Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:11 pm
On Sat, 07 Apr 2007 11:41:35 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
J.F. wrote:
Powinien - masz polowe pojemnosci trafa (bo tutaj IMHO Miller tez sie
pojawia, jak przelaczasz polaryzacje trafa).
Ale masz "do dyspozycji" cala pojemnosc zasilania.
Zalozmy ze polecial gorny na zwarcie. Jak sie wlacza przeciwny dolny, to
w poprzednim cyklu noga trafa od zwartego tranzystora _nie_byla_ na masie.
Ale trafem sie nie przejmujemy - ile pradu poleci przez zwarcie
i czemu mniej niz pojemnosci trafa ?

_
Quote:
Dlaczego zwarcie kondensatora naladowanego do 500V mialoby byc
niebezpieczniejsze niz zwarcie zasilania 560V ?
Zwarcie w jednej galezi, to po prostu narost pradu - od tego jest
zabezpieczenie w module zeby sie nie spalil. To co naprawde pali
tranzystory to tworzacy sie dziwny uklad rezonansowy ze wszystkich
pasozytow _pomiedzy_ srodkami mostka, czyli w trafie (i czyms szeregowym
do niego). Dla lwh _tylko_ jakich paskudny rezonans pali tranzystory.
Byc moze, ale nie bardzo jestem w stanie sobie to wyobrazic.
IGBT .. to chyba bardziej jak bipolarne, napieciem tego nie zniszczy,
musi prad poplynac.
Quote:
Mozna by rzec ze ten kondensator [pasozytniczy w trafie] to przez
indukcyjnosc polaczony i jak zabezpieczenie tranzystor wylacza
to dostaje .. po kolektorze
.... ale przeciez dodatkowa indukcyjnosc sprawe uzdrowila.
Pojemnosc pasozytnicza bedzie i za i przed pasozytnicza indukcyjnoscia
trafa. Powiedzialbym ze znaczace wiecej bedzie przed. I to ubija.
Hm, masz moze jakis model tegu ukladu i skad sie bierze ubicie ?
Quote:
Ale jesli problem polega na tym ze usiluje zewrzec kondensator [w
trafie] ktory oscylacje wysoko naladowaly, to powinien to wysokie
napiecie zobaczyc. W czasie normalnej pracy - ze akurat maksimum
jest nieco przed 6-ta us ..
Napiecia nie zobaczy bo 'ucieknie' w jakas indukcyjnosc.
Hm, to akurat to co mysle to powinien zobaczyc.
Quote:
Kondensator z dlawikiem tworzy rezonans. W spice widzialem wczoraj 3kA
szpilki (fakt, krotkie) i jednoczesnie _tylko_ 50..70V oscylacji
(oscylacje na galeziach mostka pomiedzy C i E).
Masz taki schemat:
C2-------------+--->VCC
|
E2 cap1=100n
| |
+----TR1---L1--+
| |
C1 cap2=100n
|
E1-------------+--->GND
Jesli L1 ma 50uH i czestotliwosc bedzie 30kHz, to napiecie w punkcie
pomiedzy kondensatorami jak sie zachowa? Bedzie +/-1.5kV (nie jest to
zwykly dzielnik napiecia jak w polmostku)
A to owszem - nietlumiony uklad rezonansowy, nie wiem ile wpisales w
trafo, ale dla LC masz 50kHz czestotliwosc wlasna, napiecia i prady
moga byc olbrzymie .. ale nie szpilki.
Tu przez cewke plynie ladna sinusoida.
Owszem - byloby fajnie nie trafic w taki rezonans, brr..
Ciekawe czy mozna liczyc na 200nF w trafie ..
Quote:
Wcale nie mocniejsze niz zasilanie. Sprawdz maila.
Tylko chinski spam, usunales co trzeba ?
Chyba tak.
nic nie dostalem. jfox@....
Quote:
Podkreslenie usuwac z adresu, czy nie?
bez podkreslen.
J.
lwh
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:13 pm
Użytkownik "Jerry1111" <jerry1111abctiredofspamabc@wp.pl> napisał w
wiadomości news:ev7tqd$lnh$1@news.onet.pl...
Quote:
Calka po voltosekundach. Winna byc zero. Jak nie jest - to masz 'walking'
i rdzen Ci maszeruje do krainy nasycenia pod koniec ktoregos tam PWMa.
