Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28 Next
Adam
Guest
Mon Mar 20, 2017 12:00 pm
W dniu 2017-03-20 o 04:47, HF5BS pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:oamnpn$2fb$1@usenet.news.interia.pl...
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak
jedna żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I niechaj zgadnę... Oczywiście, o sygnalizacji w takim przypadku, że coś
jest nie-halo, producent nie pomyślał?
Poniekąd pomyślał.
Magdę zdziwił brak kontrolki włączonych świateł mijania, które się
powinny świecić. Sprawdziła więc światła i "zobaczyła ciemność".
Jednak śmiem twierdzić, że sporo osób w dzień mogło by przegapić brak
kontrolki.
--
Pozdrawiam.
Adam
yabba
Guest
Mon Mar 20, 2017 12:20 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:oamnpn$2fb$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
W dniu 2017-03-19 o 19:33, Luke pisze:
W dniu 2017-03-19 o 13:43, Adam pisze:
Narzędzia? Wszystko mam, co potrzeba. Jedyny brak - zgrzewarka, ale tę
posiada kolega, z którym to robiłem.
Przekroje znane, przejścia znane, tylko iść do sklepu i kupić rury zimne
i gorące, kolanka i jakieś cybanty.
No więc jesteś w tej najbardziej optymistycznej sytuacji; chyba nie
powinno być dla Ciebie niespodzianką, że nie wszyscy na tej grupie tak
by dali radę... :)
Ale kilkanaście dni temu poległem.
Peugeot 207, kobita mi mówi: brak mijania, brak drogowych.
Sprawdzam bezpieczniki: OK. Włączam światła - drogowe są, mijania nie ma.
Miernik: żarówka od mijania nie żyje. Już miałem siadać w swoje auto i
jechać do sklepu po żarówki (kilka dni temu kobita użyczyła komuś
zapasowe), ale jeszcze sprawdzę napięcia.
Dupa, nie ma. Dziwne, bo słychać przekaźnik. Sprawdzam przejście na masę
od żarówki - nie ma.
Ale że mam kumpla mechanika samochodowego, i akurat kobita miała do niego
po coś innego jechać - to przy okazji "znajdzie" prąd. Ja na zimnie nie
lubię robić.
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak jedna
żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
A jak w czasie nocnej jazdy przepali się żarówka, to druga też się wyłącza?
--
Pozdrawiam,
yabba
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Mar 20, 2017 12:30 pm
yabba pisze:
Quote:
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak jedna
żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Quote:
A jak w czasie nocnej jazdy przepali się żarówka, to druga też się wyłącza?
Jazda z jednym tylko światłem jest wbrew przepisom, więc sposób działania
francuskiego wynalazku jest bez znaczenia. Nie jestem entuzjastą kurczowego
trzymania się wszystkich przepisów, ale może francuski pomysł jest jakimś
rozwiązaniem, bo już inaczej się nie da. Na polskich drogach widzę każdego
dnia tyle "cyklopów", że nie da się tego wytłumaczyć statystyczną kategorią
"właśnie mi się przepaliło, jadę do najbliższej stacji benzynowej żeby
wymienić".
--
Jarek
yabba
Guest
Mon Mar 20, 2017 12:45 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnocvfad.otv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
yabba pisze:
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak jedna
żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Nie zawsze. Poprzednie żarówki przepaliły mi się w odstępie prawie jednego
roku.
Quote:
A jak w czasie nocnej jazdy przepali się żarówka, to druga też się
wyłącza?
Jazda z jednym tylko światłem jest wbrew przepisom, więc sposób działania
francuskiego wynalazku jest bez znaczenia. Nie jestem entuzjastą
kurczowego
trzymania się wszystkich przepisów, ale może francuski pomysł jest jakimś
rozwiązaniem, bo już inaczej się nie da. Na polskich drogach widzę każdego
dnia tyle "cyklopów", że nie da się tego wytłumaczyć statystyczną
kategorią
"właśnie mi się przepaliło, jadę do najbliższej stacji benzynowej żeby
wymienić".
