Goto page Previous 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22 Next
J.F.
Guest
Wed Jan 18, 2017 3:33 pm
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5ntkp$e4p$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Quote:
A ja mogę wtedy wziąć swoje radio, mikrofon, do ładowania aku może
być panel słoneczny, włączam i gadam.
Ale nie masz panelu, wiec nie naladujesz.
A nikt ci go nie sprzeda, bo kasy fiskalne nie dzialaja :-)
A kto powiedział, ze ja go będę dopiero wtedy próbował nabyć? Teraz,
póki można. Ostatecznie, mam przynajmniej jedną lampkę ogrodową z
panelikiem
Znaczy sie teraz nie masz, a potem to juz bedzie za pozno :-)
No i z kim pogadasz, jesli wszyscy w podobnej sytuacji :-)
Quote:
słonecznym, może to nie starczy na cały czas, bo panelik malutki, ale
raz na ileś-tam dało by się odezwać. Poza tym, gdzieś mi się kurzy
sprawny induktor telefoniczny,
Ja mam do telefonu ladowarke na korbke ... predzej ci reka odpadnie
:-)
Quote:
w zdezelowanym rowerze mam działające dynamo i to na kole napędzanym
(tak dostałem), więc do góry kołami, pedał...wróć, gej (ach ta
poprawność polityczna)

w rękę, kręcimy i mam prąd.
To moze sie udac ... ale przydaloby sie polutowac jakis
zasilacz/ladowarke, a pradu nie ma :-)
Quote:
Jeszcze jakieś wiatraczydło,
Ale tez nie masz :-)
Quote:
choćby ten do chłodzenia w upał, śmigło założyć na jakąś prądnicę,
wystawić na zewnątrz i jadziem, wiaterek pędzi...
To jest jakis pomysl.
Ze wspomnien pewnego zeglarza - dymano rowerowe plus listewka plus
dwie puszki po Cocacoli daja zgrabna turbinke.
Ale daje tylko 1V - no i na oceanie to on na brak wiatru nie narzeka.
Quote:
Jakiś przemiennik radiowy się znajdzie, w końcu, jeśli z ręki odpalam
stojąc przy oknie 10 przemienników
Przemienniki padna wkrotce.
Quote:
W końcu w '97 przy gigapowodzi, niespecjalnie było skąd zasilać radia
biorące udział w akcji...
Ale wtedy czasy byly troche inne i sprzet po ludziach tez inny.
No i w poblizu elektryka dzialala, mozna podwiezc naladowany
akumulator.
Quote:
Może gdzieś znajdą się resztki paliwa i pouruchamia się jakieś małe
generatorki, do podładowania akumulatorów?
Generatorki czekaja w najbliszej Castoramie, ale
-prad do kas fiskalnych,
-prad do oswietlenia.
Czyli Castorama zamknieta :-)
No i jeszcze kwestia gotowki - bo karty nieobslugiwane, a bankomat nie
dziala.
Z drugiej strony - radyjko moze i mam, ale baterii do niego
niekoniecznie.
Bateryjki sa wszedzie - ale ta cholerna kasa i oswietlenie :-)
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 18, 2017 3:35 pm
HF5BS pisze:
Quote:
że teraz każdy router ma NAT? Przekierowuje się porty i też działa.
Bez tego człowiek korzysta z jednego adresu IP, ale wykorzystywane
są cztery, trzy się marnują. Bez sensu.
Zapłać, to ci udostępnią...
To nie wynika z niepłacenia, tylko z zasad routingu IP.
Quote:
Hmm... przy pamięci... pamięta ktoś wpadkę Tepsy, gdy w RIPE były
ogólnodostępne dane użytkowników DSL-a? Wystarczyło zapodać IP
i już było wiadomo, kto... czyj jest dany DSL... I jaki przydział
dostał, a nawet, (1) gdzie, ten tego, znajduje się on (2). Nie
ukrywam, kilka osób tak sprawdziłem... Nawet skrót identyfikacyjny
taki abonent miał...
Wpadkę?! Uważam, że tak to powinno zawsze wyglądać. Wpadką było
stwarzanie pozorów anonimowości w internecie przy jego komercjalizacji.
--
Jarek
viktorius
Guest
Wed Jan 18, 2017 4:14 pm
W dniu 2017-01-18 o 15:12, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
viktorius pisze:
Umowa ramowa na bitstream dotyczy również dostępu VDSL, są klienci
Netii mający VDSL na podkładzie Orange.
Wiem że są i wiem, że obejmuje. Ale oni uważają, że to poniżej godności
troszczyć się o starego klienta i zaproponować mu wymianę. Albo choćby
przychylić się do uprzejmego pyania: czy można... Nie, nie można!
Narzędzia są, Orange sam używa i udostępnia toola do sprawdzania
możliwości technicznych wg nru telefonu albo ID łącza.
