Goto page Previous 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 27, 28, 29 Next
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 2:54 pm
On Tue, 5 Apr 2016 22:58:47 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
W tym przypadku po prostu realistą. Wiele razy słyszałem w radiu
reklamy samochodów, co to same trzymają się pasa ruchu, więc są
bezpieczniejsze od innych. Reklamom, to ja z zasady nie wierzę,
Błąd, zwykłe ostrzeganie przed zmianą pasa (w tych autach co tylko
ostrzegają ale jeszcze trzymać pasa nie umieją) dziala zadziwiająco
dobrze w wielu różnych konfiguracjach kształtu i koloru pasa ruchu.
Tak dobrze że mnie to wkurza, że nie dorobiono opcji autotrzymania.
Starczyło nawet by wyprowadzili sygnał z tego urządzenia w funkcji
środka pasa to resztę bym sam dorobił...
--
Marek
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:02 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:ne2hff$8cu$2@dont-email.me...
Quote:
Pszemol pisze:
[..]
Czy jeśli chodzi o politykę, masz konserwatywne poglądy?
Czy jesteś zwolennikiem PISu?
Nie mieszaj polityki z elektroniką, ma człowiek sceptyczne podejście i
tyle.
Oto właśnie, jestem mega(nawet giga)sceptykiem, jak chyba w większości
nowości (kto chce, może to nazwać mizoneizmem). Co wcale nie oznacza, że
jestem przeciw. Jestem bardzo ZA. Ale proszę, aby system umiał zareagować na
najbardziej nieprzewidziane przypadki. Nie jestem hurra-optymistą.
A mój komputer, co robi, jak coś go zaboli? Hmm... różnie. Czasem grzecznie
zapisze do dziennika zdarzeń, a czasem niegrzecznie "umrze" bez żadnego
komunikatu. Sprzęt sprawdzony programami burn-in, zero błędów. Ze
sterownikami są problemy, ale na razie udało mi się na tyle, że będy są
jedynie sporadyczne. Ale i tak nie dałbym go np. do monitorowania pacjenta
na intensywnej terapii, bo nie ufam sterownikom. Ale jesteb mardzo ZA, żeby
tego pacjenta monitorował komputer, dzięki czemu lekarz miałby więcej
ruchomości i mógł doglądać większej ilości pacjentów. A na oddziale
pielęgniarka, która miała by swój monitor i RAZEM Z TYM KOMPUTEREM
nadzorowała by chorych, ona może zauważy coś, co umknęło maszynie, maszyna
może zauważy coś, co umknęło pielęgniarce, lekarz (z własnym monitorem, w
kanciapie, na tablecie, itp) może zauważy coś, co umknęło im obojgu.
Ja mogę się zapakować do tego/do takiego samochodu i przejechać nim. Nie ma
sprawy, nie boję się, podkreślam, NIE BOJĘ SIĘ.
Ale, naprawdę, nie chciał bym, żeby w mediach były informacje "Autonomiczny
samochód wjechał w grupę pieszych", "Autonomiczne auto zderzyło się...", czy
ktokolwiek mi zagwarantuje, że program w komputerze sterującym nie zawiesi
się? W windzie, sterowanej komputerem, są jeszcze wyłaczniki krańcowe,
tradycyjne, mechaniczne, gdy komputer się zawiesi, to kabina, po dojechaniu
na koniec, przestawia wyłacznik, napęd jest odcinany i kończy się na
strachu.
Zdarzało się jednak, że komputer zwalniał luzownik, ale nie załączał napędu
i winda pod własnym ciężarem, lub przeciwwaga, ciągnęły układ w swoją
stronę... Przeciwwaga jest wyliczona na połowę ciężaru maksymalnego
"wsadu"... hamulce złapią tylko wtedy, gdy kabina leci w dół. Jak poleci w
górę, co mamy przy małym obciążeniu, to z hukiem, przeciwwaga strzeli w
odbojnik. Długość lin jest liczona, żeby jeśli przeciwwaga siedzi na
odbojniku, czy to samo kabina, aby drugie nie zapierało się z drugiej strony
o strop. Przykładowy film, jak wygląda, czym skutkuje, awaria komputera w
windzie:
https://www.youtube.com/watch?v=-cVhTf9k-5o&nohtml5=False
https://www.youtube.com/watch?v=womDBkyuRnE&nohtml5=False
https://www.youtube.com/watch?v=j7_X68paook
Ale są i takie:
https://www.youtube.com/watch?v=o67Rlc1LGhk przypadek 3, 2, i 1 (wyłącznie
dla dorosłych, drastyczne!)
