RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

O ładowaniu w samochodzie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 19, 20, 21  Next

J.F.
Guest

Mon Feb 04, 2019 12:18 pm   



Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6dbe8ef4-8a07-4c55-9644-26f077d4f3e1@googlegroups.com...
Quote:
Mętny elektrolit wynika z tego, że akumulator jest zużyty
Taaaa, zwłaszcza że we wskazanym filmie yt do testów użyto
nowych aku, czyli
zużyli je ładowanie do zabójczego 16V2 Smile Jak w nowym aku na
dnie celi ma
zalegać masa śmieci wypłukanych z płyt?

A gdzie ja coś takiego mówiłem?
Przy prądzie kilkaset mA niczego w akumulatorze nie uszkodzisz.
Samo napięcie czy ma 14 V czy 16,5 jest bez znaczenia o ile prąd
jest niewielki.

Ale niewielki to jest IMO przy 14V, a nie przy 16.5
Tak samo jest niewielki. Jak podłączę mój nowy akumulator do
prostownika to po naładowaniu, jak napięcie wzrośnie 16 V, prąd jest
na poziomie 800 mA. Więc nie jest >to żaden problem!

Ja jak podlaczylem swoje stare aku, to one przy 5A do 16V nawet nie
doszedl.

Quote:
Przy napięciu 14,4 V podejrzewam, że będzie połowę tej wartości.

To jest mocno nieliniowe, wiec mysle ze 100mA albo i mniej.
W koncu musi starczyc na co najmniej 1000h elektrolizy bez dolewania
wody :-)

Quote:
Ja ładuje do absolutnego max 14,5V max i wyżej nie ciągnę, bo
cele już wtedy
gazują jak odkręcona woda mineralna - przy niewielkim już wtedy
prądzie 0,5A
dla aku 44Ah - gdy ucho się przystawi do wylotu butelki.

To, że gazuje nie jest niczym dziwnym. To normalne i zwyczajne
zjawisko.
Każdy akumulator gazuje, zarówno przy ładowaniu jak i oddawaniu
energii.

Przy oddawaniu ? A na jakiej zasadzie ?
Na dokładnie tej samej. Akumulator stale gazuje. Nie ma w tym niczego
odkrywczego.

Hm, zdaje mi sie, ze nie.
Ale moze ... tylko ze na pewno nie robi tego intensywnie, jak gazuje
pod koniec ladowania, gdzies przy przekroczeniu 14.5V

Quote:
Każdy przeciętny samochód tak ładuje do około 14,5 V i nic się z
tego tytułu nie dzieje. Gazowanie przy wyższym napięciu jest
podobne i ma identyczne skutki - ubytek wody.

A wody juz dolac nie mozna, bo bezobslugowy.
Wyglada na to, ze przy 14.5V gazowanie jest minimalne ... albo nie
bez
powodu samochody zmniejszyly napiecie do 14.0V czy nawet mniej.

Przyjęło się, na podstawie doświadczeń, że napięcie 14 V jest granicą
ładowania. Choć tak naprawdę, to akumulator gazuje nawet przy niższym
napięciu ładowania. >Ustalono doświadczalnie, że do napięcia 14,4 V
nie trzeba uzupełniać wody, bo jej ubytek w całym okresie
eksploatacji jest niewielki.
Stąd w części baterii usunięto korki.

One nadal sa. Tylko zaklejone gustowna naklejka.

Quote:
Jednak z tego powodu nie da się takiej baterii zdiagnozować pod kątem
usterek, gdyż nie można się dostać do elektrolitu i go zbadać.

A zerwanie naklejki oznacza problemy z gwarancja :-)

Quote:
A gdy ktoś ładuje 0,1Q constans, to u mnie jakbym tak potrzymał
z kilka
godzin (jeżeli prostownik w stanie jałowym oddał by tak duże
napięcie aby
wymusić prąd 0,1Q dla już naładowanego aku) to by i do 18V w
końcu wzrosło

Nie wzrośnie, bo dobry prostownik jest tak skonstruowany, że nie
produkuje na swoich zaciskach tak dużego napięcia.

Moj zwykly z PRL (trafo+mostek, a dokladnie to tylko 2 diody)
ma szczytowe napiecie 19V.
Ale zaden akumulator do tylu nie doszedl, chyba nawet do 16V nie
doszedl. Widac prad akumulatora za duzy.

I słusznie, że nie doszedł. To że napięcie szczytowe w stanie jałowym
jest 19 V nie oznacza, że akumulator do takiego się naładuje.
Spadek napięcia powstanie na diodach, na uzwojeniach trafa i na
rezystancji trafa.

19V to juz po diodach, ale przy zerowym pradzie.

Quote:
Więc realny napięcie będzie 15-16 V gdy prąd spadnie do jakieś
niedużej wartości.

Tak czy inaczej - chwilami prostownik produkuje te 19V.
Jesli akumulator bierze wtedy sredni prad, to napiecie z prostownika
spada to tych 15, 16 czy 17V - na ile tam sie ustawi.
A jak nie bierze, to bedzie wieksze napiecie.
I gazuje. Srednio intensywnie.
Tak jak piszesz - u Ciebie na nowym aku 800mA przy 16V.

J.

J.F.
Guest

Mon Feb 04, 2019 12:25 pm   



Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:856ab75c-57a8-483d-9907-5e5901271fb9@googlegroups.com...
Quote:
Chodzi o przeładowanie, te punkty mówią o nieprawidłowej
eksploatacji. Akumulator można przeładować. Nie stosując
prawidłowego ograniczenia prądu 1/10 pojemności a zamiast tego
prąd
Q=1 i za długi czas ładowania uszkodzi baterię. Zacznie się
rozpad

Zaloze sie, ze nie chodzi im o prad C/1, bo i skad taki - ze
spawarki?
Tylko wlasnie cos rzedu C/10, ale za dlugo.

Tylko, że w normalnym prostowniku C/10 jest na początku ładowania,
przez góra 8-10h, potem on spada do C/100 i taki prąd jest względnie
bezpieczny.
Możesz zostawić na dłużej i nic akumulatorowi się nie stanie. Jak
masz prostownik/ładowarkę, która stale daje C/10 to musisz
kontrolować stan naładowania!
Ładujesz tylko do momentu jak napięcie osiągnie 2,7 V/celę i
odłączasz prostownik. Dalsze ładowanie tak dużym prądem zniszczy
akumulator.

Czyli juz doszlismy do tego ze C/10 niszczy :-)

U ciebie jak pisales jest pod koniec 800mA ... podejrzewam, ze to
troche wiecej niz C/100, chyba, ze masz aku 80Ah czy wiecej.

IMO - tez niszczy, bo czemu mialoby nie niszczyc, tylko znacznie
wolniej, wiec istotnie mozna sobie pozwolic na tych pare godzin
przeladowania.

Quote:
Producenci samochodow jakos wola 14.4V z tendencja do obnizenia do
13.8 nawet, producenci specjalizowanych ladowarek pisza raczej o
20mA
w trickle mode. Ewentualnie ładowaniu cyklicznym.

Poczytaj o nowych systemach start-stop i akumulatorach EFB. Obecnie
14,4 V nie jest już takie oczywiste.

Bo im wyszlo, ze czeste starty rozladowuja na tyle, ze przy tych 14.0V
akumulator nie nadaza uzupelniac ladunku :-)

Dodaj jakis inteligentny komputer, ktory po miescie moze utrzymywac
14.5V, a w trasie zejdzie na 14.0V ...

J.

J.F.
Guest

Mon Feb 04, 2019 1:16 pm   



Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5dbf6e34-6a76-4ffe-90c5-c480c4680e26@googlegroups.com...
Quote:
Nie to miałem na myśli. Akumulator ładowany prądem Q1/10 po 15
godzinach jest całkowicie naładowany i po tych kilkunastu h
trzeba
go odłączyć od ładowarki.

Jak wyciagniesz z auta naladowany akumulator, to przeladowanie
zaczyna
sie po pol godzinie, moze calej.
RoMan zniszczyl akumulator w 14*24h, a co bedzie jak bedziesz
przeladowywal po 14h, 24 razy ?

