RTV forum PL | NewsGroups PL

Moje doświadczenia z rekrutacji w Omega Elektronics: stres i niecodzienne testy

Wrażenia z Omega Elektronics

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Moje doświadczenia z rekrutacji w Omega Elektronics: stres i niecodzienne testy

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

DJ
Guest

Fri Aug 08, 2008 10:42 am   



On 2008-08-08 10:28:15 +0200, EM <edim123@poczta.onet.pl> said:

Quote:
Ja osobiście uważam, że trudno być dobrym uniwersalnym, elektronikiem
nie zajmując się tym jako hobby od wczesnego wieku.

Może być to prawdą, lecz nie musi. Pasje rodzą się w każdym wieku.

Quote:
Leszek z tego co pamiętam też cały czas poszukuje pasjonatów.

Więc hipoteza jest taka że wszyscy pasjonaci z wiedzą i doświadczeniem:
- siedzą już na dobrze płatnych posadach
- lub wyjechali do UK, US, itd.

Wniosek z hipotezy taki, że trzeba takiego pracownika przyciągnąć finansowo.

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

Darek
Guest

Fri Aug 08, 2008 11:59 am   



Adam wrote:
Quote:
[...] Wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że na tą rozmowę byłem przyjęty przy drzwiach wejściowych do serwisu i w dodatku ktoś akurat przyszedł i został usadzony tuż za moimi plecami. [...]

Kiedy czytałem Posty wielmożnego Pana pracodawcy Leszka, to miałem
niesamowite wrażenie, że prowadzi firmę poważną.
Jak zwykle rzeczywistość okazała się... typowa.

Kolejnemu kandydatowi proponuję, aby zadał pytanie: "czy będę zarabiać
więcej niż w biedronce".

Darek
Guest

Fri Aug 08, 2008 1:07 pm   



lwh wrote:
Quote:
Użytkownik "Darek" <darek2311@op.pl> napisał w wiadomości
news:g7h8qs$hi2$1@news.onet.pl...
Kolejnemu kandydatowi proponuję, aby zadał pytanie: "czy będę zarabiać
więcej niż w biedronce".

A niby czemu ?

Ponieważ się zmienia. To niesamowite, ale jednak.
Trochę przykre, że na zasadzie "albo zmiany, albo zamykamy".

Quote:
W osiedlowym markecie jest ciężka praca, dużo kilogramów dziennie trzeba
przerzuć, personelu mało, nawet do sracza nie można często iść.

Nie będę bronił żadnej marki sklepów. Nie będę komentował ogólnikowych
opinii.
Proponuję w zamian porozmawiać z pracownikami w/w sklepu.
Jeżeli na rozmowę brak odwagi, to zawsze możesz przeprowadzić badania
dot. rotacji personelu.

Quote:
Elektronik to ma luksus.
Chiński elektronik jest tańszy.
Smile

Bo jak wszyscy wiemy, co tanie to dobre.
Ha! Teraz już wiem co w ogłoszeniach oznacza "poszukujemy dobrego
pracownika" Wink

J.F.
Guest

Fri Aug 08, 2008 5:15 pm   



On Fri, 8 Aug 2008 11:42:12 +0200, DJ wrote:
Quote:
Leszek z tego co pamiętam też cały czas poszukuje pasjonatów.

Więc hipoteza jest taka że wszyscy pasjonaci z wiedzą i doświadczeniem:
- siedzą już na dobrze płatnych posadach
- lub wyjechali do UK, US, itd.

Wniosek z hipotezy taki, że trzeba takiego pracownika przyciągnąć finansowo.

Ale wtedy dlugo nie pociagniesz, bo sie nie nazywasz Siemens czy
Nokia. I skonczy sie tak jak na calym swiecie: nie naprawiamy
elektroniki, my wymieniamy cale plytki. Oczywiscie tylko tam gdzie
jest ich wiecej niz dwie ..

J.