Wyłączanie w czasie nocnej jazdy sprawnego światła, bo drugie się przepaliło
jest najgłupszym pomysłem konstruktora.
Gdy przepali się w nocy jedna żarówka, to pozostaje tylko szybkie hamowanie,
wzywanie lawety i czekanie do rana pod warsztatem?
Jak ktoś jeździ tylko w dzień, albo po oświetlonym mieście, to może przez
kilka dni nie zauważyć przepalonej żarówki.
--
Pozdrawiam,
yabba
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Mar 20, 2017 12:54 pm
Pan yabba napisał:
Quote:
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak
jedna żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Nie zawsze. Poprzednie żarówki przepaliły mi się w odstępie prawie
jednego roku.
Może poprzednio też były wymieniane w odstępie jednego roku?
Quote:
A jak w czasie nocnej jazdy przepali się żarówka, to druga też się
wyłącza?
Jazda z jednym tylko światłem jest wbrew przepisom, więc sposób
działania francuskiego wynalazku jest bez znaczenia. Nie jestem
entuzjastą kurczowego trzymania się wszystkich przepisów, ale
może francuski pomysł jest jakimś rozwiązaniem, bo już inaczej
się nie da. Na polskich drogach widzę każdego dnia tyle "cyklopów",
że nie da się tego wytłumaczyć statystyczną kategorią "właśnie mi
się przepaliło, jadę do najbliższej stacji benzynowej żeby wymienić".
Wyłączanie w czasie nocnej jazdy sprawnego światła, bo drugie się
przepaliło jest najgłupszym pomysłem konstruktora.
Z tym się zgodzę, ta akcja mogłaby być zaprojektowana w sposób mniej
dramatyczny.
Quote:
Gdy przepali się w nocy jedna żarówka, to pozostaje tylko szybkie
hamowanie, wzywanie lawety i czekanie do rana pod warsztatem?
Zgodnie z przepisami tak właśnie jest. Jeszcze można wymienić samemu
lub wezwać pomoc do wymiany. I tu dochodzimy do kwestii następnej --
projektowanie samochodu w ten sposób, by do wymiany żarówki trzeba
było kompletnego warsztatu, podnośnika i wyjmownia silnika, to jeszcze
głupszy pomysł konstruktora.
Quote:
Jak ktoś jeździ tylko w dzień, albo po oświetlonym mieście, to może
przez kilka dni nie zauważyć przepalonej żarówki.
W dzień to ja teżnie zwracam uwagi na tych idiotów. Moje obserwacje
statystyczne dotyczą ciemnej pory doby.
--
Jarek
yabba
Guest
Mon Mar 20, 2017 1:06 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnocvgn8.otv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan yabba napisał:
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak
jedna żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Nie zawsze. Poprzednie żarówki przepaliły mi się w odstępie prawie
jednego roku.
Może poprzednio też były wymieniane w odstępie jednego roku?
Poprzednie spaliły się w odstępie kilku tygodni.
--
Pozdrawiam,
yabba
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Mar 20, 2017 1:27 pm
yabba napisał:
Quote:
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Nie zawsze. Poprzednie żarówki przepaliły mi się w odstępie prawie
jednego roku.
Może poprzednio też były wymieniane w odstępie jednego roku?
Poprzednie spaliły się w odstępie kilku tygodni.
Poprzednie trzymały normę ISO 9001 (czy jakąś inną). Te następne
to jakaś nędzna podróba.
--
Jarek
yabba
Guest
Mon Mar 20, 2017 1:44 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnocvilk.otv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
yabba napisał:
I nie wiadomo, która jest przepalona, bo obie nie świecą.

))
Najlepiej wymienic obie, bo ta druga też zaraz padnie.