Jeżdżę windami skomputeryzowanymi, choćby windy na moim osiedlu. I też
komputer w nich dawał ciała. Nie boję się.
Jak powinny zadziałać zabezpieczenia przeciw nadmiernej prędkości (I tu nie
ma znaczenia skomputeryzowanie)
https://www.youtube.com/watch?v=ArpUig5BXtU
https://www.youtube.com/watch?v=pBTnCDPIiIc
Nie boję się.
Ale jestem megasceptyczny, przy dzisiejszym stanie tematu.
Publicznie odszczekam, gdy osobiście (a nie przez media) stwierdzę, że temat
dojrzał do codziennego użytku. Trzymam kciuki za to, by nastąpiło to jak
najszybciej.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:08 pm
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1s3uk3hb6azry.iiixbdzopyvk.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Wed, 6 Apr 2016 12:12:31 +0200, ks napisał(a):
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
Jak można traktować poważnie enuncjacje faceta który nie umie sobie
zredagować poprawnego delimitera i sygnaturki.
Ty, facet, naklej sobie na bryke reklamę Avasta, będzie ciekawiej
A najnowszym Avastem jest ten problem, że mimo odptaszenia tej doklejki, on
sobie sam ją ponownie włącza, nakurwiłem się spoto na to.
Poświęciłem czas i wiem już, jak to wyłaczyć trwale:
Odptaszamy tę opcję, zatwierdzamy przez OK, ale pozostałe okienka, jakie
otwieraliśmy aby do tej opcji dotrzeć, zamykamy klikając na krzyżyk, a nie
na przyciski OK.
Gotowe.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:13 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:ne35ao$ire$1@dont-email.me...
Quote:
uznał, że coś-tam i dowalił ciągu. To znów, na mały, a komputer... W
rezultacie napompowało silnik, i stało się. Okazało się, że program nie
przewidział jakiejś sytuacji, co skończylo się katastrofą.
O czym piszesz, pierwsze czytam o czymś takim jak brak możliwości
wyłączenia autopilota.
To chyba nawet poza autopilotem było, automat ciągu.
Ale, rzeczywiście chyba takie przypadki były, że autopilit się zaparł i nie
wyłączył.
Mało istotne, czy problem był z działania autopilota, czy nie. Silnik
napompowało i pa szach mat.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:15 pm
On Tue, 5 Apr 2016 22:23:33 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
wrote:
Quote:
Czy jeśli chodzi o politykę, masz konserwatywne poglądy?
Czy jesteś zwolennikiem PISu?
Dziwne pytanie, raczej większość to zwolennicy tej partii, wynik
wyborów zobowiązuje.
--
Marek
masti
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:28 pm
Pszemol wrote:
Quote:
i jaka była odpowiedź?
bo nie spodziewam się niczego innego niż zapewnienia, zę nic takigeo się
nie zdarzy. to jest cały czas marketing
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:29 pm
On Wed, 6 Apr 2016 16:46:37 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Dawno temu, jeszcze przed pierwszą wojną w Zatoce, znajomy pojechał
pracować do Kuwejtu. Tam na miejscu od razu inni Europejczycy
ostrzegli go, by mu do głowy nie przyszło kupować używanego auta.
Bowiem zdarzały się przypadki, że sprzedawany okazyjnie samochód
kogoś zabił. Tak, miejscowi tak to pojmowali, że samochód może kogoś
zabić, tak jak wielbłąd może kogoś opluć albo kopnąć. Problem ma
wtedy właściciel. Aktualny właściciel. Nabywcę można wsadzić do
kicia za to, co zrobił jego samochód (albo wielbłąd).
I jaki to ma związek z używanym samochodem? Za nowy nie odpowiada?
--
Marek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:30 pm
Pan Marek napisał:
Quote:
W tym przypadku po prostu realistą. Wiele razy słyszałem w radiu
reklamy samochodów, co to same trzymają się pasa ruchu, więc są
bezpieczniejsze od innych. Reklamom, to ja z zasady nie wierzę,
Błąd, zwykłe ostrzeganie przed zmianą pasa (w tych autach co tylko
ostrzegają ale jeszcze trzymać pasa nie umieją) dziala zadziwiająco
dobrze w wielu różnych konfiguracjach kształtu i koloru pasa ruchu.
Tak dobrze że mnie to wkurza, że nie dorobiono opcji autotrzymania.
Starczyło nawet by wyprowadzili sygnał z tego urządzenia w funkcji
środka pasa to resztę bym sam dorobił...
