RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

O ładowaniu w samochodzie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 19, 20, 21  Next

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:08 am   



W dniu środa, 30 stycznia 2019 23:58:52 UTC+1 użytkownik gienek napisał:
Quote:
Tu też była zadyma o te wysokie 16,2V
https://www.youtube.com/watch?v=q2wqoMq8nGw
W komentarzach mu już ludzie zwracają uwagę, że na nowym aku zrobił mu się
mętny elektrolit przez te 16,2V.
A potem ktoś nabędzie taki "nowy" aku z wymęczonym elektrolitem.

Mętny elektrolit nie wynika z tego, że przy 16 V akumulator się uszkadza w jakiś sposób. Mętny elektrolit wynika z tego, że akumulator jest zużyty i na jego dnie zalega warstwa materiału z płyt, który uległ oderwaniu w trakcie eksploatacji. Materiał taki opada na dno. Przy ładowaniu do momentu wystąpienia objawów pełnego naładowania, czyli lekkiego gazowania ten "muł" z dna jest wzruszany pęcherzykami gazu i w efekcie uzyskuje się mętny elektrolit.
Równie dobrze można go było nie ładować a jedynie mocno poruszać na boki, tak aby zamieszać cały elektrolit. Efekt byłby identyczny.
Zatem ładowanie prostownikiem z opadającą charakterystyką prądu do napięcia 16 V nie ma związku z przyczyną zmętnienia. Ta jest bowiem związana albo z nieprawidłowym ładowaniem albo już z normalnym procesem zużycia w starym akumulatorze.


Quote:

Centra Plus sprzed 4 lat, jego instrukcja papierowa jasno mówi 14,4V max.
http://www.imagebam.com/image/80dd811108480004
Przy 14,4V na końcu ładowania gdy prąd ładowania wynosi dla aku 44Ah w
okolicy 0,5A (czyli niewielki względem pojemności aku) gazowanko jest już
bardzo konkretne, nie widzę więc potrzeby dalej ciągnąć to napięcie, bo
powyżej zaczyna się burza w celach, mimo niewielkiego prądu.

Owszem. Dla akumulatora z płytami Sb wystarczyło już zwykle napięcie w okolicach 15 V. Natomiast nowe, w technologii Ca (większość obecnie na rynku) trzeba wyższego napięcia aby doprowadzić akumulator do pełności.

Quote:

Autor wątku nie wziął pod uwagę, że ciepły silnik, którym już zakręcił i
przejechał kilka km nie wymaga takiego prądu rozruchu jak auto co postało
kilka zimnych nocy niekręcone z zimnym zastanym olejem, skostniałym paskiem
klinowym alternatora.
Ciepły silnik odpali nawet już wyładowany aku.
Zobacz na jakich niewielkich zabaweczka palą silnik
https://www.youtube.com/watch?v=teGyCfSJpsw

To się zgadza, ale czy o oznacza od razu, że należy jeździć stale z niedoładowanym akumulatorem? Moim zdaniem nie. Ale każdy robi jak uważa. Można przecież akumulator wymieniać nawet co roku. Kto bogatemu zabroni.


Quote:

Mając nawet niskie 11,6V na aku w spoczynku (podłączony do instalacji gdzie
stale jest dojone ~15mA) przy sprawnym silniku trochę się zadławi, zegary
zgasną, ale odpali po tygodniu stania.

Napięcie poniżej 12 V oznacza całkowite wyładowanie akumulatora. Nie odpalisz takim akumulatorem żadnego samochodu.


Ale tymi 2-3km nigdy mu nie wrócisz
Quote:
tej energii jaką wyciągnąłeś z niego do rozruchu.. Trzeba też brać pod uwagę,
że aku tak pięknie się jak w teoretycznym wzorze Q = I x t nie ładuje. Zimą
z wyziębionym ostro elektrolitem taki aku się może zachować wręcz jak
opornik, prąd płynie, energia idzie w ciepło, ale reakcja chemiczna kulawo
zachodzi.

W temperaturze poniżej 0 st C nie da się skutecznie naładować akumulatora. Trzeba przede wszystkim dostarczyć wyższego napięcia. W niskich temperaturach spada prędkość reakcji chemicznych, prędkość mieszania się elektrolitu i przez to drastycznie spada wydajność akumulatora.


Quote:
A potem się okazuje, że pchałeś 30A przez pół godziny z alternatora, a aku z
tego prądu w przemianę chemii obrócił i przyjął do siebie ze 2Ah energii. A
wydawałoby się, że łyknął teoretyczne 15Ah.

No tak jest właśnie jak piszesz. Sprawność ładowania w temp. poniżej 5 st C jest znacznie ograniczona. Przy czym należy zauważyć, że w niskich temperaturach akumulator ma znacznie mniejszą pojemność. Na dużym mrozie może się okazać, że w miarę dobry akumulator, który przy 0 st jeszcze kręcił bez zarzutu teraz już ani raz nie obróci wałem silnika.

Quote:
Rozumiem z 20 minut pociągnąć przez miasto to oddasz to co zabrałeś (jak
masz oczywiście sprawną instalację elektryczną) jak to nie są jakieś
trzaskające mrozy, na mrozie aku to się w ogóle kiepsko ładuje.
Niektórzy mają takie liche instalacje, że zimą ogrzewania tylnej szyby nie
włączają w czasie jazdy, bo spada napięcie pokładowe - wręcz światło
przygasa w kabinie po odpaleniu ogrzewania.

