RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

Postęp techniczny w podeszłym wieku

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Next

Luke
Guest

Fri Mar 17, 2017 8:25 am   



W dniu 2017-03-16 o 16:55, niepełnosprawny intelektualnie 'POPIS/EU pisze:

Quote:
zalecane sami sobie tworzyć zagadnienia do rozważań i generowania
wniosków końcowych, dzięki którym dostąpią rozwoju...

Oj mylisz się, mylisz :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejskie_Ramy_Kwalifikacji

Abiturient osiąga zaledwie poziom 4, natomiast taka umiejętność wymagana
jest dopiero na poziomie 8 :)

L.

Luke
Guest

Fri Mar 17, 2017 8:37 am   



Quote:
Nie zaskakuje mnie, że 10 latek potrafi poskładać jakiś sterownik bo ja
mając 10 lat zbudowałem samodzielnie swoje pierwsze radio, a gdybym miał
wcześniej dostęp do odpowiednich informacji i elementów zrobiłbym to
pewnie ze 2 lata wcześniej.

A mnie zaskakuje nie sam fakt, że 10-latek jest w stanie to robić, tylko
że w ogóle mu się chce. W podobnym wieku pisałem swoje pierwsze programy
w BASIC i LOGO. Pisałem je w zeszycie, komputera jeszcze długo nie miałem.

Porażająca większość dzieci w drugiej połowie podstawówki, przynajmniej
tych z mojego otoczenia, nie robi nic. Ich życie polega na "odwaleniu"
przykrych obowiązków szkolnych, a potem na graniu w kolejną grę na
smartfonie, lub pikaniu na fejsie. Ewentualnie można nagrywać wygłupy,
wystawiać je na YT i sprawdzać kciuki w górę.

Wszelkie inicjatywy mające na celu uczenie dzieci czegokolwiek co
wykracza poza denny i mułowy program szkolny (np. zajęcia z
programowania) w większości sprowadzają się do pójścia raz, a następnie
jakoś się nie chce i jest to mało atrakcyjne. Wyjątki od tej reguły są
nieliczne, a w moim otoczeniu to najczęściej jedynacy. Po szkole zajmują
się takimi rzeczami z nudów, zamiast wydzierać się godzinami i ganiać po
mieszkaniu z rodzeństwem wtedy, kiedy gra na małym ekraniku się na
chwilę znudzi.

Dodatkowo mamy zero cierpliwości, a zapał jest najczęściej bardzo
słomiany. Dziecko jest przyzwyczajone do natychmiastowego
spektakularnego efektu każdego działania. Jeśli takiego czegoś nie ma,
szkoda mu czasu, albo szuka czegoś innego, co tak działa (najczęściej
jest to kolejny level w gierce, do osiągnięcia w 15 minut smyrania
palcem po telefoniku).

Więc jeśli ktoś w wieku 11 lat lutuje mikrokontrolery, to ja bym go
plasował na 99% percentylu statystycznego społeczeństwa (polskiego).

L.

Cezary Grądys
Guest

Fri Mar 17, 2017 8:51 am   



W dniu 16.03.2017 o 15:53, Marek pisze:
Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+. W ostatnich kilkudziesięciu latach często
można było spotkać się z postawą osób starszych ustępujących miejsca
młodszym w technikaliach. Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi
(żeby nie powiedzieć dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem
technikaliów. Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż
intuicję techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne
byliście właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?