Widać odległość od DSLAMa, dostępność portów i teoretyczne max
synchronizacje.
Sęk w tym, że często umowy są przedłużane automatycznie na tych
samych warunkach, a tylko przy renegocjacji ktoś fizycznie kliknie
w tego toola i sprawdzi czy się coś nie zmieniło.
Nie chodzi mi o możliwości techniczne, tylko organizacyjne. Ja mam
umowę bezterminową, nie trzeba jej przedłużać. A oni najwyraźniej
sądzą, że "bezterminowa" znaczy tyle, co "wieczna". I że klient tak
traktowany sobie nie pójdzie w cholerę. Mogą się zdziwić.
Jeśli mówimy o Netii, to wyślij @ na internet_hd@netia.pl z prośbą o
sprawdzenie w Superkantarku aktualnych możliwości technicznych na łączu
takim a takim.
O ile dobrze pamiętam, tę skrzynkę obsługują osoby, które mają duużo
większe doświadczenie, niż mięso armatnie z którym miałeś
(nie)przyjemność rozmawiania na infolinii.
Nikt nie sprawdza tego z automatu, póki się nie zapytasz, to nic się z
tym nie dzieje. No i musisz sobie uświadomić, że jeden klient więcej,
jeden mniej, to nie ma różnicy.
--
viktorius
viktorius
Guest
Wed Jan 18, 2017 4:19 pm
W dniu 2017-01-18 o 15:05, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
viktorius pisze:
W Netii na słuchawce w CC technicznym wytrzymałem 3 miesiące. Do
porzygu "wejdź tu, ustaw to, zrestartuj, voila". I nastepny tak
samo, po 8h dziennie. 80% tematów rozmów tego dotyczyła.
To było w erze routerów nie zarządzanych z ACSa, dopiero później
wprowadzili urządzenia z obsługą protokołu TR-069, ale mnie już
na słuchawce nie było.
Mnie tam już wszyscy znają. Nie dlatego, żem niepojętny i trzeba
mi wyjaśniać jak ustawić router. Długie godziny poświęciłem na
tłumaczeni im, co mają skopane w sieci.
Nie wiem czy tłumaczyłeś właściwym osobom...
Quote:
Vectra (kablówka) zmianę SSID tak zorganizowała, że robi się to
przez WWW *na ich stronie* w panelu klienta, a potem modem sobie
to zaciąga z serwera. Tyz piknie.
Czyli management via ACS. A jakby sobie samemu na routerku kliknąć,
to się da?
Jak się zaloguje, to się da. Z tym że hasła tajne. Da się je odtajnić
hackerskimi metodami, a czasem nawet trzeba -- gdy komuś się zamarzą
takie fanaberye, jak na przykład przekierowanie portów.
Czyli trzeba kombinować...
Tak mi sie nieśmiałoo wydaje, że fanaberyje typu przekierowania portu to
taka pro funcjonalność że dla klientów Home nikt nie zakłada, że to
komuś potrzeba.
Quote:
Netia nie daje klientom na łączach ADSL stałego IP. Cały czas
masz IP z DHCP. Tylko że serwer autoryzacyjny przydziela ten
sam IP co dobę.
A co to za różnica? Dla mnie (klienta), to nawet lepiej -- gdyby padł
DSLAM, to mogę swojego numeru IP użyć w zupełnie innej lokalizacji.
Nie wiem czy na umowie nie jest sztywno dopisana lokalizacja.
To chyba wymóg geolokalizacji IP.
Umowa dotyczy telefonii stacjoarnej, więc dopisywanie takich rzeczy
by było sprawą osobliwą.
Umowy masz dwie, jedną na telefon, drugą na internet, co najwyżej w
pakiecie.
Quote:
Teoretycznie to jest możliwe, że gdzielkolwiek się zapniesz
do ADSLa Netiowego, powinieneś dostać sesję i własny IP.
W praktyce też jest możliwe.
OK, jest, ale się nie stosuje. Co najwyżej traktuje się to jako anomalia
w sieci, że z innej linii ten IP nadaje.
Twój login, twoje IP, jak coś nabroisz, to korelując IP z nrem telefonu
powinna wyjść lokalizacja dla smutnych panów z ABW.
Jeśli twój login jest na innej linii zapiety, to większa szansa, że
komuś udostępniłeś dane (a nie możesz wg umowy), a nie przeniosłeś sobie
router bo główne łącze padło akurat.
Quote:
Spotkałem kilku klientów, którym takie dostarczanie stałego IP nie
pasowało. W większości tym, co przeszli z usługi InternetDSL w
Orange/TP. Tam można było IP sobie na sztywno wpisać i działało.
I weź tu wytłumacz, że stałe IP w Netii opiera się na serwerze DHCP
(konkretniej sesjach PPPoA z serwowaniem cały czas tego samego IP) ;)
Nadal nie wiem co za różnica. Co może nie pasować? Tu też da się
lokalnie wszystko wpisać na sztywno, #SOA1. Może im chodzi o to,
że teraz każdy router ma NAT? Przekierowuje się porty i też działa.
