RTV forum PL | NewsGroups PL

Ile mężczyzn naprawdę ma daltonizm? Statystyki vs. osobiste doświadczenia

daltonizm

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ile mężczyzn naprawdę ma daltonizm? Statystyki vs. osobiste doświadczenia

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 19, 20, 21  Next

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 5:35 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 21:05:22 +0200, Paweł Pawłowicz wrote:
Quote:
W dniu 22.10.2025 o 16:47, J.F pisze:
On Wed, 22 Oct 2025 15:55:17 +0200, Paweł Pawłowicz wrote:

Locus receptora niebieskiego jest na chromosomie somatycznym, wszyscy
mamy taki sam. Co ciekawe, jego uszkodzenie jest letalne.
Absolutnymi mistrzami rozróżniania kolorów są ptaki. Nie dość, że mają
cztery różne receptory, to jeszcze "filtr Bayera", barwniki rozpuszczone
w kropli tłuszczu przed receptorem.
Tak jak człowiek widzi tylko szympans, inne ssaki mają tylko dwa
receptory. Co ciekawe pozostałe kręgowce (poza ssakami) mają cztery
receptory.

Ciekawe.
Gdzieś się te geny u ssaków zgubiły a u szympansów i ludzi
przywróciły?

Tak. Gady miały RGBU (U to UV), u pierwszych ssaków nastąpiła delecja G
i B. Czułość U przesunęła się ku dłuższym falom (obecnie to B) a R uległ
duplikacji i pojawiły się allele o różnej czułości spektralnej.

A u innych ssaków ewolucja nie przywróciła?
Niepotrzebny im ten zielony?

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 5:54 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 20:40:42 +0200, nadir wrote:
Quote:
Mam potwierdzony daltonizm, Tablice Ishahiry od 3-4 wzwyż to dla mnie
jedna plama. Ale to nie jest tak, że widzę wszystko w czarno-białych
barwach, odróżniam mocno odległe od siebie kolory na palecie barw, ale
problem z tym jest taki, że nie mam pojęcia czego dokładnie nie widzę.
Zauważyłem też, że oświetlenie

Oświetlenie ogólnie jest bardzo istotne, bo barwnik "mnoży"
charakterystykę własną przez widmo źródła.
I moze wyjśc coś całkiem innego, w zależnośći od widma źródła.
Szczególnie stare świetlówki miały dosć wyrazne prążki w widmie..
Współczesne białe LED mają widmo bardziej ciągłe - ale nie wyrównane.

Ale u Ciebie to chyba bardziej skomplikowane.

Quote:
i odległość od obiektu też ma znaczenie,
czym bliżej i jaśniej tym więcej kolorów/barw rozróżniam.

Jasność jak najbardziej ma wpływ, ale u przeciętnego człowieka
widzenie barwne zanika jak jest naprawdę mało światła.

A odległość przy tych tablicach Ishikary, to i u mnie wpływa - jak
jest dalej, to mi się przestają te pojedyncze kropy narzucać, i widzę
lepiej ogólny kształt.

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 6:07 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 20:33:25 +0200, Mirek wrote:
Quote:
W dniu 22.10.2025 o 09:47, J.F pisze:
I pewnie jeszcze trochę zależy od monitora, systemu, przeglądarki ...

Ja na swoim widzę bez problemu i testy u okulisty na daltonizm też
przechodziłem... i w sumie nie znam nikogo, kto by się przyznawał do
daltonizmu.........ale:

1. Czasem mam problem z pewnym niebiesko-zielonym, tzn. dla mnie on jest
zdecydowanie niebieski, może lekko skręca w stronę zielonego jak się go
przy czystym niebieskim położy, ale wszyscy inni mówią bez wahania: zielony.

Ciekawe. Masz jakąś indywidualną wersję genu?

Quote:
2. Mam problem z pewnymi wyświetlaczami lcd o bardzo słabym kontraście
(producent przyznaje, że jest wadliwy) - to jest taki
oliwkowo-zielono-szary wyświetlacz znakowy.

Monochromatyczny jak rozumiem?
Z podswietleniem czy bez?

Quote:
Nie widzę co jest na nim
napisane mimo okularów, szkła powiększającego itp. Pomaga jedynie
podgląd przez kamerę telefonu przy włączonej diodzie.
Jak się okazuje nie tylko ja mam z nim problem i nie tylko mężczyźni.
Niektórzy natomiast czytają z niego bez przeszkód.