Tak mi się "od zawsze" w eksperymentach z mostkiem dzieje. Obojętnie jak
wielki rdzeń i jak wielka częstotliwość.
Jakaś obwiednia się na szczyty nakłada. Zwalałem winę na tętnienia
zasilania, ale to nie jest synchroniczne z siecią, choć powolne jak siec.
Jakiś ferrorezonans ?
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:14 pm
lwh wrote:
Quote:
Wisi na przewodzie pierwotnym transformatora
OK. O to chodzilo.
Quote:
Na zasilaniu jest duży prąd jednokierunkowy i taki przekładnik pokazuje
mnóstwo szpilek, a nie kształt jak na bezpieczniku.
Niech zgadne - w momencie wlaczania tranzystorow masz bardzo duza
szpilke. Raz w jednym, raz w drugim kierunku. Szpilka (pradowa) sie
zwieksza przy zmniejszaniu czasu martwego?
To se popatrz w maila ktorego wlasnie do Ciebie i JF wyslalem ;-)
--
Jerry1111
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:16 pm
On Sat, 7 Apr 2007 12:36:53 +0200, lwh wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Ale nas interesuje co sie dzieje w 5-6us po wylaczeniu, nie 8.5 ..
Ze względu na to, ze układ potrafił całkiem długo działać z mała przerwą, są
ogromne szpilki na samej zwartej sondzie oscyloskopu, trudno mi oceniać
szpilkowe impulsy prądu z przekładnika ferrytowego,
Ale ja o napieciu, i to nawet nie szpilkowym.
Quote:
Szpile są potworne. Sa filtrowane RC przed
oddziaływaniem na zabezpieczenie. W minucie tranzystor przełaczy ponad
milion razy. Psuł się zapewne od przegrzania. Dłużej jak kwadrans nie
wytrzymał
Hm, co jak co, ale czy ci sie elementy grzeja, to powinienes sprawdzac
w pierwszej kolejnosci. I nie dopuszczac do przegrzania .. czyli
wylaczyc i poprawiac jak sie stana gorace :-)
J.
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:20 pm
J.F. wrote:
Quote:
Zalozmy ze polecial gorny na zwarcie. Jak sie wlacza przeciwny dolny, to
w poprzednim cyklu noga trafa od zwartego tranzystora _nie_byla_ na masie.
Ale trafem sie nie przejmujemy - ile pradu poleci przez zwarcie
i czemu mniej niz pojemnosci trafa ?

_
Popatrz na maila. I czemu tak duzo leci? I to w momencie wlaczania
tranzystora.
Quote:
do niego). Dla lwh _tylko_ jakich paskudny rezonans pali tranzystory.
Byc moze, ale nie bardzo jestem w stanie sobie to wyobrazic.
Czemu nie?
Quote:
IGBT .. to chyba bardziej jak bipolarne, napieciem tego nie zniszczy,
musi prad poplynac.
No zesz*(&^(*&^(*&^ku
Przeciez mowie od 2 dni ze prad, a nie napiecie mu cos niszczy. O
przesunieciu fazowym slyszal? To dlatego nie widac na napieciowej sondzie.
Quote:
Hm, masz moze jakis model tegu ukladu i skad sie bierze ubicie ?
Masz juz w mailu. Jak 'dobrze' dobierzesz parametry, to ciekawe rzeczy
wychodza. Widac gdzie i co trzeba minimalizowac. Generalnie -
minimalizowac wszystkie pasozytnicze pojemnosci i maxymalizowac
pasozytnicze indukcyjnosci (w tej kolejnosci - pojemnosci mocniej
przeszkadzaja).
Quote:
Napiecia nie zobaczy bo 'ucieknie' w jakas indukcyjnosc.
Hm, to akurat to co mysle to powinien zobaczyc.
Zobaczy jako narastajace zbocze _przed_ wlaczeniem tranzystora z mojego
jpega. Tylko jak popatrzysz na prad w tym samym czasie, to zrozumiesz
gdzie jest 'zmylka'.
