Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 27, 28, 29 Next
J.F.
Guest
Wed Apr 06, 2016 7:46 pm
Dnia Wed, 6 Apr 2016 21:09:50 +0200, ACMM-033 napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
komputerze sterującym nie zawiesi się? W windzie, sterowanej komputerem,
Porównujesz samochód autonomiczny do windy?
To jest całkiem dobre porównanie. Kiedyś w windach byli windziarze.
Byli. Powiem więcej - to były jedyne windy, w których miałem 100% zarówno
"startów", jak i "lądowań". Wszystkie inne miały marginalny pierwiastek, że
czasem trzeba było kombinować z wychodzeniem, bo coś się zająknęło.
Windziarz liny sam nie ciagnie, wiec miejsce na usterki nadal jest.
Tylko o sterowanie mozna byc spokojnym - o ile windziarz nie zasnie,
nie upije sie czy nie posmakuje narkotykow.
J.
Adam
Guest
Wed Apr 06, 2016 8:36 pm
W dniu 2016-04-06 o 18:38, AlexY pisze:
Quote:
ACMM-033 pisze:
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:ne35ao$ire$1@dont-email.me...
uznał, że coś-tam i dowalił ciągu. To znów, na mały, a komputer... W
rezultacie napompowało silnik, i stało się. Okazało się, że program nie
przewidział jakiejś sytuacji, co skończylo się katastrofą.
O czym piszesz, pierwsze czytam o czymś takim jak brak możliwości
wyłączenia autopilota.
To chyba nawet poza autopilotem było, automat ciągu.
Automat ciągu jest częścią autopilota, coś jak tempomat, w modelarstwie
taką samą funkcję dla modeli śmigłowców pełni "governor". Nic mi nie
wiadomo żeby nie dało się go wyłączyć, ale nie jestem pilotem mogę
czegoś nie wiedzieć, tak czy siak, konkrety bym poprosił, gdzie kiedy
jaki samolot spadł bo nie dało się zredukować mocy.
Jak tylko mogłem, to oglądałem (i nadal oglądam) programy o katastrofach
lotniczych.
Pamiętam przypadki, że z powodu jakiejś awarii samolot "przepadł", gdyż
komputer uznał, że następuje już przyziemienie (przed lądowaniem) i nie
pozwolił zwiększyć ciągu.
Inny samolot przepadł, gdyż zamarzły czujniki kąta pochylenia samolotu,
skutkiem czego komputer darł dziób do góry bez możliwości wyłączenia tego.
Przypadki odwrotne: włączony autopilot, natomiast ktoś trzyma
sterownicę. Komputer interpretuje długie (ponad kilkadziesiąt sekund)
trzymanie sterownicy jako rozkaz wyłączenia się, więc wyłącza się po
cichu. Piloci o tym nie wiedzą, samolot kładzie się na skrzydło i
popełnia samobójstwo.
Ale: w samolotach musi nastąpić łańcuch błędów czy zaniedbań; ponadto po
większości opisywanych w programach (jeśli nie po wszystkich) komisje
wypadkowe tworzyły zalecenia, które były szybko wdrażane celem
eliminacji powtórzenia błędów.
W przypadku googlo-jazdów można domniemywać, iż w przypadku "złego
przypadku" zostaną wyciągnięte wnioski i reszta googlo-jazdów zostanie
zupdejtowana na daną okoliczność - co teraz może się stać w czasie kilku
godzin.
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Wed Apr 06, 2016 9:03 pm
Dnia Wed, 6 Apr 2016 17:38:38 +0100, AlexY napisał(a):
Quote:
ACMM-033 pisze:
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
O czym piszesz, pierwsze czytam o czymś takim jak brak możliwości
wyłączenia autopilota.
To chyba nawet poza autopilotem było, automat ciągu.
Automat ciągu jest częścią autopilota, coś jak tempomat, w modelarstwie
tempomatu nikt nie nazwie autopilotem.
Quote:
taką samą funkcję dla modeli śmigłowców pełni "governor". Nic mi nie
wiadomo żeby nie dało się go wyłączyć, ale nie jestem pilotem mogę
czegoś nie wiedzieć, tak czy siak, konkrety bym poprosił, gdzie kiedy
jaki samolot spadł bo nie dało się zredukować mocy.
