Goto page Previous 1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23 Next
Pszemol
Guest
Wed Oct 26, 2005 9:40 pm
"czebaka" <czebaka@op.pl> wrote in message news:djoqjb$tt6$1@news.onet.pl...
Quote:
Pszemol napisał/a:
Jak często Ci się zdarza wyskoczyć po gazetę do kiosku
używam internetu ;)
albo po chleb do sklepu samochodem ? :-)
jeżdzę rowerem
No to ani internetem ani rowerem dużych dziur w asfalcie nie zrobisz.
Więc ciężko porównywać zużycie dróg w Polsce i Nowym Yorku...
Rowerkiem w zimie zapylasz - to Cię podziwiam, no chyba że na
Hawaiach mieszkasz, to wtedy nie podziwiam ale zazdroszczę ;-)
Quote:
Krótki test: ile zrobiłeś samochodem kilometrów przez ostatnie 5 lat ?
jako kierowca? 10km x ilosc dni w roku akademickim wyjeżdżania po siostrę
jako pasazer? 120 mil x 3 miesiące dni pracujących wyjeżdżania do pracy
wniosek? W Polsce bliżej do edukacji niż w USA do pracy ;P
Też w USA mieszkasz ?

A to sorry, myślałem że w Polsce.
Pszemol
Guest
Wed Oct 26, 2005 9:42 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:djorpa$j1n$2@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
Jednak sądzę że powinniśmy się wstydzić...
Porównaj sobie ile aut się toczy po tych drogach w NYC
a ile w takiej Warszawie czy - co gorsze - Wrocławiu...
W W-wie na jednostkę powierzchni drogi jest tyle samo aut co w innych zatłoczonych miastach świata. Totalny korek przez pół dnia
na wszystkich głównych drogach. Kiedy tam jadę, zawsze jestem zawczasu chory... A i tak godziny szczytu omijam.
Drogi nie psują się od stania na nich w miejscu tylko od
młócenia oponami dzień i noc przez miliony samochodów...
Cieżko w ogóle porównywać ruch kołowy Warszawy i takiego NYC.
A.Grodecki
Guest
Wed Oct 26, 2005 10:02 pm
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Quote:
Produkcja współczesnych podzespołów.
No to fajnie, ze sie naraz okazuje, ze i opracowanie i produkcja
zaawansowanej, dziesieciowarstwowej karty z DSP, wielka FPGA, itd nie
jest wysoka technologia.
Dla mnie technologia to zdolność wytwarzania podzespołów bazowych a nie
umiejętność ich użycia. Pisać program dla DSP czy FPGA można z laptopem
na kolanach siedząc na kiblu w klaustrofobicznym mieszkanku na 10
piętrze bloku na Ursynowie :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Wed Oct 26, 2005 10:07 pm
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Quote:
Przypuszczam, ze Ty w Warszawie w kolko na jakims rondzie na kapciu
jezdziles.
Mówię na podstawie kilkunastu lat mieszkania w różnych częściach W-wy i
codziennego jeżdżenia po niej całej samochodem przez cały ten czas, więc
się nie mądrzyj
Wystarczy że babci przechodzącej na pasach wypadnie pomidor z torby na
zakupy i korek gotowy :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Wed Oct 26, 2005 10:10 pm
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
Natomiast z drugiej strony, produkcja "współczesnego"
opornika gdzieś w Telpodzie kwalifikowałaby się
One nie są współczesne i nigdy nie była to WYSOKA technologia, wręcz
przeciwnie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
czebaka
Guest
Wed Oct 26, 2005 10:23 pm
Pszemol napisał/a:
Quote:
No to ani internetem ani rowerem dużych dziur w asfalcie nie zrobisz.
