Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11 Next
J.F.
Guest
Sat Dec 18, 2010 5:19 pm
On Sat, 18 Dec 2010 09:48:52 -0600, Pszemol wrote:
Quote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
Marchew owocem?? Naprawdę?
Niuanse unifikacji. Albo ekonomii czy walki celnej.
Gdzies tam zapisano ze sok czy dzem musi byc z owocow, a poniewaz sa
podobne wyroby z marchewki .. to najprosciej bylo zaliczyc marchew do
owocow.
W koncu na jakiej podstawie powiedziec ze cos jest warzywem ?
Pod tym wzgledem unie akurat chwale, bo dzieki niej maslo jest maslem.
My nie lepsi - w ustawie o biopaliwach zapisano ze sa to produkty z
zyta, burakow itp. Niby drobiazg .. ale sprowadzenia z innego panstwa
unii zabronic nie mozna, a tak to paru roslin nie wpisano - tylko te u
nas uprawiane.
J.
Szczepan Bialek
Guest
Sat Dec 18, 2010 5:46 pm
Użytkownik "Artur Stachura" <koot@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości
news:slrnigpng8.37c.koot@localhost.localdomain...
Quote:
On Sat, 18 Dec 2010 09:48:52 -0600, Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message
news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
COUNCIL DIRECTIVE 2001/113/EC of 20 December 2001
"[...] for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts
of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes, cucumbers, pumpkins,
melons and water-melons are considered to be fruit [...]"
Marchew i reszta to frukty. Owoce to owoszczi. Pewnie Rosja tam rzadzi.
S*
Artur Stachura
Guest
Sat Dec 18, 2010 6:15 pm
On Sat, 18 Dec 2010 09:48:52 -0600, Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:
Quote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
COUNCIL DIRECTIVE 2001/113/EC of 20 December 2001
"[...] for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts
of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes, cucumbers, pumpkins,
melons and water-melons are considered to be fruit [...]"
--
Artur Stachura
Pszemol
Guest
Sat Dec 18, 2010 6:36 pm
"Artur Stachura" <koot@poczta.onet.eu> wrote in message
news:slrnigpng8.37c.koot@localhost.localdomain...
Quote:
On Sat, 18 Dec 2010 09:48:52 -0600, Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message
news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
COUNCIL DIRECTIVE 2001/113/EC of 20 December 2001
"[...] for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts
of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes, cucumbers, pumpkins,
melons and water-melons are considered to be fruit [...]"
Nie mam problemu z dynią, melonem, arbuzem... to owoce, OK.
Ogórki? Pomidory? Owszem, owoce w znaczeniu biologicznym,
nie kuchennym... więc też nie budzi to we mnie sprzeciwu.
Ale marchewka? Słodki ziemniak? Marchewka? Rabarbar??
Fajnie jest... nie ma co.
Pszemol
Guest
Sat Dec 18, 2010 6:40 pm
"Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> wrote in message
news:8n4530Fl9eU1@mid.uni-berlin.de...
Quote:
Pszemol wrote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message
news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
Jest trochę inaczej. Wg definicji europejskiej jest płodem roślinnym, tak
samo jak ziemniak i jabłko. Ino po angielsku jedno i drugie jest zwykle
zwane fruit.
Nie wiem gdzie Ty się angielskiego uczyłeś, ale ja od 12 lat w Stanach
mieszkam i nikt tu marchewki do "fruits" nie zalicza.
Rozumiem jeszcze takie kwestie jak przypisywanie ogórkom czy
pomidorom pojęcia "fruit" przez biologów i "vegetables" przez kucharzy
ale marchewka to korzeń, po angielsku "root vegetable", nie żaden fruit.
No chyba że chodzi o luźne pojęcie typu "owoce pracy rolnika"?
Albo "owoce morza"? W tym sensie mogę się zgodzić...
Ale to trochę fruitless argument ;-)
Quote:
Zresztą jest dość trudno we wszystkich językach rozróżnić
produkty roślinne. A jeszcze takie, które można konsumować bez
przetworzenia
(jak jabłko i marchewka), czy dopiero po przetworzeniu (jak pszenica i
ziemniaki). Z jednej strony marchewka bardziej pasuje do ziemniaka, a z
drugiej do jabłka. No i z marchewki można zrobić świetne konfitury czy
ciasto, czyli do owoców jak najbardziej pasują. To, że fasola jest owocem,
a
w polskim jest uważana za warzywo też nie uważam za zbytnio
problematyczne.
Fasola jest owocem??? W łupinie - owszem, ale obrana z łupiny to nasiona.
Mirek
Guest
Sat Dec 18, 2010 6:51 pm
J.F. wrote:
Quote:
Gdzies tam zapisano ze sok czy dzem musi byc z owocow, a poniewaz sa
podobne wyroby z marchewki .. to najprosciej bylo zaliczyc marchew do
owocow.