A kto i po co miałby ładować naładowany akumulator?

No jak to kto ? Ty !

Skoro tak regularnie ladujesz, a samochod jednak stara sie utrzymywac
akumulator naladowany.


Quote:
To po pierwsze. Natomiast po drugie, po co ktoś miałby to robić 14h
po 24 razy?

14h to sam robisz, jesli zostawiasz aku na ladowaniu przez 15h.

A 24 razy sie uzbiera w dwa lata, jesli ladujesz co miesiac :-)

Quote:
Jakieś niestworzone historie wypisujesz.
Moim zdaniem, zasada jest taka, że akumulator należy doładować jak
jest rozładowany.

To juz nie wierzysz Volvo ? "przy kazdej okazji" :-)

Quote:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ładował przez 14 godzin
naładowanej baterii.

To czesciesz schodzisz i kontrolujesz napiecie, czy masz automatyczny
prostownik ?

Quote:
Normalny prostownik jednak zachowuje się
inaczej niż nowoczesne ładowarki. Po podłączeniu początkowo przez
dobrych parę godzin płynie duży prąd o wartości 1/10 a po tym
czasie jak napięcie wzrasta prąd ten maleje do kilkuset mA.

RoMan mial wlasnie "normalny prostownik". Spadlo jak widac do 2A.

Widocznie akumulator był zepsuty!

Byl dobry, zepsul sie po ładowaniu .

Quote:
W sprawnym akumulatorze, na klasycznym prostowniku, napięcie spada do
kilkuset mA!

Trudno powiedziec, czy RoMan te 2A pamietal z poprzednich ładowan, czy
zobaczyl po 2 tygodniach.

U mnie pod koniec ladowania prad spadal do ~1A, ale miernikowi tu
wierzyc nie mozna, wiec to tak +/-50%.

Quote:
Każdy może sobie to sprawdzić. Jest to objaw sprawności akumulatora.
Jak akumulator ciągle pobiera za duży prąd, to są dwie opcje.
Uszkodzony (zużyty w znacznej części) akumulator, albo wadliwy
prostownik.

Mierze napiecie - 15V powiedzmy.
Fakt, ze w szczytach prostownik ma wiecej i w szczytach ciagle
pompuje.

No coz, za pare lat, a moze za miesiac, kupie nowe aku, to napisze jak
to wyglada na takim prosto ze sklepu :-)

Quote:
Taki
prąd już akumulatora nie uszkodzi, co najwyżej "wygotuje" nieco
wody poprzez delikatne gazowanie.

Gdyby tak bylo, to by producenci zalecali 15V w samochodzie.

Producenci akumulatorów przecież zalecają. Dałem odpowiednie linki.
Pewnie mówisz teraz o producentach samochodów.
Otóż oni nie mogą zalecać aby napięcie na akumulatorze stale wynosiło
15 V, gdyż wtedy w krótkim czasie "wygotowałbyś" całą wodę z
elektrolitu.

Czyli prad plynie duzy :-)

Quote:
14,4 V jest wartością graniczną, kiedy elektrolit b. słabo gazuje i
na bieżąco rekombinuje się w akumulatorze przez co nie trzeba
uzupełniać wody (przy odpowiednio szczelnej konstrukcji akumulatora).

Chyba zaden rozruchowy nie ma szczelnej konstrukcji.
Watpie tez te "rekombinacje" w akumulatorze, bo wodor tak latwo nie
rekombinuje.
Musi byc chyba jakis katalityczny dopalacz ..

Quote:
Użyłeś nieprawidłowej metody
ładowania albo nieprawidłowej ładowarki z jakaś dziwaczną
charakterystyką, skoro po naładowaniu miałeś prąd 2 A. Po
naładowaniu prąd powinien spaść do kilkuset mA. No najwyżej 1 A.

A jaki "normalny prostownik" masz na mysli ?

Klasyczny, czyli odpowiednio dobrane trafo + prostownik.

I RoMan zdaje sie taki uzyl.
Tylko moze prostownik projektowany na 220V, a w miedzyczasie w sieci
sie moglo zrobic 230V

Quote:
Taki prąd w żadnym wypadku nie spowoduje awarii akumulatora o
pojemności 72 Ah.

Przez 14h nie. a przez 240 ?
Nie wiem. Sam sobie odpowiedz co będzie jak zechcesz ładować
akumulator przez 240h. Nigdy nie słyszałem aby ktokolwiek coś takiego
robił.

RoMan sobie odpowiedzial, zreszta stosowne zastrzezenie w gwarancji
jest.

Quote:
Pytanie nonsensowne. Odpowiedź na nie, chyba zna jedynie jego
autor.Smile

No ale jesli doszliszmy juz do tego, ze 240h jest niebezpieczne,
to zachodzi pytanie czy 24 przeładowania po 10h sa rownie
niebezpieczne ...


Quote:
Zatem podłączenie akumulatora do klasycznego prostownika
(trafo+mostek) i nastawienie prądu na 1/10 pojemności spowoduje
prawidłowe naładowanie po kilkunastu h. Wtedy należy go odłączyć.
Jednak nawet dłuższe pozostawienie nie spowoduje skutków ujemnych
bo prąd będzie na poziomie Q 1/100.
Moja rada - zmień prostownik na prawidłowy, albo choć do tego co
masz zastosuj TIMER i do niego podłącz prostownik po nastawieniu
na 15-16 h. To zabezpieczy akumulator przed przeładowaniem.

Czyli jednak dlugie przeladowywanie jest szkodliwe :-P

Każde przeładowanie jest szkodliwe, czy długie czy krótkie.
Przeładowanie zużywa przedwcześnie baterię.
Należy ładować tylko do uzyskania prawidłowego naładowania i nic
więcej. Niemniej jednak, ładowanie długotrwale b. niskim prądem jest
proporcjonalnie mniej szkodliwe ale też zużywa baterię.
W samochodzie, bateria jest stale ładowana niewielkim prądem.
Zakładając że wsadzisz do samochodu baterię naładowaną w 100%
włączysz silnik i przez dobę >będziesz jechał, wtedy też będzie
akumulator stale ładowany aż całą dobę albo dłużej - zależy jak długo
będziesz jechał.

Jak najbardziej sie zgadzam.
Ja to rzadko jezcze po 24h, ale bywaja autokary, to czesto tak jezdza.

Quote:
Jednak prąd na poziomie kilkuset mA dla dużej baterii nie powoduje
szybkiego jej zużycia.

A moze jednak powoduja, skoro producenci samochodow obnizaja napiecie
(no, teraz podnosza) ?

500mA ... zakladajac, ze idzie w gazowanie, rozklada ok 0.22 mola wody
w 24h.
4 cm^3 w kazdej celi na dobe.
To tak po wycieczce do Hiszpanii i z powrotem trzeba juz troche tej
wody dolac.

Moze dlatego obnizyli napiecie.

Quote:
Niemniej jednak nie można powiedzieć że jest całkowicie obojętny. Po
prostu wpisuje się w naturalny proces zużycia akumulatora.
Natomiast dużo szybciej zużyje się akumulator permanentnie
niedoładowywany albo przechowywany w stanie częściowego naładowania.
Wielokrotnie szybciej się zużyje.

U mnie przy ~13.9V w 4 lata. A i to nie wiadomo z czyjej winy ...

Przy czym te 13.9V to wydaje mi sie naladowany ...

J.

Paweł Pawłowicz
Guest

Mon Feb 04, 2019 3:37 pm   



W dniu 04.02.2019 o 09:48, Tomalo pisze:
[...]
Quote:
To, że gazuje nie jest niczym dziwnym. To normalne i zwyczajne zjawisko.
Każdy akumulator gazuje, zarówno przy ładowaniu jak i oddawaniu energii.

Przy oddawaniu ? A na jakiej zasadzie ?

Na dokładnie tej samej. Akumulator stale gazuje. Nie ma w tym niczego odkrywczego.

Na dokładnie tej samej to na pewno nie. Więc pytanie jest jak
najbardziej zasadne, jeżeli takie zjawisko występuje.

