Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Jerry1111
Guest
Fri Apr 06, 2007 1:36 pm
lwh wrote:
Quote:
Na razie na 100W opornik 10 Om nawinąłem jednowarstwowo 18 zwojów. Ma to
ze 2uH. Dużo nie pomogło. Trochę się boje skrócić pauzę poniżej 7us
Na tym dławiku widać oscylacje napięcia rzędu 10MHz jak się tranzystory
Pobawilem sie troche i... 'a idz do diabla'
Teraz sie ciesze ze spawarki mialy mostek po wtornej strone.
Oscylacje napieciowe to 50V, ale szpilka 500A albo i wiecej jest.
Wiec pozwol, ze sie powtorze - sonda.
--
Jerry1111
Jerry1111
Guest
Fri Apr 06, 2007 1:41 pm
lwh wrote:
Quote:
Gdybym ja miał szybki i długi rejestrator....
Hehe... gdybym wygral w totka ;-)
Quote:
Jeśli teoria o pojemności i błyskawicznym
włączaniu tranzystorów jest słuszna, a wydaje mi się, ze jest, to
ogromny prąd nasyci mi dławik, a na dodatek wywoła w pobliżu silne pole
Prad tak szybko dlawika nie nasyci - bo go dlawik jednak ograniczy, a w
tym przepieciu energia nie jest nieskonczona. Pobawilem sie spicem i
wychodzi ze najbardziej krytyczna jest pojemnosc dlawika (wsadzilem se
szeregowo Twoje 2uH z trafem - trafo zasymulowane razem z 'pasozytami').
Tam potrafia ogromne szpilki pradowe byc. I teraz jak dostawie jeszcze w
szereg dlawik bez zadnej pojemnosci, to sprawa robi sie normalna i
przyzwoita (co nie jest trudne do przewidzenia).
Quote:
Będę wiedział najwyżej, że coś było.
A to tak - taka zabawa nie ma sensu.
--
Jerry1111
lwh
Guest
Fri Apr 06, 2007 3:13 pm
Użytkownik "Jerry1111" <jerry1111abctiredofspamabc@wp.pl> napisał w
wiadomości news:ev5enh$tn4$1@news.onet.pl...
Quote:
Pobawilem sie troche i... 'a idz do diabla'
Ja też się pobawiłem. Doszedłem do wniosku, że małe napięcie na tym dławiku
wynika z małych stromości prądu, jak nic nie wywala.
Skróciłem przerwę sterującą do minimum ... z sercem na ramieniu
Długo działało, elektroniczne ograniczenie prądowe ograniczało sterowanie,
regulowało pauzą.
Wyłączyłem, jak mi zaczęło coś śmierdzieć
Szybko stwierdziłem z czego leci dym. Z tego dławika na oporniku ! Taki
głupio kawałek grubego druta, a grzeje się jak głupi, może ten opornik się
grzał, niemniej czas występowania napięcia 50V na nim to raptem dwa takty na
okres. Jeden około 2,5us jak diody przewodzą, drugi około 1us jak
tranzystory się załączają. Raptem 250W przez 14% czasu w oporniku 100W.
Chyba jednak niewidoczne szpile grzały drut dławika.
Tam rzeczywiście muszą być cholernie wielkie prądy, których ja , moimi
narzędziami nie umiem zaobserwować.
Tak czy siak entroper podał dobry trop, dobrą koncepcję przyczyn awarii i
ich eliminacji.
Dziękuję mu za to!
lwh
Guest
Fri Apr 06, 2007 3:25 pm
Użytkownik "Jerry1111" <jerry1111abctiredofspamabc@wp.pl> napisał w
wiadomości news:ev5f53$v0n$1@news.onet.pl...