Quote:
Jesli L1 ma 50uH i czestotliwosc bedzie 30kHz, to napiecie w punkcie
pomiedzy kondensatorami jak sie zachowa? Bedzie +/-1.5kV (nie jest to
zwykly dzielnik napiecia jak w polmostku)
A to owszem - nietlumiony uklad rezonansowy, nie wiem ile wpisales w
trafo, ale dla LC masz 50kHz czestotliwosc wlasna, napiecia i prady
moga byc olbrzymie .. ale nie szpilki.
Tu przez cewke plynie ladna sinusoida.
Tak samo u niego, tylko na 100 czy 500kHz, bo pojemnosci mniejsze. I w
pewnym momencie on ten uklad zwiera tranzystorem.
Quote:
Owszem - byloby fajnie nie trafic w taki rezonans, brr..
Fajnie wlasnie trafic - specjalnie krece peerkiem zeby trafic ;-)
Quote:
Ciekawe czy mozna liczyc na 200nF w trafie ..
On ma 2 albo 5nF i to wlasnie przeszkadza, bo rezonans sie robi blisko
czasu martwego IMHO.
Quote:
nic nie dostalem. jfox@....
Bo dopiero poszlo.
--
Jerry1111
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:22 pm
lwh wrote:
Quote:
Tak mi się "od zawsze" w eksperymentach z mostkiem dzieje. Obojętnie
jak wielki rdzeń i jak wielka częstotliwość.
Jakaś obwiednia się na szczyty nakłada. Zwalałem winę na tętnienia
zasilania, ale to nie jest synchroniczne z siecią, choć powolne jak
siec. Jakiś ferrorezonans ?
Nie - po prostu nierownomiernosc PWMa. Przeciez masz miliony cykli na
minute. Jesli masz 0.001% niesymetri to do ilu to sie nacalkuje przez
minute? Bo to sie niestety wszystko ladnie w rdzeniu calkuje.
Dodasz czas martwy - troche pomoze, troche sie zacznie rozladowywac, ale
najlepsze zabezpieczenie przed tym to zabezpieczenie pradowe. Ma
wylaczyc tego jednego PWMa i wszystko. Nie ma sie czym przejmowac.
--
Jerry1111
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:23 pm
J.F. wrote:
Quote:
Hm, co jak co, ale czy ci sie elementy grzeja, to powinienes sprawdzac
w pierwszej kolejnosci. I nie dopuszczac do przegrzania .. czyli
wylaczyc i poprawiac jak sie stana gorace
Jak masz tranzystor na 3kg aluminium, to trudno stwierdzic. Za duza
stala czasowa.
--
Jerry1111
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:52 pm
Hello Jerry1111,
Saturday, April 7, 2007, 1:22:57 PM, you wrote:
Quote:
Tak mi się "od zawsze" w eksperymentach z mostkiem dzieje. Obojętnie
jak wielki rdzeń i jak wielka częstotliwość.
Jakaś obwiednia się na szczyty nakłada. Zwalałem winę na tętnienia
zasilania, ale to nie jest synchroniczne z siecią, choć powolne jak
siec. Jakiś ferrorezonans ?
Nie - po prostu nierownomiernosc PWMa. Przeciez masz miliony cykli na
minute. Jesli masz 0.001% niesymetri to do ilu to sie nacalkuje przez
minute? Bo to sie niestety wszystko ladnie w rdzeniu calkuje.
Dodasz czas martwy - troche pomoze, troche sie zacznie rozladowywac, ale
najlepsze zabezpieczenie przed tym to zabezpieczenie pradowe. Ma
wylaczyc tego jednego PWMa i wszystko. Nie ma sie czym przejmowac.
To nie jest takie proste. Prad początku nasycenia może mieć znacznie
niższą wartość niż normalne prądy robocze transformatora. Na dokładkę
zabezpieczenia nie reagują w zerowym czasie. Energia się gromadzi w
indukcyjności rozproszenia i pasożytniczych i po wyłączeniu klucza
"kopie" po diodach...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 1:03 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Nie - po prostu nierownomiernosc PWMa. Przeciez masz miliony cykli na
minute. Jesli masz 0.001% niesymetri to do ilu to sie nacalkuje przez
minute? Bo to sie niestety wszystko ladnie w rdzeniu calkuje.
Dodasz czas martwy - troche pomoze, troche sie zacznie rozladowywac, ale
najlepsze zabezpieczenie przed tym to zabezpieczenie pradowe. Ma
wylaczyc tego jednego PWMa i wszystko. Nie ma sie czym przejmowac.
