Goto page Previous 1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 21, 22, 23 Next
A.Grodecki
Guest
Sat Oct 08, 2005 12:24 am
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
Mój kolega dojezdza z sasiedniego stanu Indiana do pracy
- póltorej godziny zakorkowana autostrada codziennie
w jedna strone... Ja bym sobie predzej strzelil w leb!
Pracuje juz w takim ukladzie chyba ponad 10 lat...
Znany efekt - stary koń pociągowy na sygnał "wio" jdzie po znanej drodze
jak tramwaj po szynach.
Jeśli ktoś traktuje swój współudział w korku jako wielki zbiorowy
obowiązek, to jego sprawa i należy się jedynie współczucie :)
Ostatnio mój kolega zakupił za jakieś chore pieniądze mieszkanie w
apartamentowcu w W-wie na rogu Racławickiej / Żwirki i Wigury (wiadomo -
jest drogo czyli elitarnie, czyli DOBRZE

)) ). Dla nieznających temetu
- jest to miejsce regularnego i totalnego korka we wszystkie strony świata.
Na tę radosną wieść zapytałem go, czy w ramach ceny mieszkania każdy ma
do dyspozycji śmigłowiec, bo nie widzę specjalnie możliwości żeby tam w
godzinach szczytu ani wjechac ani wyjechać bez silnej potrzeby
strzelenia sobie w łeb. Ale nie, oczywiście "żadnego problemu nie będzie
bo skrzyżowanie zostanie przebudowane".
No cóż - powodzenia...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Pszemol
Guest
Sat Oct 08, 2005 1:12 am
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di7685$pfe$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
Mój kolega dojezdza z sasiedniego stanu Indiana do pracy
- póltorej godziny zakorkowana autostrada codziennie
w jedna strone... Ja bym sobie predzej strzelil w leb!
Pracuje juz w takim ukladzie chyba ponad 10 lat...
Znany efekt - stary koń pociągowy na sygnał "wio" jdzie po znanej drodze jak tramwaj po szynach.
Jeśli ktoś traktuje swój współudział w korku jako wielki zbiorowy obowiązek, to jego sprawa i należy się jedynie współczucie :)
Ostatnio mój kolega zakupił za jakieś chore pieniądze mieszkanie w apartamentowcu w W-wie na rogu Racławickiej / Żwirki i Wigury
(wiadomo - jest drogo czyli elitarnie, czyli DOBRZE

)) ). Dla nieznających temetu - jest to miejsce regularnego i totalnego
korka we wszystkie strony świata.
Na tę radosną wieść zapytałem go, czy w ramach ceny mieszkania każdy ma do dyspozycji śmigłowiec, bo nie widzę specjalnie
możliwości żeby tam w godzinach szczytu ani wjechac ani wyjechać bez silnej potrzeby strzelenia sobie w łeb. Ale nie, oczywiście
"żadnego problemu nie będzie bo skrzyżowanie zostanie przebudowane".
No cóż - powodzenia...
To już nie tylko te nerwy w korku, toż to potężna strata czasu...
Załóżmy że pracuje te 8 godzin dziennie w biurze...
Ten kumpel z indiany musi do każdego dnia dodać 3 godziny
na dojazd, i to gdy nie ma jakieś karambola na autostradzie...
Bo jak jest piewszy dzień śniegu w zimie, gdzie wszyscy się
od nowa uczą jeździć po śliskim, to Tom zamiast na 8 przyjeżdza
na 10 cały wk**** i spocony

) A w piątki wieczór siedzi zwykle
do 6 w robocie, bo gdyby normalnie wyjechał o 5 to i tak jechałby
ponad godzinę dłużej do domu... Normalnie przechlapane!
I wszystko dlatego, aby kupić tańszy dom z większym ogrodem
w Indianie za pieniądze które musiałby wydać na budę dla psa
w Illinois koło Chicago...
J.F.
Guest
Sat Oct 08, 2005 11:20 am
On Fri, 7 Oct 2005 21:12:54 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
A w piątki wieczór siedzi zwykle
do 6 w robocie, bo gdyby normalnie wyjechał o 5 to i tak jechałby
ponad godzinę dłużej do domu... Normalnie przechlapane!
Coz chcesz - ja po wroclawiu jak wyjade "jak wszyscy" to pojade
godzine zamiast 20 minut :-)
J.
J.F.
Guest
Sat Oct 08, 2005 11:20 am
On Sat, 08 Oct 2005 03:24:37 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Ostatnio mój kolega zakupił za jakieś chore pieniądze mieszkanie w
apartamentowcu w W-wie na rogu Racławickiej / Żwirki i Wigury (wiadomo -
jest drogo czyli elitarnie, czyli DOBRZE