EM
Guest

Fri Aug 08, 2008 7:51 pm   



Quote:
Kolejnemu kandydatowi proponuję, aby zadał pytanie: "czy będę zarabiać
więcej niż w biedronce".
A Leszek odpowie "to zależy wyłącznie od Pana" Smile

Myślę, że nadal funkcjonuje tam prowizyjny system zarobków.
W 2000 roku starszy ode mnie kolega, który dobrze sobie radził z
naprawami zarabiał na prawdę dobre pieniądze, powiedzmy 4-5 płac
minimalnych w tamtych czasach w dobrym miesiącu. Czy to mało jak na
technika w stosunkowo nieciekawym miasto pod względem płac, jakim jest
Radom?
--
Pozdrawiam
EM

Ania_i_Grzes
Guest

Fri Aug 08, 2008 11:28 pm   



W dniu 2008-08-08 11:01, Adam pisze:
Quote:
EM napisał:

[...]

Z tego co wiem, to Leszek przetestował wielu kandydatów. Na prawdę
rzadko się zdarza człowiek, dobrze znający się na rzeczy.

Była dyskusja. Inżynier który nie wie jak nazywają się elektrody w
tranzystorze Smile Coś jest nie tak ze szkołami w takim razie. Jak ktoś taki w
ogóle ukończył tą szkołę?

Pracuję z takim magistrem... scyzoryk w kieszeni się otwiera..

--
Pozdrawiamy, Ania, Grzes i synek Kamilek (08.05.2005)
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3195515
"Kaczka to prezydent wśród ptaków, nasze POPiSowe danie nafaszerowane
głąbami i dekorowane burakami"

Desoft
Guest

Sat Aug 09, 2008 8:10 am   



Nie wnikam w sposób testowania, ale testy powinny być takie realne.

Quote:
www.omega-e.pl/stabilizator-.JPG


W tym przykładzie nic nie jest uszkodzone. Jest zwarcie na wyjściu
zasilacza.
Zwarcie dwóch elementów tranzystora i diody zenera jest zbyt mało
prawdopodobne.
Przerwa na rezystorze 500R (takiej odpowiedzi oczekiwał egzaminator) jest
niemożliwe w prawidłowo zaprojektowanym zasilaczu. Za małe napięcia,
rezystor pracuje w praktycznie w pełnym zakresie napięcie wejsciowego, więc
projektant powinien załozyć moc strat od pełnego napięcia zasilania.
Wydumane uszkodzenie.

Quote:
www.omega-e.pl/stabilizator-oper.JPG

Ale tutaj już realistycznie.

Podsumowanie: egzaminowany jest dobrym praktykiem i nie wierzy w cuda o
spalonym oporniku, dlatego pozornie trudniejszy test rozwiązał bez problemu.


--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

EM
Guest

Sat Aug 09, 2008 9:10 am   



Desoft pisze:
Quote:
Nie wnikam w sposób testowania, ale testy powinny być takie realne.

www.omega-e.pl/stabilizator-.JPG

W tym przykładzie nic nie jest uszkodzone. Jest zwarcie na wyjściu
zasilacza.
Zwarcie na wyjściu dało by napięcie na bazie rzędu 0,6-0,7V... i mogło

to doprowadzić, do przepalenia rezystora. Ale przecież nie chodziło o to
jak bardzo jest to prawdopodobne. Tylko kilka pomiarów i wyciągnięcie
wniosku.
Quote:
Zwarcie dwóch elementów tranzystora i diody zenera jest zbyt mało
prawdopodobne.
Przerwa na rezystorze 500R (takiej odpowiedzi oczekiwał egzaminator)
jest niemożliwe w prawidłowo zaprojektowanym zasilaczu. Za małe
napięcia, rezystor pracuje w praktycznie w pełnym zakresie napięcie
wejsciowego, więc projektant powinien załozyć moc strat od pełnego
napięcia zasilania.
Wydumane uszkodzenie.
Chcesz powiedzieć, że urządzenia się nie psują? Przynajmniej te dobrze

zaprojektowane? Albo psują się wyłącznie z powodu błędów użytkowników?
--
Pozdrawiam
EM

J.F.
Guest

Sat Aug 09, 2008 9:15 am   



On Sat, 9 Aug 2008 01:51:49 +0200, Leszek wrote:
Quote:
Dokładnie tak. Znam ludzi którzy mają wykształcenie elektroniczne (wyższe)
i ich znajomość elektroniki kończy się na działaniu mostka graetza.