Quote:
Hehe... gdybym wygral w totka
Tobym zrobił .... sobie przerwę i jadł KitKaty :-)
Quote:
Prad tak szybko dlawika nie nasyci - bo go dlawik jednak ograniczy, a w
Napisałem słowo dlawik , a myslałem o przekładniku prądowym
Quote:
tym przepieciu energia nie jest nieskonczona. Pobawilem sie spicem i
wychodzi ze najbardziej krytyczna jest pojemnosc dlawika (wsadzilem se
szeregowo Twoje 2uH z trafem - trafo zasymulowane razem z 'pasozytami').
Tam potrafia ogromne szpilki pradowe byc. I teraz jak dostawie jeszcze w
szereg dlawik bez zadnej pojemnosci, to sprawa robi sie normalna i
przyzwoita (co nie jest trudne do przewidzenia).
Zastanawia mnie tylko czemu dopiero teraz, po tylu latach się o tym
dowiaduję
Różne rzeczy opisujące zalety i wady pełnych mostków czytałem.
Nie trafiłem jednak na to, by ktoś dobitnie zauważył ogromny destrukcyjny
wpływ pojemności transformatora.
Może to jest oczywiste dla wszystkich ?
Dla mnie do dziś nie było. Mnie się wydawało, że tranzystory mają większą
pojemność niż transformator i skoro układ radzi sobie z galwanicznym
zwarciem, przeładowuje własne tranzystorowe kondensatory, które dochodzą
nawet do nF, to cóż może zrobić trochę pikofarad transformatora.
Ja się jednak bardzo pomyliłem. Ja fabryce kazałem użyć najlepszej,
najcieńszej folii na izolację miedzyzwojowe.
Mała odległość między zwojami, to wielka pojemność. Chciałem grube
uzwojenia, (miejsce na blachę kosztem nowoczesnej izolacji DuPonta zamiast
staromodnego NENu), by się nie grzały, a zgrzałem przez własną głupotę
tranzystory
Jerry1111
Guest
Fri Apr 06, 2007 4:50 pm
lwh wrote:
Quote:
Napisałem słowo dlawik , a myslałem o przekładniku prądowym
Aaa... moze zabezpieczyc przed przebiciem izolacji na pierwotnym, ale
nie przed pojemnosciami.
Quote:
Zastanawia mnie tylko czemu dopiero teraz, po tylu latach się o tym
dowiaduję
Różne rzeczy opisujące zalety i wady pełnych mostków czytałem.
Nie Ty jeden. Tez sie teraz dowiedzialem. Chyba dlatego ze filozofia
naszych spawarek to byl mostek na wtornej stronie. A Ty zrobiles
porzadne trafo blacha nawijane.
Quote:
Mała odległość między zwojami, to wielka pojemność. Chciałem grube
uzwojenia, (miejsce na blachę kosztem nowoczesnej izolacji DuPonta
zamiast staromodnego NENu), by się nie grzały, a zgrzałem przez własną
głupotę tranzystory
Wiedza kosztuje. Ale powiem Ci ze wlasnie dlatego lubie rezonansowe
przetwornice (aczkolwiek dopiero zaczynam 'przygode' - jest na razie
jeden uklad). Tam takie rzeczy z definicji nie wystepuja, bo wszystkie
pasozyty uzywasz, a nawet zwiekszasz dodajac 'tam i siam' jakis dlawik
czy C.
Po tym watku lubie je jeszcze bardziej ;-)
--
Jerry1111
Jerry1111
Guest
Fri Apr 06, 2007 4:53 pm
lwh wrote:
Quote:
Pobawilem sie troche i... 'a idz do diabla' ;-)
Ja też się pobawiłem. Doszedłem do wniosku, że małe napięcie na tym
dławiku wynika z małych stromości prądu, jak nic nie wywala.
Skróciłem przerwę sterującą do minimum ... z sercem na ramieniu
Długo działało, elektroniczne ograniczenie prądowe ograniczało
sterowanie, regulowało pauzą.