P.P.

gienek
Guest

Mon Feb 04, 2019 4:50 pm   



"Tomalo" news:f6d2f227-04c5-4b94-85fc-3782fa1e64b1@googlegroups.com
Quote:
Samo napięcie czy ma 14 V czy 16,5 jest bez znaczenia o ile prąd jest
niewielki.

Dziwne, że w akumulatorach buforowych nie trzymają ich na 16,5V tylko na
13,8V max
Przecież skoro na 16,5V ma być niewielki prąd, to przecież nie powinno
szkodzić skoro nie ma znaczenia...
Mały prąd to trzymajmy i rok pod takim napięciem, bo przecież ma nie
szkodzić...

Quote:
Gazowanie przy wyższym napięciu jest podobne i ma identyczne skutki -
ubytek wody.

Im napięcie rośnie bardziej powyżej 14,4V tym aku zaczyna coraz mocniej
gazować (mimo, że prąd taki sam lub wręcz mniejszy - zależne od ch-ki
spadków napięć prostownika względem pobieranego prądu, indywidualna dla
każdego prostownika)
I doprowadzając nawet do sytuacji, że dociągniemy w końcu do tych twoich 16V
przy podobnym prądzie ~1/100 Q to dla mnie już będzie katowanie akumulatora.

Quote:
Nie wzrośnie, bo dobry prostownik jest tak skonstruowany, że nie produkuje
na swoich zaciskach tak dużego napięcia.

Które to niby te dobre? Smile Musiałby być stabilizowany.
Typowy trafo + mostek na końcówce ładowania wręcz ma tendencję do
zwiększania napięcia, bo spadek na miedzi uzwojenia trafa się zmiejsza, prąd
na końcu ładowania najmniejszy to i na diodach prostownika mniejszy spadek i
w pikach połówek sinusa dobić do tych 18V to nic nadzwyczajnego.

Quote:
Co to za tajemnicze źródła podają takie rewelacje?

Nie chodziło o PRAWIDŁOWE ładowanie (bo dla mnie ono kończy się na 14,4V,
połączone z mierzalnym już niewielkim prądem ~ 1/100 Q przy tym napięciu),
tylko o opis procesów i zachowania się napięć gdy ładujemy i ładujemy bez
końca, gdzie było opisane jakie złe zjawiska zachodzą gdy dalej ciągniemy do
16V i wyżej.
To była jakaś papierowa książka o aku kwasowych, nie było to nic
internetowego. Tytułu już nie pamiętam.
Cały czas bazuję na 14,4V o których mówi Centra na ulotce i tego się
trzymam, sam sobie tego nie wymyśliłem. Zyskasz ile Q tym swoim ładowaniem
do 16,2V? Ile akumulatorowi przybędzie 1Ah? Chodzi o efekt pięknie
pływających kuleczek, pływaka w areometrze? Jak ładnie pływają to lepiej
kręci rozrusznik?

Quote:
Kup sobie normalny prostownik i sprawdź

Mam normalny, trafo i mostek, po pierona coś więcej.
Napisałem, że będzie rosło TEORETYCZNIE nieskończenie.
Wiadomo, że zachodzący proces i ustalony prąd na 0,1Q zatrzyma w praktyce
napięcie na jakimś tam poziomie nieco ponad 16V. Jego pobijanie byłoby dalej
możliwe do jeszcze jakiegoś poziomu (wspomniał ktoś o 18V) i potem już
nastąpi stop wymuszony gotowaniem elektrolitu. Czyli energia pójdzie w
ciepło i już wyżej nie pobije. Szkoda na sprawnym aku robić takie próby, co
się będzie dziać jak napięcie będzie rosło nawet do 18V.

Quote:
Każda instrukcja obsługi akumulatora opisuje jak należy postępować.

I taką też stosuję, wskazana wcześniej ulotka eksploatacyjna
http://www.imagebam.com/image/80dd811108480004
Nie będę mądrzejszy od projektanta tego akumulatora.
Nic nie wymyślam ponad to co producent zaleca.

Quote:
Mylisz napięcie bez obciążenia z napięciem na baterii po przyłączeniu
rozrusznika.

Nic nie mylę, jasno punktuję aku w stanie jałowym, a aku pod obciążeniem.
U mnie na jałowym (jałowy, znikome obciążenie prądami podtrzymania "zabawek"
elektronicznych i alarmem ~15mA) jest po długim staniu (2 tygodnie, gdzie
prostownik aku widział wcześniej rok temu i krótkie przejazdy po góra 10km)
jak pisałem 11,6V (nie uważam tego za naładowanie lecz stan bliski końcu
wyładowania) i odpala - z bólem ale zaskoczy. Tak więc mamy dwie szkoły.

Quote:
Że akumulator o napięciu 10,5 V to nie uruchomi żadnego pojazdu.

U mnie pod obciążeniem rozrusznikiem spada wtedy nawet 8V (w końcu
rozładowany aku od więcej stania niż długiego jeżdżenia), włącza się już
wtedy syrena od alarmu, bo traktuje ten spadek jako próbę odłączenia
akumulatora.
Tak więc dalej się mijamy, każdy gra na swoją nutę. Jałowy 11,6V (wiadomo,
że jest rozładowany i miły by mu był prostownik na noc), a jak na złość
jeszcze zakręci z sukcesem.

Quote:
Prawidłowe napięcie sprawnego i naładowanego akumulatora to 12,8 V starsze
mogą mieć
12,6 V i to też będzie ok. Napięcie poniżej 12 V świadczy o całkowitym
rozładowaniu lub
uszkodzeniu baterii.

12,7V jałowego miała nówka z hurtowni (nawet próbnie podładowana, po nastu
minutach zaczynał gazować intensywnie - co potwierdzało, że nie była
rozładowana). Hurtownia której na bieżąco schodzą aku i mają swój wiek co
najwyżej miesiąca od wyprodukowania. A że rozmowa dotyczy 4 letniego aku to
trudno marzyć o napięciu wysokim.
W praktyce naładowany kilkuletni aku, jak już pojeździł od tego dnia
naładowania ze 2 tygodnie, w ciężkich cyklach miejskich, potem postał z
tydzień kończył na 12,3V - mierzone po nocy przed rozruchem. Oczywiście ty
jako doktor zaniósł byś go do huty, bo tabelkowe napięcie na pasuje. A to,
że kręci elegancko rozrusznikiem to ja go trzymam nadal na pokładzie.
Dla ciebie taki aku jest zepsuty Smile A mi jeszcze służy dla niewielkiej
ilości rozruchów, bo nie jestem taksówkarzem co ma 40 rozruchów dziennie.

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Feb 04, 2019 6:53 pm   



On zaden doktor. Zwyczajnie bredzi.

J.F.
Guest

Mon Feb 04, 2019 10:09 pm   



Dnia Mon, 4 Feb 2019 12:45:38 -0800 (PST), Tomalo napisał(a):
Quote:
Dziwne, że w akumulatorach buforowych nie trzymają ich na 16,5V tylko na
13,8V max
Przecież skoro na 16,5V ma być niewielki prąd, to przecież nie powinno
szkodzić skoro nie ma znaczenia...
Mały prąd to trzymajmy i rok pod takim napięciem, bo przecież ma nie
szkodzić...

Poczytaj czym się różni praca cykliczna akumulatora a czym praca buforowa.

Ale czy nalezy cyklicznie ladowac samochodowy akumulator pracujacy
buforowo ? :-)

Quote:
Typowy trafo + mostek na końcówce ładowania wręcz ma tendencję do
zwiększania napięcia, bo spadek na miedzi uzwojenia trafa się zmiejsza, prąd
na końcu ładowania najmniejszy to i na diodach prostownika mniejszy spadek i
w pikach połówek sinusa dobić do tych 18V to nic nadzwyczajnego.

Dobrze skonstruowany prostownik ma tak dobrane trafo, że nie da się
uzyskać więcej niż 16 V. Mój BR 12/10 daje 15,3-16 V w zależności
od stanu akumulatora. Chociażby nie wiem jak długo byś ładował
więcej nie uzyskasz.