Eee .. na studiach mostka to chyba nie ucza :-)

Macierzami tez sie go zle opisuje, a w ogole to bardzo ciekawy uklad
jak sie zadaje zaawansowane pytania :-)

Quote:
Znam też pasjonatów którzy w swojej edukacji nie zetknęli się z elektroniką
ale się tym pasjonują i są w tym dobrzy. Np ten człowiek
http://portalnaukowy.republika.pl/index.htm
jest mgr chemii, a jednak jest świetnym elektronikiem - pasjonatem
i robi zaawansowane doświadczenia z różnych dziedzin.

Faktycznie pasjonat, ale jednak troche traci amatorszczyzna.

Quote:
Więc nie przekreslam nikogo. Z krótkiej rozmowy jestem w stanie określić
dość szybko z kim mam do czynienia. Wystarczy mi 5 min

Czasem wystarczy 5s - rezystor do lapy - "jaka ma wartosc". Stary,
omigowski, z napisami :-)


Quote:
www.omega-e.pl/stabilizator-.JPG

Fajne te testy, widac masz doswiadczenie w przyjmowaniu pracownikow
:-)

Quote:
Nie byłem zaskoczony. 90% ludzi przychodzących na rekrutację ma wiedzę
na podobnym poziomie. Na tej kartce którą Pan dostał nie było
skomplikowanych układów. Nieco bardziej skomplikowane mam dopiero na szóstej kartce

A moze powinienes polowe wystawic na jakims www, a w ogloszeniu
dopisac "kandytat powinien sobie radzic z pytaniami w rodzaju
<adres>". 2/3 by w ogole nie przyszlo ..

Quote:
A tak na marginesie to jest w tej chwili praca dla elektroników w serwisie
tel kmórkowych RS-serwis - tam wystarczy umiejętność lutowania. Więc jeżeli
Pana nie interesuje działanie układów elektronicznych to może stanowisko
technik - lutowacz będzie Panu odpowiadało w takiej firmie

Kto wiecej zarabia ? :-)

J.

J.F.
Guest

Sat Aug 09, 2008 9:17 am   



On Fri, 08 Aug 2008 11:01:38 +0200, Adam wrote:
Quote:
Była dyskusja. Inżynier który nie wie jak nazywają się elektrody w
tranzystorze Smile Coś jest nie tak ze szkołami w takim razie. Jak ktoś taki w
ogóle ukończył tą szkołę?

To byla nowoczesna szkola, a w VHDL nie ma takiego entity "transistor"
:-P


J.

Grzegorz Kurczyk
Guest

Sat Aug 09, 2008 9:31 am   



Użytkownik Desoft napisał:
Quote:
Przerwa na rezystorze 500R (takiej odpowiedzi oczekiwał egzaminator)
jest niemożliwe w prawidłowo zaprojektowanym zasilaczu. Za małe
napięcia, rezystor pracuje w praktycznie w pełnym zakresie napięcie
wejsciowego, więc projektant powinien załozyć moc strat od pełnego
napięcia zasilania.
Wydumane uszkodzenie.

Oj nie widział chyba Kolega pękniętej skuwki w starego typu rezystorach
z wyprowadzeniami bocznymi lub "kochanych" rezystorów RDCO, które psuły
się od samego leżenia w pudełku.