W starym samochodzie z nie sprawną instalacją to możliwe. Rezystancje styków na złączach, gniazdach bezpieczników, itd ograniczają sprawność instalacji elektrycznej.


Quote:
Przy dobrym wozie to są spadki rzędu 0,1V na pełnym obciążeniu, światła,
dmuchawa, ogrzewanie tylnej.
Te twoje 13,6V na pracującym silniku to coś marnie.

Marnie. 13,6 V jest napięciem dla strefy równikowej czy zwrotnikowej. U nas potrzebne jest napięcie wyższe. Prawidłowe to 14,2 +/- 02,V. W zimie lepiej jest jak jest bliżej górnej granicy. Samochody eksploatowane na Syberii mają inne regulatory niż nasze i tam mają wyższe napięcie ładowania. W strefie równikowej napięcie może być znacznie niższe, gdyż cały rok jest tam ciepło. I tak jest w rzeczywistości. Tam producenci samochodów zakładają regulatory na niższe napięcie.


Quote:
Zobacz tu, że nawet warunki gwarancji
https://autogum.com/upload/reklamacje-akumulatory-exide-warunki-gwarancji..pdf
mówią, że ładowanie ciągle napięciem niższym niż 13,9V to degradacja i powód
do nie uznania gwarancji.

Zgadza się. Akumulator stale ładowany napięciem 13,9 V ulegnie silnemu zasiarczeniu. Jest to za niskie napięcie aby dało się odtworzyć parametry elektrolitu, a jak wiemy z poprzednich postów, odtworzenie elektrolitu ma kluczowy wpływ na trwałość akumulatora. Akumulator najbardziej lubi "jeść" kwas siarkowy o stężeniu 1,28 g/cm3. I najlepiej jak stale ma elektrolit o tym stężeniu.

Quote:

U mnie zaraz po rozruchu jak temp w okolicy 0st. jest 14,5V na pokładowej
instalacji, rekord zmierzony 14,55V przy niskiej temp (pewnie korekta przez
regulator uwzględniający zależność napięcia ładowania na celę od temperatury
elektrolitu, im zimniej tym więcej napięcia aku ma dostać).. Po przejechaniu
kilkunastu km stabilizuje się na poziomie 14,33V z obciążeniem światłami i
dmuchawą.

U mnie jest tak samo. Monitor BT po rozruchu w zimie pokazuje 14,6 V i to napięcie w trakcie jazdy, jak temp. regulatora napięcia wzrasta spada. Przy nagrzanym wynosi 14,38-14,44 V w zasadzie bez względu na obciążenie jakie jestem w stanie wygenerować moimi odbiornikami..


Quote:
Bez względu czy się bawisz obciążeniem światła mijana, ogrzewanie, dmuchawa
trzyma stabilnie nawet na jałowych obrotach to napięcie ze spadkiem w
największym stresie o 0,1V względem stanu gdzie wyłączysz światła,
ogrzewanie i tylko układ zapłonowy te kilka A sobie ściąga z instalacji.

Tak jest w sprawnym samochodzie ze sprawną instalacją elektryczną. Wystarczy, że przewód masy nie ma dobrego styku i już przy włączeniu np. szyby napięcie spada do np. 14 V albo jeszcze niżej. Takie coś sprzyja rychłemu zasiarczeniu akumulatora.

Quote:

A tu masz pokazane ile czasu trzeba pompować aku po rozruchu
https://www.youtube.com/watch?v=tmCj0AGlglU
Więc te kilka minut to chyba latem, jak przed rozruchem wstawiłeś świeżo
naładowany aku Smile

W rzeczy samej. Powiem więcej, mocno rozładowanego akumulatora w ogóle nie naładujesz w pojeździe. Mocno rozładowany akumulator, podłączony do prostownika, który ma napięcie znacznie wyższe niż pokładowe w samochodzie musi się ładować kilkanaście godzin. Więc ile trzeba by jechać samochodem aby naładować tak wysiorbany akumulator poprzez alternator 14 V. Może podróż po Europie by coś wniosła do tematu. :)


Quote:
W realnych warunkach, gdzie aku od miesięcy w pojeździe i sobie nocami
ciągle coś z niego wypływa to 20 minut na bidę żeby w ogóle wrócić to co
wypompowałeś z niego (a gdzie tu jeszcze potem doładowanie tego co przez
kilka nocy uciekło), tym bardziej jak to są krótkie przejazdy gdzie więcej
odpaleń niż ładowania.
Chłopaki jakby nie trzymali się tego zabójczego 16,2V w swoich filmach, to
by było bez większych uwag.

Nie musi być 16,2. Zazwyczaj prawidłowe naładowanie da się już uzyskać przy napięciu 15,6-15,8 V. Najwyżej trzeba dłużej potrzymać pod prostownikiem.
Wynika to z faktu, że wysycanie elektrolitu rozpoczyna się przy osiągnięciu napięcia 2,6-2,75 V co odpowiada napięciu końca ładowania pomiędzy 15,6 a 16,V.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:12 am   



W dniu środa, 30 stycznia 2019 23:58:52 UTC+1 użytkownik gienek napisał:
Quote:
Tu też była zadyma o te wysokie 16,2V
https://www.youtube.com/watch?v=q2wqoMq8nGw
W komentarzach mu już ludzie zwracają uwagę, że na nowym aku zrobił mu się
mętny elektrolit przez te 16,2V.
A potem ktoś nabędzie taki "nowy" aku z wymęczonym elektrolitem.