Ale, rzeczywiście chyba takie przypadki były, że autopilit się zaparł i
nie wyłączył.
Chyba?
zredukowac jak zredukowac, ale:
-Airbus w Warszawie - pilot wlaczyl odwracacze ciagu, ale komputer
uznal, ze sa jeszcze w powietrzu i nie nalezy odwracac. No i pasa
zabraklo. Zabezpieczenie poza autopilotem.
- slynny lot pokazowy w Miluzie - pilot sterowal recznie, ale komputer
czuwal, i wzniesc sie nie pozwolil :-)
-zobacz to
http://www.iasa.com.au/folders/Safety_Issues/others/Bilbao.html
No i spojrz na ten brazylijski wypadek - zeby piloci przez 5 minut nie
potrafili wyprowadzic samolotu z przeciagniecia ... glownie z powodu
zbytniej ambicji systemow.
J.
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 9:22 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:153pmual5ovof.56nts6c4azis$.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Wed, 6 Apr 2016 21:09:50 +0200, ACMM-033 napisał(a):
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości
komputerze sterującym nie zawiesi się? W windzie, sterowanej
komputerem,
Porównujesz samochód autonomiczny do windy?
To jest całkiem dobre porównanie. Kiedyś w windach byli windziarze.
Byli. Powiem więcej - to były jedyne windy, w których miałem 100% zarówno
"startów", jak i "lądowań". Wszystkie inne miały marginalny pierwiastek,
że
czasem trzeba było kombinować z wychodzeniem, bo coś się zająknęło.
Windziarz liny sam nie ciagnie, wiec miejsce na usterki nadal jest.
Zawsze jest...
Quote:
Tylko o sterowanie mozna byc spokojnym - o ile windziarz nie zasnie,
nie upije sie czy nie posmakuje narkotykow.
Nie inaczej, choć na to są wyłączniki krańcowe. A jak i to nie zadziała, to
układ jest tak urządzony, że liny będą się ślizgać na bębnie.
Miałem to szczęście, że na mojej centrali była też maszynownia windy. Długie
godziny przegadałem z konserwatorem, brałem nawet udział, jako widz, w
wymianie łożyska płaskiego, bo chyba było coś nieosiowo i łożysko to bardzo
szybko się zużywało. Kilka razy też byłem na innych maszynowniach u siebie w
pracy, to też i o zabezpieczeniach pogadaliśmy. Niestety, p. Jurek zmarł na
zawał...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 9:30 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ne3s00$gln$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
W przypadku googlo-jazdów można domniemywać, iż w przypadku "złego
przypadku" zostaną wyciągnięte wnioski i reszta googlo-jazdów zostanie
zupdejtowana na daną okoliczność - co teraz może się stać w czasie kilku
godzin.
Tyle, że te kilka godzin, to może być decydujące. Poza tym, mnie cały czas
chodzi o sytuację, gdy stało się to powszechne i jeździ masowo. Guglojazdy
są tu tylko przyczynkiem (choć w pewnym stopniu i ich to dotyczy), a nie
celem rozważań, są podstawą, do dalszego pytlowania.
Inna sprawa, gdyby o tym, że stanie się wypadek, decydowało jeżdżenie przez
co najmniej 24 godziny, wtedy wystarczy spokojnie wycofać auto z ruchu,
wgrać nowy soft i dalej w trasę. Ale popsuty samochód zagraża od pierwszej
sekundy. No, zaparkowany, rusza w trasę, padnięty czujnik nie widzi
pieszego, autko sobie wyjeżdża i pięknie rozjeżdża pana Stasia, czy panią
Krysię...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 10:34 pm
On Wed, 6 Apr 2016 19:30:03 +0200, Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
Quote:
18% to większość?
Czego i w jakiej matematyce?
W matematyce wyborów. Ci co nie poszłi się nie liczą, sorry.
--
Marek
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 10:37 pm
On Wed, 6 Apr 2016 19:32:01 +0200, Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
Quote:
Napisał byś odpowiedź, zamiast powoływać się na video.
Nie każdy toleruje taki przekaz w necie.
