Goto page Previous 1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 33, 34, 35 Next
Pszemol
Guest
Mon Jan 04, 2016 1:37 pm
"Czarek Grądys" <czarekgr@wa.onet.pl> wrote in message
news:568a66fe$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Po prostu oszustwo. Ale są słuchawki z naprawdę wytrzymałym kabelkiem,
takie co na infoliniach się używa. Trzeba całą zmianę kabel wyginać w 1
miejscu, żeby trzeszczeć zaczęło. No ale sama gąbka podobno 3 dolce
kosztuje. Zdaje się, że firma Platronix czy jakoś tak.
Na infoliniach od dawna używa się bezprzewodowych...
J.F.
Guest
Mon Jan 04, 2016 1:57 pm
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n6dotj$588$1@dont-email.me...
"Czarek Grądys" <czarekgr@wa.onet.pl> wrote in message
Quote:
Po prostu oszustwo. Ale są słuchawki z naprawdę wytrzymałym
kabelkiem, takie co na infoliniach się używa. Trzeba całą zmianę
kabel wyginać w 1 miejscu, żeby trzeszczeć zaczęło. No ale sama
gąbka podobno 3 dolce kosztuje. Zdaje się, że firma Platronix czy
jakoś tak.
Na infoliniach od dawna używa się bezprzewodowych...
A w domach i biurach tez bezprzewodowych
https://www.youtube.com/watch?v=B49Az-Vrsvg
J.
yabba
Guest
Mon Jan 04, 2016 2:06 pm
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n6bit9$84b$1@dont-email.me...
Quote:
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:56882918$0$652$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n698i2$b6f$1@dont-email.me...
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:5687b32a$0$682$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n64cu2$ju6$1@dont-email.me...
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:56853974$0$655$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n63ann$55s$1@dont-email.me...
"Budyń" <budyn@riders.pl> wrote in message
news:0720918b-09d7-4786-afec-57dd9b4de484@googlegroups.com...
Konsument ma mieć swój rozum i nie dać się nakłaniać do dziadostwa.
Naprawdę nie czujesz różnicy w dźwięku pomiędzy słuchawkami
za 2,50zł a takimi za 60zł?
Bardzo często nie ma różnicy pomiędzy wyrobem za 2,50 i za 60 zł. Ten
droższy jest produkowany z tańszego poprzez zmianę metki z ceną. :)
Bardzo często - zgoda.
Ale wśród tych za 60zł można już coś wybrać lepszego.
Jeśli masz możliwość potestować dokładnie przed zakupem. Czasem dopiero
po kilku dniach używania masz możliwość zauważyć wady zakupionego
sprzętu.
W USA, gdzie mieszkam i pracuję, sprzedawcy detaliczni dają od 15
do 30 dni na rutynowe zwroty towaru, który po zakupie nie spełnił
z jakiegoś powodu Twoich oczekiwań. Niektóre sklepy skasują 10-15%
zapłaconej kwoty ale większość zwraca całą zapłaconą sumę...
Jak jest w Polsce?
Przy zakupie przez Internet masz 14 dni na zwrot towaru bez śladów
użytkowania w oryginalnym opakowaniu.
Niektóre sklepy odzieżowe dopuszczają zwrot lub wymianę ubrania
w ciągu 30 dni. Oczywiście też bez śladów używania i z metką.
Czyli rzeczywistość w Polsce faworyzuje sprzedawcę, nie kupującego.
Smutne.
Czy w USA jest przepis o możliwości zwrotu towaru czy jest to ogólnie
przyjęta praktyka sklepów?
Czy towar może być używany? Tzn. bez metek, ze zdjętymi foliami ochronnymi,
z rozerwanym opakowaniem?
--
Pozdrawiam,
yabba
Czarek Grądys
Guest
Mon Jan 04, 2016 2:08 pm
W dniu 04.01.2016 o 13:37, Pszemol pisze:
Quote:
Na infoliniach od dawna używa się bezprzewodowych...
A czy to zmienia fakt, że da radę mocny kabel wyprodukować?