Bez tego człowiek korzysta z jednego adresu IP, ale wykorzystywane
są cztery, trzy się marnują. Bez sensu.
Dlatego jest PPP i BRAS, a nie klasyczne DHCP które tylko marnuje IP dla
małych sieci z maską /30
--
viktorius
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 18, 2017 4:39 pm
viktorius pisze:
Quote:
Nie chodzi mi o możliwości techniczne, tylko organizacyjne. Ja mam
umowę bezterminową, nie trzeba jej przedłużać. A oni najwyraźniej
sądzą, że "bezterminowa" znaczy tyle, co "wieczna". I że klient tak
traktowany sobie nie pójdzie w cholerę. Mogą się zdziwić.
Jeśli mówimy o Netii, to wyślij @ na internet_hd@netia.pl z prośbą
o sprawdzenie w Superkantarku aktualnych możliwości technicznych
na łączu takim a takim.
Znam ten adres, prowadziłem z nim bardzo obfitą korespondencję. Mam
jednak taką zasadę, by rozmawiać wyłącznie o rzeczach, o których
mam jakieś pojęcie. Nie wiem co to takie to Super-cośtam, więc nie
będe o to pytał. Pytałem o wyższe prędkości i o VDSL. Firma nie jest
zainteresowana jakąkolwiek zmianą.
Quote:
O ile dobrze pamiętam, tę skrzynkę obsługują osoby, które mają
duużo większe doświadczenie, niż mięso armatnie z którym miałeś
(nie)przyjemność rozmawiania na infolinii.
Znam ich tam chyba wszystkich z imienia i nazwiska, z osobistych
skrzynek też mi maile przysyłali. Od rozmów telefonicznych nie są
odcięci, więc i gadać gadałem. Jednego mi nawet do domu przysłano.
Jest w tym dziale trache kompletnych głąbów (mam na to kwity), choć
rozsądni też się znajdą. Są jednak całkiem bezsilni wobec matołectwa
zarządzającego całym biznesem.
Quote:
Nikt nie sprawdza tego z automatu, póki się nie zapytasz, to
nic się z tym nie dzieje. No i musisz sobie uświadomić, że
jeden klient więcej, jeden mniej, to nie ma różnicy.
A ja jestem świadom, że to jednak jest różnica. Operatorom ta
świadomość wraca nagle, gdy tylko im ten jeden klient ubywa.
O ile zapowiedzi rezygnacji z usług w sytuacji gdy nic się
nie zmieni nie robią żadnego wrażenia, to w chwili otrzymania
wypowiedzenia zaczyna się wydzwanianie, namawianie do rezygnacji
z rezygnacji itp. Pod tym względem wszystkie telekomy są podobne.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 18, 2017 4:51 pm
viktorius pisze:
Quote:
W Netii na słuchawce w CC technicznym wytrzymałem 3 miesiące. Do
porzygu "wejdź tu, ustaw to, zrestartuj, voila". I nastepny tak
samo, po 8h dziennie. 80% tematów rozmów tego dotyczyła.
To było w erze routerów nie zarządzanych z ACSa, dopiero później
wprowadzili urządzenia z obsługą protokołu TR-069, ale mnie już
na słuchawce nie było.
Mnie tam już wszyscy znają. Nie dlatego, żem niepojętny i trzeba
mi wyjaśniać jak ustawić router. Długie godziny poświęciłem na
tłumaczeni im, co mają skopane w sieci.
Nie wiem czy tłumaczyłeś właściwym osobom...
Mam podać nazwiska? (faktycznie, jak dałem Bcc w mailu na adres
członków rady nadzorczej, to się coś w percepcji zaczęło zmieniać)
Quote:
Vectra (kablówka) zmianę SSID tak zorganizowała, że robi się to
przez WWW *na ich stronie* w panelu klienta, a potem modem sobie
to zaciąga z serwera. Tyz piknie.
Czyli management via ACS. A jakby sobie samemu na routerku kliknąć,
to się da?
Jak się zaloguje, to się da. Z tym że hasła tajne. Da się je odtajnić
hackerskimi metodami, a czasem nawet trzeba -- gdy komuś się zamarzą
takie fanaberye, jak na przykład przekierowanie portów.
Czyli trzeba kombinować...
Tak mi sie nieśmiałoo wydaje, że fanaberyje typu przekierowania portu
to taka pro funcjonalność że dla klientów Home nikt nie zakłada, że to
komuś potrzeba.
Bo ja tam wiem... Ludzie na przykład po domach w gry grają, a tam
(podobno) takie przekierowanie do czegoś bywa potrzebne.
Quote:
Netia nie daje klientom na łączach ADSL stałego IP. Cały czas
masz IP z DHCP. Tylko że serwer autoryzacyjny przydziela ten
sam IP co dobę.
