RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak maksymalnie wykorzystać energię z 920 MHz w RF-Harvester do VEP-RFID?

RF-Harvester

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak maksymalnie wykorzystać energię z 920 MHz w RF-Harvester do VEP-RFID?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Marek
Guest

Tue Oct 21, 2025 5:34 pm   



On Tue, 21 Oct 2025 13:57:50 +0200, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Najzwyczajniej przyplątales sie tutaj, jak zwykle, wyciągnąłeś
słowa
poza konteks i napinasz muskuły jak to możesz rozgnieść karaluchy
jednym
celnym kopem w siano.

Dokładnie, każda okazja jest dobra na kopa w dupę komuś, kto bez
względu na kontekst, przez emocjonalną egzaltację (woda i dupa)
tworzy nieprecyzyjną generalizację o nadmiernym uogólnieniu.

--
Marek

heby
Guest

Tue Oct 21, 2025 5:36 pm   



On 21/10/2025 17:02, Marek wrote:
Quote:
On Tue, 21 Oct 2025 13:51:48 +0200, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Widzisz, te wypociny mają resztke sensu, ale zapomnialeś, że w
eksperymencie Randiego debile z patykami *SAMI* się zgodzini na taki
eksperyment i SAMI określili jaki przepływ wody w rurach wykryją ze
99% skutecznością. To jest eksperyment w całości zaprobowany przez
debili.

Poproszę o źródło, że wiedzieli że będą rury.

https://en.wikipedia.org/wiki/One_Million_Dollar_Paranormal_Challenge#Example_of_a_test_(dowsing)

[...]The conditions were that a 10-by-10-meter (33 by 33 ft) test area
would be used. There would be a water supply and a reservoir just
outside the test area. There would be three plastic pipes running
underground from the source to the reservoir along different concealed
paths[...]

[...]All of the dowsers agreed with the conditions of the test and
stated that they felt able to perform the test that day and that the
water flow was sufficient[...]

Takie testy przeprowadzał nie tylko Randi, ale jego jest chyba
najbardziej znany, bo był nieźle udokumentowany i powstał z tego film.

Testowali to m.in Niemcy w '80 (Munich bodaj), było też coś w '90,
anglicy, francuzi. Ostatnio chyba były jakieś nagrody w Australii, ale
wyszło jak zwykle.

Zawsze uczestnicy wiedzieli czego maja szukać i zawsze nie udawało się
tego znaleźć inaczej niż przez statystykę. Rury były najpopularniejsze,
ale szukali też zbiorników.

Quote:
Znam inna wersję, w której
nie było o tym mowy.

Niewątpliwie, na szczęście kilka eksperymentów ma dośc poważne
publikacje naukowe z poprawną metodyką, więc można łatwo zmienić zdanie.
Nie mam dzisiaj siły szukać linków.

https://en.wikipedia.org/wiki/Dowsing#Studies

Quote:
Jedyna analogia jaka mi
przychodzi to podobnie jak ksiądz dający rozgrzeszenie nie wie jak ta
łaska rozgrzeszenia spływa na grzesznika ale to mu nie przeszkadza dawać
rozgrzeszenie a rozgrzeszonemu z ulgą je przyjmować.

Tak, to bardzo wygodne. Dalejsz coś niewidzialnego a ktoś dostaje coś
niewidzialnego i jeszcze dziękuje. Jak ja bym chciał mieć taki fach w ręku.

Quote:
Tutaj uprawiasz niefalsyfikowalnosc przez mnożenie zarzutów o
eksperyment. Za chwile okaże sie, że tylko naturalne, a potem ze tylko
jak nikt nie patrzy, a potem że ...
Absolutnie nic nie mnożę. Wskazałem tylko jedną jedyną IMHO nieścisłość

To jest proponowane przez samych debili z patykami, więc nie da się
inaczej. To są wręcz idealne warunki, a i tak spieprzyli.

To nie jest "nieścisłość". To konsekwencja wyboru.
Quote:
co do samych założeń w tym doświadczeniu, które na miejscu Rhandiego
inaczej bym przygotował.
Inni badacze robili to na rózne sposoby. Szukali zbiorników, wilgoci, w

warunkach sztucznych, rzeczywistych. Wszystkie badania kończą się na
wynikach nieodróznialnych statstycznie od ślepego trafu. Z punktu
widzenia statystyki nie istnieje korelacja.

Quote:
Wynioski z wyniku doświadczenia z naturalnymi ciekami byłby dla mnie już
bezdyskusyjnie.
I takie były. O ile pamiętam francuskie wojsko (patrz, jak w temacie)

pewnie 100 lat temu, szukało w Afryce wody za pomocą kilku debili. Nie
znaleźli więcej niż przypadkowy traf.

Była ksiązka o zjawiskach paranormalnych, gdzie cały rozdział był
poświęcony tym przypadkom, pamiętam tylko strzępy informacji. Może sobie
przypomnę co to było, bo czytałem w latach 90.

Temat jest testowany od 19w w sposób mniej lub bardziej naukowy. Zawsze
z tym samym skutkiem.

Natomaist są wyjaśnienia naturalne, na przykłąd kltoś może być dobrym
obserwatorem i patrzeć na ukształtowanie terenu. Tylko po co wtedy patyk.

heby
Guest

Tue Oct 21, 2025 5:44 pm   



On 21/10/2025 17:34, Marek wrote:
Quote:
Najzwyczajniej przyplątales sie tutaj, jak zwykle, wyciągnąłeś słowa
poza konteks i napinasz muskuły jak to możesz rozgnieść karaluchy
jednym celnym kopem w siano.
Dokładnie, każda okazja jest dobra na kopa w dupę komuś, kto bez względu
na kontekst, przez emocjonalną egzaltację (woda i dupa) tworzy
nieprecyzyjną generalizację o nadmiernym uogólnieniu.
To jest własnie efekt kija w dupie. Nie pojmujesz, że czas na powagę

zakończył się wczoraj, w tym wątku, została tylko psychoanaliza
kolejnego kandydata na schizofrenika. Stąd pojawiły się idityczne
porównania, które obażają kretynizmy drugiej strony. Nic tak nie obnaża
debilizmów jak zestawienie ich z innymi debilizmami i pokazanie
analogii, a do tego czasem warto użyć słów pozanaukowych, lub uproszczeń.

Popracuj nad rozpoznawaniem prawdziwych intencji w tekście pisanym. Na
razie nie pojmujesz co się tutaj dzieje od doby, ale tak strasznie
paliła dupa, że juz nie mogłeś wytrzymać, żeby kopnąć w kolejnego
stracha na wróble.

Mi to nie przeszkadza, ale głupio tak zostać z tym żabim 10T jak ten
Himilsbach z angielskim.

Marek
Guest

Tue Oct 21, 2025 6:00 pm   



On Tue, 21 Oct 2025 17:44:55 +0200, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Popracuj nad rozpoznawaniem prawdziwych intencji w tekście pisanym.
Na
razie nie pojmujesz co się tutaj dzieje od doby, ale tak strasznie
paliła dupa, że juz nie mogłeś wytrzymać, żeby kopnąć w kolejnego
stracha na wróble.

Twoja reakcja świadczy dobitnie i wystarczająco o tym, że nie był to
strach.

--
Marek

J.F
Guest

Tue Oct 21, 2025 7:14 pm   



On Tue, 21 Oct 2025 00:41:38 +0200, heby wrote:
Quote:
On 20/10/2025 23:08, …ǝxᴉ“’Âí íí í wrote:
Nie. Zwyczajnie jak 100 lat temu, nie by‚o wielu przyrządw do
obserwacji/pomiaru. Ludzie sobie malowali radioaktywne paznokcie i
›wiecące zegarki.

šwiecace zegarki sa mierzalnym zjawiskiem.

Ktos chodzacy z patykiem te.

Rznica taka, e kolesie z patykami, mimo wielu prb, nie dali rady
wygrać od Randiego 1mln dolarw nagrody, za znalezienie rury zakopanej w
ziemi, mimo spe‚nienia ich zachcianek co do warunktw testu.

Zegarek ›wieci, co mozna zobaczyć nawet bez pomiarow.

Rozumiesz rnicę? jedno jest mierzalne wprost, drugie jest mierzalne
wprost. Jedno ›wieci, drugie nie znajduje. Jedno jest powtarzalnym
faktem, drugie brednią.

Powiem tak - mona się opierać na plotce, e jaki› Randi oferuje
milion $ i nikt nie dosta‚, mona się opierać na plotce, e niektrzy
chodzą z rdzkami i wykrywaja cieki, czy wodę.

A mona te przetestować i sprawdzić osobiscie ... o ile są takie
moliwo›ci.

P.S. Gdzie› jest publikacja ludzi z IBJ w šwierku, na temat dzia‚ania
magnetyzerw, w uk‚adzie ch‚odzenia reaktora.
Napisali, e kamie„ kot‚owy z magnetyzerem ma wyranie inną strukturę,
i ‚atwiej odpada od rur.
Wierzyć, nie wierzyć? Ja to mogę sobie magnetyzer zamontować na
czajniku elektrycznym :-)

Quote:
To by› w pobliu transformatora pewnie wybuch‚. unikaj tezkupowania
magnesw z wycieczek. Mozna przez to mieć potem koszmary. Stara‚bym
sie tez nie stać w polu magnetycznym Ziemii, w miare moliwosci.
Inny rodzaj pola?

Odwane stwierdzenie. Jaki to rodzaj pola, jakie jest jego rd‚o, jak
oddzia‚uje z materią i energią?

"Inny rodzaj pola" mozna zastapić "fistaszki" i wyjdzie na to samo,
jesli nie znamy odpowiedzi na sensowne pytania dotyczące jej natury.
Przyk‚adowo religie mają na to "niezbadanesa wyroki boskie" i reszta
dnia wolnego. To to samo.

No w‚a›nie widzisz - pki niezbadane, to niezbadane.
Ale nie trzeba wiedzieć dlaczego co› dzia‚a, aby zauwayć korelacje.
A potem mona badać dlaczego tak.

Np go‚Ä™bie pocztowe, są wywoone w cięarwce 1000km, wypuszczane, i
lecą prosto do domu.
Z tym "prosto" to moe przesada, ale mają przy tym ›rednią prędko›Ä‡
rzedu 100km/h - więc bardzo nie b‚Ä…dzą.
Jak one wiedzą gdzie lecieć?

Quote:
Nie wiem jak go nazwiesz ale najwaniejsze, e nie
jeste› w stanie zniknąć osb, ktre to odczuwają
Ja ich nie znikam. Twierdze, ze to zjawisko nie występuje nigdzie, poza
ich umyslem. Change my mind.

I ilu ich przebada‚e›? :-)

Nie mwie, e trzeba wierzyć, ale przyda‚oby się, eby Pixel zna‚
jakiegos takiego osobi›cie, to by mona by‚o przetestować obiektywnie.

Kiedy› we Wroc‚awiu odbywa‚y się jakies targi czy spotkania ... o,
skleroza pu›ci‚a - Forum Wynalazcw Niekonwencjonalnych.
Niektrzy tam orgon produkowali, inni go wyczuwali, ale warunkw do
przetestowania nie by‚o.
Ä…giewka, jak y‚, to się tam prezentowa‚ ze swoimi "lokomotywkami",
zderzakiem, ale mnie niezbyt przekona‚.

Ooo - wrci‚o
https://rcks.pl/wydarzenie/xi-forum-niekonwencjonalnych-wynalazkow-konstrukcji-i-pomyslow-w-sobotce/

musze za rok dopilnować.