Moim zdaniem to raczej pozory są. Młodzi mają biegłość, ale to są
najczęściej bardzo proste programy, tworzone z myśla o debilach.
W takim facebooku wystarczy parę kliknięć, nic tam szczególnego nie ma.
Proponuję eksperyment, dać takiemu chojrakowi klienta pocztowego
czy grup dyskusyjnych do skonfigurowania.
Bardzo często ktoś zasówa na kompie, wydaje się, ze jest demonem
szybkości, a robi parę dni pracę do wykonania w 15 sekund. Przykład z
mojej roboty. Był sobie program i co miesiąc trzeba było robić wydruki
dla klienta i taki raport do zarządu. Wydruki program robił dobre, ale
problem był z tym raportem. Wychodził PDF no i każde zlecenie kopiowali
myszką do tego raportu, chyba jako obrazek, nie pamietam. W dodatku coś
tam było schrzanione i po skopiowaniu kazdego obrazka trzeba było
zamykać czytnik PDFów i otwierać na nowo. Szczegółow nie pamiętam.
Spadło to na mnie, posiedziałem miesiąc, baza była wprawdzie accesowa,
ale znalazłem tabele z warunkami i jakoś dałem radę zapytania napisac,
że wychodziły dobre wyniki. Nauczony doswiadczeniem raport robiłem 2
dni i nikogo nie dziwiło, że długo Wink
Potem zaczęli wdrażać hiper system i to samo. Długo by pisać, ale
porażka nieunikniona. No i to samo, tylko że dało rade dane
wyeksportować do pliku tekstowego i dalej LaTeX załatwił.
Przerażające jest to, że nikt nawet nie wie, ze to można zrobic
normalnie, do administratorów boją się uderzyć, bo to są ludzie
od wielkich zadań typu poprawienie olbrzymiej liczby wierszy, np 200
szt Wink Słownie dwieście, nie dwieście milionów!

jacek pozniak
Guest

Fri Mar 17, 2017 8:58 am   



Marek wrote:

Quote:
Pytanie do grupowiczów 50+.
W ostatnich kilkudziesięciu latach często można było spotkać się z
postawą osób starszych ustępujących miejsca młodszym w technikaliach.
Postęp techniczny był tak szybki, że młodzi (żeby nie powiedzieć
dzieci) lepiej nadążali z przyswajaniem technikaliów.
Większość z Was ma wykształcenie techniczne lub chociaż intuicję
techniczną (może nawet oba). Kilkadziesiąt lat temu zapewne byliście
właśnie tymi młodziencami (lub pannami), na których z podziwem
patrzyli ci starsi, co nie nadążali.
A jak to b jest teraz, czy nadal nadążacie w starciu z młodszymi? Czy
już zdarza się, że łapiecie się na tym, że współczesne technikalia
zaczynają Was przerastać i teraz sami patrzycie z podziwem na
młodszych?
A może nic się nie zmieniło, postępu takiego już nie ma i wcale pola
młodszym nie oddajecie?


Lekko OT ale nie dużo Smile

https://www.youtube.com/watch?v=3XnePB0JwGE

jp

Cezary Grądys
Guest

Fri Mar 17, 2017 9:01 am   



W dniu 17.03.2017 o 08:37, Luke pisze:
Quote:
Porażająca większość dzieci w drugiej połowie podstawówki, przynajmniej
tych z mojego otoczenia, nie robi nic. Ich życie polega na "odwaleniu"
przykrych obowiązków szkolnych, a potem na graniu w kolejną grę na
smartfonie, lub pikaniu na fejsie. Ewentualnie można nagrywać wygłupy,
wystawiać je na YT i sprawdzać kciuki w górę.

Ale za naszych czasów większość taka sama była. Ci co tu piszą, to
właśnie ci, którym się chciało, czy to robić odbiornik detektorowy, czy
program na zx81 napisać, czy coś innego, choćby saletrę z cukrem
wymieszać.

Marek
Guest

Fri Mar 17, 2017 9:25 am   



On Fri, 17 Mar 2017 00:49:13 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Czyli na przykład - moja mama potrafi korzystać z internetu,
wejdzie
sobie na fejsbuka, coś tam prostego porobi. Ale - kiedy trzeba
zrobić
coś co wykracza poza "pamięciowe" czynności - wtedy dupa blada.
Wtedy się gubi jak andzia w ... zapomniałem w czym się gubi andzia
Smile


W kukurydzy .Amdzia gubi się w kukurydzy.Natomiast to co piszesz o
czynnościach pamięciowych to coś zupełnie innego niż zagadnienie
wątku. To po prostu efekt "szkolenia na opetatora". Szanowna mama mie
obsługiwać komputer odtąd dotąd w ścisłe określonych warunkach.