Pozdrawiam
Grzegorz

Desoft
Guest

Sat Aug 09, 2008 10:45 am   



Użytkownik "wredny_menel" <wredny_menel.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:g7jj6i$euj$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Desoft <desoft@interia.pl> napisał(a):

Jak byś miał chociaż odrobinę praktyki w masowych
rozruchach urządzeń elektronicznych to byś wiedział
że każde, nawet najbardziej prymitywne uszkodznie
jest możliwe Wink

Hmm... moja praktyka:
15 lat pracy w serwisie RTV, naprawa przemysłowego sprzętu elektronicznego
no tak z 5 lat. Ostatnio serwis maszyn CNC będzie już z 7 lat. Z tym że
tutaj nie tylko wymiana styczników :-)

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

Adam
Guest

Sat Aug 09, 2008 10:57 am   



Desoft napisał:

Quote:
Przerwa na rezystorze 500R (takiej odpowiedzi oczekiwał egzaminator)

Skąd wiesz? Smile
Byłeś na tym teście?

--
Adam

Adam
Guest

Sat Aug 09, 2008 10:57 am   



Leszek napisał:

Quote:
Rzeczywiście nie był Pan zbyt rozmowny, ale jeżeli jakieś doświadczenia
Pan miał trzeba było się pochwalić.

Problem był taki, że nie było kiedy. Rozmowa była szybka a potem zaraz test.

Quote:
Ten ktoś był umówiony w sprawie pracy na godz 13.00. Natomiast
Pan przyszedł przed nim, nie umawiając się na spotkanie - z zaskoczenia,
Ja grzecznie Pana przyjąłem, gdyż jechał Pan 70km, a ja szanuję ludzi
i szanuję czyjś czas, tym czasem Pan zarzuca mi że w firmie jest bałagan,
że ktoś siedzi za plecami, a przecież twórcą tego "bałaganu" był właśnie
Pan Na przyszłość na spotkanie radzę się umówić telefonicznie, a nie
działać z zaskoczenia i potem mieć pretensje że ktoś nie ma czasu

Wyżej pisze Pan że pozostałych przyjmuje tak samo, no więc jaki zrobiłem
bałagan? Ta osoba za mną też była pytana w tych samych warunkach. A co by
było jakby zaczęli klienci po kolei przychodzić? To by się dopiero bałagan
zrobił.

Quote:
Nieco bardziej skomplikowane mam dopiero na szóstej kartce
ale Pan się wyłożył na pierwszym układzie z pierwszej kartki. Więc chyba
nie muszę się tłumaczyć.

Ale opisałem bezbłędnie inny. Jestem ciekawy, czy ten schemat zasilacza
impulsowego który Pan dał jako druga kartka to rzeczywiście była druga
w kolejności badania wiedzy? To co jest na szóstej? Schemat komputera PC? Wink
I przypomniało mi się - przy tym schemacie zagadnął mnie Pan o element o
nazwie L431. Nie skojarzyłem, i prawidłowo. Bo błąd był po Pana stronie.
Powinno być TL431. Nie wiem, ale na schemacie pomimo usilnych starań nie
nie widziałem żeby było napisane TL431. Był symbol elementu który z symbolem
TL431 ma niewiele wspólnego. Było to narysowane inaczej, oznaczone
wyprowadzenia A, K i G z tego co pamiętam, ale opisu nie było. Może byłem
tak spięty że faktycznie nie widziałem. W każdym razie to mógł być równie
dobrze jakiś inny element. Orygialny symbol TL431 jest mi dobrze znany.

Quote:
Reasumując:
Jeżeli stres odegrał przy takiej rozmowie kluczową rolę i przestał Pan na
chwilę myśleć, zapraszam ponownie.

Eee... Szczerze to jakoś nie mam ochoty po raz drugi...
Może, kiedyś... :)

Quote:
Aby posiąść taką wiedzę wystarczy przeczytać JEDNĄ tylko książkę.
np. Sztuka elektroniki. Horowitz Hill. Są też piękne książki Piotra
Góreckiego
redaktora EdW. Ewentualnie cykle tematyczne w EdW. Wystarczy tylko chcieć
Że nie wspomnę o Elektronice Praktycznej która jest na znacznie wyższym
poziomie niż EdW