Telewzja NTV Janusza Zagrskiego
https://www.youtube.com/@niezaleznatelewizja/videos

Quote:
Znikną‚e› te z wątku "meteopatw"
Jestem w stanie uwierzyc, ze kto› wyczuwa zmiany ci›nienia, ale jestem
sklonny znacznie bardziej uwierzyć, e jak by nie podawali zmiany
ci›nieniaw telewizji, to by by‚o mniej marudzenia.

Hm, narzekają chyba tak czy inaczej.
Moe ciekawe by‚oby sprawdzenie korelacji narzekania z rzeczywistym
cisnieniem ... a moe to nie cisnienie na nich wp‚ywa, tylko co›
innego ...

Quote:
Ciagle mylisz niemierzalne brednie (kijek do szukania wody) z
faktycznymi zjawiskami. Zatarla Ci sie rznica między tym co realne, a
tym co urojone.

Hm, ale przecie ten kijek (drut?) jest mierzalny, tylko trzeba się
postarać Smile
Przyjmujesz, e zmierzyli, i okaza‚ się urojony ... a to drugie?


Quote:
, gdzie nauka nadal odnosi się do tego
sceptycznie i nie ma dowodw na to, e to istnieje.

Skoro nie ma dowodw, e istnieje poza umyslem meteopaty, to ja jestem
agnostykiem.

Zaskakujące korelacje
https://joemonster.org/art/29868

Przypadek ?
W ktrym przypadku ? :-)

Quote:
Ludzie jednak
zwijają się z blu, gdzie barometr stoi jak pospawany, wilgotno›ciomierz
pokazuje OKEJA a oni cierpią...a za 2 dni zaczyna nakurwiać na dworze :)

Nie s‚yszalem o takich wypadkach, zazwyczaj to jakie› wymwki typu "boli
mnie glowa, bo spad‚o ci›nienie" a ja patrzę na pomiary i widze, ze to
brednie.

A z dwa dni? :-)

Quote:
Ok, o sejsmikach zwierząt nie napiszę ale mogę o zmianach pola
magnetycznego, ktre niemierzalne jeszcze dzisiaj ale tydzie„ temu
spierdoli‚y z jakiego› okręgu zwierzęta, no moe nie wszystkie :)

Zwierzeta wyczuwają drgania sejsmiczne przed w‚a›ciwymi trzęsieniem
ziemi. To nie jest nic magicznego. Wyczuwają zapachy wczesniej ni nasze
kiepskie nosy. S‚yszą jęki ska‚ na d‚ugo przed zapadnieciem się jaskini.
Nie pojmuje co tutaj mialo by być magicznego. Mają lepsze czujniki ni my.

A w/w meteopaci ? :-P

Quote:
Czyli najgorszy rodzaj dowodu "ja to czuję". Nieodrnialny od uroje„,
ale zazwyczaj nieodroznialny z powodu braku sceptycyzmu *w‚asnego*
my›lenia.
Nie, nie odczuwasz. Mam znajomego ktry nie czuje zapachw w takiej
skali jak inni...ale byle pies poczuje gdzie ‚azi‚e› 2 dni temu :)

Bo ma lepszy nos. Mozna to sprawdzić.

Uroje„ o patykach wykrywających wodę się nie udalo potwierdzić, mimo
1mln dolarw na stole dla kadego chętnego.

A o tym stole nie s‚ysza‚em, moe wielu innych te nie.
No ale ja nie mwię, e mam takie zdolno›ci ...

Quote:
Dok‚adnie to samo: bia‚ko.
Nie dziwne? To czemu ludzie nie idą do geologi z pytaniem o mapy, a
zamiast tego szukają pomocy u oszustw z patykami?
Moe powinni powąchać i pos‚uchać? Wiesz e byle pies

Teraz pies ma być uzasadnieniem dla patykw? Pies czuje wode, być moze i
przez metr gleby, bo ma do tego narząd.

Nosem? Czy inny narząd?

No ale zaraz - czy nie sugerowa‚e›, e woda jest wszędzie? :-)

Quote:
Oszust z patykiem nie. Do
momentu udowodnienia przez oszusta, e jego wyniki rnią sie znaczaco
od szumu, prawidlową postawa jest agnostycyzm.

No w zasadzie tak.

Quote:
Mimo dziesiecioleci,
nikomu się nie udalo udowodnić machania patykami wystającymi znacząco
poza szum statystyczny.
https://en.wikipedia.org/wiki/One_Million_Dollar_Paranormal_Challenge#Example_of_a_test_(dowsing)

A moe nie wiedzieli o tym, albo nie dostali wizy do USA?

P.S. a pies wodę w plastikowej rurze wyczuje ? :-P

Quote:
Nadal nie rozumiesz. Strojenie "do siebie" nie jest strojeniem
prawid‚owym.
Gowno kogo to obchodzi. Widownia nie widzi rznicy czy jest 100Hz czy 102Hz.

Hm, to się akurat s‚yszy (zdudnienia).
Tzn jak grają oba naraz.

Tylko niektre instrumenty daje się nastroić, a inne nie bardzo -
trąbki, flety, itp chyba nie ..

Quote:
Strojenie do pierwowzoru, czyli do JEDNEJ i NIEZMIENNEJ
częstotliwo›ci, ju tak.
Zbędne. Dla wielu gatunkw muzyki nawet nie stroi sie strun do siebie
(większosc odmian metalu), tylko naciąga na odpierdol.

No, mamy te kompozytorw muzyki atonalnej, ale chyba sam przyznasz,
e to jaka› inna muzyka :-)

Quote:
Nie, to TY nie us‚yszysz rnicy w tonacji, nawet nie us‚yszysz rnicy
tempa, je›li Ci bps, podniosę ale to nie moje upo›ledzenie, lecz
Twoje :]

Zdecydowanej wiekszo›ci spolecze„stwa. Uzna‚bym to nawet za normę dla
naszego gatunku.

Kiedys by‚a afera, e jakie› nagrania na CD, co› z popu chyba, by‚y
"zremasterowane" i przesunięte o kilkadziesiat Hz w wyniku pomy‚ki
studia nagraniowego. Nikt nie zauwazy‚, odkryto to dopiero porwnując z
jakims starym wydaniem. Chętnie by‚ poda‚ linka, ale od 10 minut nawet
chatgpt nie potrafi znaleć tej histori.Moesz mi wiec zaufać tak samo,
jak ja w Twoje urojenia na temat ciekw i patykw. Czyli w pe‚ni.

Nie wiem, czy to moliwe, aby studio się tak pomyli‚o, ale faktycznie
muzykę mona transponować znacznie.
Nie jestem pewien, jak z g‚osem wokalistw.

Kiedy› chyba Total Commander mia‚ ustawianie prędko›ci odtwarzania
plikw audio, teraz nie widzę.
I o ile pamiętam, to na wokalu zmiany by‚y mocno odczuwalne ...

J.

heby
Guest

Tue Oct 21, 2025 8:17 pm   



On 21/10/2025 19:14, J.F wrote:
Quote:
Rozumiesz różnicę? jedno jest mierzalne wprost, drugie jest mierzalne
wprost. Jedno świeci, drugie nie znajduje. Jedno jest powtarzalnym
faktem, drugie brednią.
Powiem tak - można się opierać na plotce, że jakiś Randi oferuje
milion $ i nikt nie dostał

To akurat fakt.

Quote:
, można się opierać na plotce, że niektórzy
chodzą z różdzkami i wykrywaja cieki, czy wodę.

To akurat fakt.

Róznia między nimi jest taka, że jedna z nich oparta jest o obiektywizm
a druga o brak pojmowania korelacji.

Quote:
A można też przetestować i sprawdzić osobiscie ... o ile są takie
możliwości.

Nie ma potrzeby. Nie spradzałem osobiście czy buraki rosną na polu, mam
możliwości, ale daję wiarę rolnikom. Tutaj daję wiarę zespołom naukowym
badającym to wielokrotnie.

Quote:
P.S. Gdzieś jest publikacja ludzi z IBJ w Świerku, na temat działania
magnetyzerów, w układzie chłodzenia reaktora.
Napisali, że kamień kotłowy z magnetyzerem ma wyrażnie inną strukturę,
i łatwiej odpada od rur.
Wierzyć, nie wierzyć? Ja to mogę sobie magnetyzer zamontować na
czajniku elektrycznym Smile

Nie wiem. Nie znam się na kamieniu. Myślę, że warto zerknąc na poziom
cytowania tej pracy, jeśli zostałą faktycznie opublikowana w czymś
więcej niż biuletyn wewnętrzny.

Quote:
No właśnie widzisz - póki niezbadane, to niezbadane.

Aby coś było niezbadane, najpierw musi być coś. A tu nie ma.

Quote:
Ale nie trzeba wiedzieć dlaczego coś działa, aby zauważyć korelacje.

Tak, najpierw musi być coś.

Quote:
A potem można badać dlaczego tak.

Zgadzam się, ale zapominasz, że nie ma co badać.

Jeśli będę miał skuteczność na poziomie szumu od randomowego szukania
wody, ale moja metoda będzie wymagała śpiewania hymnu co 5 metrów i
patrzenia czy zachrypłem (woda!), to też stwierdzisz, że należy to
zbadać, bo niezbadane? Czy najpierw w ogóle sprawdzisz, czy jest co badać?

Nie ma co badać. Jak by rzucali kostką do gry mieli by dokładnie taką
samą skuteczność.

Quote:
Np gołębie pocztowe, są wywożone w ciężarówce 1000km, wypuszczane, i
lecą prosto do domu.

I odkryliśmy, że mają w głowie kompas megnetyczny. Zagadka się
uprościła. Nawet ładnie to nazwano, magnetopercepcja. Sprawdzono też, że
mają wewnątrzny zegar, który razem z położeniem słońca daje im jako taką
informację o położeniu w dużych skalach. Zdaje się, że potrafią też
wyczuwać zapach swojej okolicy, gdzie okolicą może być spory obszar.
Zapach niesiony z wiatrem.

Innymi słowy odpowiedź jest skomplikowana, ale nie ma w niej nic magicznego.

Quote:
Z tym "prosto" to może przesada, ale mają przy tym średnią prędkość
rzedu 100km/h - więc bardzo nie błądzą.
Jak one wiedzą gdzie lecieć?

Ewolucja.

Quote:
Nie wiem jak go nazwiesz ale najważniejsze, że nie
jesteś w stanie zniknąć osób, które to odczuwają
Ja ich nie znikam. Twierdze, ze to zjawisko nie występuje nigdzie, poza
ich umyslem. Change my mind.
I ilu ich przebadałeś? Smile

Wystarczy jeden aby zmienić bieg historii. Nie muszę badać wszystkich,
aby udowodnić że ludzie widzący Napoleona mają problem psychiatryczny.
Ciężar dowodu jest zawsze po stronie osoby postulującej magiczne
własności. Sceptyk może tylko czekać na dowód.

Quote:
Nie mówie, że trzeba wierzyć, ale przydałoby się, żeby Pixel znał
jakiegos takiego osobiście, to by można było przetestować obiektywnie.

Miałem patykarza w rodzinie, choć on preferował wahadełko. Dużo się
nasłuchałem, przeglądałem też jakieś specjalistyczne czasopisma, bo i
takie wydawano (a może nadal wydają?).

Nic mi to nie dało w temacie. Nie potrafił wyjaśnić, nie rozumiał jak to
coś działa, kręcił wahadłem i było to widać, za pomocą palców. Byłem
wtedy jeszcze akceptującym alternatywne hipotezy, ale był ten jegomość
jednak jakiąś cegiełką do zmiany w kierunku sceptycyzmu. Badał nam też
dom, sprawdziłw którym kącie spać nie wolno. W sumie śpię w tym miejscu
już dobre naście lat i jest to całkiem spoko miejsce.