Też ciekawe. Jasność powinieneś dobrze widzieć, niezależnie od koloru.

Chyba, że ten ciekły kryształ jakiś taki, że przy słabym, albo za
mocnym, wysterowaniu, kąt skręcenia zalezy od długości fali, i w
efekcie nie jest czarny, tylko jakiś kolorowy, i akurat trafia w
obszar, gdzie wielu ma problem.

A może ci "niektórzy, to własnie daltoniści? :-)

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 6:16 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 20:33:05 +0200, Mirek wrote:
Quote:
W dniu 22.10.2025 o 15:55, Paweł Pawłowicz pisze:
Kobieta średnio rozróżnia kolory nieporównanie lepiej niż my.
No właśnie to jest dziwne, bo np. jakoś nie przypominam sobie kobiety
dorabiającej lakiery do napraw a powinny znacznie lepiej sobie z tym
radzić od mężczyzn.

Może dlatego, że klient mężczyzna, blacharz mężczyzna, lakiernik
mężczyzna - nie ma miejsca dla kobiet :-)

No ale one czasami kupują auta, uczestniczą w wypadkach, zlecaja
naprawy ... i nie narzekają potem, że jest inny kolor?

Czy je lakiernik przekonuje tak jak i chłopów - na samochodzie jest
farba stara, a moja nowa. Musi minąc troche czasu, żeby nowa
wyblaknęła tak jak stara, z upływem czasu się zblizą do siebie.
A jakbym dał taki sam kolor teraz, to by z upływem czasu różnica rosła
:-)

Quote:
Tak samo nie zauważyłem żeby kobiety zwracały szczególną uwagę na jakość
monitorów ani nie domagają się czterobarwnych... no dobra któraś tam
firma wprowadziła żółty dodatkowo - ale czy miały w tym udział kobiety?

Ale może nie mają skali porównawczej. Programista pisze program, używa
jakies tam kolory, one nie wiedzą jakie mają być.
Dopiero, jak coś sfotografują swoim aparatem/smartfonem, i obejrzą
zaraz na ekranie, to mogą być niezadowolone :-)

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 6:18 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 17:55:03 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
Kobieta ma dwa chromosomy X, więc w sumie 4 loci. Jest skrajnie
mało prawdopodobne, że wszystkie obsadzi ten sam allel. Jeśli
facetowi się tak trafi, to jest daltonistą. Jeśli kobiecie trafią
się trzy różne allele, to widzi czterobarwnie, jeśli cztery różne,
to nawet pięciobarwnie.

To są, można tak powiedzieć, różne modele konstrukcyjne przetworników.
Mnie interesuje, czy w ramach jednego modelu, dajmy na to kobiety
pięciobarwnej, istnieją znaczące odchyłki parametrów w poszczególnych
egzemplarzach. Czyli dwie kobiety, każda z pięcioma rodzajami czopków,
ale u każdej inny zestaw długości fal maksimów czułości. Wiemy coś na
ten temat?

A w ogóle tak można?
Bo to chyba nie tak łatwo wytworzyć związek chemiczny(barwnik?)
wrażliwy na jakiś kolor, a potem jeszcze trudniej go przestawić
troszeczkę w widmie?

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 6:34 pm   



On Wed, 22 Oct 2025 23:14:16 GMT, Marcin Debowski wrote:
Quote:
On 2025-10-22, Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
nadir pisze:
To nie tak, zielony jest zielony a czerwony jest czerwony, tylko
tam gdzie inni widzą różne odcienie tych kolorów ja ich nie widzę.
[...]
Różne kolory w pewnych sytuacjach zlewają mi się jedną barwę.

A jak to postrzeganie wygląda w warstwie wyższej niż fizjologiczna?
Nazwijmy ją może "emocjonalną". Ja kolory widzę dobrze, może nawet
za dobrze, na sposób kobiecy. Taka na przykład soczysta wiosenna
zieleń jest ucztą dla oka. Inna od zieleni późniejszej, też ładnej.

Z drugiej strony barwa żaru ogniska to też coś pięknego, długo można
się wpatrywać. Jednak to coś krańcowo różnego od świeżej zieleni liści.
Można tej różnicy nie widzieć?

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Myślę, że dobry przykład to też
wschody czy zachody słońca. Także postrzeganie kolorowych kwiatów,
błękitu nieba, czy wspomnianej zieleni roślin. Większość, w tym facetów
pewnie odbiera wymienione w pozytywnych kategoriach estetycznych.