Odpowiedź była tak mętna, że moim zdaniem nic w zadanym problemie nie
rozwiązała.
--
Marek
AlexY
Guest
Wed Apr 06, 2016 11:02 pm
J.F. pisze:
Quote:
Dnia Wed, 6 Apr 2016 17:38:38 +0100, AlexY napisał(a):
ACMM-033 pisze:
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
O czym piszesz, pierwsze czytam o czymś takim jak brak możliwości
wyłączenia autopilota.
To chyba nawet poza autopilotem było, automat ciągu.
Automat ciągu jest częścią autopilota, coś jak tempomat, w modelarstwie
tempomatu nikt nie nazwie autopilotem.
Porównałem go do automatu ciągu. Autopilot jako całość składa się z
osobnych automatów które mogą pracować niezależnie.
[..]
Quote:
Faktycznie z tego wynika, że "komputer wie lepiej", ale są postulaty aby
dać pilotom więcej swobody. Trochę to śmieszne, pilot zawsze powinien
mieć pierwszeństwo nad komputerem.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
AlexY
Guest
Wed Apr 06, 2016 11:04 pm
ACMM-033 pisze:
[..]
Quote:
Nie wiem co tam zawiodło. Może krasnoludki nasrały do głównego
stycznika, może nastąpiło przepełnienie stosu w procesorze, nie wiem.
Kobiecie obcięło głowę, czy to jakaś istotna różnica, z jakiego powodu
winda to zrobiła? Zagwarantujesz mi, że nie zrobi tego samochód?
Jedyne co można zagwarantować, to że nie zrobi tego z premedytacją.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:18 am
"sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> wrote in message
news:ne33c3$ovs$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Większość kierowców dziś na drodze jest pozbawione
intuicji, myślenia, inteligencji i clou - dlatego komputer
który przynajmniej ma radar będzie lepszym kierowcą.
Zlikwidujmy więc ulice dla samochodów, zróbmy zamknięte tory - wtedy
samochody autonomiczne będą naprawdę wydajne i bezpieczne.
Tylko wtedy po co indywidualne pojazdy ?
Bardziej ekonomicznie będzie powiększyć pojazd i zabrać więcej osób.
To jest logiczna ewolucja pomysłu automatycznego transportu.
Nazywa się metro.
No ale metro już jest, tam gdzie jest - a co w mniejszych
aglomeracjach, gdzie budowa metra się nie opłaca?
Jakie metro chcesz wybudować w Suwałkach, Lublinie lub Jaśle?
Za czyje pieniądze będziesz robić to "bardziej ekonomiczne"?
Zresztą nie tylko liczy się ekonomia...
Nawet w Warszawie, Londynie - wszędzie metrem nie dojedziesz...
Ten ostatni kilometr-dwa będziesz musiał dopiać czymś
innym jak autobus, taksówka - w słoneczny dzień może
pieszo, ale ktoś starszy czy kulawy już nie bardzo pieszo...
Nie tędy droga. Samochód daje tą mniejszą granulację,
większą precyzję dojazdu tam gdzie chcesz dojechać.
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:22 am
"sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> wrote in message
news:ne2q1b$ppb$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Jakiego daru? Chodzi o proste obliczenie trajektorii ruchu...
Stoi facet przy krawędzi jezdni, na chodniku.
Z jaką prędkością musi jechać samochód, żeby na 100% zdążył zahamować,
jeśli facet z premedytacją zechce wskoczyć przed auto w ostatniej chwili ?
5 km/h ?
No ale jeśli chce ktoś z premedytacją wskoczyć
to wskoczy też pod samochód kierowany przez
człowieka = tak jak człowiek nie pójdzie wtedy
do pierdla tak i automat nie powinien być obwiniany
za nie zrobienie czegoś niemożliwego.
Niestety drogi są tak zaprojektowane że niezależnie
kto prowadzi samochód fizyki nie zmienisz...
Jak będziesz chciał to wpadniesz pod samochód
bo nie ma ludzkiej siły aby zatrzymać pojazd jadący
50km/h w miejscu - jakaś tam niezerowa droga
hamowania będzie. A jak sam zauważyłeś, samobójca
może stać na krawężniku i udawać normalnego.