Wyłączyłem, jak mi zaczęło coś śmierdzieć
Szybko stwierdziłem z czego leci dym. Z tego dławika na oporniku ! Taki
głupio kawałek grubego druta, a grzeje się jak głupi, może ten opornik
się grzał, niemniej czas występowania napięcia 50V na nim to raptem dwa
takty na okres. Jeden około 2,5us jak diody przewodzą, drugi około 1us
jak tranzystory się załączają. Raptem 250W przez 14% czasu w oporniku
100W. Chyba jednak niewidoczne szpile grzały drut dławika.
W spice potrafilem tak dobrac wartosci, ze przy pradzie 100A mialem
szpilki 5kA. Fakt - krotkie, ino moc idzie z 'i^2r'.
Quote:
Tam rzeczywiście muszą być cholernie wielkie prądy, których ja , moimi
narzędziami nie umiem zaobserwować.
Tak czy siak entroper podał dobry trop, dobrą koncepcję przyczyn awarii
i ich eliminacji.
Dziękuję mu za to!
Podal, podal! W sumie to dobrze ze nie 3 m-ce temu, bo bym swoja
przetwornice zrobil klasycznie. A tak stwierdzilem, ze mam chwile czasu,
pelny mostek czasem strzela i sie czegos nowego nauczylem.
Ja bym dluuuugo (moze i nigdy - chyba zeby przyszlo po kilku piwach
zmierzyc pojemnosc trafa, tylko po co?) nie wpadl na to.
Grunt ze dziala. Masz se prezent na Wielkanoc, czyli zajaczka namaluj na
tym dlawiku ;-)
--
Jerry1111
J.F.
Guest
Fri Apr 06, 2007 4:57 pm
On Fri, 6 Apr 2007 16:25:11 +0200, lwh wrote:
Quote:
Zastanawia mnie tylko czemu dopiero teraz, po tylu latach się o tym
dowiaduję
Różne rzeczy opisujące zalety i wady pełnych mostków czytałem.
Nie trafiłem jednak na to, by ktoś dobitnie zauważył ogromny destrukcyjny
wpływ pojemności transformatora.
Może to jest oczywiste dla wszystkich ?
Raczej ci ktorzy to naprawde projektuja nie tak chetnie dziela sie
wiedza jak nie spalic wiadra tranzystorow :-)
Quote:
Ja się jednak bardzo pomyliłem. Ja fabryce kazałem użyć najlepszej,
najcieńszej folii na izolację miedzyzwojowe.
A moze nie oszczedzaja tak na izolacji :-)
J.
lwh
Guest
Fri Apr 06, 2007 6:20 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:2brc135psad2ntche0t3du2ltko143962p@4ax.com...
Quote:
Raczej ci ktorzy to naprawde projektuja nie tak chetnie dziela sie
wiedza jak nie spalic wiadra tranzystorow
Mozesz mieć rację. Ci którym już przetwornice sie nie pala, bo popalili w
przeszłości, po co mają zdradzać takie niuanse. Niech inni zapłacą za wlasne
błędy :-)
Quote:
Ja się jednak bardzo pomyliłem. Ja fabryce kazałem użyć najlepszej,
najcieńszej folii na izolację miedzyzwojowe.
A moze nie oszczedzaja tak na izolacji
A może jednak oszczędzają pieniądze ?
Pospolity NEN jest 3 razy grubszy od tej co mam i z 10 razy tańszy. Ciepło
uzwojeń usunie dmuchawa
J.F.
Guest
Fri Apr 06, 2007 6:48 pm
On Fri, 06 Apr 2007 16:53:38 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
W spice potrafilem tak dobrac wartosci, ze przy pradzie 100A mialem
szpilki 5kA. Fakt - krotkie, ino moc idzie z 'i^2r'.
Czy dobrze rozumiem ze podejrzewacie/symulujecie:
-obciazenie indukcyjnoscia [55uH ?] z rownolegla pojemnoscia,
-wlaczamy np gorny tranzystor, wylaczamy, zaczyna przewodzic
dolna dioda.