Quote:
Kiedyś we Wrocławiu odbywały się jakies targi czy spotkania ... o,
skleroza puściła - Forum Wynalazców Niekonwencjonalnych.
Niektórzy tam orgon produkowali, inni go wyczuwali, ale warunków do
przetestowania nie było.

Z tłumu nie wynika nic.

Quote:
Łągiewka, jak żył, to się tam prezentował ze swoimi "lokomotywkami",
zderzakiem, ale mnie niezbyt przekonał.

Z tym Łągiewką, to ja nie rozumiem o co chodziło. Były dwa rozwiązania
zagadki:

1) To tylko coś, co przerabiało energię kinetyczną zderzenia na energię
kinetyczną ruchu obrotowego, a z punktu widzenia pasażera wydłużało czas
zderzenia zmniejszając siłę. To samo robi strefa zgniotu.

2) To coś jakoś magicznie usuwało pęd pasażera.

1 nie ma sensu bo to już było i jest w samochodach, 2 nie zostało nigdy
udowodnione.

Widziałem filmy, jak zderzak uderzał, jakiś cylinder robił wziuuuu i
ludzie pokazywali "o, przejeło energię". To w sumie nie energia zabija,
a pęd i hamowanie na krótkim odcinku.

Dalej to dla mnie zgadka, o co w zasadzie chodziło temu kolesiowi.

Quote:
Hm, narzekają chyba tak czy inaczej.
Może ciekawe byłoby sprawdzenie korelacji narzekania z rzeczywistym
cisnieniem ... a może to nie cisnienie na nich wpływa, tylko coś
innego ...

Z moich doświadczeń rodzinnych: zerowa. Kiedyś dla sportu sprawdziłem.

Quote:
Ciagle mylisz niemierzalne brednie (kijek do szukania wody) z
faktycznymi zjawiskami. Zatarla Ci sie róznica między tym co realne, a
tym co urojone.
Hm, ale przecież ten kijek (drut?) jest mierzalny, tylko trzeba się
postarać Smile

Niemierzalny jest efekt kijka, bo nie wychodzi poza szum statystyczny
ślepego losowania.

Quote:
Zaskakujące korelacje
https://joemonster.org/art/29868
Przypadek ?
W którym przypadku ? Smile

Korelacja nic nie mówi o związku przyczynowym. To co widzisz to czysta
korelacja. Debile z patykami nie mają nawet czystej korelacji. Nic nie mają.

Quote:
Nie słyszalem o takich wypadkach, zazwyczaj to jakieś wymówki typu "boli
mnie glowa, bo spadło ciśnienie" a ja patrzę na pomiary i widze, ze to
brednie.
A z dwa dni? Smile

Różnie. Nie robiłem z tego habilitacji, po prosut zerkałem metodycznie
za każdym razem na prognozy i odczyty i nichuja nie było nic co można by
nazwać związkiem.

Jednak mocna pogorszenie narzekania nastepowało zawsze po prognozie
pogody. Albo bolała głowa bo spada ciśnienie, albo dla odmiany bolała
głowa bo roslo.

To nie jest jakaś wielka próbka danych, ale daje mi pogląd jak to może
wyglądać w rzeczywistości. Teraz znam więcej ludzi i ich dla odmiany
boli bo coś zjedli, albo boli bo 5G, boli bo router wifi sąsiada, albo
tamto albo siamto. To jakiś uniwersalny koncept "boli bo".

Quote:
Zwierzeta wyczuwają drgania sejsmiczne przed właściwymi trzęsieniem
ziemi. To nie jest nic magicznego. Wyczuwają zapachy wczesniej niż nasze
kiepskie nosy. Słyszą jęki skał na długo przed zapadnieciem się jaskini.
Nie pojmuje co tutaj mialo by być magicznego. Mają lepsze czujniki niż my.
A w/w meteopaci ? Razz

Wyczuwają potrzebę marudzenia.

Jak mówię, pewnie ktośtam porafi wyczuć, jeden lekarz opowiadał, że
pacjanci z wysokim ciśnieniem słyszą w uszach zmianę pisku wraz ze
zmiana mi ciśnienia w windzie i to jest powód aby zgłosić się do lekarza.

Ale nie bądźmy smieszni, to nie o to chodzi Nowakowej z parteru, jak
mówi, że ją dzisiaj boli kolano i będzie padać, a nie pada przez miesiąc.

Quote:
Urojeń o patykach wykrywających wodę się nie udalo potwierdzić, mimo
1mln dolarów na stole dla każdego chętnego.
A o tym stole nie słyszałem, może wielu innych też nie.
No ale ja nie mówię, że mam takie zdolności ...

Wszyscy słyszeli, co mieli słyszeć, Randi był bardzo popluarną osobą i
miał własny program telewizyjny, gdzie demaskował oszustów, w tym debili
z patykami. Oferował 1mln każdemu, kto udowodni *cokolwiek*
nadprzyrodzonego i poza patyczakami miał w programie od groma chętnych,
z całego świata.

Histora u nas jest mniej znany, bo wtedy w TV mieliśmy 30 plenum
spółdzielni zenum.

Quote:
Teraz pies ma być uzasadnieniem dla patyków? Pies czuje wode, być moze i
przez metr gleby, bo ma do tego narząd.
Nosem? Czy inny narząd?

Nosem, może łapami.

Quote:
No ale zaraz - czyż nie sugerowałeś, że woda jest wszędzie? Smile

Jest prawie w każdym miejscu. W tym kraju trzeba mieć pecha albo
idiotyczną lokalizację, żeby wody kompletnie nie było, aczkolweik z roku
na rok coraz mniej pecha trzeba mieć.

Quote:
Mimo dziesiecioleci,
nikomu się nie udalo udowodnić machania patykami wystającymi znacząco
poza szum statystyczny.
https://en.wikipedia.org/wiki/One_Million_Dollar_Paranormal_Challenge#Example_of_a_test_(dowsing)
A może nie wiedzieli o tym, albo nie dostali wizy do USA?

Takie konkursy i poważne badania naukowe były na całym świecie, wszędzie
z tymi samymi wnioskami.

Może faktycznie tej jeden co potrafi akurat zatrzasnął się w kiblu i
przegapił. Ale raczej wątpię.

Quote:
P.S. a pies wodę w plastikowej rurze wyczuje ? Razz

Przecież sami zgodzili się na ten eksperyment i te rury.

Quote:
Zbędne. Dla wielu gatunków muzyki nawet nie stroi sie strun do siebie
(większosc odmian metalu), tylko naciąga na odpierdol.
No, mamy też kompozytorów muzyki atonalnej, ale chyba sam przyznasz,
że to jakaś inna muzyka Smile

Większość ciężkiego metalu-like jest prawie atonalna z powodu używania
fuzzów, znacząco zmieniających brzmienie. Nie ma tam nut czy akordów,
jest szum.

Co innego Vivaldi, a co innego charczący do mikrofonu 60-latek.

x
Guest

Tue Oct 21, 2025 8:36 pm   



W dniu 21.10.2025 o 12:04, heby pisze:

Quote:
sądzę, że cieki wodne tak sobie nie płyną. Znaczy płynie sobie woda i
grawitacyjnie płynie, czyli mamy do czynienia z grawitacją i polem
magnetycznym.

Polem magnetycznym? Skąd się ono wzięło? Co ma pole magnetyczne do
plynięcia wody?

Jak Ty małowiesz o życiu (Seksmisja)...przede wszystkim zniknąłeś mi
grawitację a to kluczowy "silnik" dla płynącej wody.

Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.>
Quote:
Podobnie jak wyładowania atmosferyczne, nie są randomowym jebnięciem
ale wybierają drogę z najmniejszym oporem.

Tak, dana woda podlegajaca ciśnieniu napotykająca na otwór, czyli
szczelinę, wypływa. Fizyki Pan nie zmienisz, nie bądź pan głab.

Ale skoro zabrałeś mi grawitację, to nie wypłynie Smile>
Quote:
Z wodą może być podobnie, czyli to nie woda jest tutaj poszukiwana a
źródło/zmiany pola magnetycznego.

Świetnie, jakie jest źrodlo tego pola? I jak je zmierzyłeś? I dlaczego
woda nie ma w dupie zmian pola?

Bo sama je wytwarza? Ponoć bardzo czuły magnetometr może to
wskazać...może? Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta
woda...nie drążyłem tematu.>
Quote:
Woda jest skutkiem a nie przyczyną.

Czyli woda jest sterowana przez pole magnetyczne?
Nie, szerloku. Płynąca woda/pod ziemią może wytwarzać słabe pole

magnetyczne.>
Quote:
To jedyne co mi przychodzi do głowy.

Ale to nie ma śladu sensu. Woda ma w dupie magnetyzm.

Ty nie masz sensu, mylisz pojęcia, dlaczego mnie to nie dziwi?>
Quote:
Logiczne zatem, że ktoś, kto ma wysoką czułość na zmiany pola
magnetycznego, zakopanej rury nie znajdzie, chyba że zostanie zakopana
w miejscu występowania jakiejś anomalii.

To nie jest logiczne, bo przeslanka o interakcji wody z magnetyzmem jest
błedna, wiec wniosek jest do dupy. A formalnie: wnioskowanie jest ważne,
ale niewiarygodne.

No nie. Woda płynąca w rurze tego pola nie wytwarza...rzeka też nie.>
Quote:
To podobnie jak z nosem psa. Wiemy że ma większą czułość

Woda nie ma czułosci na pole magnetyczne. ta analogia nie ma śladu sensu.

No i znów błądzisz. Nos psa to czujnik, czujnikiem dla płynącej wody
jest magnetometr lub duża czułość u kogoś, kto może mieć reakcję na
takie pole. Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy
prawoskrętne czy lewoskrętne czy jak sprężynka. Na pewno nie jest to
jakaś "stała" jak w magnesie.>
Quote:
Jedyną Twoja miarą jest "źle śpię". I ta miara jest tylko w Twojej
glowie. Czy masz pewnośc, że jest sprawna?
Przecież pisałem że nie tylko w mojej.

Tak samo jak Duch Święty. Nie gada z jednym, ale z tysiacami. Czyli musi
być prawdziwy.

Duch Święty jest wymysłem a swędzenie, zmęczenie, bóle są odczuwalne.

Dlaczego zniknąłeś mi zwierzęta, które również to czują a nawet
bardziej, w sensie ilości procentowej i omijają takie miejsca?
Pisałem już że koty lubią takie miejsca i nie ma to nic wspólnego z
kartonem czy piecem.>
Quote:
Są osoby, które coś czują i takie co nic nie czują. To chyba oczywiste?

Tak, obserwujemy to zjawisko psychiatryczne w religiach głównie, w
polityce też.

Piszesz o psychice a ja nadal piszę o fizyce. Może zejdź na ziemię? Aha,
zabrałeś mi grawitację, no to wiś w powietrzu Smile>
Quote:
Wyżej napisałem, jak to widzę.

Tpo bardzo słaba hipoteza. Polega na nieistniejącej interakcji wody i
magnetyzmu. Musialbys ją wykazać w stopniu, że ledwo wyczuwalne pola
magneryczne sterują strumieniem wody. Wtedy może by sie ktoś zainteresował.