Quote:
To jest za szybko jak na "analizę trajektorii", ale określone
prawdopodobieństwo wskazuje, że można podjąć taką decyzję.
Samochody bez takiej możliwości będą jeździć te 5km/h.
A czym więcej chcesz aby było? Nie musi być niczym więcej!
Jak widać - musi.
Nie przekonałeś mnie.
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:23 am
"sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> wrote in message
news:ne30gv$lq7$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
"Logika" komputera oczywiście będzie inną logiką niż logika kierowcy.
Nie wszystko da się przeimplementować - jak choćby właśnie ocenę, czy
ten przy chodniku to samobójca, czy nie. Ale jeśli zamiast 3000 zabitych
będzie 100 zabitych rocznie, to czemu nie? Nawet jeśli te 100 zabitych
będzie z innego zbioru niż te 3000?
A to już zupełnie inna sprawa.
Tylko, że jest pewna różnica - w przypadku, kiedy zabija kierowca - to
jest to jego prywatny problem.
Kiedy zabije samochód - będzie to problem korporacji. Korporacje będą
pozywane na kwoty kosmiczne. I raczej nie będą chciały płacić takich
odszkodowań.
Ale o co będą pozywane?
O przejechanie samobójcy który z premedytacją wszedł na jezdnię?
Bo zagapionego w telefon co wlezie na pasach na czerwonym
samochód automatyczny zauważy wcześniej niż żywy kierowca.
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:25 am
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message
news:ne311o$mg8$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
W dniu 2016-04-06 o 14:47, sundayman pisze:
"Logika" komputera oczywiście będzie inną logiką niż logika kierowcy.
Nie wszystko da się przeimplementować - jak choćby właśnie ocenę, czy
ten przy chodniku to samobójca, czy nie. Ale jeśli zamiast 3000 zabitych
będzie 100 zabitych rocznie, to czemu nie? Nawet jeśli te 100 zabitych
będzie z innego zbioru niż te 3000?
A to już zupełnie inna sprawa.
Tylko, że jest pewna różnica - w przypadku, kiedy zabija kierowca - to
jest to jego prywatny problem.
Kiedy zabije samochód - będzie to problem korporacji. Korporacje będą
pozywane na kwoty kosmiczne. I raczej nie będą chciały płacić takich
odszkodowań.
Tak czy siak jeśli googlowozy rzeczywiście będą umiały jeździć, to trend
zmian jest nieunikniony.
Jeśli?
Trend zmian jest już nieunikniony.
Czytałeś to?
http://qz.com/656104/a-fleet-of-trucks-just-drove-themselves-across-europe/
Flota TIRów przejechała właśnie przez Europę automatycznie.
Tej fali już nie odwrócisz.
Jak jesteś w zawodzie profesjonalnego kierowcy ciężarówki lub
taksówkarzem to zaczałbym na Twoim miejscu szukać innej roboty...
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:37 am
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnng9cbo.7u5.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Pszemol napisał:
Niech jedzie nie na parking, tylko wozić innych będących w potrzebie.
Ja takiego auta na własność mieć nie chcę, bo na co mi takie? Przecież
nie poturlam się nim do innego miasta.
Czemu nie? Ja bym się chętnie poturlał... I czemu "poturlam"?
Nawet w przypadku nieautonomicznych samochodów jazda na dłuższych
trasach miejskim modelem wydaje mi sie takim sobie pomysłem.
Skąd się nagle wziął "miejski model" i co on właściwie oznacza?
Ten tytułowy guglotron Lexus SUV co się z autobusem nie zmieścił
na prawym pasie w Walentynki jest Twoim zdaniem "miejskim modelem"?
Quote:
Wszystko ma plusy i minusy - napewno będą sytuacje gdzie
wolałbyś mieć swój, zadbany samochód który nie będzie
przypominał publicznego tramwaju obrzyganego po Sylwestrze.
A w innych sytuacjach, tam gdzie dziś jeździsz taksówką,
możesz użyć samochodu publicznego z guglotronem na pokładzie.