15.3V brzmi bardziej rozsadnie :-)

Quote:
Kup sobie normalny prostownik i sprawdź

Mam normalny, trafo i mostek, po pierona coś więcej.
Napisałem, że będzie rosło TEORETYCZNIE nieskończenie.
Wiadomo, że zachodzący proces i ustalony prąd na 0,1Q zatrzyma w praktyce
napięcie na jakimś tam poziomie nieco ponad 16V. Jego pobijanie byłoby dalej
możliwe do jeszcze jakiegoś poziomu (wspomniał ktoś o 18V) i potem już
nastąpi stop wymuszony gotowaniem elektrolitu. Czyli energia pójdzie w
ciepło i już wyżej nie pobije. Szkoda na sprawnym aku robić takie próby, co
się będzie dziać jak napięcie będzie rosło nawet do 18V.

Wytłumacz mi jak transformator o napięciu jałowym na poziomie 13 V może podnieść napięcie akumulator do nieskończoności? No dobra, chociażby nawet do 18 V ?
To jakaś nowa elektrotechnika?

Do nieskonczonosci to nowa, ale 18V to normalna - srednie napiecie
13V, szczytowe 18V.

Quote:
Nic nie mylę, jasno punktuję aku w stanie jałowym, a aku pod obciążeniem.
U mnie na jałowym (jałowy, znikome obciążenie prądami podtrzymania "zabawek"
elektronicznych i alarmem ~15mA) jest po długim staniu (2 tygodnie, gdzie
prostownik aku widział wcześniej rok temu i krótkie przejazdy po góra 10km)
jak pisałem 11,6V (nie uważam tego za naładowanie lecz stan bliski końcu
wyładowania) i odpala - z bólem ale zaskoczy. Tak więc mamy dwie szkoły.

Nie ma żadnych 2 szkół. Akumulator w stanie jałowym o napięciu 11,6 V to jest całkowicie rozładowany.
Jego elektrolit to praktycznie czysta woda.

Bez przesady z tym elektrolitem. Jest w nim spory nadmiar kwasu.

Jakby byla czysta woda, to by mu zamarzla na mrozie.

Quote:
Że akumulator o napięciu 10,5 V to nie uruchomi żadnego pojazdu.

U mnie pod obciążeniem rozrusznikiem spada wtedy nawet 8V (w końcu
rozładowany aku od więcej stania niż długiego jeżdżenia),

Jak w czasie kręcenia rozrusznikiem napięcie spada do 8 V to znaczy
że masz uszkodzony akumulator, albo rozrusznik, albo akumulator
jest praktycznie rzecz biorąc wyładowany. Może być też kombinacja
ww. Nie opowiadaj bajek.

Ale zapala :-)

J.

Tomalo
Guest

Mon Feb 04, 2019 10:45 pm   



Quote:
Dziwne, że w akumulatorach buforowych nie trzymają ich na 16,5V tylko na
13,8V max
Przecież skoro na 16,5V ma być niewielki prąd, to przecież nie powinno
szkodzić skoro nie ma znaczenia...
Mały prąd to trzymajmy i rok pod takim napięciem, bo przecież ma nie
szkodzić...

Poczytaj czym się różni praca cykliczna akumulatora a czym praca buforowa.


Quote:

Gazowanie przy wyższym napięciu jest podobne i ma identyczne skutki -
ubytek wody.

Im napięcie rośnie bardziej powyżej 14,4V tym aku zaczyna coraz mocniej
gazować (mimo, że prąd taki sam lub wręcz mniejszy - zależne od ch-ki
spadków napięć prostownika względem pobieranego prądu, indywidualna dla
każdego prostownika)
I doprowadzając nawet do sytuacji, że dociągniemy w końcu do tych twoich 16V
przy podobnym prądzie ~1/100 Q to dla mnie już będzie katowanie akumulatora.

Żadnych moich 16 V. Tak podaje literatura fachowa i dokumentacja wytwórców akumulatorów. Podawałem źródła wcześniej.

Quote:

Nie wzrośnie, bo dobry prostownik jest tak skonstruowany, że nie produkuje
na swoich zaciskach tak dużego napięcia.

Które to niby te dobre? Smile Musiałby być stabilizowany.
Typowy trafo + mostek na końcówce ładowania wręcz ma tendencję do
zwiększania napięcia, bo spadek na miedzi uzwojenia trafa się zmiejsza, prąd
na końcu ładowania najmniejszy to i na diodach prostownika mniejszy spadek i
w pikach połówek sinusa dobić do tych 18V to nic nadzwyczajnego.

Dobrze skonstruowany prostownik ma tak dobrane trafo, że nie da się uzyskać więcej niż 16 V. Mój BR 12/10 daje 15,3-16 V w zależności od stanu akumulatora. Chociażby nie wiem jak długo byś ładował więcej nie uzyskasz.


Quote:

Co to za tajemnicze źródła podają takie rewelacje?

Nie chodziło o PRAWIDŁOWE ładowanie (bo dla mnie ono kończy się na 14,4V,
połączone z mierzalnym już niewielkim prądem ~ 1/100 Q przy tym napięciu),
tylko o opis procesów i zachowania się napięć gdy ładujemy i ładujemy bez
końca, gdzie było opisane jakie złe zjawiska zachodzą gdy dalej ciągniemy do
16V i wyżej.
To była jakaś papierowa książka o aku kwasowych, nie było to nic
internetowego. Tytułu już nie pamiętam.
Cały czas bazuję na 14,4V o których mówi Centra na ulotce i tego się
trzymam, sam sobie tego nie wymyśliłem. Zyskasz ile Q tym swoim ładowaniem
do 16,2V? Ile akumulatorowi przybędzie 1Ah? Chodzi o efekt pięknie
pływających kuleczek, pływaka w areometrze? Jak ładnie pływają to lepiej
kręci rozrusznik?

Akumulator naładowany napięciem 14,4 V ma około 20% mniej niż naładowany do 2,7 V/celę.
To nie jest żadne moje ładowanie. Tak podają producenci w instrukcjach obsługi. Podawałem już źródła.
https://static.elektroda.pl/attach/instr2_1160.jpg
https://static.elektroda.pl/attach/instr1_2037.jpg
https://obrazki.elektroda.pl/23_1267130979.jpg

Quote:

Kup sobie normalny prostownik i sprawdź

Mam normalny, trafo i mostek, po pierona coś więcej.
Napisałem, że będzie rosło TEORETYCZNIE nieskończenie.
Wiadomo, że zachodzący proces i ustalony prąd na 0,1Q zatrzyma w praktyce
napięcie na jakimś tam poziomie nieco ponad 16V. Jego pobijanie byłoby dalej
możliwe do jeszcze jakiegoś poziomu (wspomniał ktoś o 18V) i potem już
nastąpi stop wymuszony gotowaniem elektrolitu. Czyli energia pójdzie w
ciepło i już wyżej nie pobije. Szkoda na sprawnym aku robić takie próby, co
się będzie dziać jak napięcie będzie rosło nawet do 18V.

Wytłumacz mi jak transformator o napięciu jałowym na poziomie 13 V może podnieść napięcie akumulator do nieskończoności? No dobra, chociażby nawet do 18 V ?
To jakaś nowa elektrotechnika?

Quote:

Każda instrukcja obsługi akumulatora opisuje jak należy postępować.

I taką też stosuję, wskazana wcześniej ulotka eksploatacyjna
http://www.imagebam.com/image/80dd811108480004
Nie będę mądrzejszy od projektanta tego akumulatora.
Nic nie wymyślam ponad to co producent zaleca.

To stosuj tak! Przecież jak ci nie zabraniam. Rób jak tam ci pasje - nie moja sprawa.

Quote:

Mylisz napięcie bez obciążenia z napięciem na baterii po przyłączeniu
rozrusznika.