Nie *nie umieją* trzymać pasa, tylko nikt nie sprzeda samochodu,
który to robi. Właśnie z wieloktotnie tu podnoszonych przyczyn,
że nikt nie chce odpowiadać za to, co się stanie, gdy jednak nie
będzie się trzymać. To jest kolejny powód, by olewać te wszystkie
pomysły. Uważam prowadzenie samochodu po autostradach za zajęcie
na tyle nudne, że nie należy swojej sytuacji dodatkowa pogarszać
biorąc na siebie śledzenie ostrzeżeń systemu śledzącego, zamiast
śledzić osobiście.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:33 pm
Pan Marek napisał:
Quote:
Dawno temu, jeszcze przed pierwszą wojną w Zatoce, znajomy pojechał
pracować do Kuwejtu. Tam na miejscu od razu inni Europejczycy
ostrzegli go, by mu do głowy nie przyszło kupować używanego auta.
Bowiem zdarzały się przypadki, że sprzedawany okazyjnie samochód
kogoś zabił. Tak, miejscowi tak to pojmowali, że samochód może kogoś
zabić, tak jak wielbłąd może kogoś opluć albo kopnąć. Problem ma
wtedy właściciel. Aktualny właściciel. Nabywcę można wsadzić do
kicia za to, co zrobił jego samochód (albo wielbłąd).
I jaki to ma związek z używanym samochodem? Za nowy nie odpowiada?
Nowym musi sam kogoś zabić, dopiero wtedy odpowiada.
--
Jarek
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:38 pm
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.1700297678718421480@news.neostrada.pl...
Quote:
On Tue, 5 Apr 2016 22:23:33 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote:
Czy jeśli chodzi o politykę, masz konserwatywne poglądy?
Czy jesteś zwolennikiem PISu?
Dziwne pytanie, raczej większość to zwolennicy tej partii, wynik wyborów
zobowiązuje.
Nie jestem ich zwolennikiem. Ani tych drugich. Jak już napisałem, tutaj
jestem zwolennikiem elektroniki.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 4:35 pm
On Wed, 6 Apr 2016 17:30:16 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Nie *nie umieją* trzymać pasa, tylko nikt nie sprzeda samochodu,
Ja jeżdżę takim co *umie*.
--
Marek
Shrek
Guest
Wed Apr 06, 2016 4:37 pm
On 06.04.2016 10:43, ACMM-033 wrote:
Quote:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ne27lj$sbs$1@node2.news.atman.pl...
...
Poza tym, brak myślenia - nie
podoba mi się to.
Tym bardziej powinieneś być za wyeliminowaniem human-kierowców.
Yyy... nie znam tego terminu...
Ja tu raczej widzę marne narzekanie "nie potrafię sobie wyobrazić,
więc tak nie może być".
Doskonale potrafię sobie wyobrazić. Może mam kłopot z wyczuciem
proporcji, ale prowadzącą auto maszynę umiem sobie aż nadto wyobrazić.
I wiem, jak głupie są komputery. Wiele samolotów spadło właśnie dlatego,
że dla komputera, zaprogramowanego na pierdylion sytuacji, zaszła
pierdylion pierwsza. I piloci nie mogli zrobić nic. Lub prawie nic. Bo
np. z powodu awarii, musieli lecieć na możliwie małym ciągu. A komputer
uznał, że coś-tam i dowalił ciągu. To znów, na mały, a komputer... W
rezultacie napompowało silnik, i stało się. Okazało się, że program nie
przewidział jakiejś sytuacji, co skończylo się katastrofą.
Okazało się, czy jesteś w stanie to sobie wyobrazić? Bo ja jestem w
stanie sobie wyobrazić, że pojedynczy rowerzysta robi rozpierduche
całego miasta... ale to tylko wyobraźnia - nic takiego nie miało
miejsca, poza wyobraźnią osób które żądają obowiązkowego OC dla
rowerzystów. Dobrym miernikiem byłyby właśnie ubezpieczenia - i jestem
spokojny o to, że dla przewoźników latających na tych wrednychj
skomputeryzowanych Airbusach z fly by wire składka jest niższa niż dla
przewoźników dajmy na to w latających na postsowieckich cudach, gdzie
pilot ma kontrolę nad wszystkim. Prawdę mówiąc kojarzę dwa wypadki,
gdzie komputer nie dał czegoś zrobić pilotowi i doprowadziło to do
katastrofy. Przy czym jeden jest wątpliwy (choć możliwy - słynne
lądowanie na pokazach w lesie), a w drugim załoga też nawywijała.