A co to za różnica? Dla mnie (klienta), to nawet lepiej -- gdyby padł
DSLAM, to mogę swojego numeru IP użyć w zupełnie innej lokalizacji.
Nie wiem czy na umowie nie jest sztywno dopisana lokalizacja.
To chyba wymóg geolokalizacji IP.
Umowa dotyczy telefonii stacjoarnej, więc dopisywanie takich rzeczy
by było sprawą osobliwą.
Umowy masz dwie, jedną na telefon, drugą na internet, co najwyżej
w pakiecie.
Ten internet też się nazywa "stacjonarny".
Quote:
Teoretycznie to jest możliwe, że gdzielkolwiek się zapniesz
do ADSLa Netiowego, powinieneś dostać sesję i własny IP.
W praktyce też jest możliwe.
OK, jest, ale się nie stosuje. Co najwyżej traktuje się to jako
anomalia w sieci, że z innej linii ten IP nadaje.
Twój login, twoje IP, jak coś nabroisz, to korelując IP z nrem
telefonu powinna wyjść lokalizacja dla smutnych panów z ABW.
No więc właśnie znany jest mi przypadek, że panowie z ABW pojechali
do innego miasta. Bo tam używany był router, z którego nie skasowano
loginów neostrady (działa? działa. więc po co zmieniać?) No a tepsa
po loginach określała abonenta.
Quote:
Jeśli twój login jest na innej linii zapiety, to większa szansa,
że komuś udostępniłeś dane (a nie możesz wg umowy), a nie
przeniosłeś sobie router bo główne łącze padło akurat.
Przypadku udostępniania komuś tego ciągu dziwnych znaczków nie znam.
Bo i po co ktoś by to robił?
Quote:
Nadal nie wiem co za różnica. Co może nie pasować? Tu też da się
lokalnie wszystko wpisać na sztywno, #SOA1. Może im chodzi o to,
że teraz każdy router ma NAT? Przekierowuje się porty i też działa.
Bez tego człowiek korzysta z jednego adresu IP, ale wykorzystywane
są cztery, trzy się marnują. Bez sensu.
Dlatego jest PPP i BRAS, a nie klasyczne DHCP które tylko marnuje
IP dla małych sieci z maską /30
W pierwszej neostradzie tak było, z maską /30 i DHCP skojarzone
z MAC routera.
--
Jarek
Ghost
Guest
Wed Jan 18, 2017 5:05 pm
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5d3rh$gr8$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
W kanale 10kHz pasm LF, MF czy HF DRM potrafi zmieścić audycję HiFi stereo,
Ryli?
HF5BS
Guest
Wed Jan 18, 2017 6:44 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:587f7cce$0$5150$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
A kto powiedział, ze ja go będę dopiero wtedy próbował nabyć? Teraz, póki
można. Ostatecznie, mam przynajmniej jedną lampkę ogrodową z panelikiem
Znaczy sie teraz nie masz, a potem to juz bedzie za pozno
No... tak!
Quote:
No i z kim pogadasz, jesli wszyscy w podobnej sytuacji
A z sąsiadem zza ściany, albo, jak niezbyt daleko i bez przeszkód, to
telefon sznurkowy :)
Quote:
słonecznym, może to nie starczy na cały czas, bo panelik malutki, ale raz
na ileś-tam dało by się odezwać. Poza tym, gdzieś mi się kurzy sprawny
induktor telefoniczny,
Ja mam do telefonu ladowarke na korbke ... predzej ci reka odpadnie
No, wiem, ale jak się nie ma wyboru...? Lepiej by było ten tego, zrobić tą
ręką coś innego, np
https://www.youtube.com/watch?v=Twt1KqTTXZ8 ...
Ale, jakby będąc na pustkowiu coś zaszło, to dobrze mieć pod ręką coś
awaryjnego...
Quote:
w zdezelowanym rowerze mam działające dynamo i to na kole napędzanym (tak
dostałem), więc do góry kołami, pedał...wróć, gej (ach ta poprawność
polityczna)

w rękę, kręcimy i mam prąd.
To moze sie udac ... ale przydaloby sie polutowac jakis
zasilacz/ladowarke, a pradu nie ma
Pomierzyłem, maksymalnie wydaje 20V, albo pół ampera. W każdym razie setka
diod LED świeci dość jasno i nadawała by się do oświetlenia drogi.
Jakiś stelaż na "rower stacjonarny", prąd potrzebny, sru na siodełko i
pedałuje... gejujemy :P
Quote:
Jeszcze jakieś wiatraczydło,
Ale tez nie masz
A wiatrak akurat mam, trzeba by tylko osadzić śmigło na prądnicy i całość
jakoś sensownie umocować.
Quote:
choćby ten do chłodzenia w upał, śmigło założyć na jakąś prądnicę,
wystawić na zewnątrz i jadziem, wiaterek pędzi...
