RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

Postęp techniczny w podeszłym wieku

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

Goto page 1, 2, 3 ... 26, 27, 28  Next

Marek
Guest

Thu Mar 16, 2017 3:53 pm   



Pytanie do grupowiczów 50+.
W ostatnich kilkudziesięciu latach często można było spotkać się z
postawą osób starszych ustępujących miejsca młodszym w technikaliach.
Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi (żeby nie powiedzieć
dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem technikaliów.
Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż intuicję
techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne byliście
właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na
młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?

--
Marek

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Mar 16, 2017 4:29 pm   



jesteś debil czy tylko symulujesz (coś za dobrze)?

w modelu optymalnym wolnej wyzwolonej zjednoczonej wspólnoty
europejskiej pierwsza dyrektywa kcue mówi, że "KAŻDY CAŁE ŻYCIE MA SIĘ
ROZWIJAĆ!!!"...
ponieważ sądzę, że nie rozumiesz, to ci wyjaśnię... sztaby liderów
popis/eu przygotowują pisowskim frajerom coraz to ambitniejsze
zagadnienia do analizy i kreowania wniosków końcowych...
jak tego nie robią, to się robi odpowiednią pracę propagandową...

Roman Rogóş
Guest

Thu Mar 16, 2017 4:50 pm   



W dniu 2017-03-16 o 15:53, Marek pisze:
Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+. W ostatnich kilkudziesięciu latach często
można było spotkać się z postawą osób starszych ustępujących miejsca
młodszym w technikaliach. Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi
(żeby nie powiedzieć dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem
technikaliów. Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż
intuicję techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne
byliście właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?

To chyba normalne że stary dobrze czuje się w materii która dobrze zna i

w której mało co go zaskoczy, a młody startuje z wiedzą od technologii
która ma dostępną od dziecka.
Ja za to zauważyłem inna prawidłowość
Dawni fachowcy (zawodowi i amatorzy) mieli bardzo solidne podstawy
swojej wiedzy co pozwoliło im rozwiązywać problemy począwszy od zasady
działania lamp elektronowych do budowania urządzeń typu komputer Odra.
Dzisiejsi fachowcy specjalizują się w wąskich dziedzinach jak np
mikrokontrolery i ich programowanie, ale mają problemy np ze zjawiskami
analogowymi na które prędzej czy później natrafiają typu pętle masy,
efekty wywoływane przez w.cz, ale nie maja ani głowy ani czasu żeby w
ogóle zgłębić zrozumienie tych analogowych niskopoziomowych zagadnień
(termin oddania zlecenia goni)

Przykładowo, mój ojciec z zawodu stolarz, ale całkowity samouk
elektroniczny, bez żadnego wsparcia edukacyjnego od lat 70tych
serwisował w okolicy telewizory lampowe, później tranzystorowe i
scalone. jedyny sprzęt jakim dysponował to miernik Lavo-3 i lutownica.
Resztę czyli zasilacze, wszelkiej maści generatory serwisowe, sondy
wzmacniacze itd wykonywał sobie sam kiedy stwierdzał że są mu akurat
potrzebne. Podobnie z wiedzą, kiedy pojawiał się nowy problem kupował w
księgarni technicznej na Podwalu kolejną książkę. A to o wzmacniaczach
operacyjnych, a to o przezwajaniu silników itd. Dopiero technologia
cyfrowa w końcu lat 90 spowodowała że "odpadł" :)

BTW
Ten popis, czy jak mu tam to ma płacone od każdego posta ?

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Mar 16, 2017 4:55 pm   



to rzeczywiście jest druga dyrektywa kcue - abiturienci powinni co
zalecane sami sobie tworzyć zagadnienia do rozważań i generowania
wniosków końcowych, dzięki którym dostąpią rozwoju...

t-1
Guest

Thu Mar 16, 2017 5:01 pm   



W dniu 2017-03-16 o 15:53, Marek pisze:
Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+. W ostatnich kilkudziesięciu latach często
można było spotkać się z postawą osób starszych ustępujących miejsca
młodszym w technikaliach. Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi
(żeby nie powiedzieć dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem
technikaliów. Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż
intuicję techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne
byliście właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?