Mętny elektrolit nie wynika z tego, że przy 16 V akumulator się uszkadza w jakiś sposób. Mętny elektrolit wynika z tego, że akumulator jest zużyty i na jego dnie zalega warstwa materiału z płyt, który uległ oderwaniu w trakcie eksploatacji. Materiał taki opada na dno. Przy ładowaniu do momentu wystąpienia objawów pełnego naładowania, czyli lekkiego gazowania ten "muł" z dna jest wzruszany pęcherzykami gazu i w efekcie uzyskuje się mętny elektrolit.
Równie dobrze można go było nie ładować a jedynie mocno poruszać na boki, tak aby zamieszać cały elektrolit. Efekt byłby identyczny.
Zatem ładowanie prostownikiem z opadającą charakterystyką prądu do napięcia 16 V nie ma związku z przyczyną zmętnienia. Ta jest bowiem związana albo z nieprawidłowym ładowaniem albo już z normalnym procesem zużycia w starym akumulatorze.


Quote:

Centra Plus sprzed 4 lat, jego instrukcja papierowa jasno mówi 14,4V max.
http://www.imagebam.com/image/80dd811108480004
Przy 14,4V na końcu ładowania gdy prąd ładowania wynosi dla aku 44Ah w
okolicy 0,5A (czyli niewielki względem pojemności aku) gazowanko jest już
bardzo konkretne, nie widzę więc potrzeby dalej ciągnąć to napięcie, bo
powyżej zaczyna się burza w celach, mimo niewielkiego prądu.

Owszem. Dla akumulatora z płytami Sb wystarczyło już zwykle napięcie w okolicach 15 V. Natomiast nowe, w technologii Ca (większość obecnie na rynku) trzeba wyższego napięcia aby doprowadzić akumulator do pełności.

Quote:

Autor wątku nie wziął pod uwagę, że ciepły silnik, którym już zakręcił i
przejechał kilka km nie wymaga takiego prądu rozruchu jak auto co postało
kilka zimnych nocy niekręcone z zimnym zastanym olejem, skostniałym paskiem
klinowym alternatora.
Ciepły silnik odpali nawet już wyładowany aku.
Zobacz na jakich niewielkich zabaweczka palą silnik
https://www.youtube.com/watch?v=teGyCfSJpsw

To się zgadza, ale czy o oznacza od razu, że należy jeździć stale z niedoładowanym akumulatorem? Moim zdaniem nie. Ale każdy robi jak uważa. Można przecież akumulator wymieniać nawet co roku. Kto bogatemu zabroni.


Quote:

Mając nawet niskie 11,6V na aku w spoczynku (podłączony do instalacji gdzie
stale jest dojone ~15mA) przy sprawnym silniku trochę się zadławi, zegary
zgasną, ale odpali po tygodniu stania.

Napięcie poniżej 12 V oznacza całkowite wyładowanie akumulatora. Nie odpalisz takim akumulatorem żadnego samochodu.


Ale tymi 2-3km nigdy mu nie wrócisz
Quote:
tej energii jaką wyciągnąłeś z niego do rozruchu.. Trzeba też brać pod uwagę,
że aku tak pięknie się jak w teoretycznym wzorze Q = I x t nie ładuje. Zimą
z wyziębionym ostro elektrolitem taki aku się może zachować wręcz jak
opornik, prąd płynie, energia idzie w ciepło, ale reakcja chemiczna kulawo
zachodzi.

W temperaturze poniżej 0 st C nie da się skutecznie naładować akumulatora. Trzeba przede wszystkim dostarczyć wyższego napięcia. W niskich temperaturach spada prędkość reakcji chemicznych, prędkość mieszania się elektrolitu i przez to drastycznie spada wydajność akumulatora.


Quote:
A potem się okazuje, że pchałeś 30A przez pół godziny z alternatora, a aku z
tego prądu w przemianę chemii obrócił i przyjął do siebie ze 2Ah energii. A
wydawałoby się, że łyknął teoretyczne 15Ah.

No tak jest właśnie jak piszesz. Sprawność ładowania w temp. poniżej 5 st C jest znacznie ograniczona. Przy czym należy zauważyć, że w niskich temperaturach akumulator ma znacznie mniejszą pojemność. Na dużym mrozie może się okazać, że w miarę dobry akumulator, który przy 0 st jeszcze kręcił bez zarzutu teraz już ani raz nie obróci wałem silnika.

Quote:
Rozumiem z 20 minut pociągnąć przez miasto to oddasz to co zabrałeś (jak
masz oczywiście sprawną instalację elektryczną) jak to nie są jakieś
trzaskające mrozy, na mrozie aku to się w ogóle kiepsko ładuje.
Niektórzy mają takie liche instalacje, że zimą ogrzewania tylnej szyby nie
włączają w czasie jazdy, bo spada napięcie pokładowe - wręcz światło
przygasa w kabinie po odpaleniu ogrzewania.

W starym samochodzie z nie sprawną instalacją to możliwe. Rezystancje styków na złączach, gniazdach bezpieczników, itd ograniczają sprawność instalacji elektrycznej.


Quote:
Przy dobrym wozie to są spadki rzędu 0,1V na pełnym obciążeniu, światła,
dmuchawa, ogrzewanie tylnej.
Te twoje 13,6V na pracującym silniku to coś marnie.