To nie jest takie proste. Prad początku nasycenia może mieć znacznie
niższą wartość niż normalne prądy robocze transformatora.
Nie moze. On ma. Jak masz trojkatny narost pradu, to nagle zamiast
trojkata pojawia sie cos w rodzaju paraboli - znaczyna sie nasycac
trafo. Jak sie nasyci tylko troche i nic nie zareaguje, to jedyny efekt
bedzie w grzaniu tranzystorow. Tyle, ze ta parabola jest na tyle szybka
i duza, ze poprawie zrobione zabezpieczenie powinno zareagowac.
Quote:
Na dokładkę
zabezpieczenia nie reagują w zerowym czasie. Energia się gromadzi w
indukcyjności rozproszenia i pasożytniczych i po wyłączeniu klucza
"kopie" po diodach...
Tu nie jest problem ze 'kopie' w diody po wylaczeniu klucza. Obwod sie
przez te diody rozladowuje - to OK, po to mamy diody 'prawdziwe' a nie
'pasozytnicze' jak w niektorych mosfetach. Ale w symulacji wyszlo mi, ze
lwh otwierajac nastepny tranzystor zwiera 'na sztywno' te wszystkie
pasozyty (ktorych czestotliwosc rezonansu jest po prostu bliska czasowi
martwemu) robiac se szpilke 1, 2, albo i 3kA (bo diabli znaja dokladne
parametry trafa).
Sprawdz maila.
--
Jerry1111
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2007 1:07 pm
On Sat, 07 Apr 2007 12:23:44 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
J.F. wrote:
Hm, co jak co, ale czy ci sie elementy grzeja, to powinienes sprawdzac
w pierwszej kolejnosci. I nie dopuszczac do przegrzania .. czyli
wylaczyc i poprawiac jak sie stana gorace :-)
Jak masz tranzystor na 3kg aluminium, to trudno stwierdzic. Za duza
stala czasowa.
Ale tu byla mowa o 15 minutach.
Wystarczaajco duzo czasu zeby sprawdzic :-)
Owszem - moze pasc od reki ..
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Apr 07, 2007 1:48 pm
Hello Jerry1111,
Saturday, April 7, 2007, 2:03:18 PM, you wrote:
[...]
Quote:
To nie jest takie proste. Prad początku nasycenia może mieć znacznie
niższą wartość niż normalne prądy robocze transformatora.
Nie moze. On ma. Jak masz trojkatny narost pradu, to nagle zamiast
trojkata pojawia sie cos w rodzaju paraboli - znaczyna sie nasycac
trafo.
Ależ wiem, jak wygląda nasycenie rdzenia. Naprawdę ;)
Quote:
Jak sie nasyci tylko troche i nic nie zareaguje, to jedyny efekt
bedzie w grzaniu tranzystorow. Tyle, ze ta parabola jest na tyle szybka
i duza, ze poprawie zrobione zabezpieczenie powinno zareagowac.
Zanim zareaguje - już jest pozamiatane...
Quote:
Na dokładkę zabezpieczenia nie reagują w zerowym czasie. Energia
się gromadzi w indukcyjności rozproszenia i pasożytniczych i po
wyłączeniu klucza "kopie" po diodach...
Tu nie jest problem ze 'kopie' w diody po wylaczeniu klucza. Obwod sie
przez te diody rozladowuje - to OK, po to mamy diody 'prawdziwe' a nie
'pasozytnicze' jak w niektorych mosfetach.
Nic nie wiemy o jakości diod wbudowanych w te moduły...
Quote:
Ale w symulacji wyszlo mi, ze lwh otwierajac nastepny tranzystor
zwiera 'na sztywno' te wszystkie pasozyty (ktorych czestotliwosc
rezonansu jest po prostu bliska czasowi martwemu) robiac se szpilke
1, 2, albo i 3kA (bo diabli znaja dokladne parametry trafa).
Jest oczywiste, że jeżeli energia nie wyładuje się na diodach, to
włączenie klucza pogarsza tylko sytuację.
Dlatego też nie mogę zrozumieć, dlaczego autor wątku tak się upiera
przy skracaniu czasu martwego. Skoro dysponuje takim transformatorem,
nie oddziela składowej stałej, na dokładkę sterownik poklejony z
diabli wiedzą czego (brak gwarancji, że dead-time w ogóle jest
zachowany), do tego długie przewody generujące silne zakócenia, które
mogą błędnie wyzwalać sterownik...