Ja pytałem o inny problem. Spotkałem się z sytuacją, gdy techniczna
osoba w średnim wieku (gdzieś na etapie komputerów 8bitowych i
dopiero pojawiającycj się PC) jako inżynier i pracownik dydaktycxny
była guru technikalnym. Pó kilkunastu latach zacząłem zauważač, że
nie nadąża lub celowo nie przyswaja nowej wiedzy. Nie odróżnia
komputera od Osa, działanie Internetu bardziej mu się kojarzy z magią
niż z fizycznym procesem.

Ktoś w komentarzu opowiedział anegdotę o serwisancie telewizorów. W
sklepie elektronicznym usłyszałem podobną rozmowę. Serwisant tv
skarżył się znajomemu, że przestał ograniać serwisowanie telewizorów
gdzieś w okolicach czasu gdy ze scalonych stały się komputerowe.
Teraz hoduje pomidory....

--
Marek

Jacek Maciejewski
Guest

Fri Mar 17, 2017 9:29 am   



Dnia Fri, 17 Mar 2017 00:49:13 +0100, sundayman napisał(a):

Quote:
Pamiętacie, czym było MTV ?

Ja to pamietam jeszcze co to było Radio Luksemburg Smile
--
Jacek
I hate haters.

Jacek Maciejewski
Guest

Fri Mar 17, 2017 9:34 am   



Dnia Fri, 17 Mar 2017 07:39:14 +0100, Roman Rogóż napisał(a):

Quote:
Wniosek może być tylko jeden, albo ktoś to robi bo czuje nieodpartą
potrzebę, albo mu za to płacą.

Słuszny wniosek. Gość ma coś z kiepełą nie tak. Zasadniczo się go
ignoruje, choć toleruje bo czasem uda mu się zadać dobre pytanie.
--
Jacek
I hate haters.

Marek
Guest

Fri Mar 17, 2017 9:48 am   



On Fri, 17 Mar 2017 08:58:41 +0100, jacek pozniak
<jacek.pozniak@flowservice.pl> wrote:
Quote:
https://www.youtube.com/watch?v=3XnePB0JwGE

Taa, jakie to teraz prawdziwe Smile.

--
Marek

Luke
Guest

Fri Mar 17, 2017 10:05 am   



W dniu 2017-03-17 o 09:25, Marek pisze:

Quote:
osoba w średnim wieku (gdzieś na etapie komputerów 8bitowych i dopiero
pojawiającycj się PC) jako inżynier i pracownik dydaktycxny była guru
technikalnym. Pó kilkunastu latach zacząłem zauważač, że nie nadąża lub
celowo nie przyswaja nowej wiedzy.

To wszystko rośnie w tempie wykładniczym. Kiedyś cała wiedza o
komputerze ZX-spectrum, czy podobnym, była do zmieszczenia w kilku
grubszych książkach (które dodatkowo proste do zdobycia nie były,
pamiętam jeżdżenie bezpośrednio do SOETO w Warszawie). Komputerek nie
był w ogóle rozbudowywalny, nic nowego się nie pojawiało. Całość była do
ogarnięcia w kilku językach programowania (nieobiektowych najczęściej).

W czasach DOS było podobnie, całe niskopoziomowe "API" (o ile tak to
można nazwać) to była jedna książka. Ale pojawiło się np. programowanie
obiektowe i jakiś odsetek moich kolegów śmigających po nocach w Turbo
Pascalu "odpadł" od Turbo Vision i nigdy nic w tym nie pisał (inna
sprawa, że książki z tamtego czasu po polsku obiektowości nie tłumaczyły
w ogóle).

Więc ktoś, kto te kilka książek wcześniej "pochłonął", a dodatkowo
prenumerował jedno pismo komputerowe, był zawsze na bieżąco.