Marnie. 13,6 V jest napięciem dla strefy równikowej czy zwrotnikowej. U nas potrzebne jest napięcie wyższe. Prawidłowe to 14,2 +/- 02,V. W zimie lepiej jest jak jest bliżej górnej granicy. Samochody eksploatowane na Syberii mają inne regulatory niż nasze i tam mają wyższe napięcie ładowania. W strefie równikowej napięcie może być znacznie niższe, gdyż cały rok jest tam ciepło. I tak jest w rzeczywistości. Tam producenci samochodów zakładają regulatory na niższe napięcie.


Quote:
Zobacz tu, że nawet warunki gwarancji
https://autogum.com/upload/reklamacje-akumulatory-exide-warunki-gwarancji..pdf
mówią, że ładowanie ciągle napięciem niższym niż 13,9V to degradacja i powód
do nie uznania gwarancji.

Zgadza się. Akumulator stale ładowany napięciem 13,9 V ulegnie silnemu zasiarczeniu. Jest to za niskie napięcie aby dało się odtworzyć parametry elektrolitu, a jak wiemy z poprzednich postów, odtworzenie elektrolitu ma kluczowy wpływ na trwałość akumulatora. Akumulator najbardziej lubi "jeść" kwas siarkowy o stężeniu 1,28 g/cm3. I najlepiej jak stale ma elektrolit o tym stężeniu.

Quote:

U mnie zaraz po rozruchu jak temp w okolicy 0st. jest 14,5V na pokładowej
instalacji, rekord zmierzony 14,55V przy niskiej temp (pewnie korekta przez
regulator uwzględniający zależność napięcia ładowania na celę od temperatury
elektrolitu, im zimniej tym więcej napięcia aku ma dostać).. Po przejechaniu
kilkunastu km stabilizuje się na poziomie 14,33V z obciążeniem światłami i
dmuchawą.

U mnie jest tak samo. Monitor BT po rozruchu w zimie pokazuje 14,6 V i to napięcie w trakcie jazdy, jak temp. regulatora napięcia wzrasta spada. Przy nagrzanym wynosi 14,38-14,44 V w zasadzie bez względu na obciążenie jakie jestem w stanie wygenerować moimi odbiornikami..


Quote:
Bez względu czy się bawisz obciążeniem światła mijana, ogrzewanie, dmuchawa
trzyma stabilnie nawet na jałowych obrotach to napięcie ze spadkiem w
największym stresie o 0,1V względem stanu gdzie wyłączysz światła,
ogrzewanie i tylko układ zapłonowy te kilka A sobie ściąga z instalacji.

Tak jest w sprawnym samochodzie ze sprawną instalacją elektryczną. Wystarczy, że przewód masy nie ma dobrego styku i już przy włączeniu np. szyby napięcie spada do np. 14 V albo jeszcze niżej. Takie coś sprzyja rychłemu zasiarczeniu akumulatora.

Quote:

A tu masz pokazane ile czasu trzeba pompować aku po rozruchu
https://www.youtube.com/watch?v=tmCj0AGlglU
Więc te kilka minut to chyba latem, jak przed rozruchem wstawiłeś świeżo
naładowany aku Smile

W rzeczy samej. Powiem więcej, mocno rozładowanego akumulatora w ogóle nie naładujesz w pojeździe. Mocno rozładowany akumulator, podłączony do prostownika, który ma napięcie znacznie wyższe niż pokładowe w samochodzie musi się ładować kilkanaście godzin. Więc ile trzeba by jechać samochodem aby naładować tak wysiorbany akumulator poprzez alternator 14 V. Może podróż po Europie by coś wniosła do tematu. :)


Quote:
W realnych warunkach, gdzie aku od miesięcy w pojeździe i sobie nocami
ciągle coś z niego wypływa to 20 minut na bidę żeby w ogóle wrócić to co
wypompowałeś z niego (a gdzie tu jeszcze potem doładowanie tego co przez
kilka nocy uciekło), tym bardziej jak to są krótkie przejazdy gdzie więcej
odpaleń niż ładowania.
Chłopaki jakby nie trzymali się tego zabójczego 16,2V w swoich filmach, to
by było bez większych uwag.

Nie musi być 16,2. Zazwyczaj prawidłowe naładowanie da się już uzyskać przy napięciu 15,6-15,8 V. Najwyżej trzeba dłużej potrzymać pod prostownikiem.
Wynika to z faktu, że wysycanie elektrolitu rozpoczyna się przy osiągnięciu napięcia 2,6-2,75 V co odpowiada napięciu końca ładowania pomiędzy 15,6 a 16,5 V. Natomiast kluczową sprawą jest tu wartość prądu ładowania końcowego. Przy sprawnym akumulatorze i odpowiednim prostowniku będzie to prąd w okolicach 1 A, który nie powoduje żadnych ubocznych skutków dla jego kondycji.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:19 am   



W dniu poniedziałek, 28 stycznia 2019 19:33:59 UTC+1 użytkownik Queequeg napisał:
Quote:
Queequeg <queequeg@trust.no1> wrote:

Wyłączyła się, odłączyłem, poczekałem z 10 minut, zmierzyłem. 12,69
V.

To tak w miare przyzwoicie, ale poczekaj jeszcze pare h.

Zmierzę wieczorem, to będzie akurat parę h :)

12,64 V. Jest za to jeszcze ciekawiej, bo podłączyłem aku w samochodzie,
odpaliłem i zrobiłem kilka pomiarów.