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
J.F.
Guest
Mon Jan 04, 2016 2:21 pm
Użytkownik "Czarek Grądys" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:568a6ee0$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 04.01.2016 o 13:37, Pszemol pisze:
Quote:
Na infoliniach od dawna używa się bezprzewodowych...
A czy to zmienia fakt, że da radę mocny kabel wyprodukować?
Tam, gdzie ilosc przegiec jest naprawde duza, czyli w glowicach
drukarek czy dyskow twardych, nie ma kabli, a sa tasmy plastikowe z
miedzianymi sciezkami.
Nie wiem - lepsze, czy bardziej tansze ..
J.
Czarek Grądys
Guest
Mon Jan 04, 2016 2:51 pm
W dniu 04.01.2016 o 14:21, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Czarek Grądys" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:568a6ee0$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 04.01.2016 o 13:37, Pszemol pisze:
Na infoliniach od dawna używa się bezprzewodowych...
A czy to zmienia fakt, że da radę mocny kabel wyprodukować?
Tam, gdzie ilosc przegiec jest naprawde duza, czyli w glowicach drukarek
czy dyskow twardych, nie ma kabli, a sa tasmy plastikowe z miedzianymi
sciezkami.
Nie wiem - lepsze, czy bardziej tansze ..
J.
Tam nie ma załamań, ta taśma ma jakiś minimalny promień dość spory jak
ta głowica chodzi. W dodatku wygięcie jest zawsze w tę sama stronę, więc
chyba taśma lepsza i tańsza pewnie też. No i wtykasz w sekundkę w złącze!
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Maciek
Guest
Mon Jan 04, 2016 4:57 pm
Użytkownik Czarek Grądys napisał:
Quote:
Po prostu oszustwo. Ale są słuchawki z naprawdę wytrzymałym kabelkiem,
takie co na infoliniach się używa. Trzeba całą zmianę kabel wyginać w 1
miejscu, żeby trzeszczeć zaczęło. No ale sama gąbka podobno 3 dolce
kosztuje. Zdaje się, że firma Platronix czy jakoś tak.
Plantronix:
http://www.plantronics.net.pl/3,83,46,plantronics,sluchawki_przewodowe_profesjonalne_seria_h.html
Używa się jak najbardziej przewodowych. Widywałem różne sale operacyjne
telecentrów i nikt nawet nie wpadłby na pomysł użycia dla ponad 100
ludzi na sali słuchawek bezprzewodowych. Bez kabla, to jakieś malutkie
biura. Potwierdzam - działają długo i niezawodnie, przewody są bardzo
odporne ale i ceny jak widać słuszne.
Maciek
Guest
Mon Jan 04, 2016 5:05 pm
Użytkownik Maciek napisał:
Quote:
Plantronix:
Autopoprawka - Plantronics
Pszemol
Guest
Tue Jan 05, 2016 12:25 am
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568a6d45$0$691$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W USA, gdzie mieszkam i pracuję, sprzedawcy detaliczni dają od 15
do 30 dni na rutynowe zwroty towaru, który po zakupie nie spełnił
z jakiegoś powodu Twoich oczekiwań. Niektóre sklepy skasują 10-15%
zapłaconej kwoty ale większość zwraca całą zapłaconą sumę...
Jak jest w Polsce?
Przy zakupie przez Internet masz 14 dni na zwrot towaru bez śladów
użytkowania w oryginalnym opakowaniu.
Niektóre sklepy odzieżowe dopuszczają zwrot lub wymianę ubrania
w ciągu 30 dni. Oczywiście też bez śladów używania i z metką.
Czyli rzeczywistość w Polsce faworyzuje sprzedawcę, nie kupującego.
Smutne.
Czy w USA jest przepis o możliwości zwrotu towaru czy jest to ogólnie
przyjęta praktyka sklepów?
Tego niestety nie wiem.
Quote:
Czy towar może być używany?
Tzn. bez metek, ze zdjętymi foliami ochronnymi, z rozerwanym opakowaniem?