-prad dochodzi do zera, uklad przestaje byc tlumiony,
samodzielnie oscyluje znow na wysokie napiecie dodatnie (1)
-jesli teraz wlaczymy dolny tranzystor to udar bedzie mial dobry.
ale czy lwh nie powinien zaobserwowac przy dlugiej przerwie
ze w okolicach 4-6us po wylaczeniu napiecie osiaga wysoka wartosc ?
Swoja droga .. czy takie rzeczywiste mosfety potrafilyby 5kA
przepuscic ?
J.
J.F.
Guest
Fri Apr 06, 2007 7:40 pm
On Fri, 06 Apr 2007 19:48:56 +0200, J.F. wrote:
Quote:
On Fri, 06 Apr 2007 16:53:38 +0100, Jerry1111 wrote:
W spice potrafilem tak dobrac wartosci, ze przy pradzie 100A mialem
szpilki 5kA. Fakt - krotkie, ino moc idzie z 'i^2r'.
Hm, tez sobie zasymulowalem uproszczona konstrukcje - cos mi nie chce
wyjsc wielkie prady.
Ale widze jeszcze jeden efekt, wlasciwie nalezalo sie spodziewac:
w momencie przelaczenia sporego napiecia, najwyrazniej przez
pojemnosc D-G wylaczony tranzystor potrafi sie otworzyc.
Pewnie dalem za duzy opornik bramkowy .. ale czy te moduly maja
wystarczajaco dobre drivery ?
Trzeba by chyba jednak dobra sonde i zmierzyc gdzie ten prad plynie ..
J.
Jerry1111
Guest
Fri Apr 06, 2007 9:41 pm
J.F. wrote:
Quote:
Hm, tez sobie zasymulowalem uproszczona konstrukcje - cos mi nie chce
wyjsc wielkie prady.
Rysuj pasozyty.
Quote:
Ale widze jeszcze jeden efekt, wlasciwie nalezalo sie spodziewac:
w momencie przelaczenia sporego napiecia, najwyrazniej przez
pojemnosc D-G wylaczony tranzystor potrafi sie otworzyc.
Pewnie dalem za duzy opornik bramkowy .. ale czy te moduly maja
wystarczajaco dobre drivery ?
Miller
Do modulow mozesz zalozyc dobry driver - opornika mozesz nie dawac w
symulacji. Zreszta nie w tranzystorach pies pogrzebany, bo ja dalem (z
lenistwa) voltage switch i narost 400ns.
Quote:
Trzeba by chyba jednak dobra sonde i zmierzyc gdzie ten prad plynie ..
No przeciez o tym mowie. Mialem swego czasu budzet na sonde, ale
skonczylo sie LEMem. Sondy nie byly takie dobre, a juz nie pamietam
typow. Tanie nie byly.
Aha, podejrzenia z poprzedniego postu - symuluje trafko, na wtornym
opornik (bo to co z diod to malo istotne).
A do lwh: masz dlawik na wtornym? Czy tylko mostek? Bo w rezonansie nie
trzeba dlawika na 2kA

(znaczy jest na pierwotnej mniejszy i
posrednio te sama funkcje spelnia).
--
Jerry1111
lwh
Guest
Fri Apr 06, 2007 10:09 pm
Uzytkownik "Jerry1111" <jerry1111abctiredofspamabc@wp.pl> napisal w
wiadomosci news:ev6b95$jes$1@news.onet.pl...
Quote:
A do lwh: masz dlawik na wtornym? Czy tylko mostek?
Mam wyjsciowy dlawik po mostku greatza. Duzy , ciezki, bezrdzeniowy, z
blachy, bo male i rdzeniowe sie smazyly.
Quote:
Bo w rezonansie nie trzeba dlawika na 2kA

(znaczy jest na pierwotnej
mniejszy i posrednio te sama funkcje spelnia).
Dopytam sie. Rezonansowa pradowa czy napieciowa ?