)) [...]
Ale nie, oczywiście "żadnego problemu nie będzie
bo skrzyżowanie zostanie przebudowane".
No cóż - powodzenia...
Zapytaj sie kto w tym apartamentowcu mieszka.
Moze np Dyrektor stolecznego Zarzadu Drog.
Tak tak - nie wazne gdzie, wazne obok kogo :-)
J.
A.Grodecki
Guest
Sat Oct 08, 2005 12:09 pm
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Zapytaj sie kto w tym apartamentowcu mieszka.
Moze np Dyrektor stolecznego Zarzadu Drog.
Choćby mieszkał z całą świtą, przepustowości dróg w tym miejscu i tak
zwiekszyć się nie da.
Quote:
Tak tak - nie wazne gdzie, wazne obok kogo
Kiedy Man i Materna pobudowali sie w Komorowie, cena działek wzrosła
dwukrotnie

)))))))))))
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Marcin Stanisz
Guest
Sat Oct 08, 2005 12:38 pm
On Fri, 07 Oct 2005 12:06:43 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
To co na codzień przeżywają ludzie dojeżdżający do W-wy od południa i
południowego zachodu, to prawdziwa załamka i należy im szczerze współczuć.
Południa? Ja z Falenicy do pracy na Służewiu (25 km) pół godziny jadę :)
Pozdrawiam z właściwej strony Wisły
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
A.Grodecki
Guest
Sat Oct 08, 2005 1:21 pm
Użytkownik Marcin Stanisz napisał:
Quote:
To co na codzień przeżywają ludzie dojeżdżający do W-wy od południa i
południowego zachodu, to prawdziwa załamka i należy im szczerze współczuć.
Południa? Ja z Falenicy do pracy na Służewiu (25 km) pół godziny jadę :)
Pozdrawiam z właściwej strony Wisły
Czyli do W-wy wjeżdżasz od zachodu. Przecież Praga to nie W-wa

)) A i
Służewiec to prawie rogatki.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Pszemol
Guest
Sat Oct 08, 2005 1:53 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di8fil$cef$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Tak tak - nie wazne gdzie, wazne obok kogo :-)
Kiedy Man i Materna pobudowali sie w Komorowie,
cena działek wzrosła dwukrotnie

)))))))))))
WOW... To wiem dlaczego tak ceny domów wzrosły
w mojej okolicy odkąd ja się tu wprowadziłem

))
J.F.
Guest
Sat Oct 08, 2005 2:00 pm
On Sat, 08 Oct 2005 15:09:57 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
Zapytaj sie kto w tym apartamentowcu mieszka.
Moze np Dyrektor stolecznego Zarzadu Drog.
Choćby mieszkał z całą świtą, przepustowości dróg w tym miejscu i tak
zwiekszyć się nie da.
Wystarczy program swiatel zmienic, zeby korek tworzyl sie gdzie
indziej :-)
Mozna tez np zakazac wjazdu, wybudowac obwodnice, wyremontowac
wszystkie dojazdy w okolicy :-)
Quote:
Tak tak - nie wazne gdzie, wazne obok kogo :-)
Kiedy Man i Materna pobudowali sie w Komorowie, cena działek wzrosła
dwukrotnie

)))))))))))
J.
Marcin Stanisz
Guest
Sat Oct 08, 2005 2:16 pm
On Sat, 08 Oct 2005 16:21:37 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Czyli do W-wy wjeżdżasz od zachodu. Przecież Praga to nie W-wa

)) A i
Służewiec to prawie rogatki.
No! Nóż się w kieszeni otwiera ;> Jako prawdziwy chlopak z Pragi z kosą
się nie rozstaję

Jeśli jeszcze powiesz, że Praga to Azja... I tak BTW
Wawer to nie Praga.
"Rzuć pan te blagie i jedź na Pragie"

i EOT, bo nas na prw wyrzucą.
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
A.Grodecki
Guest
Sat Oct 08, 2005 3:14 pm
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
WOW... To wiem dlaczego tak ceny domów wzrosły
w mojej okolicy odkąd ja się tu wprowadziłem

))
Moze akurat w tym samym czasie dociągnęli tam prąd? ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Pszemol
Guest
Sat Oct 08, 2005 6:39 pm
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di8qd9$59v$2@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Użytkownik Pszemol napisał:
WOW... To wiem dlaczego tak ceny domów wzrosły
w mojej okolicy odkąd ja się tu wprowadziłem