Oczywiście że używany! Jak inaczej stwierdzisz że go nie lubisz?
A metki/pudełko możesz przynieść nawet jak są podarte czy oderwane.
Ułatwisz kasjerce użycie skanera do kodów paskowych przy realizowaniu
zwrotu... i przyspieszysz sobie całą operację zwrotu kasy...
Od tej reguły są pewne nieliczne wyjątki. Np. nośniki software, filmy DVD
czy audio CD możesz tylko wymienić po otwarciu na taki sam nośnik
(w domyśle: przyniosłeś bo coś jest nie ten teges z Twoją płytką a nie że
chcesz inną muzykę bo tą już sobie skopiowałeś). Ale generalnie rzecz
biorąc sklepy wolą mieć zadowolonego klienta i trochę dolców w plecy
niż wciskać ludziom niechciany towar na siłę. Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
yabba
Guest
Tue Jan 05, 2016 1:04 pm
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n6eusp$10g$1@dont-email.me...
Quote:
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568a6d45$0$691$65785112@news.neostrada.pl...
W USA, gdzie mieszkam i pracuję, sprzedawcy detaliczni dają od 15
do 30 dni na rutynowe zwroty towaru, który po zakupie nie spełnił
z jakiegoś powodu Twoich oczekiwań. Niektóre sklepy skasują 10-15%
zapłaconej kwoty ale większość zwraca całą zapłaconą sumę...
Jak jest w Polsce?
Przy zakupie przez Internet masz 14 dni na zwrot towaru bez śladów
użytkowania w oryginalnym opakowaniu.
Niektóre sklepy odzieżowe dopuszczają zwrot lub wymianę ubrania
w ciągu 30 dni. Oczywiście też bez śladów używania i z metką.
Czyli rzeczywistość w Polsce faworyzuje sprzedawcę, nie kupującego.
Smutne.
Czy w USA jest przepis o możliwości zwrotu towaru czy jest to ogólnie
przyjęta praktyka sklepów?
Tego niestety nie wiem.
Czy towar może być używany?
Tzn. bez metek, ze zdjętymi foliami ochronnymi, z rozerwanym opakowaniem?
Oczywiście że używany! Jak inaczej stwierdzisz że go nie lubisz?
W tym USA to macie Hamerykę. :)
Quote:
A metki/pudełko możesz przynieść nawet jak są podarte czy oderwane.
Ułatwisz kasjerce użycie skanera do kodów paskowych przy realizowaniu
zwrotu... i przyspieszysz sobie całą operację zwrotu kasy...
Od tej reguły są pewne nieliczne wyjątki. Np. nośniki software, filmy DVD
czy audio CD możesz tylko wymienić po otwarciu na taki sam nośnik
(w domyśle: przyniosłeś bo coś jest nie ten teges z Twoją płytką a nie że
chcesz inną muzykę bo tą już sobie skopiowałeś). Ale generalnie rzecz
biorąc sklepy wolą mieć zadowolonego klienta i trochę dolców w plecy
niż wciskać ludziom niechciany towar na siłę.
Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty mogą
być i na setki dolarów.
Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany czy
sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
Quote:
Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę, to właściciel jeszcze
zrobił mi awanturę.
A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności w osiedlowych
sklepikach spotykam bardzo często.
--
Pozdrawiam,
yabba
Pszemol
Guest
Tue Jan 05, 2016 1:52 pm
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568bb056$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W USA, gdzie mieszkam i pracuję, sprzedawcy detaliczni dają od 15
do 30 dni na rutynowe zwroty towaru, który po zakupie nie spełnił
z jakiegoś powodu Twoich oczekiwań. Niektóre sklepy skasują 10-15%
zapłaconej kwoty ale większość zwraca całą zapłaconą sumę...
Jak jest w Polsce?
Przy zakupie przez Internet masz 14 dni na zwrot towaru bez śladów
użytkowania w oryginalnym opakowaniu.