Omatko, nawet nie wiedziałem że można taki wniosek wyciągnąć. Coś
bierzesz? Zabierając mi grawitację, stworzyłeś potwora, który kieruje
strumieniem wody. Aha, czy wiesz, że właśnie grawitacja jak i pole
magnetyczne oraz skład pokładów robi TOR dla tej wody, tak samo jak
zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że ta
woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca zapewne
mają jakąś "sygnaturę" i sądzę że właśnie to jest odczuwalne. Nie wiem
jednak jakiego miernika mam użyć, bo nie mam pojęcia co mierzę.
Magnetometr odpada w sumie ale może coś koło tego.[...]
Quote:
Jest od chuja ludzi, gdzie mają bolące blizny, po operacjach kolan,
łokci, dupy, gdzie nie byli dotąd meteopatami ale nagle zaczęli
odczuwać zmiany pogody nim jakikolwiek lokalny przyrząd to pokaże.

Zgadza sie. Jak napisalem wczęsniej jestem w stanie nawet uwierzyć, że w
zalewie wszystkich marudzących jest jakieś ziarno prawdy, że zmiana
cisnienia powoduje odczuwalne zmiany samopoczucia. Bo calość procesów
fizycznych jest znana i może w jakiś sposob wykrywana przez organizm.
Przecież zaraz znikniesz "prawiechorobę" może poczytaj?

https://www.mp.pl/pacjent/objawy/352376,meteopata-kim-jest-czym-jest-meteopatia-meteoropatia

Jest tutaj jednak mały problem...bo żadne badanie nie potrafi zmierzyć
poziomu bólu u pacjenta. Szkoda, może gdyby zestawić takie połączenie
pomiędzy pacjentem a stomatologiem, to byłoby lepiej? A wiesz, że
podobnie jest z szumami usznymi i niedosłuchem? Można zbadać niedosłuch
ale nie można podłączyć się do systemu chorego aby samemu to stwierdzić.
Z szumami usznymi to już w ogóle Smile Zniknąłeś mi sowę, która słyszy mysz
pod śniegiem, czy pod ziemią. Zajebisty miernik hałasu Smile Słoń ma
infradźwięki, delfin czy nietoperz też są zajebiste...ale to już
echolokacja, czyli trochę inaczej. Nie mniej, nie ma na świecie tak
czułego miernika węchu jak nos słonia...ponoć wyczuje marychę z kilku
kilometrów.>
Quote:
Z woda plynacą do magnesów ma to zero wspólnego.
Ok, to zdanie jest poprawne Smile
Stawiasz w kółko strachy na wróble i myslisz, że reszta grupy jest
dostatecznie głupia, aby nie pamietac, że gadamy o urojeniach
patykowych, a Ty w panice starasz sie przytaczać zupełnie zwykłe i
prawdopodobne zjawoska do ich podparcia i zasłoniecia.

Chyba Twoje wnioski są nadal śmieszne, ale wcale Ci się nie dziwię Smile
Quote:
To podobnie jak z kolorem czy smakiem, zapachem. Chyba normalne, że w
danej chwili słyszymy, czujemy różnice ale w szybkim ataku nadmiaru
wrażeń się gubimy.

Czy w/g cienie muzyka to fala sinusoidalna trwająca minutę, aby sie na
niej skupić? Czy wlaśnie zalew dzwieków, które utrudniają ich
odróżnienie a co dopiero diagnostykę częstotliwości?

Nie łapiesz też harmonii. W każdej harmonii można wyczuć fałsz, jeśli
się pojawi. Jeśli przed Tobą stanie 50 muzyków to spokojnie idzie
wyłapać, który z nich fałszuje, jeśli będą grali wszyscy naraz.

Jeśli jednak odwalisz coś bez harmonii, to nichuja nie odróżnisz co się
odjaniepawliło w tej kakofonii. Teraz rozumiesz?
Quote:
Pasuje mi nawet Twój sceptycyzm ale nie mam zamiaru niczego udowadniać.
Też jestem sceptyczny i nie posiadam przede wszystkim nieuzasadnionej
wiary.

Nie masz ani pojęcia o sceptycyźmie ani uzasadnionej wiary. Udowodnileś
w ciągu ostatniej doby na grupie, że należysz do swirów wierzacych w
dowolne debilizmy. Łykasz jak pelikan, bezrefleksyjnie.

Ja w NIC nie wierzę, ja czuję, doznaję, FIZYCZNIE a to spora różnica. Ty
nie czujesz, to nie znaczy że to nie istnieje. Nie mam żadnych bóli
fantomowych czy zmyślonych. Nie kieruję się żadnym przesądem,
wyobraźnią, nic z tego. Reaguję dokładnie jak zwierze, które również to
czuje ale znikasz mi te zwierzęta i nigdzie nie podjąłeś dyskusji o ich
zachowaniu i możliwościach jakie mają. Ja na przykład zazdroszczę trochę
mojemu psu, nie to że ma brak obrzydzenia i wącha kupy innych ale idąc z
nim po pustej ulicy, nic nie widzę i nic nie słyszę a on sobie wącha i w
myślach mówi "dzieńdobry" kilku swoim kumplom, którzy szli niedawno. Też
bym tak chciał, monitoring może się schować Smile>
Quote:
Sceptycyzm nie polega na tym. W zasadzie sceptycyzm, w duzym
uproszczeniu, polega na na zadaniu pytania: "a masz jakiś dowód?".

Masz dowód że był "wielki wybuch"? Może masz dowód, że to nie jest
Matrix? Może żyjemy w symulacji?
Quote:
Ok, czas trwania utworu też może być, zależy tylko czy znacznie różny
bo minimalnych zmian się nie wyczuje czy to bps czy wysokość dźwięku.
Przed chwilą pisales, ze masz doskonaly sluch, wyczuwający nawet
najdrobniejsze zmiany, a reszta to głuche dupki.

Tak, potrafię wyczuć różnicę ćwierci tonu. Nawet pianino tego nie ma. To
też jakaś czułość, może są zwierzaki które mogą więcej? Nie wiem, bo nie
mogę się pod nie podłączyć...ale można to zbadać. Może Barcianka Większa?>
Quote:
Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie. W zderzeniu z rzeczywistością
okazuje się również spręzyste, bo nagina sie we wszystkie strony.
Nie, to ty mnie źle oceniasz. W realu nawet to ukrywam, żeby nie wyjść

na kogoś, co coś czuje, czego inni nie czują albo słyszę to, czego inni
nie słyszą. Nie mogę o tym rozmawiać bo to jakbym rozmawiał o niczym
(może być o Bogu) Nie ma co zazdrościć. Mogę tylko napisać, że od paru
lat mam niedosłuch taki 50%. Nawet fajne, bo słyszę mniej pierdolenia
bredni i mniej wkurwiają mnie dźwięki czy wyjąca sąsiadka przy goleniu.

Został mi jeszcze dobry wzrok (dalekowidz) więc widzę bardzo dobrze w
dal ale do SMD muszę już ze szkłem :/...kiedyś było lepiej.

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

x
Guest

Tue Oct 21, 2025 8:44 pm   



W dniu 21.10.2025 o 12:24, heby pisze:

Quote:
zbyt wolne lub zbyt szybkie. U tych ludzi nie było to zauważalne,
znaczy nie słyszeli że wysokość dźwięku jest inna niż oryginał.
Czasem to było dla mnie niestrawne i jakoś nigdy nie mogłem się do
tego przyzwyczaić. Dobrze, że później poszło to w CD i mp3 Smile
...ale taka Amiga też sobie nie radziła, jak się popierdoliło obroty Smile
Pewnie dlatego, że Amiga nie miala obslugi magnetofonu.
No to jakieś Atari czy Commodore :)

Oba mialy algorytmy dopasowujace sie do prędkosci taśmy, w pewnych
rozsądnych granicach.

No właśnie, możesz podać ile one wynoszą w prędkości przesuwu taśmy?
Piszę o 4,76cm/s jako standard. Spotykałem znaczne odchyłki ale
wspominając że jakieś Commodore jednak nie łapało, to znaczy że chyba
było za szybko lub za wolno, bo po korekcie już było OK Smile>
Quote:
Masz fajną zdolność czepiania się słówek, próbując zniknąć clou
problemu Smile
Jak sie czlowiek nie dopyta o detale, to pojawiają się natychmiast
przestrzenie gdzie detale zaslaniają sedno, to typowa sztuczka z
usenetu. Warto rozgniatać również detaliczne brednie w zarodku, czyści
to pole.

Za dużo czyścisz...znaczy znikasz z wątku to co niewygodne dla Ciebie
ale w sensie, że nie potrafisz odpowiedzieć lub zaprzeczyć.Jak Ci się
coś udowodni to znikasz z wątku w ogóle :)

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

heby
Guest

Tue Oct 21, 2025 9:36 pm   



On 21/10/2025 20:36, x wrote:
Quote:
sądzę, że cieki wodne tak sobie nie płyną. Znaczy płynie sobie woda i
grawitacyjnie płynie, czyli mamy do czynienia z grawitacją i polem
magnetycznym.
Polem magnetycznym? Skąd się ono wzięło? Co ma pole magnetyczne do
plynięcia wody?
Jak Ty małowiesz o życiu (Seksmisja)...przede wszystkim zniknąłeś mi
grawitację a to kluczowy "silnik" dla płynącej wody.

Przecięz to oczywiste. Natomaist pole magnetyczne oczywiste nie jest.
Dlato o nie pytam.

To skąd się wzięło i jaką ma wartość?

Quote:
Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.

Jak słabe? I dlaczego rzeki tego nie robią?

Nawet nie wiem czego doczytać, żeby dojśc do takich wniosków. Rzeki
niosą masę materiału, w tym jony. Ruszające się ładunki to przepis na
pole magnetyczne. Pomijam, że noszą też masę żelaza i piachu, gdzie jest
pełno ferromagnetyków. Ale z jakiegoś powodu reki tego nie robią. Magia.

Quote:
Tak, dana woda podlegajaca ciśnieniu napotykająca na otwór, czyli
szczelinę, wypływa. Fizyki Pan nie zmienisz, nie bądź pan głab.
Ale skoro zabrałeś mi grawitację, to nie wypłynie Smile

Niczego Ci nie zabrano, nie płacz już.

Wyjaśnij jakiej wartości to pole magnetyczne. I dlaczego działa na patyki.

Quote:
Z wodą może być podobnie, czyli to nie woda jest tutaj poszukiwana a
źródło/zmiany pola magnetycznego.
Świetnie, jakie jest źrodlo tego pola? I jak je zmierzyłeś? I dlaczego
woda nie ma w dupie zmian pola?
Bo sama je wytwarza?

Ok, czyli pozostało opisać ile pola magnetycznego wygeneruje ciek wodny
rzedu kilku kropel na dobę. Bo mniej więcej tyle max musiałby by być,
coby woda w studniach na całym świecie nie zniknęła w godzinę.

Quote:
Ponoć bardzo czuły magnetometr może to
wskazać...może?

Po prostu oszacuj jaki to poziom magnetyzmu w porównaniu np. z leżącym w
glebie kluczem 14-ką, z kamieniem z odrobiną żelaza, pulsowaniem
głośnika w domu obok, działającym telefonem w kieszeni patykarza.

Quote:
Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta
woda...nie drążyłem tematu.

Zgada się, ale dalej interesuje nas ta wartość. Bo przecież nie
chcielibyśmym, aby wyszła tak mała, że szum z trafo na słupie pod
gieesem całkiem przykrywa sygnał od cieku.

Quote:
To nie jest logiczne, bo przeslanka o interakcji wody z magnetyzmem
jest błedna, wiec wniosek jest do dupy. A formalnie: wnioskowanie jest
ważne, ale niewiarygodne.
No nie. Woda płynąca w rurze tego pola nie wytwarza...rzeka też nie.