1. Odczyt z ELM327 jest o kant d... potłuc. ELM pokazywał 13,7 V, miernik
podłączony do akumulatora 14,2 V. Więc wygląda na to, że podczas tej
godzinnej jazdy, o której pisałem, to napięcie było jednak ok. 14,2 V.

Jak na uruchomionym silniku z włączonym światłami masz 14,2 V to z całą pewnością przyczyną Twoich problemów jest uszkodzony akumulator. Jest on już b. mocno zasiarczony i ma tylko jakiś niewielki % swojej pojemności znamionowej. Stary oddaj do huty a zakup sobie nowy. Zakup największy jaki jesteś w stanie wsadzić w kontener dla akumulatora.

Quote:

2. Pomiar napięcia między obudową silnika a klemą masową pokazał 31,5 mV,
a po włączeniu świateł (ok. 100 W, liczmy 7 A) skoczył do 48,8 mV. Daje to
2,5 mom na przewodzie masowym -- IMO bardzo przyzwoicie. Pokazuje też, że
alternator dawał bez świateł 12 A (i na światłach 19 A) -- akurat na
grzanie tylnej szyby, zasilanie całości (ECU, radio) i doładowywanie
naładowanego akumulatora...

Taki spadek napięcia nie jest niczym niepokojącym. Co innego gdyby spadek wynosił 0,2 V lub więcej. Jakiś spadek zawsze będzie. Cudów nie ma. :)


Quote:

Pytanie jaki jest opór na przewodzie plusowym... ale tego raczej w taką
pogodę nie sprawdzę (trzeba się kłaść pod samochód, a zimno i pada śnieg).

Zapnij woltomierze pomiędzy śrubę alternatora (zacisk +) a czop akumulatora. Zobaczysz. Jednak moim zdaniem, jeżeli na czopach i pracującym silniku masz 14,2 V to przyczyną Twoich zmartwień jest zużyty akumulator.
Wymiana rozwiąże problem. Przez montażem nowego sprawdź starannie wartość upływu napięcia na zamkniętym samochodzie i odczekaj kilka min aby wszystko się pousypiało. Wtedy odczytaj wynik.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:33 am   



W dniu wtorek, 29 stycznia 2019 19:41:58 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
Quote:
W dniu 29.01.2019 o 19:25, Tomalo pisze:

I jak czesto doladowujesz akumulator do tych 16V ?

J

Raz w miesiącu się staram, w zimie bywa i częściej, bo jeżdżę głównie po mieście. Latem starczy raz na 2 miesiące. Mam taki monitor akumulatora na BT zainstalowany w aucie, który na smartfonie zdaje relację z jego stanu naładowania. Jak widzę, że napięcie nie jest już prawidłowe zapinam prostownik na noc jak już auto stoi pod domem. Rano odpinam i już.

Absolutnie nie traktuj mnie jak trola, nie mam zdania na temat czy
powinno się ładować do 14 czy 16v. ale posłuchaj. załóżmy że naładowałeś
akumulator do 17V (zakładamy na chwile że jest to w 100% bezpieczne).

Nie da się naładować akumulator do 17V. Nawet jak uda się przy ładowaniu uzyskać 17 V to po odłączeniu zacisków natychmiast spadnie ono do około 13 V z hakiem.

Quote:
Wkładasz do auta przekręcasz rozrusznik, który dostaje niezłego kręcka,
auto momentalnie odpala. ale jednak przez chwilę leciało pareset amper i
z tych 17V nic nie zostało.

Po rozruchu ubędzie nieco energii i alternator wykrywając napięcie na akumulatorze niższe niż jego napięcie znamionowe (14 V) wysyła w kierunku akumulator prąd, który będzie niewielki kilka A (gdyż jak założyliśmy, został zamontowany dobrze naładowany akumulator).


nawet jak odpaliłeś auto z górki, to
Quote:
załączasz żarówki, inne odbiorniki, które wysysają momentalnie energie z
akumulatora który NIE jest ładowany, bo układ ładowania "widząc" za duże
napięcie odciął prąd wzbudzenia.

Nie ma takiej możliwości. Aby napięcie ładowania zanikło musiałbyś rozłączyć akumulator. Alternator można max obciążyć i regulator nie wyłączy alternatora tylko będzie próbował uzyskać nań max prąd. Przy przekroczeniu tego prądu, po prostu zaczniesz ciągnąć prąd z akumulatora, bo alternator nie wydala. To jest układ sprzężony elektrycznie. Jednak musiałbyś potężny prąd pobrać, w przeciętnym aucie 100-200 A. Za bardzo nie masz takiej możliwości, gdyż wszystkie "grube" odbiorniki zwykle pobierają mniej niż wydolność alternatora.


zero amper płynie przez szczotki i zero
Quote:
apmer wytwarza alternator.

Nie ma takiej opcji w praktyce.



Zacznie on działać, wytwarzać prąd od momentu
Quote:
gdy "kapnie się" że napięcie spadło w okolice 14V. Reasumując: Ładowanie
wyżej niż "wydala" alternator, akumulatora w samochodzie, ma skutek
tylko do pierwszego istotnego poboru energii z akumulatora.

W praktyce trudno jest tak przeciążyć alternator, aby brakło prądu do ładowania. W moich samochodach nie jest to możliwe, gdyż nawet jak wszystko naraz włączę to i tak mam przy najmniej kilkanaście A naddatku wydajności alternatora.
Zasada jest taka. Im więcej gratów ma pojazd tym silniejszy ma alternator.