Przesadzasz z tym nadążaniem i przyswajaniem.
Cały ten postęp techniczny, oczywiście na poziomie użytkownika,
sprowadza się do odejścia od formuły "używa bo rozumie" (jak urządzenie
działa) i przejścia do postępowej formuły "używa bo nie rozumie"
Na przykład obecnie, komputer z Win 10 stara się już jawnie pokazać kto
rządzi, narzucając (proponując to mało powiedziane) zachowania, którym
naturalnie nie będzie się opierał dzieciak a osobie 50+ szczególnie
technicznej da wiele powodów do myślenia. Podobnie jest z każdą inną
elektroniką smart.
I z powodu tego nakładu czasu i sił na myślenie w stosunku do działań
bezmyślnych odczuwasz ten pozór nienadążania.

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Mar 16, 2017 5:16 pm   



z tym windows 10 to jeszcze nic, aż strach pomyśleć co będzie jak wejdą
systemy logistyczne wykreowane przez zaproszonych do pracy w
zaprzyjaźnionych niemczech ekspertów tuska... pisałem o jednym ekspercie
na .praca... będzie ostro...

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Mar 16, 2017 5:19 pm   



przedsmak mamy na tych telebimach w warszawskich tramwajach...

niepełnosprawny intelekt
Guest

Thu Mar 16, 2017 5:34 pm   



trochę ot, ale ostatnio na kursie cisco to byłem chyba jedynym który w
internecie szukał dokumentacji - wszyscy pozostali ściągali z youtuba
filmy w języku angielskim i z nich się doktoryzowali... to ciekawe,
model optymalny wyeliminował coś takiego jak książki i zastąpił je czymś
takim co nazywa się chyba fachowo "prezentacja"... P.S. to jak, teraz
wszyscy analizują kod źródłowy? P.S.2 czy to zachowanie jest ustawione
przez strefę euro? (pytanie retoryczne, taki dżołk, sobie pozwoliłem)

Piotr Gałka
Guest

Thu Mar 16, 2017 5:37 pm   



W dniu 2017-03-16 o 15:53, Marek pisze:
Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+. W ostatnich kilkudziesięciu latach często
można było spotkać się z postawą osób starszych ustępujących miejsca
młodszym w technikaliach. Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi
(żeby nie powiedzieć dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem
technikaliów. Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż
intuicję techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne
byliście właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?


Wydaje mi się, że to zależy od punktu patrzenia.
Ja komórki używam tylko do dzwonienia, sms-owania, robienia czasem zdjęć
i sporadycznie filmików.
Jeszcze przed włożeniem karty poblokowałem wszystko, co mogłoby według
mnie spowodować wysłanie jakichś danych a i tak wysłał ze 100k. Skąd
mogę wiedzieć, czy w tym nie poszły np. moje kontakty, a od ludzi tam
wpisanych nie zbierałem przecież zgody na udostępnienie np Googlowi ich
danych.
Świadomie i celowo powyłączałem wszystko co mi zbędne i chwalę sobie
konieczność ładowania telefonu co kilkanaście dni.

Być może patrząc z boku - nie nadążam, ale ja tego nie dostrzegam :)

Temat lepszego nadążania młodych/dzieci skojarzył mi się z tym, że
ostatnio kilka razy rzuciła mi się w oczy informacja o 10 latku
studiującym chyba mechatronikę na jakiejś naszej uczelni - chyba
zaliczył 1 semestr.
Nie zaskakuje mnie, że 10 latek potrafi poskładać jakiś sterownik bo ja
mając 10 lat zbudowałem samodzielnie swoje pierwsze radio, a gdybym miał
wcześniej dostęp do odpowiednich informacji i elementów zrobiłbym to
pewnie ze 2 lata wcześniej. Dziś dostęp do informacji ma się prawie od
niemowlaka.
Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, aby on opanował np. matematykę na
poziomie 1 semestru. Na drugim semestrze mieliśmy już koniec matematyki
(to co inne wydziały robiły w 4 lata elektronika robiła w rok bo było
potrzebne na każdym przedmiocie). Mechatronika wydaje mi się na tyle
zbliżona do elektroniki, że podejrzewam, że tam z matmą musi być podobnie.