To jest jakis pomysl.
Ze wspomnien pewnego zeglarza - dymano rowerowe plus listewka plus dwie
puszki po Cocacoli daja zgrabna turbinke.
Ale daje tylko 1V - no i na oceanie to on na brak wiatru nie narzeka.
No to jakaś przetworniczka typu Joule-Thief i do dzieła Panie...
Quote:
Jakiś przemiennik radiowy się znajdzie, w końcu, jeśli z ręki odpalam
stojąc przy oknie 10 przemienników
Przemienniki padna wkrotce.
Nie mając zasilania - wszystko zdechnie. Stąd moja myśl, o jakimś awaryjnym
urządzeniu, które by mogło być odpalane choć raz na dobę na godzinę, dwie...
Albo co godzinę na 5 minut.
Quote:
W końcu w '97 przy gigapowodzi, niespecjalnie było skąd zasilać radia
biorące udział w akcji...
Ale wtedy czasy byly troche inne i sprzet po ludziach tez inny.
No i w poblizu elektryka dzialala, mozna podwiezc naladowany akumulator.
No, jak ktoś ma starsze auto, to delikatnie mówiąc, może srać na komendy
komputerowe jakichś fejzbukopodobnych tworów, aku jest, prądnica jest,
silnik, koła są, paliwo może się jakieś zdobędzie, to już, wieziemy. A i na
silne fale EM będą odporne, nie mając elektroniki, która od fal radiowych
zgłupieje. Stara technika moto będzie górą.
Quote:
Może gdzieś znajdą się resztki paliwa i pouruchamia się jakieś małe
generatorki, do podładowania akumulatorów?
Generatorki czekaja w najbliszej Castoramie, ale
-prad do kas fiskalnych,
-prad do oswietlenia.
Czyli Castorama zamknieta
Mogli by awaryjnie zasilać same kasy, to tak dużo prądu nie zeżre,
owietlenie tylko tam, gdzie niezbędne i nie całą dobę, ale np. 3 godziny w
najjaśniejszej porze dnia... A... że cyfrowo to zablokują? Cóż, będzie
jumanie wobec tego...
Quote:
No i jeszcze kwestia gotowki - bo karty nieobslugiwane, a bankomat nie
dziala.
Tym bardziej.
Quote:
Z drugiej strony - radyjko moze i mam, ale baterii do niego niekoniecznie.
Bateryjki sa wszedzie - ale ta cholerna kasa i oswietlenie
Zasilanie pewnie by się na 1-2 godziny dziennie znalazło dla kas i
oświetlenia, oraz obsługi podstawowych towarów, o ile informatyki by nie
zablokowano...
Oby nie było jak w Grecji, gdzie bankomaty wydawały z jakimś małym limitem,
bo biletów NBP nie starczy...
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
J.F.
Guest
Wed Jan 18, 2017 7:33 pm
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5o9hc$qch$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Quote:
No i z kim pogadasz, jesli wszyscy w podobnej sytuacji :-)
A z sąsiadem zza ściany, albo, jak niezbyt daleko i bez przeszkód, to
telefon sznurkowy
Z sasiadem zza sciany jak najbardziej tak, ale telefon sznurkowy moze
napotkac pewne trudnosci
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/5,35767,12104703.html?i=4
No i jak tu gadac z sasiadem, gdy do najblizszego monopolu 500m wody
:-)
Quote:
słonecznym, może to nie starczy na cały czas, bo panelik malutki,
ale raz na ileś-tam dało by się odezwać. Poza tym, gdzieś mi się
kurzy sprawny induktor telefoniczny,
Ja mam do telefonu ladowarke na korbke ... predzej ci reka odpadnie
No, wiem, ale jak się nie ma wyboru...?
Moze inni maja lepiej wytrenowane ... ale mnie odpada.
Quote:
Ale, jakby będąc na pustkowiu coś zaszło, to dobrze mieć pod ręką coś
awaryjnego...
Akumulatorki do radyjka moze jakos naladujesz, ale podladowac telefonu
na tyle, aby wyslac sms, to IMO nie dasz rady.
Trzeba cos z wieksza korba, solidnym mocowaniem i chetnie sprezyna.
Albo duzym kondensatorem.
https://www.youtube.com/watch?v=QMdeu9GhTT0
A jeszcze lepiej na pedaly
https://www.youtube.com/watch?v=kVAZIDFMRXY
Quote:
Jeszcze jakieś wiatraczydło,
Ale tez nie masz :-)
A wiatrak akurat mam, trzeba by tylko osadzić śmigło na prądnicy i
całość jakoś sensownie umocować.
Mialem na mysli gotowe urzadzenie.
Dobrze jest miec cos awaryjnego ... ale nie masz :-)
Quote:
choćby ten do chłodzenia w upał, śmigło założyć na jakąś prądnicę,
wystawić na zewnątrz i jadziem, wiaterek pędzi...
