiekszosc bierze zasilek i pracuje na lewo. I to im odpowiada, wola
oszukiwac, na niech inne baranki, czasami za marne pensje pracuja i
placa skladki m.in. na utrzymanie tych bezrobotnych - bo im sie nalezy.
A jak ktoremus zaproponujesz prace to swieta obraza - bo mi sie panie
nie oplaca. Sam jak probowalem jakiegos zatrudnic za wiecej niz
przyzwoite pieniadze, feler taki, ze musiaby przejechac jednokrotnie
70km i posiedziec pare dni to uslyszalem - ze rozlaka z rodzina i on nie
za bardzo. Znajomy na wsi potrzebowal ludzi do prostych prac - goscie
spod budki z piwem go wysmiali.

T.M.F.
Guest

Wed Jun 21, 2006 9:05 am   



Quote:
Wiele mozna obnecnemu systemowi zarzucic, ale jesli ktos narzeka, ze
nie ma pracy, mozliwosci i ogolnie mu zle to w wiekszosci przypadkow
kwestia jego wlasnego nieudacznictwa.

Gdyby było to prawdą w 100% przypadków to by było OK, ale jak tylko w
'większości przypadków' to znaczy, że coś jest WYRAŹNIE nie tak.

Zalezy w ilu % nie jest. IMHO nie jest az tak zle.

Quote:
Moje zdanie - duży procent (może nawet połowa) podatków trafia nie tam
gdzie trzeba (jest marnowana/rozkradana).

Absolutna zgoda.

Quote:
Gdyby tego nie było i odpowiednio podatki o tyle niższe to zaraz by się
okazało, że każdy (poza niudacznikami) znalazłby pracę i raczej był
zadowolony.

I tu tez.
Tylko trzeba sie zastanowic skad takie podatki? Ano stad, ze obciazenia
socjalne budzetu sa co raz wieksze. A sa, bo ludzie oczekuja, ze panstwo
da, a ci co mysla jak samemu zarobic wyjezdzaja.

Goto page Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak polski sektor przemysłowy stracił ekspertów, a my walczymy z chińskim zalewem?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map