Samochód z klimą ma mocniejszy alternator niż taki sam wóz bez klimy. Przykładowo jakiś tam Fiat z klimą ma alternator o wydajności 90 A a ten sam model bez klimy ma tylko 70 A generator.
Właśnie jest tak, z ww. powodów. Smile

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:39 am   



Quote:
16 V to napięcie końca ładowania, a nie napięcie buforowe.
Akumulator moze byc bezpiecznie ładowany do tego napięcia bez żadnych
skutków ubocznych. Jednak napięcie trwałe na zaciskach nie powinno
przekraczać 14,4 V. >Jeszcze lepiej jak będzie mniej.

No to ja sobie zechce 2x dziennie doladowac do 16V ... a moze lepiej
4x dziennie ?

A przy jakim napieciu uznajesz, ze aku rozladowany i podlaczasz
prostownik ?

Nie ma potrzeby ładować dziennie. Wystarczy zastosować się do wskazówek producenta i doładowywać raz na miesiąc lub w miarę potrzeb.
Stan naładowania określisz mierząc go testerem albo areometrem. Można też nie mierzyć wcale, ale od czasu do czasu podłączyć do prostownika i naładować.
Akumulator to proste urządzenie. Nie trzeba się nim jakoś specjalnie zajmować. Jak się da to sprawdzić poziom elektrolitu i ewentualnie uzupełnić wodą destylowaną i doładować. To cała obsługa okresowa. Jednak ta obsługa moim zdaniem jest konieczna tak samo jak obsługa każdego innego urządzenia technicznego.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 9:53 am   



Quote:
Nie obniżasz ladowaniem trwałości.

Ale mowa o takim do 16V.

Te 16 V jest przez krótki okres około 2 h. Nie ma to żadnego znaczenia dla trwałości baterii.


Quote:

Wręcz przeciwnie. Im krócej na plytach jest siarczan tym dluzsze
życie akumulatora.

Ale w samochodzie akumulator zasadniczo jest naladowany, przynajmniej
do tych 13.8-14.4V.

Cos tam sie rozladuje na postoju, ale szybko naladuje w czasie jazdy.

Powinno to być napięcie 14 V lub nieco więcej. 13,8 V jest stanowczo za niskie i powoduje szybką degradację baterii. Jednak trzeba mieć świadomość, że napięcie pokładowe nie doładuje już silnie rozładowanego akumulatora.

Quote:

Nie przerobiony na płytach siarczan utrwala się do stanu trwałego co
zmniejsza efektywną pojemność akumulatora.
Jak kolejnej warstwy siarczanu nie roztworzysz ładowaniem to proces
się pogłębia i tak po 2 latach z akumulatora 70 Ah robi się 20 Ah i
akumulator idzie do wymiany, >gdzie gdyby był starannie obsługiwany
wytrzymałby 3-4 x dłużej.

No widzisz - moj poszedl do wymiany po 4 latach.
I nie bardzo wiadomo co mu zaszkodzilo - zasiarczenie, czy ladowanie,
czy jeszcze cos innego.

Czasami nawet najlepiej obsługiwany akumulator może paść zupełnie. Dokładnie tak samo jak każde inne urządzenie. Co nie znaczy, że prawidłowa obsługa nie zwiększa jego żywotności.
Doładowuj baterię jak najczęściej a zaoszczędzisz na wymianach. Nigdy nie miałem baterii, która nie wytrzymała by mniej niż 8 lat. Moim zdaniem okresowa obsługa jest dużym przyczynkiem do tego.

Poczytaj co napisało Volvo w tym temacie:
https://www.volvotrucks.pl/content/dam/volvo/volvo-trucks/masters/euro-6/pdf/services/stay-in-power/battery-consumption-awareness_brochure_pl_pl.pdf
lub
https://www.volvotrucks.pl/pl-pl/services/stay-in-power.html
Broszurka po prawej na dole.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 10:04 am   



Quote:
Książkowo jest 14,2 +/- 0,2 V

Ale z ktorego roku ksiazka :-)


https://www.olx.pl/oferta/regulator-napiecia-bosch-14v-28v-szczotkorzymacze-oryginal-CID5-IDv4XpM.html

Tylko pytanie - nie chcialo im sie za duzo cyfr drukowac,
a moze w danych technicznych jest tolerancja -0.0V : +0.4V

To jest prawidłowo oznaczy regulator. Po zamontowaniu będzie około 14,4 V w instalacji. 14 V to jest przyjęta wartość znamionowa, zamiast 12 V jak było w Syrenie czy starym Żuku z prądnicą.
Sam nie tak dawno wymieniałem alternator w swoim wozie, z powodu pęknięcia korpusu i na jego tabliczce znamionowej było napisane 14 V / 90 A. Po założeniu do samochodu ma 14,3 V w szerokim zakresie obciążeń, co jest napięciem prawidłowym.
Te 14 V można powiedzieć że jest przyjętym napięciem znamionowym.

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu Jan 31, 2019 10:33 am   



W dniu 2019-01-31 o 08:17, Jacek Maciejewski pisze:
Quote:
Dnia Wed, 30 Jan 2019 22:14:21 +0100, Paweł Pawłowicz napisał(a):

SEM nie zmaleje. Po prostu naładuje się do SEM=14-n
gdzie n (oznaczane grecką literą eta) to nadnapięcie.