Nic nie mylę, jasno punktuję aku w stanie jałowym, a aku pod obciążeniem.
U mnie na jałowym (jałowy, znikome obciążenie prądami podtrzymania "zabawek"
elektronicznych i alarmem ~15mA) jest po długim staniu (2 tygodnie, gdzie
prostownik aku widział wcześniej rok temu i krótkie przejazdy po góra 10km)
jak pisałem 11,6V (nie uważam tego za naładowanie lecz stan bliski końcu
wyładowania) i odpala - z bólem ale zaskoczy. Tak więc mamy dwie szkoły.

Nie ma żadnych 2 szkół. Akumulator w stanie jałowym o napięciu 11,6 V to jest całkowicie rozładowany. Jego elektrolit to praktycznie czysta woda.


Quote:

Że akumulator o napięciu 10,5 V to nie uruchomi żadnego pojazdu.

U mnie pod obciążeniem rozrusznikiem spada wtedy nawet 8V (w końcu
rozładowany aku od więcej stania niż długiego jeżdżenia), włącza się już
wtedy syrena od alarmu, bo traktuje ten spadek jako próbę odłączenia
akumulatora.
Tak więc dalej się mijamy, każdy gra na swoją nutę. Jałowy 11,6V (wiadomo,
że jest rozładowany i miły by mu był prostownik na noc), a jak na złość
jeszcze zakręci z sukcesem.

Jak w czasie kręcenia rozrusznikiem napięcie spada do 8 V to znaczy że masz uszkodzony akumulator, albo rozrusznik, albo akumulator jest praktycznie rzecz biorąc wyładowany. Może być też kombinacja ww. Nie opowiadaj bajek.


Quote:

Prawidłowe napięcie sprawnego i naładowanego akumulatora to 12,8 V starsze
mogą mieć
12,6 V i to też będzie ok. Napięcie poniżej 12 V świadczy o całkowitym
rozładowaniu lub
uszkodzeniu baterii.

12,7V jałowego miała nówka z hurtowni (nawet próbnie podładowana, po nastu
minutach zaczynał gazować intensywnie - co potwierdzało, że nie była
rozładowana). Hurtownia której na bieżąco schodzą aku i mają swój wiek co
najwyżej miesiąca od wyprodukowania. A że rozmowa dotyczy 4 letniego aku to
trudno marzyć o napięciu wysokim.

Znowu bajki.
Na mojej 10 letniej Centrze standard 54 Ah napięcie jałowe jest 12,5 V mimo iż w 60% jest zużyta.


Quote:
W praktyce naładowany kilkuletni aku, jak już pojeździł od tego dnia
naładowania ze 2 tygodnie, w ciężkich cyklach miejskich, potem postał z
tydzień kończył na 12,3V - mierzone po nocy przed rozruchem.

Wynika to z faktu, że twój akumulator był stale niedoładowywany i uległ uszkodzeniu. Jest poważnie zasiarczony. Świadczy o tym niskie napięcie stanu jałowego. Nie dziwne, skoro używasz prostownika o niskim napięciu. Takim prostownikiem nie da się naładować akumulatora, a stan naładowania odzwierciedla stan napięcia jałowego na biegunach.

Oczywiście ty
Quote:
jako doktor zaniósł byś go do huty, bo tabelkowe napięcie na pasuje. A to,
że kręci elegancko rozrusznikiem to ja go trzymam nadal na pokładzie.
Dla ciebie taki aku jest zepsuty Smile A mi jeszcze służy dla niewielkiej
ilości rozruchów, bo nie jestem taksówkarzem co ma 40 rozruchów dziennie.

Kręci, ale jest mocno zużyty. Po prostu ma już tylko gdzieś połowę ze swojej pojemności. Póki nie ma dużych mrozów odpala, ale nie daje już pewności.
Dla mnie jest zużyty i nadaje się do wymiany. Twoje badania to potwierdzają!

Janusz
Guest

Mon Feb 04, 2019 10:52 pm   



W dniu 2019-01-29 o 15:11, Queequeg pisze:
Quote:
Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:

https://chomikuj.pl/user347/Books/Techniczne/Zdzis*c5*82aw
+Zi*c4*99tkiewicz+Akumulatory+samochodowe+i+motocyklowe,2791067075.pdf

5 zł :/

Mam konto, więc nawet nie zauważyłem... może mi zjadło z tego, co kiedyś
wpłaciłem.

Jak chcesz to ci wystawię i podrzucę na maila linka. Adres na
gopher://gopher.viste.fr/1/about aktualny?

Ja też mogę? Smile adres aktualny.


--
Pozdr
Janusz

Tomalo
Guest

Mon Feb 04, 2019 10:58 pm   



Quote:
Ale niewielki to jest IMO przy 14V, a nie przy 16.5
Tak samo jest niewielki. Jak podłączę mój nowy akumulator do
prostownika to po naładowaniu, jak napięcie wzrośnie 16 V, prąd jest
na poziomie 800 mA. Więc nie jest >to żaden problem!

Ja jak podlaczylem swoje stare aku, to one przy 5A do 16V nawet nie
doszedl.

I nie dojdzie. Bo zużyty akumulator z biedą 15 V jest w stanie przekroczyć. Nic nowego. Jak podkręcisz napięcie na prostowniku, to przekroczysz, ale wtedy prąd popłynie potężny i akumulator się będzie grzał. Jednak nie o to chodzi. Napięcie końcowe ładowania zależy od stanu technicznego akumulatora!


Quote:

Przy napięciu 14,4 V podejrzewam, że będzie połowę tej wartości.

To jest mocno nieliniowe, wiec mysle ze 100mA albo i mniej.
W koncu musi starczyc na co najmniej 1000h elektrolizy bez dolewania
wody Smile

Obudowa ma inne wieko i zawory i woda nie ucieka jak to było w starych konstrukcjach.

Quote:
Przy oddawaniu ? A na jakiej zasadzie ?
Na dokładnie tej samej. Akumulator stale gazuje. Nie ma w tym niczego
odkrywczego.

Hm, zdaje mi sie, ze nie.
Ale moze ... tylko ze na pewno nie robi tego intensywnie, jak gazuje
pod koniec ladowania, gdzies przy przekroczeniu 14.5V

Czy silnie, czy nie - to bez znaczenia. Mówiłem tylko o tym,że akumulator stale gazuje gdy jest eksploatowany.


Quote:
nie trzeba uzupełniać wody, bo jej ubytek w całym okresie
eksploatacji jest niewielki.
Stąd w części baterii usunięto korki.

One nadal sa. Tylko zaklejone gustowna naklejka.

W większości obecnie produkowanych nie znajdziesz korków pod naklejką. Weź taką popularną Vartę Silver czy Bosch Silver albo Centra Futura. Tam nie ma korków, bo jest monowieczko zgrzane z pojemnikiem na AMEN.


Quote:

Jednak z tego powodu nie da się takiej baterii zdiagnozować pod kątem
usterek, gdyż nie można się dostać do elektrolitu i go zbadać.

A zerwanie naklejki oznacza problemy z gwarancja Smile

Absolutnie nie! Niczego takiego nie ma w warunkach gwarancji. Nawet jest na odwrót. Gwarancję stracisz jak zareklamujesz akumulator eksploatowany bez wody!
Jest dokładnie odwrotnie. Naklejkę można wielokrotnie odrywać i naklejać. Nie uszkadza się zwykle. Sęk w tym, że w wielu aku pod naklejką jest gładki plastik i brak korków. Smile

Quote:
19V to juz po diodach, ale przy zerowym pradzie.

Więc realny napięcie będzie 15-16 V gdy prąd spadnie do jakieś
niedużej wartości.

Napięcie końcowe nawet ponad 16 V nie jest problemem o ile prąd końcowy jest poniżej 1 A.

Quote:

Tak czy inaczej - chwilami prostownik produkuje te 19V.
Jesli akumulator bierze wtedy sredni prad, to napiecie z prostownika
spada to tych 15, 16 czy 17V - na ile tam sie ustawi.
A jak nie bierze, to bedzie wieksze napiecie.
I gazuje. Srednio intensywnie.
Tak jak piszesz - u Ciebie na nowym aku 800mA przy 16V.

Tak jest i to jest prawidłowe. Tak pracuje każdy klasyczny prostownik do ładowania akumulatorów samochodowych.