))
Moze akurat w tym samym czasie dociągnęli tam prąd?
....i internet jednocześnie
A.Grodecki
Guest
Sat Oct 08, 2005 7:41 pm
Użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
Moze akurat w tym samym czasie dociągnęli tam prąd? ;)
...i internet jednocześnie
Śmiejesz się? Właśmnie wrócił z USA po miesięcznym pobycie mój wspólnik.
Zapytałem go dlaczego nie odpisywał na pilne mejle, prezcież miał być
"pod siecią". W efekcie musiałem mu wysyłać sms-y. Na to on zjeżył się i
opowiada mi, że takiego popieprzonego kraju pod tym wzgledem to sie nie
spodziewał. Okazało się, że tam gdzie mieszkał (dość zamożna dzielnica
mieszkalna domków jednorodzinnych w New Jersey - czyli żadne zadupie)
nie było możliwości uzyskania łącza szerokopasmowego z powodu jakichś
kopalnych kabli telefonicznych. Poinformował go o tym pan z biura
obsługi kompanii telefonicznej, po prawie godzinnej konwersacji. Więc
tylko modemowy dial-up. Ale i to nie takie proste! W Polsce dzwonisz na
ogólnodostępny numer TP. A tam jakies umowy, wizyta w biurze obsługi,
obciążenie karty kredytowej. Słowem koszmar.
Musze przyznać, że byłem bardzo mocno tym opowiadaniem zaskoczony,
biorąc pod uwagę poziom technologiczny kraju.
Przy okazji wynikł jakiś problem z laptopem HP i nie dało sie w żaden
sposób skontaktowac z serwisem. o prostu nie podnosili słuchawki. Co
musiał zrobić? Obłęd - dzwonił do serwisu HP w Warszawie!!!
Coś nie jest aż tak wspaniale w USA...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
J.F.
Guest
Sun Oct 09, 2005 12:12 am
On Sat, 08 Oct 2005 22:41:58 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Śmiejesz się? Właśmnie wrócił z USA po miesięcznym pobycie mój wspólnik.
Zapytałem go dlaczego nie odpisywał na pilne mejle, prezcież miał być
"pod siecią". W efekcie musiałem mu wysyłać sms-y. Na to on zjeżył się i
opowiada mi, że takiego popieprzonego kraju pod tym wzgledem to sie nie
spodziewał. Okazało się, że tam gdzie mieszkał (dość zamożna dzielnica
mieszkalna domków jednorodzinnych w New Jersey - czyli żadne zadupie)
nie było możliwości uzyskania łącza szerokopasmowego z powodu jakichś
kopalnych kabli telefonicznych. Poinformował go o tym pan z biura
obsługi kompanii telefonicznej, po prawie godzinnej konwersacji. Więc
Byc moze powinien zadzwonic do firmy od TV kablowej
Quote:
tylko modemowy dial-up. Ale i to nie takie proste! W Polsce dzwonisz na
ogólnodostępny numer TP. A tam jakies umowy, wizyta w biurze obsługi,
obciążenie karty kredytowej. Słowem koszmar.
Jaki koszmar - maja sprawny urzad antymonopolowy i operator
telefoniczny nie moze "darmowego internetu" dawac :-)
A firm od dialupu znajdzie pewnie od metra.
A rozmowy lokalne bezplatne :-)
J.
Pszemol
Guest
Sun Oct 09, 2005 12:57 am
"A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> wrote in message news:di9a19$9ar$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Śmiejesz się? Właśmnie wrócił z USA po miesięcznym pobycie mój wspólnik. Zapytałem go dlaczego nie odpisywał na pilne mejle,
prezcież miał być "pod siecią". W efekcie musiałem mu wysyłać sms-y. Na to on zjeżył się i opowiada mi, że takiego popieprzonego
kraju pod tym wzgledem to sie nie spodziewał. Okazało się, że tam gdzie mieszkał (dość zamożna dzielnica mieszkalna domków
jednorodzinnych w New Jersey - czyli żadne zadupie) nie było możliwości uzyskania łącza szerokopasmowego z powodu jakichś
kopalnych kabli telefonicznych. Poinformował go o tym pan z biura obsługi kompanii telefonicznej, po prawie godzinnej konwersacji.
Więc tylko modemowy dial-up. Ale i to nie takie proste! W Polsce dzwonisz na ogólnodostępny numer TP. A tam jakies umowy, wizyta w
biurze obsługi, obciążenie karty kredytowej. Słowem koszmar.
Musze przyznać, że byłem bardzo mocno tym opowiadaniem zaskoczony, biorąc pod uwagę poziom technologiczny kraju.
Przy okazji wynikł jakiś problem z laptopem HP i nie dało sie w żaden sposób skontaktowac z serwisem. o prostu nie podnosili
słuchawki. Co musiał zrobić? Obłęd - dzwonił do serwisu HP w Warszawie!!!
Coś nie jest aż tak wspaniale w USA...
Nie, to coś nie "jest tak" wspaniale z tym Twoim wspólnikiem...
Chętnie bym Ci wytłumaczył co i jak i czego nie rozumiał Twój wspólnik
ale tu nie miejsce na to. W każdym razie całą tą opowieść to bym
potraktował jako jedno wielkie gadanie bzdur
Nawiasem mówiac, szybki internet masz tu *za darmo* dostepny w kazdej
bibliotece publicznej, a jest ich w kazdej miescinie conajmniej jedna.
p.s. New Jersey to zawsze było i zawsze będzie zadupie Nowego Yorku.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 21, 22, 23 Next