To jest jakis pomysl.
Ze wspomnien pewnego zeglarza - dymano rowerowe plus listewka plus
dwie puszki po Cocacoli daja zgrabna turbinke.
Ale daje tylko 1V - no i na oceanie to on na brak wiatru nie
narzeka.
No to jakaś przetworniczka typu Joule-Thief i do dzieła Panie...
Ale czy bedzie wiac ?
Po 1997 sie nawet zastanawialem nad awaryjnym zasilaniem ... ale z
uwagi na dobra prace elektrowni mi przeszlo
Pare lat temu byla jakas wyprzedaz uzywanych ogniw slonecznych z
Niemiec, duze panele za "grosze" ... ale jak bedzie trzeba w nocy ?
silnik Stirlinga ...
https://www.youtube.com/watch?v=wNqylR3uVEQ
czy piecyk
https://www.youtube.com/watch?v=EKNH5ib4uzw
Gdzie sa, ***, te ogniwa paliwowe na alkohol ?
Quote:
Może gdzieś znajdą się resztki paliwa i pouruchamia się jakieś małe
generatorki, do podładowania akumulatorów?
Generatorki czekaja w najbliszej Castoramie, ale
-prad do kas fiskalnych,
-prad do oswietlenia.
Czyli Castorama zamknieta :-)
Mogli by awaryjnie zasilać same kasy, to tak dużo prądu nie zeżre,
Oczywiscie. Ale do tego chyba jakis lokalny serwer potrzebny, siec
danych ... nadal w granicach mozliwosci generatorow, ktore maja na
sklepie.
Quote:
owietlenie tylko tam, gdzie niezbędne i nie całą dobę, ale np. 3
godziny w najjaśniejszej porze dnia...
Wsio rawno - i tak nie maja zadnego okna.
J.
Adam
Guest
Wed Jan 18, 2017 9:17 pm
W dniu 2017-01-18 o 00:54, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Adam napisał:
W Niemczech długo każdy aparat telefoniczny musiał należeć do
Bundespost, chyba gdzieś do końca wieku. U nas to się zmieniło
ma przełomie lat 60/70.
Przypomnę, że lat temu jeszcze niewiele w Polsce każdy modem
telefoniczny musiał mieć homologację i ichnią naklejkę.
Teoretycznie przynajmniej. Bo mało kto się tym przejmował. Choć
i tak potrzeba homologacji jest daleko słabszym warunkiem, niż
konieczność używania sprzętu będącego własnością operatora.
Tyle, że ówczesne przepisy bardzo rygorystycznie podchodziły do "obcego"
(=niehomologowanego) sprzętu.
Jak pracowałem na centrali telefonicznej (Strowger), to mieliśmy różne
specjalne mierniki, niektóre (np. miernik przebić) wielkości pudełka do
butów - miewały całą tablicę z różnymi numerami decyzji czy homologacji,
na pierwszy rzut oka mogło to przypominać tablicę Mendelejewa.
Quote:
Akurat kilka dni temu instalowałem na zabytkowym laptoku N610c
Lubintu - jest naklejka niewiele mniejsza jak paczka papierosów,
gdzie sporo miejsca zajmuje ramka z tekstem "Instytut Łączności
Potw.Zg Nr 66/2001".
Co ciekawe, nie musiał to być laptop kupiony w Polsce. Ja miałem
taki nabyty gdzieś w Nowym Jorku, który też miał podobną tabliczkę.
Na niej było umieszczone kilka świadectw lub znaczków z różnych
krajów świata. W tym wyżej wzmiankowany, wyróżniający się długością
wśród pozostałych. To niezbicie świadczy o wyjątkowości naszego
kraju, a nawet o najlepszości.
Aż wyjąłem wspomnianego wcześniej laptoka z pod sterty innych:
https://zapodaj.net/7c5c18e534a3a.jpg.html
https://zapodaj.net/979b81916fc60.jpg.html
Naklejka zacna ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
HF5BS
Guest
Wed Jan 18, 2017 10:19 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:587fb50d$0$15196$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5o9hc$qch$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
No i z kim pogadasz, jesli wszyscy w podobnej sytuacji :-)
A z sąsiadem zza ściany, albo, jak niezbyt daleko i bez przeszkód, to
telefon sznurkowy :)
Z sasiadem zza sciany jak najbardziej tak, ale telefon sznurkowy moze
napotkac pewne trudnosci
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/5,35767,12104703.html?i=4
No i jak tu gadac z sasiadem, gdy do najblizszego monopolu 500m wody
No chyba przynajmniej jeden jakiś ponton będzie miał, a podobno tylko windy
nie chodziły, a prąd podobno był, mimo wody...?
Zrzuta, do łódki, i dziabiem, coby popłynęło :)
Quote:
Ja mam do telefonu ladowarke na korbke ... predzej ci reka odpadnie
No, wiem, ale jak się nie ma wyboru...?