O tym w szkole mnie nie uczyli i słyszę o tym zjawisku pierwszy raz.
Zanim coś powiem, muszę się doszkolić Smile

Cholera, nie pamiętam, to było prawie pół wieku temu. Ale w starej
książce Pazdry "Chemia dla kandydatów na wyższe uczelnie" jest o
nadnapięciu.
Generalnie problem nie jest prosty, jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś
sensownego, to akademicki podręcznik do elektrochemii. W książce do
chemii fizycznej też coś znajdziesz, ale niewiele.

P.P.

ToMasz
Guest

Thu Jan 31, 2019 7:11 pm   



W dniu 31.01.2019 o 18:32, Tomalo pisze:
Quote:
W dniu czwartek, 31 stycznia 2019 18:02:05 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
Nie ma potrzeby ładować dziennie. Wystarczy zastosować się do wskazówek producenta i doładowywać raz na miesiąc
no... ale pytałem o to "od tyłu" 28 stycznia o 19.41 O ile naładujesz
akumulator rozruchowy, to wyszystko co "Weszło" więcej niż podczas
jazdy, zniknie przy rozruchu.... Efekt doładowania "prostownikiem" nie
ma trwałości na ileś tam dni czy miesiecy. Czy możesz sie do tego odnieść?

ToMasz

Już się odnosiłem.
przepraszam nie jestem w stanie wyczytać tego między wierszami

Zależy to od eksploatacji. (...) Jak rano startniesz
to "nadwyżka" zniknie od startnięcia
Quote:
i przejedziesz 200 km to nie będzie praktycznie żadnego ubytku w energii.
po pierwszych 10 minutach bez alternatora zniknie wszystko co dołożyłeś

ponad 14v. z alternatorem - bez sensu jest dokładać ponad 14.4

ToMasz

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 7:51 pm   



Quote:
napisz wreszcie ile z ładowania do 16-17V pozostanie po odpaleniu
silnika. Czy w środe jak będzie mróz, akumulator da chociaż 1% prądu
więcej bo pamięta że w niedziele był na super prostowniku 16V (jeździ
codniennie)

ToMasz

Nie chodzi o to, aby akumulator po naładowaniu miał 16 V. Nonsens to przecież. Jak 12 V akumulator miałby mieć tak wysokie napięcie. Jak odłączysz prostownik i zmierzysz, to napięcie to będzie góra 13 V i szybko spadnie do 12,6-12,8V.
W skutek ładowania stałym prądem, napięcie się samoczynnie podnosi i w końcówce ładowania osiąga około 16 V. Jest to napięcie końca ładowania i oznacza tyle, że większość siarczanu z płyt wróciła do elektrolitu i pomiar jego gęstości wykaże iż ma 1,28 g/cm3.
Więcej ładunku akumulator już nie przyjmie, bo osiągnął elektrolit maksymalną gęstość.
Napięcie akumulatora, bez względu jaką metodę ładowania zastosujesz, czy stałego napięcia, czy stałego prądu, abo kombinacje obu zawsze będzie jednakowe i wynosi 12 V z hakiem.
Można przyjąć, że naładowany akumulator ma napięcie spoczynkowe 12,8 V a rozładowany ma 12 V i odpowiednio naładowany 1,28g/cm3 a rozładowany 1,1 g/cm3.
Mowa jest o nowym i sprawnym akumulatorze. Im starszy będzie i bardziej zużyty tym górne napięcie będzie niższe. Starego trupa nie da się naładować do 12,8 V, gdyż nie da się odpowiednio zagęścić elektrolitu bo siarczan na trwale związał się z elektrodami i stąd napięcie spoczynkowe przy maksymalnym naładowaniu będzie niższe, np. 12,5 V.. To też jest jakaś miara zużycia. Napięcie spoczynkowe jednak trzeba mierzyć po odgazowaniu się elektrolitu czyli przynajmniej po 1 dobie od zakończenia ładowania.

HF5BS
Guest

Thu Jan 31, 2019 7:53 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5c5224aa$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W starym regulatorze do Syreny byly trzy przekazniki/cewki, z czego jedna
nawinieta grubym drutem.
Wnioskuje, ze prad sprawdzala.
Ale po co ? Raczej nie pilnowala pradu ladowania akumulatora.
No i to byla pradnica - troche inny uklad potrzebny.

Wic w działaniu regulatora polegał na tym...
Można o nim powiedzieć, taki pradziadek PWM.
A przedstawiało się tak, że przy niskich wartościach, załączane było
uzwojenie wzbudzenia. Przy średnich odłączane, jakby go nie było. Przy
wysokich zwierane, aby wzbudzenie odpowiednio osłabić. W trakcie jazdy układ
był niemal permanentnie w stanie przełączania wzbudzenia, aby średni prąd
miał właściwą wartość.
Przynajmniej tak wyczytałem z jakiegoś opisu lat temu kilka-ileś.

W Syrenach, stosowane były dwa rodzaje prądnic, tradycyjna, z regulatorem
j.w., dwuszczotkowa, oraz prądnica z trzecią szczotką, która chyba była
regulowana w "dziedzinie" położenia na wale, tzn, kąt wobec pozostałych
szczotek. Była kłopotliwsza w obsłudze, mało efektywna przy rozładowanym
aku.
Istotną cechą różniącą je było to, że zwykła, to w niej prąd w miarę
ładowania malał, co było oczywiste. Natomiast w trzyszczotkowej wzrastał,
nie udało mi się wyczytać, na jakiej zasadzie działał jej regulator.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 7:57 pm   



W dniu czwartek, 31 stycznia 2019 18:04:43 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
W dniu 2019-01-30 o 19:22, Tomalo pisze:
Nie wiem w zeszłym roku zmieniłem opony bo miały 10 lat

Guma nawet nie używana się starzeje.
P.G.