Tomalo
Guest

Mon Feb 04, 2019 11:05 pm   



Quote:
Ładujesz tylko do momentu jak napięcie osiągnie 2,7 V/celę i
odłączasz prostownik. Dalsze ładowanie tak dużym prądem zniszczy
akumulator.

Czyli juz doszlismy do tego ze C/10 niszczy Smile

Nie niszczy o ile jest to proces kontrolowany. Czyli klasyczny prostownik o charakterystyce prądu opadającej. Prąd Q 1/10 trwa tylko do momentu przejścia siarczanu do elektrolitu, potem ten prąd spada i temat rozwiązany.

Quote:

U ciebie jak pisales jest pod koniec 800mA ... podejrzewam, ze to
troche wiecej niz C/100, chyba, ze masz aku 80Ah czy wiecej.

Dokładnie 74 Ah

Quote:

IMO - tez niszczy, bo czemu mialoby nie niszczyc, tylko znacznie
wolniej, wiec istotnie mozna sobie pozwolic na tych pare godzin
przeladowania.

Nic wielkiego się nie dzieje. Rozkłada się tylko woda - cała energia na to idzie. Nieco też na ciepło.


Quote:

Producenci samochodow jakos wola 14.4V z tendencja do obnizenia do
13.8 nawet, producenci specjalizowanych ladowarek pisza raczej o
20mA
w trickle mode. Ewentualnie ładowaniu cyklicznym.

Poczytaj o nowych systemach start-stop i akumulatorach EFB. Obecnie
14,4 V nie jest już takie oczywiste.

Bo im wyszlo, ze czeste starty rozladowuja na tyle, ze przy tych 14.0V
akumulator nie nadaza uzupelniac ladunku Smile

Ano właśnie! Widzę że dowiedziałeś się :)

Quote:

Dodaj jakis inteligentny komputer, ktory po miescie moze utrzymywac
14.5V, a w trasie zejdzie na 14.0V ...


Nawet ponad 15 V potrafią ładować w samochodach S-S. Jak co 100 m w ruchu miejskim gaśnie silnik, więc nie ma innej możliwości. Niskie napięcie uniemożliwiłoby odzyskanie ładunku i akumulator padłby po 1 dobie.

Tomalo
Guest

Mon Feb 04, 2019 11:26 pm   



Quote:
RoMan zniszczyl akumulator w 14*24h, a co bedzie jak bedziesz
przeladowywal po 14h, 24 razy ?

A kto i po co miałby ładować naładowany akumulator?

No jak to kto ? Ty !

Nic mi o tym nie wiadomo. Ja doładowuję okresowo, jak zachodzi taka potrzeba. Nigdzie nie pisałem o takich praktykach jak podajesz.

Quote:

Skoro tak regularnie ladujesz, a samochod jednak stara sie utrzymywac
akumulator naladowany.


To po pierwsze. Natomiast po drugie, po co ktoś miałby to robić 14h
po 24 razy?

14h to sam robisz, jesli zostawiasz aku na ladowaniu przez 15h.

A 24 razy sie uzbiera w dwa lata, jesli ladujesz co miesiac Smile

Ja tak nie postępuję. Nigdzie niczego takiego nie pisałem. Przeinaczasz informację jakie podawałem na swoją modłę. Po to aby się powygłupiać i niby coś mi udowodnić. Choć nie bardzo wiem co a i tym bardziej po co.

Quote:

Jakieś niestworzone historie wypisujesz.
Moim zdaniem, zasada jest taka, że akumulator należy doładować jak
jest rozładowany.

To juz nie wierzysz Volvo ? "przy kazdej okazji" Smile

Przy każdej okazji nie znaczy codziennie. To znaczy, jak jest taka możliwość a przede wszystkim potrzeba.

Quote:

Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ładował przez 14 godzin
naładowanej baterii.

To czesciesz schodzisz i kontrolujesz napiecie, czy masz automatyczny
prostownik ?

Zwykły prostownik, klasyczny. Sam się kontroluję. Wieczorem podłącze rano zanim wyjadę do pracy odłączę. Ot cała procedura.


Quote:

Normalny prostownik jednak zachowuje się
inaczej niż nowoczesne ładowarki. Po podłączeniu początkowo przez
dobrych parę godzin płynie duży prąd o wartości 1/10 a po tym
czasie jak napięcie wzrasta prąd ten maleje do kilkuset mA..

RoMan mial wlasnie "normalny prostownik". Spadlo jak widac do 2A.

Widocznie akumulator był zepsuty!

Byl dobry, zepsul sie po ładowaniu .

Był zepsuty wcześnie. Tak uważam. Normalne jednorazowe ładowanie nie jest w stanie uszkodzić akumulatora. Musiał mieć jakąś wadę.

Quote:

W sprawnym akumulatorze, na klasycznym prostowniku, napięcie spada do
kilkuset mA!

Trudno powiedziec, czy RoMan te 2A pamietal z poprzednich ładowan, czy
zobaczyl po 2 tygodniach.

U mnie pod koniec ladowania prad spadal do ~1A, ale miernikowi tu
wierzyc nie mozna, wiec to tak +/-50%.

Każdy może sobie to sprawdzić. Jest to objaw sprawności akumulatora.
Jak akumulator ciągle pobiera za duży prąd, to są dwie opcje.
Uszkodzony (zużyty w znacznej części) akumulator, albo wadliwy
prostownik.

Mierze napiecie - 15V powiedzmy.
Fakt, ze w szczytach prostownik ma wiecej i w szczytach ciagle
pompuje.

No coz, za pare lat, a moze za miesiac, kupie nowe aku, to napisze jak
to wyglada na takim prosto ze sklepu Smile

O tak zrób! Porównamy i wymienimy doświadczenia. Kup baterię z korkami. Tanie i znakomite są ukraińskie AMEGA ale inne też są dobre, np. krajowe Autopart z Mielca.

Quote:

Taki
prąd już akumulatora nie uszkodzi, co najwyżej "wygotuje" nieco
wody poprzez delikatne gazowanie.

Gdyby tak bylo, to by producenci zalecali 15V w samochodzie.

Producenci akumulatorów przecież zalecają. Dałem odpowiednie linki.
Pewnie mówisz teraz o producentach samochodów.
Otóż oni nie mogą zalecać aby napięcie na akumulatorze stale wynosiło
15 V, gdyż wtedy w krótkim czasie "wygotowałbyś" całą wodę z
elektrolitu.

Czyli prad plynie duzy Smile

Za duży. Akumulator stale nie może mieć tak wysokiego napięcia na biegunach. Okresowo to i owszem, ale nie stale!

Quote:

14,4 V jest wartością graniczną, kiedy elektrolit b. słabo gazuje i
na bieżąco rekombinuje się w akumulatorze przez co nie trzeba
uzupełniać wody (przy odpowiednio szczelnej konstrukcji akumulatora).

Chyba zaden rozruchowy nie ma szczelnej konstrukcji.
Watpie tez te "rekombinacje" w akumulatorze, bo wodor tak latwo nie
rekombinuje.
Musi byc chyba jakis katalityczny dopalacz ..

Nie ma, to tylko kwestia wieczka, gdzie elektrolit się wykrapa i wraca do zbiornika. Poczytaj na stronach producentów. Oni to pokazują na schematach jak takie wieczka są zbudowane.

Quote:

Użyłeś nieprawidłowej metody
ładowania albo nieprawidłowej ładowarki z jakaś dziwaczną
charakterystyką, skoro po naładowaniu miałeś prąd 2 A. Po
naładowaniu prąd powinien spaść do kilkuset mA. No najwyżej 1 A.

A jaki "normalny prostownik" masz na mysli ?

Klasyczny, czyli odpowiednio dobrane trafo + prostownik.

I RoMan zdaje sie taki uzyl.
Tylko moze prostownik projektowany na 220V, a w miedzyczasie w sieci
sie moglo zrobic 230V

Być może. Ja nie wiem co on tam tworzył. Mówię jak jest. Może być coś, o czym nie wiemy i cała nasza gadka na nic.