Nie zawsze. Poprzednie żarówki przepaliły mi się w odstępie prawie
jednego roku.
Może poprzednio też były wymieniane w odstępie jednego roku?
Poprzednie spaliły się w odstępie kilku tygodni.
Poprzednie trzymały normę ISO 9001 (czy jakąś inną). Te następne
to jakaś nędzna podróba.
Dokładnie, to były markowe żarówki, chyba Osramy. Następne były nonamy.
Teraz są Narva.
--
Pozdrawiam,
yabba
Piotr GaĹka
Guest
Mon Mar 20, 2017 4:40 pm
W dniu 2017-03-18 o 11:39, re pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" .
..
Te za trudne słowa: wykres i funkcja.
Po hospitacji ..
---
Z całej twojej wypowiedzi najbardziej utkwiło mi w głowie słowo
hospitacja przy czym ilekroć je widzę to mam w głowie hospitalizację
Pisząc nie byłem pewien, czy dobrego słowa używam i nadal nie jestem
pewien

.
P.G.
Piotr GaĹka
Guest
Mon Mar 20, 2017 5:01 pm
W dniu 2017-03-20 o 04:47, HF5BS pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:oamnpn$2fb$1@usenet.news.interia.pl...
Co się okazało?
Ten pierdz... francuski wynalazek nie załączy świateł mijania, jak
jedna żarówka jest niesprawna. Nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
I niechaj zgadnę... Oczywiście, o sygnalizacji w takim przypadku, że coś
jest nie-halo, producent nie pomyślał?
Ja miałem chyba jeszcze fajniej. Wjeżdżam do garażu i hamując widzę w
odbiciu samochodu przede mną, że jak hamuję to zapala mi się pozycyjne z
lewej strony (z przodu!).
Komputer 'zauważył' zwarcie włókien w żarówce dwuwłóknowej i w związku z
tym wyłączył pozycyjne, aby stop się cały czas nie świecił. Oczywiście
nie pomyślał o poinformowaniu mnie o tym, za to pomyślał o skasowaniu za
odblokowanie flagi błędu w komputerze aby znów miał pozycyjne bo, że już
jest dobrze jakoś nie umiał zauważyć.
P.G.
Piotr GaĹka
Guest
Mon Mar 20, 2017 5:06 pm
W dniu 2017-03-20 o 12:45, yabba pisze:
Quote:
Jak ktoś jeździ tylko w dzień, albo po oświetlonym mieście, to może
przez kilka dni nie zauważyć przepalonej żarówki.
Aby zapobiec nie zauważeniu przepalenie żarówki powinno wyłączać silnik

P.G.
HF5BS
Guest
Mon Mar 20, 2017 11:47 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:oaocof$ekl$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
Jednak śmiem twierdzić, że sporo osób w dzień mogło by przegapić brak
kontrolki.
No i właśnie o to mki chodzi.
Jakaś lampeczka... ale powinno zasygnalizować, że nie świeci, bo jest
nie-halo, a nie dlatego, że nie włączone. I nie wiem w tym momencie, czy
włącznik się zawiesił, czy bezpiecznik przepalił, czy w Bangladeszu jest
koklusz....
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
HF5BS
Guest
Mon Mar 20, 2017 11:52 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnocvfad.otv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
A jak w czasie nocnej jazdy przepali się żarówka, to druga też się
wyłącza?
Jazda z jednym tylko światłem jest wbrew przepisom, więc sposób działania
francuskiego wynalazku jest bez znaczenia. Nie jestem entuzjastą
kurczowego
trzymania się wszystkich przepisów, ale może francuski pomysł jest jakimś
rozwiązaniem, bo już inaczej się nie da. Na polskich drogach widzę każdego
Jarku, tylko, że jak ci to pierdnie gdzieś na szosie, w nocy, na szybkości,
a tu nagle buch, nie masz W OGÓLE świateł... I co teraz? Liczyć, ze
rowu/drzewa/zakrętu nie będzie? Załóżmy, ze nie chcę jechać wbrew przepisom,
ale do licha, chcę się jakoś bezpiecznie zatrzymać i widzieć, gdzie to
robię, a nie na ślepo, bo mi jebany komputer wyłączył drugą lampkę.