Pytanie, co jest jakimś uwarunkowaniem pierwotnym, być może genetycznym,
czyli na ogół ewolucyjnym, co wyuczonym i społecznym, a co jakimś
efektem ubocznym takiej a nie innej budowy mózgu. Dlaczego większości
podobają się wschody i zachody słońca? Resztę od biedy, móżnaby
uzasadnić ewolucyjnie. Kwiaty i żywa zieleń wskazują na potencjalny
urodzaj. Ognisko to światło i ciepło, choć też pożary.

Neron ponoć Rzym spalił dla widoku :-)

Taa, kiedyś dojeżdzałem daleko do pracy, przez leśne tereny.
I dopiero wtedy zachwyciła mnie ta "złota polska jesien".
Ta feeria kolorów na scianie lasu w pełnym słońcu.
I mówię sobie - jutro zabiorę aparat i sfotografuję.
I tak jakoś zapominałem, zapominałem, az w koncu zabrałem ... i nie ma
kolorów. A prawda, przecież w nocy była wichura :-(

Zrobiłem fotki rok póżniej ... jakoś kiepsko wyszły.
Kiepski aparat, kiepski monitor ?

Potem trafiałem jeszcze na takie piękne lasy ... muszę przyznać,
że iphone lepsze zdjęcia robi, niż tanie androidy :-)

Quote:
A pereferencje do małego zróżnicowania w kolorach to efekt społeczny,
czy któryś z pozostałych? Rodzimy się chyba z upodobaniem do rzeczy
wielobarwnych, a "smak" do prostoty (np. pereferuję bukiet białych
tulipanów, zamiast mieszanki kolorowych), jest efektem "wyrobienia"
społecznego. A może to efekt przeładowania sensorycznego?

No i właśnie, czy osoby widzące kolory inaczej mają podobną emocjonalną
percepcję tych samych zjawisk czy rzeczy.

Pewnie nawet przy typowym widzeniu są różnice.
Białe kwiaty? A po co to komu - kwiaty muszą być ładne :-)

No i jeszcze jedna ważna rzecz w estetyce:
-panie Profesorze, co to jest sztuka?
-panie redaktorze, jak ja mówię, że coś jest sztuką, to to jest
sztuka. A jak pan mówi, że coś jest sztuką, to to jest kicz :-)

Ale pamietam jakis album obrazów Beksinskiego ... na jedym była
kolorowa plama ... w pięknym kolorze ...

J.

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 6:42 pm   



On Thu, 23 Oct 2025 00:29:45 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
nadir pisze:
[...]
Albo bardziej subtelnie: fizjologicznie jestem przygotowany do sporu
o barwy narodowe. Czy dół flagi ma być karmazynowy, czy w kolorze
cynobru? Jedno i drugie czerwone, jednak działa zupełnie inaczej.
Może być wszystko jedno?

Do pewnego stopnia to jest wszystko jedno, bo rozróżnialność kolorów
mamy ograniczoną.


Ale jak mielibyśmy ten spór rozstrzygnąć?
Bierzemy np wzornik kolorów RAL, i każdy wybiera najpiękniejszy
czerwony dla niego?

Bo ze mną na pewno nie podyskutujesz w ciemno czy to ma być karmazyn
czy cynober. Nawet nie wiem, czy bym poprawnie wskazał te kolory na
wzorniku.
Czy karmazyn to nie taki bardziej fioletowy? Może chodziło o karmin?

W ogóle jest jakis "prawidłowy" sposób przydziału tych barw?
Czy to raczej takie "ogolne wytyczne", że cynober to "czerwony
wpadający w brąz" (o ile nie pomyliłem), a dalej to już dowolnośc?

https://learn.microsoft.com/pl-pl/dotnet/api/system.windows.media.colors?view=windowsdesktop-9.0
np popatrz ... Unix X11 ... czy HTML ?
http://www.flounder.com/csharp_color_table.htm

ale po angielsku Smile
Karminowego tam chyba nie ma, a karmazyn ... to Crimson?
To źle kojarzyłem. Aaa - z purpurowym mi się pomyliło?
Szkarłatem?