A potem się po prostu pozmieniało Smile Celowość w nieprzyswajaniu nowej
wiedzy wynika moim zdaniem z ograniczonych możliwości i wyborze tego, co
jest najbardziej potrzebne.

L.

Piotr Gałka
Guest

Fri Mar 17, 2017 10:05 am   



W dniu 2017-03-16 o 21:15, Irek.N. pisze:
Quote:

Pamiętacie takiego gościa "Omega"? Dawał potencjalnym pracownikom parę
zadań do rozwiązania. Fajne, takie w których trzeba pomyśleć.

Nie wiem czy już tego nie pisałem.
Jakieś 6 lat temu brat rozmawiał z naszym wspólnym kolegą z czasu
studiów, który teraz pracuje na polibudzie.
Studentom pierwszego roku _fizyki_ daje takie zadanie:
Obwód - w dolnej poziomej gałęzi dwie baterie w szereg, w bocznych (do
góry) dwa wyłączniki, w górnej dwie żarówki w szereg.
Oba wyłączniki włączone, obie żarówki świecą. Wyłączamy wyłącznik po
prawej stronie i:
a. zgaśnie prawa żarówka,
b. lewa
c. obie
d. żadna

Wydawało by się, że każdy to powinien wiedzieć, a co dopiero student
fizyki, ale podobno aż 5% daje złą odpowiedź.
P.G.

Piotr Gałka
Guest

Fri Mar 17, 2017 10:41 am   



W dniu 2017-03-17 o 08:21, Luke pisze:
Quote:

I jeśli dołożymy do tego żenujący poziom programów nauczania (w zasadzie
to, co obecnie dzieci mają w szkole podstawowej, w starych dobrych
czasach nauczył je średnio inteligentny rodzic na spacerze), mamy to, co
mamy.

Żona zatrudniła się od września w szkole. Już po 2 tygodniach mówiłem

jej, że ma stamtąd jak najszybciej uciekać, ale dotrwała do końca semestru.
Wyobraźcie sobie hospitację po której pani dyrektor (też nowa od
września - moim zdaniem dobra zmiana) ma takie zastrzeżenia:
- używa pani za trudnych słów, których dzieci nie rozumieją,
- lekcja powinna być ciekawsza - np. posadzić ich w grupach na pufach i
grupa, która pierwsza rozwiąże zadanie niech napisze wynik na kartce,
zrobi samolocik i rzuci do drugiej grupy.

Najciekawsze zostawiłem na koniec:
Szkoła: liceum.
Klasa: I z rozszerzoną matematyką.
Temat lekcji: funkcja liniowa.
Te za trudne słowa: wykres i funkcja.

Po hospitacji powstaje dokument zawierający między innymi uwagi. Nie
udało się jego kopii wydębić, nawet po pisemnym wniosku - daliśmy sobie
spokój.

Mam wrażenie że w takim kierunku zmierza polska szkoła.
P.G.

HF5BS
Guest

Fri Mar 17, 2017 10:41 am   



Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:oag8s6$jdp$1@news.chmurka.net...
Quote:
W dniu 2017-03-16 o 21:15, Irek.N. pisze:

Pamiętacie takiego gościa "Omega"? Dawał potencjalnym pracownikom parę
zadań do rozwiązania. Fajne, takie w których trzeba pomyśleć.

Nie wiem czy już tego nie pisałem.
Jakieś 6 lat temu brat rozmawiał z naszym wspólnym kolegą z czasu studiów,
który teraz pracuje na polibudzie.
Studentom pierwszego roku _fizyki_ daje takie zadanie:
Obwód - w dolnej poziomej gałęzi dwie baterie w szereg, w bocznych (do
góry) dwa wyłączniki, w górnej dwie żarówki w szereg.
Oba wyłączniki włączone, obie żarówki świecą. Wyłączamy wyłącznik po
prawej stronie i:
a. zgaśnie prawa żarówka,
b. lewa
c. obie
d. żadna

Wydawało by się, że każdy to powinien wiedzieć, a co dopiero student
fizyki, ale podobno aż 5% daje złą odpowiedź.