(Przed pólmostkiem szeregowa cewka czy równolegly kondensator?)
Zakladam, ze napieciowa z dzielona pojemnoscia
Wsród zarznietych spawarek mam w kolekcji najtanszego malutkiego,
"Chinczyka" na 230V z hipermarketu.
On byl prosto zrobiony. Modul IGBT 600V, na wyjsciu transformator z jednym
szeregowym kondensatorem 4,7uF do plusa zasilania. Transformator blacha
uzwojony z podwójnym wtórnym i 3 podwójne diody w obudowach TO247 podobnych.
Za tym wzglednie maly dlawik powietrzny z plaskownika na sztorc. Dzialalo to
na okolo 44kHz.
Glówna zawartosc obudowy to potezny kilkukilogramowy radiator o dlugich
zebrach. Wentylatorek "komputerowy".
Lepiej dawac dwa kondensatory czy wystarczy jeden ? Jakie skutki negatywne
tych dwóch stosowanych rozwiazan ?
Zaczne na pewno eksperymenty z rezonansowa. Takie kiedys robilem tyrystorowe
falowniki napieciowe. Niemniej ponad 800kVA nie bylo skad wziac tyrystorów,
a z wieloma podzespolami byly same klopoty.
Trzeba bedzie zapewne inny transformator.
Moze sie uda wieksza czestotliwosc uzyskac niz 20kHz, to i trafo bedzie
moglo byc z mniejsza iloscia zwojów. Fabrykant nie bedzie mial klopotów z
folia miedziana. Oni mieli klopot kupic cienka blache na pierwotne.
Detaliczne ilosci czegokolwiek nietypowego trudno pozyskac. Ja nie chcialem
tez,by izolacja byla grubsza od blachy i zrobilem sobie kondensator zamiast
cewki:-(
lwh
Guest
Fri Apr 06, 2007 11:06 pm
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:o11d13l6vc74ub9rdhqjs98s23scob5sf3@4ax.com...
Quote:
-prad dochodzi do zera, uklad przestaje byc tlumiony,
samodzielnie oscyluje znow na wysokie napiecie dodatnie (1)
-jesli teraz wlaczymy dolny tranzystor to udar bedzie mial dobry.
No i tego aspektu za bardzo nie czuje
Czy jak jest na stale galwanicznie zwarty z plusem, bo wczesniej szlag
trafil gorny tranzystor to udar pradowy jest mniejszy niz od pojemnosci
transformatora? Dlaczego ? Zepsuty tranzystor ma jakas impedancje ? Takie
zwarcie wytrzymuja 5us, bo dopiero po takim czasie dziala wewnetrzne
zabezpieczenie. Moze impulsy od pojemnosci sa tak samo silne, ale znacznie
czestsze, bo zabezpieczenie wylacza na 10ms, a nie na 50us ? Moze jak jest
trafor to tam sie naklada wiele czynnikow i granica wytrzymalosci jest
przekroczona ?
Mechanizm opisany przez entropera musi byc bardziej zawily, a tylko czesc
wiedzy podal
A moze ten mój cholerny trafor ma ogromna pojemnosc , wiele nF ?
Umiesz to oszacowac ? Blacha 0,1 szerokosci 46mm, zwojów 25+25, srednica
wewnatrz 3,5cm na zewnatrz koslawe <9cm. Izolacja 0,05mm zapewne ze szparami
powietrznymi. Przenikalnosc chyba rzedu 3 jak kazdego pospolitego plastiku,
choc nie wiem co to jest za cudak.
Quote:
ale czy lwh nie powinien zaobserwowac przy dlugiej przerwie
ze w okolicach 4-6us po wylaczeniu napiecie osiaga wysoka wartosc ?
O to chodzi, ze zadnych szpilek istotnie wiekszych od zasilania na zadnych
elektrodach tranzystorów nie zauwazam. Moze 100MHz oscyloskop jest za wolny?