A nie prościej było zmienić ten durny zapis? A co z cukrem? (robi się go
z u nas zagęszczonego _soku_ z buraków cukrowych). A co z pączkami?
(_dżem_ z płatków róży) itd, itp.
Mirek.
Waldemar Krzok
Guest
Sat Dec 18, 2010 6:51 pm
Pszemol wrote:
Quote:
"Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> wrote in message
news:8n4530Fl9eU1@mid.uni-berlin.de...
Pszemol wrote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message
news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
Jest trochę inaczej. Wg definicji europejskiej jest płodem roślinnym, tak
samo jak ziemniak i jabłko. Ino po angielsku jedno i drugie jest zwykle
zwane fruit.
Nie wiem gdzie Ty się angielskiego uczyłeś, ale ja od 12 lat w Stanach
mieszkam i nikt tu marchewki do "fruits" nie zalicza.
Rozumiem jeszcze takie kwestie jak przypisywanie ogórkom czy
pomidorom pojęcia "fruit" przez biologów i "vegetables" przez kucharzy
ale marchewka to korzeń, po angielsku "root vegetable", nie żaden fruit.
No chyba że chodzi o luźne pojęcie typu "owoce pracy rolnika"?
Albo "owoce morza"? W tym sensie mogę się zgodzić...
Dokładnie w tym sensie miałem to na myśli. No jest jeszcze 'produce', w tym
sensie bardziej pasujące.
Quote:
Ale to trochę fruitless argument
zgadza się.
Quote:
Zresztą jest dość trudno we wszystkich językach rozróżnić
produkty roślinne. A jeszcze takie, które można konsumować bez
przetworzenia
(jak jabłko i marchewka), czy dopiero po przetworzeniu (jak pszenica i
ziemniaki). Z jednej strony marchewka bardziej pasuje do ziemniaka, a z
drugiej do jabłka. No i z marchewki można zrobić świetne konfitury czy
ciasto, czyli do owoców jak najbardziej pasują. To, że fasola jest
owocem, a
w polskim jest uważana za warzywo też nie uważam za zbytnio
problematyczne.
Fasola jest owocem??? W łupinie - owszem, ale obrana z łupiny to nasiona.
Nasiona owoców. Orzechy arachidowe to też fasola.
A marchewka w Polsce jest warzywem nawet wtedy, gdy się ją je na surowo (a
nie warzy).
Waldek
Waldemar Krzok
Guest
Sat Dec 18, 2010 7:01 pm
Pszemol wrote:
Quote:
"Artur Stachura" <koot@poczta.onet.eu> wrote in message
news:slrnigpng8.37c.koot@localhost.localdomain...
On Sat, 18 Dec 2010 09:48:52 -0600, Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:
"JanuszR" <rniski@o2.pl> wrote in message
news:ieg41m$g16$1@news.onet.pl...
Nie dziw się, w Unii wszystko jest możliwe. Marchew może być owocem,
ślimak rybą a teraz padło na żarówki. Unia uznała, że należy je
zlikwidować i koniec dyskusji.
Marchew owocem?? Naprawdę?
COUNCIL DIRECTIVE 2001/113/EC of 20 December 2001
"[...] for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts
of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes, cucumbers, pumpkins,
melons and water-melons are considered to be fruit [...]"
Nie mam problemu z dynią, melonem, arbuzem... to owoce, OK.
Ogórki? Pomidory? Owszem, owoce w znaczeniu biologicznym,
nie kuchennym... więc też nie budzi to we mnie sprzeciwu.
Ale marchewka? Słodki ziemniak? Marchewka? Rabarbar??
Fajnie jest... nie ma co.
To jest dyrektywa o konfiturach i marmoladach. W każdym razie niemiecka
wersja jest dużo lepsza i bardziej precyzyjna, bo jest tam napisane "sind
den Früchten gleichgestellt", czyli równouprawnione z owocami (ale nimi nie
są).
W każdym razie płatki róży do tego nie należą, ale płatki pelargonii owszem
(jako dodatek do pigwy).
Waldek
J.F.
Guest
Sat Dec 18, 2010 7:30 pm
On Sat, 18 Dec 2010 18:51:13 +0100, Mirek wrote:
Quote:
J.F. wrote:
Gdzies tam zapisano ze sok czy dzem musi byc z owocow, a poniewaz sa
podobne wyroby z marchewki .. to najprosciej bylo zaliczyc marchew do
owocow.
A nie prościej było zmienić ten durny zapis?
Czasem nie prosciej, bo trzeba by wymienic za kazdym razem "owocow lub
marchwi, dyni, ....." i to w co drugim akapicie.