Kobiety by pewnie lepiej podyskutowały, bo te szminki, te ciuchy, te
buty, te paski w tylu różnych kolorach ... :-)


Bo druga metoda - każdy odpala Painta czy inny program graficzny,
dobiera sobie najpiękniejszy czerwony do naszej flagi,
a potem urządzamy głosowanie Smile
Uprzedzam - wynik może trochę zależeć od monitora i paru innych
elementów.

Nawiasem mówiąc - nasz czerwony jest lepiej określony,
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu19800070018

"Współrzędne trójchromatyczne barw x, y, ich
składowa Y oraz dopuszczalna różnica barwy E
w przestrzeni barw CIE 1976 (L* u* v*) ustalona
według wzoru CIELUV przy iluminacie C
i geometrii pomiarowej d/0"

biała 0,315 0,320 82,0 4,0
czerwona 0,570 0,305 16,0 8,0

O ile wiem, jest inny czerwony niż używa Indonezja i Monaco,

I co to jest - karmazyn?

A przecież tych czerwonych na flagach jest sporo:
Francja, Niemcy, Włochy ... kto chce, niech liczy,
ile państw ma czerwony na fladze

https://pl.wikipedia.org/wiki/Flagi_pa%C5%84stw_%C5%9Bwiata

J.

P.S. A nie, znów źle kojarzyłem - szkarłat, inaczej czerwien królewska
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szkar%C5%82at

I taki kolor chcemy? Pasuje - królewski, z czerwca polskiego ..

Po angielsku scarlet, w innych językach sami popatrzcie ... o, a po
niemiecku nie ma ...
i w tym C#/.Net/HTML/X11 nie występuje?

A niech narodowi wżdy postronni znają, że Polacy nie gęsi, i swój
kolor mają :-)

Karmin chyba też źle kojarzyłem.

J.

Mirek
Guest

Thu Oct 23, 2025 8:06 pm   



W dniu 23.10.2025 o 15:09, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Potem pojawiły się zielone. Znowu efekt wow, może nawet większy.

Ale nie te wczesne de facto żółto-zielone, tylko zielone "super jasne" -
pamiętam jak żartowaliśmy "te krwisto zielone".
Szał był dopiero z niebieskimi - jak się pojawiły to były absurdalnie
drogie, ale każdy młody elektronik obowiązkowo musiał taką mieć.

--
Mirek

J.F
Guest

Thu Oct 23, 2025 8:31 pm   



On Thu, 23 Oct 2025 15:09:47 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marcin Debowski napisał:
Z drugiej strony barwa żaru ogniska to też coś pięknego, długo można
się wpatrywać. Jednak to coś krańcowo różnego od świeżej zieleni liści.
Można tej różnicy nie widzieć?

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Myślę, że dobry przykład to też
wschody czy zachody słońca.

Zachody słońca są też wdzięcznym obiektem dla *czarnobiałej* fotografii.
Czyli jest tam coś węcej niż kolor. Ale warto dociekać jak (w naturze)
odberają je ci, dla których kolor w ogóle nie może mieć znaczenia.

Pamiętam jak przeszło 50 lat temu urzekł mnie pierwszy LED. Oczywiście
czerwony, bo innych wtedy jeszcze nie było. Monochromatyczna czerwień
była czymś wcześniej nieznanym, żaróweczki pomalowane farbą to zupełnie
nie to.

LED wcale nie są takie monochromatyczne.
Jak pamiętam - miało to pewien urok, choć lasery już były znane, i
bardziej urokliwe :-)


Quote:
Potem pojawiły się zielone. Znowu efekt wow, może nawet większy.
Bo czerwień można jakoś odnieść choćby do rozżarzonych węgielków, a
emisji światła zielonego w naturze się nie spotyka.

Hm, tego uroku zielonych sobie nie przypominam.

Może osobiscie bardziej lubiłem kolor czerwony (zamiennie z niebieski
- w czasach przed LED), może mało monochromatyczny, może krajowe LED
miały zły odcień.

Bo chyba nie dlatego, że w naturze niespotykany?

A może przypominało to malowaną żarówkę?

J.

Mirek
Guest

Thu Oct 23, 2025 8:48 pm   



W dniu 23.10.2025 o 18:07, J.F pisze:

Quote:
Ciekawe. Masz jakąś indywidualną wersję genu?