Quote:

Taki prąd w żadnym wypadku nie spowoduje awarii akumulatora o
pojemności 72 Ah.

Przez 14h nie. a przez 240 ?
Nie wiem. Sam sobie odpowiedz co będzie jak zechcesz ładować
akumulator przez 240h. Nigdy nie słyszałem aby ktokolwiek coś takiego
robił.

RoMan sobie odpowiedzial, zreszta stosowne zastrzezenie w gwarancji
jest.


To nie jest prawidłowa eksploatacja - tak czy owak.

Quote:

Pytanie nonsensowne. Odpowiedź na nie, chyba zna jedynie jego
autor.:)

No ale jesli doszliszmy juz do tego, ze 240h jest niebezpieczne,
to zachodzi pytanie czy 24 przeładowania po 10h sa rownie
niebezpieczne ...

Nie wiem. Telefon do producenta akumulatora wyjaśni sprawę.

Quote:


Zatem podłączenie akumulatora do klasycznego prostownika
(trafo+mostek) i nastawienie prądu na 1/10 pojemności spowoduje
prawidłowe naładowanie po kilkunastu h. Wtedy należy go odłączyć.
Jednak nawet dłuższe pozostawienie nie spowoduje skutków ujemnych
bo prąd będzie na poziomie Q 1/100.
Moja rada - zmień prostownik na prawidłowy, albo choć do tego co
masz zastosuj TIMER i do niego podłącz prostownik po nastawieniu
na 15-16 h. To zabezpieczy akumulator przed przeładowaniem.

Czyli jednak dlugie przeladowywanie jest szkodliwe :-P

Każde przeładowanie jest szkodliwe, czy długie czy krótkie.
Przeładowanie zużywa przedwcześnie baterię.
Należy ładować tylko do uzyskania prawidłowego naładowania i nic
więcej. Niemniej jednak, ładowanie długotrwale b. niskim prądem jest
proporcjonalnie mniej szkodliwe ale też zużywa baterię.
W samochodzie, bateria jest stale ładowana niewielkim prądem.
Zakładając że wsadzisz do samochodu baterię naładowaną w 100%
włączysz silnik i przez dobę >będziesz jechał, wtedy też będzie
akumulator stale ładowany aż całą dobę albo dłużej - zależy jak długo
będziesz jechał.

Jak najbardziej sie zgadzam.
Ja to rzadko jezcze po 24h, ale bywaja autokary, to czesto tak jezdza.
Jednak prąd na poziomie kilkuset mA dla dużej baterii nie powoduje
szybkiego jej zużycia.

A moze jednak powoduja, skoro producenci samochodow obnizaja napiecie
(no, teraz podnosza) ?

Nie powoduje. Skoro mi akumulatory wytrzymują po 8-10 lat to jak widać im nie szkodzi zbytnio. Wpisuje się to tylko w normalną eksploatację.


Quote:

500mA ... zakladajac, ze idzie w gazowanie, rozklada ok 0.22 mola wody
w 24h.
4 cm^3 w kazdej celi na dobe.
To tak po wycieczce do Hiszpanii i z powrotem trzeba juz troche tej
wody dolac.

Moze dlatego obnizyli napiecie.

NIe obniżyli. Dalej standard jest od dziesięcioleci 14,4 V. Jak pisałem. Odpowiednia konstrukcja wieczka zapewnia wykraplanie się w nim elektrolitu i powrót do naczynia akumulatora.


Quote:

Niemniej jednak nie można powiedzieć że jest całkowicie obojętny. Po
prostu wpisuje się w naturalny proces zużycia akumulatora.
Natomiast dużo szybciej zużyje się akumulator permanentnie
niedoładowywany albo przechowywany w stanie częściowego naładowania.
Wielokrotnie szybciej się zużyje.

U mnie przy ~13.9V w 4 lata. A i to nie wiadomo z czyjej winy ...

Przy czym te 13.9V to wydaje mi sie naladowany ...


Za niskie napięcie, szczególnie w jesienno-zimowej porze nie może skutecznie naładować baterii i ta się pomału zasiarcza i tym o to sposobem wystarczyło jej tobie na 4 lata.

Tomalo
Guest

Mon Feb 04, 2019 11:33 pm   



Quote:

Poczytaj czym się różni praca cykliczna akumulatora a czym praca buforowa.

Ale czy nalezy cyklicznie ladowac samochodowy akumulator pracujacy
buforowo ? Smile

Akumulator w samochodzie pracuje cyklicznie a nie buforowo.


Quote:

Typowy trafo + mostek na końcówce ładowania wręcz ma tendencję do
zwiększania napięcia, bo spadek na miedzi uzwojenia trafa się zmiejsza, prąd
na końcu ładowania najmniejszy to i na diodach prostownika mniejszy spadek i
w pikach połówek sinusa dobić do tych 18V to nic nadzwyczajnego.

Dobrze skonstruowany prostownik ma tak dobrane trafo, że nie da się
uzyskać więcej niż 16 V. Mój BR 12/10 daje 15,3-16 V w zależności
od stanu akumulatora. Chociażby nie wiem jak długo byś ładował
więcej nie uzyskasz.

15.3V brzmi bardziej rozsadnie Smile

Nie wiem co w tym rozsądnego. To tylko zwykła elektrochemia. Brak możliwości uzyskania odpowiedniej przewodności elektrolitu powoduje, że napięcie wyżej nie wzrośnie.


Quote:

Kup sobie normalny prostownik i sprawdź

Mam normalny, trafo i mostek, po pierona coś więcej.
Napisałem, że będzie rosło TEORETYCZNIE nieskończenie.
Wiadomo, że zachodzący proces i ustalony prąd na 0,1Q zatrzyma w praktyce
napięcie na jakimś tam poziomie nieco ponad 16V. Jego pobijanie byłoby dalej
możliwe do jeszcze jakiegoś poziomu (wspomniał ktoś o 18V) i potem już
nastąpi stop wymuszony gotowaniem elektrolitu. Czyli energia pójdzie w
ciepło i już wyżej nie pobije. Szkoda na sprawnym aku robić takie próby, co
się będzie dziać jak napięcie będzie rosło nawet do 18V.

Wytłumacz mi jak transformator o napięciu jałowym na poziomie 13 V może podnieść napięcie akumulator do nieskończoności? No dobra, chociażby nawet do 18 V ?
To jakaś nowa elektrotechnika?

Do nieskonczonosci to nowa, ale 18V to normalna - srednie napiecie
13V, szczytowe 18V.

Zapomniałeś, odjąć spadki napięcia na uzwojeniu oraz na diodach prostowniczych i przewodach łączących prostownik z baterią. Zatem już jesteś przynajmniej o 2 V niżej.. :)

Quote:

Nic nie mylę, jasno punktuję aku w stanie jałowym, a aku pod obciążeniem.
U mnie na jałowym (jałowy, znikome obciążenie prądami podtrzymania "zabawek"
elektronicznych i alarmem ~15mA) jest po długim staniu (2 tygodnie, gdzie
prostownik aku widział wcześniej rok temu i krótkie przejazdy po góra 10km)
jak pisałem 11,6V (nie uważam tego za naładowanie lecz stan bliski końcu
wyładowania) i odpala - z bólem ale zaskoczy. Tak więc mamy dwie szkoły.

Nie ma żadnych 2 szkół. Akumulator w stanie jałowym o napięciu 11,6 V to jest całkowicie rozładowany.
Jego elektrolit to praktycznie czysta woda.

Bez przesady z tym elektrolitem. Jest w nim spory nadmiar kwasu.

W rozładowanym w 100% jest czysta H2O.


Quote:

Jakby byla czysta woda, to by mu zamarzla na mrozie.

Rozładowany zamarza kilku st poniżej zera. :)


Quote:

Że akumulator o napięciu 10,5 V to nie uruchomi żadnego pojazdu.

U mnie pod obciążeniem rozrusznikiem spada wtedy nawet 8V (w końcu
rozładowany aku od więcej stania niż długiego jeżdżenia),

Jak w czasie kręcenia rozrusznikiem napięcie spada do 8 V to znaczy
że masz uszkodzony akumulator, albo rozrusznik, albo akumulator
jest praktycznie rzecz biorąc wyładowany. Może być też kombinacja
ww. Nie opowiadaj bajek.