Zapewne, jak wszystko. W moim skuterze Osa z 1967 roku mam oryginalne opony.. Mają jakby nie patrzeć 50 lat i są w dobrym stanie - nie licząc faktu, że bieżnik jest już dość mocno zużyty. Większość innych elementów gumowych (prócz dętek) też jest w dobrym stanie i są oryginalne.

Piotr Gałka
Guest

Thu Jan 31, 2019 8:07 pm   



W dniu 2019-01-31 o 18:57, Tomalo pisze:
Quote:
W dniu czwartek, 31 stycznia 2019 18:04:43 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
W dniu 2019-01-30 o 19:22, Tomalo pisze:
Nie wiem w zeszłym roku zmieniłem opony bo miały 10 lat

Guma nawet nie używana się starzeje.
P.G.

Zapewne, jak wszystko. W moim skuterze Osa z 1967 roku mam oryginalne opony. Mają jakby nie patrzeć 50 lat i są w dobrym stanie - nie licząc faktu, że bieżnik jest już dość mocno zużyty. Większość innych elementów gumowych (prócz dętek) też jest w dobrym stanie i są oryginalne.


Pisałem (w domyśle) o współczesnych gumach.

W rowerze z okolic 1970 chyba oryginalna opona i dętka - jak się
napompuje to na rok można zapomnieć. Współczesne dętki chyba puszczają
powoli całą objętością - trafiają się takie co po jakichś 2 tygodniach
już trzeba dopompować, a przez zawór wygląd, że nic nie ucieka.
P.G.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 8:12 pm   



Quote:
Książkowo jest 14,2 +/- 0,2 V

Ale z ktorego roku ksiazka :-)


https://www.olx.pl/oferta/regulator-napiecia-bosch-14v-28v-szczotkorzymacze-oryginal-CID5-IDv4XpM.html

Tylko pytanie - nie chcialo im sie za duzo cyfr drukowac,
a moze w danych technicznych jest tolerancja -0.0V : +0.4V

To jest prawidłowo oznaczy regulator. Po zamontowaniu będzie około 14,4 V w instalacji. 14 V to jest przyjęta wartość znamionowa. W starych pojazdach typu Syrena czy Żuk, gdzie była prądnica prądu stałego, rzadko dawało się wyciągnąć napięcie wyższe niż 13 V. Powodowało to, że akumulatory musiały być często doładowywane prostownikiem (prądnica miała rzadko kiedy więcej niż 300-400 W). Każdy kierowca w tamtych latach miał jakiś prostownik i był zmuszony do ładowania poza pojazdem. Poza tym, akumulatory z antymonem nie wymagały ładowania aż do 2,7V/celę aby osiągnąć pełne naładowanie.
Sam nie tak dawno wymieniałem alternator w swoim wozie, z powodu pęknięcia korpusu i na jego tabliczce znamionowej było napisane 14 V / 90 A. Po założeniu do samochodu ma 14,3 V w szerokim zakresie obciążeń, co jest napięciem prawidłowym.
Te 14 V można powiedzieć że jest przyjętym napięciem znamionowym.

Tomalo
Guest

Thu Jan 31, 2019 8:20 pm   



Jak rano startniesz
Quote:
to "nadwyżka" zniknie od startnięcia
i przejedziesz 200 km to nie będzie praktycznie żadnego ubytku w energii.
po pierwszych 10 minutach bez alternatora zniknie wszystko co dołożyłeś
ponad 14v. z alternatorem - bez sensu jest dokładać ponad 14.4

ToMasz

Jak rano wstaniesz, akumulator będzie miał pełny ładunek i alternator nie jest w stanie ani nic zabrać ani nic dodać. Nie wiem czemu uważasz, że po 10 minutach coś zniknie. Czyżbyś uważał, że jak przyłożysz do akumulatora napięcie wyższe niż jego znamionowe to on raczył się od tego rozładować?
Nic podobnego. Prąd płynie od wyższego potencjału do niższego. Jak akumulator w stanie spoczynku ma 12,8 V to przyłożenie napięcia 14,4 V (alternator) powoduje jego doładowywanie a nie rozładowywanie.
W sytuacji gdy wsadzisz w 100% naładowany akumulator to on będzie tylko utrzymywał swój ładunek. Popłynie tzw. prąd konserwujący na poziomie około 100-500 mA. Prąd zapobiegnie rozładowaniu.
Akumulator nie ładuje się stałym napięciem 16 V. Akumulator ładuje się stałym prądem Q1/10, który powoduje powolny wzrost napięcia. Po osiągnięciu napięcia 15,8-16,2 V dalej już napięcie nie będzie rosło i cała energia pójdzie w rozkład wody na H i O. Wtedy można zakończyć ładowanie.
KPW?
Masz to opisane chociażby w tej książce. Jednak w każdej innej o bateriach kwasowych to znajdziesz.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 19, 20, 21  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy godzina jazdy wystarczy, aby naładować całkowicie rozładowany akumulator?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map