No ale dlaczego nie wytwarza? Jaki jest mechanizm wytwarzania wobec tego?

Quote:
Woda nie ma czułosci na pole magnetyczne. ta analogia nie ma śladu sensu.
No i znów błądzisz. Nos psa to czujnik, czujnikiem dla płynącej wody
jest magnetometr lub duża czułość u kogoś, kto może mieć reakcję na
takie pole.

A kto ma reakcje na takie pole i jaki narząd to potrafi robić u człowieka?

Quote:
Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy
prawoskrętne czy lewoskrętne czy jak sprężynka.

Wibracje czego? Mechaniczne wibracje?

Quote:
Na pewno nie jest to
jakaś "stała" jak w magnesie.

To jeszcze bardziej komplikuje model generacji tego pola. Woda tam
zamiast grzecznie płynąć to stosuje jakąś odmianę ciek-pwm, że są
wibracje? Jak by to woda z dodatkami nieobojętnymi elektycznie sobie
płynęła, to powinna w miarę równo płynąc. Chyba że pod gruntem masz
jaskinię i kapie w niej woda.

Quote:
Tak samo jak Duch Święty. Nie gada z jednym, ale z tysiacami. Czyli
musi być prawdziwy.
Duch  Święty jest wymysłem a swędzenie, zmęczenie, bóle są odczuwalne.

Chyba żartujesz, Duch Święty potrafi im dawać uczucie ciepła, radości,
dotyku, bliskości, obecności, potrafią mówić w różnych językach,
zmieniać ciśnienie krwi i masę innych. Podważasz takie dowody? Jak śmiesz.

Quote:
Dlaczego zniknąłeś mi zwierzęta, które również to czują a nawet
bardziej, w sensie ilości procentowej i omijają takie miejsca?
Pisałem już że koty lubią takie miejsca i nie ma to nic wspólnego z
kartonem czy piecem.

A bo ja wiem. Koty niezbadane są. To TAJEMNICA podobnie jak Trójca
Święta albo design nowego dekodera C+.

Quote:
Są osoby, które coś czują i takie co nic nie czują. To chyba oczywiste?
Tak, obserwujemy to zjawisko psychiatryczne w religiach głównie, w
polityce też.
Piszesz o psychice a ja nadal piszę o fizyce.

Nie, piszemy o urojeniach. Od samego początku wątku o debilach z
patykami. Bez względu na wyjaśnienia mechanizmu, na koniec liczą się
twarde dowody. A tych nie ma. Wszystkie testy są nieodróznialne od rzutu
kostką. Choćby nie wiem jak kombinować nad generowaniem magnetyzmu przez
cieki wodne, na koniec nie ma dowodów na to, że ktokolwiek cokolwiek
wykrywa. Game over.

Quote:
zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że ta
woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca zapewne
mają jakąś "sygnaturę"

Sygnaturę? Co to jest sygnatura w tym kontekście? Nie akcpetuje "jakąś"
jako wyjaśnienia.

Ja stawiam, że idą do lokalnego minimum grawitacyjnego.

Quote:
jednak jakiego miernika mam użyć, bo nie mam pojęcia co mierzę.

Skoro nie masz pojęcia co mierzyć, to skąd wiesz, że cokolwiek jest do
mierzenia?

Quote:
Jest tutaj jednak mały problem...bo żadne badanie nie potrafi zmierzyć
poziomu bólu u pacjenta.

Robimy to rezonansem. Do porównawczych badań się nadaje.

Quote:
To podobnie jak z kolorem czy smakiem, zapachem. Chyba normalne, że w
danej chwili słyszymy, czujemy różnice ale w szybkim ataku nadmiaru
wrażeń się gubimy.
Czy w/g cienie muzyka to fala sinusoidalna trwająca minutę, aby sie na
niej skupić? Czy wlaśnie zalew dzwieków, które utrudniają ich
odróżnienie a co dopiero diagnostykę częstotliwości?
Nie łapiesz też harmonii.

I ona bazuje na wzajemnuych proporcajch częstotliwości. Co było do
udowodnienia, tylko już nie pamiętasz skąd się wzieła ta idityczna dysputa.

Bezwzględna częstotliwość nie ma dużego znaczenia i dla małych zmian
jest niewykrywalna. Znaczenie ma odległość dzwięków składowych od siebie.

Twierdziłeś, że wykrywasz najmniejsze zmiany bezwzględnej tonacji a
teraz musisz uciekać w harmonię, choć od poczaku było mówione, że
wzajemne proporcje są kluczowe a bezwzględna nie ma dużego znaczenia.

Quote:
Nie masz ani pojęcia o sceptycyźmie ani uzasadnionej wiary.
Udowodnileś w ciągu ostatniej doby na grupie, że należysz do swirów
wierzacych w dowolne debilizmy. Łykasz jak pelikan, bezrefleksyjnie.
Ja w NIC nie wierzę

Ogólnie akceptowaną definicją wiary jest akceptowanie twierdzenia przy
braku dowodów. Robisz to za każdym razem kiedy mówisz "to musi być
jakieś pole ale nie wiem jakie i nie wiem jak je zmierzyć". To jest
właśnie zgodne z definicją wiary. Wiara nie ma dużo wspólnego z religią,
poza tym że używa wiary tak samo.

Quote:
, ja czuję, doznaję, FIZYCZNIE

Nie. Fizycznie byś doznawał, gdyby to było mierzalne poza Twoim mózgiem.
Jeśli nie jest mierzalne poza mózgiem, to nie musi być fizyczne. W tym
wypadku istnieje duża szansa, że właśnie nie jest.

Quote:
a to spora różnica. Ty
nie czujesz, to nie znaczy że to nie istnieje.

To że ktoś czuje nie znaczy, że istnieje.

Dowód to nie jest czyjeś odczucie.

Quote:
Sceptycyzm nie polega na tym. W zasadzie sceptycyzm, w duzym
uproszczeniu, polega na na zadaniu pytania: "a masz jakiś dowód?".
Masz dowód że był "wielki wybuch"?

Mam wiele poszlak z różnych, niezależnych obserwacji, fizykę i
matematykę. Część z nich ma rangę dowodów w rozumieniu naukowym. Do tego
stopnia, że z hipotezy stała się teorią.

Quote:
Może masz dowód, że to nie jest
Matrix?

Koncepcja symulacji jest niefalsyfikowalna, więc nigdy nie będziemy mieć
dowodu że to NIE jest symulacja. To samo z Bogiem, jest
niefalsyfikowalny z definicji.

Quote:
Może żyjemy w symulacji?

Nie wiem, czekam na dowód.

Quote:
Ok, czas trwania utworu też może być, zależy tylko czy znacznie różny
bo minimalnych zmian się nie wyczuje czy to bps czy wysokość dźwięku.
Przed chwilą pisales, ze masz doskonaly sluch, wyczuwający nawet
nadrobniejsze zmiany, a reszta to głuche dupki.
Tak, potrafię wyczuć różnicę ćwierci tonu.

Czy to jest ta minimalna niewykrywalna zmiana o której pisałeś wyżej?

Quote:
Nawet pianino tego nie ma.

Daję wiarę bez sprawdzania. Są osoby potrafiace taką sztuczkę. Choć jest
znacznie więcej, które *mówią*, że potrafią taką sztuczkę. Część
audiofili to potrafi, tylko nigdy nie ma czasu na testy.

Quote:
Nie, to ty mnie źle oceniasz. W realu nawet to ukrywam, żeby nie wyjść
na kogoś, co coś czuje, czego inni nie czują albo słyszę to, czego inni
nie słyszą.

Tak, to typowe zachowanie kandydata na schizofrenika. Wiekszośc z nich
ukrywa swoje nadludzkie umiejętności, przez co nikt ich nie bada, przez
co coraz bardziej się przekonują, że są wyjątkowi. Było by bardzo
niefajnie poddać się testom, co?

Quote:
Nie mogę o tym rozmawiać bo to jakbym rozmawiał o niczym
(może być o Bogu) Nie ma co zazdrościć. Mogę tylko napisać, że od paru
lat mam niedosłuch taki 50%. Nawet fajne, bo słyszę mniej pierdolenia
bredni i mniej wkurwiają mnie dźwięki czy wyjąca sąsiadka przy goleniu.

Ale ćwierć tonu odróżnisz. Na bum cyk cyk.

heby
Guest

Tue Oct 21, 2025 11:20 pm   



On 21/10/2025 20:44, x wrote:
Quote:
Oba mialy algorytmy dopasowujace sie do prędkosci taśmy, w pewnych
rozsądnych granicach.
No właśnie, możesz podać ile one wynoszą w prędkości przesuwu taśmy?

https://eduinf.waw.pl/inf/retro/009_de_re_atari/0014.php

[...]Wejściowa szybkość transmisji jest wstępnie ustawiana na nominalne
600 bodów. Jednakże jest ona regulowana przez procedurę SIO w celu
zniwelowania odchyłek w prędkości silnika napędowego magnetofonu,
rozciągniętej taśmy, itp. Po obliczeniu rzeczywistej szybkości przesyłu
bitów zostają odpowiednio ustawione układy odbiorcze. Za pomocą tej
metody teoretycznie można obsłużyć prędkości odczytu od 318 do 1407
bodów.[...]

Quote:
Za dużo czyścisz...znaczy znikasz z wątku to co niewygodne dla Ciebie

Poświeciłem w tym wątku masę czasu na odniesienie się do wszystkiego.
Dosłownie wszystkiego, każdej bredni i debilizmu. Już żałuję.

Quote:
ale  w sensie, że nie potrafisz odpowiedzieć lub zaprzeczyć.Jak Ci się
coś udowodni to znikasz z wątku w ogóle Smile
Jak mi się znudzi, to znikam. Czasem mi się nudzi, ileż można.


x
Guest

Tue Oct 21, 2025 11:50 pm   



W dniu 21.10.2025 o 21:36, heby pisze:

Quote:
Przecięz to oczywiste. Natomaist pole magnetyczne oczywiste nie jest.
Dlato o nie pytam.

To skąd się wzięło i jaką ma wartość?

Magnetometr Ci wskaże, taki czuły. Ty nie czujesz więc sobą nie
zmierzysz Smile>
Quote:
Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.

Jak słabe? I dlaczego rzeki tego nie robią?

Jakieś nano Tesle Chcesz AI? Masz, chyba że mam to kopiować
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0
Quote:

Nawet nie wiem czego doczytać, żeby dojśc do takich wniosków. Rzeki
niosą masę materiału, w tym jony. Ruszające się ładunki to przepis na
pole magnetyczne. Pomijam, że noszą też masę żelaza i piachu, gdzie jest
pełno ferromagnetyków. Ale z jakiegoś powodu reki tego nie robią. Magia.
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0
Wyjaśnij jakiej wartości to pole magnetyczne. I dlaczego działa na patyki.

Sądzę że patyk czy wahadełko, to zwykła, wzmocniona reakcja na odczuwany
bodziec. Zupełnie tak samo jak w mierniku, który jest popychany
bateryjką, bo bez niej miernik prawie nic nie wskaże lub nawet nie
zadziała Smile[...]
Quote:
Ponoć bardzo czuły magnetometr może to wskazać...może?

Po prostu oszacuj jaki to poziom magnetyzmu w porównaniu np. z leżącym w
glebie kluczem 14-ką, z kamieniem z odrobiną żelaza, pulsowaniem
głośnika w domu obok, działającym telefonem w kieszeni patykarza.