Jak w matematyce - zero to liczba naturalna ?
Przyjac mozna roznie, tylko potem trzeba w niektorych twierdzeniach
dopisac "lub zero" albo alternatywnie "oprocz zera".
To wszystko w trosce o konsumenta - kupuje np herbate malinowa, a w
skladzie ani herbaty, a malin - 0.5%. Syrop malinowy kiedys czytam ..
hm, w ogole o malinach nie wspomnieli.
Kawa zbozowa, maslo bez masla, kielbasa bez miesa ..
Quote:
A co z cukrem? (robi się go z u nas zagęszczonego _soku_ z buraków cukrowych).
Byc moze poki ten sok nie jest w szerokiej sprzedazy to nie ma
problemow.
Quote:
A co z pączkami? (_dżem_ z płatków róży) itd, itp.
No i byc moze juz nie dzem
Z platkow rozy, czy z owocow dzikiej rozy ?
Ale przynajmniej jak kupujesz dzem to sa w nim owoce (lub marchewka) a
nie sama zelatyna.
J.
J.F.
Guest
Sat Dec 18, 2010 8:30 pm
On Sat, 18 Dec 2010 11:40:21 -0600, Pszemol wrote:
Quote:
No chyba że chodzi o luźne pojęcie typu "owoce pracy rolnika"?
Albo "owoce morza"? W tym sensie mogę się zgodzić...
Ale to trochę fruitless argument
Z angielskich slowek to mi sie na najbardziej podoba
homelessness
Ciekawe czy mozna bardziej rozbudowac :-)
Quote:
Fasola jest owocem??? W łupinie - owszem, ale obrana z łupiny to nasiona.
Czyli fasola jest orzechem czy pestka ? :-)
J.
Waldemar Krzok
Guest
Sat Dec 18, 2010 9:25 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:
To jest dyrektywa o konfiturach i marmoladach. W każdym razie
niemiecka wersja jest dużo lepsza i bardziej precyzyjna, bo
jest tam napisane "sind den Früchten gleichgestellt", czyli
równouprawnione z owocami (ale nimi nie są).
W każdym razie płatki róży do tego nie należą, ale płatki
pelargonii owszem (jako dodatek do pigwy).
Zapytam z ciekawości -- jak zostały potraktowane łodygi litworowe
(Angelica archangelica)?
Po przestudiowaniu wiki by stwierdzić co to jest i ponownym przeczytaniu
rozporządzenia może toto być składnikiem dżemów i konfitur np jako składnik
likieru domieszanego do produktu.
Waldek
Pszemol
Guest
Sat Dec 18, 2010 9:38 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnigq42q.9lb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan J.F napisał:
A co z pączkami? (_dżem_ z płatków róży) itd, itp.
No i byc moze juz nie dzem
Z platkow rozy, czy z owocow dzikiej rozy ?
Z płatków. I faktycznie raczej nie dżem, to zawsze była _konfitura_.
To jak już mamy iść w takie zakamarki elektroniki to niech mi ktoś
odpowie czym się różni dżem od konfitury, marmolady i powidła :-)
p.s. robię się głodny...
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Dec 18, 2010 9:46 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
To jest dyrektywa o konfiturach i marmoladach. W każdym razie
niemiecka wersja jest dużo lepsza i bardziej precyzyjna, bo
jest tam napisane "sind den Früchten gleichgestellt", czyli
równouprawnione z owocami (ale nimi nie są).
W każdym razie płatki róży do tego nie należą, ale płatki
pelargonii owszem (jako dodatek do pigwy).
Zapytam z ciekawości -- jak zostały potraktowane łodygi litworowe
(Angelica archangelica)?
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Dec 18, 2010 9:49 pm
Pan J.F napisał:
Quote:
A co z pączkami? (_dżem_ z płatków róży) itd, itp.
No i byc moze juz nie dzem
Z platkow rozy, czy z owocow dzikiej rozy ?
Z płatków. I faktycznie raczej nie dżem, to zawsze była _konfitura_.
--
Jarek
Pszemol
Guest
Sat Dec 18, 2010 10:23 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnigq70s.bfr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:
Zapytam z ciekawości -- jak zostały potraktowane łodygi litworowe
(Angelica archangelica)?
Po przestudiowaniu wiki by stwierdzić co to jest i ponownym przeczytaniu
rozporządzenia może toto być składnikiem dżemów i konfitur np jako
składnik likieru domieszanego do produktu.
Taki likier dobrze jest też pociągać bez domieszania do produktu
(skład: łodygi litworowe znad potoku, cukier, pół basa). Tak dla
zdrowotności i dla poprawienia nastroju.
Pół basa? Co to bas?
- Jasiu, popatrz, pająk je biedronkę...
- Tatusiu, a co to jest dronka?
Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11 Next