Niektóre sklepy odzieżowe dopuszczają zwrot lub wymianę ubrania
w ciągu 30 dni. Oczywiście też bez śladów używania i z metką.
Czyli rzeczywistość w Polsce faworyzuje sprzedawcę, nie kupującego.
Smutne.
Czy w USA jest przepis o możliwości zwrotu towaru czy jest to ogólnie
przyjęta praktyka sklepów?
Tego niestety nie wiem.
Czy towar może być używany?
Tzn. bez metek, ze zdjętymi foliami ochronnymi, z rozerwanym
opakowaniem?
Oczywiście że używany! Jak inaczej stwierdzisz że go nie lubisz? :-)
W tym USA to macie Hamerykę. :)
A metki/pudełko możesz przynieść nawet jak są podarte czy oderwane.
Ułatwisz kasjerce użycie skanera do kodów paskowych przy realizowaniu
zwrotu... i przyspieszysz sobie całą operację zwrotu kasy...
Od tej reguły są pewne nieliczne wyjątki. Np. nośniki software, filmy DVD
czy audio CD możesz tylko wymienić po otwarciu na taki sam nośnik
(w domyśle: przyniosłeś bo coś jest nie ten teges z Twoją płytką a nie że
chcesz inną muzykę bo tą już sobie skopiowałeś). Ale generalnie rzecz
biorąc sklepy wolą mieć zadowolonego klienta i trochę dolców w plecy
niż wciskać ludziom niechciany towar na siłę.
Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty mogą
być i na setki dolarów.
Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany czy
sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
Jest kategoria produktu typu "open box", zwykle przeceniony właśnie
te 10-15% lub więcej - tak kupiłem w sklepie "Best Buy" swoje pierwsze
blue ray Samsunga: był bez pudełka, bez pilota ale za 60% ceny nowego.
Pudełko mi niepotrzebne, instrukcja w internecie i uniweralny pilot
za $10 sterujący TV i blue rayem załatwił sprawę. Nawiasem mówiąc
do dziś on pracuje dobrze, oglądam przez niego Netflix, bo swój TV
dokupiłem do niego fajny, 50" ale bez "mózgu", czyli nie jest to smart TV.
Towar jedzeniowy zwrócony oczywiście nie wraca na półki, nawet gdy
nowy, zapieczętowany - boją się chyba jakiegoś sabotażu. W supersamie
spożywczym Target, przy dziale zwrotów, widuję cały koszyk pełny
kartonów z sokami, pudełek z chrupkami, a nawet galonowa butla
mleka i tacki z mięsem, wymieszane wszystko razem, w ciepełku...
Ale elektronika "otwarta", czyli zwroty bez pudełka/instrukcji to
niezła gratka w takich sklepach dla kogoś kto się zna i wie co kupuje
bo można wyhaczyć coś bardzo tanio w porównaniu do detalu.
Quote:
Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę,
to właściciel jeszcze zrobił mi awanturę.
I lubisz tam kupować?
Jesteś pewnie u niego codziennie po nowe zakupy... ;-)
Quote:
A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności w osiedlowych
sklepikach spotykam bardzo często.
Z tym, że ja nie mówię o osiedlowych sklepikach z jednoosobowym
właścicielem - ja mówię o dużych sieciach supersamów czy sklepów
z elektroniką, odpowiednikach polskich Tesco czy Media Markt.
yabba
Guest
Tue Jan 05, 2016 2:23 pm
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n6ge56$6ao$1@dont-email.me...
Quote:
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568bb056$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
W USA, gdzie mieszkam i pracuję, sprzedawcy detaliczni dają od 15
do 30 dni na rutynowe zwroty towaru, który po zakupie nie spełnił
z jakiegoś powodu Twoich oczekiwań. Niektóre sklepy skasują 10-15%
zapłaconej kwoty ale większość zwraca całą zapłaconą sumę...
Jak jest w Polsce?
Przy zakupie przez Internet masz 14 dni na zwrot towaru bez śladów
użytkowania w oryginalnym opakowaniu.