Pamiętam też trzeci, gdzie najpierw za nisko zeszli, a potem nie zdając
sobie sprawy, że są na automacie ciągu pociągnęli samolot do góry i
przeciągnęli. Z tym że tak samo by przeciągnęli na manualu - skoro nie
dotknęli przepustnicy... Także link do tego twojego przypadku or never
happend:P
Generalnie w znakomitej większości wypadków to błąd pilota, który potem
swojego błedu nie dostrzegł i na manualu skończyłoby się to tak samo.
Jestem przekonany, że autonomiczne samochody bezpieczeństwo podniosą.
Będzie bezpiecznie i nudno. Na szczęście nawet jak nie da się kupić już
manualnego samochodu, to myślę, że można będzie dalej przeżyć sport
ekstremalny w postaci ręcznego prowadzania na motocyklu;)
AlexY
Guest
Wed Apr 06, 2016 4:38 pm
ACMM-033 pisze:
Quote:
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:ne35ao$ire$1@dont-email.me...
uznał, że coś-tam i dowalił ciągu. To znów, na mały, a komputer... W
rezultacie napompowało silnik, i stało się. Okazało się, że program nie
przewidział jakiejś sytuacji, co skończylo się katastrofą.
O czym piszesz, pierwsze czytam o czymś takim jak brak możliwości
wyłączenia autopilota.
To chyba nawet poza autopilotem było, automat ciągu.
Automat ciągu jest częścią autopilota, coś jak tempomat, w modelarstwie
taką samą funkcję dla modeli śmigłowców pełni "governor". Nic mi nie
wiadomo żeby nie dało się go wyłączyć, ale nie jestem pilotem mogę
czegoś nie wiedzieć, tak czy siak, konkrety bym poprosił, gdzie kiedy
jaki samolot spadł bo nie dało się zredukować mocy.
Quote:
Ale, rzeczywiście chyba takie przypadki były, że autopilit się zaparł i
nie wyłączył.
Chyba?
Quote:
Mało istotne, czy problem był z działania autopilota, czy nie. Silnik
napompowało i pa szach mat.
Link.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
janusz_k
Guest
Wed Apr 06, 2016 4:49 pm
W dniu 2016-04-06 o 04:39, Pszemol pisze:
Quote:
"janusz_k" <Janusz_kk@o2.pl> wrote in message
news:ne13m8$14cn$1@gioia.aioe.org...
Z całym szacunkiem ale pierdzielisz jak potłuczony, nie dość że nie
oglądałeś prezentacji to jeszcze masz wiedzę z poprzedniego wieku,
Ująłeś to doskonale...

Quote:
ten samochód widzi więcej i lepiej niż człowiek dzięki radarowi,
a reakcje na sytuacje drogowe są bardzo dobre
Dokładnie mam takie samo wrażenie.
Żaden, najlepszy kierowca nie jest w stanie widzieć 300 metrów
DOOKOŁA swojego samochodu bo nie mamy oczu dookoła głowy.
Mało tego, naszą uwagę może skupić jedno zdarzenie i odciągnąć
od innych rzeczy, które komputerowi nie umkną tak łatwo.
Dokładnie, ilu z nas się zagapiło na dziewczynę na chodniku?
Quote:
i to niespodziewane
np przytrzaśnięte coś w autobusie co wystaje i o co auto może
zaczepić, pytanie za 100p, ilu kierowców ludzi by to zobaczyło?
5%, góra 10%.
Te 5% czy 10% to tylko w czasie dobrej pogody i w dzień...
Oczywiście, w nocy nie ma szans.
--
Pozdr
Janusz_K
Cavallino
Guest
Wed Apr 06, 2016 5:19 pm
W dniu 06.04.2016 o 12:12, ks pisze:
Quote:
jeżdżę po Krakowie, więc rowerzystów spotykam codziennie i jeden wniosek
mam:
gdyby więcej rowerzystów używało mózgu na drodze to by mniej rowerzystów
ginęło.
Zgadza się.
Do tego totalna olewka przepisów.
Co kilka dni jeżdżę miejskim rowerem po Poznaniu i mam wrażenie, że
jestem jedynym który nie przejeżdża na czerwonym i przez przejścia dla
pieszych..
Pewnie przeprowadzając rower przez zebrę i zatrzymując się kiedy trzeba,
jadę 2 razy dłużej niż reszta, ale jakoś mnie to nie martwi.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 27, 28, 29 Next