Ale zapala Smile


Rożnica taka, że ja nie wierzę w bajki a ty tak Smile

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Feb 04, 2019 11:35 pm   



Bredzisz. Wczesniej napisales ze pradnica do syreny jest na 12V.

J.F.
Guest

Tue Feb 05, 2019 8:01 am   



Dnia Mon, 4 Feb 2019 13:26:28 -0800 (PST), Tomalo napisał(a):
Quote:
RoMan zniszczyl akumulator w 14*24h, a co bedzie jak bedziesz
przeladowywal po 14h, 24 razy ?

A kto i po co miałby ładować naładowany akumulator?

No jak to kto ? Ty !

Nic mi o tym nie wiadomo. Ja doładowuję okresowo, jak zachodzi taka potrzeba.
Nigdzie nie pisałem o takich praktykach jak podajesz.

Masz uszkodzony alternator czy duze zapotrzebowanie na prad ?

Bo juz chyba uzgodnilismy, ze akumulator w samochodzie to jest tak w
80% naładowany.

Quote:
To po pierwsze. Natomiast po drugie, po co ktoś miałby to robić 14h
po 24 razy?
14h to sam robisz, jesli zostawiasz aku na ladowaniu przez 15h.

A 24 razy sie uzbiera w dwa lata, jesli ladujesz co miesiac :-)

Ja tak nie postępuję. Nigdzie niczego takiego nie pisałem.
Przeinaczasz informację jakie podawałem na swoją modłę. Po to aby
się powygłupiać i niby coś mi udowodnić. Choć nie bardzo wiem co a
i tym bardziej po co.

Jakieś niestworzone historie wypisujesz.
Moim zdaniem, zasada jest taka, że akumulator należy doładować jak
jest rozładowany.

To juz nie wierzysz Volvo ? "przy kazdej okazji" :-)

Przy każdej okazji nie znaczy codziennie. To znaczy, jak jest taka możliwość a przede wszystkim potrzeba.

Przy kazdej okazji moze oznaczac i dwa razy dziennie.
I to co innego niz "w razie potrzeby".

Quote:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ładował przez 14 godzin
naładowanej baterii.

To czesciesz schodzisz i kontrolujesz napiecie, czy masz automatyczny
prostownik ?

Zwykły prostownik, klasyczny. Sam się kontroluję. Wieczorem podłącze rano zanim wyjadę do pracy odłączę. Ot cała procedura.

Czyli trwa to 8-14h, w zaleznosci od tego jak rozumiemy "wieczorem" i
"pracy".
A akumulator jednak wczesniej mial te ~14V ladowania w samochodzie ..

Quote:
Normalny prostownik jednak zachowuje się
inaczej niż nowoczesne ładowarki. Po podłączeniu początkowo przez
dobrych parę godzin płynie duży prąd o wartości 1/10 a po tym
czasie jak napięcie wzrasta prąd ten maleje do kilkuset mA.

RoMan mial wlasnie "normalny prostownik". Spadlo jak widac do 2A.

Widocznie akumulator był zepsuty!

Byl dobry, zepsul sie po ładowaniu .

Był zepsuty wcześnie. Tak uważam. Normalne jednorazowe ładowanie nie jest w stanie uszkodzić akumulatora. Musiał mieć jakąś wadę.

To trwalo 2 tygodnie.
Roman podlaczyl i zapomnial.

Ale sugerujemy, ze to samo mozna zrobic ładujac naladowany akumulator
24 razy po 14h.
Bo ze to jest szkodliwe, to sie chyba zgodzimy, przeciez sa zapisy w
instrukcjach "nie przekraczac 14.5V w instalacji".

Quote:
Każdy może sobie to sprawdzić. Jest to objaw sprawności akumulatora.
Jak akumulator ciągle pobiera za duży prąd, to są dwie opcje.
Uszkodzony (zużyty w znacznej części) akumulator, albo wadliwy
prostownik.

Mierze napiecie - 15V powiedzmy.
Fakt, ze w szczytach prostownik ma wiecej i w szczytach ciagle
pompuje.

No coz, za pare lat, a moze za miesiac, kupie nowe aku, to napisze jak
to wyglada na takim prosto ze sklepu :-)

O tak zrób! Porównamy i wymienimy doświadczenia.
Kup baterię z korkami.

To akurat moze byc trudne :-(

Quote:
Tanie i znakomite są ukraińskie AMEGA ale inne też są dobre, np. krajowe Autopart z Mielca.

Wolalbym takie dostepne w sklepie gdzies we Wroclawiu.

Quote:
Chyba zaden rozruchowy nie ma szczelnej konstrukcji.
Watpie tez te "rekombinacje" w akumulatorze, bo wodor tak latwo nie
rekombinuje.
Musi byc chyba jakis katalityczny dopalacz ..

Nie ma, to tylko kwestia wieczka, gdzie elektrolit się wykrapa i
wraca do zbiornika. Poczytaj na stronach producentów. Oni to
pokazują na schematach jak takie wieczka są zbudowane.

To zawroci aerozol elektrolitu ktory powstaje przy okazji gazowania,
moze skropli parujaca wode, ale nie zrekombinuje wodoru i tlenu.

takie "korki" potrzebujesz
https://www.sbsbattery.com/products-services/by-product/battery-maintenance-safety-accessories/vent-caps-etc/bi-directional-recombination-vent-caps.html

Quote:
Taki prąd w żadnym wypadku nie spowoduje awarii akumulatora o
pojemności 72 Ah.
Przez 14h nie. a przez 240 ?
Nie wiem. Sam sobie odpowiedz co będzie jak zechcesz ładować
akumulator przez 240h. Nigdy nie słyszałem aby ktokolwiek coś takiego
robił.

RoMan sobie odpowiedzial, zreszta stosowne zastrzezenie w gwarancji
jest.

To nie jest prawidłowa eksploatacja - tak czy owak.

Nie jest.
Ale takie comiesieczne doładowywanie jest ?

Quote:
Pytanie nonsensowne. Odpowiedź na nie, chyba zna jedynie jego
autor.:)

No ale jesli doszliszmy juz do tego, ze 240h jest niebezpieczne,
to zachodzi pytanie czy 24 przeładowania po 10h sa rownie
niebezpieczne ...

Nie wiem. Telefon do producenta akumulatora wyjaśni sprawę.

Przeciez cytowalem instrukcje tej ukrainskiej Westy :-)

Quote:
500mA ... zakladajac, ze idzie w gazowanie, rozklada ok 0.22 mola wody
w 24h.
4 cm^3 w kazdej celi na dobe.
To tak po wycieczce do Hiszpanii i z powrotem trzeba juz troche tej
wody dolac.

Moze dlatego obnizyli napiecie.

NIe obniżyli. Dalej standard jest od dziesięcioleci 14,4 V. Jak pisałem.

A w praktyce to 13.9 u siebie widze ..

Quote:
Odpowiednia konstrukcja wieczka zapewnia wykraplanie się w nim elektrolitu i powrót do naczynia akumulatora.

Ale ja tu o elektrolizie, i zaloze sie, ze nie masz w wieczku
katalitycznego dopalacza.

Quote:
Niemniej jednak nie można powiedzieć że jest całkowicie obojętny. Po
prostu wpisuje się w naturalny proces zużycia akumulatora.
Natomiast dużo szybciej zużyje się akumulator permanentnie
niedoładowywany albo przechowywany w stanie częściowego naładowania.
Wielokrotnie szybciej się zużyje.

U mnie przy ~13.9V w 4 lata. A i to nie wiadomo z czyjej winy ...

Przy czym te 13.9V to wydaje mi sie naladowany ...

Za niskie napięcie, szczególnie w jesienno-zimowej porze nie może
skutecznie naładować baterii i ta się pomału zasiarcza i tym o to
sposobem wystarczyło jej tobie na 4 lata.

Moze, ale jak sprawdzic czy to taka przyczyna ?

J.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 19, 20, 21  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map