Niektóre sklepy odzieżowe dopuszczają zwrot lub wymianę ubrania
w ciągu 30 dni. Oczywiście też bez śladów używania i z metką.
Czyli rzeczywistość w Polsce faworyzuje sprzedawcę, nie kupującego.
Smutne.
Czy w USA jest przepis o możliwości zwrotu towaru czy jest to ogólnie
przyjęta praktyka sklepów?
Tego niestety nie wiem.
Czy towar może być używany?
Tzn. bez metek, ze zdjętymi foliami ochronnymi, z rozerwanym
opakowaniem?
Oczywiście że używany! Jak inaczej stwierdzisz że go nie lubisz? :-)
W tym USA to macie Hamerykę. :)
A metki/pudełko możesz przynieść nawet jak są podarte czy oderwane.
Ułatwisz kasjerce użycie skanera do kodów paskowych przy realizowaniu
zwrotu... i przyspieszysz sobie całą operację zwrotu kasy...
Od tej reguły są pewne nieliczne wyjątki. Np. nośniki software, filmy
DVD
czy audio CD możesz tylko wymienić po otwarciu na taki sam nośnik
(w domyśle: przyniosłeś bo coś jest nie ten teges z Twoją płytką a nie
że
chcesz inną muzykę bo tą już sobie skopiowałeś). Ale generalnie rzecz
biorąc sklepy wolą mieć zadowolonego klienta i trochę dolców w plecy
niż wciskać ludziom niechciany towar na siłę.
Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty mogą
być i na setki dolarów.
Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany czy
sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
Jest kategoria produktu typu "open box", zwykle przeceniony właśnie
te 10-15% lub więcej - tak kupiłem w sklepie "Best Buy" swoje pierwsze
blue ray Samsunga: był bez pudełka, bez pilota ale za 60% ceny nowego.
Pudełko mi niepotrzebne, instrukcja w internecie i uniweralny pilot
za $10 sterujący TV i blue rayem załatwił sprawę. Nawiasem mówiąc
do dziś on pracuje dobrze, oglądam przez niego Netflix, bo swój TV
dokupiłem do niego fajny, 50" ale bez "mózgu", czyli nie jest to smart TV.
Towar jedzeniowy zwrócony oczywiście nie wraca na półki, nawet gdy
nowy, zapieczętowany - boją się chyba jakiegoś sabotażu. W supersamie
spożywczym Target, przy dziale zwrotów, widuję cały koszyk pełny
kartonów z sokami, pudełek z chrupkami, a nawet galonowa butla
mleka i tacki z mięsem, wymieszane wszystko razem, w ciepełku...
Ale elektronika "otwarta", czyli zwroty bez pudełka/instrukcji to
niezła gratka w takich sklepach dla kogoś kto się zna i wie co kupuje
bo można wyhaczyć coś bardzo tanio w porównaniu do detalu.
To uczciwie postepują. Chociaż na tym Samsungu stracili więcej niż kilka
dolców.
Miał chociaz gwarancję?
Quote:
Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę,
to właściciel jeszcze zrobił mi awanturę.
I lubisz tam kupować?
Jesteś pewnie u niego codziennie po nowe zakupy...
Wcześniej kupowałem 70% wędlin w tym sklepie, ale teraz jest on na
bezterminowej czarnej liście.
Quote:
A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności w osiedlowych
sklepikach spotykam bardzo często.
Z tym, że ja nie mówię o osiedlowych sklepikach z jednoosobowym
właścicielem - ja mówię o dużych sieciach supersamów czy sklepów
z elektroniką, odpowiednikach polskich Tesco czy Media Markt.
10-12 lat temu kolega opowiadał mi jak brał udział, jako ówczesny pracownik,
w recyklingu przedatowanej żywności w hipermarkecie. Nadpsute produkty
rozpakowywali, odcinali spleśniałą część, pakowali w nową folię i naklejali
nalepkę z nową datą ważności. Udka kurczaków miały nawet kilka poziomów
odświeżania.