Do takich fizyków pasuje mi trochę, zwłaszcza podsumowanie wiersza
(Krasicki, "Dewotka")
http://literat.ug.edu.pl/ikbajk/021.htm
Jak ma coś wymyślić taki fizyk, leczyć taki lekarz... To "uchowaj Panie
Boże...".
Mogę mieć ewentualnie problem z policzeniem tego... to może pójdę studiować
matematykę? :P

PS. Odpowiedź C Smile
PS2 Niech da takie - opiszę rzecz, bo do tego schemat potrzebny, a nie mam
jak narysować... połączone szeregowo oporniki 1 i 2 omy, połączone szeregowo
oporniki 2 i 4 omy, połaczone równolegle te dwa zestawy, a do ich zacisków
przypięte napięcie. Pytanie dla studentów - na którym z oporników wydzieli
się największa moc? Pytanie dobijające - odpowiedź uzasadnij... Razz :)

--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.

HF5BS
Guest

Fri Mar 17, 2017 10:49 am   



Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:oagavv$k4p$1@news.chmurka.net...
....
Quote:
Najciekawsze zostawiłem na koniec:
Szkoła: liceum.
Klasa: I z rozszerzoną matematyką.
Temat lekcji: funkcja liniowa.
Te za trudne słowa: wykres i funkcja.

Po hospitacji powstaje dokument zawierający między innymi uwagi. Nie udało
się jego kopii wydębić, nawet po pisemnym wniosku - daliśmy sobie spokój.

Mam wrażenie że w takim kierunku zmierza polska szkoła.

No, w sytuacji, gdy usuwa się z listy lektur pozycje typu (nie pomnę,
musiałbym zajrzeć do netu... ale nie chodzi mi teraz o aż taką dokładność)
Przedwiośnie Żeromskiego, a wskakują na nie "arcydzieła-perełki" światowej
literatury typu Harry Potter (Nie Pooter przypadkiem? RazzP), to wszystkiego
bym się spodziewał. Nie odnosicie wrażenia, że szkoła, tak naprawdę, ODUCZA
samodzielności, myślenia twórczego, kładąc nacisk na działania ODtwórcze,
czyli hodowanie bezmyślnych bestyjek, podporządkowanych swoim guru... o
kurwa... tym z Sejmu...??? Ja pierdolę... niech mnie ktoś wyprowadzi z
błędu...

--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.

Cezary Grądys
Guest

Fri Mar 17, 2017 11:04 am   



W dniu 17.03.2017 o 10:49, HF5BS pisze:
Quote:
Nie odnosicie wrażenia, że szkoła, tak naprawdę, ODUCZA samodzielności,
myślenia twórczego, kładąc nacisk na działania ODtwórcze, czyli
hodowanie bezmyślnych bestyjek, podporządkowanych swoim guru... o
kurwa... tym z Sejmu...??? Ja pierdolę... niech mnie ktoś wyprowadzi z
błędu...

To wręcz móje odkrycie życiowe! Tylko we wspólczesnej Polsce to bardzo
potrzebna umiejętność. Czy to w firmie, czy w sejmie czy gdziekolwiek
wszystko opiera się na zwykłych dupolizach, wszechobecna propaganda
sukcesu jak za komuny. W dużej firmie nie można skrytykować działania
wierchuszki, mail gdzie jest między wierszami jakieś niezadowolenie z
systemu informatycznego(!), powoduje wielką aferę i prikaz, żeby nie
wysyłać więcej! To jak ten system może być rozwijany i ulepszany?
Przecież wszyscy zadowoleni, tylko straty w miliony dolarów idą, jak nie
w miliardy. Nie dziwi mnie, że fachowca nie dopuszczą, bo się boją tych
co więcej wiedzą.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak osoby 50+ radzą sobie z nowymi technologiami w dobie szybkiego postępu?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map