Moze inni maja lepiej wytrenowane ... ale mnie odpada.
To kupić jakiś starszy telefon, co nie potrzebuje na sam start pół minuty i
żre prądu jak fabryka...
Parę minut ładowania wystarczy, by SMS poszedł... I jednak bym się spieszył,
zanim zbraknie prądu na..., czy ktoś zablokuje, sieć telefoniczną. Bo wtedy
pozostaje tylko coś w rodzaju P2P.
Quote:
Ale, jakby będąc na pustkowiu coś zaszło, to dobrze mieć pod ręką coś
awaryjnego...
Akumulatorki do radyjka moze jakos naladujesz, ale podladowac telefonu na
tyle, aby wyslac sms, to IMO nie dasz rady.
Nie musi być od razu żrący na start kupę prądu smartfon...
Quote:
No, na prostsze działania jak znalazł.
Quote:
No, dobre do upuszczenia nadmiaru energii.
Quote:
Jeszcze jakieś wiatraczydło,
Ale tez nie masz :-)
A wiatrak akurat mam, trzeba by tylko osadzić śmigło na prądnicy i całość
jakoś sensownie umocować.
Mialem na mysli gotowe urzadzenie.
Dobrze jest miec cos awaryjnego ... ale nie masz
Rozumiem o co ci biega... Może coś się da zrobić. np. przerobić jakieś
dymanko rowerowe, aby w miarę łatwo wiatr mógł tym zakręcić i zobie ładować
akumulatorek do radyjka... Ja jeszcze spróbuję znaleźć tę lampkę
słoneczno-LEDową, tam chyba jest jakiś Joule thief i wylukam, co się da
uzyskać? Tak choćby z ciekawości, ile trzeba będzie świecić słoneczkiem, aby
naładować normalny akumulatorek AA?
Quote:
Ale daje tylko 1V - no i na oceanie to on na brak wiatru nie narzeka.
No to jakaś przetworniczka typu Joule-Thief i do dzieła Panie...
Ale czy bedzie wiac ?
To jest ryzyko chyba każdej takiej inwestycji, że wiatr nie będzie wiać na
wiatraki (i np. Holandia zatonie), że woda w rzece przestanie płynąć (zimą
chociażby przy -20), że słońce będzie schowane za chmurami i starczy moooże
na ledwo zabrzęczenie jakiegoś małego radyjka, co mu dużo prądu nie
trzeba... Ostatecznie pies sąsiada nasra na chodniku i się wdepnie...
Quote:
Po 1997 sie nawet zastanawialem nad awaryjnym zasilaniem ... ale z uwagi
na dobra prace elektrowni mi przeszlo
Pare lat temu byla jakas wyprzedaz uzywanych ogniw slonecznych z Niemiec,
duze panele za "grosze" ... ale jak bedzie trzeba w nocy ?
Akumulator i gromadzić w dzień. Z pewnością nie wszystkie aku są do końca
zdezelowane i niektóre coś zgromadzą, więc na jakieś proste awaryjne
zasilanie styknie. Poza tym, nie ma chyba przeszkód, aby ładować normalną,
zdrową baterię 6x2V, zamiast w samochodzie, to z ogniw słonecznych?
Quote:
I lampeczka świeci. To słoneczko, wziąć lupkę i skupić na dupkę, aby tam się
ciepełko wydzieliło. Oczywiście, pewnie będzie potrzebna czarna farba, by
ciepło nie uciekło...?
Quote:
I herbatkę ugotować można bez czajnika elektrycznego :)
Quote:
Gdzie sa, ***, te ogniwa paliwowe na alkohol ?
Za mało alkoholu, idzie do bezpośredniej przemiany energetycznej
Ja jeszcze myślałem sobie i silni
Quote:
Czyli Castorama zamknieta :-)
Mogli by awaryjnie zasilać same kasy, to tak dużo prądu nie zeżre,
Oczywiscie. Ale do tego chyba jakis lokalny serwer potrzebny, siec
No, tak, ale to jeden komputer, wymieni sobie informacje z centralą, gdy
łączność wróci (miałem już sytuację, gdy takowej nie było, sklep normalnie
działał, jechał na danych ostatnio pozyskanych.
Routery, serwer, włączyć tylko te potrzebne, ograniczenia będą oczywiste,
ale na niezbędną podstawę może starczy?
Quote:
danych ... nadal w granicach mozliwosci generatorow, ktore maja na
sklepie.
No, przez jakiś czas powinno podziałać, zanim się zorganizuje jakąś
dodatkową dostawę energii.
Może trzeba będzie to zrobić tak, że miejsce sprzedaży zorganizuje się na
zewnątrz, bądź w innym miejscu, które łatwo oświetlić.