--
Pozdrawiam,
yabba
Pszemol
Guest
Thu Jan 07, 2016 11:44 pm
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568bc2c4$0$685$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty
mogą być i na setki dolarów.
Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany czy
sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
Jest kategoria produktu typu "open box", zwykle przeceniony właśnie
te 10-15% lub więcej - tak kupiłem w sklepie "Best Buy" swoje pierwsze
blue ray Samsunga: był bez pudełka, bez pilota ale za 60% ceny nowego.
Pudełko mi niepotrzebne, instrukcja w internecie i uniweralny pilot
za $10 sterujący TV i blue rayem załatwił sprawę. Nawiasem mówiąc
do dziś on pracuje dobrze, oglądam przez niego Netflix, bo swój TV
dokupiłem do niego fajny, 50" ale bez "mózgu", czyli nie jest to smart
TV.
Towar jedzeniowy zwrócony oczywiście nie wraca na półki, nawet gdy
nowy, zapieczętowany - boją się chyba jakiegoś sabotażu. W supersamie
spożywczym Target, przy dziale zwrotów, widuję cały koszyk pełny
kartonów z sokami, pudełek z chrupkami, a nawet galonowa butla
mleka i tacki z mięsem, wymieszane wszystko razem, w ciepełku...
Ale elektronika "otwarta", czyli zwroty bez pudełka/instrukcji to
niezła gratka w takich sklepach dla kogoś kto się zna i wie co kupuje
bo można wyhaczyć coś bardzo tanio w porównaniu do detalu.
To uczciwie postepują. Chociaż na tym Samsungu stracili więcej
niż kilka dolców.
Dla dużego sklepu typu "Best Buy" to naprawdę "kilka dolców".
Quote:
Miał chociaz gwarancję?
Tak jest, przecież gwarancję daje producent, nie sklep.
Quote:
Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę,
to właściciel jeszcze zrobił mi awanturę.
I lubisz tam kupować?
Jesteś pewnie u niego codziennie po nowe zakupy... ;-)
Wcześniej kupowałem 70% wędlin w tym sklepie, ale teraz jest on na
bezterminowej czarnej liście.
A no właśnie. A przecież nie o to chodzi gdy jesteś sprzedawcą detalicznym.
Quote:
A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności
w osiedlowych sklepikach spotykam bardzo często.
Z tym, że ja nie mówię o osiedlowych sklepikach z jednoosobowym
właścicielem - ja mówię o dużych sieciach supersamów czy sklepów
z elektroniką, odpowiednikach polskich Tesco czy Media Markt.
10-12 lat temu kolega opowiadał mi jak brał udział, jako ówczesny
pracownik, w recyklingu przedatowanej żywności w hipermarkecie. Nadpsute
produkty rozpakowywali, odcinali spleśniałą część, pakowali w nową folię i
naklejali nalepkę z nową datą ważności. Udka kurczaków miały nawet kilka
poziomów odświeżania.
No ale to jest kryminał... Nakręciłby to na wideo i podać do Sanepidu.
yabba
Guest
Fri Jan 08, 2016 12:15 am
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:n6mpk4$1fm$1@dont-email.me...
Quote:
"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568bc2c4$0$685$65785112@news.neostrada.pl...
Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty
mogą być i na setki dolarów.
Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany czy
sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
Jest kategoria produktu typu "open box", zwykle przeceniony właśnie
te 10-15% lub więcej - tak kupiłem w sklepie "Best Buy" swoje pierwsze
blue ray Samsunga: był bez pudełka, bez pilota ale za 60% ceny nowego.
Pudełko mi niepotrzebne, instrukcja w internecie i uniweralny pilot
za $10 sterujący TV i blue rayem załatwił sprawę. Nawiasem mówiąc
do dziś on pracuje dobrze, oglądam przez niego Netflix, bo swój TV
dokupiłem do niego fajny, 50" ale bez "mózgu", czyli nie jest to smart
TV.