W sensie, że różne te barwniki w oku? Nie sądzę, to raczej kwestia
późniejszej obróbki na neuronach - niebieski ma u mnie ciut większą wagę
niż zielony Wink
A np. turkusowy to zielony czy niebieski?
Jedna pani nas pokierowała: "skręćcie w drogę koło turkusowego płotu" -
oczywiście nasunęło się pytanie jak wygląda ten turkusowy, ale jak
zobaczyliśmy ten płot to nie było wątpliwości, nikt normalny takiego
płotu nie miał i ani nie był to ani niebieski ani zielony - to musiał
być turkusowy ;)


Quote:
Monochromatyczny jak rozumiem?
Z podswietleniem czy bez?


Zwykły znakowy, 4x20 znaków czy coś takiego.
Miał chyba podświetlenie bardzo słabe.
Nie wiem czy to podświetlenie nie pogarszało jeszcze sprawy.
To była centralka pożarowa Aritech. Producent zresztą przyznał, że
ludzie narzekają na to i że mają nowsze już wyraźniejsze.


--
Mirek

Mirek
Guest

Thu Oct 23, 2025 9:05 pm   



W dniu 23.10.2025 o 20:31, J.F pisze:

Quote:
LED wcale nie są takie monochromatyczne.
Jak pamiętam - miało to pewien urok, choć lasery już były znane, i
bardziej urokliwe Smile

Mnie się laserki czerwone nie podobały. Owszem fajna zabawa we mgle, ale
światło tego laserka jakieś takie chropowate, skrzące, drażniące.


Quote:
Hm, tego uroku zielonych sobie nie przypominam.

Ja przed diodami ładne światełka zawsze odnosiłem do pryzmatu albo

siatki dyfrakcyjnej. Ale nie świecisz na ścianę i patrzysz na nią tylko
idziesz pod ścianę i patrzysz na pryzmat tak, żeby widzieć konkretny
kolor. Często jednym okiem jak jesteś blisko. Wtedy właśnie widać piękny
zielony, wszystkie piękne, ale jak zobaczyłem tą zieloną diodkę z serii
super jasnych to od razu mi się przypomniało - o! to jest ten zielony z
pryzmatu!


--
Mirek

nadir
Guest

Thu Oct 23, 2025 9:54 pm   



W dniu 23.10.2025 o 14:19, J.F pisze:

Quote:
Inni czy inne?

Inni.

Quote:
Bo zjawisko jest do pewnego stopnia normalne - bardzo mało różne
kolory nie sa przez ludzi postrzegane. Ale byc może sa postrzegane
przez kobiety Smile

No ja akurat posiłkuję się moją żoną i dziećmi, oni widzą "coś" czego ja
nie dostrzegam.
Quote:
Więc w Twoim przypadku fajnie byłoby jakoś ustalić czy:
-masz jakąś ogólną słabą wrażliwośc na kolory, i tam,
gdzie inni widzą 4 różne odcienie, choć niewiele różne,
Ty widzisz tylko jedno,
-czy np masz problem z jakims receptorem i różnice, który normalny
człowiek widzi, Ty nie.
Ja już z tym żyję ponad pół wieku i jakoś nawet nie widzę potrzeby

ustalania co i dlaczego, tym bardziej że naprawić się tego i tak nie da.

Quote:
-czy masz za dużo nadwrażliwych/kobiet w otoczeniu Smile

Nie no, u mnie to już jest przez okulistów potwierdzone, ale i w pracy
miewałem sytuacje, że koledzy widzieli jakiś kolor, którego ja nie
widziałem.

Quote:
Przy czym to do pewnego stopnia też jest normalne.
Patrzę na ekran - biały jest.
A przecież ekran się składa z mnóstwa malutkich pixeli R, G i B.
Rozumiem, że Twoje sytuacje są inne.

Dam Ci taki przykład. Mieliśmy kiedyś w pracy program do kopiowania
plików między centralami, taki uproszczony Norton Commander pod DOS-em.
Specjalne dla mnie koledzy musieli pozmieniać kolory interfejsu bo nie
widziałem "podświetlenia/zaznaczenia" nazw plików. Oryginalnie były to
jakieś żółcie i zielenie, które oni bez problemu rozróżniali, ale żebym
ja to widział trzeba było jeden z tych kolorów podmienić na niebieski.
Pamiętam też, że na studiach w jakimś edytorze/kompilatorze, albo to był
Turbo Pascal albo C, ale miałem problemy z podświetlaniem składni, nie
widziałem błędów, które podpowiadał edytor.

Quote:
Rozumiem, że blisko siebie były te 3 białe światełka?
Jakiego mniej więcej rozmiaru były te światełka i w jakies odległości?