Przy znacznie mniejszych prądach kilkucentymetrowe przewody sieją
zakłóceniami a tu czytam o doprowadzeeniach kilkunastocentymetrowych.
W takim środowisku ekranowałbym sterownik i wyprowadzałbym sygnał do
mostka dopasowanym przewodem ekranowanym, żeby uniknąć w pierwszej
kolejności jakiś fałszywych wyzwoleń kluczy a dopiero potem
rozpatrywałbym całą resztę. No i oczywiście oscyloskop z porządną
sondą prądową, synchronizowany ze sterownika a nie z wejścia - można
wtedy powalczyć.
Quote:
Sprawdz maila.
Nie mam Protela.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 2:22 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Ależ wiem, jak wygląda nasycenie rdzenia. Naprawdę
Nie mowie ze nie - tylko ze poprawne zabezpieczenie poradzi sobie.
Quote:
Jak sie nasyci tylko troche i nic nie zareaguje, to jedyny efekt
bedzie w grzaniu tranzystorow. Tyle, ze ta parabola jest na tyle szybka
i duza, ze poprawie zrobione zabezpieczenie powinno zareagowac.
Zanim zareaguje - już jest pozamiatane...
U mnie reagowalo - fakt, tylko kiedy specjalnie prowokowalem uklad do
nasycenia. Drobniutka szczelina wszystko likwidowala.
Quote:
Nic nie wiemy o jakości diod wbudowanych w te moduły...
Wiemy - na taki prad jak tranzystory. One sa specjalnie zrobione, a nie
przypadkowe z technologii. W IGBT nie ma pasywnych diod.
Quote:
Jest oczywiste, że jeżeli energia nie wyładuje się na diodach, to
włączenie klucza pogarsza tylko sytuację.
I tu jest ten problem IMHO. I pewnie nic wiecej.
Quote:
Dlatego też nie mogę zrozumieć, dlaczego autor wątku tak się upiera
przy skracaniu czasu martwego.
Chce jak najwiecej mocy. Tylko przy tym ukladzie az sie prosi o rezonans.
Quote:
Skoro dysponuje takim transformatorem,
nie oddziela składowej stałej, na dokładkę sterownik poklejony z
diabli wiedzą czego (brak gwarancji, że dead-time w ogóle jest
zachowany), do tego długie przewody generujące silne zakócenia, które
mogą błędnie wyzwalać sterownik...
Przy znacznie mniejszych prądach kilkucentymetrowe przewody sieją
zakłóceniami a tu czytam o doprowadzeeniach kilkunastocentymetrowych.
W takim środowisku ekranowałbym sterownik i wyprowadzałbym sygnał do
mostka dopasowanym przewodem ekranowanym, żeby uniknąć w pierwszej
kolejności jakiś fałszywych wyzwoleń kluczy a dopiero potem
rozpatrywałbym całą resztę. No i oczywiście oscyloskop z porządną
sondą prądową, synchronizowany ze sterownika a nie z wejścia - można
wtedy powalczyć.
Sprawdz maila.
Nie mam Protela.
--
Jerry1111
MichaĹ BaszyĹski
Guest
Sat Apr 07, 2007 2:35 pm
Dnia 2007-04-07 13:20, Użytkownik Jerry1111 napisał :
Quote:
nic nie dostalem. jfox@....
Bo dopiero poszlo.
czy też mogę poprosić?
Michał
Jerry1111
Guest
Sat Apr 07, 2007 3:51 pm
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Jest oczywiste, że jeżeli energia nie wyładuje się na diodach, to
włączenie klucza pogarsza tylko sytuację.
No i jak uwarunkowania wymuszaja taka a nie inna konstrukcje
transformatora, to nie ma sensu walczyc z wiatrakami. Naturalna kolej
rzeczy to uzyc ten powstajacy rezonans, a nie probowac go zdusic. I
sprawnosc sie poprawi, i duzo mniej sieje i.... i nie widze zadnych
minusow (poza czasem ktory trza poswiecic zeby opanowac topologie).