Ja to się wychowywałem na "Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz" Dietera
Nuhrmanna itp. pozycjach. Nawet mam ją jeszcze Smile Kupowałem nówkę w
księgarni daaaawno temu. Jak zaczynałem to nie było komputerów nie mówiąc
już o internecie. Ba, zdobyć książkę o elektronice to było coś.
Nie wiem dlaczego Pan pisze o podstawowych książkach. Być może wziął
mnie Pan za młodego osobnika. Wbrew pozorom ta ja taki młody nie jestem.
Niektórzy tylko mnie błędnie oceniają po wyglądzie. Pewien rekordzista ujął
mi kiedyś z 10 lat od faktycznego wieku Very Happy

Quote:
Jeżeli posiada pan umiejętności jakieś inne które mogłyby się u nas
przydać to można było o tym powiedzieć, ale Pan nic nie powiedział
A tak na marginesie to jest w tej chwili praca dla elektroników w serwisie
tel kmórkowych RS-serwis - tam wystarczy umiejętność lutowania. Więc
jeżeli Pana nie interesuje działanie układów elektronicznych to może
stanowisko technik - lutowacz będzie Panu odpowiadało w takiej firmie

Działanie to mnie interesuje. Zazwyczaj wolę sam zaprojektować jakieś
urządzenie od podstaw niż korzystać z gotowca. Wtedy mogę dopasować
dane urządzenie do swoich potrzeb. Z kolei nie da się stworzyć czegoś
własnego nie znając działania elementów elektronicznych.

Quote:
Na zakończenie dziękuję za szczere uwagi odnośnie rekrutacji - nie
zdawałem sobie sprawy że niektóre osoby stresują się aż do tego stopnia że
nie są w stanie nic powiedzieć, rzeczywiście będę musiał przyjmować
kandydatów w osobnym pomieszczeniu gdzie nikt się nie kręci aby stres był
minimalny

To jest dobry pomysł. I szczerze mówiąc tego się spodziewałem idąc na
rozmowę. Przed testem proponuję jeszcze dłuższą rozmowę na temat
elektroniki, ale spokojną, bez pośpiechu i na luzie. Tego też brakowało.
Rozluźni to nieco atmosferę.

Tak z ciekawości - ta osoba za mną zaliczyła test? Smile

--
pozdrawiam
Adam

Desoft
Guest

Sat Aug 09, 2008 11:04 am   



Quote:
W tym przykładzie nic nie jest uszkodzone. Jest zwarcie na wyjściu
zasilacza.
Zwarcie na wyjściu dało by napięcie na bazie rzędu 0,6-0,7V... i mogło to
doprowadzić, do przepalenia rezystora.

Nie zawsze miernik pokazuje to 0,7V, zależy to od wielu czynników np. typ
miernika.
Przepalenia rezystora? policzmy:
1. 16V-4,5V (Uz+Ucesat) = 11,5V; I=11,5/500 =23mA; P=0,26W
2. I=16V/500 =32mA; P=0,512W
Jak widać rezystor powinien mieć moc 0,5W (gdyby miał 0,3W to pytanie można
uznać za podchwytliwe Smile ) i jakoś trudno go będzie "spalić"


Ale przecież nie chodziło o to
Quote:
jak bardzo jest to prawdopodobne. Tylko kilka pomiarów i wyciągnięcie
wniosku.

Umiejętność wstrzeliwania się w najbardziej prawdopodobne usterki nazywa się
praktyką.
Wydawało mi się że chodzi o przyjęcie do pracy do serwisu elektronicznego, a
nie umiejętność rozwiązywania wydumanych zadań.
To tak jak profesor, który uczył mnie elektroniki oddał telewizor do naprawy
do serwisu RTV.

Quote:
Chcesz powiedzieć, że urządzenia się nie psują? Przynajmniej te dobrze
zaprojektowane? Albo psują się wyłącznie z powodu błędów użytkowników?

Psują się, tylko że po naprawieniu 200szt, bez zaglądania mówi się co się
zepsuło a co można w ciemno wykluczyć.
A rezystory to padają raczej przy wyższych napięciach, np.: rozruchowe w
zasilaczach impulsowych.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Moje doświadczenia z rekrutacji w Omega Elektronics: stres i niecodzienne testy

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map