To nie jest ta skala. Magnetometr wiadomo co mierzy. Bodziec odczuwany
przez osobę czułą na "chujwieco" działa podobnie jak zapach dla słonia.
Nie jesteś w stanie NICZYM zmierzyć, co czuje słoń a nawet wskazać
jakiegokolwiek miernika, który należy użyć do pomiaru. To nie oznacza,
że słoń sobie coś wymyślił i ma urojenia Smile Słonie są chore psychicznie?
Wszystkie?>
Quote:
Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta woda...nie drążyłem
tematu.

Zgada się, ale dalej interesuje nas ta wartość. Bo przecież nie
chcielibyśmym, aby wyszła tak mała, że szum z trafo na słupie pod
gieesem całkiem przykrywa sygnał od cieku.

Nokurwa podałem że nano Tesle, jeśli chodzi o pole magnetyczne. Nie mogę
podać jednostek co czuje dany Potter. Może inaczej, podasz jednostki
jakie czuje słoń?
Quote:
No nie. Woda płynąca w rurze tego pola nie wytwarza...rzeka też nie.

No ale dlaczego nie wytwarza? Jaki jest mechanizm wytwarzania wobec tego?

Może taki, że woda płynąca wytwarzając pole magnetyczne w
korelacji/obecności z polem magnetycznym obecnym/stałym wchodzi w
rezonans? Podać jakąś analogię, może być dzielnik rezystancyjny?

Quote:
A kto ma reakcje na takie pole i jaki narząd to potrafi robić u człowieka?

Kurwa, szyszynka? Nie pytaj mnie, bo nie jestem nanochirurgiem. Wiem że
oko widzi, ucho słyszy. Problem tylko taki, że te narządy/odbiorniki są
generalnie takie same u wszystkich ale nie każdy widzi to samo i słyszy
to samo. Teraz już wiesz, dlaczego MUSIAŁEM zaprząc do tematu takie
porównania? Dla mnie wiele rzeczy FIZYCZNYCH jest oczywistych ale mam
świadomość, że inni są ślepi i głusi. Dlatego takie analogie, żeby Ci
przybliżyć rozumienie. Wiem od dawna, że jesteś z ebonitu. Odporny na
wilgoć, nieprzewodzący, obojętny na promieniowanie, odporny chemicznie,
i zawierasz dużo siarki Smile>
Quote:
Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy prawoskrętne czy
lewoskrętne czy jak sprężynka.

Wibracje czego? Mechaniczne wibracje?

Kurwa. Magnetyczne.>
Quote:
Na pewno nie jest to jakaś "stała" jak w magnesie.

To jeszcze bardziej komplikuje model generacji tego pola. Woda tam
zamiast grzecznie płynąć to stosuje jakąś odmianę ciek-pwm, że są
wibracje? Jak by to woda z dodatkami nieobojętnymi elektycznie sobie
płynęła, to powinna w miarę równo płynąc. Chyba że pod gruntem masz
jaskinię i kapie w niej woda.

No nie pytaj mnie co buczy i gdzie buczy. Ja to słyszę i tyle. Ty nie
słyszysz i też jest OK. Tak, mam szumy uszne Smile Bardzo bym chciał, aby
ktoś je usłyszał, bardzo Smile
Quote:
Dlaczego zniknąłeś mi zwierzęta, które również to czują a nawet
bardziej, w sensie ilości procentowej i omijają takie miejsca?
Pisałem już że koty lubią takie miejsca i nie ma to nic wspólnego z
kartonem czy piecem.

A bo ja wiem. Koty niezbadane są. To TAJEMNICA podobnie jak Trójca
Święta albo design nowego dekodera C+.

Ooo, fajne. Wiem, że wiesz. Rzucasz okiem na KOD i wiesz/możesz wiedzieć
w czym był pisany, basic, C++, Java, Pascal. Prawda?
Quote:
Piszesz o psychice a ja nadal piszę o fizyce.

Nie, piszemy o urojeniach. Od samego początku wątku o debilach z
patykami. Bez względu na wyjaśnienia mechanizmu, na koniec liczą się
twarde dowody. A tych nie ma. Wszystkie testy są nieodróznialne od rzutu
kostką. Choćby nie wiem jak kombinować nad generowaniem magnetyzmu przez
cieki wodne, na koniec nie ma dowodów na to, że ktokolwiek cokolwiek
wykrywa. Game over.

Nonie Smile Debile z patykami mają się świetnie, nawet nadal się ich
zatrudnia otu:
https://wuplodz.praca.gov.pl/-/17928452-radiesteta OFICJALNIE.
Tylko mi nie pisz, że robi się nabór na kleryków, równie oficjalnie.
To nie ten target Smile>
Quote:
zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że ta
woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca zapewne
mają jakąś "sygnaturę"

Sygnaturę? Co to jest sygnatura w tym kontekście? Nie akcpetuje "jakąś"
jako wyjaśnienia.

Wyżej napisałem. Może to być zwyczajne zakłócenie/rezonans jednolitego
pola magnetycznego, które występuje na trasie cieku a nie występuje
obok. Szukacz kabli w ścianie może być analogią. Często jest tam 50Hz,
bo bez napięcia i Hz to trudniej Smile>
Quote:
Ja stawiam, że idą do lokalnego minimum grawitacyjnego.

Wątpię.>
Quote:
jednak jakiego miernika mam użyć, bo nie mam pojęcia co mierzę.

Skoro nie masz pojęcia co mierzyć, to skąd wiesz, że cokolwiek jest do
mierzenia?

Bo czuję. Pies też czuje. Lubię psy, są mądrzejsze w te klocki Smile>
Quote:
Jest tutaj jednak mały problem...bo żadne badanie nie potrafi zmierzyć
poziomu bólu u pacjenta.

Robimy to rezonansem. Do porównawczych badań się nadaje.

Czyli podłączasz się pod ten rezonans i czujesz ból pacjenta?
Quote:
Nie łapiesz też harmonii.

I ona bazuje na wzajemnuych proporcajch częstotliwości. Co było do
udowodnienia, tylko już nie pamiętasz skąd się wzieła ta idityczna dysputa.

Nie, harmonia bazuje na czystości brzmienia. Każde zakłócenie harmonii
jest wyczuwalne.>
Quote:
Bezwzględna częstotliwość nie ma dużego znaczenia i dla małych zmian
jest niewykrywalna. Znaczenie ma odległość dzwięków składowych od siebie.

Bredzisz. Taki przykład, bo obracam się (niestety) w środowisku, które
mnie rozumie ale Ty mnie nie zrozumiesz, to postaram się wyjaśnić
łopatologicznie. Napisałem kilka kawałków w oparciu o sample, które
miałem dostępne na kompie. Traf chciał, że było to w tonacji B.
Ponieważ musiałem dograć tam gitarę, to ją przestroiłem na tą tonację,
bo BARDZO chujowo się gra w B (rify). Po jednym przesłuchaniu, moja
znajoma zapytała mi się, dlaczego ułożyłem to w B a nie w A? No to jej
odpowiedziałem, że miałem takie sample ale nie chciało mi się pitchować
bo po transporcie, wyszły chujowo więc pozostałem w B. Następne pytanie
było, DLACZEGO przestroiłem gitarę o ton niżej. Tak, wiem że tego też
nie załapiesz...ona słyszała "puste" struny, które NIGDY nie wystąpią w
B. Teraz rozumiesz jak bardzo obniżam poziom, żebyś TY zrozumiał?>
Quote:
Twierdziłeś, że wykrywasz najmniejsze zmiany bezwzględnej tonacji a
teraz musisz uciekać w harmonię, choć od poczaku było mówione, że
wzajemne proporcje są kluczowe a bezwzględna nie ma dużego znaczenia.

Nie zrozumiesz tego, bo nie słyszysz tego co ja słyszę Smile
Nie chce mi się łopatologii...ale wiesz? Wiem że nawet na tej grupie są
osoby, które doskonale wiedzą o czym piszę Smile
Quote:
, ja czuję, doznaję, FIZYCZNIE

Nie. Fizycznie byś doznawał, gdyby to było mierzalne poza Twoim mózgiem.
Jeśli nie jest mierzalne poza mózgiem, to nie musi być fizyczne. W tym
wypadku istnieje duża szansa, że właśnie nie jest.

Podłącz mnie pod rezonans Very Happy Podobno wtedy możesz to doczytać z wydruku Very Happy>
Quote:
a to spora różnica. Ty nie czujesz, to nie znaczy że to nie istnieje.

To że ktoś czuje nie znaczy, że istnieje.

Dowód to nie jest czyjeś odczucie.

To się podpal i napisz, że nie parzy Smile
Ja na pewno nie poczuję tego ognia Smile
Quote:
Tak, potrafię wyczuć różnicę ćwierci tonu.

Czy to jest ta minimalna niewykrywalna zmiana o której pisałeś wyżej?

Coś koło tego, nie sprawdzałem częstościomierzem, jedynie w realu jak mi
basista nie stroi...ale namówiłeś. Muszę sobie odpalić pomiar.>
Quote:
Nawet pianino tego nie ma.

Daję wiarę bez sprawdzania. Są osoby potrafiace taką sztuczkę. Choć jest
znacznie więcej, które *mówią*, że potrafią taką sztuczkę. Część
audiofili to potrafi, tylko nigdy nie ma czasu na testy.

Nokurwa jak? To OCZYWISTE, że pianino ma tylko całe dźwięki i
półdźwięki. Nie ma ćwierć dźwięków Smile>
Quote:
Nie, to ty mnie źle oceniasz. W realu nawet to ukrywam, żeby nie wyjść
na kogoś, co coś czuje, czego inni nie czują albo słyszę to, czego
inni nie słyszą.

Tak, to typowe zachowanie kandydata na schizofrenika.

Sryka, czasem szukam jak zmienić planetę...ale nie mieszkam w piwnicy
jak Ty Smile Ta planeta mi nawet odpowiada ale wolę się izolować od debili
niż z nimi przebywać. Jestem introwertykiem ale czasem sobie pozwalam na
NNTP

Quote:
Ale ćwierć tonu odróżnisz. Na bum cyk cyk.

Spokojnie, wystarczy tylko uderzyć w struny :)

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

heby
Guest

Wed Oct 22, 2025 12:27 am   



On 21/10/2025 23:50, x wrote:
Quote:
To skąd się wzięło i jaką ma wartość?
Magnetometr Ci wskaże, taki czuły. Ty nie czujesz więc sobą nie
zmierzysz Smile

Czyli nie masz śladu pomysłu jak to ma działać i spodziewasz się, że
ktoś inny to policzy i sprawdzi?

Quote:
Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.
Jak słabe? I dlaczego rzeki tego nie robią?
Jakieś nano Tesle Chcesz AI? Masz, chyba że mam to kopiować
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

Nie odpowiedziałeś na pytanie: dlaczego rzeki tego nie robią, a cieki tak?

Quote:

Nawet nie wiem czego doczytać, żeby dojśc do takich wniosków. Rzeki
niosą masę materiału, w tym jony. Ruszające się ładunki to przepis na
pole magnetyczne. Pomijam, że noszą też masę żelaza i piachu, gdzie
jest pełno ferromagnetyków. Ale z jakiegoś powodu reki tego nie robią.
Magia.
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

To nie wyjaśnia dlaczego rzeki nie mogą.

Quote:
Wyjaśnij jakiej wartości to pole magnetyczne. I dlaczego działa na
patyki.
Sądzę że patyk czy wahadełko, to zwykła, wzmocniona reakcja na odczuwany
bodziec.