Towar jedzeniowy zwrócony oczywiście nie wraca na półki, nawet gdy
nowy, zapieczętowany - boją się chyba jakiegoś sabotażu. W supersamie
spożywczym Target, przy dziale zwrotów, widuję cały koszyk pełny
kartonów z sokami, pudełek z chrupkami, a nawet galonowa butla
mleka i tacki z mięsem, wymieszane wszystko razem, w ciepełku...
Ale elektronika "otwarta", czyli zwroty bez pudełka/instrukcji to
niezła gratka w takich sklepach dla kogoś kto się zna i wie co kupuje
bo można wyhaczyć coś bardzo tanio w porównaniu do detalu.
To uczciwie postepują. Chociaż na tym Samsungu stracili więcej
niż kilka dolców.
Dla dużego sklepu typu "Best Buy" to naprawdę "kilka dolców".
Jeśli jakis model DVD ma niedoróbkę, wszyscy zwracają go do sklepu i trzeba
go sprzedawać jeszcze raz za pół ceny, to na tym towarze nic nie zarobią.
Czy małe sklepy też przyjmują zroty w taki prosty sposób?
Quote:
Miał chociaz gwarancję?
Tak jest, przecież gwarancję daje producent, nie sklep.
Ale gwarancja zaczęła swój bieg od dnia sprzedania po raz pierwszy. Ty
kupiłeś ten odtwarzacz niejako używany przez miesiąc.
Quote:
Co ciekawe, dotyczy to
również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują"
Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
jak ktoś dla zasady chce to może.
Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę,
to właściciel jeszcze zrobił mi awanturę.
I lubisz tam kupować?
Jesteś pewnie u niego codziennie po nowe zakupy... ;-)
Wcześniej kupowałem 70% wędlin w tym sklepie, ale teraz jest on na
bezterminowej czarnej liście.
A no właśnie. A przecież nie o to chodzi gdy jesteś sprzedawcą
detalicznym.
Moja reklamacja miała miejsce chyba z rok temu, a ten sklep nadal istnieje.
Więc strategia opieprzania problematycznych klientów, nie jest niestety taka
zła.

(
Quote:
A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności
w osiedlowych sklepikach spotykam bardzo często.
Z tym, że ja nie mówię o osiedlowych sklepikach z jednoosobowym
właścicielem - ja mówię o dużych sieciach supersamów czy sklepów
z elektroniką, odpowiednikach polskich Tesco czy Media Markt.
10-12 lat temu kolega opowiadał mi jak brał udział, jako ówczesny
pracownik, w recyklingu przedatowanej żywności w hipermarkecie. Nadpsute
produkty rozpakowywali, odcinali spleśniałą część, pakowali w nową folię
i naklejali nalepkę z nową datą ważności. Udka kurczaków miały nawet
kilka poziomów odświeżania.
No ale to jest kryminał... Nakręciłby to na wideo i podać do Sanepidu.
Jaki tam kryminał. Najwyżej mandat 500 zł.
--
Pozdrawiam,
yabba
Maciek
Guest
Fri Jan 08, 2016 4:30 am
Użytkownik yabba napisał:
Quote:
10-12 lat temu kolega opowiadał mi jak brał udział, jako ówczesny
pracownik, w recyklingu przedatowanej żywności w hipermarkecie.
Nadpsute produkty rozpakowywali, odcinali spleśniałą część, pakowali
w nową folię i naklejali nalepkę z nową datą ważności. Udka kurczaków
miały nawet kilka poziomów odświeżania.
No ale to jest kryminał... Nakręciłby to na wideo i podać do Sanepidu.
Jaki tam kryminał. Najwyżej mandat 500 zł.
Constar
Nawet nakręcili i poszło w świat:
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/smacznego-wedliny-drugiej-swiezosciw-starachowicki,1666,270154,41239485,watek.html
Jakiś smieszny kryminał z tego był, czyli wyroki w zawiasach:
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/wyroki-za-odswiezanie-wedlin,137739.html
Zapewne zmiana nazwy i dalej robią to samo. Nie oni jedni zresztą.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 33, 34, 35 Next