No chyba, że teraz poziom niższy.
P.G.

Marek
Guest

Thu Mar 16, 2017 6:54 pm   



On Thu, 16 Mar 2017 17:37:58 +0100, Piotr
Gałka<piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
Quote:
Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, aby on opanował np. matematykę
na
poziomie 1 semestru. Na drugim semestrze mieliśmy już koniec
matematyki


Było o tym. On "studiuje" i "zalicza" tylko wybrane dla niego
przedmioty. To taki eksperyment/zabawa. Nie ma nic wspólnego z
rzeczywistym studiowaniem.

--
Marek

Mario
Guest

Thu Mar 16, 2017 7:49 pm   



W dniu 16.03.2017 o 16:50, Roman Rogóż pisze:

Quote:
BTW
Ten popis, czy jak mu tam to ma płacone od każdego posta ?

Na parę sekund uzyskuje psychiczną ulgę. Pewnie środki farmakologiczne
(na maksymalnych dawkach) przestają działać więc dobrze, że ma chociaż
taki sposób łagodzenia bólu egzystencjalnego.


--
pozdrawiam
MD

sundayman
Guest

Thu Mar 16, 2017 7:50 pm   



Quote:
Wydaje mi się, że to zależy od punktu patrzenia.

Otóż to. Jako stary piernik, nieodróżnialny od węgla (1968 rocznik
kuśwa), zapewne nie mam już tej lotności umysłu ( o ile posiadałem to w
ogóle kiedyś Smile.
Ale wielokrotnie przeżywam katusze patrząc na młodych (czy to o 20 lat,
czy to o 30 lat) osobników. Którym to emocjom towarzyszy myśl "kuśwa,
skąd się tacy debile teraz biorą ?".

Osobiście , mam takie przeczucie jakby czasem, że nasze pokolenie
musiało bardziej używać zwojów. Bo po prostu nie było google, i
wszystkiego innego w "zasięgu ręki".

Ale też trzeba przyznać, że trafiają się osobnicy, przy których myślę
sobie, że szkoda, że w mojej młodości właśnie tego wszystkiego nie było,
bo widać, że jak ktoś potrafi to wykorzystać, to w wieku np. 20 lat może
być w punkcie, w którym ja byłem mając ponad 30.

Tak że - nie wiem, czy można uogólniać. Są przykłady w obie strony.

Może należy na to spojrzeć od innej strony całkiem :

Porównując społeczeństwo np. w 1950-70 i obecnie, mam silne wrażenie, że
wtedy ludzie więcej czytali, poprawniej się wysławiali.
Ówczesna popkultura to był Młynarski i Kabaret Starszych Panów, a nie
żarty z gołej dupy jak dziś.

Oczywiście - poziom technicznego wykształcenia i obycia był niższy.
Ale czy na pewno to było gorsze społeczeństwo ?
Czy ważniejsze jest, żeby wiedzieć czym się różni "przynajmniej" od
"bynajmniej" czy też - jak skonfigurować łącze do internetu.

Mnie się wydaje, że powoli robi się tak, że dzięki postępowi wyrasta nam
społeczeństwo kretynów ze superkomputerem w ręku.
Ale może jednak nie jest aż tak źle ?

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu Mar 16, 2017 9:15 pm   



W dniu 2017-03-16 o 19:50, sundayman pisze:
Quote:

Wydaje mi się, że to zależy od punktu patrzenia.