Na 'szybkiego' to on ma wszystko gotowe - zamienic druga galaz
kondensatorami, ustawic pwm na 25% i jazda. Potem niech sie pobawi i
bedzie widac czy lepiej zmieniac czestotliwosc czy wypelnienie zeby
zwiekszac/zmniejszac prad. Bo raz tak, a raz inaczej jest wygodniej.
Tutaj lepiej bedzie pracowac ciut ponizej rezonansu, wiec lepiej
wypelnienie. Jesli wyjdzie ze uklad moze pracowac powyzej rezonansu - to
super!! Krecic czestotliwoscia wtedy i juz.
Ot, takie moje przemyslenia jak z jajkami z kosciola wracalem ;-)
Quote:
Przy znacznie mniejszych prądach kilkucentymetrowe przewody sieją
zakłóceniami a tu czytam o doprowadzeeniach kilkunastocentymetrowych.
W takim środowisku ekranowałbym sterownik i wyprowadzałbym sygnał do
mostka dopasowanym przewodem ekranowanym,
Nie takie straszne to. Pradowa transmisja do driverow (50R), porzadne
drivery (jak ja takie rzeczy robilem, to nie bylo inteligentnych
modulow, wiec driver zrobilem se sam - byla plytka przylutowana
bezposrednio na modul) i wszystko dzialalo.
Quote:
żeby uniknąć w pierwszej kolejności jakiś fałszywych wyzwoleń kluczy a dopiero potem
rozpatrywałbym całą resztę.
To mi sie nigdy nie zdarzylo.
Quote:
No i oczywiście oscyloskop z porządną
sondą prądową,
A o czym ja pisalem? Z doswiadczenia - najlepsza sonda to LEM, a nie
jakas sonda.
Quote:
Sprawdz maila.
Nie mam Protela.
W sumie nic nie ma - pokazuje problem przy wlaczaniu tranzystorow z
istniejaca oscylacja przy malym czasie martwym. Widac na jpegu. Reszta
to banal.
--
Jerry1111
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Apr 07, 2007 4:09 pm
Hello Jerry1111,
Saturday, April 7, 2007, 4:51:36 PM, you wrote:
Quote:
Jest oczywiste, że jeżeli energia nie wyładuje się na diodach, to
włączenie klucza pogarsza tylko sytuację.
No i jak uwarunkowania wymuszaja taka a nie inna konstrukcje
transformatora,
Cóż - można było nawinąć licą... Przy tak małej częstotliwości pracy
taśma 0.1 mm to przesada. Szpula drutu 0.7 mm w izolacji
poliuretanowej (żeby było łatwo lutować) i nawet w domowych warunkach
da się licę zrobić. Koszt przewinięcia trafa jest niższy od kosztu
wiaderka modułów IGBT.
[...]
Quote:
Przy znacznie mniejszych prądach kilkucentymetrowe przewody sieją
zakłóceniami a tu czytam o doprowadzeeniach kilkunastocentymetrowych.
W takim środowisku ekranowałbym sterownik i wyprowadzałbym sygnał do
mostka dopasowanym przewodem ekranowanym,
^^^^^^^^^^^
Nie takie straszne to. Pradowa transmisja do driverow (50R),
A o czym ja piszę?
Quote:
porzadne drivery (jak ja takie rzeczy robilem, to nie bylo inteligentnych
modulow, wiec driver zrobilem se sam - byla plytka przylutowana
bezposrednio na modul) i wszystko dzialalo.
Bo zadbałeś o krótkie połączenia i małą impedancję na sterowaniu.
Quote:
żeby uniknąć w pierwszej kolejności jakiś fałszywych wyzwoleń
kluczy a dopiero potem rozpatrywałbym całą resztę.
To mi sie nigdy nie zdarzylo.
Ale nie znamy schematu sterownika. Wiemy tylko, że coś poklejone jest.
Przerzutniki TTL miały tendencję do fałszywych przeskoków w środowisku
silnych zakłóceń. Komputery jednoukładowe też miewają problemy.
[...]
Quote:
W sumie nic nie ma - pokazuje problem przy wlaczaniu tranzystorow z
istniejaca oscylacja przy malym czasie martwym. Widac na jpegu.
Ale 6 us to nie jest taki mały czas...
Quote:
Reszta to banal.
Nic nie jest banalne przy dużych prądach i krótkich czasach
narastania.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next