Jaki to bodziec i czym go odczuwasz?

Quote:
Zupełnie tak samo jak w mierniku, który jest popychany
bateryjką

Tam masz konkretne zależności między materią a polami elektromagnetycznymi.

Czym człowiek wyczuwa pole o śladowym natężeniu?

Quote:
Po prostu oszacuj jaki to poziom magnetyzmu w porównaniu np. z leżącym
w glebie kluczem 14-ką, z kamieniem z odrobiną żelaza, pulsowaniem
głośnika w domu obok, działającym telefonem w kieszeni patykarza.
To nie jest ta skala.

Tak, śmieci w okolicy generują rzędy wielkosci większe pola magnetyczne.

Quote:
Magnetometr wiadomo co mierzy. Bodziec odczuwany
przez osobę czułą na "chujwieco" działa podobnie jak zapach dla słonia.

Te analogie nie mają sensu. Nie interesuje mnie analogia, tylko
konkretne wyjaśnienie tego konkretnego zjawiska.

Quote:
Nie jesteś w stanie NICZYM zmierzyć, co czuje słoń a nawet wskazać
jakiegokolwiek miernika, który należy użyć do pomiaru. To nie oznacza,
że słoń sobie coś wymyślił i ma urojenia Smile Słonie są chore psychicznie?
Wszystkie?

Jestem w stanie zmierzyć drgania. Akurat drgania potrafimy mierzyć
całkiem łatwo.

Quote:
Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta woda...nie drążyłem
tematu.
Zgada się, ale dalej interesuje nas ta wartość. Bo przecież nie
chcielibyśmym, aby wyszła tak mała, że szum z trafo na słupie pod
gieesem całkiem przykrywa sygnał od cieku.
Nokurwa podałem że nano Tesle

Magnes na lodówce ma milion razy większe pole nagnetyczne od tej nano
tesli. W skali nano tesli wszystko na około jest setki, tysiące, miliony
razy bardziej namagnesowane niż jakis ciek wodny.

Jaki mechanizm fizyczny powoduje, ze odrózniamy nanotesle w gąszczu
militesli szumu tła?

Quote:
No ale dlaczego nie wytwarza? Jaki jest mechanizm wytwarzania wobec tego?
Może taki, że woda płynąca wytwarzając pole magnetyczne w korelacji/
obecności z polem magnetycznym obecnym/stałym wchodzi w rezonans? Podać
jakąś analogię, może być dzielnik rezystancyjny?

Ale co mnie interesują nietrafione analogie.

Woda płynąca jest też w rzece. Ona nie powoduje rezonansu, czymkolwiek
to jest?

Uważaj z tymi wyjaśnieniami, od rezonansu do otwierania czakr jest już
tylko milimetr.

Quote:
A kto ma reakcje na takie pole i jaki narząd to potrafi robić u
człowieka?
Kurwa, szyszynka? Nie pytaj mnie, bo nie jestem nanochirurgiem.

Nie spodziewam się, że zrobisz mi operację.

Quote:
Wiem że
oko widzi, ucho słyszy. Problem tylko taki, że te narządy/odbiorniki są
generalnie takie same u wszystkich ale nie każdy widzi to samo i słyszy
to samo.

Odkryłeś, że róznimy się ewolucyjnie. Bardzo dobrze, dostatecznie.

A teraz jeszcze raz: czym to wykrywamy?

Quote:
Teraz już wiesz, dlaczego MUSIAŁEM zaprząc do tematu takie
porównania? Dla mnie wiele rzeczy FIZYCZNYCH jest oczywistych ale mam
świadomość, że inni są ślepi i głusi.

Za każdym razem, kiedy jkesteś przyparty do muru rozpoczyna się słowotok
bredni o wyższości swojej nad suwerenem.

Quote:
Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy prawoskrętne czy
lewoskrętne czy jak sprężynka.
Wibracje czego? Mechaniczne wibracje?
Kurwa. Magnetyczne.

Magnetyczne skrętne? Mówisz o jakiś falach i polaryzacji?

Quote:
No nie pytaj mnie

A kogo mam pytać, jak nie eksperta od wyczuwania.

Quote:
Ooo, fajne. Wiem, że wiesz. Rzucasz okiem na KOD i wiesz/możesz wiedzieć
w czym był pisany, basic, C++, Java, Pascal. Prawda?

Tak, kod jest pisany w jakimś języku, zazwyczaj łatwym do oceny rzutem oka.

Quote:
Nonie Smile Debile z patykami mają się świetnie, nawet nadal się ich
zatrudnia otu:
https://wuplodz.praca.gov.pl/-/17928452-radiesteta OFICJALNIE.

Tak samo jak xiedzuf.

Quote:
Tylko mi nie pisz, że robi się nabór na kleryków, równie oficjalnie.
To nie ten target Smile

Ten sam.

Quote:
zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że
ta woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca
zapewne mają jakąś "sygnaturę"
Sygnaturę? Co to jest sygnatura w tym kontekście? Nie akcpetuje
"jakąś" jako wyjaśnienia.
Wyżej napisałem. Może to być zwyczajne zakłócenie/rezonans jednolitego
pola magnetycznego, które występuje na trasie cieku a nie występuje
obok.

Albo na przykład zaburzenie kwantowej powłoki neutrinowego płaszcza
międzycząsteczkowego.

Brzmi identycznie.

Quote:
Szukacz kabli w ścianie może być analogią. Często jest tam 50Hz,
bo bez napięcia i Hz to trudniej Smile

Mam do tego przyrząd.

Quote:
Ja stawiam, że idą do lokalnego minimum grawitacyjnego.
Wątpię.

Woda nie wątpi. Woda spływa niżej, jak może.

Quote:
Skoro nie masz pojęcia co mierzyć, to skąd wiesz, że cokolwiek jest do
mierzenia?
Bo czuję.

Czyli chujowy argument. Ci od Ducha Świętego też czują.

Quote:
Robimy to rezonansem. Do porównawczych badań się nadaje.
Czyli podłączasz się pod ten rezonans i czujesz ból pacjenta?

Widzę zmiany odpowiadające uczuciu bólu.

Podsumowując Twoje wypociny
1) jakoś działa
2) czuję
3) jakieś pole, chuj wie
4) może magnetyczne
5) nanotesla
6) woda mu płynąc specjalnie, a nie byle jak
7) rezonanse z czymś
Cool sygnatury jakieś
9) kurwa-magnetyczne jednak
10) nie wiadomo czym czuję
11) to jak ze słoniami

Czyli podsumowując, sprawa zostałą rozwiązana. Ten prosty ciąg logiczyn
odpowiedział nam na pytanie czy debile z patykami wiedzą co robią.
Wiedzą. Czekamy wobec tego na publikację.

Moża się rozejść.

x
Guest

Wed Oct 22, 2025 12:31 am   



W dniu 21.10.2025 o 23:20, heby pisze:

Quote:
No właśnie, możesz podać ile one wynoszą w prędkości przesuwu taśmy?

https://eduinf.waw.pl/inf/retro/009_de_re_atari/0014.php

[...]Wejściowa szybkość transmisji jest wstępnie ustawiana na nominalne
600 bodów. Jednakże jest ona regulowana przez procedurę SIO w celu
zniwelowania odchyłek w prędkości silnika napędowego magnetofonu,
rozciągniętej taśmy, itp. Po obliczeniu rzeczywistej szybkości przesyłu
bitów zostają odpowiednio ustawione układy odbiorcze. Za pomocą tej
metody teoretycznie można obsłużyć prędkości odczytu od 318 do 1407
bodów.[...]

Sporo, musiałbym przeliczyć na cm/s ale spotykałem w życiu takie
anomalie audio, gdzie KORA z MAANAM zapierdalała tercję wyżej a "Oddech
szczura" nie był nawet w mojej skali do playbacku Smile Zakurwaszybko.

Fizycznie niemożliwe, podobnie jak w reklamach radiowych, aby nadążyć za
formułą "Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do
opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek
niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu".>
Quote:
Za dużo czyścisz...znaczy znikasz z wątku to co niewygodne dla Ciebie

Poświeciłem w tym wątku masę czasu na odniesienie się do wszystkiego.
Dosłownie wszystkiego, każdej bredni i debilizmu. Już żałuję.

Nie, coś się dowiedziałeś jednak Smile Tylko mi nie pisz, że nie. Przecież
się nie podpaliłeś na koniec, żeby udowodnić tezę, że jeśli ktoś nie
czuje, to tego nie ma Smile
Ja nie czuję jak się ktoś podpala...ale mogę zrozumieć, że ktoś coś
czuje, czego ja nie czuję. Co to może być? Mam słaby węch ale jednak
wyczuję pierda w Biedronce/Lidlu na skali regału czy śmierdzącą koszulkę
suwerena przy kasie... nie wyczuję tlenku węgla ale wyczuję jak mnie
ktoś próbuje zrobić w chuja Smile
--
Pixel
Albo PiS albo Polska

x
Guest

Wed Oct 22, 2025 1:30 am   



W dniu 22.10.2025 o 00:27, heby pisze:

Quote:
Magnetometr Ci wskaże, taki czuły. Ty nie czujesz więc sobą nie
zmierzysz :)

Czyli nie masz śladu pomysłu jak to ma działać i spodziewasz się, że
ktoś inny to policzy i sprawdzi?

Czym?
Quote:
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

Nie odpowiedziałeś na pytanie: dlaczego rzeki tego nie robią, a cieki tak?
Nie potrafisz zadać pytania AI z linka? Odpowiedź mam podobną.
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

To nie wyjaśnia dlaczego rzeki nie mogą.

KURWA!
Rzeki mają neutralne, czyli pomijalnie słabe, pole magnetyczne, ponieważ
woda rzeczna jest z fizycznego punktu widzenia bardzo słabym
przewodnikiem elektrycznym.Aby płyn (w tym wypadku woda) wytwarzał
mierzalne pole magnetyczne, musi zawierać ruchome ładunki elektryczne
(jony) i musi być ich wystarczająco dużo, aby przepływ tych ładunków
(prąd elektryczny) generował pole (zgodnie z prawami
elektromagnetyzmu).Oto główne powody:Niski stopień przewodnictwa: Choć
woda rzeczna zawiera rozpuszczone sole i minerały, które dysocjują na
jony ($\text{Na}^+$, $\text{Cl}^-$, $\text{Ca}^{2+}$, itp.) i czynią ją
przewodnikiem, ich stężenie jest stosunkowo niskie w porównaniu np. do
wody morskiej czy płynnego jądra Ziemi (gdzie zachodzi dynamo
magnetohydrodynamiczne).Neutralność elektryczna: Mimo obecności jonów,
woda w rzece jest elektrycznie neutralna jako całość (suma ładunków
dodatnich i ujemnych jest równa zero). Oznacza to, że ruch płynącej wody
niesie ładunki obu znaków w tym samym kierunku i z podobną prędkością,
co kompensuje generowane przez nie pola magnetyczne.Brak zewnętrznego
pola elektrycznego: W rzece nie ma silnego zewnętrznego pola
elektrycznego, które mogłoby separować te ładunki i wymuszać
ukierunkowany przepływ jednego rodzaju jonów, co jest niezbędne do
powstania silnego prądu i w konsekwencji silnego pola
magnetycznego.Chociaż teoretycznie płynące cieki wodne mogą generować
śladowo małe pola w wyniku tzw. efektów elektrokinetycznych (zwłaszcza w
wodach podziemnych), w przypadku rzek na powierzchni ich pole jest
uznawane za praktycznie zerowe i jest łatwo zagłuszane przez naturalne
pole magnetyczne Ziemi.
Link: https://gemini.google.com/share/e1f2089bd8f9>
Quote:
Wyjaśnij jakiej wartości to pole magnetyczne. I dlaczego działa na
patyki.
Sądzę że patyk czy wahadełko, to zwykła, wzmocniona reakcja na
odczuwany bodziec.