Quote:
owietlenie tylko tam, gdzie niezbędne i nie całą dobę, ale np. 3 godziny w
najjaśniejszej porze dnia...
Wsio rawno - i tak nie maja zadnego okna.
To na zewnątrz, jakiś placyk, na zasadzie bardziej może magazynu, gdzie
klient na zewnątrz zamawia (np. z prospektu), a magazynier zapyla do sklepu,
znajduje wskazany towar, przynosi, klient płaci, towar zabiera, finito.
Wiadomo, że bez dodatkowej energii na oświetlenie, wszystkiego się nie da,
stąd tylko podstawowe, najważniejsze, albo na zamówienie, do zrealizowania w
dłuższym terminie. Powoli zorganizować jakąś optymalizację, aby na światło
szło mniej, żeby prądu szło mniej. Bo jestem pewien, że można próbować
ograniczyć koszta energii, niekoniecznie nawet pieniężne, tylko w postaci
jej samej. Niektóre supermarkety mają fotoogniwa na dachu, niektóre też OIMW
wykorzystują do tego ciepło odzyskiwane z układów chłodzenia (lodówki,
klima), dając dodatkową oszczędność.
I w sumie jak najmniej to skomputeryzować, by komuś tam nie zachciało się
jednym shutdown -s -t 0 zniknąć całego systemu...
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
HF5BS
Guest
Wed Jan 18, 2017 10:24 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:o5oigv$hdo$1@usenet.news.interia.pl...
....
Quote:
Oo, z IRDĄ jeszcze :)
Quote:
https://zapodaj.net/979b81916fc60.jpg.html
Naklejka zacna
No jak nie, jak tak? :)
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jan 19, 2017 12:08 am
Pan Adam napisał:
Quote:
Przypomnę, że lat temu jeszcze niewiele w Polsce każdy modem
telefoniczny musiał mieć homologację i ichnią naklejkę.
Teoretycznie przynajmniej. Bo mało kto się tym przejmował. Choć
i tak potrzeba homologacji jest daleko słabszym warunkiem, niż
konieczność używania sprzętu będącego własnością operatora.
Tyle, że ówczesne przepisy bardzo rygorystycznie podchodziły do
"obcego" (=niehomologowanego) sprzętu.
Przepisy owszem, podchodziły do tego bardzo poważnie. Tyle że do
przepisów nikt nie podchodził poważnie.
Quote:
Akurat kilka dni temu instalowałem na zabytkowym laptoku N610c
Lubintu - jest naklejka niewiele mniejsza jak paczka papierosów,
gdzie sporo miejsca zajmuje ramka z tekstem "Instytut Łączności
Potw.Zg Nr 66/2001".
Co ciekawe, nie musiał to być laptop kupiony w Polsce. Ja miałem
taki nabyty gdzieś w Nowym Jorku, który też miał podobną tabliczkę.
Na niej było umieszczone kilka świadectw lub znaczków z różnych
krajów świata. W tym wyżej wzmiankowany, wyróżniający się długością
wśród pozostałych. To niezbicie świadczy o wyjątkowości naszego
kraju, a nawet o najlepszości.
Aż wyjąłem wspomnianego wcześniej laptoka z pod sterty innych:
https://zapodaj.net/7c5c18e534a3a.jpg.html
https://zapodaj.net/979b81916fc60.jpg.html
Naklejka zacna
Treść zacna, nie naklejka. Ten mój miał to samo, tyle że wypisane
na porządnej aluminiowej tabliczce umieszczonej na spodzie obudowy.
A nie na jakimś, za przeproszeniem, świstku.
--
Jarek
re
Guest
Thu Jan 19, 2017 12:37 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski"
....
Quote:
Hmm... przy pamięci... pamięta ktoś wpadkę Tepsy, gdy w RIPE były
ogólnodostępne dane użytkowników DSL-a? Wystarczyło zapodać IP
i już było wiadomo, kto... czyj jest dany DSL... I jaki przydział
dostał, a nawet, (1) gdzie, ten tego, znajduje się on (2). Nie
ukrywam, kilka osób tak sprawdziłem... Nawet skrót identyfikacyjny
taki abonent miał...
Wpadkę?! Uważam, że tak to powinno zawsze wyglądać. Wpadką było
stwarzanie pozorów anonimowości w internecie przy jego komercjalizacji.
---
To nie jest kwestia anonimowości tylko prywatności
re
Guest
Thu Jan 19, 2017 12:39 am
Użytkownik "HF5BS"
....
Quote:
W razie sytuacji nadzwyczajnej wystarczy to wszystko odgórnie wyłączyć.
Nikt o niczym nie przeczyta, nikt niczego się nie dowie, nikt do nikogo
nie zadzwoni, no i nikt nikomu nie zapłaci.
A ja mogę wtedy wziąć swoje radio, mikrofon, do ładowania aku może być panel
słoneczny, włączam i gadam.
---
Z kim ?
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22 Next