Quote:
dnia tyle "cyklopów", że nie da się tego wytłumaczyć statystyczną
kategorią
"właśnie mi się przepaliło, jadę do najbliższej stacji benzynowej żeby
wymienić".
Ano, niestety. Najgorsze, że w takich sytuacjach dostanie się głównie tym,
którym naprawdę się właśnie przepaliło i naprawdę jechali na stację po nowe
żarówki... A to nie jedyne tak powszechne grzeszki.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
HF5BS
Guest
Mon Mar 20, 2017 11:55 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:oaoum3$ujh$2@news.chmurka.net...
Quote:
W dniu 2017-03-20 o 12:45, yabba pisze:
Jak ktoś jeździ tylko w dzień, albo po oświetlonym mieście, to może
przez kilka dni nie zauważyć przepalonej żarówki.
Aby zapobiec nie zauważeniu przepalenie żarówki powinno wyłączać silnik
Cichaj... jeszcze jakiś producent-debil podpatrzy/podsłucha i to
wprowadzi... To musiał jakiś kretyn zrobić.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
HF5BS
Guest
Tue Mar 21, 2017 12:08 am
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:oaouc7$ujh$1@news.chmurka.net...
(kretyn producent kretyńsko zaprogramował komputer, by gasił sprawną lampkę,
gdy przepali się druga, idealne na nocną jazdę po szosie z dala od
cywilizacji, zwłaszcza, gdy szosa jest kręta i na wzniesieniu, a my jedziemy
z maksymalną dozwoloną prędkością, już nie mówię o tych, co jadą
szybciej...)
Quote:
Ja miałem chyba jeszcze fajniej. Wjeżdżam do garażu i hamując widzę w
odbiciu samochodu przede mną, że jak hamuję to zapala mi się pozycyjne z
lewej strony (z przodu!).
Komputer 'zauważył' zwarcie włókien w żarówce dwuwłóknowej i w związku z
tym wyłączył pozycyjne, aby stop się cały czas nie świecił. Oczywiście nie
pomyślał o poinformowaniu mnie o tym, za to pomyślał o skasowaniu za
odblokowanie flagi błędu w komputerze aby znów miał pozycyjne bo, że już
jest dobrze jakoś nie umiał zauważyć.
Dlatego ja wolałbym chyba jakiegoś starego Kredensa, starą Ładę 2107,
Malacza, Syrenę. Zrobić w takim aucie kontrolę, czy żarówka nie zgasła, to
chyba nie taki problem, a jak się ta od migania przepali, to widzę to bez
żadnego komputera

(chyba wiecie, o czym piszę?) Proste auto, gdzie jak
pęknie pasek od napędu prądnicy, to jednym-dwoma kluczami odkręcam śrubę,
zakładam nowy, jeśli mam, zakręcam śrubę, jadę dalej, a to wszystko zrobię
oprzy latarce ze śmiardfona na szosie w nocy (tak, pamiątam, aby być
widocznym), w ciągu 15-30 minut. A współczesny blachosmród?
Tam mi żaden komputer nie wytnie połowy auta, bo mu się flagi błędów
popierd(no, oglądaliście kabaret Fronczewski-Pawlik, jak grali w szachy?)...
Do oceny, czy z silnikiem jest OK, wystarczy mi ucho i regularna kontrola
oleju, świec, jak się uprzeć, to i zapłon się ustawi samemu, ewentualnie
znajomy Zbyszek Elektryk za 50 zyla, lub halbę gorzoły... (i może w wolnym
czasie przewrócimy ją przy wspólnej rozmowie?)
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28 Next