No to w sumie już jest podobnie. Mam swój samochód (nie pamiętam
kiedy w nim sprzątałem, ale na pewno przed sylwestem, może nawet
nie tylko przed tym ostatnim), czasem jadę taksówką (wolę), czasem
tramwajem (też wtedy wolę) itd.
Sądzę że taksówki niedługo będą również automatyczne.
Taki Uber dziś używa żywych kierowców z konieczności.
Ale ponieważ nie są jego pracownikami to łatwo ich
zastąpią jak tylko pojawią się automaty...
Quote:
Wiele osób jeździ długie dystanse codziennie do pracy...
To jest nurząca strata czasu którą może przejąć automat.
Dawno temu, gdy mieszkałem w Krakowie na Woli Duchackiej
dojeżdzałem do pracy za północne granice miasta do Bibic.
Wyleczyło mnie to na zawsze z odczuwania przyjemności
z jazdy w długich korkach po mieście.
Ja na przykład jeżdżę. Tyle że moje problemy *znacznie lepiej*
może rozwiązać metro obok domu lub inne dobrze poznane sposoby
transportu.
Ale metro nie może być z definicji obok każdego domu...
Więc jak definiujesz to "znacznie lepiej"?
Bierzesz walizki, ciągniesz je po chodniku pół kilometra
do przystanku metra, potem tym metrem na dworzec PKP
i pociągiem do Krakowa czy Przemyśla? A potem co?
Bo w Krakowie ani Przemyślu metra nie wybudowali...
Automatyczny samochód rozwiązuje dużo problemów
ludzi podróżujących. Z jednej strony masz zalety które
dziś ludzi odstraszają od używania pociągów/samolotów
(bo dojeżdzasz na miejsce z walizkami i nie musisz
szukać lokalnego transportu taxi czy car rental) a z drugiej
wady samochodu na długich dystansach (czyli uważne
prowadzenie go, śledzenie drogi przez np. całą noc)
eliminują prawie całkowicie bo możesz tą noc jechać i spać.
Quote:
Naprawdę nie trzeba Los Angeles aby pomarzyć o automatach.
Ludzie, który marzą o autonomicznych samochodach są jak autorzy
wiekowych bajek dla dzieci. Były tam marzenia o żelaznym koniu,
który zaprzężony do pługa w jeden dzień obrobi całe pole gospodarza,
o żelaznym parobku, który od świtu do zmierzchu wali cepem w boisku
jakby sześciu parobków waliło, a wymłócone zboże samo się sypie do
skrzyni. To anachroniczne myślenie ludzi, którzy nie umieją wyjść
poza ciasny krąg tradycyjnego myślenia o znanych im rzeczach.
Zadania stawiane guglowozom da się prościej rozwiązać innymi
sposobami. Tyle że wymagającymi otwartego umysłu -- to jest pewne
ograniczenie.
Na razie nie zasugerowałeś lepszego i prostrzego rozwiązania.
Bo ani metro ani tramwaj nie jest uniwersalną alternatywą dla
samochodu. Owszem, częściowo pokrywają jego funkcję, ale
właśnie nie do końca. I jako kierowca dobrze wiesz że samo
bycie niezależnym od czasów odjazdów, czasów połaczeń
czy odległości od najbliższych przystanków metra/PKP to duża
zaleta samochodu: możesz wsiąść i pojechać gdzie chcesz kiedy
chcesz i z kim chcesz.
Pszemol
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:39 am
"Marek" <fake@fakeemail.com> wrote in message
news:almarsoft.3388925250837902704@news.neostrada.pl...
Quote:
On Tue, 5 Apr 2016 12:44:06 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote:
To jest już powszechne! Jest też w nowej Hondzie Civic.
3 modele to jeszcze.nie powszechność.
Wszyscy więksi producenci się do tego przekonują...
Nawet pan Toyoda i wyścigowych zainteresowaniach,
co to parę lat temu twierdził zatwardziale że nie wyobraża
sobie aby ktoś lubiał automatyczny samochód którego
sam nie musi prowadzić przekonał się do automatów
i pracuje, mimo że bardzo opóźniony, nad automatyczną
Toyotą. Przespał parę lat i jest do tyłu za konkurencją...
Pewnie zmuszony będzie kupić i zainstalować gotowca od Googla.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 27, 28, 29 Next