Jaki to bodziec i czym go odczuwasz?

Chujwie, znaczy nie trzymam chuja w ręce, jakbyś PYTAł :)

Quote:

Zupełnie tak samo jak w mierniku, który jest popychany bateryjką

Tam masz konkretne zależności między materią a polami elektromagnetycznymi.

W mierniku?>
Quote:
Czym człowiek wyczuwa pole o śladowym natężeniu?

Dupą :]>
Quote:
Po prostu oszacuj jaki to poziom magnetyzmu w porównaniu np. z
leżącym w glebie kluczem 14-ką, z kamieniem z odrobiną żelaza,
pulsowaniem głośnika w domu obok, działającym telefonem w kieszeni
patykarza.
To nie jest ta skala.

Tak, śmieci w okolicy generują rzędy wielkosci większe pola magnetyczne.

Magnetometr wiadomo co mierzy. Bodziec odczuwany przez osobę czułą na
"chujwieco" działa podobnie jak zapach dla słonia.

Te analogie nie mają sensu. Nie interesuje mnie analogia, tylko
konkretne wyjaśnienie tego konkretnego zjawiska.

To podaj jakim miernikiem mam zmierzyć to, co odczuwa słoń Smile
Nie potrafisz? Dlaczego? Nie ma takiego miernika? Dlaczego tak? Słonie
są od tysięcy lat i jaktotak? Nie ma żadnego miernika co czuje słoń?>
Quote:
Nie jesteś w stanie NICZYM zmierzyć, co czuje słoń a nawet wskazać
jakiegokolwiek miernika, który należy użyć do pomiaru. To nie oznacza,
że słoń sobie coś wymyślił i ma urojenia Smile Słonie są chore psychicznie?
Wszystkie?

Jestem w stanie zmierzyć drgania. Akurat drgania potrafimy mierzyć
całkiem łatwo.

Chuj mnie drgania, podawaj miernik węchu słonia Smile
Quote:
Nokurwa podałem że nano Tesle

Magnes na lodówce ma milion razy większe pole nagnetyczne od tej nano
tesli. W skali nano tesli wszystko na około jest setki, tysiące, miliony
razy bardziej namagnesowane niż jakis ciek wodny.

Co mnie obchodzi magnes trwały na lodówie? Podaj źródło promieniowania
magnetycznego cieku wodnego. Nie potrafisz? Każdy kto to czuje potrafi Smile>
Quote:
Jaki mechanizm fizyczny powoduje, ze odrózniamy nanotesle w gąszczu
militesli szumu tła?

Nono, woltomierz wskazuje napięcie ale wskażesz poprawny miernik pola,
który implementuje wahania czy skalę wystąpienia anomalii magnetycznej
dla cieku?>
Quote:
No ale dlaczego nie wytwarza? Jaki jest mechanizm wytwarzania wobec
tego?
Może taki, że woda płynąca wytwarzając pole magnetyczne w korelacji/
obecności z polem magnetycznym obecnym/stałym wchodzi w rezonans?
Podać jakąś analogię, może być dzielnik rezystancyjny?

Ale co mnie interesują nietrafione analogie.

Chodzi o to, żeby ślepca prowadzić w ciemności. Taka usługa pomocy.
Mógłbym się w ogóle nie odezwać ale wyczułem, że masz pomroczność
wielką, zupełnie sytuacyjną dla ebonitu Smile Lubię ebonit. Mam kilka
takich dziwadeł z ebonitu Smile>
Quote:
Woda płynąca jest też w rzece. Ona nie powoduje rezonansu, czymkolwiek
to jest?
No nie.
Uważaj z tymi wyjaśnieniami, od rezonansu do otwierania czakr jest już
tylko milimetr.

Umiem w milimetry :]>
Quote:
A kto ma reakcje na takie pole i jaki narząd to potrafi robić u
człowieka?
Kurwa, szyszynka? Nie pytaj mnie, bo nie jestem nanochirurgiem.

Nie spodziewam się, że zrobisz mi operację.

Nawet nie zamierzam, po co?>
Quote:
Wiem że oko widzi, ucho słyszy. Problem tylko taki, że te narządy/
odbiorniki są generalnie takie same u wszystkich ale nie każdy widzi
to samo i słyszy to samo.

Odkryłeś, że róznimy się ewolucyjnie. Bardzo dobrze, dostatecznie.

Doskonale Smile>
Quote:
A teraz jeszcze raz: czym to wykrywamy?

Patykiem Very Happy...przynajmniej tak sądzisz Smile...ale jednak nie. To Ty musisz
to zdefiniować Smile>
Quote:
Teraz już wiesz, dlaczego MUSIAŁEM zaprząc do tematu takie porównania?
Dla mnie wiele rzeczy FIZYCZNYCH jest oczywistych ale mam świadomość,
że inni są ślepi i głusi.

Za każdym razem, kiedy jkesteś przyparty do muru rozpoczyna się słowotok
bredni o wyższości swojej nad suwerenem.

Nie, to nie jest słowotok. Ty to tak odbierasz i kasujesz w wątku
treści(co już wspomniałem). To zwykła odpowiedź, gdzie muszę zejść kilka
poziomów drabiny z włazami po drodze, żebyś mógł to odczytać. Odpowiedź
jest oczywista. Wycinasz jak zwykle istotne i próbujesz atakować
prymitywnie za pomocą deski ratunkowej Smile
[...]
Quote:
Kurwa. Magnetyczne.

Magnetyczne skrętne? Mówisz o jakiś falach i polaryzacji?

No nie pytaj mnie

A kogo mam pytać, jak nie eksperta od wyczuwania.

Nie jestem ekspertem, raczej odbiornikiem.>
Quote:
Ooo, fajne. Wiem, że wiesz. Rzucasz okiem na KOD i wiesz/możesz
wiedzieć w czym był pisany, basic, C++, Java, Pascal. Prawda?

Tak, kod jest pisany w jakimś języku, zazwyczaj łatwym do oceny rzutem oka.

Dla mnie podobie ale dla ucha Smile>
Quote:
Nonie Smile Debile z patykami mają się świetnie, nawet nadal się ich
zatrudnia otu:
https://wuplodz.praca.gov.pl/-/17928452-radiesteta OFICJALNIE.

Tak samo jak xiedzuf.

Tylko mi nie pisz, że robi się nabór na kleryków, równie oficjalnie.
To nie ten target :)

Ten sam.

Tak sepisz )
Quote:
Wyżej napisałem. Może to być zwyczajne zakłócenie/rezonans jednolitego
pola magnetycznego, które występuje na trasie cieku a nie występuje obok.

Albo na przykład zaburzenie kwantowej powłoki neutrinowego płaszcza
międzycząsteczkowego.

Brzmi identycznie.
Ke?
Szukacz kabli w ścianie może być analogią. Często jest tam 50Hz, bo
bez napięcia i Hz to trudniej :)

Mam do tego przyrząd.

No, do mierzenia marychy z kilometra (słoń potrafi) nie masz przyrządu.
Marycha znika?>
Quote:
Ja stawiam, że idą do lokalnego minimum grawitacyjnego.
Wątpię.

Woda nie wątpi. Woda spływa niżej, jak może.

Nie może. Zabrałeś mi grawitację Smile>
Quote:
Skoro nie masz pojęcia co mierzyć, to skąd wiesz, że cokolwiek jest
do mierzenia?
Bo czuję.

Czyli chujowy argument. Ci od Ducha Świętego też czują.

Zmyślają Smile>
Quote:
Robimy to rezonansem. Do porównawczych badań się nadaje.
Czyli podłączasz się pod ten rezonans i czujesz ból pacjenta?

Widzę zmiany odpowiadające uczuciu bólu.

Podsumowując Twoje wypociny
1) jakoś działa
2) czuję
3) jakieś pole, chuj wie
4) może magnetyczne
5) nanotesla
6) woda mu płynąc specjalnie, a nie byle jak
7) rezonanse z czymś
Cool sygnatury jakieś
9) kurwa-magnetyczne jednak
10) nie wiadomo czym czuję
11) to jak ze słoniami

Pokaż wydruk w pdf, mam podać swoje dane?>
Quote:
Czyli podsumowując, sprawa zostałą rozwiązana. Ten prosty ciąg logiczyn
odpowiedział nam na pytanie czy debile z patykami wiedzą co robią.
Wiedzą. Czekamy wobec tego na publikację.

Publikuj. Podłącz wszystkich do rezonansu i masz wydruk gdzie ich boli Smile>
Quote:
Moża się rozejść.

Nawet nie śmieszne Smile

Znikłeś analogię dźwięków OK rozumiem, że już niewygodne :)

--
Pixel
Albo PiS albo Polska

J.F
Guest

Wed Oct 22, 2025 9:57 am   



On Wed, 22 Oct 2025 01:30:42 +0200, …ǝxᴉ“’Âí íí í wrote:
Quote:
W dniu 22.10.2025 o 00:27, heby pisze:
Magnetometr Ci wskae, taki czu‚y. Ty nie czujesz więc sobą nie
zmierzysz :)

Czyli nie masz ›ladu pomys‚u jak to ma dzia‚ać i spodziewasz się, e
kto› inny to policzy i sprawdzi?

Czym?
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

Nie odpowiedzia‚e› na pytanie: dlaczego rzeki tego nie robią, a cieki tak?
Nie potrafisz zadać pytania AI z linka? Odpowied mam podobną.
https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0

To nie wyja›nia dlaczego rzeki nie mogą.

KURWA!
Rzeki mają neutralne, czyli pomijalnie s‚abe, pole magnetyczne, poniewa
woda rzeczna jest z fizycznego punktu widzenia bardzo s‚abym
przewodnikiem elektrycznym.Aby p‚yn (w tym wypadku woda) wytwarza‚
mierzalne pole magnetyczne, musi zawierać ruchome ‚adunki elektryczne
(jony) i musi być ich wystarczająco duo, aby przep‚yw tych ‚adunkw
(prąd elektryczny) generowa‚ pole (zgodnie z prawami
elektromagnetyzmu)

I musi na‚adowana elektrycznie.
Tymczasem woda moe zawierać sporo jonw, ale tyle samo + i - ,
i razem jest obojętna.

Aczkolwiek ... jak się przesącza przez jaki› grunt, to być moe rne
jony mają rną prędko›Ä‡. I powstaje pole magnetyczne.

Ale ... cz‚owiek tego pola nie odczuwa.
Ale go‚Ä™bie być moe odczuwają, to kto wie - moe jest jaki› rzadki
gen, ktry umoliwia i niektrym ludziom.


Quote:
Wyja›nij jakiej warto›ci to pole magnetyczne. I dlaczego dzia‚a na
patyki.
Sądzę e patyk czy wahade‚ko, to zwyk‚a, wzmocniona reakcja na
odczuwany bodziec.

Jaki to bodziec i czym go odczuwasz?

Chujwie, znaczy nie trzymam chuja w ręce, jakby› PYTA‚ Smile

Oglnie jednak zak‚ada się, e (o ile to w ogle dzia‚a) nie
odzia‚ywuje to na patyki, tylko patyki pokazują co się dzieje z rękoma
osoby.

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak maksymalnie wykorzystać energię z 920 MHz w RF-Harvester do VEP-RFID?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map