To był trójkąt równoboczny o boku mniej więcej 10-15cm długości, a same
lampki/diody średnicy około 4-5mm, na każdym wierzchołku jeden z trzech
podstawowych kolorów RGB.

Quote:
To jest jakieś ciekawe "uszkodzenie" u Ciebie, bo jak rozumiem -
widziałes, że sa 3 osobne światełka, tylko wszystkie białe?

Dokładnie, w odległości od 3 do 8 metrów wszystkie były dla mnie białe,
szare lub blado niebieskie(nie pamiętam już dokładnie, bo to badanie
miałem jakieś 15 lat temu), ale wszystkie w tym samym kolorze. W
odległości mniej więcej 2-3 metry od oczu zacząłem widzieć, że każde ze
światełek ma jednak trochę inny kolor/barwę, ale jeszcze nie
rozróżniałem jakie to konkretnie kolory. W odległości poniżej 2 metrów
dopiero byłem w stanie dostrzec, że to jednak kolory; czerwony, zielony,
niebieski.

Quote:
Ale ... skoro inni to widzą z 5-6m, a Ty z 2-3, to może nie jest tak
źle Smile

Da się żyć z tą ułomnością, choć kariera lakiernika samochodowego jest
dla mnie zamknięta.Wink

nadir
Guest

Thu Oct 23, 2025 10:15 pm   



W dniu 23.10.2025 o 15:20, J.F pisze:

Quote:
A jak to wygląda na tych testach
https://www.colorlitelens.com/ishihara-test.html

np
https://www.colorlitelens.com/images/Ishihara/Ishihara_01.jpg

Widzisz duże, średnie, małe i jeszcze mniejsze kropki?

Tak, widzę kropki różnego rozmiaru i różnego koloru.

Quote:
Widzisz, że niektóre są w odcieniach czerwonego, a inne w odcieniach
zielonego?

Tak.

Quote:
A ile różnych kolorów kropek/kółek widzisz ?

Potrafię rozróżnić 6-7 kolorów, widzę że są jakieś dwa znaki w bardziej
zielonym kolorze, a tło koła jest powiedzmy czerwono-pomarańczowe.
Pierwszy znak bardzie przypomina mi to znak zapytania '?', ale ponieważ
wiem, że to mają być cyfry to strzelam, że to albo '2' albo '8'. Drugi
znak to w/g mnie cyfra '1'.

Jaka jest prawidłowa odpowiedź?

Quote:
Na tej stronie jest sporo testów, moze pomoże cos ustalić ... albo
jakbyś podał w którym teście masz najgorsze wyniki Smile

Ja te testy wielokrotnie robiłem, z tym że na fizycznych tablicach a nie
na ekranie.

Ja to widzę tak, że do tablicy czwartej widzę, że są tam jakieś znaki,
ale nie potrafię ich prawidłowo rozpoznać. Ponieważ, wiem że to mają być
cyfry, to bardziej strzelam jakie one konkretnie są. Na przykład widzę
5, a żona mi mówi to jednak jest 6.
Od tablicy piątej w górę nie widzę żądnych kształtów, które
przypominałyby jakąkolwiek cyfrę, choć widzę te kropki różnej wielkości
i widzę że mają różne kolory.

Tak to z grubsza wygląda.

nadir
Guest

Thu Oct 23, 2025 10:17 pm   



W dniu 23.10.2025 o 01:19, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Nie za mało, tylko za dużo. Ludzie o trójbarwnej percepcji barw na
tych wszystkich tablicach widzą *dwa* wyraźnie różniące się kolory,
ale w różnych odcieniach. W jednym kolorze są ciapki składające się
na tło, a w drugim te, z których ułożony jest znak. Różnice odcieni
czy jasności też widać, ale mają one niewielki wpływ na całość.

Wierzę Ci na słowo, ja tam niewiele widzę.

nadir
Guest

Thu Oct 23, 2025 10:20 pm   



W dniu 23.10.2025 o 13:03, Paweł Pawłowicz pisze:

Quote:
Prawdopodobnie w miejscach R i G masz allele kodujące receptory o bardzo
podobnej czułości spektralnej. Może nawet ten sam allel.

Może być tak jak piszesz.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 19, 20, 21  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ile mężczyzn naprawdę ma daltonizm? Statystyki vs. osobiste doświadczenia

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map