Dziwnym nie jest, dlatego są lepsze od samochodów ;)
Quote:
Rowerkiem w zimie zapylasz - to Cię podziwiam, no chyba że na
Hawaiach mieszkasz, to wtedy nie podziwiam ale zazdroszczę
no efekt cieplarniany jeszcze tak dobrze mi nie zrobił, bo mieszkam w
wawie (ale mikroklimat robi swoje)
Quote:
Też w USA mieszkasz ?

A to sorry, myślałem że w Polsce.
w USA mieszkałem i pracowałem 3 miesiące. Teraz mieszkam i pracuję w
Polsce i taki jest plan na najbliższą przyszłość.
pozdrawiam
czerstwy
Pszemol
Guest
Wed Oct 26, 2005 11:11 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:djoukt$n7t$2@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
Natomiast z drugiej strony, produkcja "współczesnego"
opornika gdzieś w Telpodzie kwalifikowałaby się :-)
One nie są współczesne i nigdy nie była to WYSOKA
technologia, wręcz przeciwnie.
??? Napisałeś "współczesnych podzespołów".
Nie napisałeś "współczesnych układów VLSI/ASIC"...
Czy dziś się już oporników nie stosuje ?
A to jestem zacofany - mialem ich jakąś setkę
w ostatnio projektowanym urządzeniu...
Pszemol
Guest
Wed Oct 26, 2005 11:14 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:djosdp$fbt$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Pewnie doojdzie wkrótce do sytuacji, kiedy koncerny samochodowe amerykańskie wezmą sobie do serca to co nakreślił w swoim czasie
Clinton - że małe auto osobowe powinno spalać nie więcej niż 3-3.5l/100km.
Mój Citoen jest w sumie bliski tego, bo spala na trasie latem nawet około 5.5l/100km BENZYNY przy 120-130km/h na światłach i z
włączoną klimatyzacją a nie jest to małe i lekkie auto miejskie, tylko 1100kg kombi.
Wyraźnie poniżej 5l oleju spalają silniki HDI Citroena, ale pod warunkiem tankowania paliwa wysokiej jakości a nie przypadkowego.
Byle jakim można nawet taki silnik załatwić na amen.
Hybrydy elektryczno spalinowe dostępne w normalnej sprzedaży w USA
(np. honda civic, toyota prius) już dziś robią 45-50 mil na galonie...
Pszemol
Guest
Wed Oct 26, 2005 11:16 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:djougl$n7t$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Mówię na podstawie kilkunastu lat mieszkania w różnych częściach W-wy i codziennego jeżdżenia po niej całej samochodem przez cały
ten czas, więc się nie mądrzyj
Wystarczy że babci przechodzącej na pasach wypadnie pomidor z torby na zakupy i korek gotowy
Jeszcze raz - korki nie świadczą o dużym zużywaniu się dróg, wręcz przeciwnie.
Greg
Guest
Thu Oct 27, 2005 1:16 am
Marcin E. Hamerla wrote:
Quote:
Greg napisal(a):
Faktem jest ze jezeli rzad doklada zbyt duzo do tego to wtedy finalny
efekt dla kraju jest ujemny .
No ale jak tu powiedziano. To zawsze jest gra. Moze po latach wkacju
podotkowych firmy zostana i zakorzenia sie.
Zauwazcie tez ze Samsung czy Goldstar (stara nazwa LG = Lucky Goldstar)
to sama jeszcze ciagle tewgo w korei nie projektuja. Projekty sa robione
w USA a potem produkowane w Korei. Moze to sie stopniow zmienia (na
korzysc Korei).
Projkety dla Koreanczykow robi sie rowniez w PL. Z tego co slyszalem
oryginalne koreanskie sa straszne ;--).
Wierze, rowniez dla Amerykanow, szczegolnie sprawy softwareowe so
robione w polsce i u poludniowych sasiadow.
A ze sama elektronike tez to mnie wcale nie dziwi za o raczej cieszy.