Moze one tam sa na tych wewnetrznych nanohenrach? Jak ongis
eksperymentowalem na 4x6 szt 2SK1489 czy IRFPE50 to przepiecia byly, bo
kondensatory wlutowane nie sa tak skuteczne jak te z nogami z blachy,
przykrecane. Jak nie mialem na poczatku tych szybkich bezpieczników, miedzy
elektrolitem a mostkiem, to zawsze buchal ogien z tranzystorów po skróceniu
pauzy

Jak wczesniej pisalem trafory, dlawiki, gasiki, sterowniki mialem
róznorakie o róznych konstrukcjach, przykrecane róznej dlugosci drutami. Tak
czy owak zawsze jakis tranzystor byl "szybszy" od zabezpieczen:-(
Jakby jednak tego nie analizowac beznadziejny, malej indukcyjnosci,
szeregowy dlawik pomógl i sie grzeje. Przegrzanie mozna bedzie latwo
usunac,.... dmuchawa
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2007 12:49 am
On Sat, 7 Apr 2007 00:06:09 +0200, lwh wrote:
Quote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
-prad dochodzi do zera, uklad przestaje byc tlumiony,
samodzielnie oscyluje znow na wysokie napiecie dodatnie (1)
-jesli teraz wlaczymy dolny tranzystor to udar bedzie mial dobry.
No i tego aspektu za bardzo nie czuje
Czy jak jest na stale galwanicznie zwarty z plusem, bo wczesniej szlag
trafil gorny tranzystor to udar pradowy jest mniejszy niz od pojemnosci
transformatora?
No w sumie nie powinien byc.
Quote:
Dlaczego ? Zepsuty tranzystor ma jakas impedancje ?
Ale moze doprowadzenia maja wieksza indukcyjnosc.
Quote:
ale czy lwh nie powinien zaobserwowac przy dlugiej przerwie
ze w okolicach 4-6us po wylaczeniu napiecie osiaga wysoka wartosc ?
O to chodzi, ze zadnych szpilek istotnie wiekszych od zasilania na zadnych
elektrodach tranzystorów nie zauwazam. Moze 100MHz oscyloskop jest za wolny?
Nie, raczej nie. Tylko ja nie szukam wiekszych od zasilania -
po prostu spodziewam sie ze w tym okresie bedzie maksimum od oscylacji
i tranzystor sie otwiera w najmniej korzystnym momencie ...
Quote:
Jakby jednak tego nie analizowac beznadziejny, malej indukcyjnosci,
szeregowy dlawik pomógl i sie grzeje.
Czyli chyba jednak entroper ma racje - z pojemnosci trafa takie
siupy. ale czemu mocniejsze niz zasilanie ?
J.
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2007 1:08 am
On Fri, 06 Apr 2007 21:44:09 +0100, Jerry1111 wrote:
Quote:
J.F. wrote:
Hm, tez sobie zasymulowalem uproszczona konstrukcje - cos mi nie chce
wyjsc wielkie prady.
Rysuj pasozyty.
A mozna prosic o twoj schemat ?
Quote:
Ale widze jeszcze jeden efekt, wlasciwie nalezalo sie spodziewac:
w momencie przelaczenia sporego napiecia, najwyrazniej przez
pojemnosc D-G wylaczony tranzystor potrafi sie otworzyc.
Pewnie dalem za duzy opornik bramkowy .. ale czy te moduly maja
wystarczajaco dobre drivery ?
Miller
Leszek :-)
Quote:
Do modulow mozesz zalozyc dobry driver - opornika mozesz nie dawac w
symulacji.
Domyslnie wsadzam, zeby nie miec niespodzianek ze za dobrze dziala.
Quote:
Zreszta nie w tranzystorach pies pogrzebany,
Ale to moglaby byc przyczyna palenia.
Quote:
bo ja dalem (z lenistwa) voltage switch i narost 400ns.
Co byc moze tlumaczy wielkosc pradow - to jednak element idealny.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next