Otóż to. Jako stary piernik, nieodróżnialny od węgla (1968 rocznik
kuśwa), zapewne nie mam już tej lotności umysłu ( o ile posiadałem to w
ogóle kiedyś Smile.
Ale wielokrotnie przeżywam katusze patrząc na młodych (czy to o 20 lat,
czy to o 30 lat) osobników. Którym to emocjom towarzyszy myśl "kuśwa,
skąd się tacy debile teraz biorą ?".

Z ust mi to wyjąłeś (rocznik 1955).
Co gorsza, oni zupełnie nie potrafią dostosowywać się do sytuacji choćby
minimalnie różnej od opisanej w podręczniku, nie mówiąc już o
rozwiązywaniu problemów. Jeśli w ogóle chce im się zaglądnąć do
podręcznika, bo przecież jest Wikipedia. Czekają tylko na podanie
rozwiązania. Widać to także na tej grupie.

P.P.

Irek.N.
Guest

Thu Mar 16, 2017 9:15 pm   



Witaj rówieśniku Smile
Jam mam wrażenie, że kiedyś ludzie musieli myśleć i kombinować, bo innej
drogi do zdobycia wiedzy/umiejętności nie było. Teraz wystarczy
odpalić sieć i wszystko na tacy, a to powoduje, że zanika samokształcenie.
A bez samokształcenia... no cóż, dałem jednemu niedawno do narysowania
obwód, w którym jeden przycisk zapala żarówkę, a drugi gasi. Tak na
przemyślenie.
Dostałem żarówkę z jednym biegunem podłączonym do masy, drugim przez
styk NO do plusa i.... trzecim przez styk NC też do plusa. Ja wiem, że
były kiedyś żarówki z 3-ma biegunami, ale chyba nie takie było ich
zastosowanie. :(

Pamiętacie takiego gościa "Omega"? Dawał potencjalnym pracownikom parę
zadań do rozwiązania. Fajne, takie w których trzeba pomyśleć. Ciekawe
czy nadal tak robi? Śmiem twierdzić, że nie. Ja też przestałem zadawać
tematy do rozwiązania przy rekrutacji.

Tak więc wracając do pytania. Znakomita większość młodych osób nie ma
pojęcia o sprawach technicznych, a spośród tych które mają, zdarza się
wybrać osobę, od której można się czegoś nauczyć. Nie czuję się więc
staro i nie mam wrażenia że nie nadążam. Jedynie przy programowaniu
zaczynam robić notatki, czego nigdy wcześniej (powiedzmy 10 lat
wcześniej) nie robiłem - po prostu nie potrzebowałem. Nadal jednak wiem
gdzie mieszkam i nie mylę się z pin-em ;)

Miłego.
Irek.

Mario
Guest

Thu Mar 16, 2017 9:54 pm   



W dniu 16.03.2017 o 15:53, Marek pisze:
Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+. W ostatnich kilkudziesięciu latach często
można było spotkać się z postawą osób starszych ustępujących miejsca
młodszym w technikaliach. Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi
(żeby nie powiedzieć dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem
technikaliów. Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż
intuicję techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne
byliście właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?


Technikalia może mnie nie przerastają ale swoboda z ich korzystania jest
u mnie znacznie znacznie słabsza niż u "następnego pokolenia". Oglądamy
film i jest wątpliwość w jakim filmie grał któryś z aktorów. Zanim się
ruszę do swojego peceta w "gabinecie" to syn już sprawdzi na komórce. A
moja komórka leży przede mną. Pytam kiedy kończy zajęcia to sprawdza
sobie na komórce plan zajęć i sprawdza na jakdojadę kiedy przyjedzie
autobusem na przystanek. rwa to błyskawicznie. Fascynuje mnie, że
komórka ma tyle możliwości, a głównie z niej dzwonię i ewentualnie
zestawiam hotspota. Zanim wpadnę na pomysł żeby sprawdzić piosenkę na
SoundHoundzie to utworek się kończy.

--
pozdrawiam
MD

Goto page 1, 2, 3 ... 26, 27, 28  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map