Greg
Guest
Thu Oct 27, 2005 1:19 am
Marcin E. Hamerla wrote:
Quote:
Pszemol napisal(a):
Tobie się wydaje że te dziury w drogach są bo miasto nie jest
w stanie znaleźć ludzi do roboty ? Bo mi się wydaje, że po prostu
w budżecie miasta nie przeznaczono na remont dróg wystarczająco
dużo pieniędzy... i to jest cały problem. Po prostu te dziury w drogach
leżą na niskim priorytecie spraw do załatwienia - nie ma po co na
nie pieniędzy wydawać, a że się nie przelewa to nie są naprawiane...
Sluchajcie, ale tych dziur to nawet specjalnie nie powinnismy sie
wstydzic - w NYC nie gorsze sa niz u nas.
A drogi u nas, znacznie bardziej jednak w miastach, sie jednak u nas w
ciagu ostatnich 15-tu lat mocno zmienily.
Wiesz, dziury NY to sa pewnie glownie w tych biedniejszych dzielnicach.
Ale zobaczylbys jakie mam dziury w Montrealu. Ale tu klimat taki
niestety. Dziury sa glownie wina gwaltownych zmian temperatury w zimie
(czasem nawet ok 20 stopni) i ciezkich pojazdow ktore jezdza po miescie.
Greg
Guest
Thu Oct 27, 2005 1:21 am
czebaka wrote:
Quote:
Pszemol napisał/a:
Jednak sądzę że powinniśmy się wstydzić...
Porównaj sobie ile aut się toczy po tych drogach w NYC
a ile w takiej Warszawie czy - co gorsze - Wrocławiu...
no odkąd jesteśmy w ewropejskim sojuzie to coraz więcej używanych
kółek z Niemiec jeździ po Polsce, pewnie niedługo dogonimy USA
wskaźnikiem samochód/osobę. Już w moim rodzinnym 30tysięcznym mieście
zauważyłem coś co przy odrobinie fantazji może przypominać korek
Samochody osobowe nie zuzywaja tak jezdni jak ciezarowki.
Jedna taka ciezarowa, to co nazywacie w Polsce TIRem. TO ekwiwalent 20
tys samochodow osobowych.
Takie przynajmniej dane przeczytalem kiedys
Marcin E. Hamerla
Guest
Thu Oct 27, 2005 5:24 am
Pszemol napisal(a):
Quote:
Ja akurat mam do pracy mniej niż trzy mile...
Mieszkam i pracuję w tym samym kodzie pocztowym

)))
Mimo to zrobiłem samochodem 140-87= ponad 53 tysiące mil
od listopada 2001 gdy go kupiłem...
To jezdzisz mnije wiecej tyle co ja.....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Marcin E. Hamerla
Guest
Thu Oct 27, 2005 5:29 am
Greg napisal(a):
Quote:
Sluchajcie, ale tych dziur to nawet specjalnie nie powinnismy sie
wstydzic - w NYC nie gorsze sa niz u nas.
Wiesz, dziury NY to sa pewnie glownie w tych biedniejszych dzielnicach.
Ok, nie wiedzialem, ze Manhattan to ta biedniejsza dzielnica.
Quote:
Ale zobaczylbys jakie mam dziury w Montrealu. Ale tu klimat taki
niestety. Dziury sa glownie wina gwaltownych zmian temperatury w zimie
(czasem nawet ok 20 stopni) i ciezkich pojazdow ktore jezdza po miescie.
To jest wlasnei casus Warszawy.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Marcin E. Hamerla
Guest
Thu Oct 27, 2005 6:27 am
Pszemol napisal(a):
Quote:
Drogi nie psują się od stania na nich w miejscu
No nie, to oczywista nieprawda. Nie zauwazyles jednego czynnika po
prostu.
Quote:
tylko od
młócenia oponami dzień i noc przez miliony samochodów...
Cieżko w ogóle porównywać ruch kołowy Warszawy i takiego NYC.
Zdaje sie, ze dawno (10 lat) nie byles w Wwie. Tu jest ruch bardzo
duzy.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23 Next